Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

PODOBNO SKAZE BIAŁKOWĄ MA DZIECKO KTOREGO MAMA W CIAZY JADŁA NA MASE NABIAŁ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEKARZ PRÓBOWAŁ MNIE USPOKOIĆ TYM ZE ODKAD ZAJMUJE SIE TYMI BADANIAMI MA BARDZO DUZO TAKICH PRZYPADKÓW. JA BIORE TERAZ FEMIBION 2 BO MA ZWIEKSZONA ILOŚĆ JODU, I JAK SKONCZE TO OPAKOWANIE MAM BRAC WŁANIE CENTRUM MATERNA,( O KTÓREJ KTOS TU WSPOMINAŁ), BO MA JESZCZE WIEKSZĄ DAWKE. ALE DZIECKO NIE MA JAKIEGO WIEKSZEGO PRZYROSTU WAGI PRZEZ TO, JEST W NORMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :-) Tika ja jutro na SR mam temat żywienie kobiet w ciąży i w okresie karmienia piersią. Zdam Wam w piątek relacje, albo w poniedziałek jak bym nie zdążyła przed weekendem. Ale ten mak mnie trochę zaskoczył, a moja teściowa takie pyszne strucle robi. Zapytam położnej :-) A tak mi się przypomniało jak raz na święta byliśmy u rodziny i była kuzynka z 3 miesięczną córeczką - nagle mała dostała takiej biegunki że już myśleliśmy że trzeba będzie jechać do szpitala, a co się okazało. Mama potajemnie wcięła kawałek ciasta - mocno nasączonego alkoholem. Różnie to bywa z karmieniem z tego co widzę u swoich znajomych. Koleżanki mama późno zaszła w ciążę - w wieku 40 lat, mała miała tą właśnie skazę białkową - po pół roku karmienia i kobiety nie poznałam na ulicy - anorektyczka, no ale teraz już wszystko dobrze. Siljen co do wapnia to to samo powiedziała mi dentystka, tyle że powiedziała że sztuczny suplement bardzo słabo się wchłania i najlepiej jeść dużo sera żółtego. Kika piękna ta Twoja historia miłosna. U mnie nieco podobnie - ja miałam 19 lat, mąż 17. Na początku trochę się wstydziłam przed koleżankami, ale teraz jest fajnie z tą różnicą. A koleżanka na studiach ze mnie szydziła i ciągle mi dokuczała a sama wyszła za mąż za chłopaka 3 lata młodszego. Niezły z niej ubaw teraz mamy. Aha i dzięki za te słowa do martini - bo też się zdenerwowałam i wyjęłaś mi je z ust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dziś mam wizytę ale nie wiem o której będę w domu więc jak coś to zamelduje się jutro. Odpowiem z pamięci na to co mi wpadło po przeczytaniu was. :) Cama, dobrze że wyniki są ok. Martini, glukozę 75g robiłam tak: rano na czczo poszłam do lab. i pobrano mi krew, potem dostałam do wypicia roztwór glukozy (sama kupiłam w aptece). Następnie pobrano mi krew dwa razy: -po godzinie, -po dwóch godzinach. I to całe badanie. Aha siedziałam cały czas w poczekalni na ławce. No właśnie ochrzan ci się należy -czemu nic nie piszesz?? Co do karmienia piersią to na początku owszem jadłam ostrożnie ale potem (w sumie dość szybko) zaczęłam jeść normalnie. Znaczy wiadomo że unikałam cieżkostrawnych potraw ale bez przesady żeby jeść tylko kurczaka na parze. Goha, wyłącz Caps locka. Źle się czyta. :) Miałaś wcześniej już problemy z tarczycą, tak? Tika, ja makówki kocham i może choć ciutkę zjem. To moja ukochana potrawa wigilijna. Nie zamartwiaj się na zapas twardnieniami. Chyba teraz będzie to powoli u nas standard. No wspaniale byłoby gdyby mnie tym razem nie nacięli. Muszę pogadać o tym z ginem dziś. Yousta, trzymam kciuki -będzie dobrze. :) Aniela, w sumie to nie wiadomo jak lepiej jest. Każdy kraj ma swoje standardy. Pozostaje ci zdać sie na nich. :) Mufi, no super ze na dobrego lekarza trafiłaś. Aless, a u nas do szpitala każą brać tylko rzeczy dla siebie bo dla dziecka oprócz pieluszek dają wszystko. Co do pozycji porodowych to pogadam z położną co i jak gdy się spotkamy. Planów porodu nie znałam. Madzia, dobrze że już jesteś online. A chłopu po łapach niech nie grzebie w kompie. :P Fasolko, no to super że wszystko dobrze mimo tej paskudy -toxo. :) Dobra popisałabym więcej ale robota czeka. Buźka dla wszystkich. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochaniutkie :) Ja wstałam jakieś 1,5 godzinki temu już po śniadanku i idę zaraz psiaki spuścić i nakarmić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamuśki:) Melduję się po wizycie: Lekarz zadowolony z szyjki, mam taką długość jak tika27:) 3,1cm. Pochwalił, że dbam o siebie i dziecko, ale zmartwiły go moje twardnienia. Dziecko ułożone jest glówkowo, trochę za mocno naciska na szyjkę , ale nie ma tragedii. Mam zapalenie znowu:( Dostałam globulki, zwiększył mi dawkę duphastonu do 3x1, aspargin tak samo i no-spa... Pytałam o znieczulenie w szpitalu- wyczytałam , że tylko osoby po SR mogą je dostać- powiedział, że to nieprawda. O znieczuleniu decyduje lekarz- mam się nastawić że w 90% je dostanę, chyba że będzie trzeba szybko urodzić (po podaniu znieczulenia wydłuża się poród - z 1h mówił, że robią się 3). Śmiał się że mam termin na 16.01 i że mam nie przeginać z późniejszym terminem, bo on 22.01 idzie na urlop:P Cama_85- śliczne wyniki::) youstta- czekamy na wieści z wizyty w szpitalu- zobaczysz będzie dobrze... moja kuzynka rodziła bliźniaczki w 30tc. 1 była dużo mniejsza, do tego łożysko się odklejało, a dziewczynki teraz mają 4 lata i są okazem zdrowia:) Mufi- mój mąż jest ode mnie 1rok młodszy, a zaczęliśmy chodzić mając 16lat (on 15):P Natel111- czekam na info z wizyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Kiedyś pisałam, teraz tylko czytam, przyznaję się bez bicia. Youstta, czytałam, że idziesz na borowską do tego działu szybkiej diagnostyki prenatalnej na jeden dzień. Ja tam idę w piątek, bo Mała wymaga obserwacji w dalszym ciągu (w sumie już 4 raz tam będę...) Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo raz to tam nawet spędziłam 7 godzin. ALe nie jest to regułą. Mówisz o czwartku, tzn. masz już umówiony termin na ten dzień? Najpierw powinnaś się zgłosić do izby przyjęć na 7:30, potem zbierają skierowania do szpitala. Na badanie dopiero potem ktoś Cię prowadzi, jednak to jest kolejny pokój przed którym się czeka, niestety. Ale wszyscy są mili, mają super sprzęt. Tam w 27 tygodniu mi już robili ktg, też fajna sprawa. Jakbyś chciała wiedzieć coś więcej, pytaj, z chęcią się podzielę. Chyba zdecydowałam się tam rodzić, jednak to jeszcze nie jest ostateczna decyzja.... Ale nie znam żadnych szczegółów o porodzie na Borowskiej... Ponadto mam wskazania do cc z powodów okulistycznych, nie wiem jak tam to wygląda... Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie ! Ciężko mi się teraz odnieść do Waszych wszystkich wypowiedzi, po takim czasie kiedy nic nie pisałam... Może zacznę z powrotem? Dziś przyszedł do mnie fotelik samochodowy, zdecydowaliśmy się na maxi cosi pebble z family fix. Kiedyś któraś pisała o modelu pria, ale tego chyba u nas w PL jeszcze nie ma... Jeszcze raz buziaki dla Was, pogłaskajcie swoje Maleństwa... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia__mizia czemu Mała wymaga obserwacji ? co jest przyczyną? skoro tak często tam bywasz to podpytaj o kwestie związane z cc bo ja również jestem zainteresowana a nie mam tam żadnego dojścia , youstta też ma zgromadzić info w tym temacie ale jak ty siętez przyłożysz to danych będzie więcej :) czy twój lekarz prowadzący tam dyżuruje bo wiem że wtedy zawsze łatwiej z porodem a u mnei niestety brak takich powiązań pojadłam musli z bananem i lecę na umówioną kawkę ze znajomą miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka 99, mała ma powiększone miedniczki nerkowe. Staram się tym nie martwić i nie czytać o tym. Ale każa przychodzić, to łażę... Przynajmiej jest wszystko "pod kontrolą"... Nie mam tam lekarza, ale spróbuję się wszystkiego dowiedzieć co i jak i napiszę! :) smacznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka dziekuję 👄 yousta więc może ta różnica wzrostu uwarunkowana jest płcią. wiadomo, ze dziewczyni zazwyczaj są mniejsze :) trzymam kciuki, musi być dobrze :) dziewczyny pierwsze słyszę, by makowca nie zjeść w święta. z tesią byłam w 6 m-cu i zajadałam sie babcinym makowcem że hoho, a dziewczyna normalna i bez uzależnień urodzona :D to samo dotyczy mleka, jadłam go bardzo dużo w ciąży i żadnej skazy białkowej nie ma. ma za to na rzeczy kiszone, ocet, cytrynę i kwas cytrynowy, no i skąd? alrgolog rozkłada ręce. taki jej urok. co do diety karmiącej to moja położna (ta która mnie odwiedza co tydzień) twierdzi, ze bedę mogła jeść praktycznie wszytko. tak mi ustawi dietkę, że będę wcinać aż sie uszy trzęsą :D aż sie boję, bo mówiłam jej, że ja raczej chciałabym schudnąć a nie przytyć :D:D:D z tego co mi już mówiła to mięsko i gotowane i pieczone w piekarniku w tzw rękawie mozna jeść. wiadomo, trzeba uważać z niektórymi przyprawami i rzeczami wzdymającymi. na pewno na początku odpadną mandarynki, pomarańcze i cytryna, więc jem na potęgę :D i czym mnie zdziwiła - miód :( ale muszę to jeszcze wybadać, no bo czym ja sie będę leczyć? jak mi powie coś więcej to dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzia:)jak czytałam to tak jak bym siebie czytała,też mojego lekarza niepokoją te twardnienia mam ten sam zestaw co ty leków tylko zamiast dupasthonu biorę luteine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia_mizia - szkoda że to nie jutro, bo spotkałybyśmy się :) powiedz mi proszę czy tam trzeba pokazywać dowód że się jest ubezpieczonym? RMUA albo książeczkę ubezp? I czy do tego oddziału wchodzi się głównym wejściem? bo nie chcę błądzić a to świt będzie.. Moj lekarz prowadzący jest właśnie z borowskiej.. dr. Artur Kłósek, wiem że on robi tam usg, może mialaś do czynienia z nim..On mnie skierował żeby dokładnie sprawdzić różnicę w wagach dzieci, termin mi wyznaczył akurat w czwartek.. może dlatego że sam chce mi to usg zrobić, nie pytałam go nawet, w ogóle w poniedziałek to byłam nieźle zakręcona, bo po niej miałam ten egzamin i po tej wizycie to nic nie wiem. Jutro wszystko się okaże :) Edzia - to masz taką szyjkę jak ja :) tika27 - co do diety to wszystko zależy czy dziecko nie będzie miałao kolek i wzdęć.. Moja koleżanka w lipcu urodiła i normalnie wszystko wsuwa.. dziecko ma się dobrze. A druga tylko ryż i rosolek je, schudła przez 3 msc 8 kg... goha- al to cyba wyniki w normie? Ja na samym początku miałam robone.. teraz lekarz mi nic nie mówił.. Mufi - na buzi to od razu widać ciażę, ja też mam "pyzy" :) a wczoraj mój mąż powiedział że mam nogi jak Fiona ze shreka, inna sprawa że to jest prawda :D Natel111 - to będziesz musiała przypilnowac położne w czasie porodu, żeby z "urzędu" nie zrobiły swojego.. agniesiulka - no mój lekarz się śmiej, że facet zawsze jest większy i tak ma być w przyrodzie ;) a z tym miodem to nie jest tak że on jest silnym alergenem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tika27,youstta- no to trzeba się oszczędzać... A mówił Wam lekarz kiedy można zakładać pessar? Zapomniałam zapytać, ale z tego co czytałam to jak ma 2,5cm... ale nie jestem pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie! Nie pisałam ostatnio bo miałam średni klimat. W poniedziałek byłam u lekarza z wynikami i tak to wszystko jest ok, szyjka ładna ale zrobiła się miękka i gin wpisał mi w kartę "ryzyko przedwczesnego porodu". Byłam w sumie na to przygotowana, ale jak już lekarz o tym wspomniał to inaczej do tego podchodzę. Nie jest najgorzej bo gin.nie panikował i nie wysłał mnie do szpitala na dokładniejsze badania, ale mimo wszystko muszę dużo leżeć, zero wyjazdów itd. Za ponad tydzień mam dokładne usg ciąży i już nie mogę się doczekać bo dawno nie mierzyliśmy córeczki ;) Elzunia - widzisz jak Twoja córeczka teraz ładnie rośnie ;) Edzia, Youstta, Tika - trzymajcie się dziewczynki, wszystko będzie dobrze bo inaczej nie może być. Rozpakowujemy się dopiero po Świętach ;) Tika - wiem, że to mało pocieszające, ale mi w gorszych chwilach brzuch twardniał więcej niż 10 razy na godzinę i pierwszy raz w 19 tc. Jak do tej pory (odpukać) szyjka się przez to nie skróciła, od 16 tc ma 32-34 mm, różnica w mm zależy od pomiaru lekarza i usg. Teraz zrobiła się miękka, ale tak naprawdę nie wiem z jakiego powodu, może dlatego, że dziecko naciska już główką na szyjkę. Youstta - tak jak Kizia_mizia Ci pisała weź ze sobą coś do jedzenia i czytania bo to może potrwać. Ja miałam już 3 takie 1-dniowe wizyty i zawsze trwało to do 13-14h, bo rano obchód, badanie pacjentek i lekarze zajęci. Dwa razy załapałam się na obiad, ale dobrze jest mieć też coś swojego;) Wiadomo, że to inny szpital i w Twoim mogą być inne zasady, ale tak na wszelki wypadek coś weź bo po co masz być głodna. Trzymam kciuki za Ciebie i za dzieciaczki, czekam na relację. I gratuluje zdanego egzaminu, teraz będzie już luzik ;) Martini - dlaczego nic się do nas nie odzywałaś, martwiłyśmy się o Ciebie po Twoich ostatnich wpisach i często Cię wywoływałyśmy...... Ok, uciekam z książką i z pozytywnymi myślami do łóżka ;) Pisać wiele nie mogę, ale wszystko czytam i myślami jestem z Wami. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jak zapytałam czy moge jechac do kina autem(ok. 30km) to powiedział, że zależy na co- jak na smerfy to tak , ale zmierzch to absolutnie odpada:P Mąż go podpuścił:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nic mi nie mówił,tylko mam liczyc te twardnienia dziś już mam 4:(jak będzie powyżej 10 zapisze mi lek ale znów nie zapamiętałam jak sie nazywa............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121- no to, leż teraz dużo z poduszką pod pupą, bądź na boku - widocznie nie jest jeszcze źle jeśli możesz leżeć w domku:) Trzeba być dobrej myśli... Mąż wczoraj po wizycie był lekko załamany, bo lekarz badając mnie zapytał co "miało być" - ja na to że synek, a on że to niemożliwe i raczej widzi tam dziewczynkę:P ale stwierdził, że dokładne badanie usg zrobimy 15.11- myślałam że mój m. upadnie jak to usłyszał i zapytał- "Jak to, przecież miał być syn, co ja z córką będę w piłkę grał? " - uśmialiśmy się z lekarzem, ale teraz to już nic nie wiem:)hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia - tez sie tak zastanawiam do kiedy mozna zakładac pessar. Bo długosc to chyba tak jak napisałas - 2,5, a ilosc tygodni? Wydaje mi sie, ze tak do 35-37tc. Tez nie pytałam o to gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane w samo południe::) az wstyd sie przyznać ale dopiero wstałam hehe:) o 15 wybieram sie do dentysty bo zaczely mi się zeby sypac:( Co do karmienia, to już wiecie ze ja karmić nie bede. tylko w szpitalu:) wiec ograniczen nie bede miala co do jedzenia:) odnosnie wyprawki do szpitala w szkole rodzenia powiedzieli fajną rzecz. ze wszystkie rzeczy do zalozenia maluchowi zaraz po urodzeniu schowac osobna w siatke czyli body, skarpetki czapeczke, pieluche itd. bo czesto jest tak ze kobiety podaja poloznej cala torbe a ta ubiera malucha w takie ubranka jak jej pasuje a potem kobity maja pretensje ze ten ciuszek miał być na wyjscie do domu:) hehe Jestem bardzo bardzo zadowolona ze szkoły rodzenia, jutro bedą zajecia z kąpania , przewijania i ubierania. Dla takiego laika jak ja to zbawienie:) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Youstta, wchodzisz głónym wejściem i idziesz cały czas prosto, aż miniesz poprawej izbę przyjęć, po lewej windy. Dalej prosto, tam są pokoje kwalifikacyjne po prawej, przechodzisz przez drzwi wahadłowe i zaraz po prawej masz izbę przyjęć do oddziału gin-polozniczego. Koło 7:30 wychodzi ktoś stamtąd i zbiera skierowania, potem bierze po kolei do pokoju. Tam wypełniają dokumenty szpitalne i biorą dokument potw. ubezpieczenie, także RMUS albo legitke powinnaś mieć. Mnie dr Kłósek kiedyś zapisywał na termin do przyjęcia a usg miałam robione już chyba przez 3 czy 4 lekarzy... Dobrze, byś była przed tą 7:30, bo potem będą brać wg kolejności jak kto przyszedł. Niestety na obiad się nie załapałam, nawet jak byłam do 15:00 więc lepiej weź coś do wszamania i jakąś wodę. Ale może być tak, że będziesz tam tylko 2 godziny, po prostu nic nigdy nie wiadomo :) No rzeczywiście szkoda, że nie idę jutro, byśmy się spotkały... :) Trzymam kciuki, będzie wszystko dobrze, nie martw się niczym ! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny , wiem ze to nie wasz temat forum ,ale może którejś sie przydam , urodziłam córeczkę w kwietniu i też ,rodziłam tu z dziewczynami z forum :) Mam taką sprawę , mam całą wyprawkę dla dziewczynki , 0-3 i troszke 3-6 miesięcy +czapeczki, skarpetki ,rajtuzki ,śliniaczki ,podgrzewacz do butelek . No i ciuszki pajacyki ,body , dresy ,śpiochy,sukieneczki,2 kombinezony ciepłe,2 polarowe, bluzeczki. Ciuszki sa naprawdę piekne i zadbane poprane i wyprasowane .oryginalnych firm. Gdyby któras z was była zainteresowa prosze o kontakt,to wyśle zdjecia. nanka28@o2.pl Pozdrawiam i życzę zdrówka Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia - leze, leze :) Ciesze sie, ze w domku bo do szpitala mi sie nie spieszy. Jestem tez spokojniejsza bo mieszkam blisko szpitala, mamy jakies 5 min.autem. Ty tez lez i odpoczywaj. Jedziesz na Smerfy?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej mamuśki! tika Wydaje mi się, że ta Twoja znajoma przesadza. Ale ja też mam taką, a w dodatku mimo, że są strasznie zalatani przy maluchu to jeszcze bawią sie w gotowanie 2 rodzajów obiadów inny dla mamy inny dla tatusia. No dla mnie to jakaś masakra, przcież nic mu nie będzie jak przez jakis czaś poje coś bardziej lekkostrawnego. Ale co tam niektórzy lubia sobie dodatkowo komplikowac życie, a później narzekać jak to cięzko im nie jest. Na poprzednich zajęciach na SR poświęconych właśnie karmieniu piersią położna mówiła, że karmiąca powinna jeść przede wszystkim rzeczy lekko strawne, czyli gotowane albo pieczone i nie pikantne. Ale to nie znaczy, że bez żadnych przypraw! Przeciez mozna zrobić pieczonego kurczaka, albo jakieś bitki czy żeberka w sosie, ziemniaczki, surówka, albo pieczona karkóweczke z sałatką i obiad pyszny dla mamy i dla taty. To co na pewno warto odstawić na ten czas to cytrusy, produkty wzdymające (np. fasola, groch, kapusta), ostre przyprawy (też musztarda i chrzan) no i czosenk bo zmienia smak mleka, mocna kawa i herbata, i takie ja bym powiedziała „śmieciowe jedzenie, gazowane szuczne napoje, że o alkoholu, papierosach i narkotykach nie wspomnę. Ale myślę, że jak we wszytskim trzeba kierować się logika i zdrowym rozsądkiem. Także też z tymi makowcami na święta to nie dajmy sie zwariować, jak zjesz mały kawałek to nic sie nie stanie. Ale się nie zamykaj z całą blaszką w pokoju Kizia Cześć! Ja swojego Maluszka głaskam Szczególnie jak mi dupkę albo główkę wypnie I trzymam kciuki za te miedniczki u Twojego skarba, u mnie lekarz zobaczył, że jedna nerka jest sporo większa od drugiej, ale na razie nie kazał się tym martwić. Agniesiulka, Youstta W poradniku, który dostałam od położnej nie ma słowa o tym, że miód jest alergizujący. Ale zapytam jeszcze połoznej. Aguniek „Rozpakowujemy się dopiero po świętach hehe dobre, dobre. Ja to się chc rozpakować dopiero po Nowym Roku i jak ktoś mnie pyta na kiedy mam termin to mówię, że się z Maluchem umówiłam, że ma wyjść między 7 a 14 ale mąż obstawia jednak grudzień. Edzia No jaki żartowniś ten Twój lekarz i maż w sumie też. My chcielismy sie wybrać do kina 5D, ale to sobie jednak odpuściliśmy. A co do Twojego męża jeszcze to teraz tak gada, że synek a jak mu się urodzi córeczka to świata nie będzie poza nią widział. Zawsze tak jest, że córeczki to tatusia, a synusie to mamusi. Fasolka I jeszcze mi się przypomniało, że ozdoba też może byc żyrandol. My kupiliśmy taki duży cylindryczny żóły w kolorowe słoniki, w brico za 61 zł. I w tym pokoju na razie nie ma nic oprócz niebieskich ścian, beżowej wykładziny i własnie żyrandola a juz widać, że dla Malucha jest przeznaczony a jak bys wstawiła tylko łóżeczko z pościela to juz wogóle byłoby ładnie. Głowa do góry myslę, że dasz radę udekorować pokoik małym kosztem. My też nie wydajemy na to mnóstwa kasy, ale jak juz pisałam w pokoju dekoracją był jedynie przeciąg, więc po prostu musimy to wszystko kupić. Ale jak juz masz normalny pokój, to tylko parę drobiazgów i będzie idealnie. Dobra, lece teraz na jakieś zakupy na obiad, a później usiądę i napiszę post relacjonujący wczorajszą SR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta chyba tak własnie mówiła, ze miód uczula. zupełnie nie pamiętam czy jadłam go z tesią. zresztą będę znów postępowała zgodnie z zasadą prób i błędów. lisabell masz rację, można wyończyć pokoik dziecięcy małym kosztem. my mamy wszystko w pokoiku "młodzieżowe", tesia ma szafy w kolorze jasnego klonu z brw, duze łóżko z tego kompletu (tzn 90x200) lampę wiszącą z ikea (taka kwadratowa papierowa), normalne firanki z motywem kwiatków (całe białe, bez kolorów) i dywan beżowo-brązowy z motywem takiech niesymetrycznych kwiatów. poduszki kupiłam w ikea i uszyłam dla nich różowe powłoczki w paseczki (2 rodzaje materiału po 2 podusie, są tylko do dekoracji) jednego z tych materiałó uszyłam abażurek do nocnej lampki, które stoi przy łóżku (jest to lampka jeszcze po mojej babci). na parapecie różowo-fioletowe doniczki z kwiatkami. wydawałoby się, że to pokój nastolatki, ale jednak na firance wiszę 4 śliczne motylki w różnych odcieniach różu i fioletu, na półeczkach mnóstwo dziecięcych książeczek, na regale ogrom zabawek (nie wiem kiedy tego sie tyle nazbierało) a w kącikach na podłodze akcesoria dziewczęcych zainteresowań - wóżki, deska do prasowania, łóżeczko dla lalek, kloski lego w wielkim pojemniku, skrzynia z ubrankami dla lalek, leżaczek z laleczkami, jeździdło... i tak można dostać oczopląsu :) nie wytrzymałabym z kolorowymi meblami, lub meblami we wzorki. teraz zabawki są tak śliczne, że one dopełniają wszystko, więc można ze spokojem zainwestować w meble, które posłużą dziecku przez lata. ja mam zamiar w przyszłości z tego kompletu kupić tesi jeszcze biurko. aaa zupełnie zapomniałam. na ścianach wiszą obrazki z hello-kitty (mam ramki z ikea i tylko dodrukowuję co jakiś czas wkłady - w zależności co ja aktualnie "kręci" :D) no i na jednej ze ścian namalowałam jej dwa wielkie tulipany ze śmiesznymi robaczkami na listkach i fruwające... ściany ma w pokoju pomalowane na przyjemny zielony kolorek. nam bardzo się to wszystko podoba, tesi też :D a my mamy dziś 9 rocznicę naszej pierwszej randki :D pamiętam jak dziś, obeszliśmy całe miasto w nocy i nawet nam deszcz nie przeszkadzał :D jak tesia wstanie to zrobimy dla tatusia babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta:) Mufi - na buzi to od razu widać ciażę, ja też mam "pyzy" a wczoraj mój mąż powiedział że mam nogi jak Fiona ze shreka, inna sprawa że to jest prawda (:D uśmiałam się jak to przeczytałam;p;p a ta Twoja koleżanka to chyba nie dużo schudło...jak na jedzenie samego ryżu i rosołku... w trzy miechy 8 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja juz dawno po obiadku.Maz wyjezdfza do pracy o 13 wiec musi zjesc cos cieplego.Teraz bede sie nudzic caly dzien.Ale dobrze ze wy jestescie to zawsze mozna poczytac :). Wczoraj sie zastanawialam co z martini,ale jak widac sie odezwala.Ciekawi mnie co z DoniaJulia?Jak jej zdrówko. Piszecie o szpitalach.Widze,ze niektore z was to maja wybor.ja nie mam zbyt duzego wyboru.U mnie w miejscowosci jest jeden szpital,dojezdzac nie chce.Jednak jestem bardzo zadowolona bo w naszym szpitalu wlasnie otwarli nowiusienki oddzial ginekologiczno-polozniczy :D. Dieta matki karmiacej.Nie mam o tym pojecia.Musze troszke poczytac i sie poedukowac.Ale chyba zbytnio tez nie ma co przesadzac bo pokarm musi miec jakies wartosci odzywcze.Bratowa prawie nic nie jadla,bywala pora obiadowa a ona wlasnie jadla pierwsza kanapke,a potem zdziwiona ze nie ma pokarmu,albo ze jakis lichy jest. Edzia my z M. jak bylismy na usg to maz nastawiony na chlopaka.lekarz musi ze nie jest pewny na stowe ale bardziej dziewczynka a moj M. na to "ale jak to widzialem przeciez jajuszka:P".Lekarz nie widzial ale on widzial,smialam sie zeby zmienil swoj zawod.A kto wie moze akurat jak to bedzie dziewczynka to bedzie lubiec grac w piłke :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×