Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy samotne matki maja szanse jeszcze na normalne życie !!!

Polecane posty

Ja bym samotne matki porównał do facetów, którzy wychodzą z więzienia. Obie te grupy mają szanse na miłość, ale tylko najfajniejsza część z nich, no i to po obniżeniu wymagań do minimum. Żadna "modelka" nie zwiąże się z byłym kryminalistą, tak jak żaden bogaty i poukładany facet nie zwiąże się z samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę się tylko do pytania w temacie... Uważam a nawet wiem ze ma pod kilkoma warunkami. Jak tu ktoś napisał, nie bedzie szukać ojca dla dziecka tylko partnera dla siebie. Nie wskoczy mu do łóżka przy pierwszej lepszej okazji, pokaże ze ma czas dla partnera tz owszem ze dziecko jest dla nie ważne a może i najważniejsze ale nie pokazywać tego nad wymiar. Kiedy jest z potencjalnym partnerem nie patrzy co 3 min w tel czy opiekunka dziecka nie dzwoni ze cos się stało. I nie nawija o dziecku jakby to był jedyny temat w jej życiu. Myśle ze to takie najważniejsze punkty. A jak już się zrobi miedzy nimi poważnie to nie bedzie odrzucać myśli z tym partnerem może mieć dziecko. No i nie przestawiać partnera dziecku jeśli on sam tego nie chce albo jak chce po pierwszej czy drugiej randce bo mu się wydaje ze to już czas... Bo napewno samotnej matce ciężej ale powinna być otwarta i dać sobie szanse bo to nowy partner może okazać się tym jedynym a nie były mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu chyba nie wiesz o czym piszesz dla matki dziecko zawsze bedzie na 1 miejscu taki urok tych zwiazkow jak cos takiego ci nie przeszkadza to okej po prostu samotne matki maja chore wyobrazenie o dalszych zwiazkach wiec albo akceptujesz dziecko i cala rodzine ojca dziecka i jego samego ze moze ci wpadac do domu odwiedzic dziecko albo sobie daruj Po drugie jakby byla mala szansa ze wroci ta pierwsza milosc ktora dala jej kopa w tylek to nie jestes pewny jak sie zachowa Wiec szkoda czasu na takie zwiazki to jak z braniem sobie kryminalisty z glupoty sie nie wyrasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś obcy plemnik miałby być na 1 miejscu dla mojej kobiety??? To ja dzienx za takie atrakcje!!!. Wolałbym koze nieródke trzykrotnie krytą ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak kto na samym początku widać ze ktoś nie zrozumiał.Co "gość" napisał. Czyli ja... Jestem facetem i byłem z związku z kobieta która miała dziecko. I tak oto poznałem jej córkę na samym początku bo jak to ona powiedziała," żebyś wiedział w co się pakujesz" . Z córka miałem fajny kontakt lubiła mnie... Ojciec dziecka przyjeżdżał ja zabierać a ta mu zabraniala chociaż już byliśmy razem i pomieszkiwalismy u siebie. Było tak czasem ze ona robiąc mu na złość zgadzała się na odwiedziny jak ja byłem u niej w mieszkaniu. I tak... Ja czułem napięta sytuacje miedzy nimi, robiłem facetowi herbatę po czy widziałem jaki był skrępowany wiec wychodzilem na spacer i paierosa. Kiedy Wracalem a jego już nie było to musiałem wysluchiwac jak to on znowu prosił żeby mu dała mała na dwie godziny a ona się nie zgadzała żeby mu zrobić na złość. Fakt to on odszedł ale dopiero po czasie zrozumiałem dlaczego? Większość czasu spędzali my u jej rodziców, wtedy właściwie dziecko ja nie obchodziło bo ploteczki o sasiadach były ważniejsze. Kiedy w końcu poprosiłem na żeby wprowadziła się do mnie z dzieckiem były codzienne tel do mamusi co u wnusi słychać choć byliśmy u nich co drugi dzien. Wszelkie rozmowy z nią kończyły się kłótnia ze " córka jest dla niej najważniejsza" a głownie chodziło o kłótnie o rodziców. Jak zabieralem ja na randki to tel co 2 min w ręku bo może mama zadzwoni co u corci słychać? Ale najlepiej wspominam sytuacje jak mieliśmy jechać na wczasy i z góry było uzgodnione ze zabierzemy ze sobą mała a za tydzień przyjeżdża jej tata i to on ja zabierze na wakacje a my tydzień zostaniemy sami. Cieszylem się nie dlatego ze dziecka nie bedzie ale ze śledzimy ten czas jak młodzi ludzie ( rodzice czasem jadą na wczasy sami i to nie jest tragedia) a ta w ostatniej chwili i to jej słowa. " obiecalam ze mu dam mała żeby mi już nie marudzil a jak zadzwoni żeby się umówić na odebranie jej to nie będę odbierać" . Zapytałem jak tak możesz ? Przecież mamy swoje życie , jesteśmy szczęśliwi daj facetowi szanse" jej odpowiedz " mów za siebie" . Tak wiec urlop się nie odbył. I proszę nie mówcie mi ze dziecko było dla niej najważniejsze. Bo nie raz zostawało u dziadków. Ale ojcu robiła poprostu na złość.Nie mówię ze każda kobieta jest taka sama, ale sądząc po wpisach tu to raczej większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....ale coś se p******ł, to ci nie przepadnie ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
władujesz sie w tatusia dla kolejnego dziecka to bedziesz mial atrakcji na całe zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam pewnie że maja szanse na normalne życie.Ja mam 22 lata i dwoje malych dzieci jedno 2 latka i drugie 6 miesiecy. poznałam 2 lata temu fajnego faceta jestem bardzo z nim szczesliwa trafiłam na normalnego kochającego pracującego człowieka za 3 miesiace słub takze nie martwcie sie ułozycie sobie jeszscze z***b... życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie byłam poniżana z tytułu tego,że zostałam samotną mamą, nigdy też nie czułam się gorsza od innych matek. Zresztą byłam nią krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby czemu mają nienormalne życie? Bo nie mają faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bo mają WIELU facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam wielu :-( Od 17 lat mam jednego. Mam pecha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem przykładem na to, że samotna matka może ułożyć sobie życie na nowo. Rodziłam mając 21 lat, przed 3 urodzinami córki odeszłam od byłego. To była trudna decyzja, długo leczyłam rany, jednak dla dobra dziecka przede wszystkim i swojego, postanowiłam, że lepiej będzie jeśli nie będziemy razem. Były walczył rok, ale nic nie wywalczył. Z psycholami lepiej się nie zadawać. Po kilku miesiącach od rozstania zaczęłam spotykać się kimś, kto niestety okazał się totalną klapą - nie akceptował mojego dziecka, po roku bycia razem jego rodzice wciąż nie widzieli na oczy mojej córki. Rozstaliśmy się. Niedługo po tym poznałam kogoś uwaga! przez internet..Zamieszkaliśmy razem po 2 miesiącach znajomości, jesteśmy razem 2 lata i staramy się o rodzeństwo dla córki. Tak więc można, można..od rozstania z ojcem mojego dziecka minęły prawie 4 lata, a ja nigdy nie byłam tak szczęśliwa. I szczerze jestem wdzięczna nie wiem komu, ale jestem. Więc głowa do góry i bardzo powoli do przodu. Życie jest krótkie, nie warto rozpaczać i trzeba mieć oczy szeroko otwarte - kto wie czy za rogiem nie czeka właśnie TEN. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty musisz mieć dziurę jak kopalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""" [zgłoś do usunięcia] gość Ja też jestem przykładem na to, że samotna matka może ułożyć sobie życie na nowo. Rodziłam mając 21 lat, przed 3 urodzinami córki odeszłam od byłego. To była trudna decyzja, długo leczyłam rany, jednak dla dobra dziecka przede wszystkim i swojego, postanowiłam, że lepiej będzie jeśli nie będziemy razem. Były walczył rok, ale nic nie wywalczył. Z psycholami lepiej się nie zadawać. Po kilku miesiącach od rozstania zaczęłam spotykać się kimś, kto niestety okazał się totalną klapą - nie akceptował mojego dziecka, po roku bycia razem jego rodzice wciąż nie widzieli na oczy mojej córki. Rozstaliśmy się. Niedługo po tym poznałam kogoś uwaga! przez internet..Zamieszkaliśmy razem po 2 miesiącach znajomości, jesteśmy razem 2 lata i staramy się o rodzeństwo dla córki. Tak więc można, można..od rozstania z ojcem mojego dziecka minęły prawie 4 lata, a ja nigdy nie byłam tak szczęśliwa. I szczerze jestem wdzięczna nie wiem komu, ale jestem. Więc głowa do góry i bardzo powoli do przodu. Życie jest krótkie, nie warto rozpaczać i trzeba mieć oczy szeroko otwarte - kto wie czy za rogiem nie czeka właśnie TEN. usmiech.gif """" Wątpię Byś Ty była w stanie założyć prawdziwą rodzinę. Na pewno nie teraz.Rodzinę opartą na wartościach a nie tylko na prawie. Podstawą założenia rodziny jest prawo naturalne a nie tylko stanowione.Zaś prawo stanowione musi być oparte na prawie naturalnym. W innym przypadku nie będzie przestrzegane. Prędzej czy później dojdzie do kolizji.Ty ,mam wrażenie , na podstawie Twojego wpisu , skupiasz się na sobie a nie na drugim człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czego to dowodzi e sa zaradne i potrafia nadal dawac tylka? Prostytutki też mają facetów nawet każdego dnia innego. Jedyna różnica w częstotliwości zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonyyy
Aż żal patrzeć, kto się tu wypowiada, sami skretyniali faceci. Pewnie przez właśnie takich, jak oni, w ogóle istnieje pojęcie samotnej matki. Samotne matki są samotne najczęściej dlatego, że trafiły na d**ków. Mają prawo wymienić je na lepszy model tak samo, jak dziewczyny bezdzietne. A buraki mogą rozmawiać o dziurach swoich matek czy sióstr. Bo może akurat im sie przytrafi być samotną matką, która źle trafiła. Wkurzają mnie takie tępe teksty i poniewieranie samotnych matek. Jeśli dla dziewczyny jest ważniejsze dziecko, to chyba lepiej o niej świadczy, niż żeby wolała nowe buty od faceta? Poza tym często taka samotna matka miała mniej partnerów, niż wasza dziewczyna. Więc się dobrze zastanówcie, co za głupoty piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O sie obrońca znalazł ;) A co? Panienki nie zainteresowane że sie w łaski tych przechodzonych z wielko japo i pazernymi pazurami w desperacji swojej wciskać musi? A?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają szanse , ale tylko wtedy jeśli nie szukają tatusia dla swego dziecka, nie próbują wciskać swego dziecka w życie faceta, jeśli zadowolą się tym że facet jej dziecko traktuje poprawnie i tyle wystarczy. Zwykle facet jest z kobietą a nie z jej dzieckiem, dobrze jak ma dużą tolerancję dla dziecka, ale to zawsze geny obcego faceta , więc nie przeginajcie kobiety z oczekiwaniami wobec niego. Możecie mieć nadzieję że z biegiem czasu facet przyzwyczai się do dziecka , może bez brania odpowiedzialności za to dziecko, może też stać się niezłym ojczymem ale nigdy ojcem nie będzie, i z tym musicie się pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli macie córki to uważajcie z tym układaniem sobie życia z innym facetem. Córki dorastają i mają dojrzewające ponętne ciała, a obcy facet może mimo woli reagować na budzącą się seksualność córki, obcy to obcy. Jeśli macie córki to nie wpuszczajcie obcego faceta do swego domu i nie zostawiajcie swej córeczki pod opieką obcego faceta. Nie przeginam, zalecam brak ryzykowania. Układajcie swe życie z nowym facetem w niezbyt normalnym życiu bo bez wspólnego mieszkania, jest to możliwe i ma swoje zalety. A do facetów dam radę....nie porzucajcie swoich dzieci , zwłaszcza córki, bo wydajecie je na żer obcym facetom, nowym partnerom ich matek, i co..myślicie że obcy facet nie zareaguje na ciało waszych córek? Zareaguje, chociaż może nie dotknie jeśli ma zasady i moralność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są desperatki. Jak dla mnie sytuacja jest prosta wystarczy spojrzec na taka samotna mamuske poszukac dziewczyne o podobnej urodzie bez dziecka i sobie zobaczysz nagle gdzie twoje miejsce kmiotku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻE CO??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że to że samotne matki to desperatki. Jedynie sytuacja życiowa zmusza je do wybierania na ojców zastępczych facetów których jakby były wolne w życiu by się nawet nie spojrzaly. Dla mnie takie związki to oszukiwanie samego siebie przez facetów okej jak masz 160 wzrostu i wiesz ze kobiety na starcie cie skreslaja dobra i samotna matka. Ale jak jestes normalnym facetem to tylko marnujesz sobie zycie na dziwne sytuacje z osoba ktora jest z toba tylko z przymusu bo zycie ja do tego zmusza i nie ma wyboru bo nikt nie chce marnować własnego czasu i pieniedzy na wychowywanie nie swoich dzieci. Dla mnie sprawa jest prosta i neich kazdy przyszywany tatus sam siebie zapyta czy jakby wasza samotna mam byla bez dziecka by sie z wami umowila i po sprawie. Tyle własnie milosci w tych zwiazakch zwykle wyrachowanie zeby miec lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak samotne matki spełniają pożyteczną rolę w społeczeństwie. Szczerbaty, łysy kurd**el też chciałby pobzykać - tu zawsze może liczyć na jakąś samotną po przejściach. Gdyby nie samotne matki to pozostałaby mu dziura w płocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość on 34
Jak masz ochotę możemy sie poznać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze tak.Jednak uwazaj choc to nieprawdopodobne ale za 2razem nasz nowy partner moze byc podobny do 1. Najwazniejsze zamieszkac razem choc 1,5roku.zdaza wyjsc odpowiednie sprawy... Doceniaj spokoj ktory masz i niezaleznosc.bycie samej to niekoniecznie samo zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość on 34 -> a co? Znudziła ci sie dziura w płocie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większośc tu powariowała. Mam 42 lat, dwoje dzieci, jestem po rozwodzie 8 lat a od 6 lat jestem w nowym związku. Mój drugi mąż wiążąc się ze mna związał się też z moimi dziećmi. Było to coś normalnego a nie zło konieczne. Cała trójka moich panów żyje w zgodzie. Mój mąż jest świetnym "tatą" dla moich synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×