Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
Widmo zimy na razie odeszło, śnieg tylko w Tatrach i na Babiej Górze więc nadal cieszymy się ciepełkiem. Aniu wiem że juz byś chciała ,ale dobrze mówi Sate, raz że to na lata a drugie że może jeszcze Ci się koncepcja zmieni, możesz coś jeszcze przemysleć, dodać. Fakt że najlepiej raz dwa wszystko i cieszyć się nowym,ale nie przeskoczysz. Ja mam szczęscie bo złota rączka w domu więc tylko do grubszych spraw biorę fachowców i tak jak Małgoś, najpierw dokładnie ustalam zakres usług i cenę. Nadal mam nieustający dzień dziecka bo remonty dalej trwają przerywane deszczami więc i sprzatam tylko powierzchownie a że małż wyjechał więc i gotowac nie muszę, normalnie hulaj dusza! Ivuniu, przypominam że masz zobaczyc jak sięlekarz czuje:) Ściskam wszystkie mocno i cieplutko paaa Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mnie pilnujecie!:D już zasięgnęłam języka,a i badania zaplanowane,tylko muszę odczekać jeszcze,no i poczułam się lekko skonfundowana tekstem-"bo dzieci trzeba rodzić" i coś tam jeszcze mamrotała ,,,ale moja mina chyba panią dr powstrzymała przed kolejnymi złotymi myślami :O,potrzebowałam tylko papirek jeden , więcej tam się nie pojawię 😠 ale po zasięgnięciu języka,raczej wnioskuję,że po prostu "taka moja uroda" i muszę się nauczyć,że już tak będzie ...tuszę zaakceptowałam rogatą duszę też :P to i to biere na klate :),,,i koniec marudzenia... Sate jaki ten ketchup robisz?Dziś mi się zamaniła "grochowa",te żółte ,drobne połówki,na rosole,robię prawie zupę krem,lekko curry dożółciłam,czosneczek,zielninka,kiełbaska z cebulką na the end na smaczek (może być i boczuś-ale się odchudzam :P ,,przecież),podprawiłam śmietaną,i grzanki do tego,oj pycha taka zupka na zimny dzionek ;) dobranoc🖐️Iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez gotowalam grochowke,taka delikatna i wspaniale wpasowala sie w paskudna pogode.Sezon letni zakonczony,teraz troche luzniej,ale mam w domu sezon na gosci kilkudniowych, milych i nieklopotliwych,wiec wieczory ciekawie spedzalismy....Tez sie rozczarowalam co jakosci dan serwowanych niby w bardzo dobrych miejscach.Nie ma to jak domowe jedzonko. Czeka mnie jeszcze przygotowanie potraw dla osoby,ktora nie dosc,ze jest na diecie bezglutenowej,to jeszcze nie toleruje laktozy.I pomuslec,ze takie atrakcje czekaja na niektorych ludzi w dojrzalym wieku.Az sie boje,ze mnie to tez czeka,bo to moja kuzynka i ja tez juz nie toleruje niektorych mlecznych produktow.Musze troche poszperac i poszukac ciekawych dan. U mnie grzybowa przerwa.Mam nadzieje,ze jesien jeszcze sie spisze. Pozdrawiam i zycze dobrej nocy!♡♡♡ U mnie skonczyl sie wysyp grzybow,ale mam nadzieje,ze jesien jeszcze sie spisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie powtarzam......a podpisac sie zapomnialam....Azzurro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Cześć kochanieńkie kobietki:):)Fajnie sobie nicki poskracałyście,ja też tak chcę:) U nas zimniasto i dżdżysto,grzyb w lesie już taki bele jaki to już nie zaiwaniam na rowerku:) pomidorków jeszcze trochę pod folią jest to może mały rzucik keczapu.Setuś napisz jak go robisz,kiedyś miałam cudny przepis,ale gdybym nie miała przepisów rozwichranych na karteczkach ,ino piknie w zeszyty wpisane to miałabym do dziś wiele super przepisów.Dziś robiłam za kombajn do kukurydzy tzn.ręcznie rwałam kolby,obierałam z łusek i ładowałam na wózek i hajda do szopki na suszenie,później ręcznym kręciołkiem kręcimy - nie ma to jak być nowoczesnym:) Miłego wieczorka kofane ściskam wszystkie po kolei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też u nas przestój z grzybami, za to wysypują się katary, i insze grypska.Coś mnie gardziołko drapie,no ale ta kichnie, ta prychnie... Podobno ma byc super jesień, wtedy by można na grzybki, zresztą dla mnie łażenie po lesie jest relaxem. Azzurro, mysl pozytywnie, może te lepsze geny odziedziczyłas... Grochóweczka.....mmmm na zimne dni ! Margo znaczy robisz za kombajn wielofunkcyjny a to nowoczesnośc:) a Ania to wogóle świat chce zwojować. Cieplusio ściskam Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czekam na tą super jesień!też lubię las i łażenie po nim ,no i może do tego czasu dojdę do siebie,bo z formą u mnie kiepsko coś,i jeszcze mam wrażenie ,że mnie świdruje jakieś wirusisko,zaraz łyknę 'bayerkę' i wskakuję w wyrko ciepło pozdrawiam;)🖐️iv p.s nutella schodzi sukcesywnie,młodej posmakowała :),a mi bardziej smakowała z tamtego roku,każdy ma inny smak,pa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Ten ketchupik tzn przepis to ma kupe lat i pochodzi ze starego Poradnika domowego ....2,5 kg pomidorkow 0,5 kg cebuli 30dag cukru 1,5 lyzki soli 0,4 szkl octu i z tym skladnikiem uwazajcie wg wlasnego smaku ,lyzeczka papryki , 2 zabki czosnku, szczypta pieprzu, 5 ziaren ziela ang , 5 gozdzikow , 3 liscie laurowe.....Pomidorki ja uzywam limow bo wychodzi ketchup gesciejszy i nie potrza tyle pyrkolic , cebule razem pociachac i gotowac do miekkosci .Jak sie w garze pomidory z cebula tak dobrze zagrzeja zagotuja to puszczaja taka wode - sok i ja go garnuszkiem odlewam to tez skraca czas pyrkolenia . I jak wsio miekkie to blenderem masakruje i przez sitko przecieram i znowu do gara i dodajemy przyprawy i pyrkolic trza do gestosci znow przez sitko i do sloikow i gotowac 15 min.Ja jak klade te pulpe na sitko to robie to baaardzooo ostroznie i wtedy tez mi najpierw wycieka takwoda - sok to ja go najpierw to sitko na garnek osobny odlewam tak sie odsacza i dopiero po chwilce na drugi garnek przecieram to sie bardzo redukuje i jest bardziej gesty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Jeszcze robie drugi z prawie samej papryki ....2 kg cebuli , 4 kg papryki , 2 kg pomidorow.Wszystko pociachac i ugotowac tez w czasie gotowania wybieram garczkiem sok - wode i odlewam.Ugotowane masakruje blenderem przecieram przez sitko . Dodaje 1 szkl octu wg swojego smaku mozna mniej , 0,5 kg cukru , 0,5 sloiczka musztaedy, 2 lyzeczki papryki slodka + ostra , 3 lyzki soli, 0,5 lyzeczki pieprzu miel Pogotowac do gestosci klasc w sloiczki i pasteryzowac z 15 min....u mnie brzydka pogoda ze od wczoraj sezon grzewczy zesmy zaczeli .pa pa milych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki 😘 Kochana:)!może co jeszcze "powojuje" jak sił będę miała więcej,,,przespałam cięgiem 11h,to się nie zdarzyło,,,no nie pamiętam kiedy :P i wyprzedziłaś moje myśli,bo szukam od 20 min mojego przepisu na pastę paprykową -kilka sezonów królowała u mnie w spiżarce,to coś boskiego i fantastycznego ale chyba się przejadła :O,,choć może zrobię z mniejszej porcji,bo to do sałatek warstwowych świetna sprawa-kolor zabójczy wychodzi-krwistoczerwony :),i fajnie przełamuje smak ..i jako dodatek do mięs,kanapek,itd..(grill) 🌼 - 3 kg papryki czerwonej - 3 główki czosnku - 5 papryczek chili(ja daję z 2ie) - 1 duża cebula. Paprykę i papryczki wydrążyć, czosnek i cebulę obrać i wszystko zmielić w maszynce do mięsa. Po zmieleniu gotować 20 minut. Po tym czasie dodać do garnka: - 2 szklanki cukru - 0,5 szklanki octu 10% - 0,5 szklanki octu - 0,5 szklanki oliwy - 3 słoiczki koncentratu pomidorowego - 2 łyżki soli kamiennej - kilka ziarenek ziela angielskiego i liści laurowych. Gotować jeszcze 20 minut. Gorącą mieszankę nalewać do słoików, zakręcić i postawić do góry dnem.Tyle :) 🌼 -zaznaczam tak przepis ,bo ostatnio nie mogłam namierzyć pośród naszych ploteczek przepisu Gosi na czarny bez:) Gosiu,Ty u mnie w wirtualnym kajecie już od dawna istniejesz jako Margo :),po prostu wrzucam do "roboczych" przepisy i myślą,że je uporządkuję i pójdą do zakładki "foof" :P ..tylko nie wiem kiedy to się stanie :P! Dobrego dnia :D🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Gosposie...dobry pomysł zaznaczania przepisów bo potem trza szukać w pocie czoła:))...ja nie robie takich rzeczy bo primo nie mam składników a drugie primo nie mam składników:D....pewnie jakbym miała to bym wsio ale to wsio przerobiła....wczoraj zamknęłam buraczki...powoli skreślam kolejne rzeczy którem musze wykonać do zabiegu...dziś najgorsza była...kto zgadnie?...właśnie...4 godzinne pielenie truskawek na kolanach..nałożyłam kopacze Michałka i dawaj grzebać w zielsku...łapki bolą,kolana bolą,noga ciągnie ale happy pyszczek bo finito...zostawiłam z 10 metrów nie przerwanych flansów,bo marzy mi sie dosadzenie....chora na głowę:P jestem...jutro dynia dżemiki...Azzurro{usta],Sate👄,Ofciu👄,Maroluś👄,Ivuś👄,reszta czytaczek👄.....coś mnie nosi upiec..hmmm...jaka jest definicja odpoczynku???bo u mnie chyba nie występuję:P....ściskam kofne laseczki Wy moje🌻ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha...ja też mam złotą łapkę w domu..Michaś postawił dom sam od podstaw łącznie z produkcją cegieł,pieców,stolarki...teraz to podejrzewam że lenistwo wychodzi z nas...trochę jest w funduszu remontowym to po co się brudzić jak można na koniec czyściutko wejść:)...inna robota gospodarska jest,robienie drzewa..nie przeskoczy się wsiego...za mało czasu i sił już chyba...Azzurro👄-bo wcześniej nie wyświetliło...a sprawiedliwie uwielbiam Was wsie:)anusia..hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Sorki dziewuszki juz na nastepny raz jak bede cos podawac to oznacze czytelnie . .....Ivus a te paste paprykowa to robilam w zeszlym roku i jest pychota wielka , chcialam zrobic teraz i nie znalazlam przepisu zapodzial cie wiec ci bardzo dziekuje za przepis machne w przyszlym tygodniu porcyjke.....Sluchajcie u Ani znow ladowac mozna w truskawkach bo swiezo wypielone i pochakane....oj Ania Ania chlop na schwal ten twoj Michal ale Michaly takie juz sa.Szaro i tak ponuro jakosi ale mi to w nidzym nie przeszkadzalo jeszcze ketchup dzis robilam i sok z malin i jarzyn , kusi mnie zrobic z jarzynek naleweczke mmmniam ciekawam smaku.papatki kochane i caluski ide biszkopt trzepac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Allleee wallam bykaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurna a ja wysilam moją chorą łepetynę,co ta Sate zaś nakombinowała,że ja o tym nie słyszałam i jak to smakuje :D e tam,nic nie widzimy,sama kiedyś byłam prymuską,i zawsze w czołówce szkoły jeśli chodzi o świadectwo,tylko chyba z zachowaniem czym doroślejsza bywało różnie :p,tzn potrafiłam "odpysknąć" albo podyskutować z profesorem ,a to nie były "mądre" wyskoki,i bywało,że to kończyło się dla mnie źle:( trzeba przyznać,że jeżyny w górach to mają smak i zapach,młoda mnie na szlaku co chwila wypędzała z krzaków,a one takie dorodne i smak,,,ach... u mnie nie są takie...myślałam nad śliwkami(nalewka),bo to niezłe mi kiedyś wyszło,różne gatunki śliwek,niektóre z pestkami,żeby taki smak był wytrawniejszy.... i tylko,żałuję,że nie mam dostępu do spirytu ...w "promocji":p ,bo tak ogólnie jest dość drogi,ale toć to dla zdrowotności się robi :D ..marna jestem jeśli chodzi o power,jak czytam Anię,to mi się kropelki potu na czole pojawiają,taka jestem zmęczona od samego czytania:P:):D,kobieto zwolnij,bo zaraz zaś Cię podepną pod kroplówkę 😠 jak nie zwolnisz to Gosię wyekspediujemy i te kijaski co były na mnie,na Twej pelagii przetestuje :D! strasznie mnie dziś szarpnęło,młodej obiecałam ,ze fundnę jej kozaki,to i sobie botki fundnęłam,a i aptekę trzeba było odwiedzić,jako ,że u znajomych to mi w prezencie na odzyskanie sił,dali magnez z żeń-szeniem ... Bardzo cenię takich ludzi,co wiele sami potrafią,i nie wiedzą co to nuda,też się czaiłam -bo i na targ mnie pognało,żeby coś tam pokupić,ale realnie oceniłam swe siły,i na razie jestem kaprawa,ceny są u mnie dość wysokie uważam,więc te przetwory jak trzeba "surowiec" zakupić ,to tylko się o tyle opłacają,ze są smaczne i domowe ,bo ekonomicznie bilans wypada kiepsko :P Buziole🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sate nieważny byk,ale co to za nalewka z jarzynek? Odzyskałam troche małych słoików więc waham się między keczupem a pastą z papryki:) Piekłam kruche z pianką z olejem i Sliwkami(przepis z netu)i nawet zjadliwe,zresztą dla mnie ciasta ze śliwkami zawsze na czasie:) Zaznaczanie kwiatuszkiem przepisów to strzał w 10! Aniu,ty na brak sił narzekasz? to co ma powiedziec znakomita wiekszośc tutejsza? Ściskam wszystkie wiedzmisie;)Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może pół na pół-cześć ketchup z pomidorów,cześć pasta paprykowa? choć te 3 kg papryki to wcale nie tak dużo po rozdrobieniu,ja w malakserze ją załatwiłam :P plusem tu jest to,ze szybko się to robi,i dodaje koncentraty,ja chyba te średnie słoiczki(wielkość) z 2 dawałam,moga być i z biedronki,albo pudliszki widzę,że sobota jak zwykle zapowiada się atomowa :),a to ciasto też robiłam,choć miałam lekkie obawy ,ale jakoś wracam zawsze do swoich sprawdzonych przepisów i smaków:) jeszcze raz pa😘iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
No ja tej nalewki jezynowej ! jeszcze nie zrobilam za to teraz szukalam w internecie przepisu i sie okazuje , ze ta naleweczka to silnie zdrowotna jest ...i na serce , i na grype , i nawet na ...menopauze oraz przeciwnowotworowa.Mozna zrobic na wodce to troszku taniej wyjdzie niz na spirytusie.Pewnie , ze te przetwory to tanie nie sa ale tez taki sloik powidelek czy ketchupu to kosztuje sporo a teraz warzywka tanie pomidorki limy np po zlotowce kupowalam wliczajac smak i brak chemii w sloikach...i jeszcze ja mam daleko do sklepow i jak nie mam pod reka samochodu z kierowca ....spokojnie sobie poradze majac pelna piwniczke.Wymyslilam sobie ciasto z galaretka truskawkowa wymieszana z zamrozonym koglem mogle z truskawek i kremem na kwasnej smietanie.Wlasnie otwieramy aroniowke z zeszlego roku to zapraszam dziewczyny wszystkie , jakos trzeba wekend zaczac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak , a ja już widziałam buraczki, marchewkę pietruchę macerowaną spirytem;) Znac że koniec tygodnia , człowiek zmeczony to i nie kuma.Ja swego czasu robiłam z czarnej jagody, tez zdrowotnościowa ale brakło woli żeby ją popijać, a z jezyn to soczek tez pyszny. Sate jest racja że nieopłacalne, ale w sklepie oprócz chemii kupujesz to co jest a w domu robisz sobie przetwory pod swój smak i tak jak mówisz, trafiają się okazje i wtedy ma sie satysfakcję:)a i do piwniczki bliżej. Cmokam Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
He he he no pisalam , ze byczki rogate popelnilam ....tylko u nas to potocznie sie gada jarzyny ...nalewka z marchwi hmmm ...niee Iva ze sliwek nalewke to pilam i pyszna byla taka troszke jak sliwowica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwaga zaczynam straszyć :)..no tej nocy to już nie pospałam :O A jakże wyszła śliwowica,i na śliwowicy ją zrobiłam,bo wtedy mi koleżanka prezent przywiozła z,,,Łącka,a to normalnie bimber na śliwkach:O,ani tego tknąć ..to przerobiłam u mnie nie ma takich cen,że po 1 zł :P,ładne węgierki 4zł/kg i większość najtańszych pomidorów 4-5zł,a papryka 4zł/kg i nie za ładna,ja to w ogóle ,lubię mieć zapasy w domu:)...myślałam,że jeszcze pośpię,ale chyba się nie da ..udanego wskoku do sobotniego amoku :D🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Myślałam,że to Ania już o 5 spać nie może - a to nasza Ivunia bimbrownictwo "uprawia", ja na szczęście nie mam większej biedy z "materiałem"do przetwarzania,jak własny ogród i sad nie zaplanują to z odsieczą koleżanki przyjdą i kupować nie trzeba,czasem to się bronić trzeba,bo by człowieka zasypały a półki u mnie to już trzeszczą:),ciepławo się zrobiło,to polazłam do lasu na grzyby i w 45 minut czubate wiaderko nachapałam i kurtkę musiałam zdejmować,normalnie katastrofa grzybowa.Ja to kiedyś miałam taki super przepis na keczup ,były pomidory,śliwki,gruszki,czerwona cebula,papryka,czosnek i przyprawy,normalnie cudeńko,spróbuję odtworzyć na oko,ja to żeby mniej się narobić przy przecierach czy keczupie to najpierw pomidory przez sokownik przepuszczam,odchodzi cały ten wodnisty sok,potem przez przecierak i wychodzi gęstawy przecierek i z nim później kombinuję,doprawiam i w słoiki. Pozdrawiam i idę coś działać,chłopaki dopominają się o ciasto,nie wiem jeszcze jakie?Ale coś tam upichcę:)Buziaki sobotnie zasyłam:)Sete bykami się nie przejmuj mnie się nader często trafia ich towarzystwo,choć w szkole szło mi bardzo dobrze,widać na stare lata robię się tępawa:( najpierw coś napiszę a jak potem przeczytam to grzywka się jeży:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak w kroplóweczce będzie nalewunia to ja poproszę dolewkę:P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ta już się pcha na oddział!:P byle tylko ją pod bimberek podpieli:) przyznam się,żem debil,źle tabletki wzięłam,i mnie sponiewierało przez noc,a teraz to już zerkam to i tam,i szukam Gosinego przepisu proszę kwiatki "sadzić" jak przepisy idą bom ślepa i wytropić nie mogę a przepis ze śliwkami mam,i zaraz wyknę,i zmykam do robót mych,jako ,że już nie jestem uwiązana do ...:):D Jak masz Gosiu taki urodzaj grzybowy,to jest taka fajna sałatka z grzybów,z cebulką i przecierem,ale ten przepis miałam na kartce i gdzies ,,,pofrunęła,, papa:)iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
🌼 Ketchup "kogoś" śliwkowy "Póki są jeszcze śliwki i dobre, pachnące pomidory-polecam domowy ketchup Nie ma konserwantów, nie jest sztucznie zagęszczany. Z porcji wychodzi 13-15 słoiczków,wielkości tych od małego ketchupu "Włocławek". 1,5 kg śliwek węgierek 2 jabłka 2 kg pomidorów 2 czerwone papryki 4 ząbki czosnku 4 duże cebule 3-4 łyżki cukru 2-3 łyżki soli 1 łyżeczka pieprzu czarnego 6 kulek jałowca 2 ziarenka ziela angielskiego 1 goździk 1/2 łyżeczki cynamonu 2 listki laurowe 1 łyżeczka gorczycy 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 łyżeczka chili 2/3 szklanki octu Ketchup śliwkowy do słoiczków 1. Śliwki umyj i wypestkuj. Cebulę i czosnek obierz, posiekaj. Paprykę pozbaw gniazd nasiennych i pokrój w paski. Pomidory sparz i obierz ze skórki, wykrój szypułki, pokrój w duże kawałki. Jabłka umyj, wykrój gniazda nasienne i pokrój na ósemki. 2. Wszystkie pokrojone składniki włóż do dużego garnka, dolej pół szklanki wody i na dość dużym ogniu doprowadź do zagotowania często mieszając. Dodaj zmiażdżone ziarenka pieprzu, ziela angielskiego i jałowca, listki laurowe, gożdzik i gorczycę. Zmniejsz ogień i ugotuj składniki do miękkości. Zmiksuj za pomocą blendera (końcówki z nożykiem do miksera). 3. Zmiksowane składniki przetrzyj przez metalowe sitko przy użyciu drewnianej gałki lub łyzki, dokładnie przecierając i odciskając pozostałości (skórki od papryki i jabłek, pestki od pomidorów). 4. Przetarty sos wlej do dużego, płaskiego garnka i dodaj resztę przypraw oraz ocet. Gotuj na średnim ogniu, często mieszając, do odpowiedniego odparowania-najlepiej zrobić próbę gdy sos wyraźnie zaczyna gęstnieć -wylać łyżeczkę na talerzyk, pozostawić do ostygnięcia i sprawdzić gęstość. W razie potrzeby sos dopraw solą lub cukrem. 5. Ketchup wlewaj do umytych, wygrzanych w piekarniku (10 min. w temp. 150 st.C) małych słoiczków, szybko zakręcaj je pokrywkami i odwróć do góry dnem. Zostaw tak do ostygnięcia. Bardzo smacznego :Div

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego szukam i szukam Gosi szarlotka z kokosowa kruszonką 🌼 "3 szklanki mąki kostka masła lub margaryny 1 cukier waniliowy 2 jajka 2 łyżki gęstej śmietany 3/4 szklanki cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia Z powyższych składników zagnieść ciasto i podzielić na 2 części, jedna to 3/4 części ciasta ,druga to 1/3 część i do tej mniejszej dodać 100 gram wiórek kokosowych i ponownie zagnieść,obie części dać do woreczków i włożyć na 1 godzinę do lodówki. Po godzinie większą część rozwałkować na wielkość blaszki i wyłożyć na wyłożoną papierem prostokątną formę,ponakłuwać widelcem i podpiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15 minut.Ostudzić lekko i wyłożyć pokrojone na małe cząstki kwaskowe jabłka ok.1 kg. Zagotować 2 szklanki mleka,w 1 szklance mleka rozrobić 2 budynie waniliowe z cukrem i wlać na wrzące mleko,ugotować dość gęsty budyń,jeszcze gorący równomiernie rozłożyć na jabłkach,na jabłka poskubać ciasto z kokosem,piec jeszcze ok 35 - 40 minut,aż ciasto się ładnie zrumieni - 180 stopniusmiech.gif Wierzch można posypać cukrem pudrem jak wystygnie" Smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej...kto usunął mojego posta???wrrrr....jak zaglądałam to był....hmmmm......podejrzane....hmmmm...nerw mnie wziął:)....pisała ja tylko że dopiero teraz się rozkręcę...bo do tej pory jak ślimaczydło robiłam...ciasto Murzynek się piecze,bo Ewela nie chciała eksperymentu....Zaznaczenie ql super...wsio jak na dłoni...odpalam rakietę....10...9...8..7...6...5...4...3..2..1..start...poleciała do kuchni...ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani posta 😭..no jak można !😠 melduję,że Gosi ciasto upieczone,spróbowane,kokos daje nieziemski zapach ...i jest smakowite,choć,jak to my tu zapewne wszystkie robimy ,uległo lekkiej modyfikacji :) pędzę,bo stos garów mnie przysłania,trzeba obiad kończyć,a brzusio zaś nawala 😠,no i odkrzacz tęskni :P,dobrze ,ze ktoś tęskni w ogóle:),pa:)iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mialam tyle planow na dzis ,co to zrobie a tu jak nie chlusnelo mi wrzaca oliwa na reke to po pracy...bol okropny maz pojechal do apteki przywiozl Panthenol,jak sobie psiknelam,to myslalam,ze zwariuje,takie uczucie jakbym wlozyla bolaca reke do rozgrzanego piekarnika...nie wytrzymalam tego i siedze teraz reke trzymam w kubku z zima woda i czekam,kiedy przestanie bolec... Najbardziej zastanawia mnie fakt,ze tam pisze o lagodzeniu i chlodzeniu,a bol po zastosowaniu tego jest tak paskudny,ze nie wyobrazam sobie reakcji poparzonego dziecka.Przepisy smakowicie brzmia,mam troche wolnych sloikow,wiec mozna jeszcze je zapelnic.Po dwoch dniach deszczu teraz zaczelo sie wypogadzac.Wszystkiego udanego zycze na sobote i niedziele a ja ide zmienic wode w kubku,bo juz nie lagodzi bolu...♡♡♡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×