Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość sate69
Na oparzenie Fenistil ....od razu ulge przynosi grubo nakladac ....panthenol hmmm trza na poczatku pieklo przetrzymac a nie kazdy taki wytrzymaly jest ...pamietajcie Fenistil dziala od razu trzymam go w lodowce zawsze ....sliwowica mmmm najlepsza pilam produkowana przez starszego Czecha ....jak kolega pracowal w Skodzie to taka nam przywozil ....taka w sklepie nawet tej dziadeczkowej nie przypomina mmmm i to sem ne wrati ....jej Malgos tych grzybkow ci zazdraszczam normalnie jua mnie kuje coby leciec i zbierac .Kurka zawsze n tych terenach podgorskich to warzywka , owoce drozsze sa niz u nas w centrum .U nas na gieldzie warzywnej sa tzw przerzutowcy co tu kupuja i tam u ciebie Iva sprzedaja i z takiego handlu wcale dobrze zyja....milego odpoczynku zycze wsiem bo ja sie wlasnie soba zajmowac zaczynam aby zaczac czlowieka przypominac ....Margolci widelec by sie przydal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Setuś nie ma sprawy widelec pożyczam,mogie nawet podarowć na stałe:):):) Ivuś nie wiem czy o taką Ci sałatkę grzybową chodziło?Ale podam przepis ,może się przyda:) 1/2 kg marchewki 1 koncentrat pomidorowy 2 łyżki keczupu 4 czerwone papryki 3 średnie cebule 1 kg małych podgrzybków 1 szklanka oleju Grzyby pokroić i ugotować(ok pół godziny),marchewkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach,cebulę i paprykę pokroić w kostkę.Cebulę zeszklić na oleju,dodać marchew i paprykę,poddusić wsio razem kilka minut.Dodać koncentrat pomidorowy,keczup i przyprawy do smaku(sól,pieprz,,paprykę ostrą i słodką,cukier)dodać grzyby i 1-2 łyżki octu i razem wszystko dusić 15 minut,pasteryzować 15 minut:) Nie doczytałam,która to nasza bidulka się oparzyła?Bardzo współczuję,mnie się to często przytrafia,bom pokraka i niezdara a także struś pędziwiatr,wszystko robię w pośpiechu i bezmyślnie,to albo pocięta nożem jestem albo poparzona,kupuję maść ze srebrem na poparzenia,też pomocna i dobrze łagodzi,ale przyszłościowo o ten fenistin się pokuszę:) Miłego wieczoru wszystkim kobietkom życzę,Ivuś ciachnij kawałek szarlotki,boś smaka narobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
No wlasnie uprasza sie szanowne kolezanki o nie umieszczanie w sobote fotek z goracymi szarlotkami bo ja juz calkiem przestane z kuchni wychodzic piesa krew ...a pachnie mmmmm jeszcze lody Anine obok na talezyku polozylam ...zniklo juz pol blachy ....goraca szarlotka z lodami czujecie to Iva ale w sobote wolno dyspensa jest ....moze naleweczki wisienkowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Azzurro-poparzona,ale nareszcie przestalo bolec.Mialam Fenistil,co prawda przeterminiowny ciut,ale nie zaszkodzil,a zlagodzil.Z tego wszystkiego nic nie upieklam,wiec wpraszam sie na szarlotke. Widelec Gosi jest niezastapiony i czesto go potrzebujemy,wiec go pilnujcie co by mu zebow nie wylamac.... Mysle nad tym skomplikowanym menu dla gosci. Dobrej nocy zycze wszystkim..♡♡♡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to prawie nic nie jadłam dziś,więc przerzucam dzień "laby" na jutro,rodzinka rządziła się ciastem.. jak mnie "opuścili"boleści brzuszne,to głowa zaczęła mi pękać..:O ..jeszcze tylko tyfus,kiła i mogiła :P się mnie nie czepiły ! Poznajemy Azzuro,poznajemy-nawet nie trzeba się podpisywać:) współczuje,oparzenia są bardzo bolesne,szczególnie takiego rodzaju...Pewnie są jakieś portale,gdzie sporo jest przepisów dedykowanych dla różnych schorzeń,internet to jednak niezła skarbnica... Leczyłam dziś naszą kicię,bo też zaniemogła,nawet nieźle mi wyszło,i wieczorem nastąpiła poprawa,oby i ze mnie "zlazły" te wszelkie zarazy :O Jutro muszę się podgarnąć,i deko młodą zaprowiantować,bo lada chwila "wywozi się " na studia .. Pięknych snów 🖐️ iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Azzurro ściskam i współczuję chorej rączki......🖐️...witam...ale mam powera...jak sie rozpędziłam to normalnie zatrzymać nie mogę....biegam do kuchni poczyniać dalej dżemiki z dyni i zamykać jabłuszka do szarlotek....czary mary hokus pokus....ściskam niedzielnie wszystkie chorulki Iva i Azzurro,grzybiary nasze kochane Gosia....kusicielki Sate i Ofcia:P..🌻--------ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Azzurro a co to za menu musisz przemyslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Azzurro współczucie, takie schłodzenie zimną wodą wcale nie jest złe a potem maść. Ja robię dzisiaj za psa tzn szczekam i pociągam nosem;)ale może do jutra będzie lepiej. Ściskam wszystkie mooocno,pa!Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nastepna niedziele przyjezdza do mnie kuzynka z mezem a ona jest na diecie bezmlecznej i bezglutenowej.Ja mleka tez nie toleruje,wiec nie ma problemu, ale chce cos dla niej upiec -ostatnio pieklam ciasto orzechowo-migdalowe i zrobilam golabki,wiec teraz szukalam cos innego. Dziekuja za wspolczucie,dzis tez dzialalam w kuchni,bo mam zaleglosci,a ja lubie sobie rozkazywac,co ma byc zrobione,bo organizacja pracy jest wazna.Oczywiscie wtedy,jak nie mam lenia,bo ten tez mnie czasem dopada.Pozdrawiam,dobrej nocy zycze-Azzurro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z doskoku
Też mamy podobny problem z daniami bezglutenowymi. Dziś robiłam zupę krem z dyni i kluski śląskie z pokrojonym w kostkę filetem z indyka,uduszonym z cebulką do miękkości+kilka utartych na tarce o grubych oczkach pieczarek+surówka z kiszonych ogórków i cebuli,na deser pieczone jabłka nadziane rodzynkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z orzechami,też trzeba uważać,one też strasznie uczulają jak ktoś ma takie skłonności, a może jakieś makowe ciasto albo z dynią?albo to?http://bezokruszka.pl/tort-czudo-czyli-rosyjski-tort-cud/ a może tak jak kiedyś -Gosia zachwalała,jej wołowe zrazy,z kaszą(bo chyba dozwolona?) ..ależ u mnie był cudny dzień,taki ciepły i słoneczny,a ja musiałam łeb ufarbić,aż sie wierzyć nie chce,że kiedyś byłam brunetka i to rasowa,a teraz taka blondyna :)!no prawie... ,,no i cały dzień,zbierałyśmy graty do kupy młodej,bo lada chwila wyjazd,ale i zebrałam się w sobie,bo podobnie jak Off lubię połazić po lesie,i się zresetować,,,ale ledwom tam dojechała,a jak chciałam sprawdzić jak grzyby rosną,i podeszłam pod górkę,to się zasapałam,,,to nie są mi znane dotąd objawy:O,młoda się śmieje,że...się sypię chyba :P,ale ..ja tu jeszcze dojdę do siebie :D! grzybów niet,,,w lesie piknie,,, wieczorem zaś pakowałyśmy graty,te które potrzebne w akademiku,zaprowiantowałam gada,,i koniec "łikenda" A Ofcia mnie "ofukuje" i krzyczy,że powinnam to i tamto a sama wyhodowała niezłego wiruska!Maliny,miód,czosnek,imbir-i ciepłe wyrko-kuruj się Kochana,a i Ty mogłabyś odwiedzić doktora by posłuchał jak pięknie szczekasz,bo coś czuję ,że to nie przelewki :O Pozdrawiam Wszystkie Kobietki ciepło,pa🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam w tym przepisie,"idzie"mleko do kremu,ale pewnie można użyć sojowego,albo ugotować na syropie z brzoskwiń czy ananasa i wyjedzie ...zupełnie inne ciasto :P dobranoc😴iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robiłyście kiedyś nietypowe gołąbki z tartymi ziemniakami?Kiedyś je jadłam,były cudowne,a nie mam pojęcia jak je robić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Dopadla mnie jakas jesienna alergia katar dzien caly i dynka peka jakis czas przestalam brac antychistaminowe proszki i prosze juz efekt.Mnie tez ciagnie do lasu ...bo pogoda piekna choc ranki i wieczory zimne...babie lato leci i ptaki ucichly .Dobrego tygodnia zycze wszystkim i zdrowia , werwy i energii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Z golabkami nie pomoge nigdy takich nie robilam ale moze Anusia bo to bedzie moze taka wschodnia potrawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie pomoże...bo ja zwykłe robię z mięsem i ryżem...soreczki...ja dziś też zdychająca...to kompletu z Wami...jutro gościów mam pełną chatę...szarlotka z budyniem i pianką zapodana w lodówce:)i karkóweczka wyjęta i kurczaczki....miłego wieczorku kofane...Gosia zapewne wiedząca więcej o gołąbkach...GOSIAAAA.....GOSIAAAAA...GDZIE TY,POMOCY POTRZEBA...😘🌻ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Jestem,jestem:) jeno fasola mnie sterroryzowała ,skubie,kroję,gotuję i mrożę,a myślałam,że już zakończyłam upychanie półek i zamrażarek,jak tak na to wszystko zerknę to ,aż dziw bierze ile to się przez zimę wsiego wszama:) Jeśli chodzi o gołąbki,to moja mama takowe robiła ,ino nie wiem czy dobrze pamiętam jak je robiła:( ściera się ziemniaki ,jak na placki ziemniaczane,daje się na sitko,by woda sobie odciekła,potem do michy,dodaje się ze dwa jajka,kilka łyżek kaszy manny,podsmażoną na oleju cebulkę drobno pociachaną,(niektórzy to i skwarków dodają) i dalej jak z tymi ryżowymi,w liście do gara i na małym ogniu z godzinkę podusić.Miłego wieczoru koleżanki i zdrówka bez kichów,szczeków itp dziwnych odgłosów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie od rana taki sajgon,że wymiękam po 100kroć :O ze wszystkich kątów atakowały nas tobołki młodej,walczyłam z new żelazkiem-i wygrało-podarowałam to "cudo" młodej a staruszka sobie zostawiłam-bo dobrze w ręce "leży" i śmiga,a toto nowe jakieś dziwnowate:O Dobrze Kobitki prawicie,że kwiaty dopiero teraz dostały kopa,a przede wszystkim te upały je nie dręczą i dlatego takie bujne :),a moje Gosiu pewnie ,że dopalaczami karmię(Biopon,Substral) I mielone dziś robiłam,i panierowane z kuraka,i w pracy byłam ,,,i zaś zakupy zrobiłam wieczorem ,i młodej jeszcze chilli dorobiłam,,,,bo b.lubi..i padam :O jak na moją nędzną energię obecną,to i tak dziś powojowałam:) Zaś sobie fundnęłam cudną pościel,kiedyś tak namiętnie buty kupowałam,i torebki(co mi nie minęło,,,:P)-młoda mnie skrytykowała,bo jest szaro-czarna w popielate i buraczkowe kwiaty...odlot :D! Mam nadzieję,że teraz sny,będą równie odlotowe :D🖐️Iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
A gdzie to kobietki się podziałyście? Ja jako kombajn do kukurydzy do niedawna robiłam,póki jeszcze pogoda pozwala i z bolącą pelagią wasilewną wróciłam i zaraz myju,myju i lulu,bo padam na ryłko:( - nawet jeść niczego nie mam sił.Dobrej nocy Wam życzę,zdrówka i cudnych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudna pogoda u nas, aż żal że remont nie skonczony i nie da się sprzątać. Dzisiaj małz spedził u lekarza tylko 11 h , to wizyta kontrolna . Niestety żeby sie leczyc trzeba mieć konskie zdrowie, dlatego ja unikam lekarzy:) A propo's -poradzcie cos kobitki, wiedzmisie na męczący suchy kaszel, taka moja uroda że byle przeziebienie urozmaicone jest atakami kaszlu, takiego przez duże K Sciskam mocno, pa Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam inne plany wieczorem,to jak lunęło ,,,tak utknęłam w domu... od rana był ciag dalszy sajgonu,dobrze,że auto jest spore,to młoda się wywiozła na raz :P..a potem to już mi się smutno zrobiło,,,bo wiadomo :(,no ale to już tak będzie ,nie inaczej. 11h?szok.mój tato raz wybrał się do ortopedy i chyba z 6 h go nie było ...:O,ale 11h?a i mój współpracownik miał wyznaczoną wizytę na ok 2.30( w nocy!!!) jak to usłyszał,to zrezygnował od razu,bo to są lekarze,którzy przyjeżdżają z większych miast,przyjmują od późnego wieczora,,,i tak im widocznie ,,schodzi.. ja też omijam,jak się da,ale czasami się nie da :O ..też zmykam spać,i zaraz przytulam pyśka do podusi,paaa🖐️iv p.s dla Ofci inf na priv :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam...melduję że kapusta wycięta,teraz czekam siły roboczej jak wróci z pola coby ten wózek wyciągnąć:D...bo ja nie dam rady....teraz tylko ukisić i można by rzec sezon the end....dostałam takie komplementy pod tym zdjęciem z wykopków że aż mnie się dziwnie słodko zrobiło....:).....brudna,prosto na polu,nie ogolona i się podobam...hihi....chyba wsie do okulistów musita się udać:P...OFCIU nam pomaga syropek z bzu,masz?współczuję kaszlu,podła bestia dopadła naszą ukochaną Ofcię🌻....miłego dnia idę dalej robotać,trochi dół mam więc zarobotać go trza....👄ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Off Ty nam nie choruj:( 12 godzin to już szczyt,a ja "miauczałam"jak cztery godziny siedziałam przed gabinetem ortopedy,odwołuję swój miauk:) Off mój synuś często miał taki dziki,napadowy kaszel,wtedy robiłam mu syrop z buraka ćwikłowego,dużego buraka od strony korzenia obcięłam kilka centymetrów niżej,wydrążyłam spory otwór,od strony liści też równo ucinałam,by mógł stać w piekarniku grzecznie,w wydrążone miejsce dawałam cukier,przykrywałam buraka folią aluminiową i do piekarnika,aż w otworze pojawił się sok,dawałam mu do picia 2x dziennie po 1 łyżce,dawałam mu też sok z pędów sosny,robiłam inhalację,zagotowywałam w wodzie 2 łyżki soli morskiej jodowanej,2 łyżki rozmarynu,2 łyżki mięty,2 łyżki rumianku,gorącą(ale nie za bardzo)wlewałam do michy i synuś wdychał 2 - 3 razy dziennie po 5-10 minut.Ania jak Ty tak super wyglądasz nie ogolona:):) i bez makijażu,to Ty nam tu lepiej nie wklejaj fotek jak jesteś już ogolona i wypacykowana,bo nam z zazdrości gul ściśnie,bo ja i po zgoleniu wąsisk i innych zabiegach i tak jeno do straszenia po starych zamczyskach się nadaję,tak jak mój były sąsiad,który głupim gadaniem przyprawił pewną kobietę o omdlenie.Facet faktycznie wygląda nieciekawie,ciemny brunet,o bardzo bladej cerze,zarośnięty tj.kudłaty i brodaty szedł raz pieszo obok cmentarza w miejscowości odległej od naszej wsi o kilkadziesiąt kilometrów,nikt go tam nie znał zbytnio,za nim szła kobitka,a że bała się iść sama zawołała za nim ,by poczekał i ,że pójdą razem,dogoniła go i pyta "czy pan tak nie boi się iść nocą obok cmentarza,na co ten "jak żyłem to się bałem",kobietka pacnęła w jednej chwili zemdlona.Pozdrawiam Was kofane i jedziemy za kilka dni do Ani na "bidos".:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj Gosia Gosia-historia przednia ,,,:) Ależ z Ofci choraczek :(,tylko u Ani można zaczerpnąć energii ,bo ona jak zwykle ma jej na tony :) Zerwałam się dziś wcześnie bardzo,to i ciągnie mnie do podusi,poza tym dzionek dziś był szaro-bury tak :O Ja bym Ofci mojego kota któregoś podrzuciła,choć w sumie tylko Kropka jest niezłym znachorem,i idealnie wie ,gdzie się ułożyć,wybiera oczywiście te miejsca gdzie mnie coś rypie :O Trzymajcie się ciepło,i w zdrowiu 🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Margo dzięki za przypomnienie buraka, inhalacje robię tyle że z olejków . To wszystko trochę łagodzi, najgorsze są noce,ale będzie dobrze.Miałam nadzieję na jakiś cud! Aniu nie dziw się, wyszłaś bardzo naturalnie, tak dziewczęco,więc w pełnym szyku bojowym kosisz wszystkie ciacha:) Ivciu, koty mając 9 żyć muszą być mądre. Ściskam szczekająco Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
ofciu ja mialam przez lata kaszlacych szczekajaco synkow i z doswiadczenia pisze ze trza to wyciszac przeciwkaszlowymi np.acodin tableteczki dwie wez od razu sa bez recepty teraz i wybierz sie kochana do alergologa po wziewki bo niektore metody to dzialaja wykrztusnie i tego unikaj. i w czasie takiego napadu szczekania to pomagalo na troche glebokie oddychanie przy otwartym oknie i lyki zimnej wody ...to byly strasznie dlugie noce ...do dzis jak slysze ten odglos takiego kaszlu zimny pot mnie oblewa brrrr wyszli z tego wyrosli .zdrowka ci zycze i unikaj wszystkich wykrztusnych srodkow typu flegamina .acha utrzec jablko udusic na lyzeczce masla dodac lyzke miodu to tez czasami pomagalo.wsiem milej nocki i snow dobrych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
wlasnie te olejki eukaliptusu czy sosny to wsie wykrztusne sa a to nie pomaga przy suchym ...no takie moje doswiadczenia starej astmatyczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pomysłu jak Ofci pomóc :O,chyba trzeba by odwiedzić jakiegoś dobrego specjalistę,bo samo nie przejedzie,wiem to sama po sobie,i raczej następny tydz spędzę na .. a może i kolejny,się okaże,po prostu chciałabym wreszcie wiedzieć,jaka przyczyna jest tego "koszmaru bólowego" I jak fajnie schudłam,tak z nerwów,zaczynam "podjadać" :O... A'propos exposé pani premier,przeczytałam na necie komentarze,i większość twierdziła,że Św.Mikołaj w tym roku przyszedł wcześniej :P:):D A chwilę,temu przeżyłam kolejny "szok",,i nadal jestem ..zdegustowana,i zadaję sobie pytanie,co z ludźmi teraz się dzieje,na fejsie wyświetliła mi się znajoma,nie widziałam jej chyba z ..ohoho ...zauważyłam jej życzenia imieninowe dla męża,,,na fajsie,,,????(mieszkają razem,facet nie wyjechał,,,) Nie wiem,to nowy sposób komunikacji czy co?Koleżanka niedawno ledwie "zajszła" od razu usg wrzuciła na fejsa,,,, Czy to tylko dla mnie jest dziwne?Czy ja jestem dziwna? Dobrego dnia🖐️iv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
zobaczyłam sie chwilę temu w lustrze,bo jakoś wcześniej nie zerkałam,,, :P wyglądam jak ofiara nieudolnego hochsztaplera,który chciał powiększyć mi usta,a wyszło jak wyszło :):D:p ..mam oprychę jak ,no gigant :O..i niestety nie jest to sexi..😭 paaaaa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×