Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

patka my się przymierzamy do zakupu właśnie wiaderka zamiast wanienki, ale wcześniej niż w styczniu to niestety Ci nie powiem jak się sprawdza :) Dziewczyny tu raczej są za tradycyjnymi wanienkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) Ja tak tylko na chwilkę. Dziś dostałam wielki worek ubranek po bratanicy tak więc o ubranka dla malucha nie muszę się martwić. To co uzbierałam w zupełności wystarczy:) Mówicie o kuciu w boku - też to mnie męczy zawsze jak do szkoły idę to mnie łapie. I zgaga męczy strasznie... :/ W tym tygodniu w piątek idę na kontrolę do lekarza. Zobaczymy, czy maleństwo już podrosło żeby mieści się w te "lekarskie" wymiary. Mam nadzieję że tak będzie, bo się kurczę człowiek zamartwia przez cały czas. Wiecie co dziewczyny. Zaczyna już mi porządnie dokuczać ten brzuszek:P Czuje się jakoś tak dziwnie z wystającym brzuszkiem. Już mam problem ze schylaniem się a już o depilacji nie wspomnę :P męczyłam się wczoraj chyba z godzinę, bo w żaden sposób nie mogłam się sama do siebie dobrać ;D Jakoś te dni tak szybko nawet nie wiadomo kiedy, a dziś mijają dwa lata od kiedy jestem z związku z moim P. Ahh kto by pomyślał, że tak się wszystko potoczy. Gdyby ktoś mi te dwa lata wstecz powiedział, że poznam właśnie takiego faceta i na dodatek będę z nim miała dziecko to bym tą osobę chyba wyśmiała. A tu proszę jak się poukładało :) No dobra zmykam, bo tu się niepotrzebnie rozpisuję. Kto to będzie czytał haha :) Miłego wieczorku wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie :) Rozsan witaj :) elzuniaw1 - odpoczywaj i słuchaj lekarza a wszystko będzie dobrze. sylwka -odrobicie sobie wakacje razem z waszym skarbem :) Aniela6 - pamiętamy u mnie wyprawka jeszcze nieskompletowana ale kończymy pokoik i zabieram się za zakup brakujących rzeczy :) Lisabell - my też na niebiesko z beckersa blue sky. naklejki już mam wypatrzone ale jeszcze z mężem chcę ustalić czy dżungla czy farma :) . Socjo - tak to bywa ja też jak poznałam mojego męża to nawet mi do głowy nie przyszło że będziemy razem :) Trzymam kciuki żeby z Twoim maleństwem wszystko było ok :) A ja biorę się za obiad i porządki. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja ostatnio siedzę w ciuszkach (robię przegląd) i w zwiazku z tym mam pytanie jaki rozmiar kombinezonu kupujecie 62 czy 68? Jakby nie było nasze dzieci trochę je ponoszą. A zastanawiałam się też czy kupować kombinezon czy też lepszy śpiworek z miejscem na pasy z fotelika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dawno się nie udzielałam na forum ale na bieżąco czytam :) U mnie 9kg na plusie ale tez czuje się już ciężka. Ostatnio miałam przygode ze szpitalem, podobnie jak u niektórych z Was tardniał mi brzuch, okazało się na wizycie, ze szyjka skróciła mi sie o 1,5 cm i lekarz dał skierowanie. Byłam w szpitalu 2 dni, dali mi kroplówke i zastrzyk i musze powiedzieć, ze jak narazie jest ok. U mnie podczas twardnienia brzucha ogarnia mnie takie dziwne uczucie niepokoju i odrazu robi mi się gorąco. czy wy też tak macie?? Co do kombinezonu to ja kupiłam spiworek na rozm. 62

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Ja właśnie wróciłam z badań, zrobiłam sobie dodatkowo magnez i żelazo, ale na potas już mi kasy nie starczyło. Elzuniaw dobrze że wszystko jednak OK u Ciebie. Jak się rozpakujesz to już nie będziesz chciała wychodzić ze swojego mieszkanka. Ja pamiętam że dopóki wszystko stało u nas w pudłach to mnie coś w nocy straszyło, aż bałam się zasnąć i to wcale nie był kredyt na 30 lat :D U mnie dziś 30 tc się zaczyna a od wczoraj mały tak szaleje, że czuję się jakbym miała siniaki w brzuchu, a na dodatek muszę kupić wkładki laktacyjne bo jak tylko pomyślę o dzidziusiu ( a że myślę cały czas) to mi się mleko leje, na początku było bezbarwne ale teraz już ma kolor mleka. Socjo u mnie podobnie, mojego męża znam od 89 roku, Ciebie chyba jeszcze nie było na świecie, i jakby mi ktoś powiedział że ten urwis osiedlowy będzie moim mężem i najlepszym przyjacielem to bym chyba padła ze śmiechu - a tu jednak. Na zgagę spróbuj pić mleko, niektórym pomaga. Super że tak cię wszyscy wokół obdarowują. Ebel i jak ta farba z Beckersa bo podobno są rewelacyjne? Super że zdecydowałaś się na SR ja jestem bardzo zadowolona. Natel u mnie na kombinezonku jest rozmiar 62-68, ale wygląda mi raczej na 68. Patka ja tez uwielbiam moich rodziców - są naprawdę bezkonfliktowi, ale jak jestem z nimi dłużej niż 3 dni to zaczynają mi działać na nerwy, ja im zresztą też :-) podziwiam tych którzy wytrzymują ze sobą. Kajek a gdzie masz umiejscowione łożysko? Bo ja mam na przedniej ścianie i położna mówiła że wtedy ciężko usłyszeć serduszko stetoskopem. Aguniek coś w tym jest co piszesz, bo u nas np. trzeba wziąć ze sobą wodę w sprayu na poród żeby mąż cię spryskiwał. I położna mówi żeby nawet jak nie mamy na to ochoty to pozwolić mężom chociaż po nogach się pryskać, bo oni czują się wtedy potrzebni. Już nie raz była kłótnia:"prysnę Cię" "nie chcę" "no prysnę cię" "no nie chcę" itd. Także jak wolisz być sama to nie ma się do czego zmuszać. Ja np. zawsze lubiłam jak podczas okresu mąż robił mi gorące okłady, masował, całował - tylko to pomagało, także wiem że teraz też będzie niezastąpiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo No właśnie śpiworek, kombinezon .... zaplanowałam dziś małe zakupy i między innymi śpiworek i też się zastanawiam jaki rozmiar :/ bo tak jak się dzieciaczek urodzi malutki dajmy na to 53 cm to on będzie pływał w tym na rozmiar 68 tak mi się wydaję i chyba zdecyduję się na ten 62 bo w sumie to i tak na jeden sezon zimowy będzie tylko dobry Ja mam o tyle dobrze że mój maluszek przyjdzie na świat na koniec stycznia to już mam miesiąc zimy za sobą zostaje luty marzec no i powiedzmy kwiecień sama nie wiem mamy a wy jaki rozmiar kupowałyście ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam kombinezon w rozmiarze 62, jeśli okaże się, że dziecko urodzi się duże albo szybko wyrośnie to kupie po prostu nowy większy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam przed chwilką do SR :) Jednak też się zdecydowaliśmy, nowa grupa rusza mówiła że prawdopodobnie w okolicach 9 listopada i żeby śledzić ich stronę tam zawsze jest na bieżąco podawana data i godzina spotkania nowej grupy. Powiedziała żeby wstrzymać się z zakupami bo dają jakieś kupony rabatowe do sklepu smykoland w naszym mieście że bezsensu przepłacać. Spotkań koło 8 + dodatkowo jest kilka spotkań ćwiczeniowych z oddychanie itp. a po 36 tyg. ciąży organizują jeszcze jedno spotkanie z ćwiczenia parcia i pokaz pozycji wertykalnych(zmniejszających ból i przyspieszających poród) koszt tego wszystkiego wynosi 250 zł i nie trzeba od razu całej kwoty wpłacać tylko na raty Już się nie mogę doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ebel, Mi się spodobały naklejki- drzewka i same gałązki z ptaszkami w budkach, ale to jeszcze zobaczymy. Najpierw kupimy mebelki, poustawiamy i wtedy zobaczę czy gdzieś nakleic ozdoby. Mufi to jedziemy na jednym wózku, tzn też mi się dziś 30 tc zaczyna. Jejku jak to zlecialo :-) Ka właśnie tylko o taka sytuację jak z tym psikaniem sie boję. Ale już mam obcykane, że trzeba mu powiedziec konkretnie, jak to do faceta: nie psikaj mnie tym, lepiej potrzymaj mnie za rękę. Tylko nie wiem czy w trakcie porodu będę to mówić miło i spokojnie. Myślę ze jeszcze zdążymy ustalić co i jak, a jeszcze przed nami zajęcia na SR. Socjo, gratulacje z okazji rocznicy! Życie bywa przewrotne i zaskakujace i dlatego jest ciekawe. Inaczej byłaby nuuuda. :-) a, że nie zawsze się uklada po naszej mysli no trudno. Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo i coś w tym jest! Teraz na pewno masz dużo trudniej niz większość nas z kafe, ale później bedzie fajnie, dziecko odchowane a ty cały czas będziesz młoda :-) A wogóle to jesteś bardzo dzielna, my zalegamy na kanapach a Ty maszerujesz do szkoly. Zuch dziewczyna! Ja chce kupić kombinezon na 62. Ja dziś mam w planie prasowanie, gotowanie obiadku i może jakiś zakupy dla maluszka, bo u mnie bardzo ładną pogoda. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już tak opowiadacie o tym wyposażeniu pokoju dla maluchów to mi się marzy zrobienie mu takiej mini ścianki wspinaczkowej tylko że to troszkę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tez tu wczoraj zagladnełam ale pusto było mialam wczoraj okropny dzień ale to juz ostatni taki weekend .... robiłam weekendowy kurs księgowości z funduszy które dostałam z mojej firmy i musiałam w tym roku na jakis kurs wykorzystać, ale nareszcie koniec, teraz wekendy sa moje. Po tym kursie i siedzeniu tam przy kompie zawsze bywam wykończona, w sobote jeszcze jakos to leci, ale w niedizele maraton potem szybko do domu, obiad, do kocioła i wracam wykonczona, wczoraj leżałam potem w łózku itd. a z tym bólem w dole brzucha tez tak mam, mam tak jak mi chyba mały na pęcherz naciska, ale z drugiej stroyn też własnie jak ide gdzieś musze wolniej, poza tym jakas taka wykończona jestem, wysypiam się ale mogłabym całe rano w łózku przeleżeć.... wczoraj zrobiłam super szybka surówke i mniam mniam a do tego zdrowa, surowy seler zetrzeć na grubych oczkach, pokropic cytryną, do tego rozbite na drobno orzechy włoskie, rodzynki, smietana i cukier do smaku... mniam mniam.... mąż sie smiał jak mi szybko wychodza pyszne sałatki dzieki szatkownicy :) a tak to tez kupie wanienkę mimo ze mam mało miejsca, ale jakoś tak z przekonania, nie mam doswiadczenia z kapaniem dziecka a w wanience sie połozy i sie pewniej czuje ni w wiaderku co do kombinezonika to tez czekam jeszcze co dostane bo znajoma ma zapakowane juz dla mnie ciuszki tylko musze znalezc czas i tam jechac do niej... mam jeden taki starszy niebieski, jeden jakis starszy rózowy, zobaczymy co ona bedzie miala.... a o pokoiku dla dziecka nie mam marzyc bo nie ma na to miejsca :( bedzie z nami spało i miało pokój. mam dwupokojowe mieszkanie otwarty salon i duza sypialnię i tak doszlismy do wniosku ze na razie bedziemy dzielic z dzieckiem sypialnie a kiedys sie zobaczy fajnie ze jestescie, teraz jak sie w domu siedzi to tak brakuje kontaktu z ludzmi ze szok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, mam pytanie czy robiłyście już plan porodu ze swoim lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski:).ten tydzien zaczelam nerwowo,juz jest ok,ale mam nadzieje ze caly tydzien nie bedzie nerwowy. Aniela- ja ostatnimi dniami z rana tez czuje sie zle,jak na poczatku ciazy wrrrr.... nienawidze tego. Socjo-gratulacje rocznicy :).Ja wlasnie wczoraj lezalam z mezem w lozku i wlasnie zaczelam mowic o tym,ze kto by pomyslal przy pierwszym naszym spotkaniu,ze bedziemy małżeństwem i ze to wlasnie ja urodze mu dzieci :). Mufi- az wstyd sie przyznac,ale co do mojego łożyska to ja nie mam wogole pojecia co i jak.Chodzac do lekarza pytam sie czy wszytsko dobrze,jak mowi ze wszytsko w jak najlepszym porzadku to nie dociekam bo chyba bym zwariowala od nadmiaru informacji :D,ale przy drugiej ciazy bede juz bardziej doswiadczona dzieki wam :). jagodka-my tez mamy dwa pokoje i jakos sie tym nie przejmuje.maluszek bedzie spal z nami a ja poprostu zrobie jemu taki jego maly kacik.Potem sie przeniesiemy do drugiego pokoju.A nawet jakbym miala trzy pokoje to i tak na poczatku chcialabym miec dziecko przy sobie.:) patka-ja osobiscie jestem za tradycyjna kapiela maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aless, ja z nikim nie rozmawiałam jeszcze o porodzie, nawet z lekarzem, muszę w końcu ten temat poruszyć, ale to niestety dopiero za miesiąc w którym szpitalu będziesz rodzić? i o co w ogóle chodzi z tym planem porodu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajek20 jak tak jak ty nie wiele wiem o swoim łożysku itp, mój lekarz mnie bada mówi że jest wszystko ok albo " o tutaj ładnie " i tyle wiem może to i dobrze bo się nie nakręcam i nie porównuje z innymi , jak dobrze to dobrze i nie wnikam, ale jak się tu czyta to szok dla mnie jakie dziewczyny wiedzą rzeczy , jednak mi w tej niewiedzy to nawet dobrze :) dziś powtórzyłam badanie moczu, po 14 wyniki mam nadzieję że żadnego białka tam nie będzie czy dużo z was ma już pewną cesarkę ? ja już potwierdzoną i dlatego nie korzystam ze szkoły rodzenia choć może to i źle - tak na wszelki wypadek, u nas są spotkania z położną w przychodni tak około 6 spotkań i ona dopasowuje tematykę trochę do uczestniczących pań i zapowiedziała mi że porozmawiamy na temat cesarki i pilęgnacji po oraz o maluszku itp , no i mogę chodzić z mężem jak chcę, mój twierdzi że czemu nie pójdzie i posłucha czy jest coś ciekawego - no zobaczymy jak to wyjdzie ; obawiam się tylko że mogę nie dostać się na cc do szpitala na którym mi zależy, mój lekarz tam nie dyżuruje no i jak to załatwić , niby możesz gdzie chcesz ale wiadomo jak to później wychodzi - brak miejsc czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kombinezonu narazie nie kupuje. Stwierdzilam ze jak urodze w styczniu to ze szpitala wyjdziemy z 2 kocami a jak bedzie mi potrzebny kombinezon to dokupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden kombinezon dostalam,ale jest od 3-6mc,wiec jak dla noworodka to duzy,takie male dziecko moglo by sie w nim zgubic :P.Ale w grudniu juz na koncowym usg jak bede wiedziala ile maluch mierzy to kupie jeszcze jakis kominezon w sklepie z uzywana odzieza.Juz raz bylam na poszukiwaniach i byly piekne kombinezony ale prawie wszystkie dla dziewczynek,a ja nie wiem co bede miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
Hej ja pierwszego syna też ze szpitala odebrałam w rożku owiniętego i kocykiem , a teraz mam aż 2 jeden dostałam nowy na 56 a drugi sama kupiłam na 62 a jeszcze jeden mam na 3-6 ms ale to już używany. Byłam dziś w pracy fajnie się siedziało parę dni w domku ale cóż nogi to mi włażą nie powiem gdzie masakra ,ja już do takiej roboty się nie nadaję ale jeszcze jutro i chyba rezygnuję z pracy przechodzę na macierzyński bo szkoda ryzykować. Ale u nas dziś ładna pogoda w miarę cieplutko słonko przygrzewało , nie wiem jak w polsce ale w szkocji dziś 16 stopni a tak lało ostatnio i zimno .Brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nariana
Witajcie. Mam termin na 23 stycznia, jestem studentką i chodzę do lekarza do gigantu. Czy porodówka w gigancie, lekarze i położne są dobre? Wiecie może jak tam jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim:) Dzięki za gratulacje ;) też tak często sobie wspominamy te pierwsze spotkania..heh kto by pomyślał :) Może to i dobrze, że tak jestem "na chodzie" czuję się bardzo dobrze. Wiec śmigam do szkoły jakbym wcale w ciąży nie była :) Ale dziś mój P stwierdził, że już nie mam wcięcia w talii ehh... tak mi ciężko pogodzić się ze zmianami zachodzącymi z ciałem:/ Co do kombinezonu to ja kupilam śpiworek na 0-3 m-cy. Na tą zimę starczy. A doszłam do wniosku, że chyba maleństwu będzie wygodniej w śpiworku niż miałabym wpychać mu nóżki do kombinezonu:P Wiem, że większość z Was swoje maleństwo będzie kładło do łóżeczka. Ja łóżeczko dostałam, ale niestety u nas nie ma gdzie go postawić. Więc zdecydowaliśmy się na kołyskę. Dopóki maleństwo nie zacznie się podnosić będzie oki. Zadowolona jestem, w końcu to pierwszy nasz zakup:) co myślicie o tego typu kołysce. Może któraś używała albo słyszała opinie o niej. http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1897&osCsid=e17c5b5201e9bac9f8b3294cf6631e75 Milego wieczorku wszystkim mamusiom i maleństwom życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też nie jestem znawczyni, ale na usg połówkowym dostałam taki dokładny opis i tam mam napisane że mam łożysko na przedniej ścianie, a że ja słabo czułam ruchy to szukałam info na ten temat i to się potwierdziło. Najważniejsze żeby łożysko nie było przodujące, każde inne jego położenie jest prawidłowe. Mój lekarz podobnie jak wasz jest małomówny, mówi tylko że jest dobrze albo w normie, a wszystko co poza tym to sprawdzam sobie na necie - i to chyba niezbyt mądre jest bo czasem się tylko denerwuję. Ja to kąpieli tak się boję że w ogóle mnie to nie interesuje bo mąż będzie kąpał małego i jemu pozostawiam decyzję czy wiadro czy wanienka - a decyzje pewnie podejmie po zajęciach SR. Co do planu porodu to elzuniaw, wg nowej ustawy trzeba taki plan sporządzić, to jest taki kwestionariusz gdzie są pytania dot. m.in. nacinania krocza itp. Z tego co się zorientowałam to w naszym szpitalu sporządza się taki plan w momencie przyjęcia na oddział, ale być może się mylę. smeffetka chyba bez kombinezony albo śpiworka dzidziuś zmarznie na tych zimowych spacerach, ale na pewno w styczniu będą już wyprzedaże tych zimowych rzeczy, więc jest to jakieś wyjście. Witam Nariana, nie mam pojęcia o co pytasz? Socjo ja też marzyłam o tej kołysce, ale ostatecznie z braku funduszy jej nie kupiłam, ale ciągle do mnie wraca. Jest przepiękna - siostra mojego męża ją miała. Krótko korzystała chyba do 4 m-sc ale to jest dobre wyjście jak na początek nie masz miejsca. No i możesz jeździć po całym mieszkaniu z nią bo jest lekka. Dziś dowiedziałam się że dostanę paczkę od koleżanki z kolejnymi ciuszkami, dzidziuś był z listopada więc jest sporo zimowych rzeczy, m.in. śpiworek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wiem,wiem, za długie te posty. Potem kafe robi mi cenzurę ;-) W dodatku klawiatura ma słabe baterie i czasem jeden wyraz pisze 3 razy,zeby przeszedł. I literówek miliard,ale co tam ;-)Niestety jestem gaduła i w mowie i piśmie. U nas weekend ok, sobota na imieninach u teściowej. Moje dziecko pierwszy raz w życiu się kogokolwiek wstydziło. Mam taką odważna i radosną w kontakatach z innymi córcię,a tu normalnie szok. Ze 30min siedziała mi na kolanach ,wtulona i nie chciała nawet na gości spojrzeć. Jak żyję takiej akcji nie widziałam.A wczoraj bylismy w Mini Zoo- pokarmić marchewą kucyki, kozy i owce. Fajna sprawa, gdyby nie to,ze temperatura odczuwalna była chyba minus 50stopni ;-) Zamarzłam w jednej sekundzie. A dziś pierwsze zajęcia w SR - takie organizacyjne. MIło było, 11 dziewczyn, 9 pierworódek i 2 z drugim w ciąży. ogólnie 6 spotkań. Za tydzien ruszamy z tematyką o żywieniu i higienie w ciąży i oczywiscie ćwiczenia - relaksacyjne, oddechowe i takie tam. Za 2 tyg ABC porodu. A i jedna dziewczyna ma termin za miesiąc! a przed zajęciami była na usg i jej dziecko jakoby ma już 3700. oj! to ja jej polecam już rodzić hihi..choć wiadomo,ze usg przekłamuje w obie strony. Piszecie o kombinezonach, mysle,ze te 0-3 lub 62 będą najlepsze. Gdyż, nie rodzimy w listopadzie i raczej dziecko do wiosny nie powinno zdążyć wyrosnać, a na drugi rok to już kupujemy takie na roczek :-) ja pamiętam,ze chyba maksymalnie do lutego dziecko ubierałam w kombinezon. W gondoli jest dość ciepło, osłonięte od wiatru i jak pierwsze wiosenne słońce już grzeje to dziecku może być za ciepło. Z tym,ze ja miałam w komplecie z wózkiem, ciepły śpiworek. Co do wiaderka - wypowiem się jeszcze raz krótko. Może i fajna sprawa, ale w wanience dziecko kapałam do roku,a w tym wiaderku to chyba max ze 3 miesiące się da i potem tak czy siak trzeba kupić coś nowego, większego. ALe ponieważ nie znam nikogo kto by miał lub używał takie cudo, to chętnie poczytam Wasze opinie- gdy już bedziecie doświadczone w uzywaniu sprzętu :-) Zatem kupcie dziwczyny i sprawdzcie,czy to w ogóle działa. Liczę,ze tak :-) Aless,a czy plany porodu to nie funkcjonują tylko w prywatnych klinikach? juz widzę jak w jakimś molochu ktoś to analizuję, gdy ja przyjeżdzam z rozpoczetą akcją. Moim zdaniem wtedy wystarczy powiedzieć co by się chciało,a co się im uda to pewnie spróbują nam dać/zrobić. Ale czytałam o tym artykuł,choć przykładowy plan porodu, ten z Medicoveru, nic dla mnie nie wnosi nowego. Ale jeśli to teraz standardowa procedura, to ja chętnie sobie taki plan zrobię- nawet bez konsultacji z lekarzem :-) za tydzień spytam na SR,czy u nas to funkcjonuje już. tu możecie sobie dziewczyny o tym poczytać i na dole pod tekstem macie przykładowy plan http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_przed_porodem_artykul,10126.html Fasolka - zajęcia SR to nie tylko poród, to pielęgnacja maluszka,higiena, psychika, dieta matki, karmienie dziecka, połóg i takie tam. U nas na zajęciach są 2 dziewczyny z cc wskazanym i połozna też omówi taki poród. bo prawda taka,ze każej z nas może się taki przytrafić. Ale skoro i tam masz spotkania z połozna, to moim zdaniem to to samo. :-) na pewno skorzystasz :-) Tak tu wspominacie Wasze spotkania pierwsze z tatuskami, to ja Wam powiem,ze ja na pierwszym spotkaniu już wiedziałam ,ze ten gościu musi być moim mężem. :-) Taki był inny od moich byłych. A jakiś czas po poznaniu dostałam po północy smsa - musze się z Tobą ożenić, mieć dziecko, labradora i dom. Fakt, ze był wtedy na imprezie i nie do końca kontaktował...ale smsa długo trzymałam - by go nim szantażować hihi... Jagódka - ja mam też dwa pokoje i moje dziecię już 2 lata z nami śpi i mieszka,dopiero nowy członek rodziny wymusił na nas przystosowanie drugiego pokoju dla starszej córy. A surówka musiała być pycha - dorzuciłabym tam jeszcze jabłko, bo lubię :-) Mufi - ściana wspinaczkowa - bajer jakiś! :-) i pomysł super! I nie dziwię się,ze teraz taki nawał rodzących. takie dobre wieści szybko się rozchodzą. Sama bym u Was się chetnie zjawiła:-) Lisabell - a masz gdzieś te naklejki wybrane,pokazała byś przykładowe? Julka - jak za tyle spotkań i taki wachlarz tematów i zajęć to cena nie jest wysoka! Natel - trudno mi doradzić. Obie rzeczy się podobnie sprawdzą, zarówno kombinezon jak i śpiworek. :-) Rozsan - hehe, już się na nas nie fukasz? Socjo - no jasne,ze podrosło dzieciątko, możesz być tego pewna. :-) I od razu Tobie napisze,ze jesłi nawet nadal bedzie odbiegać wymiarami,ale odpowiednio podrośnie,to się nic nie martw, bo ja miałam identyczną sytuację. A mam super dziecko, co prawda ze wzrostem wychodzi poza siatkę centylową,z wagą natomiast jest poniżej 50centyla,ale chowa się zdrowo i jest żywym srebrem :-) W dodatku przypominam,ze kazde dziecko rodzi się inne. Rodzą się zarówno dzieci z wagą 2600 jak i 4600. Zatem musi być róznica:-) Ana Lena - u mnie było podobnie,ja byłam przeciwna obecności mojego faceta,ale on się uparł i powiem Tobie,ze dobrze się stało,bo fajnie mieć taka "swoją" istotę obok. A jak już ma się długi poród to już w ogóle towarzystwo mile widziane. :-) Potem jeśłi bedziesz czuła dyskomfort to go wyproś za drzwi. - połozna z pewnoscią Tobie w tym pomoże ;-) gdy by się opierał nadto. Tika - no jasne,ze sobie taki kalendarz zrób na ścianie, miło patrzeć jak dni uciekają :-) Aguniek - rozumiem Twoje podejście do wspólnego porodu. Mój mąz już w trakcie głównej akcji -chciał mnie trzymac za rękę i jakoś tak mi pomóc,ale mnie to tylko drażniło,bo ja musiałam normalnie złapać te rączki od fotela, zaprzeć się i raz ciach urodzić. Mam nadzieję,ze mu nie było przykro,ze się tak wyrwałam z jego objęc hihi, ale byłam bardzo skupiona na tym co robie i na sobie i nie zwracałam wtedy na nic innego uwagi. Ale powiem Wam,ze jak mu dziś przekazałam,ze za 2 tyg połozna na zajęcia zaprasza tatusiów,bo bedzie o porodzie, przebiegu, roli ojca na sali porodowej itp. to tylko orzekł. OK, mogę przyjść i opowiedzieć ;-) Taki się pewniak zrobił! Elzunia - a TYś zawariowała? co to za ataki stresu i histerii? Meliskę sobie popijaj! :-) Wypoczywaj. Zostaw te kartony. Raczej poleż i sobie piękny plan rozpisz co gdzie i kiedy poukładasz i rozłożysz. i potem POMAŁU!! do dzieła. :-) Aniela - 3 usg w ciąży to standard. Zatem nie masz tak źle :-) ja też za 2 tyg już ostatnie mam. i współczuję mdłości. To dopiero Ci się trafiło. A jak przewiozłaś dziecko w rożku do domu? W PL obowiązkowo dziecko musi jechać w foteliku. Chyba ,ze szpital blisko i pieszo się wraca albo busem. I u nas od jakiegoś czasu Syberia już Serio. A co do Szkocji,to moja kumpela tam mieszka i podobało mi się jak raz pisała,ze tam kazdy ma parasol i kalosze i nic sobie z częstych opadów nie robią,bo własnie wróciła z imprezy na świeżym powierzu,gdy zaczeło padać ludzie jak gdyby nigdy nic wyciągneli parasole i cudnie bawili się dalej,a u nas to pewnie od razu by uciekli do domów i impreza by się zakonczyła. :-) Pati - no super, jesteś przykładem,ze sex przed porodem pomaga, mnie moja ginka bardzo polecała,gdy w dniu terminu porodu zjawiłam się u niej na kolejnej wizycie. Ale mąż nie chciał współpracować, choć ładnie prosiłam ;- )i jestem święcie przekonana,ze przez to musieli mi poród wywołać. Teraz mu powiedziałam,ze pójdę do sąsiada po pomoc - w razie czego ;-) Youstta - daj znać koniecznie jak po wizycie. i obawiam się,ze mamz podwójnie dziwne uczucie w dole brzucha! Trzymaj się,bo to jeszcze nie pora ;-) I wracajac do tematu łazienkowego - to ja tam wolę "na tronie" w samotności przebywać, o ile kąpiel, mycie mnie nie krępuje, to jednak korzystanie z wc tak. zawsze mnie drażniło, jak w czasach LO któraś z dziewczyn (oby tylko jedna)pakowała mi się do kibelka,podobnie jak na wycieczkach bywa: panie na prawo,panowie na lewo i taka grupka 5 kobiet kuca przy Tobie, za Chiny się skupić nie moge i siku zrobić. Serio. Nie umiem się wyluzować hihih Kika - to o tej odporności w zależności od karmienia to bujdy na resorach. ;-) Moje z bólem 6miesięcy karmione (na koniec już tylko w nocy,bo tak się udało jej cycka wcisnąć) i fakt, do 10miesiąca nawet kataru nie miało, dopiero złobek ją dobił;-) moja siotra 1,5 roku karmiła i pewnie by i do 3 lat dociągneła, gdyby na nią otoczenie nie wpłyneło,a siostrzenica chorowita od zawsze. Angina, oskrzela, teraz zatoki, na lekach ciągle. Ale teraz to nam sprawnie i pieknie pójdzie, no nie? ! :-) Fasolka - trudno mi powiedzieć o cenach rzeczy w Lidlu, nie pamiętam,ale na przeciętną - moją - kieszeń jak znalazł :-) Rzeczy dobre gatunkowo,żadna chińszczyzna, raczej niemiecka marka! Bodziaki - bodajze 3 szt 24zł? jakoś tak. ja tam i spodnie tanio i kurtkę (co prawda pierwszy raz,ale jest ok) ,bodziaki, piżamki, bluzy polarowe,spiwór do spania, kocyk, skarpety kupuje dziecku i jeszcze nigdy nie byłam zawiedziona jakoscią. Polecam. Sprawdzaj sobie w necie aktualną ofertę i jak będzie coś dla dzieci to polecam się przejść i samemu dotknąć, zobaczyć :-) Agniesiulka - spróbuj czopki lub krem na żylaka. Moje niestety nie znikneły po pierwszym porodzie. Na szczęście nie są bolesne. I nowych nie mam. I czekam na wiesci z wizyty. :-) Cama - no to zobaczymy jutro jak tam Twój cukier ;-) Lisabell - może nie bedzie tak źle z tym połogiem,bo ogólnie znajome mamy go źle nie wspominają, może ja jakaś dziwna jestem. :-) ale te wielkie podpaski to hurtem kupowałam i długo nosiłam. ;-) Nariana - nic nie pomoge. Nie znam takich miejsc. Pewnie ochodzi o stolicę ;-) Socjo - kołyska jest super, jakbym mogła sobie finansowo pozwolić to też bym takie cudenko zakupiła. :-) A co potem planujecie, jak dziecko wyrośnie? Dobra, zmykam. Bo znów mi za długi post wyjdzie. a wpadłam tylko na chwileczkę. :-) Spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Socjo - kołyska jest super, jakbym mogła sobie finansowo pozwolić to też bym takie cudenko zakupiła. :-) A co potem planujecie, jak dziecko wyrośnie? Dobra, zmykam. Bo znów mi za długi post wyjdzie. a wpadłam tylko na chwileczkę. :-) Spokojnej nocy! Mufi - skoro to teraz standard,to będziemy sobie taki plan tworzyc,ale moja ginka nawet się nie zająkneła o czymś takim. Może to jeszcze nie czas - wg niej,oczywiście :-) I ja też dziecka swojego nie wykapałam ani razu - tak myślę,ze do 6-7 miesiąca. To było od początku zadanie tatuska! Do tej pory to on częściej się tym zajmuje,ale już może spokojnie znikać wieczorem na piwko,bo mam luz,wczesniej, nie było lekko, najpierw kąpiel dziecka potem przyjemności. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah no właśnie nie mam zielonego pojęcia co będzie później. ALe miałam opcje, wózek w dzień a w nocy maleństwo ze mną. To w gruncie rzeczy zaden problem ale pakowac wiecznie wózek na dywan i jeździć z nim wiecznie od kuchni i po pokojach... Wiec wymarzyłam sobie właśnie kołyskę. Tylko jak już kasa wpłacona to ja się zamartwiam czy się sprawdzi... :/ ehh... niby ubytku pieniążków nie poczujemy bo dostaliśmy je. No może później uda się przemeblować tak żeby łóżeczko weszło. Ewentualnie będzie spało ze mną. Kierowałam się tym żeby w ciągu dnia mieć gdzie położyć maleństwo, żeby mieć je na oku. Zobaczymy jak to będzie i jak się sprawdzi. Chociaż jak teraz tak patrzę to z siostrzeńcami długiej żywotności nic nie będzie miało nawet ta kołyska. Mój siostrzeniec który ze mną mieszka niestety.. wyrzucił wszystkie ubranka i stwierdził że je mi poukłada... ehh.. tak więc i przy kołysce będzie kombinował znając życie.. Gdybym tylko miała gdzie to bym się wyprowadziła.. Chociaż ja bym spokojniejsza była a dziecko by miało spokojniejsze dzieciństwo w samotności a nie z bandą debili... Dobry humor szlag właśnie trafił.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah niestety czopki nie zdadzą egzainu, bo żylak jest na zewnątrz. byłam u gina i kazał mi wykupić leki. powiedział też, ze mogę smarować, ale to mało co da. zobaczę jak po tych lekach się będę czuła. pierwszy raz nie miałam usg i pierwszy raz mogłam powiedziec lekarzowi, ze czuję się ok. wewnętrznie też jest ok, choć on nigdy mi nie podaje wymiarów :D tylko, że wszystko jest na swoim miejscu i odpowiednich rozmiarów. przeraziła mnie natomiast waga :( mam już 11 na plusie :( nie wiem jak ja to zrobiłam. mam nadzieję, ze w 3 trymestrze faktycznie odkłada sie mniej. choć dla mnie wszystko ponizej 20kg będzie sukcesem :D zaszalałam też dziś na zakupach, choć z tesią sam na sam to już nie lada wyczyn, padły byście gdybyście zobaczyły jakie kiecuszki mi przynosiła, gdy byłyśmy w hm :D mała princesska :D socjo kołyska faktycznie przyda się tylko do momentu "podnoszenia się" maleństwa, potem będzie niebezpieczna. no i jak dla mnie bardzo zabudowana, choć nie powiem urokliwa jest. ja myślałam o czyms takim: http://allegro.pl/kolyska-przystawka-lozeczko-materac-posciel-5el-i1886406745.html bo możesz tu obniżyć poziom (jak ja szukałam to były po 180zł bez pościeli) ale suma sumarum zdecydowaliśmy się rozkręcić biurko i wynieść do piwnicy i w jego miejsce postawić łóżeczko, ale tobie biurko jeszcze sie raczej przyda, nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
tojah no właśnie ja przewiozłam w rożku dodatkowo w takim jakby nosidełku od wózka,(gondoli czy coś takiego )jak w tych z wielkimi pompowanymi kołami są . I nic mnie nie pytali czym wracam , ale to było 6 lat temu prawie. A z ta nasza pogodą to fakt często leje dużo ludzi w gumowcach łazi ale parasolki to tak co któraś osoba bo wiatry też w miarę silne więc często parasole po rowach latają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×