Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

Nie rob tylko zbyt pochoopnych rzeczy, wyrzucanie go z mieszkania itp akcje absolutnie ODPADAJA. Pieerwszym krokiem ku poprawie musi byc SPOKOJNA ROZMOWA z mezem na temat problemow i wzajemnych oczekiwaniach. Jesli sie kochacie to taka zaaranzowanie takiej rozmowy nie bedzie problemem. Trzeba to jednak zrobic w umiejetny sposob, na spokojnie, bez podnoszenia glosu itd

Becia pisala w tym watku co robila zle. Przesledz uwaznie jej wypowiedzi a sie dowiesz.

tylko sam widzisz,ze spokoje rozmowy nic nie daja byla ostatnio w zeszlym tygodniu- i zamaist byc coraz lepiej coraz gorzej jest

wlasnie- JESLI sie kochacie- ALE JAK WIDAC NA ZALACZONYM OBRAZKU - on mnie raczej nie kocha- a ja powoli tez juz mam dosc

Nie wiem czy nie daja, bo malo wiem o WAS. Nie jestes wrozka. Jestes mezatka, wiesz jacy sa faceci. Jestemsy czesto tacy ze jak jest jakis problem to nie chcemy o tym rozmawiac, calkien inaczje niz kobiety. Faceci sa nauczeni do radzenia sobie z problemami samemu, nie lubimy rozmawiac o problemacj. kobieta jak ma jakis problem to lubi sie wyzalic, wyrzucic to z siebie itd. My faceci czesto dusimy problemy w sobie i udajemy ze wszystko jest ok a na pytanie kobiety czy cos sie stalo odpowiadamy ze nie, ze wszystko ok. Moze twoj maz nie chce sie kochac bo ma jakies problemy, cos go moze gnebi, nie wiem, moze jego rodzic powaznie zachorowal itp

zastanawiajaca_sie Jestes kobieta i powinnas czuc, wiedziec czy facet Cie kocha czy nie. To Ty z nim przebywasz codziennie, nie ja. To Ty powinas wiedziec ze on Cie kocha a nie ja czy ktos inny. Piszesz ze jest niemildy dla Ciebie, jak dlugo trwa taki stan? Bo jesli krotko, pare tygodni to moze byc kwestia jakiesgo prblemu, wydarzenia. Jesli to trwa kilka miesiecy, pol roku to wtedy jesty inna gadka...

to juz trwa kilka miesiecy- a ostatnie podchody pokazuja- ze mu sie po prostu nie chce wysilac dobra- spadam powoli- odebrac dziecko ze zlobka i na spotkanie z kolezanka- bo ksieciowi sie nie chcialo tel ogebrac zeby to on tym razem malego zabral do domu

co czulam od zawsze? ze nigdy mnie nie kochal- a ozenil sie bo mu wygodnie bylo i co czuje teraz? ze mu na mnie nie zalezy- a ze za duzo wymagam- to jest niemjily wiec sie zastanawiam po co ciagnac ten obled- szkoda tylko ze dziecko w to wplatane jest

Jesli czulas ze nigdy Cie nie kochal to nie wiem po co bralas slub z takim facetem.....

szkoda dziecka owszem al;e ze wzgledu na dziecko chcesz to ciągnac i ono bedzie przygladało chorej atmosferze w domu?? :o

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o jakości ludzkiej spermy, wejdź koniecznie na stronę http://seksbaza.com.

Bo zakochana bylam po uszy I myslalam ze sir uda :( teraz jeszcze to wspolne mieszkanie- sie wplatalam na maxa:( nie Wiem co daley I na ile mi starczy sil

wróżbity :o do seksuologa sie wybierzcie a nie jakiegos sfrustsrowanego kolesia sie radzicie co chce prowadzic terapie eksternistycznie :D

Stan zakochania nie zwalnia nikogo od racjonalnego myslenia. Sama sie w to wplatalas. Nie rozumiem tez twojego meza, przeciez nie jest chyba tak glupi by wierzyc ze z takim jego podejsciem wasz zwiazek bedzie szczesliwy. Cos tu nie gra. Ciekawe jak te cala sytuacje widzi twoj maz

Widze ze temat zyje, zainteresowanych przybywa.

to jedna i ta sama osoba na litosc boska spierdzielaj stad lekarzu od 7 bolesci

Widze ze ktos tu ma jakies kompleksy niewiedzy i zazdrosci. Zamiast kogos posadzac o cos, pomoz wypowiadajacym sie tu osobom

Becia to co takiego zrobiłaś, że jest lepiej u Ciebie? ja dziś przyilałam się do męża i usłyszałam " kotku żle się czuje, jestem zmęczony, zrób mi cherbate...":p, a chciałam się tylko potulić, a teraz jak czytam te wsz.wypowiedzi ile kobiet ma problemy z facetami to mnie szlak trafia, kurwa faceci weźcie się wkońcu do roboty!

a teraz jak czytam te wsz.wypowiedzi ile kobiet ma problemy z facetami to mnie szlak trafia, k**wa faceci weźcie się wkońcu do roboty! No wlasnie, to jest dla faceta robota, a jak facet jest zmeczony to chce odpoczywac a nie brac sie za robote

Uwierz mi albo i nie ale ja więcej pracuje i mam więcej na głowie, potrzebowałam trochę czułości, przytulenia akurat dzisiaj, nie seksu:P

Kobietki Krok numer jeden: ZERO ROZMÓW O SEKSIE, ZERO SYGNAŁÓW ŻE TAKIE "COŚ" JAK SEKS ISTNIEJE...pizamka jak po babci i siup do łożka moje gg 6162405 kto chce pogadać to zapraszam, Mika i reszta:) ale bede dopiero jutro, wtedy spokojnie pogadamy, pozdrawiam, miłego wieczorku:)

i szkoda mi jest tych wszystkich dziewczyn, osoby które mają seks, dużo czułości i namiętności nie rozumieją, że może być w związku inaczej, że ludzie mimo, że sie kochaja mają problemy, a uwierzcie to jest duzy problem jak facet nie chce się kochać

mika_997 OK tylko ze w seksie to facet sie bardziej meczy. Jesli twoj facet nie chce Cie nawet przytlulic to jest to juz duzp problem i jego wina

ok może i się męczy, tylko dlaczego na początku było go dużo, bardzo często, teraz ok wiem, że z czasem jest inaczej, już nie ma tej fascynacji, takiego pożądania jak kiedyś ale ja nie wymagam od niego codziennie żeby się ze mną kochał, bo pewnie i mi by sie wkkoncu znudziło, wystarczyłoby 1,2 razy w tyg,ale nie szybki numerek tylko namietny seks, chociaz czasem lubie szybie:), i myślałam że ktoś tu może ma recepte co zrobić zeby go nie namawiać a żeby sam przyszedł, mimo że może ma jak to wsz.mówią "małe libido"

Mika zacznije od 1 kroki o ktorym napisala autorka

i nie piszcie, żeby się rozstac, że nie pasujemy, bo go kocham i wiem, że on mnie tez, nie bralibysmy ślubu a to dla mnie naprawde coś ważnego i na zawsze

Nikt Ci nie pisze by sei rozstawala, to najg;lupsza rzecz jaka bys mogla zrobic

nawet tak nie myśle:), ale rózne wypowiedzi czytałam na forum dlatego od razu informuje, że takich rad nie chce:)

i bielizna też juz nie pomaga, chyba posłucham beci zero rozmów o seksie i zachęcania;)

Tak swoja droga to co za czasow, dzieki feministkom, sei doczekalismy.Zeby to kboiety narzekaly na brak seksu....