Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Umówiłam się na 2 stycznia na III USG. Mój skarb nadal dupcią do dołu i coś czuję, że już się nie obróci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem czy cokolwiek jest w stanie pokonać mój ból. Bardzo chciałabym mieć dziecko, to moje największe marzenie. ale boję się że ten strach i lęk nie pozwoli mi tego nigdy doświadczyć, bo jeśli się nawet uda to te dwie rzeczy znów szybko przywrócą mnie do porządku, że przestanę marzyć, że jeśli się uda to one bardzo szybko zabiorą mi nadzieje i że stracę znów... tera (nie)stety muszę odczekać 1,5 roku (2 lata między porodami)po cesarce bym mogła w razie czegoś rodzić naturalnie. cały rok 2012 i kilka miesięcy 2013 daje sobie na odpoczęcie, odetchnięcie, dojście do siebie fizycznie - choć to już nastąpiło, a przede wszystkim psychicznie. może do 2014 doczekam się maleństwa... Boże to tyle czasu jeszcze a mogłam ją mieć już, lada 'dzień' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
no ja juz po wizycie u lekarza :) lekarka powiedziala ze mam pic z jedna kawę dziennie bo mam za małe cisnienie i wywnioskowala ze za mało pije bo cos tam nie tak było z jednym wynikiem:/ no a tak to ksiażkowo:) dobrze tyje,maluch rosnie, ja promienieje:P tydzien temu mialam wymaz z pochwy i brak paciorkowców grupy b :) Dzis lekarka zaproponowala rodzic m,i w szpitalu innym niz chcialam poniewaz zostal tam wprowadzony gaz rozweselający i po kilku porodach ktore przeszla stwierdzila ze lepiej kobiecie sie rodzi bo jest bardziej wyluzowana :P tak wiec mam dylemat bo mam dwie lekarki w dwoch roznych szpitalach:)kolejną wizyte mam za 3 tygodnie i kazała mi zrobic HCV miała juz to któraś z was robione? to tez przez krew badanie sie wykonuje? Dzis wieczorkiem zrobilam z meżem sobie spacerek poł godzinny delikatny i przyznam ze ten spacer mnie zmeczyl na poziomie spaceru 5 godzinnego ehhh to juz nie ta forma i nie te lata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, my po wizycie przedporodowej u mojej ginekolog i anestozjologa, w związku ze znieczuleniem w czasie porodu. przeraziło mnie to wszystko, choć klinika schludna, a jej szef konkretny. dostałam l4 i do swojej gin mam się zgłosić po 15 stycznia. Mały nie jest mały wcale - ma 3kg!!! jak tak dalej pójdzie, powiedzieli oboje, musimy rozważyć cesarskie cięcie, bo Synowi ani w głowie przestać rosnąć. może urodzi się wcześniej. ciśnienie z tego wszystkiego miałam za duże i w ogóle poschizowałam się. wyniki mam wszystkie dobre, jedynie zmiana w cytologii pt. zmiana flory bakteryjnej czyli mój wspaniały gronkowiec przedostał się do szyjki macicy. lekarka pobrała posiew i mówiła, że jeszcze mnie przeleczy przed porodem. na plusie mam 12 kg, ale powiedziała mi, że 3/4 z tego, to Dziecko. i że nie wie, skąd takie duże, skoro nie jem mięsa już tyle lat. ja też nie mam pojęcia, ale mąż jest wysoki 186cm, a ja 170cm więc może stąd to się bierze. na spanie mam brać calms, bo chodzę całymi dniami nieprzytomna i nie mam ochoty na nic, żadnego ze mnie nie ma pożytku. współczuję Wam bardzo utraconych ciąż. nie wiem, co napisać. jedynie tyle, że życzę wam naprawdę z całego serca jak najlepiej. również boję się po pierwsze porodu, po drugie różnych komplikacji, że coś i popęka i już nie będę mogła mieć kolejnego dziecka oraz tego, ze po prostu będę się tam zachowywać jak wariatka, będę wyć i wrzeszczeć, bo nie jestem odporna na ból, mąż się do mnie zrazi, będzie się mnie brzydził. takie mam rożne obawy. pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ojej Dziwczyny co to za atmosfera?? Trzeba się cieszyć tym co mamy. Naszczescie nigdy nie starcilam i mam nadzieje ze nie starce dzieciatka. Ale nie ma co sie nakrecac! Trzeba do przodu patrzec. varvara gdzie ten gaz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nie wiem czy mni ejeszcze pamiętacie, wpisywałam się na początku a potem przeprowadzka i jakoś tak nie było czasu żeby śledzić wpisy. Co tam u was? To już końcówka jak się czujecie? Pozdrwionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś jakiegoś doła cały dzień miałam :( wszystko nie tak było :( ale chyba jest lepiej, już pomału przechodzi... carosia - pewnie że pamiętamy! jak po przeprowadzce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie odzywałam się od kilku dni, ale śledziłam Wasze wpisy na bierząco. Jesteśmy w trakcie remontu sypialni, trzeba wszystko przygotować na przybycie Małego, a już tak niewiele czasu zostało. Trochę się dzisiaj nawdychałam zapachu farby, ale mam nadzieję, że w żaden sposób nie zaszkodzi to dziecku. Zwyczajnie nie mogłam siedzieć i patrzeć jak inni się produkują podczas gdy ja sobie leże do góry tyłkiem. Mierzyłyście ostatnio obwód brzucha? Ja ostatnio chciałam zobaczyć jak mój brzuchol urósł w ciągu ostatniego 1,5 mies. i troche się przestraszyłam bo przybyło mu zaledwie 3 cm. Teraz w 32 tyg. ma jedynie 97 cm obwodu. Mam wrażenie, że to mało jak na 8 miesiąc. Jak myślicie? W poniedziałek wybieram się do lekarza na wizytę. Pewnie będzie chciał skontrolować ilość wód bo ostatnio 2 tyg. temu ich ilość mieściła się w dolnej granicy normy. Mam nadzieję, że nie odeśle mnie do szpitala :/ Hm może przez ich małą ilość brzuch wydaje mi się taki mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe. choć ten brzuszek jakiś bardzo mały nie jest. zależy wszystko od ułożenia łożyska, maluszka, itp. ale ciesz się małym brzuszkiem! łatwiej sie wszystko robi. mój za to wielgachny jest - 123 cm w obwodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
oluska!! na staszica gazują:) ale przyznam ze dzis troche poczytalam opini na temat gazu i tak bardzo nie ma pozytywnych opini pisza ze bez rewelacji ale my jestesmy silnie baby i poradzimy sobie bez dodatków :) A ja dzis jestem wykonczona cala dzien w trasie:/ musialam pojechac do wawy a ode mnie z Lublina to jest ponad 150 km i ciagle siedze... wszystko mnie boli i mam nadzieje ze spokojnie przespie całą noc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć dziewczyny, to chyba dzis taki paskudny dzień, ja poł nocy nie spałam a potem pół dnia przespałam aż mnie mały nie obudził i też myslałam że mi się sni, wolal , mama pobudka, mama wstawaj bo glodny jestem , a w dodatku jeszcze gardlo mnie boli i ostatnio parę razy dziennie brzuch, a caly czas biorę nospę forte rano i wieczorem , mój mąż siedzi jak gdyby nigdy nic z małym , tak jakby nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Nie było mnie kilka dni, ale właśnie nadrobiłam wszystkie Wasze wpisy! Aguniaaa - Tak bardzo ci współczuję, choć wiem, że żadne słowa nie są w stanie ukoić Twojego bólu. To otwarta rana po starcie maleństwa :( I proszę Cię kochana nie szukaj winy w sobie!!! Twoja Polusia teraz na pewno patrzy na ciebie z góry i jest szczęśliwa. To Twój Aniołek, który zawsze będzie przy Tobie, zawsze będzie nad Tobą czuwał. Daj sobie czas na przeżycie żałoby, i to tak długo jak tylko tego potrzebujesz, po to by potem móc pogodzić się ze światem na dobre i znów mocno stanąć na nogach. Na pewno będziesz jeszcze szczęśliwą mamusią - przyjdzie ten czas!!! Jagnajagna - czyli wybrałaś Esculap do porodu? Ile zapłaciłaś za wizytę przedporodową i ile będzie kosztował poród? Caroosia - pewnie, że pamiętamy :) Super, że się odezwałaś :) Twoja_królewna - Nie masz się co martwić obwodem brzuszka, ale wody zawsze warto sprawdzić, będziesz spokojniejsza. Ja mam 33t2d i w brzuszku mam ok 96cm. W poprzedniej ciąży też miałam taki mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś wcale nie spałam, jak mały nie kopał to mąż kaszlał, jak nie mąż kaszlał to ruszyłam nogą i spojenie bolało jakby ktoś mi kości łamał...i tak w kółko :( ehhh. a teraz siedzi na mnie drugi synuś i się przytula. biedak straszliwy katar ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widzę że chandra nie tylko mnie dopadła a wczoraj chyb pokonała większość z nas bo jakaś cisza na forum (u mnie cały dzień błąd w połączeniu występował). Dzisiaj samopoczucie trochę lepsze, chociaż dalej głowę zaprząta masa ponurych myśli. Czy Wy tez macie taki problem z chrzestnymi dla swojego maleństwa? U mnie siostra, którą od początku zakładaliśmy na matkę chrzestną wywija jakieś numery i mam już jej serdecznie dość i nie chcę żadnej łaski z jej strony, poszukamy kogoś kto z tego przywileju będzie się cieszył ale nie powiem zawiodła mnie, przepłakałam przez nią cały wieczór. Dziecko to ogromne szczęście ale nie spodziewałam się że w związku z jego pojawieniem się na świecie tyle smutku spotka mnie ze strony innych ludzi. Mam nadzieję że u Was dzisiejszy dzień jest lepszy od wczorajszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cayn - u nas chrzestni wybrani już dawno :) siostra męża i mój brat. gorzej było przy Franusiu, bo chrzestnym miał być brat męża, ale niestety zmarł przed chrztem i później nie było innego kandydata. w końcu chrzestnym został najstarszy syn owego szwagra. to była taka próba pogodzenia rodzin (po śmierci szwagra szwagierka bardzo pokłóciła sie z teściową) ale się nie udało, więc w sumie Franuś ma tylko matkę chrzestną (moją siostrę której obiecałam że będzie chrzestną mojego pierworodnego jakieś 6 lat przed jego narodzinami :P :P:P). no a teraz od początku było wiadomo kto będzie chrzestnym :) my lepimy pociągi z ciastoliny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chrzest zaplanowany na 1 lipca :) miał być w maju ale to chyba nieco za wcześnie, zwłaszcza że czeka nas długaśna podróż z 2 maluchów. w lipcu Tomuś będzie duży i mam nadzieję przejdą kolki i inne cuda. i podróż będzie łatwiejsza :) bo to jednak co najmniej 10 godzin jazdy,a przy 2 maluchów zapewne do 13 godzin wzrośnie ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) U mnie też wczoraj występował jakiś błąd i posta nie dodało więc odpuściłam. Widzę, że większość z nas miała wczoraj kiepski dzień... mnie dobiła wczorajsza pogoda;/ Ale dzisiaj świeci słoneczko przynajmniej tyle dobrego więc pójdę na "spacer" do sklepu :D:D po pekińską do sałaty z gyrosa którą mam zrobić na Sylwka. Aż mi ślinka cieknie tak ją lubię:D Mój brzusio też coraz większy. Mąż nazywa mnie "słodziutkim pączusiem" bo rzeczywiście na buzi się pączek ze mnie zrobił... brakuje tylko lukru:D:D:D mała_agatka ze spaniem to i ja miałam problem bo mój luby wczoraj piwo pił bo kuzyn miał imieniny i mi tak chrapał, że oberwał pare razy. Katar to cholerstwo paskudne... dorosłego potrafi wykończyć a co dopiero takiego szkraba;/ cayn- sprawdza się powiedzenie, że z rodziną najlepiej na zdjęciu się wychodzi;/ A wydaje się człowiekowi, że skoro najbliższa osoba to nie powinno być problemu a tu figa. My mamy wybranych chrzestnych. Z matką nie będzie problemu już nawet wie i bardzo się cieszy bo sama niestety ma problemy z zajściem w ciążę od wielu lat :( A z ojcem hmm mógłby być brat męża ale nie przepadamy za sobą więc odpada w związku z tym znaleźliśmy kogoś innego kto jest z rodziny i się lubimy:) My planujemy chrzest na maj lub czerwiec zależy kiedy malutki zdecyduje się wyjść do nas:) Na pewno chce żeby miał skończone 3 miesiące... wydaje mi się, że to tak " w sam raz" chyba, że wystąpią inne nieprzewidziane wydarzenia. Odpukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, przeprowadzka ok, już na swoim, dla małego właściwie już wszytko przygotowane, jakieś pierdułki do dokupienia zostały. Wkręciłyście mnie w mierzenie brzucha i wyszło mi że teraz mam 110 cm w 36 tygodniu. Wszyscy mi mówią że mały mam jak na ten tydzień, ale to dobrze bo jak na razie rozstępy mnie omijają. Ale mały teraz rośnie jak na drożdżach i zobaczymy co będzie potem. Ja miałam mały stan wód płodowych ok 20 tygodnia, miałam więcej pić, starałam się 3 l dzienni i teraz jest wszystko ok. Zaraz jadę tylko na echo serca dziecka, bo w 32 tygodniu podczas USG wyszło że serduszko małego nie ma równych komór, pani doktor napisała że jest to dyskretna przewaga prawej komory nad lewą, ale powiedziała że lepiej to sprawdzić u kardiologa teraz niż później szukać przyczyny gdyby się coś działo. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję ze przez te 4 tygodnie wszystko się wyrównało. Dziewczyny miałyście do czynienia z termometrami bezdotykowymi, my chcemy taki kupić ale chcemy żeby był sprawdzony, bo podobno niektóre to tak potrafią świrować że głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wczoraj rano przyszła paczka z rzeczami dla Niunia i dla mnie do szpitala. No i zamówiłam smoczek-termometr zobaczymy jak to cudo się sprawdzi. Choć moja Mama twierdzi , że bez sensownie kasę wydalam bo dziecko jak jest chore to w buzi smoczka nie utrzyma bo bd plakac... Ogolnie humor nie dopisuje... Boje sie cholernie sie boje , ze nie dam rady:( do tego jeszcze nie znalezlismy mieszkania a czas goni... Mam nadzieje , ze 2012 bd laskawszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termometr bezdotykowy babyono kupiłam Bratowa ma i nie wariował :) tylko bezdotykowy sie nazywa,ale ciałka trzeba dotknąc bo można temp. powietrza zmierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
oluska! a mi mamuska wlasnie mowila odwrotnie :P i ja planuje w przyszlym tygodniu ten smoczek z termometrem zamawiac plus jeszcze jakies tam duperele np butelka antykolkowa bo slyszalam ze jest dobra a nie droga na allegro :) U mnie tez jest problem z chrzesnymi bo moja siora nie ma bierzmowania i ciezko mi ją zagonic do kosciola aby to załatwila. Ma 20 lat i ma w dupie to czy bedzie chrzesną czy nie :/ tak wiec prawdopodobnie Błażej bedzie miec jednego chrzesnego czyli męża brata ciotecznego. Moi brejdacy tez mają po jednym bo wiecznie jakies problemy były. I tak zauwazylam ze chrzesni zazwyczaj pokazują sie od swietnie tak wiec moze bedzie miec jednego a porzadnego:) No a ja latam od rana po dworze bo jutro mojego meża chrzesniak ma urodziny i na mnie spadło szukanie prezentu ale przynajmniej korzystam ze sloneczka i delikatnego mrozu:) teraz wzielam sie za pranie kombinezonow naszego szkraba bo czas goni a ja nawet nie mam polowy popranej:p Do konca roku juz zostalo poltoraj dnia i wlasnie uswiadamiam sobie że minie styczen i bede czekac ostro na poród, juz nie moge sie doczekac:) Będę miala co robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam jeszcze pytanie, ile sztuk pieluszek jednorazowych kupujecie na start, chodzi mi dokładnie o sztuki w rozmiarze newborn. Wiem wiem dziwaczne pytanie ale spisuje rzeczy jakie jeszcze mus dokupić i chciałabym się upewnić że tych mam wystarczająco. Wiem że je w każdej chwili dokupić można ale wolałabym żeby wszystkiego było w zapasie żeby nie biegać zaraz po porodzie do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
no ja mam 4 opakowania kupowalam w rosmanie bo byla dobra cena:) nie wiem czy przesadzilam ale jak cos to mam kolerzanke ktora po mnie rodzi to pozniej jej oddam:) Nie chce miec problemu ze mi zabraknie i bede meza ganiac:P Mamuska mi mowila ze mozliwe ze do 3 miesiaca nie zejde z tego rozmariu dla malca i dla porownania mowila mi ze przez 4 dni jedno opakowanie poszlo jej w szpitalu jak byla z mlodszym bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie stanęłam z praniem ubranek. nie mamy jeszcze komody dla malucha i nie mam już gdzie upychac jego ubranek :( na dodatek mąż chory i nie pojedziemy w tym tyg do Ikei po komodę, dopiero za tydzień. ale kupimy, złożymy i będę mogła poprać i poprasować wsszystko. teraz złożymy łózeczko i przejrzymy wózek, rozkręcimy, wyczyścimy, nasmarujemy odp części, wypiorę tapicerkę i będzie sobie czekał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my za chwile mamy kolędę, więc czekamy na księdza. Ja mam już pomysł na chrzestnych, ale nikomu jeszcze nie mówiłam. U nas jest taka sytuacja że ja mam 3 siostry a mąż jedną siostrę i 2 braci i wiem że siostra męża bardzo by chciała być chrzestną ale z mojhej strony nie ma kandydata na chrzestnego więc poprosimy jedną z moich sióstr i brata męża..a chrzest planuję na kwiecień. U nas w rodzinie było tak że dziecko chrzciło się niemal od razu, ja miałam niecały miesiąc, dlatego nie możemy za długo zwlekać bo od razu by się rodzina burzyła. jagnajagna ja mam wizytę w Esculapie na 16 stycznia, możesz napisać ile kasy musze mieć przygotowane. Ubranka mam już prawei wszystkie poprane i gotowe, ale jeszcze dostanę coś od koleżanki i już nie wiem gdzie to wcisne bo komoda pełna! Zostało mi jeszcze wypranie wózeczka i pościeli do łóżeczka, ale to pod koniec stycznia wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki no faktycznie coś wczoraj to forum chyba gryzło, bo nikt się nie wpisywał:) Jeżeli chodzi o termometr to też się zastanawiałam nad bezdotykowym, ale czytałam bardzo różne opinie na ich temat i bałam się że wydam kasę a on i tak nie będzie wiarygodny, więc kupiłam z miękką końcówką, zwykły elektroniczny, który będę wkładać do pupci. W sumie to teraz muszę zainwestować w nianię elektroniczną, także termometr raczej na pewno pójdzie w zapomnienie. Co do pieluszek to ja kupiłam 2 paczki po 45 szt. jedynek, a 1 paczkę 78 szt. dwójek, mam nadzieję że jedynek mi wystarczy, a jak nie to się najwyżej dokupi. Jedynki pakowane po 45 szt. są małe i zmieszczą się do torby do szpitala, także to też jest plus:) a jeżeli chodzi o chrzciny, to kurczę ja też mam zagwozdkę, ja mam brata i mąż ma brata. Do tego nie lubimy za bardzo jego brata, ale też nie chcę narzucać mężowi żeby go nie brał, bo on znów dziewczyny po swojej stronie nie ma, i tak na razie rozważamy różne możliwości:/ w sumie ja chrzest planowałam na święta Wielkanocne, ale to się okaże, bo mały troszkę za malutki będzie, widzę że wy troszkę na późniejsze miesiące to odłożyłyście. Jak mały się urodzi to pewnie zdecydujemy... Coś od świąt mam bóle na dole brzucha, nie takie cały czas, tylko zakuje mnie tak przez pół minutki i przestanie i tak kilka razy dziennie, mówiłam dziś o tym położnej, to kazała mi na to Nospe brać 2 razy dziennie, mam nadzieje, że to nic groźnego, tylko tak po prostu ma być. Powiedziała mi w sumie żebym do 36 tyg. dotrzymała, a później mogę zacząć się rozpakowywać spokojnie:) czyli jeszcze tydzień czasu:) chyba muszę torbę spakować, bo nie wiadomo kiedy się zacznie....:) pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam prośbę, możecie podać jakiegoś sprawdzonego sprzedawce na allegro u którego uda mi się kupic kosmetyki dla maleństwa, takie rzeczy jak nożyczki do paznokci, pieluszki tetrowe oraz majtki poporodowe i podkłady dla mnie? Wiem że już było kilka razy takie podawane ale jak na złość nie mogę tego odszukać a chciałabym zamówić już wszystkie brakujące rzeczy żeby potem nie robić tego na szybko. Z góry serdecznie dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, za wizytę w Eskulapie płaciłam 530 zł, bo zrobiłam sobie jeszcze na miejscu wymaz z powodu moich bakterii. normalna cena 490 zł. nic się przy porodzie nie dopłaca, to jest właściwie cena za Twój poród. gdybyś rajlax chciała listę rzeczy, które trzeba ze sobą tam zabrać, to mogę przepisać z kartki, którą wzięłam z recepcji. wybrałam tą klinikę, bo w szpitalu w Cieszynie nie dostanę znieczulenia. wydaje mi się, że mam mały próg bólu, już teraz podczas ostatnich badań myślałam, że będę mordować moją lekarkę więc nie wyobrażam sobie rodzić bez pomocy znieczuleń. wiem, że są za i przeciw, co będzie to będzie, jak Syn dociągnie do 4kg zasugerowali cesarkę, żeby mnie nie potargało, trudno. nie chciałam nigdy cesarki i mam nadzieje, że jakoś jej uniknę, ale tutaj już ode mnie to nie zależy. moja Mama i Babcia pożegnałyby się podczas porodów z życiem i w tym między innymi mnie by nie było, nie chcę ryzykować. pomimo wszystko staram się myśleć pozytywnie, nic mi nie pozostało. byleby dziecko było zdrowe i wesołe, nic więcej nie jest ważne :) co do zakupów to muszę pokupować jeszcze te wszystkie pierdółki: materac do łóżeczka, ochraniacz, pieluchy tetrowe, flanelowe i pampersy, termometr, prześcieradła frotowe, nakładki na sutki, pojemniki na pokarm, śliniaczek itp. oraz wszystkie kosmetyki dla siebie i Dziecka. muszę to zrobić JUŻ :) koleżance, która ma termin na 3 lutego opadł tydzień temu brzuch. mówi, że siedzi w domu na l4 i sapie i ma dosyć. pozdrawiam Was cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×