Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

desperatkabecia

Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

Polecane posty

Gość kto tam hipopotam
A jak go przekonam, zeby poszedl do lekarza? Jego seks nie interesuje, wiec po co ma isc? Poza tym wyniki badan ma zawsze dobre, to pewnie psychika nawala. Nic dziwnego, ze mu nie staje czasem, jesli ma niskie libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
To juz zadanie dla Ciebie. Problem z potencja jest problemem. Jesli sie liczy z Toba, kocha Cie, to chociazby z powodu Ciebie poszedlbym do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
No niby tak, tylko to troche tak jakby osobe bez prawa jazdy namawiac do kupienia samochodu. Poza tym on nie zawsze ma takie problemy, tylko czasem i boje sie, ze urazilabym go taka propozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Problem obiektywnie istnieje. Kochacie sie stanowczo za rzadko. Raz na miesiac to juz jest bardzo rzadko. Rozumiem ze macie rozne libido, ale u was jest problem taki ze nie ma kompromisu. Cchesz koniecznie seksu czy np pieszczoty 2 raz na tydzien i seks 2 razy na miesiac juz by Cie zadowolil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
E tam pieszczoty, chce seksu normalnego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy dzbaneczek - wierzę i cieszę się że tak idealnie spasowaliście z Twoim partnerem, że macie takie samo libido i że Twój mężczyzna ma zawsze apetyt na seks i że Tobie to odpowiada - to idealny układ :) ale nie wszystkie pary trafiają z libido w 10 co moim zdaniem nie koniecznie oznacza, że związek jest zły także nie wszyscy mężczyźni potrzebują tyle seksu a i moim zdaniem te kobiety tu na forum, które pragną seksu nie koniecznie jest tak że mają wysokie libido. myślę że jak by się nawet co 2 lub 3 dni lub nawet 4 dni kochali problem by nie istniał a skoro z pewnych INDYWIDUALNYCH względów zaistniał ta tęsknota za seksem powoduje iż stają się nachalne a to może nie każdemu mężczyźnie odpowiada. stąd właśnie sądzę że istnieje możliwość dopasowania - no może nie idalanego ale jednak żeby seks był częściej i żeby obie strony były szczęśliwe. Jak tu już ktoś wcześniej pisał - to czy mężczyzna jest gotów do seksu czy nie zależy od mózgu, więc czasem wystarczy pobudzić wyobraźnię. I nie sądzę że one się będą jakoś specjalnie hamować czy tłumić - raczej uczyć od nowa "życia" przecież nie jest to normalne żeby 24/h myśleć tylko o seksie - na tym się świat nie kończy a skoro one są tearaz owładnięte myśleniem wkółko o jednym - jest to moim zdaniem pewien rodzaj szaleństwa ;) Piszesz dzbaneczku o Twoim wspaniałym seksie że jest wtedy kiedy macie ochotę ale Czy Ty Tak jak te panie w codziennym życiu z obiadkiem na mężusia już czekałaś codziennie, nie miałaś swojego zdania, nie miałaś swojego zainteresowania, nie miałaś swojego "ja" iczy jesteś po prostu temperamentną babką z charakterkiem, która wie czego chce i nie pozwoli sobie wejść na głowę gdy ma sowje zdanie? :) "...Nigdy nie trać cierpliwości - to jest ostatni klucz, który otwiera drzwi..." - Antoine de Saint-Exupry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Ja tam mysle, ze osoby takie jak fioletowy dzbaneczek w ogole nie powinny tu za duzo pisac, bo tylko nas doluja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
kto tam hipopotam Jesli chcesz seks normalnego(niewzytya bestia z Ciebie, pieszczoty Cie nie zadawala hehe) to tak jak psialem, musisz jakos facet namowic na wiyte u lekarza. Jelsi on ma klopoty z potencja to nic dobrego z tego nie moze wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Pewnie sie da namowic dopiero wtedy jak powaznie zaczniemy myslec o dzieciach. Bo wtedy bedzie mu bardziej zalezalo... Teraz to on sobie mysli, ze wystarczy mi zrobic minetke i jestem w siodmym niebie. Pewnie powinnam byc zadowolona, bo nie wszyscy faceci mysla tyle o swojej partnerce i byc moze niektore kobiety nie moga sie tego doprosic, ale... Ilez mozna, ja chce tez normalnego stosunku. Po jakims czasie moze sie okazac, ze nie bede miala orgazmu podczas zwyklej penetracji, bo przeciez jestem przyzwyczajona do innego traktowania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrażenie że po naszych wypowiedziach stwarzamy wrażenie jakichs niewyżytych wariatek które nic nie robią tylko myślą o seksie...:) apeluje że chcemy normalnego związku, nie takiego gdzie bedzie seks 3 razy dziennie non stop i bez przerwy:) we wszystkim trzeba zachować umiar a my chcemy normalności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
desperatkabecia Ale co jest dla Cieboe normalnoscia? Seks raz tydzien to normalnosc? Po jakims czasie moze sie okazac, ze nie bede miala orgazmu podczas zwyklej penetracji, bo przeciez jestem przyzwyczajona do innego traktowania A jak sie kochasz to masz orgazmy pochwowe? Z tym jest roznie u kobiet i to niekoniecznie musi byc wina zbyt rzadkiego kochania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałam że padnie pytanie co to jest normalność... masz racje nie am reguły u każdej pary jest inaczej, ale czy seks raz na miesiąc mieści się w jakichkolwiek normach? hmmmmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Becia, ja napisalam, ze chce "normalnego seksu", zeby przypadkiem pochopnie nie uzyc okreslenia typu "rzniecie", a potem beda sie wszyscy czepiac :P Mysle, ze raz na miesiac moglby sie teoretycznie miescic w jakichs normach, ale tylko pod warunkiem, ze oboje w zwiazku maja bardzo niskie libido...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Ano miesci sie. Sa takie pary dla ktorych to normlanosc. Ja jeszcze raz apeluje do kobiet, o wieksza wyrozumialosc dla facetow. Przez wieki to faceci musieli jakos sie pogodzic z odmowami kobiet, ciaglymi bolami. Teraz gdy sie sytuacja troche odwraca to jest wielki lament kobiet. Pomyslcie sobie jak cierpieli faceci, faceci ktorzy z reguly maja wiekszy poped, gdy kobieta im odmawiala seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sza1ona wrona Roznie bywa np nie mam blond włosów bo mąż się nie zgadza nazwisko mam męża bo on tak chciał wzięliśmy ślub kościelny bo mimo że ja niewierząca zrobiłam to dla niego w nowym mieszkaniu jeden pokój urządzam ja drugi on ale jednak z naciskiem że ja dbam o ogólny wrazenie i koryguje Obiady gotujemy wspólnie albo na zmianę w ogóle uwielbiamy robic coś wspólnie. Na zakupy chodzi on mówi że za ciężko żebym ja nosiła. Sprzatamy na zmianę w zależności od czasu. Koleżanki widuje raz na miesiąc on z kolegami widuję sie jeszce rzadziej. Mam czas chodzę na flemanco ale kiedyś dużo czytałam a teraz wolę z mężem spędzac czas. On ubiera się pod moim okiem tzn tak jak chce ale jak coś wybitnie mi się nie podoba ląduje w koszu. Telewizor czy komputer czasem musi wyłączy jak ja karze. Ogólnie zasada jest taka najpierw MY i dom a potem jak starczy czasu każdy może robic coś swojego. Ogólnie moja rodizna i moi znajomi mówią że on mna rządzi a jego rodzina i jego znajomi że to ja nim rządze. Jesteśmy postrzegani jako papużki nierozłączki i szczerze to bez siebie nie umiemy oddychac i jedno za drugie życie by oddało a mimo to własnie teraz z pracy mi napisał że jestem najseksowniejszą kobietą na ziemii i znowu myśli o powtórce z wczoraj także to nie jest tak że kobieta musi byc niewiadomo jak niezależna i miec swoje życie. Jak musiał w tamtym roku wyjechac na 5 dni na delegację oboje się popłakaliśmy i non stop do siebie dzwoniliśmy czy pisałismy a po powrocie to myśłalam że się aż wzajemnie zjemy. On znam moje zdanie dużo rozmawiamy o odczuciach pragnieniach i tym czego chcemy od życia od siebie ale często jeden dla drugiego z czegoś rezygnuje lub coś ofiarowuje żeby go uszczęśliwic. Dla Niego np zrezygnowałam z utrzymywania kontaktów ze wszystkimi koegami nawet z przyjacielem tak samo on nie utrzymuje kontaktów ze swoją przyjaciółką co niektórzy znajomi określają jako chore. My jesteśmy jakby jednością i nam to pasuje nie dusimy się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
A tam zaraz cierpieli! Kochanki sobie szukali albo sami sie zadowalali, przeciez, jak ktos tu wczesniej napisal, dla faceta seks to tylko rozladowanie napiecia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
No wlasnie. Pod tym pojeciem normalnego seksu kryje sie rzniecie. Wy po prostu chcecie co jakic czas, reglularnie byc zerznietymi przez faceta. Niestety natura zrobila to tak ze to rzniecie jest meczace dla faceta i musicie to zrozumiec. Tak samo jak facet musi zrozumiec ze Wy kobiety macie swoje potrzeby - m.in, to wlasnie nieszczesne rzniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co... nasza rozmowa schodzi już do filozoficznych rozważań dotychących odwiecznego problemu- kiedyś kobiety nie chciały a mężczyźni chcieli a teraz jest odwrotnie. I zawsze tak bedzie i za 100 i za 1000 lat będą i kobiety zimne jak lodowiec na Antarktydzie, których mężowie bedą chodzili na lewizne. I bedą mężczyźni, niezainteresowani seksem, których żony płoną z pożądania. Tylko różnica jest zasadnicza- z reguły facet znajduje sobie kochankę, a kobieta szuka rozwiazania, gada, lamentuje ale chce pomóc, chce ratować związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
A tam zaraz cierpieli! Kochanki sobie szukali albo sami sie zadowalali, przeciez, jak ktos tu wczesniej napisal, dla faceta seks to tylko rozladowanie napiecia Owszem, rozladowanie napiecia, ale tez i przyjemnosc, mneijsza niz dla kobiet ale caly czas przyjemnosc, tyle ze okupiona dosc duzym wysilkiem. Wy kobiety tez mozecie sie same zadawalac, ale jakos Wam to nie starcza. Dlaczeego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak was
1 na miesiąc mysle że to normalne i pewnie też bede miał ten kłopot z moja ,co za życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Wy kobiety tez mozecie sie same zadawalac, ale jakos Wam to nie starcza. Dlaczeego? Bo dla nas seks nie jest tylko rozladowaniem napiecia. Chcemy byc blisko ukochanej osoby i przezywac te przyjemnosc RAZEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Bo dla nas seks nie jest tylko rozladowaniem napiecia. Chcemy byc blisko ukochanej osoby i przezywac te przyjemnosc RAZEM. Ale ja to wiem. Pytanie bylo retoryczne. Tylko ze zrozumcie ze ta przyejmnsoc jest dla was duzo wieksza a przy tym mniej meczaca. Tu jest caly problem. Zeby zrobic pewna czynnosc potrzebna jest kobieta i facet. Czynnosc ta jest przyjemna dla obu stron, problem w tym ze dla tej strony co jest mniej przyjemna i to zdecydowanie mniej przyjemna ta czynnosc jest jednoczesnie duzo bardziej meczaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie się nie zgadzam że dla faceta seks to tylko rozładowanie napięcia. Mąż często mówi że chciałby abyśmy wygospodarowali więcej czasu i zrobili sobie wręcz emocjonalno erotyczną ucztę z kolacją świecami z rozmową do póżna dotykiem czułościa zwieńczoną długim namiętnm seksem. Często po takim wieczorze oboje płaczemy ze szczęscia i z tego ze jedno tak drugie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Ale przeciez pieszczoty to takze jest bliskosc. Nie tylko seks jest bliskoscia. Wam zalezy na bliskosci i przyjemnosci fizycznej jaka jest efektem RZNIECIA(brzydko piszac). gdyby wam zalezalo tylko na bliskosci to by Wam wystarczyly pieszczoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Absolutnie się nie zgadzam że dla faceta seks to tylko rozładowanie napięcia. Nie tylko rozladowanie ale w duzej mierze. To jest biologia. Facet po orgazmie automatycznei traci chec na seks, spada u niego napiecie na jakis czas. Musi przeczekac jakis czas by znowu nabrac ochoiy na sekst i by byc zdolnym fizycznie do seksu. U kobiet napiecie seksualne po orgazmi opada bardzo powoli, u faceta szybko i gwaltownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewew
Mąż często mówi że chciałby abyśmy wygospodarowali więcej czasu i zrobili sobie wręcz emocjonalno erotyczną ucztę z kolacją świecami z rozmową do póżna dotykiem czułościa zwieńczoną długim namiętnm seksem. Często po takim wieczorze oboje płaczemy ze szczęscia i z tego ze jedno tak drugie kocha. Nie pisz tak bo juz kompletnie zdolujesz wiekszosc kobiet czytajacych ten watek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Nie pisz tak bo juz kompletnie zdolujesz wiekszosc kobiet czytajacych ten watek.... Wlasnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto tam hipopotam
Dla mnie czulosc i pieszczoty bez seksu tez sa ok. Problem tkwi w tym, ze poniewaz jestem wiecznie niezaspokojona, to automatycznie takie pieszczoty bardzo mnie podniecaja i nie potrafie wtedy nie myslec o seksie. Nic na to nie poradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fioletowy dzbaneczek Macie więc wielkie szczęście że oboje odnaleźliście się w świecie :) Musisz mieć jednak świadomość że takie wzajemne niemal idealne dopasowanie nie często zdarza. :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×