Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Wyobrazam sobie sernik mmmmmmmmmm....pycha. Ja upieklam kremowke ,ale musi przejsc masa,wiec w lodowce czeka. Upieklam tez pasztet.A raczej śmietnik-pasztet? deszcz leje wiec szukam zajecia w domu,troche na komput http://www.eioba.pl/a77724/lecznicza_zywnosc

Kokoszanel :) u mnie też w dalszym ciągu pada. Z prognozy wynika, że nadchodzący tydzień cały taki zapłakany będzie. Cóż poradzić? :( Wyłączam komputer i wcześniej spać idę. Spokojnej nocy wszystkim!

Witam,witam i o zdrowie pytam:D - U mnie pogoda przeplatana ,teraz świeci słoneczko,ale najcieplej nie jest 15 stopni.Chłopaki zamówili sobie na dzisiejszy obiad kluski "Leniwe" polane masłem z bułka tartą i do tego kalafior - ale wymyślili zestaw.Ale cóż jak tak chcą, tak będą mieli. kokoszanel11 -ale wynalazłaś fajne te lecznicze potrawy,od 0,5 godziny siedzę i czytam oraz notuję - za to i -Qanta - życzę żeby prognozy pogody w Twoim regionie się nie sprawdziły i wreszcie dla Ciebie zaświeciło słoneczko. -atramka - jak tam lektura,podejrzewam ,że już ja kończysz? -Emmi - pewnie na spacerze w poszukiwaniu muszli -joela - hejka,też dokopałam się do Twoich foto- fakt piękne Twe domostwo,ale najbardziej Ci zazdroszczę roslinności przecudnej:( -i ja też i ja też - chyba się wczasuje? -kaciulek - gdzieś przepadła,może też urlopik? - należał Ci się! POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Ofka - dla Ciebie szczególne życzenia poprawy pogody!!!!!!!!!!!

Macham :) Sympatycznej soboty życzę :)

Kawa. Kto ma ochotę, to bardzo proszę! (_)>(_)>(_)>(_)>(_)> Nareszcie u mnie padać przestało. :):) Kawcię dokończę i hajda do lasu. Trzymajcie kciuki, żeby jurto nie lało. Dzieci mają rocznicę ślubu. Najpierw uroczysta msza w klasztorze, a potem przyjęcie w knajpce z cudnym ogrodem. Oby nie lało, oby nie lało!

Widze że mieszaja sie topiki na Kafeterii. Ale to bardzo dobrze. Podczytuję bo lubię dobre przepisy. Pomyśle może cos wam wkleję smacznego. Pozdrawiam .

Witam, Magrolka, mam pytanie do Ciebie. Podczytuje Cie juz dllugo :) Mam pytanie, a wlasciwie opisze wszystko od poczatku: Kocur przyniosl mi dzisiaj mlodego kurczaka z wlasnego howu. Kurcze to ma tylko 800g. Jak wiadomo jest troche bardziej miesiste niz te kupne odpowiedniki, a co za tym idzie - rozno odpada. Masz jakis pomysl? Chcialam upiec z nadzieniem z sera ricotta ze swiezymi ziolami ale w swoim entuzjazmie tak opalil skore, ze prawie nic nie zostalo, wiec nie ma jak kieszonek zrobic.. :o

Dziewczyny dajcie patent na obieranie młodych ziemniaków.Dotej pory obieralam solą.... Tego kurczaka to raczej z niczym sie nie da zrobic ,chyba że rosól z innym miesem?????Prawda margolka????/

Koko :) ja normalnie obieram, tylko staram się możliwie jak najcieniej. A moja siostrzenica, to tylko mocno szoruje szczoteczką (zwykłą, jak do mycia dłoni) i takie gotuje.

Ale ja mam prosto z ogrodka i szkoda mi je obierac zwyczajnie nozykiem,skorka schodzi -szczoteczka tez dobrze.

http://arabeskawaniliowa.blogspot.com/ pieklyscie moze SERNIK MEKSYKANSKI jest na tym blogu.Chcialabym go upiec ale boje sie ze nie wyjdzie a szkoda by było tyle produktow

skrobie nozykiem , wychodzż czyste , nie ma obierek a jedynie nieco "paprochow'' :)

Qanta - super,że pogoda się klaruje,za to u mnie zimno,ze musiałam w c.o.rozpalić:( -herbatka miętowa- to dobrze,że topiki na Kafeterii się mieszają,bo do nas zaglądasz i bardzo się z tego cieszę:D -kotka z kocurowego kompa--kokoszanel 11- ma rację najlepiej jak sobie tego kurczaka na rosół zostawisz,dokupisz kawałek wołowiny i na 2 rosoły będziesz miała, za mała ma wagę na pieczonego,koguty wiejskiego chowu,są nieco twardsze,od sklepowych(nawet te młodsze)więc zanim by się upiekł to mięso by się tak skurczyło,ze niewiele byłoby do jedzenia.Moja mama to z takich kurczaków oddzielała udka i korpus przyprawiała solą i pieprzem otaczała w rozmąconym jajku i bułce tartej i smażyła.Skrzydła i szyja "szły" do rosołu.

czytam was od poczatku ,macie fajne tematy ichcialabym sie dowiedziec czy do nalewki jagodowej moga byc mrozone jagody

-"babcia63,będzie nam bardzo miło , jak do nas dołączysz,zapraszamy i bukiecik na przywitanie wręczamy.A co do nalewki z jagód,to myślę,ze mrożone też mogą być,tylko że najpierw jagody zasyp w słoju cukrem,potrzymaj je tak ze 2-3 dni i po tym czasie zalej spirytusem.Wszystko reszta tak jak podane jest w przepisie.Pozdrawiam Cię:D

Oj przydałaby sie pogoda, przydała ,rano było 6 stC. Ja młode ziemniaczki dawniej szorowałam ostrą myjką do naczyń, teraz normalnie nozykiem obieram. Zrobiłam spacer do lasu ,są juz kurki , , ale zaraz zaczęło padać i w tył zwrot.

Przebywając w Ameryce jadłam meksykańskie ciasto pod nazwa Trzy mleka. było pyszne bo podane w oryginalnej meksykańskiej restauracji. Po powrocie do domu- znalazłam w internecie - ale niestety nie wyszło takie dobre. może któras z was już tez sama piekła? W kazdym razie bedę jeszcze próbować tłumacząc jakies anglojezyczne przepisy. Może lepiej wyjdzie. Ciasto jest rewelacyjne - warto popróbowac

Wpadłam na moment,by Wszystkim życzyć dobrej nocy

a teraz wpadam,żeby Was wszystkie powitać -ale jestem oryginalna ojojoj!!!U mnie ziąb i deszcz pada,ogólnie mówiąc pogoda gastronomiczno - psia:( A jak tam u Was????????????????????????? Mam nadzieję,że lepiej.

Kawa. Bardzo mocna i bardzo gorąca. (_)>(_)>(_)>(_)>(_)> U mnie jest taki przeraźliwy ziąb :(:(:(:( że mimo wczesnej pory, po małym łiskaczyku do kawy dodaję. Y Y Y Y Y I wracam pod ciepłą kołderkę. Pa!

Też zimno i deszczowo...Ale gorący rosół troche rozgrzeje.

U mnie coraz zimniej,a deszcz tak pada,ze nie widać sąsiednich domów,zaraz idę zapalić w centralnym,bo ciut zmarzłam.Marny ze mnie degustator trunków,ale w taka pogodę zaraz przyniosę ze spiżarki nalewkę malinowo-cytrynową, która stoi tam już 2 lata,i wszystkie Was poczęstuję!!!!! Żeby przeziębienie nas nie złapało.Jest ktoś chętny?

Piszą tu u was same super babki:Dciekawam co miałyscie lub mieć będziecie na obiad,to sobie z waszych przepisów skorzystam.

coś cisza!

A nad morzem słońce i dośc ciepło. miałam na sobie sweter i to juz było za dużo. Pozdrawiam zmarzniete kobietki. Przyjezdzajcie nad morze, dzisiaj na pewno byscie nie zmarzły.

Bośmy wszystkie zarobione przy niedzieli :-)

Oj:( herbatka miętowa- zazdroszczę ładnej pogody,u nas tak nalało ,ze wyjść z domu nie mogę,wody po kostki.

Dalej pada, wiatr i zimno, siedzę w domciu , popijam nalewkę i ciesze się że nie musze wychodzic z domku. Trzymajcie się cieplusio.

Coś smętnie ta niedziela przebiega,padać u mnie przestało,ale dalej zimno.Palę w piecu,popijam herbatę z cytryną i sokiem malinowym. Większość dziewczyn nie daje znaku życia i smętnie się zrobiło - nadal zapraszam na nalewkę malinowo-cytrynową na rozgrzewkę:D