Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

cześć dziewczyny wczoraj robiłam podstawowe badania i w moczu wyszedł mi cukier. Wizytę mam dopiero w poniedziałek. Czy któreś z was się coś takiego przytrafiło? Czy to może oznaczać cukrzycę - dodam że jak miałam robiona krzywa cukrzycową to było wszystko wporządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia dzisiaj zaczynamy 32 tydzień więc na poród nawet za 4 tyg chyba trochę za szybko? Jakbym miała z każdą wątpliwością dzwonić do lekarza to chyba nie rozstawałabym się z telefonem :p Poza tym on jest tak okropnie dokładny, że zaraz kazalby mi przyjść na wizytę, i na pewno znów sterta leków. Bo on daje na wszystko o czym tylko nie wspomnę! A ja nie chcę się więcej faszerować bo już biorę je garściami (magnez, żelazo, jakieś osłony, coś na hemoroidy, zgagę). Wizytę mam dopiero 19 ale jeżeli zacznie się dziać coś poważniejszego albo ból się nasili to oczywiście tego nie zbagatelizuje. Póki co mój Maluszek wierci się prawie całymi dniami jak szalony. Może faktycznie wpycha tą główkę tak jak napisałaś? A pytam tutaj bo jesteśmy wszystkie mniej więcej na tym samym etapie więc chyba po to jest to forum, żeby się podzielić między sobą doświadczeniami, opiniami i dolegliwościami prawda? :) Gdyby to było na prawdę coś poważnego to nie pytałabym o to tutaj. Miłego dzionka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOTKA - też tak właśnie myślałam :) To jak magnez bierzesz to dobrze :) Mi lekarka tłumaczyłą te bóle w ten sposób: przed ciążą macica jest jak mała piłeczka, jest ona przytrzymywana do miednicy więzadłami. W momencie kiedy pojawia się dziecko macica rośnie i "idzie" do góry. I te więzadła się naciągają, przytrzymując macicę, która jest coraz większa i coraz wyżej. Więc jakby tak sie zastanowić to i te więzadła bolą czyli boki i dół brzucha, z którego " się wyrywają". Ona mi to jeszcze rękami pokazywała jak to wygląda. No i właśnie mnie ostatnio coraz bardziej tak boli, bo w ciągu 2 tygodni znacznie mi brzuch urósł i te bóle wiąże właśnie z rozciągającą się skórą, więzadłami i wciskaniem małej w miednicę :P IZA - no to już jest znacznie niepokojące, że zabrał Ci wyniki, bo to Ty masz mieć wszystkie przy zgłoszeniu do szpitala. Pójdź do tego lekarza swojego, powiedz, że chciałabyś mieć te wyniki i żeby bardziej się zaangażował. Jeśli Cię znów oleje to zmienisz lekarza. I w tym wypadku też bym radziła zmienić, zrobić nowe wyniki morfologii i moczu i poszła z tym do innego lekarza. I ogólnie KUTAS za tego lekarza :/ MARCIA - Tak, ja tak miałam. Test na glukozę wyszedł ok, a przy ostatnim badaniu moczu wyszło, że mam w nim cukier. Gin zapytała mnie czy jem dużo owoców, że najprawdopodobniej to od tego. Powiedziała też, że zauważyła taką przypadłość u wielu ciężarnych z testem na glukozę prawidłowym. Gin nie była zaniepokojona. I dlatego ja też się tym nie przejęłam. Jesz sporo owoców/ słodkiego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was i czytam i doczytać nie moge bo mam kupe roboty. Dzisiaj zaczynam 37tc :) a jutro jedziemy z dzieciakami na basen i z siostrą ciekawe czy wejdę w mój strój do pływania tj. w cyckonosz bo majty na pewno pasują :) Sheisnot co do sterylizatora to ja dostałam i tak samo laktator dostałam nowiutkie jednak gdybym sama miała kupić 10 razy bym się zastanowiła czy mi to potrzebne he he za to podgrzewacz kupiłam uzywany za tanioche z przesyłką zapłaciłam 44zł ale mi się przyda gdziekolwiek będę koleżanka mi poradziła więc się zastanowiłam i zamówiłam :) Co do słodyczy to mało jem zarówno w ciązy jak i bez niej nie przepadam za słodyzcami chyba, ze jakieś żelki, galretki, byle nie czekolada :) ale jak coś słodkiego sobie zjem czasem to Maluch mi potem wierci się szaleje, wali po żebrach chyba cieszy się z zastrzyku energii bo słodycze tak własnie działają na organizm człowieka - jesteś słaby zjedz kawałek czekolady hi hi. Czuję, ze Maluch sie wypycha ale nie panikuję na ostatniej wizycie ginek mi powiedział, ze maluch już się wstawił w kanał rodny a to było w 33tyg i 5 dni ciązy wg OM ale mi ginek powiedział tak nie ma co panikować bo dziecko urodzone nawet po 30tc ( piszę nawet bo kazdy przypadek może byc inny ) jest w stanie prawidłowo funkcjonować i zyć poza organizmem matki :) Wiadomo kazdy woli donosić i urodzić zdrowe dziecko wiec starałam się nie niecierpliwić i nie panikować. Jak już mówiłam dziś zaczynam 37tc a od ponad 2 tyg mam skurcze tj. bolesci jak na okres jednego dnia sa bardzo silne czeste i długie potrafią trwać nawet 30min i jest ich kilka na dobe a czasem sa delikatniejsze czasem ledwo co czuje ale najgorsze jest to rozpieranie w krzyżu jednak ginek mi wszystko powiedział, ze tak może być i bedzie jeszcze gorzej wiec teraz tylko czekac aż poród się zacznie. Ja termin wg @ mam na 1 wrzesnia ale usg pokazało nawet 17 sierpnia z tym, że nasz bobasem duży jest wg tego co mierzył ginek (duży ale mieści się w normach) wiec też nie ma co panikować. Auriko ja wybrłm butelki avent i tomme tippe tzn. tomme tippe dostałam były razem ze sterylizatorem i te TT kształtem smoka przypominaja prawdziwe sutki :) zaś aventa kupiłam 2 szt bo było tanio za 2szt 25zł a za 1 szt 19,99zł więc wiadomo wolałam 2szt a zawsze jedna może byc na herbatke a druga na mleko w razie czego. Ja też zamierzam karmić piersią jak Kasia ale ja mam w weekendy ostatni rok studiów i bedę musiała odciągać pokarm żeby mąż podawał moje mleczko stąd taki arsenał he he ale bede karmic ile się da i jak długo się da jesli warunki cokolwiek to znczy mi na to pozwolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale głupio napisałam aventa kupiłam bo taniej he he kupim bo też mi polecono te antykolkowe zobaczymy ile to warte. Mojej siostry dzieciaki jak karmiłam z butli to miły najzwyklejsze i yrosły wspaniale żadnych problemów z zebami czy z odruchem ssania, kolki się zdarzały jak prawie każdemu chyba no ale nie ma co przesadzac z ilością zakupionych rzeczy trzeb poprostu próbować bo co jednemu pasuje drugiemu może nie pasować he he bedziemy się uczyc razem z Maluchem. To samo z kosmetykami jedni wolą hipp-a inni emolium jeszcze inni nivea a jeszcze inni ziajke itp. ja kupiłam wg siebie nivea jeśli dziecko będzie uczulone to zmienię ale nie ma co przesadzać. Mnie kolezanka co też jest w ciązy namawiała na emolium ale te kosmetyki są jeszcze raz takie drogie jak nivea po co dziecko przyzwyczajać do tego skoro sa tańsze i być może równie dobre dla mojego dziecka kosmetyki. Jak się okaże, ze dziecko jest alergikiem to wtedy będziemy działać w innym kierunku ale póki co nie ma co przesadzać he he Ja nie chcę się chwalić ale pewne doświadczenie z dziecmi mama pomogłam siostrze wychowywać jej 2 bąbli i to od Maleńkości własciwie od samych narodzin jej dom był moim bo codziennie przez tyle lat zajmowałam się jej dziecmi przez wiele godzin i nie czuje strachu przed porodem i opieką nad Maluszkiem. Owszem martwie się jak to bedzie jak sobie poradzimy w nowej sytuacji ale to chyba naturalne żeby nie powiedzieć instynktowne. Wszystko samo jakoś przyjdzie :) Wcześniej bałam się porodu ale teraz już na niego czekam kiedykolwiek się zacznie, najwazniejsze by Maluszek urodził się taki silny i zdrowy na jakiego wygląda podczas badań usg i tych pozostałcyh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie :) Aby dzieci były zdrowe!! :) Ja jeszcze kosmetyków nie kupiłam, ale myślę nad serią AA JA i Mama. Ja z tymi dziećmi mam podobnie - mam 2 siostry i każda z nich ma 2 córki :P. Opiekowałam się nimi jak były małe i na różnym etapie :) Jedna z moich sióstr, która mieszka w Polsce jak sie widzimy i są jej córki to ona chce odpocząć i mnie "wykorzystuje" :) Do tego stopnia, że oddaje mi pałeczkę co do ich wychowywania na ten czas i jak zwracam im uwagę to siostra sie nawet słowem nie odezwie :). Fajnie, że ma takie zaufanie do mnie a i ja dzięki temu uczę się jakie techniki działają na 5latkę i 12latkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja dopiero zaczynam 37 tc a raczej kończe 36tc no wg usg to już zaczełam 38tc ale tym mam się nie sugerować tyle, ze ja miałam nieregularny okres i może byc, ze OM się myli bo dziecko wieksze jak na ten tc ale zaś wiem dokładnie kiedy miałam owulke bo cykl w którym zaszłam był styulowany i monitorowany dokładnie :) Iza teraz doczytałam co Ty masz ze swoim ginkiem. Kobieto Ty się nie daj. Robisz te wyniki badań prywatnie czy na NFZ?? Bo jesli NFZ to ginek ma prawo Ci je zabrać ale musi powtarzam musi wpisać w kartę ciązy. Ja od poczatku robie wszystko prywatnie w końcu leczyć musiałam się żeby mieć dzidziola też prywatnie w klinice niepłodności ale wyniki badań jakie robię robię te wg wskazań lekarza i co mi się żwynie podoba bo ja za to płace a ginek nie ma prawa mi wziąć tych wyników tylko wpisują je w karte ciązy i oddają mi. No jakbym spotkała takiego ginka to bym mu powiedziała do słuchu. Iza to Twoje dziecko a lekarz może być dupkiem jeśli czujesz się lekceważona trzeba to zmienić. Ja nie mówię żeby skakał koło Ciebie nie wiadomo jak ale ma robić co do niego należy a jak nie potrafi to sie niech za to nie bierze. Ku....wa za co ten człowiek w takim razie bierze pieniądze?? Jeszcze powiedz, ze płacisz mu za wizyty prywatnie to chyba zwariuję ze złości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
moja mała też sie strasznie wierci kopie i fikołki wywija czasami to aż mi brzuch podskakuje he a jak sie rusza to takie górki widać na brzuchu:) u niektórych dziewczyn jak sie dzidzia rusza to mówia ze nawet stopki widać jak się rozpychają w brzuchu u mnie niestety tak nie ma. we wtorek 9 mam teraz wizytę ciakawo ile moja mała waży i ile ma cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu to wyjdzie Ci na plus przy Twoich dzieciach zobaczysz. Ja od ponad 10 lat ucze się przy dzieciach siostry. Siostrzenica ma 10,5 a siostrzeniec ma 6,5 roku siostra m gospdarke i codziennie od urodzenia maluchów przywozi je do nas. Poświecamy im dużo czasu i nie wazne czy to rok szkolny czy wakacje dzieci śpia u nas jedzą u nas, ucza sie u nas odrabiają lekcje, bawią się wtedy kiedy siostra pracuje czasem to było 5godzin a czasem całe dnie ale dzieki temu uczylismy się razem wielu rzeczy. Moja siostra wie, ze mamy ogromny wpływ na wychowanie jej dzieci i bardzo się z tego cieszy ale był moment, ze dzieiciaki przez długi czas mówiły do mnie mamo a do męża tato co wg mnie było chore. Rozmawialismy z dziecmi i siostrą o tym i wreszcie od jakiegos czasu sie to zmieniło ale dzieci poprostu spedzały z nami tyle czasu że tak zaczeły się mylić i przyzwyczajały się dopóki nie zaczęlismy ich poprawiać bo z czasem widziałam, ze siostrze przykro kiedy bąble tak mówiły. A siostra niestety na gospodarce pracowala inaczej niż my. Nie powiem bo my nieraz od 6 rano po 10 godzin w robocie a po pracy z dzieciakami od razu na zakupy, to obiady gotować potem zajecia z nimi odrabiac to czas na zabawe i dzieciaki tak się nauczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nieźle, heh. Rzeczywiście dziwna sytuacja :) Dobrze, że tego ich oduczyliście :) A to Twoje pierwsze dziecko no nie ? Długo się staraliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka 363 a w którym tyg ciązy juz jesteś? mój Darek od dawna sie tak rozpycha, ze nie raz pobeczałam się z bólu ale od kilku może kilkunastu dni czuję, ze brzuch wreszcie mi się obnizył i naprawdę jest mi lepiej. Jednak maluch rozpycha się niemiłosiernie. Mam nadzieję, ze bedzie taki silny jak jego tatuś :) Wiecie dziewczyny ja to się cieszę, ze wreszcie donosiłam tą ciążę bo jakby nie było połozna w szpitalu, w którym bedziemy rodzic powiedziała, ze ich szpital 35tc uważa dziecko za donoszone i nie wazne co pisze literatura fachowa wszystko tam jest indywidualnie oceniane ale przyjeli, ze 35tc skończony oczywiscie to ciąża donoszona. Po 2 stratach nareszcie oczekujemy Małego Bąbla urwisa he he i choć jak mówicie to czasem a nawet czesto boli to niec się rozpycha bo to ma niby świadczyć, ze prawidłowo się rozwijają jego bioderka i takie tam .... ok musze iśc coś porobić bo znowu się zasiedziałam jak ta klepa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu tak to nasze pierwsze donoszone dziecko :) własnie mi sie wypycha ech.... a staralimy sie dosyć długo ja przez 10 lat leczyłam PCO ale tak intensywniej to staralismy sie od sierpnia 2009 roku a w grudniu 2010 ujrzałam II kreseczki. Jak w stopce 17 cykl dopiero udany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide cosik porobic bo nic sie samo nie zrobi hehe a mam tyle roboty, ze nie wiem w co ręce włożyć :) bede co chwile zaglądać do Was :) jak ktoś ma jakieś pytania prosze walić smiało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nam się udało po pół roku.. Ehh czasem przeraża mnie to, że coraz wiecej par ma problem z płodnością. Na szczęście jest nadzieja - np Ty :) Naprawdę szczerze GRATULUJĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Kasiu ja gratuluję kazdej parze kiedy tylko okazuje się, ze kobieta w ciązy bo to prawdziwy CUD :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotka, po cholerę pytasz skoro wiesz, że to nic poważnego?? w moczu cukier?? hmmm... LILA, jak dostałaś to super!! ja np też bym takie wózka nie kupiła jaki jutro dostanę, trochę za drogi. no podgrzewacz za 44zł...no to nie majątek rzeczywiście może sama na taką cenę bym się skusiła...:) a ja czekolady napewno nie mogę, i napewno dziecko by się po tym nie ruszyło...;( pierdolona cukrzyca ciążowa... no tak, w 30tc dziecko ma duże szanse przetrwać, ale jakoś wszyscy czekają u mnie w szpitalu do 35 tc, nie słyszałam, że 30tc jest fajny na rodzenie...ale ciul, już jestem w 36tc więc co mnie to, za półtora tygodnia już mogę rodzić i nawet nie będzie wcześniakiem mój wiercisynuś ;) no to czytam Lila, że możemy się "ścigać" w "kto szybciej" :> ja nie mam doświadczenia z dziećmi, trochę mnie to martwi, ale też i cieszy, bo nigdy dzieci nie lubiłam, a nie swoimi się zajmować nie chciałam i dobrze, że nie musiałam ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów mnie kość łonowa dziś boli... kumpeli gin wytłumaczył, że to od nacisku i może być niebezpieczne, mój w ogóle o takim czymś nie słyszał... boże, nie chce mi się już denerwować ani tym ani za wysokim cukrem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
Lila1976 jestem w 33 tygodniu, mała tak się rozpycha ze szok he a jak w pęcherz kopnie to odrazu muszę biec do kibelka, a słodycze to bym jadła ciągle non stop jak jakaś chora he a przed ciążą tak nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
ja to kurcze boję się ze nie zdąże wszystkiego kupić zanim mała się urodzi tak mało rzeczy mam tylko łózecczko pościel do łózeczka kolderke poduszeczke prześcieradła pościel do wózka nosidełko taki odrazu fotelik do samochodu i parę ciuszków a jeszcze tyle rzeczy trzeba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
coraz częsciej myśle o tym jak to bedzie jak mała bedzie juz z nami boje sie ze se nie poradzimy z tym wszystkim bo to jednak spory obowiązek, a mąż jeszcze od września zaczyna szkołe ale na szczescie tylko w wekeendy a boje sie temu ze nie mam żadnego wsparcia od nikogo nawet nie mam z kim za bardzo porazmawiać o tym wszystkim. nie wiadamo jeszcze czy męża nie zwolnią z pracy bo mają już nabór i za duzo pracowników, w domu ciągle słyszę ze nie ma miejsca dla nas a jak mała się urodzi to już calkiem i co robić? do teściów moglibyśmy iść ale ja tam nie chce bo ani męża rodzice mnie nie lubią ani rodzeństwo ciągle mnie obgaduja nie dość ze rodzina to jeszcze wszyscy sąsiedzi dookoła nie wiem dlaczego ale chyba chodzi im o to bo teściowie mają dużą gospodarkę i chccieli zeby mąż na niej został a my nie chcemy bo wiadomo jak to gospodarka nawet na nic czasu nie bedzie i teściowie uważaja ze ja butuje męża i go im zabrałam i powiedzieli ze nie chca nas widzieć u nich w domu i co tu teraz robić, czasem tak przykro mi się z tego powodu robi ze nie wytrzymuje i ciągle płacze. ale się rozpisałam he no ale musiałam w kącu się wyżalić bo już nie dam rady może lżej mi się zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka.. jak chcesz pogadać to pisz śmiało do mnie na gg: 3192438. Nie wiem czy dzisiaj jeszcze siądę tak na dłużej, ale myślę, że to nie ucieknie. Ty z Białegostoku, nie ?? Kiedyś mieszkałam rok czasu w Grajewie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheisnot he he dobra jesteś ja też nie słyszałam, ze 30tc dobry na rodzenie i też tego nie powiedziałam :) tylko mówie co ginek powiedział, ze dzieci urodzone po 30tc już potrafią przezyć bez problemów po za organizmem matki :) możemy się zabawić w ściganie która pierwsza urodzi he he słyszalam, że można się tak z dzieckiem umówić : wiesz mówisz do brzucha - tj. do malucha " wychodzisz w określonym czasie np. w 38tc" i dziecko tak własnie robi i zaczyna się poród więc ja do swojego gadam że już może powoli się pakowac z brzucha na ten świat no i skurcze mam juz ponad 2 tyg a nawet wydaje mi się, ze mi ten czop powoli odchodzi i to co ze mnie wylatuje to własnie to ale nie wiem na 100% to mi potwierdzi kolejna wizyta we wtorek :) wiem wiem śmieszne to wszystko ale gadam czasem do darka, żeby mnie nie gniótł albo, żeby się ciutke uspokoił albo jak był zastój to, zeby mnie pokopał trochę i jakoś działało :D A tak jak mówisz SHEISNOT my już tak zaawansowane, że nie grozi już nam urodzić w 30tc więc spoko luz :) Malutka my kilka lat temu mielismy mega gospodarstwo rodzice w końcu poszli po rozum do głowy i je sprzedali ale komu?? szwagrowi! tzn. po jakims czasie się okazało, ze człowiek, który kupił to od nas ożenił się z moją siostrą. Więc niby jak to się mówi wszystko zostało w rodzinie. Ale wcale się Wam nie dziwię, ze nie chcecie na roli zapier....alać bo wiem jaki to cięzki chleb a jaki niewdzięczny tzn. robota niewdzięczna, jak widze jak siostra ze szwagrem charują to mi się serce kraje no ale taki wybrali żywot nie mnie to oceniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheisnot co do podgrzewacza to wylicytowałam go za 31zł no ale przesyłka też kosztuje więc 44zł to nie majątek jak dla mnie. Za to np. laktator dostałam porzadnej firmy medela i to elektryczny ceny to ok 250zł jak sprawdzałam a sterylizator to ceny nawet 129zł a ja dostał i to z 2szt butelek nie używane wszystko od szwagierki. Ona kupiła dla Małej a u niej się nie sprawdziło bo mała piła do 18mca życia z cycka jedynie butlki do wody czy soczków szwagierka gotowała bo nie miała mikrofali a ten sterylizator jest do mikrofali własnie :) Teraz wózek mamy dostać od takiej babki znajomej mojej mamy ona nie ma co zrobić z tym wozkiem a mama mówi, ze zadbany jest więc jak to baba powiedziała weźmiemy go za dobre winko tj. winko dla babeczki. Ciekawe czy nam nie zaśpiewa jakiejś kwoty jak tam pojedziemy hehe ale nawet za 200zł jakby opchneła to jestesmy w stanie dać bo wózek i tak przyda nam się na nie wiecej jak 2 lata ale jakby co możemy jeszcze załatwić od siostry męża ona ma i jej znajomi też mają więc nowy nie wchodzi w grę szkoda tyle kasy na wózek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka piszesz, że jak Cie dzidzia kopnie w pecherz to od razu do kibelka lecisz he he mój tak się wpycha w dół brzucha, ze musze podpaski nosić bo czasem mi trochę siurki tak nagle poleciały he he a do kibla już długi czas ltam srednio co 15-30 minut najgorzej jest jak gdzieś jesteśmy obczajam tylko gdzie kibel to dopiero jaja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka, moje gg 4750410 siedzę ciągle, bo jestem uwiązana jak na smyczy przez tą cc..(chyba widać po moim rozpisywaniu się). ja mam wsparcie w mamie i nie wyobrażam sobie co bym bez niej zrobiła... naprawdę serdecznie ci współczuję, też ostatnio działam po swojemu nie słucham prawie nikogo (w sensie co powinnam robić co kupować- bo się komuś nie podoba i sam używał co innego, a już dalej patrząc jak dać na imię mojemu dziecku- PO CH..UJ RODZINA tomka się w takie rzeczy wtrąca?!?). pisz jakby co. z teściami niedoszłymi też się nie dogaduję. lila, może po 30 tc dzieci mogą przetrwać spokojnie, ja tam usilnie staram się nie przemęczać itepe i taki argument w ogóle do mnie nie przemawiał...a mój gin, że mam do 38tc zaczekać :) a od 35 jestem jakby spokojniejsza....:) jak usłyszałam, że młody waży 2,2kg (usg niby może się +/- 10% mylić), więc i tak 2kg by wyszło, więc naprawdę kamień z serca!! a tak w ogóle to ja też gadam do brzucha, też proszę o delikatniejsze ruchy i o wyjście wraz z ściągnięciem szwu :D tak bardzo bym chciała za te 1,5tygodnia GO już zobaczyć... koszmar kopania i diety by się skończył.... a jeszcze z tymi gospodarstwami... u MOJEGO w tej superrodzinie też jest gospodarstwo i wszyscy od dzieci gospodarzy oczekują zaangażowania (czyt.za...pierdalania). ja akurat widząc ogrom pracy przy tym (krowy nie poczekają z mlekiem, bo jest impreza) rozumiem dzieciaki, że nie chcą....a teściowie moi niedoszli tak psioczą że "gośka sama zapier...dala" bo te leniwce nie pomogą. ŻYGAĆ SIĘ CHCE- kto jej kazał, może sprzedać!! a co kurwa dzieci na siłę w taką charówkę wpierda...lać?!? Lilka, chciałam medeli laktator elektryczny mini electric, pewnie właśnie ten co dostałaś po cenie wnoszę :) ale zobaczę co to będzie i jak. jak będzie problem z laktacją mam herbatkę jbc narazie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wózek mam za FREE jutro oblookam, naprawdę się cieszę!! :) to jeden z gorszych wydatków przecież!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za kurestwo- zamawiam koszule do karmienia na allegro a tam taka co niby w pachach 51-52 cm jest większa niż ta co ma 47-56cm w pachach NO KURWA MAĆ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×