Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

Inez - bo jeszcze nie wrzucilam fotek. mam problem z systemem, Franek sie pobawil kompem :P i jutro mamy w planie jeszcze raz system postawic. na razie raz udalo mi sie wejsc na poczte, ale nic zrobic nie moglam. cos nam namotalo to dziecko ostro! Igla fotki na FB widziala :) I Igla fakt Tomato to kopia Franka. jak Franek mial te 11-14 miesiecy wygladal idealnie jak Tomek teraz. jedyna roznica jest taka ze Tomasio jest ciezszy, grubszy :P i jeszcze bardziej puculowaty na buzi :) biedna malutka! ale wazne ze juz na pewno wiecie od czego! I Tomasio od rana spal 15 minut! teraz jakos zasnal, ciekawe ile pospi, nie za dlugo bo na zakupy jedziemy jak maz wroci. zresta dluzej niz do 17.15 spac nie pozwole! bo potem noc jest ciekawa :P dzis zarobil pierwszego guza podczas szalenstw saneczkowych :D chcial sie na sanki wspiac, a ze mial mokre rekawiczki to mu sie lapka zeslizgnela i udezyl czolem w sanie. zreszta pierwsza zaspe tez zaliczyl :D pierwszy upadek z sanek na twarz takze :P rozbrykal sie na tych sankach a ze jeszcze niespecjalnie wie co umie i co moze zrobic to takie wypadki sa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inez - ja w ciazy z Frankiem wymiotowalam duzo i dlugo, ciaza na maxa niespokojna, ciagle nerwy, placz itp a dziecko spokojne, radosne, bunt byl ale krotki i delikatny. Tomaszek wymiotow nie powodowal, mdlosci, tak ale krotko, ciaza duuuuzo spokojniejsza, mniej nerwowa. zupelnie inna. a Tomek? nerwus potworny!!! to zalezy od dziecka, od jego charakteru itp. Tomek od zawsze taki nerwusek byl. juz jako noworodek! wieczne nerwy i placze :( no coz trzeba nauczyc sie zyc z takim lobuzem! dzis jakie mi histerie na dworze odprawial, bo chcial raczkowac po odsniezonym chodniku!!! na trawce, po sniegu nie, na saneczkach jechac, nie, w wozku jeszcze gorzej, na rekach nie...on chce tu i koniec! w koncu po kilku minutach koszmarku wlozylam do wozka, i tyle. poplakal z 5 minut a potem pieskow szukalismy :P jak wpada w trans histeryczny to ja nic do niego nawet nie probuje mowic bo go to tylko denerwuje i rzuca sie bardziej. jak mu przejdzie to przytulam i tlumacze. o juz wstal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez! to inna drukarnia na felinie:) aneczka! jestem czytam nabierząco ale nie mam weny do pisania.... wlasnie jestem w trakcie przeprowadzki,nie wytrzymalam u meża w domu i stwierdzilam ze sie wyprowadzam... poki co maz nie ma jeszcze pracy ale ja juz nie moge mieszkac u niego w domu. Mam dość psychicznie tego wszystkiego...w przyszly weekend juz bede wynajmowac mieszkanie. Mamy troche kasy odlozonej i mam nadzieje ze maz nie dlugo dostanie w koncu zlecenie... ja juz nie pracuje,zlecen nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez ja nie bardzo jestem zorientowana w tych częściach do maszyny:( ostatnio jak kupowałam szpulki to pani w pasmanterii pytała do jakiej maszyny, wiec nie wiem czy części są uniwersalne?:O no niby to tylko stopka:O ale... A chłopców Agatki właśnie widziałam na FB- Słodziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie mala agatka zmobilzowalas do odpalenia kompa:) cos sie stalo? pisalam do Ciebie dzisiaj smsa 2 razy, ale odzewu brak. jak bedziesz mogla to zadzwon do mnie. mysle, ze nie bedziemy musialy odsunac spotkania, tylko dogadamy godzinke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! Za mną ciężki tydzień. Nie mogłam wziąć L4, więc "nieprzytomna" chodziłam do pracy. Gorączki nie miałam, tylko stan podgorączkowy....ale te zatoki - masakra. Pierwszy raz w życiu chwyciło mi zatoki szczękowe - nie życzę nikomu. Przy każdym kroku - niesamowity ból górnej szczęki :/ ałaaaaa! Przy każdym pochyleniu - wrażenie jakby miało mi zaraz łeb rozwalić :/ Do teraz leczę się domowymi sposobami - podanymi przez Małą_Agatkę - dziękuję kochana - ciepła sól daje niesamowitą ulgę. I Super, że piszecie o fotelikach, bo właśnie jestem na etapie poszukiwań. :) I mała_agatka - sposób z łokciami powalił mnie na kolana :) Następnym razem wypróbuję. hihi i napiszę czy działa :D A tym szkłem, też mi się wydaje, że nie masz się co przejmować - jeżeli coś połknął, to tak jak pisze birka87 - kwasy w żołądku zrobią swoje. Dzieci rożne rzeczy połykają - kiedyś czytałam, że dziecko śrubkę połknęło i normalnie wyszła w kupce. Ponoć najgorzej połknąć pieniądz - blaszak - bo może się gdzieś przykleić. Chociaż syn mojego brata połknął 5zł i po 3 dniach oddał :) I Mała_agatko jeśli chodzi o zęby, to moja szwagierka też wyleczyła sobie naraz w narkozie i jest bardzo zadowolona. też miała dużo do zrobienia - oj jak jej się zęby psują - normalnie szok. Mogłaby myć po 10x na dobę, ale i tak nic to nie daje. I iinez- syn znajomej miał taką narośl/wypukłość na odbycie - wycieli mu to - taki zabieg "kosmetyczny" w szpitalu. I Wiola100 - brawa dla Lucynki !!! pięknie stoi :) Jest bardzo do Ciebie podobna - te oczy - piękne je macie babeczki :) No i Super zaproszenia :) Tez takie zrobię. Muszę to zrobić dziś, bo za tydzień roczek :) I Lena0 - gratuluję ząbka! U nas są tylko dolne jedynki i czekamy na górne! I Igła - ojej, znowu odparzenie! ale przynajmniej wiesz po czym. Moja Martusia raz miała takie okropne - zjadła deserek z rossmana z dodatkiem truskawek. Życzę Wam dobrej zabawy na balu :) niech się Hanusia wytańcuje :) A co do owsików - u mojej też nic w badaniu nie wyszło a miała :( I Beatriks - nie mogę otworzyć filmiku :/ poprzedniego też mi się nie udało :( Może dlatego, że to mp4. poszperam na necie, może jest jakaś na to rada. I uciekam - Martusia woła cyca :) Miłego dnia kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no to mam spotkaniowy weekend :D suuuper! w koncu cos sie dzieje :D dzis mam spotkanie z kolezanka poznana tutaj na kafe :D a jutro Ruda :D niestety Franek cos kaszel zlapal, ale trudno sie mowi :P I Rajlax super ze sol ci tez pomaga :D a Tomek raczej nic nie polknal bo juz tyle czasu minelo ze chyba by wdalil, albo cos by sie z nim dzialo :) takze fajnie :) dobrze ze o tej narkozie piszesz, bo ja nadal sie waham.... I Igla badanie na owsiki to strata czasu i kasy. u nas tez nic nie wychodzilo a byly! i glisda tez!!! a podobno czysto bylo w badaniu.... daj leki i tyle! I uciekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po "balllu"- obie zmęczone (ja i Hania), chyba się jej podobało, ale stwierdzam że nie umie sie bawić z innymi dzieciakami:O tańce solo najlepsze:P Mam recepte na ten lek na owsiki - mam nadzieję że nie zaszkodzi jak podam?:O Spadam jutro może coś więcej napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inez, Rajlax zeby otworzyc filmik sprobujcie najechac myszka na filmik i prawym przyciskiem wybrac "otworz z " powinny sie tam Wam podstawic programy do otwierania filmow :) Kubus troche zmienil styl tanca :D ostatnio kreci sie w kolko z raczkami w gorze :) Duzo nie napisze, bo usypiam na siedzaco, a jeszcze musze cos zjesc, bo malo mam mleczka... i produkcje musze pobudzic :) Dzis sie okazalo, ze Kuba ma chyba alergie na bialko jajka kurzego, bo go wysypalo po nim. Wiem, tez, ze jest ono skladnikiem szczepionki MMR, wiec pediara nie powinna sie rzucac, ze nie zamierzam szczepic (przynajmniej nie tak szybko) Awokado uwielbia, truskawki tez, no i pomidorowa z ryzem. Ide jesc i spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej dziękuję za gratki ale to pierwszy ząbek na GÓRZE, nie w ogóle :) wzuciłam kilka zdj na fb, jutro popiszę więcej, ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Ja wczoraj oderwałam się od tych posiadówwek domowych i z mężem wyskoczyliśmy do pub'u na pizze i piwko. Moja mamusia jest niezastapiona w takich sytuacjach ;) Byli z nami znajomi i taaak się ośmiałam:) Zresztą raczej ze mnie się wszyscy śmiali o tym jak uświadomili mi , że krowa ma 4 cycki a nie 6 :D Oj fajnie było... I rajlax- biedulko. Ja wiem o czym mówisz bo mi dokuczały właśnie te przynosowe zatoki. Takie smarki brązowe aż miałam. Przydał by Ci się RTG tych zatok. Nie wiem czy słyszałaś ale w tych gorszych przypadkach zdarza się, że kość zaczyna gnić. Czasem lepiej antybiotykiek przegonić zapalenie...A i dziękuje za komplement ;) I igła- ja tez nie lubię tańców za rączki. Najlepiej lubię sama- wesela to dla mnie udręka :) Dlatego romunmiem całkowicie Hanię :D I beatriks- też się z mężem zastanawiamy nad nie szczepieniem na MMR. Mamy bardzo fajną i dobrą pediatrę i będę musiała z nią poważnie pogadać o tym. MAm nadzije, że mi wyjaśni parę spraw. I Dziewczyny jaki ja mam nie fart. Wczoraj byłam na cytologii u ginekologa i nie dość , że pobrać nie mógł bo mówił, że aby dotyka szyjki a tu krwawie to wkoncu po pobraniu po południu zadzwonili , że szkiełko się stłukło. Dodam,że moja ostatnia cytologia wyglądała tak samo (tylko już u innej pani ginekolg). Tylko szkiełko się stłukło w labolatorium :D Ech... Lekarz powiedział, że jeśli będę krwawić po stosunku to mam przyjść na jakieś tam wnikliwe badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane weekend to i cisza na forum l a ja właśnie nie dawno wróciłam z Rzeszowa ze szkoły bo byłam na egzaminie. Mały już śpi ale oczywiście przed snem tato ani go nie poinchalował ani nie ściągnął mu smarków, bo jak twierdzi "mały strasznie płakał po kąpaniu więc już dodatkowo nie chciał go denerwować". No kurczę!! a ja teraz muszę małego rozbudzić żeby mu śpiki ściągnąć, bo dziecko przez buzie ciężko oddycha. Grrrrrr l Malutki już coraz częściej się puszcza, szuka jeszcze asekuracji (czyt. mojej ręki) ale w zasadzie jak się zepnie w sobie to i pójdzie. Zaprosiliśmy już gosci na imprezkę za tydzień, teraz tylko musimy świeczkę kupić żeby się uczyć zdmuchiwać:) I mam wrażenie że już mówi mama, tata i baba z pełną świadomością l igła - Mam wrażenie, że my w większości z tego forum jesteśmy "z dołu mapy" chyba Agatka jest z Poznania- to trochę wyżej a i nie wiem skąd jest inezz i Aneczka. a i miałaś rację co do smoczka odstawiłam Nuka a wróciłam do tego starego zapasowego z Lovi i małemu zeszły krostki. Teraz mu muszę kupić nowe z Lovi. Dzięki za sugestie :* l mała agatka - ale super się te Twoje chłopaki wyszalały na tym śniegu. Mój już nie był ze 3 dni na dworze bo się zakatarzył a nie za bardzo chce go wyciągać na mróz z katarem. A no i Tomaszek jaka mądra bestia, chyba uczy się dzięki Franiowi:) l Wiola ohhh jak bym też poszła gdzieś na piffko. Ale powiedziałam ostatnio mojemu mężowi że mógłby mnie do kina chociaż zaprosić, wiec sobie przypomniał że z żoną to się tez "wychodzi na spacer" i mamy jechać na drugi tydzień. A co do reakcji Lucynki to naprawdę nie wiem co poradzić, bo ja sama nie wiem co mam w takich przypadkach począć. l buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej x pietrunia- ja jestem bardziej centrum niedaleko Warszawy ale w górę mapy, a inez chyba tam gdzie mamablazeja mieszka ale moze sie myle x U nas noc była okropna mały budził sie co 15min i płakał ale to chyba o brzuszka bo wczoraj nie robił nic grubszego. Mam nadzieje ze dzis bedzie lepsza nocka. x dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. no i skonczylo sie saneczkowanie....Franek caly weekend przekaszlal :( dzis nad ranem goraczka, teraz juz bez, ale na dwor nie ma szans.... a sypie i sypie i sypie...pieknie jest! Tomek od 6 na nogach, od 6.30 puka mi palcem w szybe i krzyczy "dadadada" ale zaraz na balkon z nim wychodze :) Franek pod kocem, bajki bedzie ogladal a my na 10 minut idziemy na snieg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko u nas też jakieś choróbsko :( Starsza córka od wczoraj gorączkuje - wczoraj 39, dziś już 40! :o Na 12 mamy wizytę u lekarza. Martusia też ma dziwnie ciepłą główkę :( Jak się obudzi to zmierzę temperaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rajlax wspolczuje choroby! mam nadzieje ze Marta jednak nie zlapala. a jak Ty? jak zatoki? I my bylismy na tym balkonie. po 20 minu snieg tak wydeptalismy ze malo sie na kaflach nie zabilam, wiec wrocilismy wsrod placzow i marudzen Tomaszka! I dziewczyny mieszkajace w miare blisko siebie polecam serdecznie spotkanie w 4 oczy :D wczoraj mialam okazje z Ruda tak sobie podagac :D swietna kobieta a Jasiek przeslodki :D i w koncu zobaczylam jaki wplyw maja na siebie tak male dzieci :D wczoraj Tomek widzial jak Jasio za 1 raczke chodzi i dzis od rana sam ciagle mnie za reke ciagnie i co prawda za 2 ale chodzi :) a jeszcze wczoraj tylko raczkowal :P Ruda to przez ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety Martusia ma 38,5 :( A ja czuję się lepiej - popuściło mi zatoki i zużywam całą masę chusteczek higienicznych. No ale przynajmniej mogę oddychać i głowa/twarz/szczęka już tak nie boli. Powoli muszę się szykować do lekarza - oj a idzie mi to opornie z wyjącą Martusią przy nodze :o I Agatko no to brawa dla Tomaszka! odgapił od Jaśka, hihi :p Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. agatka/ rajlax- oby ta choroba aby postraszyła i z końcem dnia wszystko przeszło waszym ,,latoroślom" :) I U nas noc- dziwna :/ Lucynka jak obudziła się ok 23.00 to kopała nóżkami, marudziła i kręciła się po całym łóżku prawie do 1.00. Jak brałam ją na rączki i lulałam to ładnie spała. Przy tym prutała troszkę i matczyna intuicja podpowiadała, że może to brzuszek ją boli. I Rano glutki i lekki kaszelek. A na dzień babci wypada się wybrać więc jak sytuacja nie jest taka ciężka to zbiorę się i podskocze do babć :) I Mnie też gardło boli i pewnie ZNÓW zapalenie migdałków będzie bo już po nich widzę :) Ale myślę, że skończy się z marcem moja przygoda z chorobami gardła. I rajlax- jak zatoki? I pietrunia- FACECI... Mój mąż to samo! Na każdym kroku muszę mówić, przypominać, pilnować. Ja mam dwoje dzieci tylko jedno jest w moim wieku :) Mój mąż mi z kolei obiecał, że zabierze na randkę na lotnisko w świdniku :D Ja uwielbiam samoloty!!! ( ale patrzeć z dołu) . Nie wiem o co chodzi ale jak widzę samolot nisko lecący to mam gęsią skórkę na całym ciele i rozczulam się. Może w poprzednim wcieleniu byłam pilotem ;) I Aneczka- To co wczoraj u Ciebie było w nocy to u nas podobnie. Też chyba brzuszek. A z rana na nocniku postawiła taaakiego klocka ;) I Basiu/ inezz/ pietrunia- jeśli my mieszkamy blisko siebie to tak jak mała agatka ma rację! Warto się zgadać kiedyś. Może w Lublinie bo to tak uniwersalnie dla każdego a dla Basi najlepiej ;). W jakimś miejscu gdzie dzieciaki będą mogły pofiglować a my sobie posiedzimy spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, dolaczam sie do malej agatki i polecam Wam jakies spotkanko. bylo bardzo milo i ciesze sie, ze moglam poznac Agate i Jej Rodzine. przypadli mi bardzo do gustu:) l no coz mala agatka, polecamy sie na przyszlosc:) daj znac jak bedziesz miala juz bole plecow. moja przyjaciolka jest fizjoterapeutka, to zalatwie Ci jakies masaze:) l Wiola, no nie wiem nie wiem, czy to tak wyjdzie jak mowisz;) posiedziec - posiedzicie, ale czy spokojnie:)? z gromada (za chwile juz) roczniakow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda- pewnie masz racje :) Chociaż ja to powiem szczerze, że jak Lucyna jest w towarzystwie dzieci to mi się podoba bo bawi się z nimi a ja aby pilnuje żeby łapek nie wsadziła tam gdzie nie trzeba :) I zapomiałam jeszcze o olusce! też jest z Lublina! :D Dziewczyny czekam dalej na wasze propozycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda - juz :D zalatwiaj! :D takie pytanko przyjaciolka jest Polka i mieszka w Worms? powiedz tylko tak czy nie. bo znam taka jedna wlasnie :D I oj Wiolu raczej nie posiedzicie spokojnie, ale pogadac w biegu tez jest milo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mamo kiedy bedziemy miec takiego malego Babelka, taka dziewczynke tym razem" - od kilku dni Franek truje mi o malego dzidziusia :D juz mu Tomasz nie wystarcza :Dmusze uwazac zeby R nie podsluchal, bo obaj beda truli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka, ale nie z Worms. i pracuje teraz w innym zawodzie, nie jako fizjoterapeutka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- jutro kupie leki i dam Hani, cały czas sa te objawy:O Fajnie, że spotkałyście sie z Rudą- napewno miłe takie spotkanie:) a i Tomaszek nowej umiejętności nauczył się od Jaśka!:) No i nie zazdroszczę choroby - tez boję sie na te sanki chodzić, ale kiedy niby mam to robic jak nie zimą- u nas dziś niestety nie da sie wyjść bo pada deszcz i marznie:O gołoledź okropna i niebezpieczna! I beatriks- Kubus super tańczy- jest wspaniały! I Pietrunia dobrze że te krosteczki znikły:) teraz katerak żeby znikł i będzie ok! Zdrowia! I Rajlax- oj współczuję, widzę ze u Ciebie tez choróbska:O:( Zdrowia dla Was dziewczyny! Zatok nigdy nie miałam, ale jak opisujesz to musi to bardzooo boleć 😭 napisz co tam u lekarza. I Ja właśnie miałam wizyte księdza, Mała zasnęła przed wizyta, ale jak wszedł to sie obudziła. Marcelinka zrobiła się bardzo zwinna i wchodzi wszędzie gdzie sie da... ale o wypadek tez nie trudno - wczoraj spadła z Hani łóżka, na szczęście nic sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igla - u nas sanki nie sa powodem choroby :) raczej, a nawet na pewno, przedszkole! 3/4 dzieci chodzacych kaszlalo tak samo, zreszta tu to normalne, cala zime, wiosne i jesien dzieciaki smarkate, kaszlace chodza. tu wczoraj taka gololedz byla! tragedia! podejsc do mnie pod blok to nie lada wyczyn! tak sobie przez kno patrzylam i starszy pan z bloku naprzeciwko wychodzil i pieknie ze schodkow zjechal :( I Ruda widzisz to jednak o innej osobie mowimy :) moja znajoma jako fizjoterapeutka wlasnie pracuje:) I Beatriks widzisz mialam pisac bosko tanczy Kuba. I chcialam fotki na poczte wrzucic, ale nie moge :( jakims cudem raz jeden jedyny udalo mi sie na poczte wejsc i tylko Kube widzialam, potem net odmowil posluszenstwa :( no a teraz nawet zalogowac sie nie moge. mielismy w ten weekend system stawiac od nowa, ale w sobote i niedziele sie goscilismy i nie bylo kiedy :P I dzis Tomek odmawia snu :P spiacy, marudzi, placze, klei sie do mnie, oczka trze ale nie spi :( a Franek sie nudzi biedak, bo ciagle cos musimy z Tomkeim robic. a on by chcial tylko z mama. ale z nowosci dzis pierwszy raz we 3 malowalismy :D Tomek dostal pedzel i piekny "rysunek" wytrorzyl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka no to nieciekawie macie z przedszkolem:O I dodałam filmik z Hania na balllu- jedyny na którym próbuje z kuzynka zatańczyc łobuzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie:-) I U nas katar powoli mozolnie odchodzi w niepamiec. Milosz coraz odwazniejszy:-) zaczyna sie puszczac i spaceruje za jedna raczke i jest w stanie zrobic kilka krokow. Z nowosci dziadziu nauczyl milosza ze "prad trzeba oszczedzac" i teraz Mily chodzi i gasi wszedzie swiatlo:-) i oczywiscie zamyka i otwiera na przemian drzwi:-) Wstaje przy wszystkim tzn do kleczek bo dalej nie dzwignie pupki. Jak raczkuje to jedna noga wyprostowana i dzwiga sie do wstania aleee jeszcze mu troche brakuje. na szczescie:-) . Kilka dni a rozpedzil sie nieswmowicie. No i poszedl do mojej mamy na rece co przedtem bylo niemozliwe. Wiec mialam troszke luzu:-) I A ja z podkarpacia moje drogie Panie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od tego weekendu zaczynam wynajmowac mieszkanko 2 pokojowe wiec zapraszam do mnie :) tylko poki co musze troche mieszkanie ogarnąć bo jak dla mnie jest tam troche brudno :/ no ale to juz sprawa kosmetyczna :) pisalam tez ze w wakacje czesto mozna spotykać sie nad zalewem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, nie pisałam, bo byłam zajęta pracą, przygotowaniem parapetówki i Stasiem. już po parapetówce, było super :) :) tylko Staszka mam chorego, 39 z kreskami było wczoraj, dziś 39 cały dzień, biegunki, wymioty, zostałam z Nim w domu. jutro i w środę chyba też. do lekarza pójdę w środę jeśli biegunka nie ustanie, ani gorączka, to są znane mi objawy więc już nie panikuję jak za pierwszym razem. synek ładnie je i pije więc nie ma problemu. na weekend był u Babci no i niestety źle zniósł pierwszą nocna rozłąkę z mamą. postępów w chodzeniu nadal brak. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×