Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

Sheisnot zgadzam się z Toba w 100% jak kto tego nie przezył na walsnej skórze ten nie wie o czym mówisz - mam na mysli koszmar kopania po czym się da czytaj: żoładek, żebra, pęcherz a nawet kiszka stolcowa, niejednokrotnie czułam jakby mnie coś rozrywało od środka no ale taki urok mojej i jak widać Twojej ciąży :) Każda ciąża jest inna i nie każdy Maluszek na pewno tak kopie jak te nasze Dzidziole ale powiem Ci, że tyle wytrzymałysmy to i do rozwiązania przeżyjemy :D Piszesz, że Twój Maluch ważył 2,2kg a w którym to było tygodniu ciązy? Jeśli chodzi o laktator to ja bym chyba nie kupiła póki bym się nie przekonała czy mam ten pokarm czy nie :) ale, że dostałam go to inna sprawa jak to się mówi darowanemu koniowi nie zaglada się w zęby :D to spory wydatek a używanego bym nie kupiła jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheisnot ja dopiero usiadłam porobiłam co miałam i padam na ryja :) czuję jak mi dzidziol dźga aż mnie na rzygi bierze ech tak to jest jak się narobię ale nie umiem inaczej, nie lubię jak mi robota stoi teraz posiedze trochę i odpocznę a potem zobaczymy. Niebawem siostra dzieciaki przywiezie ale to już męzowi zostawiam tą fuchę dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero do Was zajrzałam. chodzę na NFZ do gina , na szczęście wszystkie wyniki badań do karty wpisuje mi położna. wybierając go na lekarza prowadzącego ciążę kierowała się opiniami innych babek z takiej strony : dobry lekarz. i miał naprawdę bardzo dużo opinii pozytywnych. w sumie to zaczął mnie tak głupio traktować jak zaczęłam się upominać o badania, no i jak zapytałam przy okazji usg czy z łożyskiem jest ok i ilość wód w normie. i myślę że te szczegółowe pytania go wkurzyły. Daga mój lekarz jest ze szpitala miejskiego w Bydgoszczy, nie podam nazwiska szkoda nerwów... co do zmiany lekarza próbowałam się wczoraj konsultować z innym ginem ale powiedzieli mi że nie będą podważać opinii tamtego lekarza. trudno już dużo mi nie zostało. póki mała rusza się intensywnie tylko lekko pobolewa i nie krwawię to nie będę panikować. w sumie teraz martwi mnie co innego, w nocy strasznie bolała mnie głowa i nie dało mi to spać. a dziś od rana znów. powiedzcie mi dziewczyny jak uważacie jestem niskociśnieniowcem zawsze ok 90/60 lub 100/60 a dziś nagle 126/77 niby dalej w normie ale czułam się okropnie. mam się czym martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
126/77 to luss, ja bym nie dramatyzowała... ja kierowałam się przy wyborze gina opinią koleżanek i też jednej strony pt "dobry lekarz". chodzę prywatnie i niby wszystko ok, ale...nie do końca mi odpowiada ten lekarz mimo ZACHWYCAJĄCYCH na jego temat opinii... kurcze, no lekarz na lekarza niebardzo chyba coś złego powie, tak to już jest. chyba, że z innej przychodni. ale iza widać, że i tobie niebardzo zależy, żeby zmienić lekarza... no mój gin też nie lubi jak się mu pytania zadaje, tylko zakładanie szwu mi wytłumaczył. w sumie nie że nic nie mówi, tego tez nie powiem. ostatnio mnie załamał i po prostu jestem zła i mogę być trochę niesprawiedliwa w ocenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w sumie nie wiem za bardzo co robić. mieszkam na wsi, w mojej przychodni zlikwidowali gabinet ginekologa, a w Świeciu( najbliższym mieście ) czeka się miesiąc na wizytę nawet w gabinecie prywatnym ( szału nie ma jest jeden) po za tym już raz na samym początku zmieniałam lekarza. i dupa bo zanim się dostanę to już mogę urodzić i tyle. z tym ciśnieniem nie panikuję zapytałam Was o zdanie bo pierwszy raz w życiu miałam tak " wysokie ciśnienie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i lekarz który nawet nie pofatygował się żeby ze mną osobiście porozmawiać jest z zupełnie innej poradni a nawet z innego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, faktycznie Iza masz nie ciekawie z tym lekarzem... Ja juz bym sobie chyba odpuscila poszukiwanie nowego do porodu...Juz zostala Ci koncowka, a po co dodatkowy stres. Cisnienie moze jak na kobiete w ciazy jest lekko podwyzszone, ale nadal w normie wiec sie nie martw :) Osobiscie nie mialam probelmu z moim lekarzem, jak juz kiedys pisalam moja siostra pracuje w tej klinice, wiec wiedziala kogo mi polecic :) Biedny, musial uzbroic sie w cierpliowsc, bo ja nie znam wszytskich terminow medycznych po angielsku, wiec czasem musial mi tlumaczyc ocb :P ale dalismy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam zawsze 100-120/60-80....raz na wizycie u diabetologa piguła zaznaczyła kółęczkiem że miałam 120/80 jakby to kurwa było wysokie?!? aż się pytałam czy to wysokie innych piguł one że nie... no przewalone z tymi lekarzami... ja byłam zła jak kumpela przyjechała do bydgoszczy, spotkałyśmy się a ta mi powiedziała, że jej siostra ma świetną ginekolog...żeby tak WCZEŚNIEJ!! ;) cholera jasna...:) jak się zdenerwowałam na mojego na poważnie w szpitalu (35tc) też myślałam o zmianie, ale w sumie trochę późno i lekarze różnie mogliby na to zareagować... ciul tam, następną ciążę będzie kto inny prowadził i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, ja tylko znajac siebie pewnie pozeganalbym sie "bardzo grzecznie" z takim lekarzem ;) Tak jak moja mama, co prawda nie podczas ciazy, ale miala smieszna sytuacje. Specjalnie zwolnila sie z pracy na kilka godzin i poszla do lekarza. Kolejka oczywiscie dluga, a pani doktor nie ma. Wkoncu po jakichs 40 min spoznienia przychodzi pani lekarz, stukajac obcasami nawet nie raczyla spojrzec na pacjentow tylko gadala przez komorke rozesmiana idac wolnym krokiem do gabinetu. Moja mama nie wytrzymala i mowi "wie pani co, ja specjalnie zwolnilam sie z pracy, zeby tu przyjsc, a kazda minute musze siedziec dluzej w biurze. Moze by sie pani pospieszyla?" Babce sie glupio zrobilo i nic nawet nie odpowiedziala. Weszla do gabinetu, a po chwili weszla do niej tez pielegniarka. Oczywiscie lekarka zaczela sie zalic pielegniarce na moja mame mowiac "a ta mi zwrocila uwage; co ona sobie mysli,; ze kim ona jest" itp. ale nie zdawala sobie sprawy, ze moja mama wszytsko slyszy zza drzwi. Przyszla kolejka na moja mame, lekarka ja zbadala, wypisala recepte nie odzywajac sie ani slowem. Moja mama juz ma wychodzic, lapie za klamke, odwraca sie i mowi "Aha i tak na przyszlosc - prosze mowic troche ciszej jak rozmawia Pani na temat pacjentow, bo wszystko slyszac na korytarzu, a po drugie - ja nie jestem "ona" albo "ta", ja mam imie. Zegnam" Miny lekarki i pielegniarki - bezcenne :) Ah ta moja mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rozumiem miała rację ta twoja mama!! :) w 35tc pożegnałabyś się z lekarzem?? ja uznałam to za głupie już i wręcz nierozważne, ale to moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie podczas ciazy. Po porodzie, kiedy go juz nie potrzebuje bym sie "grzecznie" pozegnala :D Teraz to totalnie byloby bez sensu szukac nowego lekarza na kilka tygodni ciazy... Co myslisz o materacykach monitorujacych oddech dziecka? Ja kupie taki materacyk, tyle sie naczytalam o zgonach lozeczkowych itp. ze masakra. Wogole glupia jestem, ze teraz czytam takie artykuly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no są momnitory oddechu... nie wiem czy materacyki nie słyszałam o tym. o monitorze odedechu myśleliśmy z tomkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu slyszlalam o materacach, ja mysle, ze to jest swietny pomysl. I tak pewnie w nocy bede sprawdzala co 5 minut czy wszystko jest ok, ale zawsze jakos tak nieco bezpieczniej... Kurde czy o tej porze zawsze tylko we dwie jestesmy? A moze reszta wrzesniowek mnie unika hehe ;>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detralexiarka
dziewczyny ja nie mam juz sil. chce urodzic. mala tak kopie ze dzis u fryzjera usiedziec nie moglam. a w dodatku rodzina umyslala sobie ze przyjezdzają do nas na 1 rocznice slubu w sobote. a ja nie mam sil na szykowanie , i siedzenie w kuchni. co ja mam zrobic. juz powiedzialam ze nic nie robimy ale oni swoje ze i tak przyjadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz im, że jesteś zmęczona i nie urządzacie... boże, jak ja lubię jak ktoś nie szanuje mojego zdania... ZABIŁABYM!! sonia, u mnie 11 w nocy, więc "normalni ludzie" śpią...:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
a my z mężem dziś byliśmy na wiosce u jego teściów bo zaczęły się żniwa i trzeba było pomóc przy koszeniu szok, dopiero do domu wróciliśmy. mąż cały dzień praktycznie był na polu a ja siedziałam w domu z teściową masakra takie nudy jeszcze "pomagała" mi imię wybierać nie lubie jak ktoś sie wtrąca w to tak samo było jak mi mówiła jaka mam kupić suknię ślubną zeby plecy i dekold były zakryte i długi rękaw szok! i tak siedziała i biadoliła mi cały dzień i nawet nie było do kogo wyjść na tej wiosce bo nikogo tam nie znam:/ a jeszcze lepsze bylo to ze jak tam byliśmy to wszystko było pięknie ładnie a jak tylko pojechaliśmy to męża siostra (jedna z nich trzyma z nami jest po naszej stronie) zadzwoniła i powiedziała ze na nas gadaja ja nie rozumiem po co to udawać miłego a za plecami obgadywać. niby nic nie robiłam takiego a tak zmęczona jestem ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zadzownila rano tego samego dnia i powiedziala, ze strasznie zle sie czujesz, nie spalas cala noc itp. ze umowicie sie na inny dzien. Daga, ja nigdy do 100% normalnych nie nalezalam wiec wiesz... haha kurde Wy tu najwiecej wlasnie piszecie jak u mnie noc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka no niestety, meza sobie wybrac mozemy, ale tesciowych juz nie...Staraj sie jak najrzadziej spotykac z tesciowa. I pamietaj, zeby jej pokazac, ze tez masz swoje zdanie. Jesli za kazdym razem ona narzuca Ci swoja opinie zawsze mozesz powiedziec "a moim zdaniem..." Pokaz jej, ze nie dasz sobie wejsc na glowe i po sobie jezdzic. A co do obgadywania to nic Ci nie poradze, ludzie od zawsze lubili gadac za plecami - ja nie znosze tego najbardziej na swiecie. Masz do mnie jakis problem - powiedz mi to w twarz. A jak obrabiasz mi tylek to nie zapomnij mnie w niego pocalowac ;) Olej, nie stresuj sie, bo to nic nie da. Ja naszczescie trafilam na swietna babke jako tesciowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka, znam to... jak wybierałam imię to jak się nie podoba to moi "superteściowie" nie powiedzą "nie podoba nam się", tylko "zbyt dziwnym imieniem (apropo imienia "NATAN"!!) mogę skrzywdzić dziecko... płakałam w ciąży - to im się też "jak będziesz płakać w ciąży, to twoje dziecko będzie potem", tak samo jeszcze w przypadku nazwiska, bo nie chcę przez to wszystko, żeby należało do ich klanu!! wiem, że ciężko jest się odezwać, mam to samo malutka. dlatego ja ograniczam kontakty z nimi do MINIMUM!! a prawda jest niestety taka, że ludzi nie zmienisz na siłę (mnie też to nie zachwyca), a możesz się tylko nauczyć mówić, nawet takie "to moja sprawa" czy jak Sonia- "a mi się kurwa krótkie kiecki ślubne podobają, gdzie dekold koniecznie, żeby cycki się wylewały prawie, bo to moj ślub" wiem, że ciężko to zrobić, ale jak jestem w ciąży to stwierdziłam, że po prostu muszę się zacząć odzywać, bo mi na głowę wlezą te szarańcze dwie! co do obgadywania, to my teraz w sumie też obgadujemy... ja z moją mamą ostatnio prawie wszystko sobie mówimy, jak nigdy. mogę na niej polegać i o wszystkim szczerze, bez owijania w bawełnę, ale też nie ranię jej uczuć. jeśli chodzi o "teściów", jak oni ranią moje uczucia tymi tekstami, to ja mam narazie ochotę dowalić swoimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheisnot - przepraszam, że zapytałam. Przysięgam, że więcej mnie tu nie zobaczysz! (mogłaś nie czytać skoro tak Cie to zdenerwowało) Kasia - dziękuję za Twoje odpowiedzi. Wszystkim życzę szczęsliwego rozwiązania :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loollaa
Dotka - pytałam wczoraj lekarza o te bóle podobne do miesiączkowych. Powiedział mi, że na tym etapie ciąży to już normalne, że brzuch pobolewa. Jeśli trwa troche dłuzej niż zwykły skurcz czyli twardnienie brzuszka to należy wziąć no-spę i położyć się, najlepiej na lewym boku. Poza tym dzidzia pcha się w kanał rodny i to też moze być przyczyna. NIe dziwię się,że Cie to zaniepokoiło, bo mnie się tak zaczął pierwszy poród, dlatego wypytywałam wczoraj swojego gina dość szczegółowo o te bóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka363
dzięki dziewczyny chociaż wy mnie wspieracie wiem ze denerwowanie się nic nie da ale co zrobisz jak inaczej się nie da staram się nimi nie przejmować ale różnie to bywa mam nadzieje ze jakoś z czasem wszystko się ułoży:) tylko najgorsze sa te moje zmienne nastroje raz się ciesze z byle powodu ze wszystkiego ze mala niedługo bedzie z nami itp a zaraz ryczeć mi się chce z obawy i z tego wszystkiego he ah te moje hormony przed ciążą tak nie miałam:) a wy macie tak czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaak! Wczoraj sie poryczałam, że nie mam się w co ubrać, bo juz w nic sie nei mieszczę... DOTKA - nie zostawiaj nas :( odezwij się do mnie na gg chociaż, na poprzedniej stronie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hormony TAKKKK to napewno też!! :) mogłaś nie czytać... dobre, jakbym wiedziała, że coś mnie wkurzy to bym nie czytała, niestety wróżką nie jestem... mam insulinę- chce ktoś trochę?? :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! malutka nie przejmuj sie teściami bo nie warto nic na to nie poradzisz ze oni tacy są ważne ze męża masz spoko:P ja na szczęście mam w miare normalnych teściów przynajmniej na razie zobaczymy jak to będzie jak sie maly urodzi:) a jeśli chodzi o hormony to ze mną robią co chcą ostatnio mam takie fazy ze tomek mówi ze jeszcze trochę i on zwariuję ze mną:P:P Dotka kobieto nie zostawiaj nas! ja już mam dość mały ostatnio tak mnie okopał ze myślałam ze zwariuję a jeszcze te moje nieszczęsne żebra ciągle bolą:( kurcze a najgorsze ze w następną sobote mam wesele a w nić sie nie mieszczę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga wypadałoby choćby zwykłe "przepraszam".. Rozumiem, nerwy itp. Mnie też się czepnęłaś coś tam, że wiem najlepiej.. Nikogo nie namawiałam i nie namawiam do myślenia tak jak ja. A jeśli na jakiś temat nie wiem to się nei wypowiadam w ogóle, a że mną tak życie pokierowało, że na większość z zadawanych tu pytan wiem, bądź mam na to swoją opinię to się nią dzielę. Ale nei narzucam się i nei mam ochoty rywalizować z nikim "kto dal lepszą radę". Zachowujmy sie jak dorośli.. Przepraszam za ten wpis, ale jestem poirytowana tą sytuacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będziesz mi mówiła co mam pisać czy mówić, Katarzyno. miki, ale jesteś nieuczciwaaaa, masz spoko teściów to ci łatwo pisać!! NO "w miarę normalnych"....;) spropo ciuchów, przez tą cukrzycę ciążową zaczęłam znów wchodzić (w biodrach) w spodnie w które nie miałam szans się wcisnąć 3miesiące temu!! JUPPII!! :) choć tyle dobrego... w końcu jakieś plusy widzę....;) jezuuuu nerwyyyy za 1,5 tygodnia 38tc i ściąganie szwu....jezuuuuuu a jak naprawdę urodzę?!? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, nie będę. Ale nie będę udawać, że nic się nie stało. DOTKA nie zaslużyła na taką pogardę z Twojej strony, wręcz przeciwnie to Twoje zachowanie powinno zostać skrytykowane i zostało przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory ale nie bardzo cie rozumiem bo co moi teściowie maja do mojej uczciwości?????????? uważasz ze jestem nie uczciwa bo mam normalnych teściów ja ich sobie nie wybieralam tacy sie trafili. wydaje mi sie zbyt szybko oceniasz ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×