Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aneczka12121983

Szukam Fotografa na 2012

Polecane posty

Gość fotograf_wawa
I oczywiście po raz kolejny napiszę, że mam na myśli wyłącznie fotografów pracujących legalnie. W Warszawie można oczywiście znaleźć i takich za 1000 zł, ale oni pracują na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
I oczywiście ciągle mowa o fotografach, którzy pracują legalnie. W Warszawie też można znaleźć takich za "tysiaka", ale to w większości szara strefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
Dwa razy mi się napisało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc+++
Tak tu się udzielasz, to powiedz co sądzisz o zdjęciach pod tym linkiem: http://studio31.pl/galeria_2.php?id_galerii=195&tytul=07) Renata i Krzysztof - sesja foto&nazwa_galerii=04) Renata i Krzysztof - sesja foto&panorama=0 i innymi na tej stronie. Mi się nasuwa wrażenie, że fotografowie są zainteresowani wydobyciem golizny i poogladaniem ładnych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
Link nie działa, ale znalazłem galerię na stronie. Jeśli mam być szczery, to dla mnie jest to bardzo kiczowate. Z drugiej strony jeśli para zażyczy sobie sesję w tym stylu, to fotografowi nie wypada odmówić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten rokwrzesień
Trochę się dziwię że tak bardzo mocno bronisz wysokich cen za usługi foto ślubne i podważasz to co pisze inny fotograf. Sądząc po wypowiedziach tego fotografa ma on chyba bardzo długi staż pracy i doświadczenie jako fotograf ślubny. Jeśli tak jak ten fotograf napisał robi dużo ślubów to pewnie ma ceny hurtowe na albumy których ty nigdy nie otrzymasz. Tematem jestem o tyle zainteresowana że mam wybranego fotografa który za pełną usługę liczy sobie 1800 zł. Do niego trzeba zgłaszać się z ponad rocznym wyprzedzeniem z powodu dużej ilości zleceń. Widziałam jego zdjęcia już trzy razy i w 100% jestem na niego zdecydowana. Widziałam u moich koleżanek zdjęcia za które płaciły od 3000 do 5000 zł i dla mnie i innych koleżanek ich zdjęcia to porażka. Fotograf którego wynajęliśmy daje ręcznie robiony album w którym będzie 150 zdjęć formatu 15x21 i wbudowana ramka cyfrowa (duża) w którą wgra wszystkie zrobione zdjęcia oraz nakręcony film. Podejrzewam że tak jak u koleżanki będzie więcej zdjęć i dopłacimy do nich dla równego rachunku 200 zł. Ślub mam w Legionowie pod Warszawą a fotograf jest z Warszawy. Czyli wcale zdjęcia nie muszą kosztować tyle co ty piszesz. Rozbawiło mnie to że według ciebie zdjęcia powyżej jakiejś sumy to zdjęcia robione przez profesjonalistę a poniżej 2000 zł to zdjęcia wykonane przez jakiegoś amatora. Pracuje jako operatorka DPP i wiem że jeśli ktoś ma dobre oprogramowanie nie koniecznie Photoshopa nie musi mieć takiego nakładu pracy przy obróbce o którym wcześniej pisałeś. Na Macu zdjęcie obrobię o wiele szybciej niż na PCecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szacunkowy
Słuchajcie ja już wiele w życiu widziałem, nieomal wszystko w tej branżyji... Są ludzie, którzy docenią prawdziwy smak w fotografii (nie mylić z cenami, bo nazbyt wysoka wcale nie jest gwarancją wysokiego poziomu), są tacy, dla których cytowani tutaj :http://www.fotoknyt.pl/galeria/plener-slubny to będzie high end, i to szczerze, bo jak by było inaczej to skąd te pary na ich stronie? Raczej nie mistyfikacja, a realna w życiu akurat potrzeba, nie ma się z czego śmiać. Dla mnie zawsze ciekawe było, dlaczego ktoś oglądając mega gnioty uważa szczerze, że są super i chce takie mieć, no ale jeden czyta Fakt inny Dostojewskiego, jeden ogląda X-factory, inny klasykę filmu i dokumentu, smakując się w tym. Tutaj na tym bidnym forum, na które trafiłem przypadkiem i nie odmówiłem sobie przyjemności odpisania, kto piszę? Elita? Nie. Ci, którzy zamówili tego typu usługę za min. 3 tys? Nie. Panny młode z przeciętnym ilorazem inteligencji, im mniejszy tym chętniej się pienią, z kompleksami i dobrze rozwiniętymi gruczołami jadowymi, więc o czym mamy z nimi dyskutować? Na pewno nie o guście, bo ten mają jarmarczny oraz jarmarczny głos, który ma to do siebie, że zakrzyczy wszystko i wszystkich. Wy - inteligentni - nie walczcie z idiotami na argumenty, bo i tak ich nie zrozumieją, a swoją ułomną logiką sprowadzą was do swojego poziomu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szacunkowy
Panowie i Panie, ten rokwrzesień to właśnie ten, o którym pisałem, ma za 1800 2w1 i zadowolona, ona widziała i jej podoba się, widziała też za 3 i za 5 tys i nie podoba się, i mówi prawdę, po prostu jej percepcja jest na tyle ograniczona, że to co ma za ten 1800 to jest jej własny high end, jak to było kiedyś, ale kto to pamięta: "Każdy ma swoje pożegnanie z Afryką". Aha a ten gość za 1600-1800 z albumami z folią to pojechał :D PS 2: Albumy Barański, to co piszesz dziecko to twoje nieszkodliwe na szczęście domorosłe fanaberię, gość ma 3 poziomy cen, ale nawet ten najniższy (dla klientów, którzy biorą rocznie po kilkadziesiąt albumów) to cena i tak jest o wiele wyższa niż 110zł, moje dziecko. Ale nie przejmuj się, jesteś fryzjerką, czy też sprzedajesz w Netto, a twój ojciec.... nie, to nie twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co wy sie tutaj tak kłócicie?? jeżeli macie czas na kafe to keidy pracujecie?? a klienci wybiorą takich fotografów na których ich stać, na takich których sami chcą, ja mam fotografa za 1300zł, w tym fotoksiażka(wiem o niskiej jakosci ale bardzo mi sie to podoba taka forma zdjeć) standardowy album ze zdjęciami rożnej wielkosci, no i na płycie zdjecia, cena dla mnie w sam raz, tak gdzie mam fotrografa jest 2fotograf, jakosć ta sama, cena 2razy wyzsza, a opinie ma niezbyt pochlebne, też jestem zdania ze niektórym sie w głowach poprzewracało a cenami za zdjecia, moja szwagierka zapłaciła za foto prawie 3tys , jakosć zdjec masakryczna, miała białą suknie a na zdj. jest błekitna, zdj.z pleneru jeszcze jako takie, ale jest duzo gdzie ważniejsze jest drzewo niż para młoda, ehhh paranoja, nie czytałam wszystkiego, wiec moze to byc nie na temat, wiec przepraszam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie wiem po co cała ta dyskusja. Moim zdaniem wybór fotografa jest bardzo prosty - najważniejsze, żeby spodobały się nam jego zdjęcia. Potem dopiero pytamy o cenę. Akurat ja z narzeczonym na fotografie nie oszczędzaliśmy. A to dlatego, że on sam jest fotografem (tyle że mody, nie ślubnym), ja z kolei jestem wielką pasjonatką-amatorką i po prostu o fotografii mamy jakieś pojęcie. Nasz fotograf ślubny kosztował 4500. Osoba ze stolicy, całkiem dobrze tutaj znana, należy też do WPJA (to stowarzyszenie najlepszych fotografów ślubnych na świecie). W tej cenie nie dostaliśmy wcale tysięcy zdjęć, ani kilku chińskich tandetnych albumów. Za to jeden porządny album (fotoksięgę z grubymi kartami) i "tylko" 200 zdjęć na płycie. Innymi słowy - otrzymaliśmy to czego chcieliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeśli kogoś zadowoli jakość zdjęć od fotografa za np. 1500 zł, to też powinien być szczęśliwy. W końcu jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parteq
No 4500 PLN to jest już raczej dużo, nawet jak na Wawę :) Ale oczywiście mogę sobie wyobrazić, że tak jakość zdjęć jak i obsługa była na poziomie nieosiągalnym dla ziutków trzepiących po kilka tys. fotek na jednym ślubie i oddających je na CD dwa dni po ślubie w cenie 1200 PLN. Też mieszkam w Wawie i uważam, że tutaj cena od 2500 do 3000 za foto ślubnego jest 'akuratna'. W tej cenie mamy pewność, że foter nie spartoli sprawy, mamy pewność że prowadzi działalność i podpiszemy umowę. A to też ważne, bo z własnego podwórka słyszałem o takich co lecą na czarno, nie podpisują umów, a potem jak przychodzi co do czego, to niektórzy nawet na ślubie się nie pojawiają, bo zapomnieli. Oczywiście to skrajne przypadki, ale czasem można na takiego delikwenta trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
"Trochę się dziwię że tak bardzo mocno bronisz wysokich cen za usługi foto ślubne i podważasz to co pisze inny fotograf. Sądząc po wypowiedziach tego fotografa ma on chyba bardzo długi staż pracy i doświadczenie jako fotograf ślubny. " Cały paradoks polega na tym, że bardzo często ci niby doświadczeni fotografowie odstawiają taką "chałę", że aż głowa boli. Przykład - praktycznie w każdym mniejszym mieście jest jedno, bardzo dobrze znane studio fotograficzne, które działa od 30 lat. Studio ma renomę wyrobioną na zasadzie - "moja mama miała robione u nich zdjęcia ślubne, ja miałam, to i moje dzieci będą miały". Taki fotograf ma dużo klientów, bo ma wyrobione nazwisko w mieście i dlatego też może ustalać niższe ceny za usługę. A jeśli zatrudni np. kilku początkujących fotografów, to w jeden weekend jest w stanie "obskoczyć" kilka ślubów, biorąc za jeden np. 800 zł. Tylko że mało kto zwraca uwagę na to, że taki fotograf zatrzymał się w rozwoju powiedzmy 10-15 lat temu. Ciągle oferuje te same zdjęcia studyjne "przy kolumienkach", czy przy sztucznych tłach z namalowanymi drzewkami i chmurkami. Wspomniany wcześniej Foto Knyt idealnie mi tutaj pasuje (w końcu to firma doświadczona, działa od 1975 r.) Co też zauważyłem, tacy fotografowie atakują tych, którzy zdecydowali się oferować klientom coś bardziej współczesnego. Przykład mamy w tym wątku. "Jeśli tak jak ten fotograf napisał robi dużo ślubów to pewnie ma ceny hurtowe na albumy których ty nigdy nie otrzymasz. " Przepraszam, ale wypowiadasz się z punktu widzenia totalnego laika, który nie ma w ogóle styczności z firmą Barański. On nie sprzedaje albumów po cenach hurtowych. Jeśli zamówię 20 albumów na raz, to cena oczywiście będzie niższa, ale i tak nie osiągnie 110 zł za jeden album, jak wyżej kolega sugerował. "Fotograf którego wynajęliśmy daje ręcznie robiony album w którym będzie 150 zdjęć formatu 15x21 i wbudowana ramka cyfrowa (duża) w którą wgra wszystkie zrobione zdjęcia oraz nakręcony film." Możesz napisać co to za film? Wynajęliście na ślub fotografa+kamerzystę w jednej osobie? Poza tym format zdjęć 15x21 to obecnie już prawie przeżytek. Zdjęcia naświetlać powinno się w formacie 15x23 - jest to format z tzw. pełnej klatki lustrzanki i w procesie wydruku nie trzeba ze zdjęć nic ucinać. Nie znam dobrego fotografa, który by drukował zdjęcia w formacie 15x21. "Rozbawiło mnie to że według ciebie zdjęcia powyżej jakiejś sumy to zdjęcia robione przez profesjonalistę a poniżej 2000 zł to zdjęcia wykonane przez jakiegoś amatora. " Nic takiego nie napisałem. Podałem tylko przykład Warszawy - po prostu wiem ile kosztuje prowadzenie działalności i wiem ile kosztuje życie w stolicy. I jeśli byłbym klientem i usłyszał od fotografa warszawskiego cenę poniżej 2000 zł, to na pewno zastanowiłbym się dlaczego tak tanio. "Pracuje jako operatorka DPP i wiem że jeśli ktoś ma dobre oprogramowanie nie koniecznie Photoshopa nie musi mieć takiego nakładu pracy przy obróbce o którym wcześniej pisałeś." Na czas poświęcony obróbce zdjęć nie wpływa rodzaj używanego oprogramowania, tylko efekt jaki się chce osiągnąć. DPP a obóbka zdjęć to dwie zupełnie inne sprawy, tak więc nie widzę sensu w porównywaniu tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FN
najbardziej dziwi mnie fakt, że fotograf tańszy kłóci się z tym droższym....podejrzewam, że może zazdrości, ze bierze więcej niż on i ma klientów...Kiedyś myślałam, ze nie podniosę cen do 3.000 bo to zdzierstwo, że nie każdego stać a ja bardzo chciałam być "dla wszystkich" , w ten sposób się załatwiłam na cacy...bo mamy prawie kwiecień a ja obrabiam dalej zdjęcia z września...Nie ma zmiłuj- teraz ceny oscylują w zależności od tego gdzie 4.000-4.500 , mamy początek roku i już mam tyle ślubów ile chciałam n ten rok...myśląc logicznie- powinnam znowu je podnieść...to normalne, że im więcej pracy i klientów to ceny się zmieniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggyy
My znależlismy fotografa za 1500zł w stolicy. więc ja nie wiem skąd takie ceny...lekka przesada. I wcale nie jest on amatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FN do hggcoś tam
poczytaj wyżej to będziesz wiedział dlaczego.... . Ludzie! otrząsnijcie się...nie jedna młoda za sukienkę płaci 4-5 tys mimo że ubiera ją tylko raz...zaprasza gości, gdzie 30% to goście którzy muszą być bo wypada,a lbo się obrażą, wynajmują samochód za 1200-za 4 godziny!!!!! Dlaczego macie pretensje i nie rozumiecie fotografów którzy biorą 4-5 .000?? Tym bardziej, że to fotograf pracuje nad najpiękniejszą pamiątką Waszego życia, tylko to Wam zostanie!!! No chyba że Wam nie zależy aż tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każda kupuje sukienkę za 4500... Niektóre wypożyczają albo kupują używane, bo ich nie stać... Nie wszyscy wynajmują samochody za1500, tylko pożyczają od znajomych. Owszem jak ktoś kupuje kieckę za 4500, to co tam, weźmie fotografa za 5tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój przykład jak to jest z cen
Mój brat w sierpniu zeszłego roku robił sobie kuchnię. Za ściany podłogę i szafki plus robocizna zapłacił 15 tys zł. Usługę tą wykonywała legalna firma która wystawiła mu rachunek. Dodam że robili jego kuchnię prawie półtora miesiąca. W styczniu tego roku ja robiłam swoja kuchnię. Mam identyczną kuchnie jak mój brat bo mieszkamy obok siebie. Też wynajęłam legalnie działająca firmę. Taki sam zakres prac a nawet mieli u mnie więcej do robienia bo zachciało się mi mozaiki na ścianie i więcej miałam umieszczonych gniazdek. Ja za wszystko zapłaciłam z robocizną 8,5 zł. Bez porównania moje wykonanie kuchni jest lepsze niż u brata. U mnie gładź na ścianach i suficie to jest prawdziwa gładź a nie tylko jak u brata z gładź z nazwy. Cała kuchnia była robiona trzy tygodnie. Brat znalazł tą firmę z internetu bo dużo o niej pisano a ja spytałam się w sklepie z glazurami czy kogoś nie znają sprawdzonego i godnego plecenia. Dostałam od nich namiary i skorzystałam. Mąż w podzięce zawiózł im skrzyneczkę dobrego trunku. Tak samo miałam z fotografem na ślubie, Ja zapłaciłam 1800 zł a brat 4000 zł. Zakres prac mięliśmy taki sam. Jego zdjęcia tylko są z nazwy zdjęciami ślubnymi choć robił to fotograf bardzo widoczny w internecie. Szwagierka wstydziła się pokazywać swoje zdjęcia. Ja mam cudowne zdjęcia które wszyscy chwalą a fotografa już kilka razy poleciłam. Jeszcze jedno. Brat dostał jeden album w którym jest cos około 150 zdjęć a ja dwa albumy po 100 zdjęć. Jeśli ktoś daje się nabrać na papkę marketingowa w Internecie i preparowane strony to niech płaci po te 3000 zł i więcej ale niech potem nie narzeka. A wystarczy tylko rozsądnie pomyśleć. Dodam że mieszkam w Warszawie w której musi niby być drogo bo to jest Warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram poprzednia wypowiedż
Też mamy fotografa za 1600 zł. Mieliśmy już podpisaną umowę z fotografem który wycenił swoją prace na 3500 zł. Wycofaliśmy się z umowy bo zobaczyłam jego zdjęcia u koleżanki w pracy. Koleżanka przyniosła zdjęcia córki bo bardzo o to prosiliśmy. Cały czas się wykręcała ale w końcu się przemogła. Wszyscy oceniliśmy zdjęcia bardzo negatywnie. Trochę jej było głupio ale przyznała się że w rodzinie tez były krytykowane ale za plecami córki. Mieliśmy małą z fotografem przepychankę bo nie chciał oddać nam zaliczki. Ale gdyby tego nie zrobił to bym pokazała swoje pazurki. Tego nowego fotografa pomimo o wiele niższej ceny jestem pewna. Widziałam jego zdjęcia u znajomych. Starszy gość ale jest bardzo młodzieżowy i wie na czym fotografia ślubna polega. Bardzo dobrze się nam z nim rozmawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
"Mieliśmy już podpisaną umowę z fotografem który wycenił swoją prace na 3500 zł. Wycofaliśmy się z umowy bo zobaczyłam jego zdjęcia u koleżanki w pracy." Przepraszam, ale to jest jakaś parodia. Czyli rozumiem, że przed podpisaniem umowy nie obejrzeliście przynajmniej dwóch pełnych reportaży ślubnych tego fotografa w formie albumu? Jak można wycofać się z umowy w taki sposób? "Mieliśmy małą z fotografem przepychankę bo nie chciał oddać nam zaliczki. Ale gdyby tego nie zrobił to bym pokazała swoje pazurki." A jakim prawem żądaliście od fotografa zwrotu zaliczki? Przecież to wy zerwaliście umowę. Nie wyobrażam sobie, że para, z którą mam spisaną umowę z byle powodu ją zerwała i jeszcze żądała zwrotu zadatku. Odwróćcie sytuację i wyobraźcie sobie, że macie spisaną umowę z fotografem, którego zdjęcia bardzo się Wam podobały, wszystko jest już zaklepane, zadatek wpłacony i fotograf na kilkanaście dni przed ślubem mówi Wam, że rezygnuje ponieważ znalazł inną parę, która za to samo zapłaci mu 2x więcej. Czy to jest fair? Na szczęście mi jeszcze nie zdarzyło się, żeby klient z byle powodu wycofał się z umowy, ale na wszelki wypadek zabezpieczam się przed czymś takim odpowiednimi zapisami w umowie. Gdybym był na miejscu tego fotografa, to żądałbym odszkodowania za zerwanie umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
"My znależlismy fotografa za 1500zł w stolicy. więc ja nie wiem skąd takie ceny...lekka przesada. I wcale nie jest on amatorem." Ale co to znaczy 1500 zł? Co w tej cenie otrzymaliście i jaki zakres usługi obejmowała? Jakiej jakości były to zdjęcia? Tak naprawdę na ostateczny koszt usługi składa się wiele rzeczy. Ktoś może brać 1500 zł, ale odda klientowi nieobrobione zdjęcia w kilka dni po ślubie, na płycie CD opisanej markerem. Jeśli dorzuci album, to jakiś marnej jakości z Tesco z foliowymi wkładkami. Inny bierze 3500, ale w tej cenie klient otrzymuje wysokiej jakości ręcznie robiony skórzany album, 200 super "dopieszczonych zdjęć" na płycie DVD z profesjonalnym nadrukiem, zapakowaną w skórzane etui. To jest właśnie ta "subtelna" różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fotografa z Warszawy
Facet przestań już pisać te swoje głupie wypociny bo tylko głupku robisz kolegom z branży złą prasę. Co ciebie obchodzi co wchodzi na usługę proponowaną przez fotografa. To nie jest twoja sprawa. Zajmij się najpierw swoją edukacją aby nie pisać głupot. Jeśli twoje zdjęcia są takie jak twoje wypowiedzi to ja współczuje tym co ciebie zamawiają. Ceny są bardzo przesadzone. Wielu fotografów ma podwykonawców którym płaci min. za obrabianie zdjęć. Jakość prac fotografów bardzo często nie przekłada się na wysokie ceny. Kobiety bardzo czesto wstydzą się przyznać że fotograf nie spełnił ich oczekiwań. Znam wielu ludzi z branży tak że mi tu kitu nie wciskaj o nakładzie pracy i innych pierdu pierdu. Sam robie zdjęcia w przedziale 1800 do 2200. Za to samo co ja robie inni liczą sobie dwa razy tyle. Ja nie mam podwykonawców, sam obrabiam na Macu zdjęcia, sam je kopiuję. Mam minimalne koszty i jakością przebijam wielu tych samozwańczych ,,profesjonalistów Co do wypowiedzenia umowy i zwrotu zaliczki najpierw poczytaj sobie przepisy a potem się publicznie wypowiadaj. Każdy legalnie prowadzący działalność powinien znać przepisy dotyczące jego pracy. Dodam że młoda para może wypowiedzieć umowę nawet na pięć minut przed ślubem i zaliczka musi być oddana. Nie znasz przepisów a uważasz się za fotografa profesjonalnego.Myśl człowieku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też fotograf
Zazwyczaj nie udzielam się takich na forach internetowych, ale narzeczona trafiła na ten temat i zachęciła mnie do poczytania :) No to zerknąłem na ostatnich kilka stron i napiszę Ci kolego fotograf_wawa- gratuluję cierpliwości i samozaparcia :) Zgadzam się w 100 procentach z tym co piszesz, no ale podejrzewam, że pisanie tutaj i uświadamianie ludzi raczej nie ma sensu. Rynek fotografów ślubnych jest bardzo zróżnicowany. Mamy takich za mniej niż 1000 złotówek, mamy takich co nie schodzą poniżej 5000. Dla każdego coś miłego :) Zazwyczaj w przypadku fotografii ślubnej sprawdza się zasada, że im taniej tym gorzej. Jeśli ktoś woli 'gorzej', byle 'taniej', to już jego indywidualna sprawa. Jedyne z czym ja bym walczył i na co uczulał ludzi to fotografowie działający w szarej strefie. Takich szczerze nie znoszę. Bo to oni rujnują rynek fotografii ślubnej w Polsce poprzez zaniżanie cen do poziomu, do którego fotografowie płacący co miesiąc zus i podatki absolutnie nie mogą się zbliżyć. Takich delikwentów należy wszelkimi sposobami tępić. I jeszcze tak na marginesie słówko do pani, która wyżej napisała o grożeniu fotografowi pazurkami. Czy zdaje sobie Pani sprawę, że w takiej sytuacji wina leży po Państwa, a nie fotografa stronie? Umowa na wykonanie zdjęć ślubnych to nie jest byle papierek, z którego można się w każdej chwili wycofać, bo komuś się tak podoba. Jeśli podpisaliście z fotografem umowę, to znaczy, że zaakceptowaliście jej postanowienia w całości. Zakładam oczywiście, że widzieliście materiały zdjęciowe ze ślubów tego fotografa. Sugerowanie się w takiej sytuacji zdjęciami ze ślubu koleżanki jest delikatnie mówiąc niepoważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fotografa z Warszawy
Jeszcze jedno. Co do płyt opisanych markerem to czemu nie jeśli ma to zminimalizować koszty. Jednak nadruk na płycie to około 3 zl włącznie z płytą. Wiele drukarek atramentowych drukuje zdjęcia i napisy na płytach. Czy dla ciebie to taki straszny wydatek przez który cena jest windowana do góry. Sam min. proponuje ładne albumy z folia i gustowne sprowadzane z Norwegi albumy wklejane. Para u mnie wybiera jaki album chce dostać. Na sto par góra pięć par prosi o albumy wklejane przez co cena o 400 zł idzie w górę. Albumy z folią też mogą być gustowne. Dla młodych par forma albumu ze zdjęciami pod folie jest z wielu względów bardzo wygodna i wcale nie chodzi tu o niższe koszty usługi. Musisz się kolego po fachu jeszcze sporo nauczyć. A co powiesz na zdjęcia sprzedawane w plikach cyfrowych na sztuki. Tu nie ma albumu i para młoda sama decyduje ile chce kupić zdjęć. Odważysz się świadczyć taką usługę?? Jestem pewien że jeszcze kilka lat i tylko w taki sposób młode pary będą kupowały swoje zdjęcia. Tu już fotograf kitu nie sprzeda bo inaczej nie zarobi. Ja w ten sposób od dwóch lat sprzedaje zdjęcia i zamierzam wyłącznie pozostać przy tej formie sprzedaży. Pisanie o super albumach jest pozbawione sensu bo nie albumy ludzie zamawiają a ładne zdjęcia które na cale życie będą ich jedną z najważniejszych rodzinnych pamiątek. Ucz się człowieku, ucz a nie broń wyżyłowanych do góry cen. też jestem z Warszawy ale sporo par mam w Łodzi, Poznaniu i Krakowie. Miasto nie ma znaczenia na cenę usługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotez fotografa
Facet według ciebie jak ktoś robi foty za 6000 zł to musi być super a ten co robi po 2000 to jego zdjęcia nadają się do kosza. Ubawiłem sie po pachy. Miałem akurat ja i koledzy niezbyt miłą przyjemność kilkanaście razy poprawiania zdjęć plenerowych po tych super hiper drogich panach z aparatami rzadko profesjonalnymi. Zobaczymy jak to ci drodzy według ciebie super panowie fotografowie zareagują na formę sprzedaży plików ze zdjęciami gdzie to o wszystkim będzie decydowała młoda para. Już strony z pokazywanymi wybranymi najładniejszymi zdjęciami nie będą tak oddziaływały jak dzisiaj. Wszystko powoli się zmienia i to ku lepszemu. Ci co to wiedzą że ich czas się lada moment skończy ciągną kasę za zdjęcia do góry ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tez fotografa
fotograf_wawa to ta sama osoba co Tez fotograf. Wstawianie uśmieszków nie zmieniło stylu pisania. Brniesz gościu cały czas dalej pisząc swoje wypociny. Podkreślam umowę młoda para może zerwać tuż przed ślubem i nie musi się tłumaczyć jaki tego jest powód. Zapraszam do Monitora tam wszystko jest opisane. Jeśli masz coś do powiedzenia to pisz pod jedna osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_wawa
Do osoby wyżej - prosiłem wcześniej, żebyś podpisywał się nickiem, bo mam wrażenie, że jesteś jedną i tą samą osobą, która krytykuje to co tutaj piszę na ostatnich stronach. Wczytaj się jeszcze raz w to, co wcześniej napisałem i wyciągnij wnioski. Jakoś do tej pory nie odpowiedziałeś mi sensownie na przytaczane przeze mnie argumenty. Dlaczego? Zrób tak jak ja to robię - zacytuj moje wypowiedzi, a potem się do nich odnieś. W dodatku pisanie o kimś kogo się kompletnie nie zna "głupek" też o tobie zbyt dobrze nie świadczy. I kto tu robi fotografom ślubnym złą reklamę? O albumach pisałem już kilka razy. W życiu nie oddałbym klientowi albumu z foliowymi wkładkami. Nie uważam, że one są gustowne, moim zdaniem są tandetne. Płyty podpisane markerem? Nie, dziękuję, ale takich nie oddam, z szacunku dla klienta. Zawsze projektuje indywidualne nadruki. Płyt nie zadrukowuję w domowej drukarce, a zlecam wykonanie nadruków profesjonalnej firmie. Po prostu nie oferuję tandety. U mnie klient ma wybór - albo same odbitki (ale też w eleganckim pudełku), albo zdjęcia wklejone do wysokiej jakości klasycznego albumu. Jeszcze żaden z moich klientów nie wybrał samych odbitek, gdy pokazywałem te albumy. Praktycznie wszyscy moi klienci są pod wrażeniem ich wykonania. I jeśli jesteś taki "uczony", to powinieneś wiedzieć, że forma w jakiej przekazujesz zdjęcia ma kapitalny wpływ na to jaką sobie reklamę zrobisz. Oczywiście, dobre zdjęcia są najważniejsze, ale ich "opakowanie" wcale nie mniej ważne. Poza tym nigdzie nie napisałem, że biorę za zdjęcia ślubne jakieś wielkie kwoty. Ofertę mam podzieloną na pakiety. Najtańszy kosztuje 1500, a najdroższy 3500. Uważam, że cena 2500 za pakiet reportaż + plener jest rozsądna. "Co ciebie obchodzi co wchodzi na usługę proponowaną przez fotografa. To nie jest twoja sprawa." Jest to istotne z punktu widzenia, o którym wcześniej pisałem. Wczytaj się jeszcze raz w moją wypowiedź. "Co do wypowiedzenia umowy i zwrotu zaliczki najpierw poczytaj sobie przepisy a potem się publicznie wypowiadaj. Każdy legalnie prowadzący działalność powinien znać przepisy dotyczące jego pracy." No to może uściślijmy - chodzi o zaliczkę, czy zadatek? Ja używam w umowie sformułowania "zadatek". Zadatek jest bezzwrotny jeśli para zerwie umowę z jej winy. Jeśli ja zerwę umowę z mojej winy, to jestem zobowiązany do oddania kwoty zadatku x2. Teraz lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez sensu ta dyskusja... Niektóre wypowiedzi "profesjonalistów" są do bani. Po co się wykłócacie? Snobów nie brakuje więc pracy wam też nie zabraknie. Dlaczego tak na siłę staracie się narzucić zdanie, że tańszy oznacza gorszy?! Znaczenie warsztat tych fotografów? Nie. Bo nikt Wam przykładowych zdjęć nie podsyła. Osobiście po tej chorej dyskusji jestem bardzo zrażona do "droższych fotografów". Bo jak pomyślę sobie, że wzięłabym fotografa za 5000zł, bo on liczy sobie drogi sprzęt i opłacanie ZUS-u a nie swoje umiejętności to dziękuję bardzo... Nie jesteśmy profesjonalistami, ale mamy wielu znajomych, rodziny, którzy często ( aczkolwiek niezawsze udowadniają), że można znaleźć dobrego fotografa do2500 Nie pomyśleliście przypadkiem, że niektórzy wychodzą z założenia, że lepiej więcej sprzedać za mniej niż mniej za więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też fotograf
Ehh chyba dodam sobie ten wątek do ulubionych i poczytam jak się ta dyskusja będzie rozwijać. Robi się coraz ciekawiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×