Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy:) Kochane jesteście:* Noc była straszna, o 3 obudziłam się ze skurczami, zażyłam nospę i zaczęłam je mierzyć, co 7 min, co 12 min, co co 15min i....i odeszły.... oczywiście spanikowałam i zaczęłam torbę pakować dla małego bo dla siebie jeszcze nic nie mam... Najgorsze że byłam sama, mój w pracy na noc, wolne zaplanował od 2 lutego...a tu grafiki porobione na styczeń... nie wiem jak on to pokombinuje ale kolejnej nocki w samotności nie przezyję... a szykuje sie jutro. Mój pracuje na Pogotowiu Rtunkowym wiec może być z ta jutrzejsza problem bo ciezko bedzie znalezc kogos na zastepstwo.... uffffff.... o 4.30 zasnelam i obudzilam sie o 9 jak wrócił z pracy... Dzis czuje sie dobrze, skurczy brak, tylko mały jakiś ruchliwy jak na tą pore dnia.... ok, ide lezec z moim, on odsypia nocke, ja mu potowarzyszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Birka że sterydy to nic dobrego. właśnie podaję tylko w przypadku ostrego ataku. jak do tej pory dostał 3 razy,a problem zaczął się od alergicznego obrzęku krtani jak miał 9 miesięcy. od tego czasu już wieeeeele razy to przechodziliśmy! wiem że najlepiej iśc na dwór, ale tak przepotwornie wieje. masakra jakaś!!! na razie tylko zmieniamy co chwilę pokoje i wietrzę intensywnie. tak żeby w domu max 16 stopni mieć, wtedy się dobrze oddycha. w nocy mały śpi zawsze przy wyłączonym kaloryferze, więc ma max 15-16 stopni w pokoju i jest ok. przy ataku najpierw opatulam porządnie, otwieram na oścież okno i tak sie wentylujemy,a ataki zawsze są w nocy. jak to nie pomaga to jest jeszcze myk z zamrażalnikiem - nadal opatuleni siadamy przy otwartych drzwiczkach zamrażalki i oddychamy lodowatym powietrzem. dopiero jeżeli te metody nie zadziałają (co zdarza sie rzadko) podaję lek :) może którejś metody też się przydadzą (oby nie) dlatego pisze o nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Ale pospałam, najpierw o 7 pożegnałam męża, jak wychodził do pracy, a potem obudziłam się o 9:33:p Dzisiaj planuję spakować torbę do szpitala, bo prawie wszystko już mam. Brakuje nam jeszcze pampersów, rożka, przewijaka i karuzeli do łóżeczka. W czwartek chcemy jechać po meble dla Lenki, a te które miała do tej pory pójdą do maluszka, więc nie mogę sie już doczekać pakowania i układania w mebelkach, zarówno u Lenki jak i u maluszka:D Przy Lenie używaliśmy pampersów i teraz też takie planujemy. W międzyczasie próbowaliśmy te z biedronki, ale przepuszczały siuśki, więc po 1 paczce odpuściliśmy. Kupiliśmy też raz pampers sleep&play, ale są twarde jak pergamin i nie mają nic wspólnego wg mnie z normalnymi pampersami. Jak Lena przestała nosić pieluchy w ciągu dnia, to na noc kupowaliśmy te z Lidla i w sumie mam o nich całkiem niezłe zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
hejka:) no ja od rana cos robie :) wczoraj caly dzien suszylam malucha ostatnią partie spiochow(przekladałam z suszark na kaloryfer)i i dzis od rana prasowalam ale juz mam spokoj z ubrankami jedynie 2 kombinezony zostaly mi do wyprania :) wczoraj dałam wytyczne mezowi co ma zrobic w domu dzien przed wyjsciem z porodówki mojej :) rozlozenie kojca itp Nasz synek wczoraj dał mi wiwatu,,,, ciagle odbijał sie tak jakby od żeber i zatrzymywal sie tak jak by w dole brzucha przyznam ze kucia nie przyjemne:/ brzuch najwiecej to wieczorem mi twardnieje najgorzej to jest z łożka sie zwlec w nocy bo czuje jak bym miala kamien zamiast brzucha i mnie pachwiny bolą no ale byle do 5 lutego teoretycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Varvara >> ja mam identycznie z tym brzuchem, im bliżej wieczora tym bardziej twardnieje, a jak wstaję w nocy na sikanie to idę zgięta w pół trzymając brzuch, bo ciąży i jest twardy jak kamień. Ale z Leną też tak miałam. Marzy mi się porób w tym szpitalu, w którym rodziłam Lenę i oby nie byl gorszy niż z Lenką. Tam dla maluszka musiałam mieć tylko chusteczki i pampersy, bo codziennie położne zabierały dzieciaczki, kąpały i zawijały w szpitalne kaftaniki. Dopiero na wyjście mały człowiek lądował w swoim ubranku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam pojęcia co potrzebuję do szpitala, ani dla mnie ani dla Tomka. ale w czwartek mamy spotkanie z położną to się dowiem :) i spakuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
no tam gdzie ja planuję rodzic tez niby ubierają w szpitalne ubranka ale gorzej jest w weekend bo pralnia nie czynna ale w planach zostawie męzowi torbe "na wszelki wypadek" :) Przyznam ze mam wrazenie ze tą ciąże to bede chodzic całe zycie... ostatnio strasznie czas mi sie dluzy. Do 8 miesiąca czas mi leciał jak szalony a im blizej porodu tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, rąbnęłam ekstra długiego posta, ale mi go skasowało :( :( napiszę potem, a teraz idę prasować ubranka dla Ziemowita, jest tego wielka sterta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w Nowym Roku. Ale się rozpisałyście. Katjusza odpoczywaj jak najwięcej. Co do kg na plusie to ja mam ich 16 :-) Któraś pisała o pieluchach tetrowych, jeśli się używa ceratek do nich to dziecko skóre ma odparzoną, lepszym rozwiązaniem są te kieszonki o których Mała Agatka pisała. Kto się szykuje do cc, bo ja powoli zaczynam się z tą myślą oswajać, mam 35t3 i nadal mała ułożona pośladkami. Ostatnio na górze brzucha po prawej stronie bardzo swędziała mnie skóra, ale byłam pewna że to przez to że rośnie a ostatnio mam tak w tym miejscu wrażliwą skóre albo pieczę, albo kłuje albo swędzi i żadne kremy nie pomagają, ma tak któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
mnie brzuch swedzi czasem bardziej i lekarka ogladała go z kazdej strony i polecila abym smarowala sie najlepiej oliwką. Obecnie ciagle stosuję garniera czerwonego bo przyznam ze mam problemy z sucha skurą od zawsze i on mi najbardziej pomaga. Marcia spokojnie moze cie ominie cesarka :) slyszalam ze malenstwo potrafi sie nawet obrucic w dzien porodu . A u mnie nie całe 11 kg na plusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Varvara to prawda potrafi się obrucić bo moja szwagierka miała główkowe położenie córeczki a dzień przed porodem ułożyła się pośladkami. Próbowałam też z oliwką ale to na pare minut przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanko czy witaminy i magnez bierze sie do samego konca ciazy? zapomnialam ostatnio spytac lekarki a wizyte mam na 19 stycznia. Termin mam na 5 lutego wiec jestem juz w 35 tc ciazy. Wyczytalam że magnez niby sie bierze do konca 36 tygodnia a witaminy cały czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaminy na bank do końca ciąży i przez okres karmienia piersią. a magnez sama nie wiem do kiedy. na razie biorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki załamana z tymi pieluchami to powiem tak ja osobiście kupiłam Pampersy, ale to tylko na początek, ale moja bratowa kupowała od początku Hagissy i była bardzo zadowolona także sądzę, że te i te są bardzo dobre, i nie powinnaś mieć problemu. Zresztą nie kupuj dużo ani Pampersów ani Hagissów bo może się okazać, że twoje maleństwo ma na nie uczulenie. Cayn mi każdy mówi żebym trzymała się terminu z miesiączki, więc tak też się trzymam cały czas. Zobaczymy czy mój mały też się tego terminu trzyma:P:P Co do zmęczenia to ja od 2 dni czuje jak by ze mnie uszło powietrze. Dosłownie NIC nie robię, a czuję się jak bym tonę węgla przerzuciła:D Najchętniej bym leżała i pachniała.... verva mnie też się czas strasznie dłuży, szczególnie teraz, jak czuje się taka zmęczona i ociężała......ehhhhh marcia - ja się szykuję do cc, ale ja z powodu mojej wady wrodzonej, w sumie to mam wizytę u lekarza 16.01 to sądzę, że wyznaczy mi już konkretny termin (chyba że wcześniej się coś zacznie) Z tym twoim swędzeniem skóry, to może okazać się że masz coś z wątrobą (moja koleżanka tak miała i wylądowała w szpitalu, ale nie wiem dokładnie jakie miała konkretnie objawy) więc może się okazać że po prostu skóra się rozciąga i cię swędzi.... a dziewczyny macie pomarańczową kreskę na brzuchu?? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcia - co do swędzenia skóry to mnie swędziała w 1 ciąży na chwilkę przed tym jak pojawiły się rozstępy :( teraz też swędziało podbrzusze, na linii majtek i co? i kolejne rozstępy są! a miałam nadzieję że już limit wyczerpałam, ale nie kolejne 3 są :( a ja jakoś ostatnio sporo energii mam. co prawda robię wszystko baaaaardzo wolno, ale robię :) zwłaszcza na gotowanie mnie wzięło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też niestety wzbogaciłam się właśnie o nowe rozstępy..i też wcześniej mnie skóra w tym miejscu swędziała, spodziawałam się tego bo w pierwszej ciązy też popękałam, choć dużo później bo dopiero tydzień przed porodem. Ale teraz mam dużo większy brzuch. Właśnie zamówiłam brakujące rzeczy na allegro, też u r_p77 i dwa biustonosze do karmienia u innego sprzedawcy. No i chyba będę miała już wszystko. Co prawda mam tylko jedną małą paczkę pieluszek do szpitala, ale z tym zakupem sobie mój mąż poradzi beze mnie:-) Musze jeszcze zdobyć dowód ubezpieczenia a gdzieś zapodziałam książeczkę ubezpieczeniową. Co do kreski na brzuchu to nie mam, ani nie miałam w pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie ciężaróweczki;)))))) daaaawno mnie nie było musiałam dużo leżeć luteina nospa twardniejąca macica i te sprawy;/ jutro mam wizytę ale mam pytanko jak chodzę to pobolewa mnie krocze tak jakbym miała zakwasy co to może być?:) dzisiaj z mężem byliśmy w lumpku cała reklamówka spioszków kaftaników pajacyków za 26zł:D jaka radocha;) Pozdrawiam Was kochane ;) jeszcze troszkę i nasze skarbeńki będą już z nami;) Wczoraj dostaliśmy zdjęcia z naszej sesji;))) pokażę chociaż jedno zdjęcie;D http://imageshack.us/photo/my-images/696/zdjecia14.jpg/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, poprasowane, tona tego leży na komodzie do schowania, muszę wszystko poprzekładać. w międzyczasie robiłam zupę i ciasto i wpadła koleżanka z małą córeczka, wulkanem energii. też kupiłam ostatnie rzeczy brakujące u tego samego sprzedawcy r_77 czy coś w tym stylu, odbiorę sobie u niego w hurtowni. dla siebie potrzebuję jeszcze 2 staniki do karmienia oraz klapki do szpitala, bo nie mam żadnych, dla Dziecka kosmetyki, termometr i materacyk do łóżeczka, no i pewnie coś mi się jeszcze przypomni. jak cudownie jest nie musieć chodzić do pracy!! w zasadzie nie wyobrażam sobie teraz tam być, taki mam wielki brzusio, że przed komputerem już nie mogłabym siedzieć. brzusio mi się stawia, ale jakoś tak dziwnie - np. 3 dni pod rząd bardzo mocno, a potem jeden dzień spokoju, staram się wtedy ćwiczyć oddychanie jak uczyli w szkole rodzenia, choć przecież nie wiem, czy to się na coś przyda, bo teraz nic mnie nie boli. wczoraj chcieliśmy pobrykać, ale jestem taka wąska, że mąż w ogóle nie mógł się wcisnąć do środka i skończyło się na wielkim śmiechu. potem chciałam założyć lactovaginal i ledwo jeden paluszek udało mi się zapodać, tak tak już jest wąsko, wszystko napięte do granic możliwości. brzuch swędział mnie po lewej stronie w czwartym i piątym miesiącu ciąży, smarowałam się czym popadło, kremami i oliwką, ale nic to nie dało, jakoś samo przeszło. teraz skórę mam naciągniętą do granic możliwości, boję się, że lada tydzień popuści i wyjdą rozstępy. dziewczyny, jak siedzę, to czuję wielki ucisk na krocze i odbyt, ale mam wrażenie, że brzuch mi się jeszcze nie obniżył. katjusza - życzę przyjemnego leżenia i donoszenia Dzidzi!! pozdrawiam i idę się wykąpać, dziś śpimy na próbę osobno - ja całą noc nie śpię, sapię, obracam się co minutę, pod głową 2 poduszki, między cycami jedna, między nogami poduszka i rogal, łóżko całe skrzypi od tego mojego przewracania, mąż biedny o 5.20 wstaje do pracy, ani przy mnie nie może zasnąć, bo się wiercę, do tego 10 razy siku między 23, a 5 rano wstaję i jest bidulek wykończony. no, ale już niedługo :) dobrej nocy Kobietki :) :) wyspanej przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jagna :) niedługo maluszek będzie się dopominał o przytulanie nocą :) dzisiaj skurcze mocniejsze po długim spacerze :) u dentysty nie obyło się bez znieczulenia :( kanałowe leczenie, w czwartek następna wizyta :) a teraz jeszcze się tli trochę po zabiegu, ale to już nie to samo, co wcześniej, mega ulga :) za to brzuch stawia się coraz mocniej :) ja do szpitala mam... dokumenty :D po resztę skoczy się małż jak będę w szpitalu :D tak przynajmniej planuję :) nie wiem właściwie gdzie będę rodzić :/ mój szpital sie sypie i nie wiem czy na poród będzie otwarty, w dodatku na początku lutego jadę do Tarnowskich Gór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
u mnie ten sam problem na lini majtek skora mnie swedzi i jest zaczerwienione ale bardziej wydaje mi sie ze mam uczulenie po goleniu. Wczoraj na noc to miejsce wysmarowalam mascia witaminową i zaczynam nosic majtki prawie bez gumek takie pantalony delikatne:D A u mnie z sexem jest podobnie w srodku to wogole nie ma miejsca i jak kiedys wspomnialam nie pamietam co to sex a moj mąż juz zwatpil w to ze kiedys powroci:D Andzia tak jak podglądam twoj brzuch to musze przyznac ze mamy podobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
zmieniłam login z varvary bo odkad zalogowałam sie na forum nie moge wysyłać swoich odpowiedzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. Mi się zdjęcie nie chce otworzyć :-( Wczoraj byłam na szkole rodzenia i mieliśmy z ginekolog. Termin porodu najlepiej brać z miesiączki chyba że jest spora rozbieżność ponad tydzień z pierwszego usg do 14tc to termin z usg. Co do witamin jeśli z ostatniego usg termin jest zbliżony do miesiączki to dziecko rozwija się prawidłowo i nie powinno się brać witamin, przez witaminy dzieci rodzą się większe. Uwaga na majtki jednorazowe podobno nie przepuszczają powietrza. http://www.fastdeal.pl/oferta/polska_online/blyskawicznie_sprawdz_czy/3475/6c6977696e736b616d617274614077702e706c2c3439/n link do termometru niby pisze że powyżej 6mż, ale ja się nad nim zastanowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do seksu to ja niby jeszcze mogę się kochać, ale ostatnio po miałam silne skurcze więc się trochę boje współżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. my znów po genialnej nocy. o 1 mały obudził się ze strasznym kaszlem, takim dziwnym ni to suchy ni o mokry, jakby "wewnętrzny", że tak powiem, jakby w środku był pusty. sama nie wiem jak go określić. do tego gorączka wysoka. a on? w świetnym nastroju! stwierdził ze mam go ubrać bo on chce się bawić! ale jednoczesnie nie mial siły na nóżkach ustać :( dostał syropek na gorączkę, okład an głowę i gorączka pięknie spadła, ok 4 zasnęłam z nim w pokoiku. do rana jeszcze 4 napady kaszlu miał. teraz nadal śpi. nie chcę go obudzić, bo przecież na chorobę najlepszy sen. mąż dzwonił już do lekarza umówić wizytę, ale jeszcze nie dał mi znać o której ani kiedy. zobaczymy co z tego wyniknie! co do kreski to ja mam. kilka tyg temu się pokazała i jak w 1 ciąży od linii majtek po same cycki :P pięknie dzieli brzuch na pół :) co do seksu to u nas problemu nie ma żadnego, no chyba ze z brakiem czasu :P andzia - ja też nie mogę zdjęcia otworzyć :( co do bólu krocza no cóż wszystko jest coraz bardziej napięte i stąd to boli. mnie boli już od dawien dawna, czasem chodzić się przez to nie da, przy dotyku tez boli. birka - troszkę pocierpisz na fotelu z tym zębem, ale za to później będzie lepiej :D jagna - ja też miałam taki okres ze tak właśnie się w nocy kręciłam, spać nie mogłam. teraz ostatnio jak padam wieczorem tak śpię do rana! gdzieś ok 6 tylko siku idę,a le to w sumie na 10 minut przed pobudką na dobre :) co do ucisku na krocze i odbyt to tez jest normalne. niestety, trzeba przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niecierpliwa1989
Cześć :) Od dłuższego czasu śledzę wszystkie Wasze wpisy na tym forum lecz sama nie wypowiadam się . Kiedyś na początku pisałam tu trochę nie wiem czy pamiętacie. :) Mam nadzieję że to nie problem i opiszę po krótce trochę o sobie . :) Obecnie jestem w 35 tygodniu . Mam już wyznaczony termin cesarki na 1 luty :) Będę rodziła w Eskulapie. Mój lekarz prowadzący nie wie o tym . Nie wiem czy też tak któraś z Was ma czy też miała ale odnoszę wrażenie , że mój lekarz podchodzi do kobiet w ciąży bardzo dziwnie i tak lekceważąco. Przeciętne moje wizyty trwają po pięć minut z czego nie dowiaduję się praktycznie nic. Od dłuższego czasu tak już jest. Wydaję on opinię w ogóle nie potwierdzone tylko przypuszczające .;/ Podam Wam przykład . Wizyty przeciętnie mam co 3 czy 4 tygodnie. Miesiąc temu na wizycie po zbadaniu Mnie przez palcę i dotknięciu brzucha ręką stwierdził że moje dziecko jest bardzo małe jak na ten tydzień który mam i ma niedowagę. Po paru minutach skierował Mnie na prywatne badanie w celu potwierdzenia jego przypuszczeń. Przepisał dwa opakowania Duphastonu i dwa nospy forte i kazał brać. Pojechałam prywatnie wykonałam usg lekarz prawie wyśmiał mnie gdy zapytałam czy moje dziecko ma niedowagę. ;/ Wszystko było w normie. Wczoraj byłam na wizycie po miesięcznej przerwie. Pokazałam mu wyniki badań popatrzył parę sekund i stwierdził że wszystko ok. Pytał czy nic mi nie dolega i czy nie boli. Zrobił mi badanie przez palce i stwierdził , że tym razem szyjka się skraca i mu się nie podoba. Następnie zrobił USG dopochwowo i ku mojemu zaskoczeniu stwierdził, że jednak wszystko jest w porządku , że inaczej czuł przez palce . No masakra co za lekarz.;/ Pomimo tego po raz kolejny przepisał po dwa opakowania nospy forte i duphastonu i podsumował tak . Oby pani przetrwała na tych lekach do 37 tygodnia a później będziemy działać. Kolejną wizytę mam za trzy tygodnie. Dodam jeszcze że będę wtedy już w 38 tygodniu bo się pomylił. Dokładnie za tydzień po wizycie mam cesarskie cięcie w Eskulapie . Nie wiem co o tym wszystkim myśleć ;/ Faszeruję mnie lekami kiedy mi nic nie dolega. Mało tego na wizycie przedporodowej w Eskulapie byłam badana mi wszystko mam pozamykane i wysoko i doktor powiedziała , że bez problemu wytrzymam i nic nie powinno się dziać . Również przeraża Mnie to że gdy zapytałam czy wady wzroku są wskazaniem do cięcia od razu powiedział że nie nawet nie pytając o to jak duża jest ta wada . ;/ Mieszkam na śląsku i nie bardzo mam wybór szpitali gdyż nie mają za najlepszych opinii a mało tego są w opłakanych stanach. Natomiast szpital w którym ja miała bym rodzić czyli od mojego lekarza prowadzącego jest czysta rzeźnią . Kobiety męczą się podczas porodów , pękają przed nacięciem bo za późno jest ono wykonane , a ich dzieci są przyduszane niedotlenione gdyż ordynator jest przeciwny wykonywaniu cięć cesarskich. ;/ Ale sie rozpisałam mam nadzieję że Was nie zanudziłam . Chętnie poczytam Wasze opinię na ten temat. :) Pozdrawiam . :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Co do linii to ja też mam:))) Rozstępów na razie brak w obwodzie brzucha mam 103 cm... Ja też zdjęcia otworzyć nie mogę:( Dzisiaj mam wizytę u lekarza ciekawe co tam nowego ujrzymy... Od rana boli mnie tak jakby żołądek ale to chyba od tego że nogi małego czuję prawie przy gardle:))) A jeśli chodzi o sex to rzeczywiście ciasno jest ale później już ok mąż się śmieje że mały go złapię i nie puści>>> Śmiesznie jest ale już tęsknie za takim kochaniem bez skrępowania i uważania na brzuch.... U nas pogoda paskudna pada ale jest przynajmniej ciepło... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niecierpliwa1989
Mam jeszcze jeden problem . Z moim chłopakiem nie jestesmy małżeństwem a chciałabym, żeby moje dziecko nosiło nazwisko po ojcu. Słyszałam , że istnieje takie coś jak uznanie dziecka jeszcze przed narodzinami . ? Czy wiecie może coś na ten temat albo macie podobnie. I czy w takim układzie ojciec dziecka nie będąc moim mężem może starać się o jakieś urlopy czy opieki w swoim zakładzie pracy .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej niecierpliwa:) a nie masz mozliwosći pojsc do innego lekarza na konsultacje? ja tez z pierwszym mialam problem bo wieczne cos znajdowal u mnie a w koncu jak poszlam prywatnie okazalo sie ze jest dobrze wszystko. A co do pogody to u mnie to samo pada i pada.... juz zdarzylam wyprac dywan pomyc kwiatki bo jakies zakurzone były:P a teraz mam chec wyjsc na spacer ale przyznam ze nie mam kaloszy:P duzo rzeczy bym porobila ale jakis leń we mnie siedzi... oluskaaa!! gdzie ty sie podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×