Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość Iva
Przekazuję pozdrowienia od Ani,już zaokrętowana ,i przygotowana czeka na jutrzejszy zabieg,Pozwolicie,że przekażę pozdrowienia od Was :D Pobrykałam po lesie dziś,pogoda cudna.. Ciasto "wyparowało" ,znaczy posmakowało wszystkim,to miłe :D Dobrej nocy ,i cudnych snów :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Ivuś a gdzie kawałek dla mnie?Trzymam kciuki za Anię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Nie ma :(,nie ma nic prawie co wzięła młoda do akademika,też wchłonęli :O :):p:D upiekę next,to się pogościmy :) to lecę Anię pilnować,bo podobnoż chirurdzy przystojni :P,a Gosiu ,,Ty na tego Michałka miej oko :P;)! Pogoda nadal u mnie rozpieszcza :)🖐️buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania o 10ej wjeżdża na stół,i jak zawsze pełna jest humoru :) Już się chichram z Jej smsów,drugi dzień :D to za 1,5 h rzucamy wsjo i zaciskamy łapki papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Już jest po wszystkim,Ania żywa :p , tylko kazali kilka h leżeć i się nie ruszać...a to w Ani wykonaniu prawie niemożliwe :D...napisała mi.że całą operację obserwowała i next nogę zrobi sobie sama :p...obawiam się...że to całkiem prawdopodobne ;)!!!! Zmykam do moich zajęć.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Ta nasza Ania to niemożliwa jest,leży ,pewnie trochę cierpi jeszcze ale dowcip to się jej trzyma - no niemożliwa,bardzo się cieszę ,że już po wszystkim i Ania jest w całości,jest powód by obalić tę flaszencję,koleżanki na miotły!!!!!!Lecim na Podlasie chlać i śpiewać - tylko w zatyczki do uszu się zaopatrzcie.Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ja zacznę:posadzili bacęęęęęę nad brzegiem Dunajca, heeeej jednym cięciem kosy obcięli mu ......... włosy;) będziemy Margolko fałszować we dwie, zawsze to rażniej, a gdy flaszka padnie my akurat dostroimy głosy Nasza Ania zuch dziewczyna trzyma sie ok, nie wiem ile podbojów ma na koncie, przez skromnośc nie chciała zdradzić;) A propo's wyjazdów, teraz na spływie Dunajcem jest więcej ludu niz latem, w Tatrach zresztą też, co dokładnie widac po korkach na zakopiance. Grzybów niestety nie nazbierałam ,ale las jest cudny. Moc ścisków dla jędzowatych:)Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
czuję się ściśnięta :D przez Off :P padłam wczoraj jak przecinek,tak wcześnie,że aż wstyd się przyznać.. Ania dziś wychodzi,pewnie zaglądnie do nas :) i pochwali się swoim wyczynami :O Dni piękne,w niedzielę rozmawiając z Anią przez tel ,,,nazbierałam w lesie grzybków na sos,ale nasza młoda coś jednak mi "sprzedała",i chodzę taka "przyklepana" i ciągnąca nosem :O Wiem,że dzikie tłumy w górach,w niedzielę z Szczawnicy do Krościenka jechało się 2,5 h ,a to jedynie ok 4 km:O, pogoda cudna to wszyscy chcą wykorzystać tą aurę :) Myślę,że jutro spokojnie możemy śmigać w kierunku Podlasie na "obchody" :D i oblewanie uzdrowionej kończyny:P Papatki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Umowa stoi ,niedziela aktualna,kierunek Podlasie:) U mnie dziś od rana popadało solidnie i skończyła się cudowna pogoda:( - ponoć w lesie wtórne szaleństwo grzybowe to jutro rowerek i heja,Ivuś chiba mi podesłałaś cóś dziwnego,bo raz mi gorąco,raz zimno jak diabli,oby tylko nie jakaś zaraza się nie uczepiła:( Ania odezwij się jak możesz,bo już się ckni za Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane złego diabli nie biorą...wróciłam z opowieścią na Garnku:)))zapewne dostane od Was wszystkich i to bardzo...Iva już wie...aż się boję:)))czekam na Was jutro..trochi obolała,pocięta gdzię się tylko dało:)))ale w domku....byłam prawie grzeczna....hihi...ale oczywiście cały oddział mówił o mnie...bo jakżeby inaczej...zostawiłam po sobie wrażenie:D...DZIĘKUJĘ KOCHANE ZA TROSKĘ,TELEFONY,SMSY,WPISY....ściskam i kuśtykam jeść robić:)ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Ancia no to tera lej kochana z tej butelki o ile cos tam jeszcze zostalo ....tera mozemy oblewac ....to kiedy na medycyne idziesz? jak to takie proste a doktorki tyle lat sie ucza a ta popatrzala i juz umi ha ha ha teraz zebys tam cos nie przedobrzyla trochu posiedz na pelagii.Tez nie wiem z ktorej strony ale cos do nas tez przynioslo i starszy zszedl dzis rano do kuchni z taaaakim czerwonym nochalem katar , glowa i gardlo dalam zara sokow miodow naparzylam lipy i siedzi obatuchany w dwa koce i zakowa ale czy mu tam cos w tej lepetynce obolalej zostaje ....Dzisiaj bylo chmurno i ponuro ale cieplo srednio lubie taka pogode mimo feerii barw w przyrodzie...tez mnie na grzybki kusi ale nima czasu ....narobilam na kolacje gzika z glowka czosnku coby zaraze od reszty odegnac teraz tak smierdzimy ze potencjalni goscie tez by dlugo nie posiedzieli z nami ze wzgledu na nasz oddech oczywiscie fuch ....dobroci na wieczor bez caluskow z wiadomego powodu pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
coś podejrzewam ,że tych zdjęć ze szpitala jest więcej,i Ania będzie nam je dozowała,,plus odpowiednie opowieści do tego :) jedno jest pewne,powinnaś Aniu nas posłuchać,i choć do końca tyg dać sobie luz,żeby ta robota doktorów nie była na marne :( ja też Gosiu mam coś,nie wiem co :O.oczy szkliste,łupią stawy,czuję gorączkę,ucho coś mnie pobolewalo-koleżanka wróży mi anginę 😭...wieczorem nie mam zupełnie powera,już sokami tymi zdrowotnym się dopełniłam,coś łyknę i wskakuję do wyrka Pięknych snów😴🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej...Ivuś muszę Cię rozczarować więcej zdjęć nie ma:)za dużo czasu uganiałam się za stażystami i ni jak nie przyszło mi do głowy pstrykać i uwieczniać nasze poczynania tak to nazwijmy:P...hihi....dziś kryzys...kurtka ...słaba jestem,noga dziwna,więc tylko obiad ugotowałam i spałam...Iwona dziękuję za słit focię:D....cudna jest i thx za życzonka:)👄może jutro będzie lepiej?ania...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ofciu miło Cię usłyszeć i również dziękuję👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Aż mi ulżyło:) Ania naumiona lekarskiego fachu zajmie się moją "girką"tu ciachnie,tam trachnie dratwą poceruje i kolanisko przestanie boleć:) i tak cholewkowo bać się nie będę:) - Anuś to na kiedy na zabieg mam się zgłosić? Nawywijałaś tam nieźle,ale dziwne to wcale nie jest,nie byłabyś sobą jakby w szpitalu na czas Twojej wizyty cicho i spokojnie było,myślałam,że to tylko ja taka jestem,że gdzie się pojawię tam zaraz "coś samo się robi"albo się wali albo wybucha:) Ania a teraz to masz nakazane od cioci Gosi,że masz na siebie uważać,nie szaleć po kuchni i obejściu,bo nie po to doktorki nózie cerowali i haftowali cobyś to teraz popsuła hulankami i swawolami dzikimi.Dreszczycę mam ciągle ale do lasu na muchomorki poleciałam i wiaderko natargałam,u mnie po deszczu i łebki cudnie się błyszczały.Buziaki dla wszystkich i trzymajcie się kofane zdrowo,nie dajcie się żadnym zarazom i trzęsawkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosiu ależ dla przyjaciół wszystko...ja mam pamięć wzrokową co prawda krótką ale mam...więc termin w miarę szybko bo coś mi może umknąć:D...tu ciach tam podważyć tu zaszyć...reszty nie zdradzę bo mnie jeszcze ktoś wygryzie i stracę pierwszego pacjenta:P...jak sobie tak leżałam i oglądałam wszystko to po co 4 czy 5 lat studiów...ja w 2 godziny obcykałam temat:)...ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
skoro nasza Ania już taka obcykana ,to ja jestem druga,ale na odsysanie tłuszczu:D!! Ewentualnie jeszcze- jakby się dało girki nieco wydłużyć :),tak z 10 cm :D Ale masz się oszczędzać...bo to teraz ważne! Mam nadzieję,że masz fajny dzień,jeszcze tu buziaki zostawię 😘 😘 przeleciałam przez sklepy ogrodnicze,bo mi mszyca tak oblepiła kwiaty,że aż żałość bierze😭.i nigdzie ,,już nic nie ma :(,sezon się skończył,a zaraza nadal aktywna😠 Widzę,że dobrałyśmy się jak w korcu maku,wszystkie narzekają,marudzą,ze tu boli,tam kuje,ale hop siup i do przodu,,ja też syczę,wzdycham,,,i działam...jakoś :O cmoki,pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też, ja też!!!Trzecia! akurt nie zapomnisz a doświadczenie zyskasz na poprzedniczkach, ja tylko skromnie z nogą. Aniu słyszałaś co jędzowatki rzekły, masz się oszczędzać coby poprawek nie było:) Ściskam wszystkie i zdrówka życzę Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja juz wrocilam i poprosze o c lub d,bo nogi, poki co,mam zdrowe,ale jak jest okazja po znajomosci cos sobie poprawic i naprawic to czemu nie. A tak powaznie to Aniu dbaj o siebie,bo lekarze baardzo nie lubia,jak musz cos poprawiac,co dobrze wykonali. Dzieki za podpowiedzi w kwestii zwiedzania-bylo cudnie,ale krotko.Pocieszam sie tym,ze moze uda mi sie jeszcze jeden wyjazd,tym razem w towarzystwie corki,wiec milo,ze spedzimy razem czas.Dobrej nocy wszystkim★★★★★

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
o jak ja AZZURRo "zazdraszczam"Ci ,nawet w wersji optymistycznej to z 4 h drogi autem,,,a po drodze i tak miejsca,gdzie można z powodów robót,modernizacji,,,utknąć na dłużej,,, na zadu/piu mieszkam :(,i wszędzie daleko 😭 ...słit focie musiałam wysiudać,bo zapomniałam,że to idzie na jakąś główną stronę,i nie można zablokować,by tylko na moim profilu się wyświetlało,a różnym mendom ,przychodzą różne pomysły :O,choć nie,nie wszystkie to były męskie mendy, już dawno nikt mi się nie oświadczył :P:):D. no oprócz menela czatującego pod sklepem,któremu zasponsorowałam marnej jakości napitek,ale taki był grzeczny ,i przekonywujący,że mnie po prostu "urzekł" :D jedno jest pewne więcej buziaków nie wtykam :classic_cool: koniec upałów,i słońca :O,szaro dziś,nosi mnie za słodkim,odchudzanie marnie idzie,ale jakieś postępy małe są,stwierdziłam,ze zrobię zaś to miodowe,ale żeby było "chudziej" w kaloriach to zamiast toffi,pójdą jabłka z żelatyną czy galaretką:),krem budyniowy. Odstępuję Offci mój numerek w kolejce do dr Ani :D Muszę się zastanowić dłużej,co jeszcze chciałabym podreperować,żeby wsjo machnąć za jednym razem ..:) Jak pozbyć się tych mszyc????no jakby mi ktoś specjalnie chciał załatwić moją najdorodniejszą pelargonię,to tak wygląda :(,i zjawiły się nie wiadomo skąd 😠 trzymajcie się ciepło,paaaa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłabym wywar z czosnku. Albo z pokrzywy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostalam obdarowana pigwa i prosze co z niej zrobic najlepiej,czy taka do zimowej herbatki,czy taki dzem,czy nalewke.Azzurro. U mnie na razie pieknie...slonecznie i dosc cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
przemroźić,nalepiej,a potem ściąć i z cukrem musi postac z miesiac,i naleweczka prima sort :) i kolor ma cudny a do herbaty,jak mam to też scinam drobno i z cukrem,syropek:) ..a ja tu ze złą wiadomością,karetka Anię do szpitala zabrała,ale tego bliżej niej,tak się zdenerowałam,że mi kiszki chyba się skręciły,ot i są te nowoczesne metody,oddziały te specjalizujące się a takich szybkich zabiegach zaraz wypychają pacjenta,a potem niech sie dzieje co chce,niby Ania prosiła przekazać pozdrowienia dla nas,ale coś jednak jest nie tak,a dodzwonić się nie mogę :( ojjojoj...zawsze :(,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Padlam wlasnie jak kloda drzewa a tu jeszcze info baaardzo niepokojace Iva dalas ...pytania to mam dwa czy wyszla za szybko ? pewnie tak tylko znajac Anusie to mogla narozrabiac i sie stalo ...myslmy jednak pozytywnie ...tylko ze mnie dziewczyny telepnelo mocno Ivuniu napisz moze juz cos wiesz?...jesien wszedzie mgly sie snuja liscie leza ....nawet cieplo w Wlkp ale wieczory zimnowate i w piecu trzeba palic .Jeszcze chcialam cos napisac ale mi ta Ania z glowy nie chce wyjsc ...pozniej napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
Boshesh pierdolca dostaję, czekam 3cią godzinę bez sensu...zeby cos tam szefowej pomóc...ale mnie juz roznosi...wiec i z Anią się kontaktowałam, oczywiście nasza krynica humoru rano poddała myśl lekarzowi, że skoro jej noga taka problematyczna to może amputować? Bo ona to nie chce im problemu robić...i pewnie jakby nie jej mąż, ktory wezwał karetkę, to ciort wie co by bylo :(... Mają ją tam na oku, ale już bez żartów...to źle się czuje...i to mnie martwi :(... Tyle wiem..jak na razie, nie nabroiła tym razem.to są powikłania pooperacyjne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość margo
Mocno musimy kciuki trzymać,dobrą energię wszystkie wysłać i modlić się,by nasza Anuś szybko do zdrowia powróciła,tak to jest cholera jasna - zrobią operację i siu pacjenta do domu,miast poobserwować i zostawić na kilka dni dla pewności,że właśnie takich powikłań nie będzie,też chciałam dużo pisać ale nie mogę,bo co sobie pomyślę o Anusi to mnie pod serduchem z żałości ściska.Dobranoc koleżanki kofane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to myślę,że to niekoniecznie wina lekarzy,Ania nie przestrzegała zaleceń,nie leżała i stąd powikłania.Ale zdrowia jej serdecznie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki za Anię, będzie dobrze bo inaczej nie da się. Cięzki dzień w pracy, dom usiłuję doprowadzic do pionu ,mam dośc macham niemrawo łapką , spokojnej nocy,pa Off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero niedawno wróciłam "doma",,i na szczęście żywa,ale o tym później.. Anię pomęczyłam,wbrew temu co się potocznie myśli i mówi,takie zabiegi to nie takie hop-siup,zasięgnęłam języka,jak już siedziałam uziemiona w pracy,i to nie kwestia czy ktoś będzie leżał i się nie ruszał,tylko że każda ingerencja chirurgiczna jest obarczona ryzykiem,Ania cała jest pokłuta,nawet brzuch,ale jak kojarzę to heparynę podają tak,to przeciwzakrzepowe...no i noga bardzo boli :( Ale jak Ofcia napisała-musi być dobrze!!! a teraz cześć satyryczna,wersja Ani:mam Was uściskać,co czynię 🖐️ :) 🖐️ a Gosi mam napisać ,że jej zabieg i mój to trza przełożyć,bo ona się doszkala na chirurgii sokólskiej ..bo czego ona dla nas nie zrobi,,,:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
nie mam nawet siły pisać,niefajne miałam zdarzenie,no ułamki sekund,a bym wylądowała pod kołami pędzącego auta,dobrze,że gość miał refleks,no i nic z naprzeciwka nie jechało,,, lunęła sciana deszczu,i oderwał się (chyba) kawał starej rynny ..c z kawałem muru,z ruiny domu,,ja odskoczyłam,,chodnik wąski,,,potknęłam się,,i leciałam,,prosto,,pod,,, no masakra,,,wróciłam zupełnie roztrzęsiona,nawet się w domu nie pochwalę swoim kaskaderskim wyczynem,, dobranoc🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×