Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

dzień dobry! jest lepiej :) na szczęście mikołaj je i pije chętnie i dużo, odwodnienie nie grozi! ale niestety wiem, jak wygląda... starsi chłopcy kiedyś przy jelitówce musieli mieć kroplówki podawane, oj, koszmar to był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo z moja :( to moje Maleństwo też już w swoim życiu przeszło :( jak miała nie cały roczek to te rotawisrusy, szpital, kroplówki - tak jak piszesz Misiu... Potem jak miała dwa latka złamała rącze, w łokciu z przemieszczeniem - paskudne złamanie :( i znowu szpital, narkoza itd... :( Jakieś pół roku później znów przewróciła się na tę rączkę i znowu gips itd :( złamana drugi raz na szczęście nie była, ale dla pewności doktor w gips wsadził :( oby to był już koniec takich "atrakcji" w jej życiu :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
To ja też poproszę o niezdrową czarną kawę .Misiu-trzymam kciuki za Mikołaja .Chłodno ,ale rzesko i słonecznie.Zakupy na rynku a potem może jakieś okno ? .Firmowe papiery ....na razie kawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa, zapomniałam - mnie czeka jeszcze tort! Muszę upiec tort, bo mąż ma jutro urodziny! Robię wg tego przepisu i mam pytanie: Składniki ciemny spod biszkoptowy (na tortownice 26cm) wafelki (Bahlsena lub z Lidla) 1wsza warstwa: 500ml kremowki 200ml advocata (lub innego likieru kremowego) 100g masla 100g cukru pudru 3 lyzeczki zelatyny 2ga warstwa: 150ml advocata (lub innego likieru kremowego) 1,5 lyzeczki zelatyny Torcik robi sie bezproblemowo, jedynie dlugo czeka sie na zastygniecie masy. Polecam bo jest pyszny i wyglada efektownie. Jezeli ktos nie lubi advocata moze zrobic to z jakimkolwiek kremowym likierem. 1wsza warstwa: 1. Na gotowym biszkopcie uladamy naprzemiennie wafelki tak jak pokazane na zdjeciu. 2. Miekkie maslo zmiksowac dokladnie z cukrem, na koncu wmieszac advocat 3. Ubic smietane w osobnym naczyniu 4. Rozpuscic zelatyne w niewielkiej ilosci wody, wlac do masla i calosc powoli wmiksowywac w ubita smietane 5. Przelac do tortownicy, pozwolic na zastygniecie (okolo 2-3h) 2ga warstwa: 6. Rozpuscic zelatyne w malej ilosci cieplej wody, wymieszac z advocatem i zalac tym ciasto 7. Odstawic znow na conajmniej godzine i teraz pytanie... Tą żelatynę w pierwszej warstwie do w jakiej ilości wody rozpuścić i w jakiej - ciepłej czy zimnej, żeby potem śmietana mi się nie zważyła... Pytam, bo zawsze, gdy chcę, żeby wyszło ładnie to spierdzielę :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joelciu - nie taka znowu niezdrowa :) podobno filiżanka czarnej kawy raz dziennie pomaga uchronić przed alzheimerem na stare lata... :) i tego się trzymajmy, co by wyrzutów sumienia nie mieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsza sprawa dnia - Mikołaj. Czuje się lepiej, je i pije chętnie, więc wszystko na dobrej drodze. ❤️ Atramuś, gdzieś padła nazwa. To jest maleńka miejscowość. Zaciekawiło mnie to. Napisałam do Babeczki i bingo! Trafione! Dwa domy dalej! :) O jeja! Atrami, ile to już wycierpiała Twoja Gwiazdeczka!! A Ty, Wy razem z nią! Ale bywa i tak, co poradzić! ❤️ Na naszej tacy wszelka różnorodność herbaciano, kawowo, kakaowa. Tak, że bardzo proszę, każda ma swoją filiżankę i na zdrowie! A zdrowie przyda się, bo fala wirusów w Polskę ruszyła. Córka moja zainfekowana i męża siostra też. :( :( Dzisiaj będę w mieście i do apteki wejdę. Na wszelki wypadek ( przez lewe ramię: tfu, tfu, tfu...!) kupię Gargarin i Glimbax. Nie powinnam teraz zachorować (a kiedy powinnam? jasne, że nigdy! :P ) bo zdjęcie szwów dopiero w środę. I wynik histopatologiczny tyż. Ech, staram się o tym nie myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atramko, nie pomogę. Bo, mimo najszczerszych chęci, nie wiem. Mało piekę, a teraz to już właściwie prawie wcale, więc nie wypowiem się. Poczekamy na Nasze Specjalistki. Czyli jutro dwa powody do toastów macie. Będzie się działo! :D:D Co do maszyny, którą miałam na myśli, to może nie wypowiem się, coby pomarańczowego nie prowokować. :P Kawa zdrowa? Też tak uważam! I tablety obniżające ciśnienie codziennie popijam filiżanką ukochanej kawki! Moja pani dr niechaj nie czyta tego. Surowo zabraniam! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki na obniżenie, kawka na podwyższenie i bilans wychodzi na zero :D Marguś - na gwałt mi jesteś potrzebna, zajrzyj tu, proszeeee!!! :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Atramko, na zero. Ale boski smak kawy pozostaje! :P :P Kiedyś próbowałam odstawić tablety, nie pić kawy, no bo ten zerowy bilans... No i myślałam, że dobrze będzie. Nie dało się - straszne skoki ciśnienia, z zagrażającym wylewem. Pokornie wróciłam do prochów, a jak się lepiej poczułam, to maleńkimi kroczkami do kawusi tyż... No, a tak na poważnie, to podobno mocna, czarna herbata bardziej podnosi, niż kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, w radiu mówią, że jutro w Lotto kumulacja. Jejku, 35 milionów do zgarnięcia. Może wspólnie obstawimy...? :D MARGO, MARGO...! Potrzeba Twojej rady...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee 35 milionów to nie chcę, bo od razu by mnie sprzątnęli... :D ale ze 100-200 tys to by się przydało. Ojjj, jak ja lubię sobie tak pomarzyć... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atramiś, ja też bym od tych 35 sfiksowała... dlatego proponuję wspólne granie i sprawiedliwy, równy podział. No, może dla Twojego męża jeden, dodatkowy milionik więcej. Z racji urodzin, oczywiście! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelatynę rozpuszczamy
w gorącej wodzie. Zostaw do przestudzenia. Masz podane w niewielkiej ilości wody - myślę, że 3 łyzeczki? Wymieszaj, jeśli za mało dolej odrobinę. Pamietaj, że advocat to też płyn. W zwiazku z tym nie mozesz dodawać zbyd dużo wody Tak samo w drugiej warstwie, tez odrobine wody Miłego dnia życzę wszystkim tutaj piszącym 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,jestem moje koleżanki drogie!!!!Ale mam takie wściekłe dni,że za przeproszeniem podrapać się w pewne miejsce nie mam czasu.Babulka to raz! Musiałam zamówić jej drewno i węgiel na zimę i wszystko to pownosić do piwniczki.Koleżanka to dwa!!!! Trzeba jej pomóc w codziennej egzystencji,bo kolano spuchło jak bania i wcale nie wstaje.Na domiar tego wszystkiego pochorował się mój wujek,jakieś problemy z nogami.Do opieki nad nim zobowiązały się moje kuzynki,którym w zamian za opiekę zapisał pole i dom.Puki sobie jako tako radził było ok,teraz jak chory obie go,brzydko mówiąc olały. Nie wytrzymałam i chodzę przy nim,ale nie potrafiłabym inaczej i tak latam cały dzień ! Pisałyście o kłopotach zdrowotnych swoich skarbulków,wiem co to znaczy,mój skarbulek jak był mały to wychorował się za wszystkie czasy,był alergikiem,podejrzewali u niego astmę,ciągle miał anginę,zapalenie krtani ,tchawicy itd.itd(raz w miesiącu ). Jak gorączkował to tracił przytomność,o matko co ja wtedy przeżyłam.Dziś jest już dobrze,choruje bardzo rzadko.Dlatego bardzo współczuję naszemu misiowi.Aby nie dopuścić do odwodnienia dobrze jest dzieciaczkom podawać taką domową kroplówkę.Przegotowana letnia woda - 1 szklanka ,2 łyżeczki miodu i szczypta soli.Dobrze to wymieszać i podawać po 1 łyżeczce co kilka minut.Super jest jak wypije tak ze dwie szklanki w ciągu dnia.Na zapasie mam zawsze syrop z malin i czarnego bzu,jet super na gorączkę,Podaję go z ciepłą woda i cytryną,smaruję stopy rozgrzewającą maścią ,wkładam skarpety i pod kołderkę.Mojemu synkowi zawsze to pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, ale nie "zsiądzie" mi się ta żelatyna po ostudzeniu? Nie zrobi mi się z niej jeden wielki kluch?? Marguś - no to współczuję, masz za dobre serce! A z ludźmi tak to już jest, niestety... Jak jest dobrze, to jest dobrze, ale jak się zaczną kłopoty. Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie - taka prawda :( Qantuś - dawaj, dawaj :) jakie cyfry obstawiamy?? :D albo lepiej nie, bo jakby się tak jutro okazało, że dobrze wytypowaliśmy, to chyba byśmy tu wszystkie jak jeden mąż zeszły na zawał!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, biszkopt już gotowy. No to jedziemy dalej z tym koksem - teraz masa nr 1. :) coś czuję, że po tym torciku to my już nieźle wstawieni na to wesele pojedziemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo w końcu się pokazała, witam :) czyli jednak, jaki poniedziałek taki cały tydzień w Twoim wypadku się sprawdził :( kurcze, miała jechac do sklepu, a tu d...pa, robią droge i nie mam w ogóle wyjazdu z domu, dopiero koło 16-17... ale jestem zła, bo kapucha ugotowana, a tu cebuli nie ma... wrr...ale jestem wściekła! może któraś z Was podrzuci mi tak kilo cebulki :) Atramuś, zazdroszczę Ci umiejętności pieczenia tortów, ja to tylko placki, ale takie proste i tyle potrafię, pieczenie nie jest moja mocną stroną... ja dzisiaj miałam pyszne śniadanko :) tościk :) i kawa ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelatynę rozpuszczamy
żelatyna ma być przestudzona nie ścięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annuś - ten tort to tylko z nazwy, a tak naprawdę to takie hmm... nie wiadomo co :D poza tym jeszcze nie upiekłam, więc nie chwal Kochana, nie chwal... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka U mnie śliczna pogoda i takiej wszystkim życzę. Margolka//:) Ale długaśny post, ale szkoda, że aż tyle obowiązków na Ciebie spadło, ale Ty chyba to lubisz :) Pozdrawiam Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi to tak jak u mnie, tez piękna pogoda się zapowiada :) Atrami, ale biszkopt to podstawa :) czyli polowa za Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annuś - sukes to będzie, gdy krem mi się nie zważy z żelatyną :P właśnie mieszam żelatynę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak już zrobisz tego torcika, to prosimy o zdjęcie :) przynajmniej napatrzę się na pyszności :) ja jutro też cos musze upichcić, dla męża na osłodę :) chociaz on za słodkim niespecjalnie, ale i tak upiekę :) a pomarańczki, to niech uciekaja z tego tematu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam z garnka,fotki super!!!!! -atramciu - oponki wyszły cudne,pewnie już spałaszowane?Koniecznie muszę je zrobić,mój syn je uwielbia,skorzystam z Qantulkowego przepisu,bo ja dotąd na proszku do pieczenia robiłam:) -ann - super plon patisonowy!!!! Patisony pyszne są (takie młodziutkie,maleńkie) kiszone - lepsze nawet niż ogórki,oraz marynowane ,takie jak korniszony ,tylko w trochę bardziej słodkiej zalewie. -Emmi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo, kiszonych to ja już mam 35 słoików ! a korniszonych to od 2 lat nie jadam, jakoś mi przez gardło nie przejdą mimo że wcześniej uwielbiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×