Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

ach, jeszcze jedno, nikoś ma ciągle tlenoterapię, bo nie trzyma tej saturacji :( wystarczy, że tylko na chwile mu zabiorę tlen - jak go myję, albo jedzie gdzieś do zabiegowego czy rtg i jak wraca i go podłaczę do maszyny to wynik kiepski 89-90 (norma jest od 95-100, przy czym 95 to już sytuacja podbramkowa), a jak tylko dostanie tlen pod buzię to wzrasta do 97-100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha Fasolka, dobre z Twoim mężem! :) I tekst "dobije" też niezły, prawie jak moje macanie :PPPP Hehe, to się pośmiałyśmy z siebie trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka, eh, życie..., u Nikosia się poprawia, to jego babcia zachorowała :( Bardzo mi przykro. Trzymaj się dzielnie i wspieraj męża. Ja tydzień temu przeżyłam dramat rodzinny, bo odszedł mój kuzyn, młody człowiek. Rodzina długo ukrywała przede mną chorobę, bo bali się o moją reakcję w ciąży, potem po porodzie - o laktację. No i przeżyłam szok, jak się dowiedziałam, że już odszedł. Ale już się pozbierałam. Trzeba żyć dalej bo zdecydowanie mamy dla kogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 miało byc odbije :) wolę sprostowac zanim sobie coś dziwnego o moim mężu pomyslicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka trzymam kciuki za Nikosia. Oby co dzień to lepiej. Trzymaj się. Alka ja też nie złapałam w dzień nic snu, robiliśmy przemeblowanie, bo łożeczko było blisko mnie ale jakoś tak z dziwnej strony, a odkąd mi tak Dominik ulewa to chcę mieć na niego dobry widok. No i się udało. A teraz głowa boli, pewnie znów mam zastój w piersi bo boli i gorąca ściągałam pokarm a tam malutko. Ehh. Męża coś łapie, chodzę i go całuję żeby wyprodukować te sławetne antyciała. Boję się, żeby maluch nic nie złapał. Rozmawialiśmy wczoraj z mężem (nie żeby to była jakaś wyjątkowa sytuacja :D) jesteśmy ciekawi czy inni też uważają nasze dziecko za takie śliczne jak my. Mój M stwierdził, że przecież, w życiu nie widział słodszego bobasa i niemożliwe, że inni tego nie widzą. Oczywiście poza dziadkami, bo oni zakochani tak jak my. Doszliśmy jednak do wniosku (ohooo mamy jeszcze resztki zdrowego rozsądku) że pewnie tylko my tak nasze dziecko widzimy. Dla innych to tylko bobas. W życiu nie myślałam, że tak się zakocham. Mąż i synek-pełnia szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agniesiulka
Zycze Wam kochana duzo sily i szybkiego powrotu do zdrowia dla Twojego malenstwa i tesciowej.Jestescie bardzo dzielni. Taka jedna mama styczniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to u was z kapielą ? zazwyczaj jest to godz 19-20 ale kapiecie na glodniaka czy jak ? bo Filip się tak nauczył że o 18 je więc trochę to trwa i nie moge go kąpać o 19 więc czekamy do 20 ale on o 19 usypia twardym snem już takim nocnym i ja go wybudzam on się nie denerwuje tylko jest lekko nie przytomy :) , czasami w wannie w trakcie jeszcze kimnie i ogólnie jest spokojny , ubieram go a on spi i nawet nie chce jesć tylko czasami trafia już do lóżeczka zazwyczaj się kąpie na głodniaka na szybko a dziecko krzyczy , nie wiem czy u nas jest poprawnie ale Filip nie odpuści jedzenia o 18 nawet jak wcześniej go podkarmię to i tak sie domaga i przez to wszystko się potem rozsypuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw ja do 17-stej jestem sama z małym i suńką i na początku sąsiedzi zostawali z małym albo wychodzili z psem, a teraz jak jest ciepło to wyruszamy w 3 na spacer (trochę ciężko się wybrać bo mały się awanturuje jak się go ubiera) a jak zimno to proszę sąsiadów. Jak ich nie ma to suńka wychodzi dopiero jak małż wróci z pracy, jak na razie nie miałam sytuacji że Belka mnie prosiła o wyjście za potrzebą ale też się tego boję, mam nadzieję że w razie "w" to skorzysta z balkonu - ale wątpię. Ale powiem Ci że z wózkiem i psem na smyczy to trochę ciężko, a na razie jej nie spuszczam bo ma cieczkę. Myślę też o wyjściach z małym w chuście wtedy byłoby łatwiej z suńką i nawet piłkę bym mogła rzucać :) powodzenia donia- kochana będzie dobrze zdrówka dla Maxa yousta- jak mały mój jest marudny to często myślę o Tobie i o tym jak sobie radzisz z bliźniakami jak płaczą razem. Dzielna jesteś :) kushion - jadłam nabiał i to dużo bo go uwielbiam i nic mu nie było, a tu nic innego do diety nie wprowadziłam i małego wysypało więc odstawiłam nabiał ale mam nadzieję że to jednak nie skaza tylko hormony zobaczymy. A co do wyspania się w nocy to Miki przez 4nocki też dawał się wyspać a dzisiaj od 2 do 4:45 miał ochotę na towarzystwo ;) Agniesiulka trzymaj się kochana :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym smarowac brzuch ? czy przy karmieniu piersią to musi być jakiś specjalny specyfik czy każdy balsam się nadaje , czym smarujecie , podsuńcie pomysł na coś niedrogiego i skutecznego i jeszcze jak coś macie sensownego na stopy bo po porodzie to susza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka :-* Nikoś to mój bohater! Alka A słuchaj, może twoja Hanka nie chce spać gdzieś indziej niż na rękach z tego powodu co kushion pisała. Tzn. Budzi się bo nagle dotyka zimnej powierzchni? U nas robimy to tak, że nawet jak trzymamy Czarka na rękach to na poduszce. Po pierwsze tak jest bezpieczniej, a dodatkowo obojętnie gdzie go odkładam, czy to do wózka czy do lozeczka to on zawsze jest na ogrzanej i znanej już powierzchni. A poduszka to nie żadna specjalna tylko od kompletu do lóżeczka. Fasolka Buahaha dobije go- no mało nie padlam :-) coś jak mój jork na falach :-) A ja prawie wogóle nie odbijam synka. A już na pewno nie za każdym razem po jedzeniu, nie mówiąc o tym że po kilka razy w trakcie. I wogóle ten mój synek jest nie kłopotliwy. Chyba muszę się zapisać do klubu tiki ;-) Kushion Wiesz jak jest, własne dziecko zawsze jest naj :-) ja to uwielbiam jak trzymam go tak wysoko i mogę się przytulić do jego delikatnej buzi, a jak jeszcze mu głowa tak poleci że da mi buziaka no po prostu jestem wtedy w raju. Elzunia Mój Cezary odwraca głowę na dźwięki z różnych stron, odwraca do mnie główkę jak podchodzę do wózka no i guga jak się bawimy i do zabawek nad głową. Ja myślę że nie ma się czym martwić narazie. Te nasze skarby będą się rozwijać w różnym tempie. My z mężem bardzo dużo mówimy do syna. Non stop w zasadzie (jak się śpi ma się rozumieć) i nawet czytamy mu bajki. Może to mu pomaga? Youstta Szacun dla ciebie, bliźniaki i starsza córka a ty znajdujesz czas na kafe. :-) Dobra spadam polezec do łóżka. Mąż ogląda mecz, młody śpi, to ja lecę sobie pogarc. Ale 4 30 na pewno moja;-) a wcześniej 1 albo 2. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ebel tak prędko nie zejdą te krosteczki. moją małą wysypało już jakiś czas temu, chyba z 2 tyg jak nie więcej i dopiero teraz buzia się znów wygładziła. Ja też jem bez nabiału, zresztą ja jem teraz jeszcze mniej urozmaicone potrawy niż na początku :-(. Mufi u mnie metoda przystawiania się nie sprawdziła bo moja to leniuszek. Śmiałam się do męża że uruchamiamy naturalny laktator i częściej przystawiamy małą a ta od razu kimka :-) elzunia moja ma skończone 7 tyg i też jeszcze nie mamy takiego gugania, tzn już widzę że próbuje i czasem jej się wyrwie nieśmiałe a gii :-). A najbardziej mnie śmieszą te otwarte usteczka próbujące coś powiedzieć i przy tym te oczęta wpatrzone. :-) Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. I zauważyłam jeszcze takie skoki, tzn wczoraj nic a dzisiaj już np uśmiech pełną gębą :-) Zobaczysz że u Ciebie też tak będzie. Fasolka u mnie kąpiel jest na głodniaka. też 19-20. W kąpieli błoga cisza a potem mamusia włącza motorek bo zaczyna się płacz tak że chyba w całym bloku słychać :-). Małej smok do buzi no i jakoś tak daję radę. Agniesiulka, trzymajcie się. Jak zwykle w życiu nigdy nie kończy się na jednym problemie tylko zawsze musi dojść kolejne zmartwienie(piszę o twojej teściowej), ale też jest i tak że kiedyś problemy się kończą i życzę żeby to było jak najszybciej. Co do higieny dziewczynek to tak samo jak inne mamusie, dokładne mycie wacikiem w kąpieli. Ja oliwki używam tylko do zakamarków w fałdkach. Ładnie mi wygoiła zaczerwienienia pod szyjką, ale niestety źle podziałała na główkę, bo zauważyłam że delikatnie zaczyna się ciemieniucha, więc posmarowałam przed kąpielą i za kilka dni wyszły krosteczki. Jutro muszę coś kupić na ciemieniuchę w aptece żeby zapobiegać czym prędzej. My jesteśmy dzisiaj po zabiegu podcinania wędzidełka podjęzykowego. mała zniosła dzielnie. Oczywiście trochę płaczu było ale jakoś daliśmy radę. Ja trzymałam główkę żeby się nie wierciła, mąż rączki żeby nie machała a pani laryngolog zrobiła swoje. Po zabiegu przez parę minut wylatywał jej smoczek z buzi i chyba nie wiedziała za bardzo o co chodzi ale już jest ok. Z karmieniem też nie ma problemu, bo bałam się że będzie musiała na nowo nauczyć się ssać. Także jak kiedyś w przyszłości spotkacie się z takim przypadkiem to uspokajam że nie ma się czego bać. Pozdrawiam i zmykam do męża się poprzytulać, ale tylko, bo na sex jeszcze nie mam ochoty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka, ja się smaruje zwykłym balsamem tyle, że bezzapachowym. Kąpiemy przed jedzeniem, około 19 zaraz po jedzeniu podobno nie wolno? Nasz synek lubi sie pluskać tylko woda musi byc bardzo ciepła, nie taka aby aby, ale normalnie ciepła bo inaczej mu zimno i zaczyna krzyczeć. A tak cisza, spokój i kontemplacja ( o tyle o ile haha) Na stopy też coś mam, ale nie pamietam jak się nazywa w każym razie na opakowaniu jest szara stopa a specyfik kupiłam w rossmanie :-P Lisabell dokładnie jak to opisałaś jak mu głowka poleci, ehh te słodkie usteczka, śliczne a jeszcze jak zrobi dziubek. .. Ebel no z sąsiadami trzeba żyć dobrze :-P Co do nabiału to Ci życzę żeby nie było to od niego, poza tym chyba mało prawdopodobne skoro lubisz i jesz od początku. Ok tyle chyba na dzis. Dobranoc. Pewnie połączymy się o 4:30..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka-Cieszy mnie,ze u Nikosia lepie,a zarazem przykro mi z powodu teściowej.Życzymy wam powodzenia. Alka-mi jakos nigdy sie nie zdarzylo,ze szukalam malej w poscieli,albo zebym nie wiedziala czy ja karmilam.Wiec jestem mocno zdzwiona tym co piszecie :),albo jestem jakas inna. fasolka-twoj maz moze i gada głupoty zaspany "ze go odbije",ale wogole cos mowi bo moj to spi jak zabity,i czasami rano prosze go o pomoc on mysli ze jak przykryje sie z mala pod jedna posciela to bedzie spokoj,ja mu mowie,ze musi wstac i zajac sie dzieckiem bo ja jestem padniete w nocy wstawalam i wogole,a on zdziwiony mowi "To ty nie wstalas teraz pierwszy raz" mysle sobie ze fajnie by bylo. kushion-dla was wasze dziecko bedzie zawsze najcudowniejsze.Ja patrze sie na inne dzieci i widze sliczne słodziaki,jednak w swojej córci widze najcudowniejsze i najpiekniejsze dziecko pod sloncem.A dla innych to poprostu tak jak mowi bobas.Jak bylismy w USC mała zarejestrowac to pani popatrzala sie na jej dane wage itd i mowi " ooo..jaka duża dziewczyna" a mój mąż dumnie na to "a jaka ładna" :). Fasolka-ja kapie na glodniaka.Tez kapiemy tak o 19-20 ale dzis byla glodna wiec dostala o 18 troszeczke w butli zebym wiedziala ile wypila.Poszlo raz dwa z butelki i o 20 ja kapalam,ale zazwyczaj karmie dopiero po kapieli.Ja brzuch narazie smaruje takim maslem na rozstepy.Pisze ze mozna go stosowac w czasie ciazy i juz po.Tummy Butter firma Palmer's.Dostalam ten krem wiec niewiem gdzie go kupic.Pisze,ze wygladza rozstepy wiec sie smaruje,ciekawe czy cos da. Mój M. to juz tak czeka na ten nasz drugi pierwszy raz ;p.Powiedzialam ze dopiero po wizycie u gin. a wizyte mam 08.03.Chociaz 2 tyg po porodzie maz sie mnie zapytal,jak sie czuje myslalam ze to z troski a on skubaniec juz cos ode mnie chcial.Powiedzialam ze chyba zwariowal.Jakby go nie bylo przy porodzie to bym zrozumiala ze nie kuma co sie dzialo.Ale byl wszytsko widzial i takie glupoty przychodzily mu do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala- Bobotic podajemy PO każdym karmieniu, tak nam zalecił lekarz i po 8 kropelek, więc dostaje dużą dawkę . Przed jedzeniem jakoś mniej się sprawdzał , teraz próbuję zmniejszać dawkę do 6 kropelek . Odkąd podajemy regularnie po tym jedzeniu to jest dużo lepiej z brzuszkiem . Nigdy nie słyszałam żeby nie podawać w nocy, ale wiadomo co lekarz do inne zdanie . A Kajtek znowu nie chce jeść , po kapaniu ok 40 ml , przed chwilą ok 50 i z płaczem , nie wiem skąd to moje dziecko ma siłę na fikanie, gaworzenie przy takim jedzeniu :( i ładnie śpi . Jutro do lekarza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już działamy od 3.30 i coś.czuje.że prędko nie zaśniemy a więc łączę się z wami myślami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odsypiacie nocne karmienie? czy co? ja dziś przed 4 o was pomyślałam dając cyca :D a nad ranem moja córka stękała z godzinę i nie mogłam spać bo szykowalam sie do wstawania tylko czekałam aż sie wyrobi, wystękała sie i zasygnalizowała płaczem, że gotowe :) oj u nas z seksem mega niewypał wczoraj...książkowa kłótnia, nie odzywamy sie od wczoraj, już mielismy zaczynać jak mała zaczęła nam płakać w drugim pokoju, no nie wyobrażam sobie oddawać się rozrywkom jak mi dziecko płacze, na dodatek smoczek nie pomagał, chciała sie poprzytulać, a mąż spodziewał się, że nie wiem co, że sobie uszy zatkam, chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh a ja mam dziś jakiegoś lenia :) Wczoraj po jednym karmieniu mała ulała mi parę razy... najpierw normalnie potem leciał serek... Trochę się zdenerwowałam, więc się spięłam z Mężem bo mnie wkurzył ale potem było ok już. Ogólnie jestem jakaś nerwowa tzn łatwo się z nim spinam o nic i wkurza mnie to... Ogólnie wczoraj byliśmy u mojej siostry i obie miałyśmy te budzenia się w nocy i szukanie dziecka jak my nigdy nie bierzemy naszych Maluchów do łóżka ;) A i mówiła że będę mieć problemy z pamięcią i z skupieniem się i że ona brała lecytynę ja chyba też zacznę bo za trochę ponad miesiąc mam egzamin zawodowy na studiach a ja w ogóle nie mogę się wziąć za naukę...:/ Agniesiulka będzie ok, trzymaj się a z Teściową też się poukłada- operacja na pewno pomoże :) Dziś idziemy do dermatologa z Malutką... Mam nadzieję że wszystko ok bo nie chcę żeby miała zabieg na te naczyniaki pomimo że wiem że to nie jest jakaś trauma- sama go miałam i nie pamiętam ale wolę żeby było ok bez niczego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane u mnie znow nie bylo neta. malutka osluchowo zdrowa ale kaszel jeszcze jest ale zadziej robimy inhalacje. Przybrala 1kg i jest zdrowiutka oby tak dalej. U nas temat sexu rozpoczety, moj tylko pytal z poczatku czy cos mnie boli, a tak to ok. moja viktoria ma wedzidelko , ktos wspominal o tym czy to sie przecina? I dzis viktoria ma biegunke jak mozna to nazwac biegunka, jak pierdzi to do tego woda, i tak od wczoraj, co myslicie isc do lekarza czy do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy w 5 tygodniu połogu, jak karmię piersią, mogę dostać @? Od 3 dni mocno krwawię :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny :) dawno mnie tu nie było czynnie, ale biernie łączę się z Wami każdego dzionka i dajecie mi tyyyyle siły :) W ogóle to gratuluję każdej z Was z osobna, że jesteście takie dzielne i tak super radzicie sobie z bolączkami i radościami macierzyństwa. Czyż nie każda z nas, która rodziła po raz pierwszy wyobrażała to sobie "z lekka" inaczej? ;) ale oczywiście nie oznacza to, że każda z nas nie jest teraz najszczęśliwsza na świecie, nawet jak śpi 1-2h w nocy :) w kwestii bóli brzuszka, my stosujemy biogaia 5 kropli rano i espumicon 2 kropelki wieczorem. bóle brzuszka oczywiście się pojawiają, raz większe raz mniejsze, ale kolką raczej też bym tego nie nazwała... póki co bronimy się przed sab simplex, bo zawiera aspartam, a on nie jest najlzdrowszy... choć wiadomo, każda mama chce ulżyć cierpieniu dzidziusia i szuka mniejszego zła... mufi, fasolka - ja też mam w szafie sztuczne nan pro i często gadam głupoty, że chyba zaraz go użyję... ale oczywiście póki co walczę o karmienie cycusiem i jak narazie dajemy sobie radę :) kajek, patka - ja malutkiej rozchylam wargi i te mniejsze myję raz wodą z oilatum, raz rumiankiem i staram sie usuwać śluz, chociaż położna mówiła, żeby nie usuwać go całkowicie... Co do smarowania, to ja póki co stosuję tylko bepanthen i póki co super się nam sprawdza... raz zastosowałam bambino ochronny i od razu jakieś krosteczki się pojawiły :/ a o wargi dbajcie, bo moja gin jest również gin dziecięcym i nieraz się u niej pod gabinetem nasłuchałam cierpienia dziewczynek (też niemowląt), którym rozklejała sklejone wargi ... :/ Agniesiulka - :) Nikoś jest super i ma w sobie niemożliwą siłę... dalej kciukasy zaciśnięte za Was i zdrówka dla teściowej!!! elzunia - moja lekarka powiedziła mi tak - oby przeżyć te pierwsze dni, potem oby 3 miesiące, oby do 18-stki, do 25-tki, a potem do końca życia się martwisz o dziecię :) a w ogóle też śpię z malutką i póki co nie widzę innego wyjścia, żeby nie chodzić jak widmo... smeffetka - przy karmieniu piersią trzeba godzinę odczekać przed karmieniem po ćwiczeniach, bo coś tam w mleku się wydziela i nie wskazane jest tak szybko karmić. natell, smeffetka, fasolka - ja do brzuszka stosuję oliwkę i balsam nawilżający i skórka jest super delikatna, chociaż fakt, że ja akurat rozstępów na brzuchu nie miałam. mam kilka na piersi, ale przy karmieniu nic z nimi póki co nie robię. my od soboty sobie spacerkujemy. zaczęliśmy od 30min, a teraz nawet godzinka. chociaż dziś tak wstętna pogoda u nas, że chyba póki co sobie podarujemy. zobaczymy, może się trochę przetrze z czasem... Życzę wszystkim miłego dnia z maluszkami :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) Agniesiulka - życzę Nikosiowi dużo siły i powrotu do zdrówka ;* Przykro mi z powodu teściowej, ale w końcu musi wszystko wrócić na prostą. Trzymaj się, jesteś dzielną kobietą. Mufi - u nas na osiedlu też fajnie się spaceruje - ładne, równe chodniki itp, tylko brakuje mi podjazdu przy kilku schodkach w naszym bloku, ale trzeba sobie jakoś radzić ;) Co do wakacji u rodziców to my też odzwyczailiśmy się od siebie i wspólnego mieszkania ponieważ ja od czasu LO spędzałam tam tylko weekendy i wakacje, potem studia itd. Jeśli będą jakieś zgrzyty ;p (choć to mało prawdopodobne) to skrócimy wakacje, albo będziemy robić sobie przerwy ;) W sumie tak daleko nie mam do rodziców, ok 1h15 min.jazdy autem. Natalka właśnie usnęła słuchając kołysanek. Ja chyba też zapisuję się do klubu Tiki choć nie chcę się tu przechwalać bo tego nie lubię i boję się zapeszać bo jak coś jej się odmieni to Wy będziecie już zaprawione w boju, a ja sama będę musiała wspierać się o 4h nad ranem ;). Często mówię do męża, że ona jest dla mnie za dobra ;) Co do karmienia piersią to karmię tylko w taki sposób i bardzo sobie chwalę, Natalka ładnie je i noce też fajnie przesypia. Budzi się, szybko się najada i dalej śpiocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez styczniowka
Mufi to nie okres, miałam to samo najpierw pod koniec 4 tygodnia i teraz w 6, już przechodzi, przeczytaj: http://abcporod.pl/pytania/jak-dlugo-moze-trwac-krwawienie-po-porodzie u mnie to spowodowane najpierw częstszym dostawianiem małego do piersi (przestałam dokarmiać mm) a teraz się przeforsowałam. :) też się martwiłam ale chyba jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez styczniówka = dzięki uspokoiłaś mnie, bo już myślałam że mam mega pecha. Do lekarza umówiłam się dopiero na 28 marca bo nie ma wcześniejszych terminów, a to mnie bardzo zaniepokoiło. A ja dalej męczę się z zastojem w piersi - nic nie pomaga - już tracę siły. Poradźcie coś. Kushion nam też się wydaje że nasz Wiktorek najpiękniejszy. Chociaż mam kilka faworytów wśród waszych maleństw jak np. Kajtuś Kiki. No ale to normalne, moi rodzice też się nim zachwycają jakby nie wiem jak był wyjątkowy - no ale dla nas właśnie jest wyjątkowy :D Aguniek to się ciesz kochana :D ja też na mojego nie mogę narzekać, jeszcze gdyby nie był taki głodny ciągle i dał mamie pospać a w dzień coś zrobić w domu, ale z drugiej strony nakarmię i śpi dalej. A jak mogę być zła na niego że chce być blisko mnie, bo czasem pociągnie cyca 2 razy a płacze jakby nie jadł cały dzień. Już nawet powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego wstawania. A dziś nawet mężowi śniadanie zrobiłam. No i bóle brzuszka już odpukać 2 dni nam nie dokuczają. A mi się jeszcze przypomniało jak byliśmy u rodziców i Młody zaczął w nocy płakać. Wzięłam go i lulam na rękach - tak że on leży na brzuszku - myślałam że znowu kolki. A on jeszcze bardziej płacze i jeszcze bardziej. Mówię do męża żeby mi lampkę zapalił - patrzę na zegarek a to 3:00 a Młody zasnął o 01:00 i po prostu z głodu płakał, a mi się wydawało że tyle co go położyłam do łóżeczka. I dziś podobna historia. Budzę męża żeby się zajął Młodym i mówię mu że za godzinkę ma mnie obudzić to wstanę a on się ubierze do pracy. No i budzi mnie a ja do niego - "człowieku litości - daj chociaż pospać 5 min." no to on do mnie że już godzina minęła a nie chce iść w piżamie do pracy :D No i chyba dziś nici ze spacerku bo wieje przeokropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze Fasolce miałam napisać. Kąpaliśmy na początku Młodego na głodniaka, ale to była porażka - wszyscy sąsiedzi słyszeli że kąpiemy, a nam serce pękało. Więc teraz jedzonko - 15 minut przerwy i ok. 19:00 kąpiel, fakt czasem uleje, ale przynajmniej jest spokojny, czasem właśnie przysypia i ogólnie mile kojarzy kąpiel. Pisalam kiedyś że będę kąpać 2-3 razy w tyg. ale powiem Wam że z tą toaletą tyle zachodu, że po prostu nie ma to sensu, a tak to szybko do wanienki, wymyję wymyję i gotowe. No ale już kiedyś pisałyśmy że wszystko co sobie planowałyśmy ni jak się ma do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam wczoraj napisać, że w kupie Kubusia pojawiła się krew:( takie małe niteczki, trzeba było się przyjrzeć dokładnie żeby ich zobaczyć. Kupa zielona. Któraś tu już pisała, że też znalazła krew w kupie. I co z tego wynikło? Rano byłam u doktorki po skierowanie na badanie moczu i kału, od razu wzięłam też ze sobą próbki bo laboratorium jest obok i po 14 będą wyniki, ale odbiorę dopiero jutro bo dziś jest fatalna pogoda i nie wyjdziemy na spacer. Mam nadzieję, że nic mu nie wykarze. Rano kupa była normalna, może to jakiś jednorazowy incydent. Poza tym Kubuś jest spokojny, nic go nie boli, cyca ssie normalnie. Jak go wczoraj przebierałam i myłam dupkę to tak mu wystrzeliło kupsko, że i ja byłam cała umazana. Już trzecią noc z rzędu nie robi mi kupy w nocy, dopiero jest po 7. To jest normalne? W ciągu dnia ok. dziękuję za odpowiedzi w temacie skakanki:) może nie wybije sobie zębów:) trzeba wziąć się za siebie, akurat post się zaczął to jest okazja do postanowień. Od mężą zażyczę sobię na dzień kobiet wizytę u fryzjera:) albo jakiś lepsiejszy krem na brzuch mufi - nie pomogę:( mi w sobotę mija 6 tydzień i jak narazie mam takie brudzenie. A wczoraj zauważyłam szew i go sobie rozcięłam, troszeczkę poleciało krwi i mam nadzieję, że sobie nie zaszkodziłam. W ogóle to mam jeszcze szew całkiem w środku.I jak to jest u was bo ja jeszcze czuje tam taki dyskomfort i jak idę szybko to tak dziwnie mnie tam ciągnie. Czyżby przez ten szew? czy po kąpieli w emolium trzeba jeszcze dodatkowo natłuszczać skóre maluszka? my narazie kąpiemy co drugi dzień, ale będziemy kąpać codziennie. Ja kąpie zawsze po karmieniu, czasami takie krótkie żeby nie płakał, a po kąpieli i tak jest kolejne karmienie. Mój to zamiast zasypiać po kąpieli to zawsze grasuje ponad godzinę. Kąpiemy go 20-21, to zależy jak się wybudzi bo nie mamy jeszcze stałych pór. pogoda do bani:( siedzimy w domu! Wieczorem idę na 1 z 4 spotkań w sprawie chrztu. A chrzcimy po świętach albo w maju, nie chcemy robić zamieszania w święta i jedziemy do rodziców na święta. ale mam pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smeffetka ja mam emulsję do ciała Emolium i smaruję po kąpieli, bo Hrabia ma bardzo suchą skórkę, siebie zresztą też smaruję tą emulsją bo mam prawie na całym ciele wysypkę i nie wiem po czym. Smarowaliśmy kilka dni oliwką z Hipp bo miałam próbkę ale tylko pogorszyłam sprawę, więc wrócilśmy do Emolium. Chociaż teraz wiem że seria Oilatum jest dużo dużo lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wybaczcie długą nieobecność, ale niestety u nas jest ciężko. Walczymy, bo Hania słabo przybera na wadze.. :( Bardzo słabo... Teraz walczę o każdy gram jej ciałka. Czytam Was w miarę regularnie i piszę do Mufi w związku z zastojami. Jako ze od początku mam problemy z karmieniem różne różniaste to zastoje też mnie nie ominęły. Miałam już trzy, a właściwie to trzeci właśnie kończę. Co mi pomaga? - częste przystawianie dziecka, - okłady ze schłodzonych liści kapusty po karmieniu nakładane na zastój (nie na brodawkę i otoczkę!) po uprzednim nasmarowaniu piersi kremem ochronnym - przed karmieniem okłąd z ciepłej pieluchy (ciepła woda albo żelazko), rozgrzanie piersi - ostukiwanie, opukiwanie zastoju, ale nie masowanie! - odciąganie po karmieniu laktatorem albo ręcznie. W połączeniu to wszystko powinno dać dobry rezultat, u mnie to trwa ze trzy dni zanim całkiem sciagne zastoj... A co do naszego karmienia, pomimo zastojow mam malo mleka ( :( ), ale zawziecie walcze o karmienie piersia. Przystawiam Mała co dwie godziny, lecimy na 4 cyce, potem daje jej jeszcze mm aby podjadla, bo z piersi nie wyciaga tyle co potrzebuje, bo jeszcze nie ma. No a swoj pokarm odciagam i bede zaraz podawac w butli po cyckach zamiast mm. To wsyzstko strasznie dlugo trwa i pomiedzy karmieniami prawie w ogole nie mam przerwy... Dopiero niedawno nauczylam sie Mała dobrze przystawiac, az wstyd... Przeciez to juz tyle czasu minelo... Do tej pory to byl bol i placz przy kazdym karmieniu, teraz jest juz lepiej... Jestem w lesie ze wszystkim, ze spacerami przede wszystkim... Pozdrawiam Was serdecznie, wybaczcie nie odniose sie do wszyskich postow... Mam nadzieje, ze nadrobie to juz niedlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufi - Twoja wysypka, to może być uczulenie na oksytocynę ... też to miałam (mam). w zasadzie mega nasilone miałam przy walce w kryzysie laktacyjnym, gdy młoda więcej była przystawiana. teraz mam pojedyncze punkty uczuleniowe. jak piłam wapno było gorzej, więc nie polecam. za to smarowałam fenistilem i bardzo pomagał. powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smeffetka u nas była krew w kupce, odrobinkę. Ja nie robiłam badań. Nadal mam obserwować bo mnie nastraszyła że jak będzie nadal krew to pójdziemy do szpitala żeby zdiagnozować od czego. U nas to było w tamtym tygodniu we wtorek, póki co odpukać na razie jest ok. U nas to było w powiązaniu z dużą ilością śluzu. Ja mam mega ubogą dietę, zresztą boję się cokolwiek nowego wprowadzać bo wiadomo. Pediatra będąca jednocześnie alergologiem kazała mi odstawić mleko i przetwory, jajka, ryby, orzechy, cytrusy. Teraz kupki chyba się normują, bo jest mniej śluzu i zrobiły się żółte. Właśnie przed chwilą mówiłam do męża że na takiej diecie to ja długo nie pociągnę. Smeffetka daj znać jak będą wyniki czy wszystko ok. Ira mojej Emilce wczoraj podcinaliśmy wędzidełko u laryngologa. Nie wiem czy to konieczne, jedni lekarze mówią że samo się naciągnie inni że podcinać. W szpitalu powiedzieli mi ze najlepiej to zrobić do 3 m-ca póki małe dziecko, więc poszliśmy. Cała wizyta trwała 10 min. Pani jej czymś psiknęła żeby znieczulić, ja z mężem ją przytrZymaliśmy, trochę krzyku(ale to raczej z tego że ją tak skrępowaliśmy)i po robocie. Ja wolałam żeby było podcięte, bo dziecko kolegi z pracy tak miało zostawione, i potem seplenienie, i teraz jeszcze ciągle z nim jeżdżą do logopedy. Mufi ja jestem w 8 tyg a zdarzyło mi się teraz ostatnio przez dwa dni podplamiać, bez bólu, żadnych innych dolegliwości.Leciutko bo tylko wkładki nosiłam.Mam nadzieję że już nie wróci, no chyba ze to taki mały okres był. Muszę się też umówić do lekarza bo najwyższa pora żeby się skontrolować. Chyba u wszystkich dzisiaj taka pogoda pod psem, no ale cóż zbliża się marzec więc i pluchy będą. U mnie dzisiaj leje i wieje, ze spaceru nici. Wczoraj zrobiłam sobie obciążenie glukozą, bo w ciąży miałam cukrzycę ciążową. Wyniki wyszły ok, paskudztwo(cukrzyca) ustąpiła. uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki, gryzie mnie sumienie i mam potrzebę wam się "wyspoiwiadać". Ostatnio zaglądam na forum sporadycznie :( i czytam " z grubsza", nie odnoszę się do postów ani do pytań. Przepraszam więc za to ( taką czuję potrzebę) . jakoś tak ... dziwna ostatnio jestem. To siedzenie samej w domu... chyba zdziczałam. zazdroszczę wam oglądania swoich zdjęć ale nie robie nic żeby się do tego przyłączyc... kolejna oznaka dziwactwa. Mam kilka trudnych spraw - niedawno zmarł mój ojciec - teraz toczy sie walka z rodzenstwem o spadek i takie tam - moze to dlatego taka jestem. poprostu kilka rzeczy mnie przerasta. no to tyle z marudzenia. teraz z cyklu co dobrego u nas. Wiem ze pojawił sie tamat chust - wiec i ja sie przyłączam - juz od kilku tygodni się nosimy i jest rewelacyjnie. Na spacery w chuscie nie wychodzimy bo narazie zimno ale... ktos tu jakis dobry pomysł na to miał ... tylko nie doczytałam jeszcze. taaaa Halinka rośnie szybko. wszystko jest dobrze - no może poza ropieniem oczka. chyba czeka nas udrążanie kanalika. niedługo wizyta u okulisty = zobaczymy. Nocki ładnie przesypia. zazwyczaj idzie spac o 22 i spi do 3. potem biore ja do łóżka - karmie i po poł godzinie odkładam śpiocha do łóżeczka i spi dalej do 6 czasem 7. czasami budzi sie w nocy co 2 godzinki ale tylko zje i odrazu spi. w ciagu dnia raczaj noszenie na rekach i inne zabawy - mniej spania. ale mi to bardzo pasuje. Ach no i aktualnie walczymy z ciemieniucha. Strasznie duża jej wyszła. ależ się rozpisałam. jak na mnie to ... prawie powieść. pozdrawiam i... jestem .. tylko troche zdystansowana,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×