Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

madzia_mi - ja tam od witamin nie utyłam - 3kg na plusie , teraz może 4 bo dzieciak urósł od ostatniej wizyty, a witaminy biorę od 12 tygodnia, aless - co trzeba do narutowicza mieć do porodu? ja nie mam czasu sie dowiadywać o to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta z tego co pamiętam to wybrałaś szpital kliniczny na borowskiej, jesteś zorientowana w kwestii tego co trzeba mieć do porodu i dla dziecka , może doradzisz mi jak załatwić sprawę porodu tam przez cc podobno sporo osób odsyłają , a ty pewnie jakoś się tam umawiasz - bedę wdzięczna za każdą informację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 - Wiadomość ze strony szpitala jak i z ich ulotki która dostałam jak byłam zwiedzać porodówkę Przyjęcie do porodu Do przyjęcia do porodu skierowanie nie jest obowiązkowe Niezbędne dokumenty: 1. Dowód tożsamości (np. dowód osobisty, paszport) 2. Karta przebiegu ciąży 3. Ważne ubezpieczenie 4. NIP pracodawcy lub NIP własny (w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej) Oryginały wyników badań z okresu ciąży: 1. grupa krwi i Rh 2. OWA, HBS 3. USG 4. inne istotne wyniki badań i konsultacji Trzy tygodnie przed planowanym terminem porodu powinna Pani przygotować: dla siebie: - koszula nocna rozpinana, wygodna do karmienia piersią - szlafrok, skarpetki, klapki - biustonosz dla matek karmiących - woda mineralna niegazowana - paczka zwykłych podpasek dla ojca (dotyczy porodów rodzinnych): - wygodne ubranie na zmianę - buty na zmianę /klapki, kapcie/ - coś do jedzenia i picia - ewetualnie aparat fotograficzny, kamera dla dziecka: można przynieść ubranka i pampersy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!!!!jestem po wizycie u lekarza,niby dobrze ale trochę żle:(wyniki z glukozy mam oki,mały rośnie prawidłowo.ale jest nisko,szyjka 3,1cm,zamknięta.ale pytałam o te twardnienia bo akurat chwyciło mnie to w gabinecie i to było to:(narazie mam brac magnez zwiększył mi dawkę jeśli będą częste to przepisze mi coś na to jakiś feno nie pamiętam jak to się nazywa,ale nie jest za tym bo często są po nim kołatania serca u pacjentek.... co do tych skurczy jest tak ze jeśli jest ich 10 na dobę w ostępach czasu to oki,jeśli przez godzinę zdarzają często to klops:( i jak tu się nie martwic!!!!!! idę was poczytac co to naskrobałyście przez te kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie nacinania krocza to potwierdzę, ze głupie są komentarze "niepotrzebnie mnie nacięli", bo tak jak któraś pisała tylko położna wie czy trzeba było, czy nie. ja nawet swojego nie człam, bo one tną akurat przy skurczu, czyli zajęte jesteśmy innym bólem :D mufi mój też coś napominał o modernizacji starego kloca :D ale mu powiedziałam, ze juz prędzej zgodzę się na drugi prywatny laptop, bo znając go z tej modernizacji wyjdzie na to samo (cenowo) :D ale później przemyslał sprawę i doszedł do wniosku, ze na razie nie potrzebujemy drugiego laptopa, choć ostatnio mu przebąkiwałam coś o netbooku, bo laptop dla mnie zbyt ciężki bym zabierała go do pracy (szczeólnie na moją rwę kulszową, a chodzę do pracy pieszo). na razie temat sie rozmył, bo nie chodze do pracy :D ale powrócę do tego tematu we wrześniu :D lisabel a w którym tygodniu jesteś? bo ja w 28, wg kalkulatora jestem troszke ponad normę. no, ale dziś sie ograniczałam z ilościami :) może wyjdę na prostą :D cama widzisz, bardzo ładne wyniki, niepotrzebnie sie stresowałaś :) kika ale ty jesteś juz w 30tc :) ja z tesią też przytyłam 20 moze ciut więcej (tzn wg mojej wagi więcej, wg szpitalnej 20kg) i wiem, ze 3 m-ce po porodzie, 17kg już nie miałam, a po porodzie czułam sie taką laską, ze hoho :D dopiero jak sie zobaczyłam na zdjęciach to dotarło, ze to tylko było poczucie szczupłości :D:D:D dziś zaszalałam z ogarnianiem chatki i chyba znów rwa kulszowa mnie zaczyna ciągnąć :( szczerze zastanawiam się nad kimś do pomocy. az mi głupio, ale w poprzedniej ciąży moje obowiązki przejął mąż, mimo, ze wracał o 21 do domu to jednak weekendami nadrabiał. teraz 2-3 weekendy w miesiącu spędza w warszawie a w tygodniu jak wraca z pracy o 19-tej to nie ma juz siły, zje późny obiad i zaraz tesię bierze do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem po wizycie u kardiologa. Przypadkowo trafiłam na wybitnego specjalistę jak się okazało - staruszek. Porozmawiał ze mną na temat ciąży i na koniec stwierdził że jestem dziewczyna jak malina zdrowa jak ryba. Mówi że mam zdrowe pięknie bijące serduszko, powiedział że ewentualnie mogę brać coś na nerwy, bo te bóle to właśnie na tle nerwowym. Kazał odstawić aspargin i nie faszerować się żadnymi sztucznymi witaminami. Mam tylko jeść wysokowartościowe produkty. Madzia_mi to obalę Twoja teorię o witaminach bo ja ich nie biorę a mam na plusie 11 kg. Kuzynka tez w żadnej ciąży nie brała witamin a przytyła ponad 20 kg. A jak położne widziały dzieci - każde prawie 4kg to tylko gadały pod nosem że pokolenie Femibionu (to chyba jakieś witaminy). Dziś poszłam do swojej starej pracy i wszyscy mi mówili że bardzo się na buzi zaokrągliłam. Mam nadzieję że już mi dużo nie przybędzie. Cama super masz te wyniki. Ja dziś odebrałam i widze że żelazo mam 41 a norma jest od 50, ciekawe co mi lekarz na to powie, hemoglobina nadal lekko poniżej normy, ale mocz już lepiej. Piękne te mebelki co pokazujecie, ja natomiast z braku funduszy rezygnuję z takiego niemowlęcego kompletu i kupię coś już bardziej młodzieżowego. Elzuniaw dziewczyny się bronią przed nacięciem, bo w niektórych szpitalach to się tnie czy jest potrzeba czy nie. I tak jak Ci pisałam - jak jest niedoświadczona położna to przetnie wcześniej, co starsza mogla by jeszcze ochronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cama - mój mąż właśnie przez te godziny pracy zmienił ją na inną, wykańczały go te dojazdy i finansowo dobrze nie wychodził. Współczuję Ci bardzo bo wiem jak to jest:( Już w styczniu nie będziesz sama siedziała w domu:) aby minęła zima i później zaczną się częstsze spacerki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmkwenfjnbrejvnbjiertbgvchkkff
Martini coś żadna nie może Ci odpisać. kupujesz w aptece glukoze 75 g,idziesz do laboratorium,dajesz pani,ona Ci to rozpuszcza w wodzie (możesz wziąć pół cytrynki do tego) i w ciągu 5 minut musisz wypić. Przed wypiciem pani pobiera Ci krew i w zależności jak każe gin pobiera krew jeszcze po 1 godzinie od wypicia glukozy i po 2 godzinach. trzeba być na czczo. Nie można w tym czasie chodzić (bo zafałszuje wynik badania),pić (ewentalnie pare łyków wody) i jeść. Najlepiej weź ze sobą jakąś książke,gazety do czytania. nie jest taka straszna ta glukoza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmkwenfjnbrejvnbjiertbgvchkkff
nie ma za co :) dla mnie to nie było takie złe :D gorsze potem to siedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka1986
agniesiulka jeśli masz te ubranka na dziewczynkę, to zrobić zdjęcia w wolnej chwili i przesłać mi . Może będzie mi coś pasować, bo moja mała, ma się urodzić na koniec stycznia. Moja poczta : zelpat@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martini- a Ty co nas tak olewasz ? Dziewczyny się martwią , denerwują czy wszystko u Ciebie dobrze , proszą o informację a Ty nic . Narobisz nam strachu i znikasz . Nie ładnie ... i jak gdyby nigdy nic wskakujesz z pytaniami , chyba nas nawet nie czytasz bo temat glukozy ciągniemy od co najmniej dwóch miesięcy. Dziwne tez że pytasz o obciążenie 75 g jak miałaś 50 g. Nie dziw się że nikt nie odpisuje ... jak Ty nie traktujesz nas poważnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martini657 przepraszam kochana ale mnie nie było na necie :) ja byłam rano w przychodni pobrali mi krew na czczo potem sama sobie musiałam rozpuścić glukozę 75 dobrze ,że szklanke wziełam wodę mi dały ciepła.. w ciągu 5 minut musiałam ja wypić niestety gapa ze mnie zapomniałam cytryny i tak musiałąm to wypić paskudztwo słodkie ,ale dałam rade... po wypiciu siedziałą w przychodni 2 godziny po czym pobrali mi krew i do domciu wyniki odebrałam dopiwero po tygodniu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
Hej dziewczyny ja wykapana dziś aż tak bardzo nie jestem po tej pracy jeszcze sił mi ciut zostało . Tak was czytam o tych cięciach , ja z pierwszym byłam nacinana no i może dobrze ale powiem że nic nie czułam dowiedziałam się przy szyciu że mnie ucieli :-) ale szycie to tak jakby mrówki mi chodziły tez nic nie czułam prawie . Martwi mnie jednak fakt bo ponoć słyszałam że w szkocji wogle nie nacinają a jak mam pęknąć i to w dodatku jak żle coś pęknie to wolałabym żeby mnie już nacieli .Ja nie wiem jak to będzie przy tym porodzie aż się boję tu rodzić nie ufam tym lekarzą no nic zobaczymy ,ale coraz bliżej tym więcej mam strachu . Co do upławów ja prawie od samego początku mam tak że jak bym się chwilami posikiwała ale to zwykła wydzielina tylko w większej ilości nie ma co się tym przejmowac no chyba że kolor nie taki , czy coś więcej dolego. Mówicie o szyjce, skracaniu itd. powiem szczerze że ja od początku ciąży nie miałam robionego badania ginekologicznego ginekologa na oczy nie widziałam . Spotkania z położna zwykłe badania krwi i moczu , tętno ciśnienie , waga nic po za tym więc nie wiem nawet jak tam moja szyjka :-) mam nadzieję że ok bo nie wiem .Kurcze czasem brakuje tel pl tych lekarzy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie nacięcia,czyli biorę nacięcie o ile będzie konieczne, i mam nadzieję, że zdążą mi je zrobić bo moja mama pękła aless - dzięki, ja właśnie widziałam na stronie www szpitala te szczegóły, ale wydawało mi się, że to może przestarzałe czy niedokładne bo zwykle piszą chyba konkretnie, że dla dziecka ileś kaftaników, tego czy tamtego, a tu ubranka i pieluszki i tyle, nawet nie ma mowy o różku więc nie wiem - czy on w ogóle jest do czegoś potrzebny? cama - mój mąż też ma pracę taką, że go cały dzień nie ma...przez to remont idzie jak krew z nosa i nie ma czasu kiedy wybrać meble smeffetka - mi też teściowa każe jeść za dwoje :) a chciałam sie pochwalić, że mąż kupił mi dziś poduszkę rogala, taką porządną motherhood, taką którą chciałam, ale było mi żal pieniędzy, to taki urodzinkowy prezent :) kochany mąż i jednak czasem mnie słucha jak mówię, że coś mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny że pamiętałyście o mnie :-)) Ja idę w czwartek do tego szpitala na ktg i usg. Spokojnie więc czekam, nie nakręcam się że może coś być nie tak, ale trochę mnie zmroziło jak na skierowaniu przeczytałam: "duża dysproporcja wzrostu między płodami". Wczoraj tego nie zauważyłam na wizycie, dopiero dzisiaj to przeczytałam może to tylko do skierowania potrzebne... Oczywiście napisze później co i jak, bo to taka "klinika jednego dnia". Co do tych witamin to pierwsze słyszę.. nie jestem lekarzem, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w ten wzrost wagi.. Są jakieś badania które to potwierdzają? Piszecie o nacinaniu krocza, mnie nikt nie uprzdził, tylko poczułam, nie wiedziłam o co biega :I ale później naprawdę szybko się zagoiło, a szłyszałam że jak popęka to jest masakra.. Mufi - ja znowu miałam przekroczone żelazo.. bo norma był chyba do 160, a ja miałam 171 ale ja brałam dodatkowe żelazo w tabletkach.. Może Ci coś lekarz przepisze? tika - fenoterol pewnie.. Ja mam 31mm szyjkę i bóle brzucha ale tylko magnez i no spę na razie biorę. Mi lekarz powiedział że nie jest źle jak na ten tydzień z szyjką. Dużo leż, oszczędzaj się i będzie git :) kika - no wreszcie mogę zająć się kompletowaniem wyprawki, ale ulga:) Aless - kurcze, aż mi się gęba rozjechała z niedowierzania jak przeczytałam te "nowe standardy opieki okołoporodowej". Nie wiedziałam że coś takiego jest.. Ja jak rodziłam 2,5 r. trmu to było brak jakichkolwiek standardów. Chyba sobie wydrukuję i będę machała tą kartkę położnym jak będę szła do porodu. ;) Fasolka - tak, ja będę rodziła w klinice na borowskiej, jeszcze nie wiem czy cc.. W czwartek tam jadę na usg i ktg, to się może dopytam położnych, bo sama nic nie wiem, a ze swoim lekarzem jeszcze na temat porodu nie rozmawiałam. Też co do tej borowskiej jestem zielona, ale jak w czwartek się czegoś dowiem to napiszę.. smerfetka- no to dobrze że mąż zmienił pracę, sama pamiętam jak siedziałam z Mają sama i jak mi się dłużył czas.. jagódka_1984 - wiadomo że kasy nigdy za wiele, ale z tym samochodem to musicie obliczyć jeszcze koszty "utrzymania" dzidziusia jak się urodzi.. pieluchy, mleko, szczepionki.. Jak macie duży zapas to kupujcie:) Lisabell - ja też poluję na jakieś fajne aukcje, ale jakoś nie mam szczęścia.. agniesiulka - mi wszszystko jedno w sumie.. wybiorę wersję bezpieczniejszą dla dzieci.. Natel - ja słyszłam że przy drugm porodzie to bardzo rzadko nacinają.. tojah - a to Ty z bliźniaków jesteś? :) Ebel - haha! nie pomyślałam w ogole o świątecznej wyżerce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniela ponoć przy drugim porodzie mało kiedy nacinają :) yousta, mam nadzieję, że badanie w szpitalu uspokoi cię. a to mniejsze dzieciąatko to dziewczynka? dziewczyny z konfliktem serologicznym, kiedy robi się powtórne badanie na przeciwciała anty rh-d? patka postaram się popstrykać fotki w tym tygodniu. może cię coś zainteresuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie o tym leku mi mowil:-Dod jutra leze plackiem.dziewczyny nie dawno kolezanka z pracy mi mowila aby nie przesadzac z makiem w swieta,bo on tez wywoluje porod.slyszalyscie cos o tym?ciekawe ile w tym prawdy,i co z makowkami w tym roku?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z góry przepraszam za błędy, ale pisze z telefonu. Fasolka Nie wiem na co pozwolą.Ci finanse, ale wydaje mi się, że pokoik dziecka wygląda ładnie jak jest pomalowany na jasny kolor. Koszt malowania u nas to ok 100 zł. Możesz zawsze dokupić jakieś szablony i kupić próbkę farby w innym kolorze koszt zależny od wielkości szablonu ale tu się nawy w 20 zł można zmiescic że wszystkim. Albo zamiast szablonu naklejki na ścianę, koszt też może byc minimalny, jak wybierzesz jedną większą to z 15 zł, ja na allegro wybrałam za 45 zł. Jako ozdobą w pokoju dziecięcym mogą służyć firanki i zaslonki. Ja dziś zamówiłam w sklepie firanki, takie z postaciami z disneya koszt 15,6 za metr i zaslonki żółte z jakimis zwierzatkami ceny dokładnej nie pamiętam ale podobna jak za firanki. A że ja do szycia mam dwie lewe, to musiałam zamówić z obrobieniem a za całość zapłacę 98 zł, więc jakbyś wybrała np tylko firanki no to cena robi się jeszcze bardziej przystępna :-) No to takie mam pomysły. A poza tym pewnie pościel, która kupisz bedzie w ładny dziecięcy wzorek. Na pewno dostaniesz jakieś maskotki i już bedzie cacy. Smefetka Wydaje mi się że.to może być niewykonalne z 2 sezonami 2 jednym kombinezonie. Tu się dziewczyny martwią i ja też.że.68 bedzie za duże, a zeby był dobry na następną.zimę to ile? 74 może być małe. Ale nie wiem. Zrobisz jak uważasz. Poza tym, ja też bym postawiła sprawę z wózkiem inaczej. Chcą kupić? Wspaniałe, ale niech wam kupią na święta, to nie będziesz musiała cudowac jak to dziecko ze szpitala zabrać. Ale tylko moje zdanie. Agniesiulka Jestem w 30 tc, więc myślę że te 10 kg jest ok. Byłam dziś na SR, ale relacja jutro. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódka1984
odpowiedz do konfliktu pierwsze badanie miałam na samym poczatku drugie miałam w 28 tyg, czyli niedawno mam miec jeszcze trzecie póki co wszystko ok z przeciwciałami, czytałam o tym i o to sie nie boję jejku wiecie co czytam i tez wole by mnie juz nacieli niz by peknąć a moj dzidzia był dzis taki cichy troche pokopał, a jak mąż wrócił z pracy to jakby sie obudził i w niego coś wstapiło tak zaczął kopać hehe fajnie jakby tak kiedys mi spał rano smacznie a jak mąz wróci to heja i chce do tatusia hihihi a teraz sie przekrecił niezle :) uwielbiam to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka - tak, ta mniejsza to dziewczynka. Ale od samego początku ona była mniejsza, dlatego mam nadzieję że taka jej "uroda". To jest ciąża dwujajowa, czyli tak jakby z dwóch róznych ciąż, więc dzieci "mają prawo" być różnej wielkości, tylko oby ta różnica się nie pogłębiła. No nic.. trzeba czekać do czwartku... jagódka1984 - ale znalazłyśmy temat z tym nacinaniem, co? Ja w pierwszej ciąży nie wiedzialam że coś takiego istnieje, dopiero poczułam.. :D Chociaż jak się rodzi to chyba ostatnią rzeczą o której wtedy kobieta myśli jest walka o ochronę krocza... po prostu chcesz jak najszybciej urodzić a nacięcie w tym pomaga (chyba) :D tika27 - o takim działaniu maku nie słyszałam. Znalazłam to: ODPOWIEDŹ EKSPERTA Lekarz Aneta Zwierzchowska Witam! W nasionach maku zawarte są niewielkie ilości opiatów, na tyle jednak istotne, że zjedzone ciasto z makiem może zaowocować pozytywnym wynikiem testu narkotykowego na heroinę. Choć poziom opiatów jest niewielki, to mogą się znaleźć partie maku zawierające zwiększoną dawkę morfiny, zanieczyszczone podczas zbioru sokiem z makówek. Na pewno niewielkie ilości maku dodawane do wyrobów piekarskich nie zaszkodzą dziecku. Odradzałabym natomiast spożywania dużych ilości ciast z makiem, mogących zawierać już istotne dawki narkotyku, który może niekorzystnie wpłynąć na dziecko. http://abcciaza.pl/pytania/czy-mozna-jesc-mak-w-ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh.to wigilie zrobimy w styczniu raczej...to raczej makowek w tym roku nie bedzie:-(bo jak zaczynalam w wigilie je jesc to konczylam w sylwestra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta trzymam więc kciuki za to aby w czwartek wszystko poszło pomyślnie :) kobiety to niby słaba płeć a wszystkie wiemy jak to jest naprawdę więc nie martw się ze córeczka trochę mniejsza , na pewno wszystko będzie dobrze i po badaniach przestaniesz się martwić przy okazji popytaj o ile będzie możliwość w kwestii tematu porodu i cesarki jak to jest z tym przyjęciem i czy faktycznie tyle kobiet odsyłają i jak to najlepiej załatwić oraz co potrzebne dla dziecka itp czekamy na relację piątkową i życzymy powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie w styczniu,bo jak bede karmic piersia to tez nie zjem bo bidny Piotr by byl nakrecony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - nie ma sprawy, spróbuje dowiedzieć się jak najwięcej. Ja jeszcze nigdy tam nie byłam, więc sama jestem zielona co i gdzie.. Napiszę relację :) tika27 - fakt, dieta dopiero się zacznie jak urodzimy i będziemy karmiły piersią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim:-* dzis przespalam cala noc bez wstawania do wc.nie wiem moze juz o tym pisalyscie,jak tak to przekierujcie mnie na ta strone.zastanawia mnie czego nie wolno jesc jak sie karmi piersia...bo zdaje mi sie ze moja kolezanka przesadza,mowila mi ze jadla na obiad to samo co psu gotowala...czyli wywar z zupy,wszystko pokrojone i w tym ugotowane na gesto ryz lub kasza...my mamy w domu prosta kuchnie nie wydziwiamy.wiec co bede mogla jesc,a co nie.czy tak samo mozna w pozniejszym czasie urozmaicac diete swoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Je się początkowo przede wszystkim rzeczy lekkostrawne, ale jak najbogatsze w wartości odżywcze. Gotowane, a nie smażone. I uważajcie z mlekiem i przetworami mlecznymi, bo dziecko może mieć skazę białkową. Warto jednak suplementować sobie jakieś wapno, bo bardzo się kości odwapniają. Wiem co mówię, bo mnie to spotkało, nawet się oparłam o poradnię osteoporozy. No i najlepiej zrezygnować ze słodyczy. Z czasem dieta jest coraz bogatsza. Zależy też od wrażliwości dziecka i od tego czy nie jest na coś uczulone -ale to wychodzi w między czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ JA PO WCZORAJSZEJ WIZYCIE U GIN. ODEBRAŁAM WYTNIKI.. CO DO PRZECIWCIAŁ TO JA MAM PROBLEMY Z TARCZYCĄ, WYNIKI TSH 3,168 GDZIE NORMA 0,25-4,0. NIBY PRZECIWCIAŁ NIE WYKRYTO (PRZY UJEMNEJ GRUPIE KRWI) ALE LEKARZ BADAŁ MI TERCZYCE I SA ZMIANY, WIEC SKIEROWAŁ MNIE JESZCZE NA ANTY-TPO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×