Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość sylwka
Hej! Ja dziś mam nieplanowany wypad do lekarza :( Od wczoraj męczy mnie twardnienie brzucha (mimo magnezu i nospy) a do tego mój Maluszek od wczoraj od 22 nie daje mi spokoju z ruchami. Wierci się tak mocno, że aż mnie to niepokoi :( Całą noc nie spałam... Nie tylko kopie, ale mam wrażenie jakby robił tam fikołki i wije się jak wąż. Wierzcie mi momentami nie jest to przyjemne :( Zastanawiam się czy nie przeszkadzają mu skurcze, może wtedy robi mu się tam ciasno i to go tak drażni... Jak tylko mąż wróci z pracy jedziemy do lekarza, mam nadzieję że nic złego nie usłyszę... Trzymajcie za mnie kciuki ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łożesz ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ale się napisałam i mi wcieło posta jeszcze raz. kokosznel:ja się czuje po nich fatalnie tak jak ty,pocieszające jest to że po około 2 tyg.organizm niby się przyzwyczaja,ale ja dziękuje mogli by coś już wymyślic nowszego aby nie dawały takich skutków ubocznych:( ja po 1-1,5h cała się trzęsę najbardziej wewnętrznie i serce kołacze,czuję jakbym wypiła conajmniej 20 red bulli:)z tego co się orientuje bedziemy to brac do 36tyg conajmniej.............pocieszające jest to ze póki co mam mała dawkę,a na ulotce jest napisane ze bierze się max 8 tab.na dobę jeśli przyjdzie mi taka brac OBY NIEEEEEEEEE to wtedy musze się przywiązac do łóżka pasami bo bym, chyba z tych trzęsawek się rozbiła o ściany w domu.a ty jaką bierzesz dawkę??? dziewczyny jeśli borykacie się z infekcjami lub podrażnieniami to z całego serca polecam dwa płyny do mycia plivafem taki pomaranczowy i alkagin ale ten pierwszy wg.mnie jest lepszy nie są one łatwo dostępne ale jak poproście w aptece to wam go sprowadzą.koszt 15-25zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę słyszę że tylko nie ja mam takie problemy z tymi twardnieniami.trzymam mocno kciukasy sylwka za ciebie:)daj znac co i jak potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika ( na moja przyjaciółkę tak wołamy od podstawówki :) ) na szczęście mam tylko 3 tabletki dziennie. Przeczytałam własnie w necie żeby izoptin brać co najmniej 15 minut wcześniej to szybciej zadziała przed feno, ja do tej pory brałam równocześnie tak jak w szpitalu, spróbuje brać te 15 min wcześniej może rzeczywiscie będę mniej odczuwać te skutki uboczne. Długo bierzesz już te leki?? też musisz lezec?? Jakoś damy temu radę w koncu robimy to dla naszych skarbów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka trzymaj sie :) mój maluszek teraz tez kreci sie non stop ale do lekarza jedź na pewno będzie wszystko ok:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zazdroszczę wam tego uczucia ciężkości i słoniowatości - jak któraś określiła - serio!, ja "niestety" czuję się dobrze i mam ogromny zapał do roboty, zaczynam się obawiać jak to się skończy, dziś przytargałam z balkonu dwa kartony z garnkami i drewniany stojak z gratami i przeglądałam, myłam itd., potem spacer z psinką i jej czesanie, obiad, już tylko darowałam sobie mycie szmat, wrzuciłam je do miednicy ale i tak czeka mnie ich wypranie, potem kończę obiad bo mi się mięso na drugie danie rozmraża dopiero nie wiem ale holender mam wyrzuty sumienia jak nic nie robię, nikt tego za mnie nie zrobi więc tym większy zapał, na dodatek wstaję b. wcześnie więc mam dużo czasu, 3 kolorowe gazety od mamy dziś przeczytałam i wio do roboty, teraz mnie też korci, ale usiadłam, wypiłam kawkę kujawiankę ukochaną i mnie już nosi sylwka - będzie dobrze, moja mała dziś też fika jak szalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja biore 30-40 minut wczesniej izoptin a potem fenka tak mi kazał mój lekarz,póki co mogę chodzic ale bardzo dużo leże jedynie co to myje naczynia i siebie a tak to odpoczywam,ja nie wiem ale wolałabym by byc w szpitalu tam jest lekarz opieka.a ty możesz chodzic po domu,chociaż???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosznel:a masz też tak ze jak zjesz tego fenka to dzidzia mocno szaleje przez jakiś czas po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tika mi dzidzia od czasu pobytu w szpitalu praktycznie cały czas szaleje w brzuszku. Mi własnie nikt nie powiedział zebym izoptn brała wczesniej dopiero dzisiaj wyczytalam to. Tak ogolnie moge chodzic po domu ale w zasadzie mam nic nie robić... wiesz w szpitalu ma sie pewnosc ze jak cos bedzie działo nie tak to szybko wykryja chocby na ktg ale ja nidgy tak naprawde nie leżałam w szpitalu i dla mnie było strasznie ciezko, tym bardziej że nie mogłam sie ruszac z łózka bo byłam ciąglę podpieta a na moim oddziale jest zakaz odwiedzin wiec to był dla mnie koszmar... w domu sie lepiej czuje psychicznie no i fizycznie więć to dla małego też ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
A ja mam dziś cały dzień lenia nic nie robiłam tylko cały dzień przed tv no ale czasem też trzeba sobie polenichowac za to moje małe nie lenikuje jak sie nie przeciąga mi w brzuszku to non stop łaskocze :-) kokosznel współczuje wyobrażam sobie jak się mogłaś czuć w tym szpitalu , ja nie cierpię szpitali a jednak co w domu to w domu i humor lepszy. No ale czasem mus podziwiam te dziewczyny , które muszą z tym sie borykać udanego wieczoru wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.Nadrobilam czytanie wszych postow,ale ciezko mi na nie odpisac.W poniedzialek bylam na zakupach,pochodzilam po miescie i chyba sie przeforsowalam.Juz od poniedzialku boli mnie tak jakby miednica (zakwasy czy pieron wie co to jest),ale mam problem zeby nawet wysiasc z samochodu,wstac z kanapy czy obracac sie z boku na bok w nocy.Dzis tez bylismy na zakupach nasz maluszek jest juz zaopatrzony niemal we wszystko,z lozeczkiem wstrzymamy sie jeszcze miesiac.Jutro wizyta,odezwe sie jak juz bede po( i juz postaram sie nie miec takich zaleglosci).....Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dzien:-),mamuski i dzieciaczki! Sylwka cos nie pisze jak po wizycie??? Kokosznel:ja lezalam 1 raz w szpitalu-poronienie-ale wiem ze to glupio zabrzmi ale bylam zadowolona od pierwszych chwil tam,chodzi o opieke,rozmowy i zrozumienie,pamietam jak plakalam wtulona w lekarza a on pocieszal i tlumaczyl co wydaje mi sie rzadkoscia...do dzis pamieta mnie pielegniarka ktora czasami spotykam w busie i tak sie utarlo jej i mowi do mnie justynka-cytryna a to dlatego ze przygotowujac wszystko do zabiegu,pytala czy cos jadlam-a zjadlam tylko cukierka cytrynowego wtedy...takze szpital wspominam super...procz tego co sie stalo.ale wiesz co?lezac tam powiedzialam tej pielegniarce ze za rok tam wroce ale na porod,i naprawde wroce bo na styczen mam termin i tez beda lzy ale juz z szczescia:-D!!! I co,lepiej jak bierzesz ten izoptin wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Wczoraj położyłam się spać z okropnym bólem w dole brzucha i tez czekam z niecierpliwością na sylwkę bo mój mały też od kilku dni wije się jak wąż i zastanawiam się czy to normalne. Tika to prawdziwa rzadkość wśród lekarzy żeby tak wspierali. Dobrze że miałaś taką opiekę w tamtym czasie. Ja do dziś pamiętam znieczulicę podczas podobnej sytuacji z moją ciocią. Gadał tylko że szybko zajdzie w ciążę i zapomni a już 4 lata mija a dzieciątka nie ma. Zresztą jak można zapomnieć. Dziś SR o laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, U mnie wczoraj było spokojniej -widać odpoczynek pomógł. :) Meldujcie dziewczyny jak po wizytach -tych planowanych i nieplanowanych. A wiecie że pierwsza grudniówka już urodziła? Miała termin na 2.12 a urodziła przez cc 1.11. Szok, powoli się zaczyna grudniowe rozpakowywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki...wpadłam poczytać ,jak to u was z brzusiami...i widzę że wasze maluchy też fikaja na całego, a wam też stawiają się brzuszki... Ja wczoraj przez dwie godziny miałam skurcze, co 20-pare minut...i poleciało mi tak ze 3 kropelki krwi. ale poleżałam uspokoiłam się, i powiedziałam sama sobie że przed wyprowadzką nie urodzę żeby nie wiem co.!!! to już u mnie trzecia taka akcja, ale na szczęście rozeszło się po kościach. Co do wyprawki mam już wszystko , wózeczek, łóżeczko plus wyposażenie, kołyskę, troszkę ciuszków, butelki, podgrzewacz i ściągacz do pokarmu..byłam nastawiona na aventi ale wszystko kupiłam firmy tommee tippee, były w Szwecji droższe ale opinie też mają świetne.Więc teraz ostatnie pare dni na starym mieszkaniu i wielka przeprowadzka do nowego pięknego mieszkanka.jeszcze tylko 12 dni. Pozdrawiam was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka1986
Witajcie mamuśki, dziś byłam na badaniach i na krzywej cukrowej 75 g, na godz.10.50 mam iść ponownie na pobranie krwi. Nawet dobrze mi się piło tą glukozę, bo miałam cytrynę przy sobie, ale teraz mi jest za to jakoś mdło. Teraz pytanie z innej beczki- głupie- nie umiem liczyć prawidłowo miesięcy ciąży. Teraz jestem w 28 tyg., więc wg mnie za tydzień zacznie się 8 miesiąc? dobrze myślę- jeśli nie - to wyprowadźcie mnie z błędu. Pozdrawiam Was serdecznie, bo czytam czytam, ale nic nie piszę ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka ja liczę tak, że termin mam na 11 stycznia, więc 12 każdego miesiąca zaczynam kolejny miesiąc, i mi wychodzi na to że 8 miesiąc zacznę w 32 tc. Ale jak się ktoś teraz mnie pyta to mówię że jestem już w 8 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamusie! Ja mam dzis usg, ale dopiero o 17.30. Ciekawe co tam u Sylwki. Coraz wiecej dziewczyn ma problemy z bolami i twardnieniem, ale wszystkie dotrwamy:) Tika - trafiłas na swietnego lekarza, a to bardzo wazne w takich chwilach. Ja na opieke i personel u nas tez nie narzekam, ale tak jak Kokosznel psychicznie lepiej sie czuje w domku. W maju tez trafiłam do szpitala pierwszy raz w zyciu, byłam tam 5 dni, a dłuzyło mi sie okropnie, w nocy ciezko było zasnac, byłam ciagle zmeczona. Leze teraz ile tylko moge, zeby do szpitala pojechac dopiero na porod:) Tym bardziej,ze jak trafi sie tam pod koniec ciazy to lubia potrzymac juz do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patka1986--tu mam kilka tabelek. 1 miesiąc - 1-4 tygodzień, 2 miesiąc - 5-8 tygodzień, 3 miesiąc - 9-13 tydzień, 4 miesiąc - 14-17 tydzień, 5 miesiąc - 18-22 tydzień, 6 miesiąc - 23-27 tydzień, 7 miesiąc - 28-31 tydzień, 8 miesiąc - 32-35 tydzień, 9 miesiąc - 36-40 tydzień. 1mc - 1-4tyg 2mc - 5-8tyg 3mc - 9-13tydz 4mc - 14-18tydz 5mc - 19-23tydz 6mc - 24-27tydz 7mc - 28-31tydz 8mc - 32-35tydz 9mc - 36-39tydz 1 miesiąc - 1-4 tygodzień, 2 miesiąc - 5-8 tygodzień, 3 miesiąc - 9-13 tydzień, 4 miesiąc - 14-17 tydzień, 5 miesiąc - 18-22 tydzień, 6 miesiąc - 23-27 tydzień, 7 miesiąc - 28-31 tydzień, 8 miesiąc - 32-35 tydzień, 9 miesiąc - 36-40 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsan, spokój i odpoczynek to nam najbardziej potrzebne. :) Patka, kazali ci iść do domu? Mam nadzieję że nie masz daleko -żebyś nie spaliła tej glukozy. Co do miesięcy to wg większości kalendarzy jest tak że 8 miesiąc zaczyna się od 32tc. Trzymam się tego rozliczenia: http://dzieci.civ.pl/tygodnie-miesiace-ciazy U ciebie zaczął się dopiero 7mies. (od 28tc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natel111---odpoczywam na ,,Maksa,, Dziewczyny współczuję wam z tym bieganiem po lekarzach, ja u bermuszki-położnej byłam trzy razy, dwa razy dopiero miałam robione badanie krwi i moczu. w szpitalu byłam też już trzeci raz ale wszystko dobrze się skończyło. Współczuję picia glukozy, na samą myśl mi nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patka1986 ja liczę tak samo jak mufi, czyli 8 miesiąc zaczyna się od 32 tygodnia Przez lekarzy, zgodnie z regułą Naegelego, pierwszy tydzień ciąży liczony jest od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, czyli około 14 dni przed faktycznym poczęciem dziecka. Stąd też przyjmuje się, iż cała ciąża trwa 280 dni (w praktyce 266 dni od koncepcji), czyli 40 tygodni, a więc 9 miesięcy kalendarzowych. Miesiące i tygodnie ciąży Przyjmuje się, że: - 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia, - 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia, - 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia, - 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia, - 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia, - 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia, - 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia, - 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia, - 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia. Ciąża dzielona jest również na trzy trymestry: - 1 trymestr trwa w przybliżeniu od 1 do 14 tygodnia, - 2 trymestr trwa w przybliżeniu od 15 do 27 tygodnia, - 3 trymestr trwa w przybliżeniu od 28 tygodnia ciąży do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
Witam Mamusie! Wczoraj się nie odzywałam bo po powrocie do domu położyłam się od razu, żeby odpocząć po strasznej nocce. Dziś spaliśmy już lepiej, Mały obudził się może ze dwa razy, więc i my wyspani. Tak jak wczoraj Wam pisałam przez całą noc do wczorajszego południa miałam dechowaty brzuch a ruchy Malucha były tak nienaturalne, wręcz nieprzyjemne, czułam jakby się otrząsał i prostował a za chwilę fikał koziołki. Przy tym dechowatym brzuchu niektóre jego wygibasy sprawiały mi po prostu straszny ból. Jak to jednak bywa zanim dojechaliśmy do lekarza brzuch nie był już taki twardy a Mały troszeńkę się uspokoił. Lekarz zbadał mnie wewnętrznie, okazało się że pessar jest tam gdzie powinien być, szyjka się nie skraca, więc jego zdaniem nie było to nic groźnego, zrobił mi też USG, serducho biło prawidłowo, Mały urósł od ostatniej wizyty więc zdaniem lekarza nie ma powodu nie niepokoju :) Wspomniał, że takie ruchy owszem mogą świadczyć o czymś złym, ale bardzo często jest to po prostu normalne, że dziecko miewa "lepszy dzień" (w moim przypadku noc) i szaleje; poza tym może to być też wynik stresu matki (fakt ja ostatnio zrobiłam się taka płaczliwa, wszystko mnei wyprowadza z równowagi, nie mogę nic robić bo wskazane mi jest leżenie i dobija mnie to że nie mogę sama posprzątać itd) Może to też tak, że brzuch mi twardniał i wtedy po prostu te ruchy wydawały się takie nienaturalne i nieprzyjemne. Na dodatek taka wzmożona aktywność podobno pojawia się też po dexavenie (sterydy na przyspieszenie rozwoju pęcherzyków płucnych) - ja miałam go podany w 29 TC jak się okazało że szyjka się skraca i jest zagrożenie przedwczesnym porodem... Jak więc widać przyczyn może być wiele, na wszelki wypadek zawsze lepiej skonsultować to z lekarzem. Na ten twardy brzuchol przepisał mi Fenoterol, ale mam go zacząć brać dopiero jak twardnienie się pojawi, no i mam siebie i dzidzie obserwować czy sytuacja się będzie powtarzać. Mam nadzieję, że to był Jego jednorazowy wybryk, bo boje z mężem najedliśmy się już tyle strachu (od samego początku ciąża jest zagrożona). Później się znów odezwę, muszę nadrobić czytanie waszych wczorajszych wpisów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka - to ciesze sie bardzo, ze nic złego sie nie dzieje i ze z szyjka wszystko ok. Tyle strachu musiałas sie najesc, oby juz do konca ciazy wszystko przebiegało spokojnie. Odpoczywaj teraz i nie martw sie sprzataniem, jeszcze sie nasprzatasz i napracujesz. Teraz mysl tylko o sobie i o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka1986
Poszłam sobie do domku, po drodze weszłam do sklepu. Mieszkam 10 min drogi od labolatorium. Jeszcze zdążyłam sobie zrobić 30 min drzemkę, ostatnio cały czas chce mi się spać- więc śpię. Może ta glukoza nasyci mnie na kilka dni, że będę mieć wstręt do słodyczy, bo te ostatnio bardzo mi smakują... Nie wiem, dlaczego, bo nawet na początku ciąży tak mi się nie chciało słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwka, dobrze że wszystko w porządku. :) Patka, no mnie i w laboratorium i mój gin mówił że powinno się siedzieć cały czas w poczekalni i czekać te 2godz. bo ruch może spalić glukozę i zafałszować wyniki. No ale każdy robi jak chce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej moje kochane :) 2 dni mnie nie było a wy już tyle naskrobałyście :) hehe mam do nadrobienia troszkę :) dziewczynki mi tez twardnieje brzuszek jak zmieniam pozycje np leże i nagle wstaje.. skurczy nie potrafie rozpoznac .. wczoraj wkońcu byłam u tego notariusza ZAŁATWIŁAM :) he he niestety musiałam się tłuc Pksem w 7 miesiącu ciązy jej jaka ja byłam padnięta jak wróciłam a ludzie to nie widzą ,że tuz obok ciężarna stoi pchali się na mnie przebijali oby być pierwszym w pksie .Starszy pan mnie przepuścił a reszta co ?? nie ma zmiłuj dawaj w plecy dostałam pchali mnie itp ... masakra jakac już się nie pisze na takie coś jak do wawy to tylko zmężem autem naszym... w pksie brzuch sobie obiłam niestey troszkę już mam cm w brzuszku i zachaczyłam o siedzenie.. i wogóle wszyscy mieli w d.. to że jestem w ciąży tylko spoglądali jak na jakąs wariatke otyłą .. tak przynajmniej się czułam .... Ale Ważne ,że załątwione już mam !!! tak się cieszę.... co do wiercenia się maluszka to maluch daje mamusi niezły wycisk .... rozpycha się kopei rozciąga... czasem to boli ale ważne ,że się rusza :) dobra bo się rozpisałam troszkę kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×