Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

Ewa Daj znać jak te specyfiki się spisują bo też jestem sucha jak wiórek. I jak samopoczucie po wyjściu z domu?? Co do włosów to u mnie to samo. Generalnie mnie nie przejmuje to bo mam bardzo gęste włosy i chciałabym mieć ich mniej. Jedyny problem z tym, że wszędzie są moje włosy. Też chyba pójdę i zetnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) dawno nie pisalam ale staralam sie czytac regularnie. u mnie z włosami tak jak i u was ja jeszcze dodatkowo ufarbowalam na swieta zeby na chrzcinach wygladac jakos i teraz sa doslownie wszedzie:(:(:( chrzciny jakos przezyłam myslalam ze bedzie gorzej ale nie bylo tragedii, mala byla grzeczna i z karmieniem jakos sobie poradzilam. sciagalam pokarm i z butelki dawalam malej. chrzciny w lokalu mialam i niebylo miejsca zeby dziecko nakarmic. mam pytanie odnosnie rosrzerzania posilkow. czytalam ze niektore z was juz daja dzieciakom jakies warzywka. czy to nie za wczesnie??? ja spotkalam sie z teoriami ze od 6 miesiaca sie cos dzieciom dopiero zaczyna do dzióbka wsadzac. jak to jest?? ja nikogo nie krytykuje, poprostu pytam bo nie wiem:) w poniedzialek jedziemy na szczepienie wiec sie podpytam lekarki co i jak. ale wasze zdanie rowniez jest dla mnie wazne. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam zamiar rozszerzać dietę Małego w 6 miesiącu. Klaudyna Fajny link, na pewno skorzystam jak będę gotować dla Synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas lekarze w kwestii jedzenia traktuja Mala jako dziecko 7-miesieczne dlatego u nas dieta juz bardzo urozmaicona. My mamy taki problem ze ona woli juz inne rzeczy i lubi jesc lyzeczka. A butelka z mlekiem juz nie jest atrakcyjna. Ale to jej sie czesto zmienia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę... Pierwszy raz zostawiłam Szymka na 2,5h. ;))) I jak? Naprawdę zajebiście. Z P. mogę Go zostawić zawsze. Ale z kimś innym jeszcze nie. Nie wydzwaniałam co 15 minut. Nie roiłam czarnych wizji w głowie i naprawdę mogłam się skupić na zwykłym lataniu po sklepach. Kupiłam Szymkowi świetną bluzkę w takim sklepie, w którym bym się nic fajnego nie spodziewała - firma GT Sielce? Świetne ciuszki mają i super jakość bawełny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry temat poruszylas :) Moje dziecko ma skonczone 4 miechy ..dostaje kleik wg zalecenia lekarza bo jest tzw 'glodnym dzieckiem' i budzil sie w nocy..po kleiku jest ok ale inne rzeczy jak warzywa itp zamierzam wprowadzic pozniej. Tez walkuja nam tu ze od 6mies powinno sie z tym zaczac. Widze tutaj ze niektore dziewczyny zaczely jeszcze przed 4mies..Nie krytykuje ale nie rozumiem tego..Przeciez nie ma pospiechu..dziecko w swoim zyciu jeszcze sporo sie naje :-) a lekarze bez powodu by nie przestrzegali.. Olcik-oczywiscie Antosia to wyjatek :) tzn tu w pelni rozumiem rozszezanie diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa widzisz,da sie???da sie!!! Kobitko powinnas czesciej ucinac sobie takie 'wagary' bo jednak jakkolwiek nie troszczyc sie o dziecko to o sobie tez nie wolno zapominac. Poza tym Panom nie zaszkodzi taki czas spedzony 'sam na sam' a Tatus pewnie peka z dumy ze dal rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kupywalam Malemu lyzeczke do kaszki TT to nawet na opakowaniu sugeruja by wstrzymac sie z pokarmami stalymi do 6mies...i badz tu madry czlowieku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myslalam ze po mojej wycieczce di krakowa zastane pobojowisko w domu, tym bardziej ze tesciowie rano wyjechali i moj P byl calkiem sam z Tosia. I jeszcze musial ja zabrac na rehabilitacje. No i okazalo sie ze w domu calkiem czysto, butelki umyte i wyparzone. Tylko nie zorganizowal juz czasu na spacerek. Ale karmil pierwszy raz lyzeczka;-) A ja sue pol nocy ugadalam z kolezanka, zalatwilam sprawy w pracy, pooddychalam swoim ochanym Krakowem. Oj korci mnie zeby tam wrocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuchy! Nie pisałam bo jakoś czasu brak. Marysia odkryła zalety zwiedzania domu i teraz nie ma zmiłuj, cały czas trzeba się z nią przemieszczać, jak nie w bujaku to na rękach :P A dziś jak byłyśmy na dworze to na chwilę to ją wzięłam na ręce bo była niespokojna w wózku i była taka zafascynowana wszystkim wokoło że chyba już w tym wózku nie bedzie chciała leżeć :P Co do noszenia, to u nas nosimy jak jest to konieczne, czyt. jest wrzask :P czasem ma lepszy dzień i potrafi sie sama sobą zająć, ale czasem ją coś ugryzie i musi ktos przy niej być, opowiadać, lub mieć na rękach. Ale nie jest źle :) Je często, podobnie jak u Andzi czy Ewy. Wczoraj w nocy mnie zaskoczyła, bo jak zasnęła o 22 (sama :D ) to obudziła się dopiero o 5! Ale dostała przed spaniem trochę kleiku ryżowego z jablkiem więc może to ją zapchało :P Co do wprowadzania pokarmów, to można się w tym pogubić. Zalecaja na piersi po 6 m-cu, ale u nas pediatra już pozwoliła powoli wprowadzać nowości. Każdy lekarz ma inne zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola mogłaś zostać w Kraku do jutra lub do nd:) 14-15.04 są największe targi rodzinne :"mama,tata i ja" ciekawy mają program no zobaczymy ja jutro nie pojadę - mąz w pracy,ale jak coś nd zostaje choc oczywiscie ma byc deszczowo,ale to pewnie pod zadaszeniem bedzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal :))) Tak się rozhulałam, że jeszcze potem na spacer chłopaków wyciągnęłam. Późno, bo późno, ale zawsze. Oni spacerowali, a ja dywan do dziennego wybrałam, bluzkę do karmienia fajną sobie kupiłam (normalna w szarą panterkę z dekoltem i na zatrzaski - będzie wygodna), firanki pooglądałam... Ja bym chętnie korzystała, ale sama wiesz, jak ten mój obrońca Ojczyzny pracuje... Rzadko taka okazja się zdarza. Tylko dlatego dzisiaj wcześniej wrócił, że wczoraj do 20:00 "strzylali" i se nadgodzin łapnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal Co to jest "głodne dziecko"? Zaraz oczywiście będę analizować, czy Szymek spełnia znamiona tego zjawiska! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka Szczerze zazdroszczę. Nie wiem, czego bardziej: Krakowa czy Lasagne ze szpinakiem? Uwielbiam i jedno, i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eehhhhhhhhhhh, aż się łezka w oku kręci... Ciekawe, czy Trelkovsky na Czarnowiejskiej jeszcze w ogóle funkcjonuje... i targ na Lea...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he, no ja na pierwszych studiach zajęcia miałam na Gołębiej:) więc niemalże sam Rynek:) Ja mam do tej pory ulubione knajpki w Krk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moje dziecko zwariowalo cały czas na mnie krzyczy i wiecznie by na rękach siedział i gadał że mną ale narazie waży 6200 to mogę sobie go podzwigac, co do wprowadzania nowych pokarmów ją dawalam małemu jak miał 3,5 miesiąca z zaleceniem pediatry bo słabo przybieral na wadze i nie chciał jeść samego mleka zresztą tak mu już zostało bez kaszki lub kleik nie zje nawet 10 ml to glodzic go nie bede. Teraz jest zadowolony ma więcej siły i pokarmy trawi dobrze uwielbia zwłaszcza sok jabłkowy i zupke jarzynowa z oliwa, pozatym śpi w nocy 9-10 godzin i każdy jest zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa takim mianem moja Pani Doktor okresla dzieci ktorym nie wystarczaja standardowe porcje jedzenia :-) Laktacja mi padla wiec Maly jest na mm..wcina w dzien co trzy godziny (rowno trzy mijaja i pogania matke krzykiem coby butle zrobic) ostatnio jednak glodny byl juz po 2,5godz...w nocy coraz czesciej sie budzil,marudzil..Lekarka stwierdzila ze to nic innego jak glod.Kazala mi go w dzien kaszka karmic (lyzeczka,nie z butli) plus stala porcja mleka.Tak tez robilam ale nadal sie budzil,marudzil w dzien..ostatecznie dostaje co 3h swoje mleko,2-3 razy dziennie porcje kaszki lyzeczka plus ostatnia butla przed snem z kleikiem..i jak narazie dziala. Najsmieszniejsze jest to ze w porownaniu do Waszych dzieci to on drobniusi jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RoyalFlush jeśli chodzi o mnie to ja mojej Wiki daje po małej łyżeczce jabłuszka co 2 dzeń i nie uważam żeby było w tym cos złego przecież ona sie tym nie naje a sprubuje tylko a po za tym ucze ją tym jedzenia z łyżeczki. Rozszerzanie diety to dylemat każdej mamy ale wprowadzanie niewielkich porcji w odstepach czasu mysle ze jest dobrym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolarka, moja ma dokładnie to samo - krzyczy na nas:) Może taki okres mają, bo jakby się urodziła w terminie, to by rówieśnikami byli niemal co do dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny :) ja Julci rozszerzyłam dietę po konsultacji z lekarzem :) mówiła że spokojnie mogę podawać Julci jedzonko z łyżeczki :)najpierw zupki deserki i kaszkę :) nie widzę w tym nic złego:) Amelce też rozszerzyłam w wieku Julki i nie uważam że zrobiłam jej krzywdę :) Julka je ze smakiem problemów z brzuszkiem nie ma :)Julcia zadowolona i my też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×