Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

witam w kolejnym dniu oczekiwania:) Doniajulia, elzuniaw, piękne dzieciaczki:) Amelka, kora dębu jeszcze dobra do przemywania (przepłukiwania). Kushion, ja jak miałam 4.01 te bóle takie okresowe to przez kilka godzin non stop. Betinka, smeffetka, ja słyszałam, że oczy otwarte powinny właśnie być...teraz to już całkiem zgłupiałam.... Lisabell, mamy te same obawy - identyczne. Ja wyczytałam, że po terminie dziecko może zacząć chudnąć (zużywa energię) ale czemu? to tak jakby łożysko było mniej wydolne czy jak...no nie wiem ale mam nadzieję, że już nie tyje... Ja byłam dziś znów na wizycie ( tak chodzę codziennie w dni powszednie już trzeci tydzień - jak do pracy, szczególnie że w tym samym szpitalu pracuje...). Ponoć ktg coś ruszyło delikatnie i rozwarcie z jednego (które mam od 2 miesięcy) do 2 palców luźnych od wczoraj...chyba coś się zaczyna dziać (no chyba, że będzie się rozwierać palec na dwa miesiące:)) no i brzuch mnie delikatnie pobolewa okresowo ale bardzo delikatnie. czekamy dalej. Jagódka pewnie urodziła i rozsan też milczy po południu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie dziewczyny dacie rade, ja też przy pierwszym dziecku to panika jak sobie poradzę,na nic czasu ani siły.Ale teraz już mam dwóch chłopaków i czekam na córeczkę.Mieszkamy sami,rodzinę mam prawie 90km stąd.Trochę niesprawiedliwie 3 dzieci ,a ja sama,ale myślę,że dam rade,muszę.Mąż ma taką prace,że od rana do wieczora go nie ma,wiec jakby co to niedziela zostaje mu gdzie jest w domu.Jak człowiek nie ma wyjścia to sobie radzi,ale co tam zawsze można chociaż ponarzekać,wyżalić się na forum:-) a co tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufi powodzenia :) tojah no z jednym jest luz blus :) twoja mała, mniejsza od mojej to jej pewne trudniej zrozumieć cała sytuację, ale z tego co pisałaś to pojęta bestia z niej, pójdzie szybko :) u nas odwrotnie - tesia dała nam popalić, a teraz jest w miarę ok. elżunia ja też jestem sama z mężem, znaczy mamy jeszcze tesie do obrobienia. to chyba kwestia organizacji, z biegiem czasu wbijecie sie w rytm dziecka i będzie git ;) ja do tego dziś zostałam na noc z dzieciarnia sama, bo m wyjechał znów w delegację :( ale: - pościagałam pranie - obrobiłam tesie na drzemkę po p-lu (łącznie z kakaem :D) - tesi wydałam podwieczorek - zrobiłam obiad - tesi zrobiłam kolację - posprzątałam na komodzie i stole (bo te meble służyły ostatnio do odkładania rzeczy do pochowania na "za chwilę" - i tak sie zbierało :o) - opróżniłam zmywarkę i wstawiłam nową - w miedzyczasie dwa razy nikos miał kolki, więc leżał u mnie 2x po pół godzinki na brzuchu - oczywiście od rana co 3h karmienie i przewijanie ;) - obejrzałam 3 i pół odcinka dumy i uprzedzenia :D - ogarnęłam zabawki tesi - rano byłam u okulisty z małym - wszytko ok - ale łacznie zabrało mi to 4h :o - została mi tylko córcia do umycia i wyszykowania do snu - i jeszcze 1 i pół odcinka mojego ukochanego serialu :D nieobecność męża wpływa na mnie motywująco, bo normalnie wszystko zostawiam na potem, jak wróci z pracy, a tu jak pomyślałam, że w takim burdello mam iść spać to się przeraziłam. aaa: - miałam wydepilować nogi - chyba odpuszczę, choć jutro gin :P;) (za to zmusiłam sie przedwczoraj do depilacji bikini i wyłam z bólu, 5 tyg bez interwencji "tam" :o masakra, do tego mnie ogolili, więc włosów wyrosło wiecej i mocniejsze) stąd tak sie zbieram za nogi i sie zebrać nie mogę :o - no i paznokcie u nóg i rąk - ale chyba pójdę do salonu :D - jeszcze musze obmyślić jak sie tu wykąpać, skoro sama jestem w domu... i to będzie wsio - rozglądam sie po domku i aż miło patrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba nie jestem dobrą matką , mały daje popalić i to chyba koli, dziś odwiedziła nas pediatras i tak zawyrokowała , i to męczymy się w ciagu dnia tez bo ktoś pisał że kolki to pod wieczór , no niestety.... jestem zmęczona psychicznie i sfrustrowana , uwiązana w domu i mimo że mąż się bardzo stara pomóc to czuję że to wszystko na moich barkach, jakoś staram się ogarniać to wzystko i nawet dom wygląda dopuszczająco ale ten placz synka i bezradność wykańczają , mąż ma teraz nocki więc nie mam co mysleć o spaniu, jestem na diecie bo już sama nie wiem czy to przez to że czegoś nie zjadałam, lekarz dziś powiedział że raczej nie sądzi aby to bylo od mojego pokarmu, synek rzuca się na piers jak wściekły potem się krztusi i wyje kiedyś tak nie było jadł miarowo i spokojnie w nocy tak jeszcze je w ciągu dnia wariuje potem mu się ulewa i znowu płacz, potem czkawka kupa ipt ... pręzy się i robi fioletowy a ja go nosze choc to i tak niewiele pomaga ale co robić ? stosujemy colinex od jakichś 2 tygodni , z odbijaniem tez jest różnie dziś jak chlusnąl to z podłogi ścieralam a za chwilę czuje że ma luz w brzuszku i znów głodny i ryk i tak wkółko , odstawiłam wit D i K bo to może byc od tego ale już sama nie wiem, jakich firm używacie witamin czy są jakieś nie robione na bazie oleju ? mały to źle trawi ; dodatkowo ja lykałam prenatal clasic ale od dziś już nie bo podobno dzieci źle znoszą żelazo - och , no to sie nażliłam, a miało być tak pięknie jutro Filip kończy 4 tygodnie czas gna jak szalony.... a z niego robi sięmały pulpet wiem że macie jakies problemy ze skrzynką, niestety nawet nie udało mi się tam zalogować i oglądnąć wasze cudne kruszyny - wszystko z braku czasu, może będzie jeszcze okazja, jutro powtarzamy mocz tak na wszelki ypadek bo podobno te infekcje lubią wracać wierzycie w czerwoną kokardę przy wózku ? chyba jutro coś przyczepię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Tak się nie mogłam synka doczekać a teraz go bardzo proszę, żeby jeszcze posiedział. Nie ma to jak coś się zepsuje no i się zepsuło. Nasz piec od ogrzewania. Na amen. Coś koło tygodnia zajmie nam znalezienie firmy, wymiana itd. a tym czasem w domu zimno. Woda ciepła jedynie z elektrycznego prysznica. Na szczęście mamy kominek w salonie więc z zimna nie umrzemy, będziemy spać w salonie ale w domu chłodno brrr jakieś 15 stopni. Nie bardzo przyjazne warunki dla noworodka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - jak przeczytalam twoj post to mi sie wstyd zrobilo ze jestem taka nieporadna... ale moze jak mi szwy zdejmą to jakoś inaczej będzie, siedze cały dzien w piżamie itd., rwą mnie te szwy, boli przy sikaniu, mąż też przerażony, ale pomaga jak może, cieszę sięze mogę liczyc na niego, zrobił dziś obiad a tak zawsze narzekałam ze nic dla mnie nie robi, ale wtedy kiedy trzeba to stanal na wysokosci zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamuski, widze ze duzo z nas sie rozpakowalo, i 13 tez kilka Gratulacje dla nowych mamusiek, Nadrobie czytanie jak tylko bede miala czas My juz jestesmy od dzis w domku, nasza VIKTORIA ur. 13.01 3220gram, 53cm cc wspominam bardzo zle, tu w niemczech znieczulenie jest slabsze, ale za to po 3godz. czulam juz wszystko. Bolalo mnie strasznie, dostalam odrazu 2 glupie jasie dodatkowo. Myslalam ze bedzie to wygladac tak samo jak w Polsce, no nic wazne ze juz po i malutka zdrowa Karmie piersia i od wczoraj nawal mam kamloty, jutro przychodzi polozna, wiec pomoze Jak u was wygladal pokarm w 5 dniu po porodzie? bo u mnie wodnisty i zoltawy, nie wiem czy jest tresciwy.... A i mamuski ktore czekaja , pujdzie szybko i latwo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ira- gratulacje A gdzie reszta dziewczynek brzuchatek? NA porodówce czy jak? Bo jutro sama zostanę w górnej tabelce, nie chcę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja po dzisiejszej wizycie w szpitalu załapałam doła, pani doktor udowadniała mi że moja ginekolog źle wyliczyła mi termin porodu, wysiedziałam się niemiłosiernie długo w kolejce do KTG i jak już miałam wchodzić to znaleźli się znajomi królika którzy musieli wejść przede mną, od kilku dni codziennie wydzwania do mnie siostra męża z pytaniem i co? już? zaczynam dostawać szału. I wiele się dziś nie dowiedziałam z KTG choć wykres skurczów szalał od zera do 100 %. I tak się jakoś wszystko skumulowało że popłakałam się jak wyszłam ze szpitala, hormony mi chyba szaleją. No to przynajmniej sie wyżaliłam. Dziewuszki śliczne mamcie pociechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was ale lenia złapałam i nie chce mi się pisać...:) Pewnie dlatego, ze ciężki i duży obiad dzisiaj zjadłam ;). No ale trochę się zmobilizuję. Elżunia - masz prawo tak się czuć, nie obwiniaj się, szalona kobieto, to dopiero kilka dni po porodzie, jesteś zmęczona a tu tyle nowych obowiązków. Daj sobie samej więcej zrozumienia, z czasem będziesz biegać jak zorganizowana Agniesiulka, która swoja drogą wyjątkowo nieźle daje radę, aż podziw bierze. Na razie możesz nam smęcić ile wlezie, wylewaj i gorycz i radość, po to nas masz :) Mufi - powodzenia kochana, wreszcie przyszła Twoja kolej, mocno trzymam za Ciebie kciuki. Lisa - za Ciebie też już ściskam kciukasy :) Kushion - współczuję... Ale tak to w życiu bywa. Tylko dystans i spokój mogą nas w takiej sytuacji uratować, o które oczywiście trudno ;). Spokojnie, na pewno zdążycie przed narodzinami synka z tym piecem. Mamuśki - miło czyta się Wasze wpisy, nawet takie pochmurne jak ten Fasolki dzisiaj. Bo macie już maleństwa... Fasolka - nigdy nie myśl o sobie w taki sposób, zła matka, no ja nie mogę! Chwilowe trudności - przezwyciężycie i do przodu. Ja też, jak znam siebie, będę popadać w małe depresyjki, ale bez względu na wszystko nie wolno nam wątpić, że fajne z nas mamy. Max i Laurka - słodkości nasze!!! Donia - mnie tak jak Mufi przyszło do głowy, że egzotyczną urodę ma Twój chłopczyk ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny.Maz nie dal wam znac.W sobote 14.01 o godz 18.00 na swiat przyszla nasza sliczna coreczka Weronika. Wazyła 3960g i mierzy 61cm.Porod SN.Dzis wrocilysmy do domku.Porod no coz bolalo ale wkoncu taki szczypior jak ja wycisnol z siebie prawie 4 kg,ale jak sobie teraz pomysle jak ja zobaczylam pierwszy raz to znow łzy mi sie cisna do oczu.ona jest taka kochana.A maz zakochany w corci po uszy.Teraz ja uspilam wiec poczytam was ile dam rade.Gratulacje dla nowych mamusiek.Pozdrawiam ja i Weronika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż jagódki_1984
Witam, Pragnę poinformować Was drogie Styczniówki, że moja żona - jagódka_1984 urodziła dziś zdrowego i ślicznego Kubusia. Nasz synek ma 3850g i 58 cm i przyszedł na świat w wyniku cesarskiego cięcia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho.ho kajek,zuch dziewczyna,taka fest babe urodzic. Gratulacje dla rodzicow Kubusia,to sie jagoda doczekala. Mufi powodzenia. Ira,rowniez gratulacje,i mowisz,ze gorzej niz w pl? Sprobuje jutro cos wiecej napisac. Dobraoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masz babo placek :o chciałam sie pochwalić, no wiecie, zeby ktoś docenił ;) a tu mi sie elżunia zdepresjonowała :o prostuję, normalnie czekam z wszystkim na męża, jego brak wywołał u mnie taką mobilizację. po drugie jak czytam niektóre wypowiedzi w stylu "nie ogarniam tego wszystkiego" to mi sie przypomina pierwszy połóg, teraz cóż... jakoś musze zakasać rękawy :) z resztą nikos jest zupełnym przeciwieństwem tesi, albo moze ja mam inne podejście do tego wszystkiego, więcej obowiazków, bo mam tesię, musze sie nią zająć i nie mogę być na każde jego zawołanie, w domu nie ma ciszy (tak jak to było z tesią) więc on też inaczej sie chowa... no nie wiem, czynników chyba dużo... obejrzałam do końca swój filmik i sie rozmarzyłam :D:D:D ale mam wyrzuty, że zamiast niego nie zabrałam sie za nogi :o gratulki dla nowych mamuś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla nowych mamusiek Kajek- no cóż piękne imię wybrałaś dla swojej córci. Pozostałe imiona też cudne oczywiście ale do Weroniki mam sentyment. Fasolka jak przeczytałam Twojego posta dzisiaj to przypomniałaś mi mnie sprzed kilku lat, kiedy moja wówczas mała Niśka po raz pierwszy dostała kolki. Miałam takie same myśli jak Ty. Tylko że my kobiety już takie jesteśmy ,że dzisiaj popłaczemy a jutro zakasujemy rękawy i od nowa życie za bary. Czego Tobie życzę, nie łam się jutro uśmiech na twarz. Zobaczysz będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aless - ja miałam tak samo przed porodem.. wszystko mnie drażniło, no trzeba zacisnąć zęby i do przodu, ja dziś nieco spokojniejsza choc noc tragiczna sie zapowiada bo dziecię cały dzień przespało i każdorazowo było budzone na jedzenie, brodawki mnie bolą jak cholera ale zaciskam zęby mam przy okazji pytanie, dostałam ze szpitala zaświadczenie, ze ja przez 14 dni od do nie moge sprawować opieki nad dzieckiem z powodu połogu i to zaświadczenie jest dla małżonka celem przedłożenia w pracy celem uzyskania opieki nad zdrowym dzieckiem dziewczyny oświećcie mnie - jak to traktować?bo myślalam ze to jest coś jak l4 a oni powiedzieli mu w pracy ze to jest tacierzyński w szpitalu pytali ile dni wypisać 7, 10 czy 14 kurczę do kitu - zna się ktos na tym? Mufi do szpitala pohulała a ona by pewnie wiedziała ;-) agniesiulka - mamy kolejnych dzieci faktycznie muszą byc zorganizowane swietnie, ja sobie nie wyobrazam teraz ze mam dziecko do wykarmienia... bo mąż to sobie cosik przygotuje sam a dziecku to co innego...podziwiam i liczę, że i ja sie zmotywuję nie ukrywam ze chyba mam depresję poporodową...albo jakiś zaczątek albo coś, tzn strasznie mnie przeraża mala ilosc pokarmu, muszę małą dokarmiac z butelki a to ją rozleniwia i niechętnie chwyta piers, dodatkowo zauwazylam jakby z dnia na dzien wlasnie gorzej ją chwytala, nie umie juz tak gleboko i broni sie przed tym strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest zwolnienie, napewno nie tacierzyski. o tacierzynski musialby sam napisac do firmy, i moze wykorzystac je do 1roku zycia dziecka. Dostal poprostu l4 na opieke na Ciebie. Mojemu m sie wlasnie skonczylo to l4 i jak mnie straszyli ze urodze wczesniej to byl w domu a teraz musi do pracy jutro isc... ale jeszcze 2 dni sie naleza okolicznosciowego i 14dni tatusiowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje dla nowych mam :):):):) Ja tylko na chwilkę zeby odnieść się do pytania Elzuni. To co dostałaś ze szpitala to właśnie opieka nad zdrowym dzieckiem , albo Twój m coś pokręcił albo w pracy ktoś się nie zna , tacierzyński jest wtedy gdy Ty nie wykorzystasz całego macierzyńskiego , wiadomo że nie idziesz prosto ze szpitala do pracy więc mąż nie może wziąć tacierzyńskiego. Może jeszcze ktoś pomylił to z tym dwutygodniowym ojcowskim , ale ten sobie bierze kiedy chce do roku od urodzenia dziecka, chyba że mu proponowali żeby lepiej wziął ojcowski a nie opiekę bo ona chyba 80 % płatna . To moje zdanie , mam nadzieję ze zrozumiałaś , jak pisze głupoty to niech jakiś fachowiec to zweryfikuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia l4 "chorobowe" dostaje się na opiekę na żonę. przynajmniej jak mnie wypisywali, to się lekarz pytał, czy mąż potrzebuje opiekę na mnie. ja akurat podziekowałam, bo mąż miał dużo urlopu zaległego, a zawsze to 100% natomiast tacierzyński bierze tata na dziecko, ale wtedy musi wniosek do pracy przedłozyć. zadzwoń do szpitala. co do drugiego dziecka to masz rację, nie ma czasu na użalanie się czy coś, trzeba zrobić w koło starszego, tym bardziej jak męża nie ma, a mieszkamy sami. przecież po sąsiadkę nie pobiegnę ;) ale pamiętam jak przy tesi miałam babyblusa. nie było to za fajne, do tego m miał nową prace i teoretycznie kończył o 16, a wracał do domu o 21 :( ja byłam sflustrowana i zła, siedziałam w domu te pierwsze 2 tyg i a to ryczałam, a to znów sobie radziłam i tak na zmianę. potem przyszły ładniejsze dni i wybywałam z tesią na całe dnie, to i umalować sie musiałam i ubrać... najgorzej przetrwac tą pierwszą zimę. potem będzie już fajnie :) co do karmienia piersią i butlą to ja już na samym początku pisałam, że to wg mnie krok ku zakończeniu karmienia naturalnego, wiadomo, że inaczej dziecko zasysa butlę, inaczej cycuszka, nad piersią bardziej się męczy, itd. do tego dochodzą naturalne kryzysy w laktacji (około 3-4tyg i potem ok 3 m-ca). oglądam na bbc lifestyle program o gotowaniu i przed chwilą gość wsuwał extra spaghetti :o jutro zrobię sobie swoje spaghetti śmieciowe. akurat pokupowałam różne sery, makaron wstążki mam i mleczko też :D będzie jutro rozpusta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomyłka, pokiełbasiło mi się, chodziło mi o ojcowski nie tacierzynski oczywiscie, no to jak mąż dostal tę opiekę nad dzieckiem to z ojcowskiego nie moze skorzystac? czy jak to jest? bo ja juz tego nie kumam zupelnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze do agniesiulkim ja w szpitalu pytalam o opieke nad chorą zoną i powiedzieli mi ze czegos takiego nie ma, ze mąż moze dostac opieke nad zdrowym dzieckiem gdy zona nie moze sie nim opiekowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny ja jutro też śmigam do szpitala i zobaczymy co zadecyduje lekarz, ostatnio dał mi do zrozumienia że raczej zostanę a jak będzie chciał mnie puścić do domu to zaprę się nogami i rękami o drzwi że bez dziecka na rękach się nie ruszam :D Mam nadzieję że mnie zostawi to odezwę się dopiero po powrocie albo jutro wieczorem zawiedziona że lipa lipa lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miałam napisać jeszcze o sobie (taki samolub ze mnie) wczoraj przez całą noc miałam skurcze w skali od 1 do 10 to tak na 3 bolały czyli prawie w ogóle myślałam że się coś rozkręci bo były regularne co 8 min ale nad ranem zasnełam a jak się obudziłam to przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..............aktualizacja 18.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -kizia__mizia......08.01.2012..............-10 -Mufi.................11.01.2012.............-7 -Lisabell..............11.01.2012............-7 -goha24...............11.01.2012............-7 -kraela................12.01.2012............-6 -monia_1983.........13.01.2012............-5 -docia1986...........15.01.2012............-3 -bagatelka11.........15.01.2012............-3 -Aless.................15.01.2012............-3 -Ebel..................20.01.2012............2 -Alka28................22.01.2012............4 -zoooja...............22.01.2012............4 -Sparking.............26.01.2012.............8 -kesi211..............26.01.2012.............8 -rozsan................27.01.2012............9 -Cama_85.............27.01.2012............9 -ZUZIA_K.............29.01.2012............11 -pati1784.............30.01.2012............12 -JulkaZ................30.01.2012............12 -kushion...............30.012012............12 Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-201 1(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-201 1(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-20 11(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011 (CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011 (SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011 (SN).2840g/52cm 10.Madziatek..26..Warszawa..01-01-2012..Janek..21-12-2011 (SN).3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-1 2-2011(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16-01-12.Kinga i Konrad.27-12-2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.fillipinka..27..Białystok...03-01-2012..Olaf..28-12-2 011(CC).3940g/57cm 14.Madzia_mi..21..Warszawa..04-01-2012..Oliwia..30-12-201 1(CC).3300g/55cm 15.kokosznel..22..Rzeszów..15-01-2011..Wojtuś..31-12-20 11(SN).3000g/52cm 16.betinka1....................17-01-2012..Emilia..01-01- 2012(SN).3060g/52cm 17.Gapp........................14-01-2012..Córka..02-01- 2012(SN).3200g/52cm 18.Aniela6.....26.....UK......02-01-2012..Amelka..03-01-2 012(SN).3185g/49cm 19.martini657.23.Warszawa...03-01-2012..Amelka..03-01-201 2(SN).3690g/53cm 20.Patka1986.25.Częstochowa..22-01-2012..Maja..06-01-201 2(CC).2800g/56 cm 21.camilla2011..24..S. Beskidz.08-01-2012..Emilka...07-01-2012(SN).3850g/60cm 22.agugusia23...24...Szczecin..01-01-2012..Amelia...07-01 -2012(CC).2450g/50cm 23.Natel111.......................05-01-2012..Synek..09-0 1-2012(SN).4050g/55cm 24.Ana Lena..28..Warszawa..07-01-2012...Maks...09-01-2012(SN).3370g /57cm 25.Elzuniaw1..28..Kraków..04-01-2012...Laura..11-01-2012 (CC).3100g/54cm 26.DoniaJulia..31..Oświęcim..15-01-2012..Max..11-01-201 2(CC).3580g/56 cm 27.tika27..27.....Zabrze....27-01-2012..Piotruś..12-01-2 012(SN).????g/??cm 28.monia_aa...23......wlkp...28-01-2012..Tymek..12-01-201 2(SN).3700g/56cm 29.Akinom77.............Rzeszów..22-01-2012..Michał..13 -01-2012(SN).3890g/55cm 30.Groszek_25..25..Szczecin..10-01-2012..Dagmara..13-01-2 012(SN).3300g/55cm 31.Tojah.......36..Lubuskie..08-01-2012..Kinga..13-01-201 2(SN).3300g/55cm 32.EdZiA.....25..Głogów.........18.01.2012..Szymon.13-0 1-2012(SN).3680g/59cm 34.Ira1DE24-01-2012.Viktoria13-01-2012(CC)3220/53cm 33.smeffetka...25..Lubelskie..10-01-2012..Kubuś..14-01-2 012(SN).3750g/53cm 35.Kajek20..8-01-2012Weronika..14-01-2012(SN)3960/61cm 36.Jagódka_198412-01-2012...Kubuś17-01-2012(CC)3850/58cm. 37. 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja jeszcze Was czytam do śniadanka. Jestem spokojna i zrelaksowana. Tylko zastanawiam się dlaczego Jagódka miała CC, tak ładnie dostała skurczy. No ale jak widać tego nigdy nie wiadomo. Oczywiście w nocy obudziły mnie 2 bolesne skurcze a potem spałam jak dziecko. Elzuniaw jeszcze Tobie kochana odpiszę bo to ważne. Dostałaś w szpitalu właśnie tą opiekę na chorą żonę (L4) nas ostrzegali na szkole rodzenia że u nas w szpitalu wystawiają właśnie to na zwykłych drukach a nie na ZUS ZLA i pracodawcy kręcą nosem na to. I odsyłają wtedy do rodzinnego żeby ten na podstawie tego zaświadczenia ze szpitala wypisał właśnie ten druk ZUS ZLA. Także zadzwoń pilnie i niech mąż podskoczy do Twojego rodzinnego - bo oni chyba tylko na 1 dzień wstecz mogą wystawić to zwolnienie. A jak się nie uda to niech mąż się upiera u pracodawcy że takie zaświadczenie wystarczy. Moja księgowa dopytywała w ZUS. NIe dajcie sobie wmówić że to ojcowski. Ojcowski to sobie na wakacjach wykorzystacie. A to jest normalna opieka nad chorą żoną, płatna 80% i należy Ci się po CC jak psu zupa. A pracodawcy niech się douczą, bo nie znajomość prawa szkodzi. Jakby coś to dzwoń do ZUS, bo to oni za to płacą. Dobra ja zmykam pod prysznic. Jakbym się nie odzywała to znaczy że mąż zapomniał Wam dać znać :D. Kushion dzięki za tabelkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia1 jak ty swoje maleństwo budzisz? Bo moje non stop śpi i jak mu przystawiam cyca t nie chce się obudzić. Głaszcze go po brodzie, po policzku, po stópkach i nic. Jak usnął wczoraj o 13 to obudziłam go po 17, i tak w kółko śpi po 4 h, w nocy w sumie dałam mu tylko raz cyca bo ciągle śpi. Jak byliśmy w szpitalu to na cycu był non stop a teraz boję się, że za mało je. Dobrze, że nie płacze. Brodawki też mnie bolały już w 3 dobie a teraz dał mi odpocząć i już tak nie bolą. Tylko, że teraz mam nawał pokarmu i nie wiem czy kupić sobie laktator, czy to coś da, czy jeszcze więcej mleka będę miała. Co do wagi z usg to ja miałam robione 3 dni przed porodem i wyszło mi 3800 a urodziłam 3750, a więc lekarz nie pomylił się za dużo. A mojemu mężowi w pracy powiedzieli, że nie dadzą mu ojcowskiego dopóki nie dostarczy aktu urodzenia dziecka, a przecież na to czeka się trochę. I wziął sobie w końcu tydzień normalnego urlopu. Wydaje mi się, że też pomylili sobie ojcowski z tacierzyńskim. to ja też już nie wiem co do tych oczu. Ja zaciskałam i nie miałam popękanych naczynek, a ze mną na sali leżała dziewczyna, która nie zaciskała i miała popekane. To pewnie zależy od organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi, Julka powodzenia w szpitalu. Oby się udało jak najmniej boleśnie i bez problemów. :) Gratulacje dla kolejnych mam. :D Smeffetka, przecież akt urodzenia wydają od ręki w USC w miejscu narodzin dziecka. Czekać trzeba ale na wydanie numeru pesel. Ale i bez peselu można sprawy załatwiać mając sam akt urodzenia. Co do wagi dziecka to wg usg w dniu porodu miało być 3,5kg a wyszło ponad 4kg. Ja dziś chcę załatwić wizytę u ortopedy. Oczywiście prywatnie bo na NFZ to pewnie sobie poczekam. Oprócz tego muszę dopytac mojego gina o to kiedy męża mam podesłać po zaświadczenie do becikowego. W nocy mieliśmy wielokrotne przebieranie synka -sikał i robił kupki a ciuszki co karmienie szły przez to do prania. hehe sikawkowy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tam :) mufi jedzie na porodówkę to pogrzebię w tabelce. chciałam ją tylko zrobić bardziej przejrzystą. jak nie wyjdzie to kushion (bo widzę, że wzięłaś sie za to ;)) kopiuj tą, którą prowadziła mufi ;) ..............aktualizacja 18.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -kizia__mizia......08.01.2012..............-10 -Mufi.................11.01.2012.............-7 -Lisabell..............11.01.2012............-7 -goha24...............11.01.2012............-7 -kraela................12.01.2012............-6 -monia_1983.........13.01.2012............-5 -docia1986...........15.01.2012............-3 -bagatelka11.........15.01.2012............-3 -Aless.................15.01.2012............-3 -Ebel..................20.01.2012............2 -Alka28................22.01.2012............4 -zoooja...............22.01.2012............4 -Sparking.............26.01.2012.............8 -kesi211..............26.01.2012.............8 -rozsan................27.01.2012............9 -Cama_85.............27.01.2012............9 -ZUZIA_K.............29.01.2012............11 -pati1784.............30.01.2012............12 -JulkaZ................30.01.2012............12 -kushion...............30.012012............12 Mamusie już rozpakowane NICK_____wiek__miejscowość__z OM__imię__data porodu(CC/SN)__waga/cm 1.Kika____32___Rzeszów__03-01-2012__Kajetan__07-12-20 11(CC)__3890g/55cm 2.Sylwka__32__Siemian.Śl__02-01-2012__Mateusz__12-12-20 11(CC)__2900g/54cm 3.Sandra11_28___Kielce___08-01-2012__Halinka___14-12-2011(CC)__2800g/52cm 4.Agniesiulka_31_Poznań__22-01-2012__Nikodem__15-12-2011(CC)__2780g/53cm 5.Socjofobiqe_18_Mława___22-01-2012__Bartuś___16-12-20 11(CC)__2000g/45cm 6.Gosia32__32_Warszawa__03-01-2011__Agatka___18-12-2011(CC)__3650g/58cm 7.wiosna7575_30_Szczecin_04-01-2012__Marysia___19-12-2011(SN)__3920g/58cm 8.Fasolka 99__31_Wrocław_06-01-2012___Filip____21-12-2011(CC)__3230g /51cm 9.Aguniek0121_27_Lublin___05-01-2012__Natalka__21-12-2011(SN)__2840g/52cm 10.Madziatek_26_Warszawa_01-01-2012__Janek___21-12-2011(SN)__3310g/53cm 11.Millea__________________24-12-2011__Córka__22-1 2-2011(CC)__3490g/55cm 12.youstta_28_Wroc_16-01-12_Kinga,Konrad_27-12-2011(CC)_3kg/52cm,3kg/54cm 13.fillipinka__27__Białystok__03-01-2012__Olaf___28-12-2 011(CC)__3940g/57cm 14.Madzia_mi_21_Warszawa_04-01-2012__Oliwia__30-12-201 1(CC)__3300g/55cm 15.kokosznel_22__Rzeszów__15-01-2011_Wojtuś__31-12-20 11(SN)__3000g/52cm 16.betinka1_______________17-01-2012__Emilia___01-01-2012(SN)__3060g/52cm 17.Gapp__________________14-01-2012__Córka___02-01-2012(SN)__3200g/52cm 18.Aniela6____26____UK____02-01-2012__Amelka__03-01-2 012(SN)__3185g/49cm 19.martini657_23_Warszawa_03-01-2012__Amelka__03-01-2012(SN)__3690g/53cm 20.Patka1986_25_Cz-chowa__22-01-2012__Maja___06-01-2012(CC)__2800g/56cm 21.camilla2011_24_S.Beskidz__08-01-2012__Emilka__07-01-2012(SN)__3850g/60cm 22.agugusia23_24__Szczecin__01-01-2012_Amelia__07-01-2012(CC)__2450g/50cm 23.Natel111________________05-01-2012__Synek__09-01-2012(SN)__4050g/55cm 24.Ana Lena__28_Warszawa__07-01-2012__Maks___09-01-2012(SN)__3370g/57cm 25.Elzuniaw1_28___Kraków___04-01-2012__Laura__11-01-2012(CC)__3100g/54cm 26.DoniaJulia_31__Oświęcim__15-01-2012___Max__11-01-2012(CC)__3580g/56cm 27.tika27____27___Zabrze___27-01-2012_Piotruś__12-01-2012(SN)__????g/??cm 28.monia_aa__23___wlkp____28-01-2012__Tymek__12-01-2012(SN)__3700g/56cm 29.Akinom77____Rzeszów___22-01-2012__Michał__13-01-2012(SN)__3890g/55cm 30.Groszek_25_25_Szczecin_10-01-2012_Dagmara_13-01-2012(SN)__3300g/55cm 31.Tojah_____36__Lubuskie__08-01-2012__Kinga__13-01-2012(SN)__3300g/55cm 32.EdZiA_____25___Głogów__18.01.2012_Szymon__13-01-2012(SN)__3680g/59cm 34.Ira1____________DE_____24-01-2012_Viktoria__13-01-2012(CC)__3220/53cm 33.smeffetka__25_Lubelskie_10-01-2012___Kubuś__14-01-2012(SN)__3750g/53cm 35.Kajek20________________08-01-2012_Weronika_14-01-2012(SN)__3960/61cm 36.Jagódka_1984___________12-01-2012__Kubuś___17-01-2012(CC)__3850/58cm 37. 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smeffetka ja przed podaniem piersi zawsze przewijam -w nocy mam zapaloną małą lampkę. to rozbudza go i potem ładnie je. ale słyszałam, że sa dzieci co na śpiku wsuwają :D moje żadne tak nie robi/robiło :D jak śpi to mogę wciskać pierś, a i tak buzi nie otworzy :D no i u nikosia 3h i pobudka, a jak pośpi 3,5-4h i jak się wybudzi to nie ma zmiłuj, przebieram go, ale to już wtedy na sygnale jedzie :D bo głodny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ciekawe co się stało,że jagódka w końcu musiała mieć to cc,ale cóż pewnie nie było wyjścia. Cama -jesteś jeszcze?Bo jakoś coraz mniej nas w tej górnej tabelce. Ja na razie się trzymam i mam nadzieję,że do końca tego tygodnia się nie rozpakuję,bo muszę jutro z dzieckiem do poradni wad postawy jeszcze pojechać,a w piątek mają bal karnawałowy w przedszkolu to fajnie jakby poszli,bo tak się cieszą z tych przebrań,więc tak do piątku muszę się trzymać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×