Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

jak leze i siedze jest oki,jak wstane chwilowo robi sie twardy,ale twardnieje czasami nawet jak leze lub siedze:( serio dziś już płakałam z tego powodu z stachu................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
Witam Mamusie :) kokosznel witaj w gronie pessarowiczek :) Odpoczywaj dużo, a wszytsko będzie ok Tika27 Co do twardnienia brzucha to ja czasem też się nad tym zastanawiam, często twardnieje mi brzuch podczas gwałtownego ruchu Malucha, jak się np przeciągnie to mam wrażenie, że pęknę :) ale to chyba normalne... A Ty bierzesz jakieś leki? Bo już się pogubiłam w tym co kto bierze, tyle tu nas jest :) Jeśli nie to skonsultuj to z lekarzem to napewno coś Ci przepisze Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tika, jest strasznie dużo rodzajów tych twardnień, tzn często nie potrafimy dobrze opisać co nam się dzieje, albo coś co jest zupełnie naturalne bierzemy za coś złego, tak naprawdę wiele ci nie pomożemy ponieważ nie wiemy co dokładnie czujesz, a nawet jeśli to dobrze opiszesz to też o niczym nie świadczy...zamiast nakręcać się na necie to skontaktuj się z lekarzem, on ci wtedy powie czy takie coś jest normalne czy nie ja wylądowałam tydzień temu w niedzielę u lekarza z twardym brzuchem, tyle, że ja miałam twardy cały czas ale szczególny dyskomfort przy wstawaniu i chodzeniu, miałam wrażenie, że urodzę na parkingu siłą grawitacji, tak mi się pchało dziecko w dół, a brzuch jak kamień, 2 dni tak mi się działo i strasznie się nakręciłam aż wpadłam w histerię, jeszcze się netu naczytałam już miałam w głowie krótką szyjkę i przedwczesny poród, a lekarz powiedział, że nic mi nie jest, że to nerwy, i miał racje bo od kiedy przestałam się nakręcać to i brzuch jakby bardziej miękki ira - no ja bym bólu nie bagatelizowała, więc jak już załatwisz swoje sprawy to zgłoś się do lekarza, zwłaszcza jeśli ci ten ból nie przechodzi, ja w 2 i tym trymestrze żadnych bólów nie miałam, zobaczymy, może ci przejdzie po tym egzaminie bo pewnie też jesteś bardzo spięta i jak emocje opadną to może też i ból minie, a jak nie to kontaktuj się ze swoim lekarzem dziewczyny mam dość niedyskretne pytanie, jak u was było z seksem po porodzie, czy wszystko wróciło - ze tak powiem - na swoje miejsce i dało się osiągnąć satysfakcję jak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was i widzę że na świętach same boleści Was dopadły. Mnie też bolał brzuch więc wzięłam kilka razy nospę chociaż nie za bardzo mogę, ale twardnienia były dokuczliwe, tyle że ja się nimi nie przejmuję bo wiem że jest wszystko w porządku a te twardnienia są wynikiem latania po galeriach i cmentarzach i zabaw z dzieciakami na urodzinach chrześniaka. Zresztą jak sprawdziłam powodem mojego zwolnienia jest "fałszywy poród" czyli właśnie te skurcze przepowiadające. A Mały tak mi daje w kość że chyba niedługo rozerwie mi brzuch. Wczoraj ewidentnie czułam jak się odpycha od kręgosłupa i wypina pupkę. Jak wracaliśmy z rodzicami to mama oparła przedramię o moje biodro i dostała super mocnego kopniaka w łokieć- niezły mieliśmy ubaw. Któraś z Was pisała że się uderzyła w brzuszek. Ja ciągle zapominam że teraz jestem dużo szersza i co chwila zaczepiam o coś. Na brzuchu mam kilka ranek od rogów drzwiczek od szafki bo jak je zamykam to zapominam że jeszcze muszą mi brzuch minąć. Dziewczyny troszkę spokojnie, bo te nerwy wywołują też te twardnienia. Moja koleżanka ta z rozwarciem może już chodzić także jest dobrze. Gorzej z samopoczuciem psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamusie :) U mnie jak na razie to nic ciekawego dopadło mnie jakieś choróbsko i od wczoraj leże i nic mi nie pomaga :( . Ale dam radę. Miłego dzionka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam szystkie mamusie po świetach.. mam problem juz od paru dni. tylko ze mysałam ze przejdzie.... miałyscie moze cos takiego ze miałyscie podraznione to miejsce?, ze piekło was i swedziało???(od zewnątrz) bo mam tak juz od paru dni i nie przechodzi.... nie nwiem czym mam sie smarowac aby przeszło. uzywam regularnie płynu do higieny intymnej, i smarowałam tribiotykiem bo zawiera antybiotyk i nic... :( ;( pomozcie bo juz nie wiem co robic, takie dolegliwosci miałam juz kiedys ale szybko przechodziło a teraz sie mecze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goha24- ja bym na twoim miejscu poszła do swojego lekarza ,bo to pewnie jakieś zapalenie się przyplątało i samo nie przejdzie.A z tego co mi wiadomo to takie nie leczone może spowodowac twardnienie brzucha,skurcze i przedwczesny poród,więc zmykaj do lekarza,żeby obejrzał o co chodzi,przynajmniej będziesz spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1- u mnie wróciło wszystko na swoje miejsce:-) Było jak kiedyś,choć mąż twierdził na początku,że trochę mniej ciasno,ale po takim rozciąganiu się przez 9miesięcy i poród to normalne,że trzeba czasu zanim się wszystko obkurczy.ale to tez zalezy od organizmu kobiety,bo ja pól roku po urodzeniu drugiego syna byłam u gina i on stwierdził,że macica wygląda jakby w ogóle nie rodziła.Co do satysfakcji to kiedyś czytałam,że niektóre kobiety po porodzie to nawet są bardziej zadowolone z seksu,nie wiem od czego to zależy.Może ta szyjka po takim rozciągnieciu przez poród mimo wszystko zmienia swój kształt troche i inaczej jest ułożona,stymulowane są inne punkty podczas stosunku i stąd ta zmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goha24 szoruj do lekarza. Im szybciej tym lepiej póki się infekcja nie rozwinie. Nie powinnaś na własną rękę smarować się tribioticiem, informacja z ulotki:"Poinformuj lekarza Gdy jesteś lub przypuszczasz, że jesteś w ciąży, a także gdy karmisz piersią. W ciąży stosować wyłącznie w przypadku, gdy przewidywane korzyści przewyższają potencjalne ryzyko dla płodu". Nadmierna higiena też czasami bywa szkodliwa bo usuwasz w ten sposób bakterie które cię chronią. Polecałabym pimafucort, ale on jest na receptę. Zresztą nie wiadomo co Cię dokładnie dopadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po dugim weekendzie. Nie jestem w stanie tyle naklikac na komorce, zeby do wszystkiego sie odniesc. Zostaje mi tylko czytanie. Duzo leze i odpoczywam, po porodzie nadrobimy na spacerkach. Musze odzyskac swoja dawna forme bo teraz jestem taaaka leniwa i powolna:) Mufi - ciesze sie, ze u Twojej kolezanki jest lepiej i nie musi ciagle lezec. Ira1 - moze brzuszek boli Cie ze stresu przed egzaminem, ale jak nie przejdzie to idz do lekarza sprawdzic czy wszystko jest ok. Powodzenia na egzaminie. Goha - nigdy nie miaam takich problemow, na Twoim miejscu poszabym do lekarza. Tika - ja mam teraz twardnienia brzucha w nocy, od ok 20 do 23h, a tak jest spokoj. Biore tylko nospe od czasu do czasu, juz sie do tego przyzwyczaiam bo brzuch twardnieje mi od 20tc. Nic sie nie martw, spokojnie. Wazne,zeby szyjka sie nie skracaa, a ze jestes pod staa kontrola i bierzesz leki to wszystko bedzie dobrze. Odpoczywaj sobie, nie czytaj o tym w necie bo to najgorsze co mozna robic w takiej sytuacji, wez ksiazke albo wacz fajny film i nie przejmuj sie tak. Ufff...duzo nie napisaam, ale kciuk juz mnie boli od stukania w ta maa klawiature:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja dołączę sie z bólem brzucha i jego twardnieniem. wczoraj miałam jeden wielki głaz, ale przeforsowałam się i wiem, ze to był skutek. włączyłam znów no-spę, i dzis mam zamiar w miarę odpocząć :) jutro idę po wyniki. mam nadzieję, ze nie wykryją u mnie tych przeciwciał anty rh-d. dziś idę do mamusi na kolację, wczoraj żałowałam, że wyszliśmy przed, bo w domu dopadła mnie taka ochota na bigos, galart i sałatkę, aż sie skręcałam na łóżku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie, ale pozjadało mi "ł", albo ja tak pisałam. Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki tez tak szaleja jak Mufi pisała?:) Kopniaczki budza Was w nocy? Pytam bo moja coreczka jest raczej łagodna, duzo sie rusza (choc i ma dni leniwe) ale te ruchy sa delikatne, raczej takie rozpychanie sie, wiercenie, mocne kopniaczki tylko od czasu do czasu czuje. W nocy tez mnie nie budzi, jak juz sama sie obudze to czuje ruchy, ale nigdy nie było tak, ze nie dawała mi spac:) Jak jest u Was? Co do seksu to my mamy zakaz od konca maja, kiedy to trafiłam do szpitala, pozniej krotka szyjka wiec o przyjemnosciach musiałam zapomniec. Takze i pod tym wzgledem mamy duzo do nadrobienia, a jak bedzie po porodzie to zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguniek mój synuś też raczej delikatny :) nie budzi mnie w nocy kopniakami, ale jak ja sie obudzę w nocy to go czuję i niekiedy nie mogę zasnąć, bo się wierci. ale robi to bardzo dyskretnie :) to dobrze. znaczy, ze po porodzie też nie będzie szalał :D a kopie tylko wtedy, gdy położna słucha serduszka lub gin robi usg :) bardzo nie lubi lekarzy :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka - lez, lez;) Miałam tak samo po szalenstwie w galerii ok 4 tyg.temu. Odpoczynek i nospa pomogły, ale teraz unikam takich sytuacji bo moj brzuszek wariuje. Na zakupy dla dziecka pojedziemy do hurtowni, zeby kupic jak najwiecej rzeczy w jednym miejscu, a jak nie to meza oddeleguje z lista:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121 - seksem się nie przejmuj, nic ciekawego Cię nie ominęło :D patrząc na moje doznania :D co do ruchów dziecka to właśnie czasem czytam dziewczyny jak piszą, że im dzieciak przyłożył, ja tak nie mam, czuję kopniaki lub przepychanie, ale to od początku są bardziej pstryczki, nigdy mnie dzidzia nie budzi w nocy bo śpi, ale ja jak zmieniam w nocy bok to automatycznie bidunia się budzi i też zmienia pozycję i dalej śpi, i też tak jak ty mogę powiedzieć, że córa sporo się rusza, czasem mam wrażenie, że ją czuję cały dzień (czasem jej nie czuję bo się zajmuję czymś innym, chodzeniem i takie kołysanie ja usypia pewnie) goha24 - ja miałam dokładnie to samo, swędzenie, ale wyłącznie na zewnątrz, mąż lukał (hihi) i orzekł wówczas, że na zewnątrz mam duże zaczerwienienie i miejscami ranki, okazało się, że grzybica, 6 dni leczenia dopochwowo i pimafucortem na zewnątrz i jak ręką odjął, swędzenie minęło praktycznie na następny dzień po pierwszym posmarowaniu, sano ci to nie przejdzie także szoruj do gina, aaa dodam, że mi towarzyszyły obfite żółtawe upławy bezzapachowe pati1784 - dzięki za info, rozciągnięciem się nie przejmuję tak bardzo, ani satysfakcją męża :D raczej o siebie się boję żebym znowu nie musiała poszukiwać czułych puntów parę lat Ebel - kuruj się, ja przechorowałam cały wrzesień i teraz jakoś się trzymam z czego się bardzo cieszę, nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale odporność mi wzrosła odkąd biorę żelazo i zmieniłam witaminy, wcześniej wystarczy, że napiłam się chłodnej wody i miałam gardło obłożone, teraz jest spoko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek co do ruchów to wszystko zależy od temperamentu dziecka. Pamiętam jak kuzynka była z moim chrześniakiem w ciąży to miała to samo co ja. Ciągle kopniaki, nie wiem czy naliczę godzinę w sumie jak jest cisza. Na dole mnie gilgocze, a jak przyciśnie pęcherz to ledwo zdążę do ubikacji. W nocy jak podciągnę nogi do brzucha to tak mnie odpycha że mnie budzi. W prawym boku jak wypnie stópkę to widać dokładny jej zarys. Jak tylko jestem w pozycji że coś go uciska to dotąd tłucze nóżkami aż się obrócę I mój chrześniak też urodził się taki żywy. Natomiast później kuzynka była w ciąży córeczką, co chwile panika bo malutką ledwo czuła, a nasza Zuzanna to po prostu takie grzeczne dziecko. Prawie nie płacze, dużo śpi, sama się potrafi ładnie bawić. O 180 stopni inna niż jej brat. Ja się troszkę martwię że go nie ogarnę jak już się urodzi :-) wolałabym taką cichutką Zuzię :-) Mnie na weekendzie też coś łaskotało, posmarowałam raz pimafucortem i jak ręką odjął. Napisałam Wam w poniedziałek pięknego posta ze SR o żywieniu i mi kafe go zżarło. Jak sie zbiorę to raz jeszcze napiszę :-) W każdym razie makowca można jeść do woli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy wy też tak macie ; czuję się mega duża , ciężka i zmęczona, wcześniej w tej ciąży to jasne że się pilnowałam żeby się nei przemęczać ale wszystko mogłam robić - czułam się dobrze a teraz jak słoń... nawet z kanapy nie mam siły się podnieść , sapię , ciężko mi się oddycha i schody na piętro są już problemem , a było tak fajnie ... myślę że tak już chyba będzie do końca , normalnie czuję się jak stara baba i ciągle narzekam - straszne to , nawet spacery mnie już tak nie cieszą bo mimo pięknej jesiennej pogody to tak strasznie odczuwam bóle kręgosłupa że aż się spacerować nie chce , z drugiej strony nie mogę przez 2 m-ce leżeć przed tv , na te bóle kręgosłupa nic mi nie pomaga ,xle sypiam bo nie mogę znaleźć wygodnej dla siebie pozycji ( na brzuchu z pewnością było by mi super :) ) więc i nocki zarywam - no mówię wam strasznie się u mnie cięzko zrobiło jeszcze mi hemoroid wyszedł na zewnątrz i wszystko mnie boli nawet jak siedzę, smaruję posterisanem który mi wskazał lekarz ale niewiele pomaga , może macie jakieś sprawdzone sposoby co z tym zrobić - ale se ponarzekałam - no przyznajcie że mi się pogorszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie jutro glukoza, wiem że większość z was jjest uż po. Ana Lena takie łóżeczko miał synek mojego brata, byli bardzo z niego zadowoleni, szczególnie z funkci kołyski. Ja na początek mam kołyskę taką małą a później zwykłe łóżeczko szczebelkowe. Dzisiaj koleżanka z pracy powiedziała że w piątek mi przyniesie reklamówkę z ciuszkami :) zobaczymy co tam będzie - już nie mogę się doczekać. Dziewczyny w lumpeksie kupiłam sobie poduszkę-rogal za 7 zł. jest rewelacyjna :) i ucieszyłam się że taka taniutka Fasolka - zadyszkę mam szybko, później sapię jak pies - tak moja mama się z tego śmieje jak z koleżanką wracam z pracy szybkim krokiem i przy tym dużo rozmawiamy to mega sapanie mnie łapie i pod koniec to już prawie z językiem wywalonym do pasa idę :P Chyba te nasze dzieciaczki już są tak duże że czujemy każdy ich ruch, czasami się wypina albo główką albo pupką to trochę napina się brzuch i czasem nawet boli, też co chwilę muszę zmieniać pozycję pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się jeszcze przypomniało: mama z tatem mówili mi że okropnie chrapię :-) Próbowałam zwalić na męża, ale mówią że to byłam ewidentnie ja, bo męża chrapanie znają. Cały weekend ich katowałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta! dwa dni bez internetu a tu tyle postów! tak sobie myśle, że te dyskusje można wydać w formie książki - znajdzie się coś dla każdej w ciąży;P w ten weekend tez miałam problemy z twardniejącym brzuszkiem... tak sie nakreciłam ze nawet pojechałam na IP i tam lekarz kazał mi dalej brac nospe i przepisał tez ten fenoterol. postanowiłam to jednak skonsultowac ze swoim lekarzem, u którego byłam dzisiaj. opowiedziałam mu o tych wszystkich dolegliwosciach i obawach, ale on jest jakis dziwny i wcale mnie nie uspokaja - własciwie to powiedział zebym sama zdecydowąła czy powinnam brac ten fenoterol czy nie... na szczescie rozmowa z polozną była bardziej pomocna... to prawda, że ogromną rolę odghrywają w tym wszystkim emocje, dlatego moje postanowienie od dzisiaj jest następujące: nie martwic sie na zapas!!! Fasolka 99 jezeli chodzi o moje samopoczucie to moge podpisac sie pod Twoją wypowiedzią! czuje sie jak wielki niezdarny słon! na dodatek niewyspany i zmeczony - juz od około dwóch tygodni budze sie regularnie o 3 w nocy i nie moge zasnac do 5, 6, a jak juz sie uda to dzwoni budzik. jestem rozdrazniona i co chwile płacze, najchetniej nie wychodziłabym z łozka... najgorsze sa te rozne dziwne mysli, które ciagle kraza mi po głowie... własnie dlatego musze zmienic nastawienie do swiata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czytam was na bieżąco ale nie mam chęci do pisania. Co do twardnienia brzucha to wczoraj mnie dopadło -bóle okresowe i twardnienia chwilowe. Naczytałam się w necie i spanikowałam więc zadzwoniłam do gina. A on kazał mi umówić się z położną na KTG i w razie problemów przyjść dziś na wizytę. Położna dotarła do mnie jeszcze wczoraj i miałam półgodzinne KTG. Na szczęście żadnych skurczy nie wykryło więc sie uspokoiłam trochę. Połozna stwierdziła że widocznie się przemęczyłam za bardzo więc teraz odpoczywam. Wizytę u gina mam za 2tyg. i mam nadzieję że do tego czasu nic się nie będzie nie tak działo. Przed wizytą znów zrobię KTG. Buźka dla wszystkich i wybaczcie że tak dziś samolubnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dziś odpoczywam, bo od wczoraj boli mnie podbrzusze. W ogóle to podjęłam pewne postanowienie - że choćbym nie wiem jak dobrze się czuła, to do tego 33-34 tygodnia będę baaaardzo się oszczędzać. Żadnego biegania po sklepach, porządków i innych cudów, chociaż bez tego dni upływają tak wolno... Może przesadzam, ale ja się panicznie boję przedwczesnego porodu i nie chcę sobie później czegoś zarzucać. Któraś pisała o swędzeniu - zobacz, czy nie masz grudkowatej wydzieliny z pochwy - to grzybica. Trzeba przeleczyć, ale nie jest groźna :) Bardzo podrażniają także białe wkładki higieniczne, ponieważ są chlorowane. Może masz nową bieliznę albo po goleniu tak jest? Najgroźniejsze są bakterie, ale one zwykle nie dają żadnych objawów. W każdym razie bez paniki, ale lepiej iść do lekarza. Słuchajcie, mój cukier mimo diety jest ciągle wysoki, więc zadzwoniłam na Karową z pytaniem co dalej. I w skrócie kazano mi ograniczyć dietę do chrupkiego pieczywa z sałatą, wędliną drobiową i warzyw na obiad, a zrezygnować całkowicie z owoców (i tak jadłam tylko 1 jabłko dziennie) i nabiału! Na moje pytanie, jak w takim razie moje dziecko ma się rozwijać bez witamin, żelaza i białka pani tylko ofuknęła mnie, że "albo się pani stosuje, albo nie, pani wybór" i tyle. No i w sumie nie wiem, co robić. W ciągu tygodnia schudłam już kilogram, a co będzie, jak będę na samym chrupkim chlebie? Przecież to żadnych wartości nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez tydzień tu nie zaglądałam a tu tyle stron! a mi wybiła wczoraj 30:) jeszcze tylko 10 tygodni:) aby do 31 grudnia a później niech się dzieje co chce. Ja też czasami czuje się taka ociężała, na wagę już nie wchodzę:), zadyszka mnie szybko łapie, ale ogólnie czuje się bardzo dobrze. Nawet po sobotnim sprzątaniu nic mnie nie bolało, czasami zapominam że jestem w ciąży:) a co do twardnień, to niestety ja się nie wypowiadam bo ich chyba nie mam, czasami mam takie wrażenie jakby ktoś pompował mi balon w brzuchu ale zawsze sobie myśle że to Kubuś tak się rozpycha i nic mnie wtedy nie boli:) współczuje tym które mają bolesne twardnienia! A co do seksu to ja mam teraz większą ochotę niż poprzednio:) lekarz przez cała ciążę nic mi niemówił że nie wolno, ale jak będę 15 u lekarza to muszę się wypytać czy jeszcze możemy:)) bo nie chcę ryzykować W poniedziałek kupiliśmy z mężem wanienkę i wkręciłam go, że teraz to on będzie musiał kąpać synka:) nawet nie protestował powiedzcie mi jakie pampersy kupujecie? 2-5 kg czy 3-6 kg? bo ja już sobie kupiłam te biedronkowe 3-6kg ale byłam dzisiaj w sklepie i widziałam happy 2-5kg takiez miejscem na pępuszek i zastanawiam się czy ich też nie kupić na początek. Czytałam że te z biedronki są dość dobre ale już nie pamiętam opinii happy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero wstałam, a tu prawie południe:P ciagle chodze jakaś zmeczona, wrecz przemeczona a spie bardzo bardzo długo bo zazwyczaj 10-11:P noce to dla mnie koszmar, wstawanie co 5 min do wc.;/ po za tym moge spać tylko na prawym boku, bo na lewym boli jelito mnie, a na plecach dostaje zadyszki:P na dodatek jeszcze kot spi na moich nogach haha:) szczerze Wam powiem ze ciąża to cudowny czas , ale z milą checią chciałabym żeby to był już koniec.:P hehe jeszcze 9 tyg przede mną. ja nie wiem co to bedzie póżniej jak teraz już ledwo sie ruszam. :(, i też w kółko zachaczam brzuchem o wszystko, zawiazanie butów to prawdziwy wyczyn hehe.. , mała kopie jak oszalała najbardziej w granicach 23:) hehe i po dobrym posiłku hehe:) jejku mam nadzieje ze te 9 tyg zleci mi szybko i bedziemy mogły już rozmawiać na temat naszych szkrabów jak nam dokazuja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela6
goha24 Biegnij do lekarza ja w pierwszej ciąży tez tak miałam takie objawy okropne jak ty i to było zapalenie dostałąm wtedy pamiętam globulki dopochwowe i maść jakąs specjalną potym ulga jak nic więc umów się jak najszybciej . co do pampersów to ja używałam happy nie są najgorsze te z biedronki też są w miarę . Ale ja bym na twoim miejscu kupiła sobie malutką paczyszkę tych najmniejszych mój syn miał 3,350 jak się urodził i te od 3 kg zawsze bokiem jakoś przemoczył nie wiem jak on to robił i musiałam biegnąc po mniejsze.Ale też nie zadużo tych malutkich bo szybciutko z nich wyrośnie to tak na pierwsze tygodnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) dziekuję dziewczyny za miłe słowa, jakoś po mału dochodze do siebie po szpitalu choć to leżenie mnie wykancza nawet nie mam sił zajrzeć tu :( Tika pytałaś się o leki i jak się po nich czuję - tak biorę te same co Ty FENOTEROL i ISOPTIN a do tego jeszcze dodatkowo nospe forte i żelazo. Czuję sie po nich strasznie, okropnie! ale jak sam lekarz mówił takie działanie ma ten lek a tu liczy się dzisiuś a nie my - taka prawda i musimy to przetrwać ... jak brałam fenoterol przez pompę było najgorzej, miałam trudnosci z oddychaniem, czasami nie mogłam złapac oddechu no i najgorsze było kołatanie serca, normalnie w uszach słyszałam tylko bicie mojego serca i cała podskakiwałam :( a teraz po tabletkach w domu jest lepiej, z oddychaniem ok, nie czuje tak kołatania serca ale bardzo mnie ten lek osłabia i rozstrzęsa. Raz jest ok a raz trzese sie jak galareta ... a Tobie co sie dzieje po nim?? długo już go bierzesz i wiesz jak długo bedziesz musiała go zazywać?? co do skurczy i twardnienia brzucha to lekarz w szpitalu mi powiedział że 5-6 razy to norma. Ale jak wiecej to lepiej przyjsc a ktg. Ja mam z tym problem bo ja skurczy w ogóle nie czuje a twardnienie to zalezy w jakiej pozycji, nie zawsze nawet to czuje :( w szpitalu przez pierwsze dni miałam skucze i to duze, regularne i tylko czasami czułam napinanie brzucha pozniej przez 2 dni był spokój żadnych choc czasami mi sie wydawało ze mam ale na zapisie nie było tego widać, a na koniec znowu wyszły skurcze kiedy juz czułam sie duzo lepiej wiec nie wiem ... a ktg miałam w szpitalu bardzo czesto podpinane nawet położne czasami w srodku nocy mi sprawdzały ... motylek pytalas sie gdzie byłam w szpitalu w Rzeszowie, ja w rzeszowie zamierzam rodzic a teraz byłam bliżej mojej miejscowosci w Strzyżowie bo jechałam z mysla ze jade tylko na kropłowke... ale jestem milo zaskoczona tym szpitalem, byłam pod opieka cały czas położnych bo położyli mnie na odddziale położniczym z braku miejsc na ginekologii i tam warunki są naprawdę ok a ordynator jest świetny ciaglę do mnie zaglądał, jakby mieli lepszy szprzet dla noworodków pewnie tam bym sie zdecydowała rodzić... co do seksu to ja teraz z tym pessarem mogę tylko pomarzyća już przed było nieciekawie bo ciągle jakaś infekcja mnie łapała ... goha 24 miałam podobnie jak Ty leć do lekarza, mi pomogły bardzo głopulki pimafucin (czy jakoś tak ) a i okazało sie ze podrażniały mnie wkładki higieniczne! przestałam je na chwile uzywac i problem z głowy :) dziewczyny bolą Was nerki?? bo mnie wczoraj tak troche kłuło i tak bardziej meczący bol łapał. Tylko ze wiem ze z nerkami u mnie w porzadku dopiero co mialam robione usg nerek i badania moczu teraz mam bardzo dobre wiec nie wiem co sie dzieje. Moja mam twierdzi ze to normalne w ciązy u niektórych kobiet. ale i tak pojdę jeszcze wtym tyg do lekarza. Bylebym nie dostała znów skierowania do szpitala bo nie wiem jak dam radę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzunia - ;) rozbawiłaś mnie tym wpisem i wierzę Ci na słowo, bo ja nawet nie mam teraz na to ochoty. Elzunia, Agniesiulka - czyli będziemy miały spokojne maleństwa ;) Mam nadzieję, że przynajmniej w szpitalu po porodzie tak będzie bo odwiedziny są tylko w specjalnym pokoju, a na salę nawet tatuś nie może wejść. Nie boje się tego, że sama nie dam rady, ale w tych pierwszych chwilach przydałaby mi się pomoc i wsparcie męża. Niestety takie mają zasady w "moim" szpitalu i trzeba się dostosować. Mufi - ja mam dużo młodszego brata i jak był malutki to też zawsze taki spokojny, radosny, mało płakał, usypiał przy śpiewaniu, tylko kolki go męczyły, a tak dziecko aniołek jak Wasza Zuzia. Fasolka - ja jestem taka nieporadna tylko w nocy, nic mnie nie boli, ale czuję się straaasznie ociężała, dosłownie staczam się z łóżka, żeby wstać;) Mam też problemy ze snem, zasypiam po północy, czasem przysypiam podczas oglądania filmu, ale jak się wybudzę to później długo nie mogę zasnąć. Do tego nie mogę znaleźć wygodnej pozycji, kręcę się, często chodzę do wc. jak już zasnę po północy to jest idealnie, czasem tylko na siusiu trzeba wstać ;) Takie uroki ciąży, nie martw się już jest bliżej niż dalej. W dzień czuje się bardzo dobrze, tylko szybko się męczę. Gdyby nie to, że mam krótką szyjkę i czasami twardnienia brzuszka to mogłabym powiedzieć, że to ciąża idealna, no ale zawsze musi być "coś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie przejrzałam wszystkie stronki przez Was napisane i widzę że poruszałyście temat kocyków i materacy. Ja już kupiłam materac gryka pianka kokos bo był w komplecie z łóżeczkiem, zapłaciłam za łóżeczko (z firmy Klupś to z żyrafką + szuflada), za materac i prześcieradełko z myjką coś ok 350 zł. Wydaje mi się że jest to dobra cena za taki komplet. Do tego dokupiłam kocyk grubszy, a cienki dostanę od mamy bo ostatnio pochwaliła się że jak go zobaczyła to nie mogła się oprzeć i musiała go kupić:) a mi mówi żebym nic nie kupowała bo jest za wcześnie:):):) ona się nie może oprzeć a co ja mam powiedzieć jak widzę takie rzeczy:) no i kupiłam sobie jeszcze pościel plus do tego poszewki i taki ochraniacz. Baldachimu nie kupuje bo wydaje mi się że to strata pieniędzy, oczywiście pięknie wygląda łóżeczko z takim kompletem ale człowiek zwariowałby a przede wszystkim zbankrutował jakby tak wszystko kupić co jest na rynku:) w ogóle to mi bardzo ulżyło jak kupiłam te wszystkie rzeczy, czuje się bardziej spokojna i już tak nie dręczę męża że mi jeszcze to brakuje i to, i to:) w sumie to jeszcze został najważniejszy zakup wózka bo dziadki kupią go dopiero w styczniu, no i jeszcze jakieś takie pierdołki, ale już nie naciskam tak jak kiedyś, już mi przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×