Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość Ana Lena
rozsan - w Szwecji nie ma problemu z zakupem kiszonej kapusty? :) A na kapuśniak to i ja nabrałam ochoty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsan
Ana Lena- oj jakaś tam jest ...jak się chce taką dobrą kwaśną twardą to trzeba się naszukać..ja kupuje nawet polską z krakusa...Niestety miszkam 60km od Stocholmu i tu nie ma typowych Polskich sklepów...ale można na półkach znaleść czasem coś Polskiego...!!! bardzo żałuje ze nie ma tu Polskiej kiełbasy, tu są jak dla mnie wszystkie jak z papieru...nawet te bardzo bardzo drogie niedorównają Polskiej zwyczajnej...ech rozmażyłam się ..a i nie ma tu sera białego takiego kruchego pół-tłustego jak na pierogi w papierowym opakowaniu..za nim też tesknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana26
Hej Dziewczyny! Ja też nabrałam ochotę na coś kwaśnego :) Nie róbcie tak - skąd ja teraz wezmę kapustę? w najbliższym sklepie brak, a dalej się nie zapuszczam. chyba mąż dostanie mega zadanie :) Kika79 - jestem rzeszowianką, ale parę lat temu wyprowadziłam się do sąsiedniej gminy. Moim lekarzem jest Tomasz Magoń. Zaczęłam do niego chodzić z problemem niepłodności i od razu wskazał przyczynę. Po 1,5 miesiąca zaszłam w ciążę :) A Ty? Jakiego masz lekarza? Wiesz już gdzie chcesz rodzić? Ja się nastawiam na szpital profamilia, ale boję się tych wszystkich dodatkowych kosztów.. Dziewczyny - wózeczki są słodkie! Ja ostatnio oglądałam całe komplety pościeli wraz z łóżeczkiem - są takie bajeczne! Ale na razie niczego nie kupuję, boję się jeszcze.. Planuję, że koło 5 miesiąca bardziej się tym zainteresuję... Odpisze mi ktoś na porannego posta? Czy dawka duphastonu 3x2 może jakoś szkodzić dziecku? Gdy zmniejszam dawkę pojawia się lekkie plamienie - gdy wracam do tej większej jest ok. No ale lekarz kazał mi brać 3x2 tylko gdy plamię... no i zgłupiałam do reszty... pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez to Wasze ciamkanie na kapuśniak , znalazłam w lodówce woreczek kapusty, wygrzebałam udka w zamrażarce i właśnie bulgocze sobie na kuchence zupka , jeszcze ziemniaczki się dogotują i będzie wyżerka :) :) Córka miała w sypialni łóżeczko a w dużym pokoju , do użytku na co dzień właśnie kojec , chyba z BabyOno , ma dwa poziomy , z jednej strony dużą kieszeń , z drugiej wyjście zamykane na zamek, przewijak , pałąk z miśkami, pozytywkę z wibracją i lampką , bujaki i moskitierę . Bardziej był przydatny jak córka była już większa i się w nim bawiła . Wiadomo ma swoje wady i zalety, jakbym miała korzystać tylko z niego to kupiłabym jakiś porządny. Z mojego doświadczenia : zalety- łatwość w przenoszeniu, dziecko się nie obija, może samo sobie wychodzić z dolnego poziomu, bezpieczne do zabawy, jak się pobrudziło to na mokro wyczyściłam a wady , oczywiście na przykładzie naszego -materac, faktycznie składany z kilku części , przewijak,nie posłuży długo , bo jest mały i nie wytrzyma dużego ciężaru, pałąk z zabawkami nie za ładny, pozytywka-porażka, nie grała tylko charczała, lampka jest tylko z nazwy, a wibracje to takie buczenie było, bujaki- nie praktyczne , ciężko było nimi dziecko ukołysać albo w trakcie odpadały, materiał kiepski - nie wiadomo od czego w kilku miejscach jakby się rozszedł i co mnie na wkurzało , jak już córka w nim zasnęła to zaraz się budziła bo przy przekręcaniu się strasznie szeleścił. Kosztował wtedy ok 200 zł więc nie był jakiś najtańszy , a jego jakość okazała się marna , ale teraz będzie jak znalazł do zabawy. Cieszę się że tyle wydatków nas teraz ominie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana26
Kika79 - I jeszcze Ty o tej kapuście... :( :( :( idę do lodówki po ogórki kiszone, a co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana - ja chodzę do dr Piękosia , już od kilku lat , choć kusiła mnie Profamilia to zostałam przy nim. Pierwszą córką rodziłam na Lwowskiej i jakbym miła wybierać z tych trzech starych szpitali to tylko tam, zobaczymy co ze mną będzie na końcu ciąży , jak wyjdzie że będę miła planowane CC robione przez mojego lekarza to zostanę chyba przy Lwowskiej , a tak to biorę pod uwagę jeszcze ten nowy szpital, zobaczymy jak za pół roku będzie wyglądać tam sytuacja , czy bedą przyjmować jeszcze na NFZ itd. O dr Magoniu słyszałam same dobre opinie , więc dobrze trafiłaś , a on też pracuje w tym nowym bo mój nie . Ja tez nie mieszkam w samym Rzeszowie tylko w graniczącej z nim wsi :) Co do tego Duphastonu , to w pierwszej ciąży miałam dwa opakowania , chyba 2 razy dziennie , myslę że jak lekarz zalecił tyle przyjmować to mu zaufaj, dużo kobiet musi go zażywać w ciąży wiec chyba nie zagraża dziecku. Bierz tą większą dawkę , jak plamienia ustaną , to po kilku dniach zmniejsz i obserwuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostałam wywołana do tablicy przez Kikę79 dobrą znajomą z innego forum to napiszę coś o sobie:-) Jestem w 10-tym tygodniu ciąży, lekarz termin wpisał mi na 25-tego stycznia, ale stwierdził że to się jeszcze zmieni po USG, ja na pewno miałam wcześnie owulację więc z moich wyliczeń to raczej 22 stycznia, a Maluszek "wyjdzie" kiedy zechce;-) Mam synka z kwietnia 2008r., który urodził się równo 2 tygodnie przed terminem, dzięki temu uniknęłam nerwowego oczekiwania na poród:-) i tym razem tak byłoby super:-) Czytam Was regularnie od pierwszej strony forum, kiedy jeszcze w moich marzeniach było, że test ciążowy będzie pozytywny:-) nie pisałam wcześniej bo nie chciałam Was straszyć toksoplazmozą, którą u mnie podejrzewano, a to naprawdę jest paskudztwo dla Maluszka, na szczęście to był fałszywy alarm, ale strachu się najadłam sporo, potem Wy zaczęłyście się nawzajem straszyć;-) i tak mi zeszło...ale już będę grzecznie pisać;-) Pogłaskajcie ode mnie Wasze brzuszki póki jeszcze możemy je głaskać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsan
O jejku Proszę poratujcie...... zaczełam z ciekawości przeglądać różne kalkulatory daty porodu, oraz suwaczki....i narobiłam sobie ,,stara a głupia,, bałaganu w głowie..praktycznie każdy pokazuje co innego!!! od 7 tyg.. do 10..,,3,, tyg różnicy to przecież sporo.. Chłopaków urodziłam dwa tygodnie po spodziewanym terminie...poprzez wywoływanie... kurcze a jeszcze tak daleko do wizyty u położnej...a z usg dowiem się dopiero jak ona po swojemu wyliczy 18 tydzień..o jej ale namieszałam , mam jednak nadzieje ze któraś rozszyfruje te moje bełkotanie i pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam termin
Diana26, ja na Duphastonie się nie znam więc nic nie pomogę. W temacie kwaśnego to ja kocham miłością ogromną surówkę z kiszonej kapusty. A już z rybką i ziemniaczkami poezja. chyba muszę sobie zrobić. :D Kika, ja mam łóżeczko turystyczne ale niestety bez tego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsan
ja też mam termin- dziękuje Ci bardzo!!!..bo już zaczynałam wpadać w panike ..hehee..Ech ta Szwecja i to podejście do ciąży..może za kilka tygodni się czegoś dowiem u położnej..na pierwszej wizycie...a póki co 10 tc...8 po zapłodnieniu... http://www.suwaczek.pl/cache/20cbcacb84.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojah
ja na szybko..! bo przeczytałam i musze się odnieść :-) Ogie - natychmiast leć do innego lekarza, dobrego z super sprzętem (bez podtekstów) Niemozliwe,ze rano jest super, potem u Twojego konowała już problem. Idz jak najszybciej, wydaj kasę - trudno, potem bedziesz jeść chleb z dzemem do końca miesiąca,ale mus to mus! mocno trzymam kciuki! Kika - super,ze się odezwałaś, bo już myslałam,ze tylko ja będę ta zła co ciągle krzyczy na dziewczyny,by się w garść wzieły hihih Doniajula - nie smutaś, za dużo nas tu,by każdemu odpisywać. Ja tam jestem ignorowana często i nie mam żalu. Skoro nie pytam o nic konkretnego, to i nie oczekuję ,ze ktoś bedzie odpisywał na posta. :-) Rozsan - Diana dobrze napisała,nie jestesmy od oceny i krytyki, choć to nieprawda, bo ja jak trzeba to nagadam. Serio,ale tylko pozytywnie, nie złośliwie :-) Walcz moja droga ile masz siły. Wierze,że jeszcze bedziecie tworzyli fajną rodzinkę z chłopakami i może córą hihi... dobra muszę zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozsan do kąta za karę z tym kapuśnaikiem :P diana nie pomogę ci, ja biorę 2x1 duphastonu, jak krwawiłam to zaczynałam 3x2, ale póżniej po 3 dniach codziennie zmniejszałam. tak mi zapisał lekarz. witaj akino 🖐️ rozsan ja nie rozszyfrowałam :D ale zamieszłaś :D albo ja taka nie kumata już po tej pracy umysłowej jaką odwaliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana Lena
Diana - ja biorę duphaston 3x dziennie po 1 tabletce, też miałam plamienia. Moim zdaniem nie powinnaś zmniejszać dawki. Moja lekarka mówi, że najgorsze, co można zrobić, to zmniejszyć dawkę, a już najgorsze (można stracić dziecko!) gwałtownie odstawić. Jeśli duphaston pomaga, to znaczy, że organizm potrzebuje progesteronu, może sam nie produkuje w wystarczającej ilości. Powinnaś oznaczyć poziom hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimela
zamorduje Was z tym kapuśniakiem ;> w pracy się jeszcze trzymałam ale teraz pachnie mi pod nosem kapustka i golonko :D a w lodówce tylko ogórek kiszony. Najgorsze, że ciągle mam takie dziwne dokuczające uczucie w żołądku, jakby ciągle był pusty, spać przez to nie umiem :/ u mnie pani młoda wie, że jestem w ciąży. Mam być świadkiem, ale mimo, że nie czuje się na siłach koleżanka nie chce zmienić zdania. Z sukienką nie wiem co zrobie bo w żadnej nie mieszcze się w biuście, brzuzek troche widać i jak przymierzałam taką odcinana pod biustem to wyglądam na większą niz jestem :/ no ale chyba wyjścia nie mam. z duphastonem Diana niestety nie pomogę bo pojęcia nie mam o tym tabletkach. Ale skoro mówisz, że plamisz jak zmniejszasz dawke to lepiej wcinaj je dopóki nie porozmawiasz z lekarzem. Nie ma co ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana26 skoro 3*2 pomaga ci to tak bierz a kiedy masz wizyte??? Ja jak plamiłam to brałam 3*1 a teraz biore 2*1 więc ci nie pomogę ale jakbym była na twoim miejscu to bym brała tą większą dawkę a najlepiej to zadzwoń do gina i się zapytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :) ja po wizycie:) wszystko dobrze,mam zdjęcie Bąbelka :) termin porodu przesunął sie na 25 stycznia. a maluch ma 2,41 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana26
Kochane jesteście! Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Na razie powoli będę zmniejszać dawkę (może 3x1), a potem się zobaczy, jak się będzie coś działo to znów zacznę 3x2. Oby tym razem nie było już takiej potrzeby... Wizyta dopiero 1 lipca i to o godz. 19 :( cała wieczność... Miłego wieczoru Kochane Styczniówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojah
No..wróciłam... :-) Monia - to już spory klocek ;-) z Bąbelka! :-) Super, ze takie dobre wieści. Diana - nie brałam nigdy,ale jak plamisz to widocznie organizm potrzebuje,zatem bierz i dzwon kontrolnie do gina. TYlko on tu moze fachowo poradzić. Ten lek nie szkodzi, tysiące kobiet go bierze. Któraś pisała o Femibionie ,czyli dawnym Feminatalu - ja go brałam i bardzo polecam. Fakt, nie jest tani,ale też chyba nie najdroższy. Nie wiem czemu zmieniali nazwę tylko sobie namieszali ;-) Teraz też będę brać, no chyba ,ze nowa ginika się uprze na coś innego. Agussia - na żylaki nie pomogę. A mustelę własnie dziś mi kurier przywoiózł do domu. 112zł - za 2 opakowania. Poprzednio mi posłużył - zatem liczę,ze mimo upływającego wieku ,teraz też mnie nie zawiedzie. Mufi - dobrze,ze chrzciny już obmyslasz ;-) ROzsan - ja to mysle,ze jak na Wasze zimy (jak to brzmi) to raczej 4 duże, pompowane koła. MY taki mamy (firmy mikado) i ja jestem zadowolona. fajna gondolka, fakt,ze koła przednie nie są skrętne,ale to wcale nie przeszkadza. Spacerówka troszkę na początku była moim zdaniem za toporna i duza,ale jak córa podrosła to sama się dziwiłam,co mi w niej przeszkadzało. teraz mamy mega lekką spacerówkę - tylko 6kgwagi) i cudnie składaną,zajmuje miejsca tyle co nic i zawsze mozna w trasę zabrać - tylko po co jak moje dziecko odkąd się nauczyło chodzić to wózek w tyłek parzy. a że to ciekawskie jest swiata to 100m idziemy i ze 30-40min. a co! trzeba każdy kamień obejrzeć, kwiatek dotknąć, posiedzieć gdzie się da.. ;-) A co do wózka, to jak już sobie wybierzecie kilka modeli na necie,to obowiązkowo trzeba je obejrzeć na żywo - jak się da. Bop wtedy dopiero wychodzi,ze za ciężki lub za duży lub toporny lub pcha się jak czołg i takie tam :-) no i czy się zmieści do bagażnika - to chyba podstawa,przy podrózujących rodzicach. Youstta - mój niemąż orzekł,ze w pierwszej ciązy,az tak "fatalnie" - znaczy humorzaście się nie zachowywałam i że zaczynam go martwić - ;-) RImela - TY bierz tę kiecę i się nie zastanawiaj - taka okazja i na brzuszku się pieknie ułozy. Zobaczysz - bierz, nim ktoś Ci ją sprzątnie ... już się dziewczyny szykują na nią ;-) hehe boska! Groszku - fajny zabobon, ja cała ciązę farbowałam i kurcze taka czarnulna mi się urodziła i nic nie zrudziała. Przedwczoraj też farbowałam. Ana Lena - farbuj i nie wymyslaj :-) nie zaszkodzi. NO to ja umykam. Idę się wyprasować na jutrzejsze zakończenie roku. Bedę obciśnięta jak sardynka,ale cóż w nic już nie wchodzę z galowych strojów i tylko plakać mi się chce. Ale to tylko chwila.. potem już mozna na luzaka chodzić ;-) Dobranoc. :-) Wpadne po weekendzie,bo wybywamy na 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia 🖐️ super wieści kochana :D tak sie cieszę :D spory maluszek, bądź maluszka :D a co z tym 2 jajem? mówił ci coś lekarz? kurczę, ja jeszcze 5,5 dnia :) diana a czemu chcesz zmniejszać dawkę na swoją rękę? ja zmniejszałam ale miałam to szczegółowo rozpisane przez gina. zadzwoń do lekarza jeśli nie czujesz sie pewnie z taka dawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Co do Dhupastonu to moja siostra bierze go 3x1 bo miała plamienia i właśnie dziś wyszła ze szpitala jest 4 tygodnie wyżej ode mnie czyli 14tc. Lekarka powiedziała jej że trzeba będzie brać co najmniej do 20tc bo wcześniejsze odstawienie nie jest dobrym rozwiązaniem. Hmmm czytam tak o wózkach ja mam taki: http://allegro.pl/wozek-atlantic-espiro-2w1-2010-promocja-zobacz-i1658662143.html po pierwszej córci i byłam z niego zadowolona i zostawiłam dla drugiego dziecka. Super mi się prowadził po śniegu lub innych wertepach szedł jak burza bo ma duże pompowane koła. Fakt jest ciężki ale ja nigdy nie trzymałam wózka w domu więc wszystko jedno mi było. Parasolkę miałam drogą nie pamiętam jaką ale okazała się straszną kupą i poszła na śmietnik teraz sobie kupie taką: http://www.bangla.pl/wozki/spacerowki/espiro-wozek-magic-3-p1638.htm koleżanka miała lekki, zwinny cudo po prostu. Co do laktatora dla mnie to zbędna rzecz choć kupiłam córę karmiłam 2 tyg i laktator nie pomógł a teraz drugiego dziecka nie zamierzam w ogóle karmić piersią więc kupować nie będę. Z niepotrzebnych rzeczy hmmm podgrzewacz do butelek i sterylizator. Błąd że nie miałam przewijaka i kręgosłup mnie bolał teraz to pierwszy mój zakup będzie dla drugiego. Polecam jeszcze bujaczki ja mam taki: http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-lusterko-3w1-h4789-i1657733292.html i jest to dla mnie mega super sprawa mała miała jakoś 2 miesiące to w nim się bujała a ja spokojnie mogłam ugotować obiad posprzątać a ona leżała i się przyglądała:) agniesiulka - jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah moja córcia chodzi na spacery odkad skończyła 1 rok i 3 m-ce. Nauczyłam ja spacerków i nie ma żadnego problemu, aby gdzieś z nami szła. wyciąga nas w takie długie trasy, ze to my wymiekamy, np bardzo lubi chodzić nad jeziorem na pływalnię (to około 35minut marszu) idzie tak dumnie, zje tam loda i wraca. Pamietam jak do mojej mamy (ja idę 15 minut) szłyśmy 1h30 min :D i wszyscy oburzeni, ze takie małe dziecko tak obciążam, a ona tak to lubiła, tuptała sobie gdzie chciała, tak jak piszesz tu kamyczek, tam dżdżownica :D tu przysiadła, tam przysiadła, po drodze wciągnęła bułę z parówą, popiła sokiem i szła dalej :D i tez się wszyscy dziwili jak mijali nas, a ona w jednej ręce buła w drugiej berlinka i cała uhahana :D potem wózek wyciągneliśmy na zimę, wskoczyła w śpiworek, ale jak tylko mineły mrozy to znów pieszo. teraz do mamy idziemy w 20-25 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wizytę 8 lipca a 15 idę na usg akurat będzie 13tc leciał nie mogę się już doczekać. Na razie męczą mnie straszne mdłości masakra i czekam na pizze i rolokebaba właśnie sobie zamówiłam:) znów do takiego żarcia mnie ciągnie czyżby druga córcia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze doczytałam że właśnie ja kupowałam wózek na żywca nie z netu ale dobry pomysł wybrać sobie sprawdzić w sklepie jak się nim jeździ i jeśli jest taniej kupić w necie no ale na przykładzie agniesiulki nie zawsze jest taniej. Dla mnie skrętne przednie koła to podstawa i nie wyobrażam sobie nie mieć takich kół. Kwestia przyzwyczajenia ale też ogromne ułatwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×