Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

hej kobitki! my dziś wyjątkowo później na nogach:) Lena - no właśnie niby nie ma rejonizacji ale te dyrektorki nadal chyba są do tego przywiązane, bo mi wczoraj ta która nie wzięła ode mnie podania powiedziała, cyt. "każdy stara sie brać że swoich terenów". O i widzisz nawet podania nie wzięła tylko mnie splawila... byłam zła ale zacznę sie kłócić i co mi to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski :) deszcze u mnie, chyba na spacer nie pójdziemy :) bubik a próbowałaś na Pułaskiego bo nie wiem czy jest sens? miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Moje małżeństwo chyba rozsypuje się:( Piszę do was bo nawet nie mam się komu wygadać - jak wiecie jestem tu sama... Z D. już prawie ze sobą nie rozmawiamy. On wraca z pracy zmęczony i od razu kładzie się spać, gdy wstaje my jeszcze śpimy... Wcześniej przynajmniej chciał się kochać a teraz.. - zachowuje sie jakby seks dla niego nie istniał... Gdy ma wolne nawet nie chce wziąć na ręce Juleczki bo on ma przecież dzień wolny od pracy:( Już nie wiem co robić... Mamy tylko ślub cywilny, kościelny mieliśmy zamiar brać we wrześniu...Ostatnio oznajmił mi że ślub kościelny weźmiemy za rok...- tak po prostu. A przecież małżeństwo to wspólne podejmowanie decyzji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
hej kasiula:) u mnie tez tak troche kryzysowo:/ od porodu (8 tyg temu prawie) sex uprawialismy tylko raz i jak pisalam wczesniej byl bolesny :/ widze ze boli to mojego meza bo juz nawet na mnie mowi"zakonnica" w ciazy wogole nie bylo sexu... nie wiem jak ja mam nabrac ochote na cokolwiek skoro takie jest jego podejscie.... niby mozna stosowac "robotki reczne" ale skad ja mam na to wziasc ochote skoro maly czasem nic mi nie daje zrobic i myje sie dopiero po godz 11 jak on pojdzie spac.... niby maz mi pomaga nie mecze go wychowywaniem dziecka bo pracuje i zajmuje sie po pracy ok 1,5 godz jak ja cos robie ale przyznam ze milo mi z tym nie jest... Moj maz jest taki ze lubi ladne kobiety a ja mam delikatna oponke na brzuchu ui juz mnie nazywa"grubczuś" a lekarka moja jak mnie zobaczyla to byla w szoku i mowila ze zaraz znikne! do wagi z przed ciazy zostal mi 1 kg nadprogramowy i przeszlam na diete bo mam w planach 4 starcic juz nawet ze wzgledu na jego gadanie i chce zobaczyc jaka bedzie jego reakcja. Przyznam ze okres po ciazy decyduje o dalszej przyszlosci kazdego malzenstwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi teściowa powiedziała zdanie "dziewczyno zrób coś z sobą, ogarnij się jakoś." No i postanowiłam że wezmę się za siebie... ale im bardziej dbam o siebie tym jest gorzej:( zero zainteresowania... My kochaliśmy się dwa razy - on bardzo chciał i czekał na to... ale teraz nic. Nawet o tym nie wspomina... I dobija mnie ten ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbara Twoja oponka zapewne zniknie:) - po pierwszej ciąży zazwyczaj znika tylko nie od razu:) A mąż może po prostu jest przemęczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, u mnie z tym seksem dramat, bo jak wam już pisałam boli mnie dokładnie przy wejściu do pochwy i to coraz bardziej. tak, że w tym tygodniu mam zamiar, niestety udać się do ginekologa brrrrrr... 30km od mojego miasta, do mojego rodzinnego miasta, bo moja gin na rehabilitacji i muszę iść do innej, a wziernika nie chcę mieć zakładanego i jej do powiem. mój mąż jest bardzo cierpliwy, kiedyś już nie kochaliśmy się ponad pół roku, gdy ja ciężko chorowałam i daliśmy radę. to miejsce tam mnie boli bardzo, ale spuchnięte nie jest ani nie mam temperatury więc może to nadwrażliwość. z kolei szew czuję wyraźnie, rozciągniecie pochwy się zmniejszyło więc może jakoś będzie. my się różnie bawimy, ale w okolicach szwu po prostu nie daję się mężowi dotknąć. muszę być dobrej myśli i tyle... co do naszych relacji, to jest o wiele lepiej niż tuż po porodzie, mąż już się odnalazł w nowej roli, pieści Małego, przebiera jak może, wyręczamy się nawzajem, jak krzyczy uspokajamy Go razem, jak ja się zajmuje Stasiem mąż gotuje, jak On, to ja piorę i tak na zmianę. podziwiam Go, bo ciężko pracuje po 12 godzin, a zawsze znajdzie czas dla naszej dwójki,a oprócz tego robi jeszcze mnóstwo innych rzeczy, a ja jak flaka bez energii... dziewczyny co Wam poradzić na tych facetów, po prostu nie wiem... u mnie nadal 7kg na plusie, moje wymiary przy wzroście 170cm przed ciążą: biust 92cm, po ciąży 102cm talia 68 cm, po ciąży 88cm biodra 92 cm, po ciąży 99cm masakra jakaś. waga stoi w miejscu, kolacji nie jadam, a na obiad tylko jedno danie, nie jestem w ogóle głodna, bo organizm czerpie chyba jeszcze z tego mojego tłuszczu... na basen chodzę i wykupiłam sobie już też karnet. dziewczyny, kasiulla trzymaj się, ten ciężki czas zapewne wkrótce minie, na pewno mąż też ma rozterki swoje własne, tylko mężczyźni są skryci i dlatego jest taki oschły i nieprzyjemny, może też ma swój mały kryzys, nie załamuj się za bardzo, a przed nami się wygaduj i jakoś damy radę. masz swoje Maleństwo, a mam nadzieję wkrótce uda się Wam porozmawiać i coś w sprawie ślubu się ruszy. a czy ślub kościelny jest taki ważny... nie podważam tego, sama mam tylko cywilny już kilka lat i nie zamierzamy nigdy brać ślubu kościelnego, ale rozumiem, że każdy ma swoje priorytety. trzymajcie się dziewczyny i trzymajcie za mnie, żeby mnie po 2 miesiącach od porodu znowu nie cieli i nie grzebali, żeby oczyścić mi to krocze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pogoda w kratkę... pada nie pada. Dziś jesteśmy więc uziemieni w domu, ale mimo tego młody dobrze się sprawuje ;) Tato go zabawia, chłopaki się widzę dobrze bez mamy mają. Mama przychodzi nakarmić i wystarczy, czuję jakbym miała wolne :D Lena - ja składałam na Pięknej, tam pani bez problemu przyjęła, mamy tam z mężem oboje blisko z pracy. Na Dąbrowskiego nawet nie wzięła podania, ale jak mówiłam w ogóle mi na tym nie zależało. Będę składać jeszcze na Rataja (tu mamy z kolei blisko z domu). Te dwa żłobki byłyby jak znalazł :) Pytaj na Pułaskiego. To stosunkowo małe osiedle i dużo tam emerytów, a mało zakładów pracy, może się udać! :) Kasiula - trzymaj się, pamiętaj, że oboje jesteście w nowych rolach. Trzeba to przerobić i przyzwyczaić się do tego. Facet pracujący po 12godzin i więcej ma prawo być zmęczony i dodatkowo przygnębiony jeszcze nowymi obowiązkami. Myślę, że to minie. Rozmawiajcie dużo i szczerze, o tym ślubie też. jagna - widzę, że ten problem co ja masz. Przy wejściu mnie boli mimo że mam wszystko wygojone. Staram się to wymasować po kąpieli, bo boję się, że problem będzie narastał. Na razie nie rezygnujemy ze współżycia, ale jak będę u lekarza na wizycie nie omieszkam go zapytać co z tym dalej... Ostatecznie chce mieć jeszcze jedno dziecko, a z taką częstotliwością to się może nie udać ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kassiulla- nie myśl odrazu aż tak źle. Po pierwsze! Nie daj z siebie zrobić męczennicy! Pokaż , że jesteś silna i piękna i zobaczysz, że inaczej na Cibie spojrzą mąż i teściowa... Ja też mam podobnie, że mój nie ma czasu ( bo wiem , że naprawdę nie ma) i ja przejęłam prawie wszystkie obowiązki w domu i przy dziecku. A wyobraź sobie, że u nas po ślubie nic nie było :) Nie ma co się sugerować sexem narazie :) Zresztą wkurza mnie to, że kobiety są tak traktowane!!! Cholera! Nie dość, że mamy psychiczną ciężką pracę przy dziecku to organizm też nieźle sie pomęczy...A te cwaniaki tylko z miną na kwintę chodzą :/ Kopa im zasunąć trzeba porządnego to realnie spojrzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciał rozmawiać więc wysłałam mu smsa żeby przemyślał sobie to wszystko i dał mi znać... Bo dla mnie t tak jakby nie chciał się ze mną wiązać na stałe, jakby szukał czegoś innego. Bo jakby nie patrzeć to ślub cywilny można brać setki razy a kościelny tylko raz.. Przyjechał do domu na przerwęi jakby nigdy nic - o ślubie ani słowa. Nawet pożartował trochę i oznajmił że chce kanapki... To tak jakby mnie ignorował... Nie zareagował na mojego smsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubik mi właśnie na Rataja powiedzieli, że już komplet. Dziecko mi nie śpi już od 4 godzin wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) widzę że dziś tym bardziej nici ze spaceru, sypie w kratkę śniegiem :D Lena niepocieszona jestem ta wiadomością :( liczyłam na to, że w jednym z tych dwóch żłobków uda mi sie Marka zainstalowac :) będę musiała znaleźć jakieś dojście... a jak nie to już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena0- To widzę, ze wczoraj dzieci zrobiły sobie ,, dzień dziecka" jeśli chodzi o spanie bo moja też od kąpieli ( godzina 19) nie spała do 1... A to dziwna sytuacja biorąc pod uwagę ostatni czas i jej grzeczne nocne spanie... Dziś też coś leży i nie myśli zasnąć... a było już tak pieknie. Od 20 do 2-3 w nocy mi spała! :( Dziewczyny a Wy się może orientujecie jaki kupić lek przeciwgorączkowy dla Lucynki bo jutro mamy szczepienia i na wszelki wypadek trzeba w coś się zaopatrzyć. ?????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Wiola100 - podobno czopki sa najlepsze dla tak małych dzieciaczków, ale zapytaj w aptece, nawet jeśli po szczepieniu nie będą potrzebne(oby) to w domu warto coś przeciw gorączce mieć, u mnie to jeszcze pielęgniarka Altacet żel polecała w razie obrzeku, a Altacet też przydatny póxniej jak się zaczną maluchy poruszać na siniaki, u Haniu sporo nie wyszło dzięki szybkiej reakcji tym żelem (jest też Altacet junior)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Dawno nie zaglądałam, ale nie mam kiedy. Jak tylko Mały zasypia to staram się też chociaż na chwilę położyć, a tak to sprzątanie, prasowanie, pranie i tak w kółko. Dzisiaj Olek ma 6 tygodni. Mówi już 'aaaaa' 'giiiiii' i 'a guuu' hehe :) Wodzi też wzrokiem za przedmiotami i twarzami, czasami jak się do niego mówi to tak w oczy patrzy jakby wszystko rozumiał :) Jutro idziemy na pierwsze szczepienie. Chce wykupić szczepionkę skojarzoną, płatną, ale nie słyszałam o tym że trzeba wykupić w aptece- dopiero tutaj wyczytałam, że bierzecie je z apteki. Nic mi lekarka o nich nie mówiła, a dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola100 mi w aptece polecono i kupiłam Pedicetamol - to jest paracetamol w kropelkach, o czopkach kobieta powiedziała, że moga nie zadziałać przy biegunce, która też występuje po szczepionce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm to sama nie wiem... zapytam w aptece może. I z tym Altacetem rzeczywiście dobry pomysł :) Dzięki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też brałam skojarzoną i trzeba było kupić w aptece, p. doktor daje recepte, w jednej aptece ta sama szczepionka 170zł a w drugiej 130, więc czasem lepiej sie zorientować z cenami. a na ewentualną gorączke to najlepiej zapytaj lekarza w trakcie szczepienia, nam dali czopki efferalgan. Mały spoko po szczepieniu, bez marudzenia i wogóle, ale na noc i tak dałam mu czopek, na wszelki wypadek. jak bedziesz dawać czopek to najlepiej naoliwkuj go troche i pupke, żeby dzidzie nie bolało. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) wczoraj pół dnia na dworze spędziliśmy na spacerku :) prawdziwie rodzinna niedziela :) łącznie z wizytą w cukierni na torcie :) zaryzykowałam i zjadłam kawałek sernika, i nic! zero reakcji brzuszkowo-skórnych więc skaza absolutnie wykluczona :) w sobotę Franuś z tatusiem kupili sobie lornetkę, na poczte wrzuciłam fotki jak mój syn ogląda świat za pomocą lornetki :) padłam ze smiechu jak oni wczoraj z tą lornetką szaleli!!! Tomaszek wieczorem ładnie zasypia :) w nocy nadal budzi się co chwilę i albo je, albo robi kupę :P więc nadal spię max 3-4 godziny na dobę w podzielonych porcjach :P R wczoraj po 2 nockach z rzędu spania z nami stwierdził ze ja jestem cyborgiem :) bo on miał dość, a wstał tylko 1 raz żeby przynieść mi Tomka do łóżka, potem już ja karmiłam, nosiłam, przewijalam, suszyłam suszarkę, uspokajałam, karmiłam itd. w dzień Tomaszek tylko z nami musi być, sam nie polezy nawet minuty :P więc targam go w foteliku samochodowym, zeby wszystko widział :) i jest w miarę ok. pod warunkiem że nie przegapię pory snu. muszę bardzo uważać, jak tylko robi się zmęczony muszę go położyć, bo jak nie to zaczyna wyć i bardzo trudno go uspokoić. ale coraz lepiej znam tego człowieka i coraz latwiej mi z nim :D ok 20 maja planujemy podróż do Polski na tydzień :) dziewczyny poczytajcie sobie o skokach rozwojowych, wyjaśni to wam problemy ze snem, jedzeniem itp :) przynajmniej pomoże zrozumiec co sie dzieje i dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie tu nie było, ale czasu brak totalnie! My na szczepieniach z Mikołajem byliśmy w ubiegłą środę. Łączny koszt szczepienia to 840zł - masakra!!! Szczepiliśmy tą skojarzoną 6w1 do tego rotawirusy i pneumokoki. Mikołaj na drugą noc po szczepieniu bardzo płakał bo tak go bolał brzuszek, a tak był tylko bardziej senny, innych reakcji nie było. Ten ból brzucha to podobno po rotawirusach, które są w płynie. Kasiulla >>a jakie mleko mm wcześniej podawałaś? Bo my też juz tylko na mm, najpierw dawałam Hipp-a, teraz Bebilon, ale nadal męczą go bąki, a kupę robi raz dziennie. No i nie wiem czy nadal kombinować ze zmianą mleka, chociaż w szpitalu ordynator proponował próbować, które mleko jest dla Mikołaja najlepiej przyswajane. U mnie nadal 5kg na plusie, mieszczę się jedynie w 2 pary dżinsów sprzed ciąży i w ... tuniki:o Brzuch mam odstający:( Jem lekko, ale nie mogę sie oprzeć ciastkom - dosłownie jestem od nich uzależniona, chociaż wcześniej jadałam raczej inne słodycze, tak teraz mam codziennie napady na kruche ciastka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jesteśmy po szczepieniu... wyglądało to nawet tak, że ją wcale nie bolało :) Płakała wcześniej bo jej zimno było a po szczepieniu zaraz ucichła :) Moja twardzielka! :D Popłakałam się tylko przed wejściem jak słyszałam, że inny dzieciaczek płakał :( Bo słyszałam, że miał 3 zastrzyki :( Wyobraziłam sobie jeszcze , że nie maja rodzice pewnie pieniążków i biedactwo musi cierpieć...:( Moje głupie rozumowanie...:) A mam do Was pytanko. Co sądzicie o mleku Emfamil ( chyba jakoś tak) bo słyszałam, że ono jest najbardziej zbliżone do mleka matki i chciałabym spróbować dać niuni i zobaczyć czy może bedzie jej łatwiej robić kupkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhee
Słabo nam się temat kręci- tylko 230 stron, młodsze tematy mają 2-3 razy więcej :P Jakiś ten luty małomówny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhee
Dziewczyny czy to normalne że dziecko na piersi nie robi kupy po tydz i więcej, nie boli brzuch, baki wychodzą tylko ta kupa. Lekarka mówiła że tydz może nie robić i to normalne u niektórych ale ja po tyg daję czopek bo boję się (kiedyś byłam ze starszym dzieckiem, w szpitalu i tam zmarło dziecko które miało niedrożność jelit, mama nie pamiętała kiedy dziecko ostatni raz robiło kupę, a napewno ponad tydzień). Ostatnio przez 3 tyg to jedziemy już tylko na czopkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani pomarańczowa... :) albo dzieci nasze aktywniejsze i czasu nie mamy :P Hihih A co do kupki to ja bym po lekarzach już pewnie biegała... No ja nie wiem ale tydzień to straaasznie długo. Kimizi- próbuj aż będzie bardzo dobrze, jest tyle mlek na rynku. Ja dawałam Nan pro i byyło nawet nawet ale kupiłam bebilon i po nim było dużo gorzej... to znów wróciłam do NAN ale właśnie planuje próbować Emfamil :) Na mleku nie warto oszczędzać - moim zdaniem. A i taka moja mała opinia- ostatnio spróbowaliśmy nowych pieluszek Dada z Biedronki (wczesniej Pampers New baby) i wcaale nie widzę różnicy jeżeli chodzi o wchłanianie! Na szczęście moja uczulenia też nie ma więc po co przepłacać! Polecam! Spróbujcie i Wy :) A i dziś mi pani doktor ( znajoma) powiedział, że jej koleżanka ALERGOLOG powiedziała, że te herbatki z Hipp'a maja dużo konserwantów i często dzieci mają po nich problemy a po ich odstawieniu kończa sie. Zamiast koperkowej z Hipp'a lepiej kupić zwyczajną herbatę koperkową w saszetkach, zaparzać ( ale leciutką !)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki oj dawno mnie tu nie było ale jak to u wszystkich chyba brak czasu, nawet opuściłam kilka stron bo nie miałam czasu czytać:/ ja podobnie jak mała agatka "zaczynam rozumieć mojego małego człowieka" i chyba zaczynamy się dogadywać ze sobą:). Wiem mniej więcej o co mu chodzi i staram się zaspokajać jego potrzeby:) Mały od tygodnia guga sobie ze mną jak najęty śmieje się jak mnie widzi (super uczucie) i wodzi za wszystkimi wzrokiem:) My jeszcze nie zaszczepieni a mały ma już przeszło 9 tygodni, ale w tamtym tygodniu robiliśmy badania i ta cholerna bilirubina znów wzrosła nieznacznie z 63 na 67:( dziś robiłam badania moczu i wyszły ok. Po świętach mam kolejne badanie krwi i zobaczymy czy coś mu spadło:( Rajlax - a jak u Was z ta bilirubiną?? Muszę wam się do czegoś przyznać, teraz rozumiem kobiety które mają depresję poporodową ja może uniknęłam tego ale przez około 2 miesiące nie czułam radości z macierzyństwa. Robiłam koło mojego synka wszytko, bo musiałam, nie było w tym prawie wcale uczucia. A teraz od jakiś 2 tygodni czuję się PRAWDZIWĄ MATKĄ. Jestem szczęśliwa, zajmuję się małym z radością i przyjemnością, uwielbiam się z nim bawić, martwie się jeżeli coś mu dolega, próbuje mu pomóc jak płacze i milion razy dziennie mówie do niego że go kocham, bo na prawdę kocham to maleństwo. Teraz jestem naprawdę SZCZĘŚLIWA!!!! miłego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena co do pieluszek to ja tez jestem za Dadami mój mały próbował Hugissy i Pampersy i powiem wam że Hugissy są najgorsze z tej trójki Pampersy są Ok ale o dziwo mój mały częsciej w nich przemakał niż w Dadach. A właśnie mamy chłopczyków czy wy terz macie problem z przemakaniem waszych synków bo mój często zrobi siku po za piluszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrunia22- ja pisałam o tych Dada'ch :D Ale się nie obrażam , hehe :D Ja mam podobnie z tym macierzyństwem- od jakiś 2 tyg rozkręca się u mnie cos takiego, że z radością się nią zajmuje... bo tak jak mówisz, wcześniej robiłam bo musiałam :) Widzę, że ja tu się najwiecej udzielam ;) Mam najgrzeczniejsze dziecko czy bałagan w domu...???? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani pomarańczowa - ja tak jak Wiola bym juz biegała po lekarzach. ponad tydzień bez kupy, dla mnie niewyobrazalne! moj robie kupe nadal po kazdym jedzeniu. Kimizi - próbuj dalej, w końcu znajdziesz najlepsze mleczko. Pietrunia - najwazniejsze ze juz jest ok :) wiesz z dzieciaczkami - marudami takimi jak nasze na poczatku jest ciezko, sama wiele godzin przeplakalam. teraz w sumie juz nie placze, chyba ze widze 5.30 na zegarze a jeszcze zasnac nie dalam rady i wiem ze za 30 minut zacznie sie nowy dzien, podczas ktorego oczywiscie nawet 15 minut nie pospie.....ale to ze zmeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola - masz 1 dziecko :) ja sprzatanie olewam, na wyrazne zadanie meza! mam nic nie robic, jak jestem zmeczona mam usiasc na tylku, poza tym tylko zajac sie chlopakami. sprzata on codziennie a ja 2 razy w tyg gruntowniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×