Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana na maksa w Walencji

Jak myślicie, można tak nazwać córkę?

Polecane posty

Nie wiem, może szczerze pogadaj, że Ci się podoba :) A jak się nie zgodzi kategorycznie to hmm może na drugie tak daj i później tej wersji używaj ;) Jak sama nie będzie chciała to będzie używała pierwszej jakiejś tam "polskiej" wspólnie wybranej, a jak będzie się podobało to później może łatwo zamienić w urzędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od biedy moze być
Blondynka a jak Twoja córka sie nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana ma maksa w Walencji
Mąż mi mówi, że psa mógłby tak nazwać, ale nie dziecko. Boję się, ze bez mojej zgody da córeczce imię Zdzisława(po jego matce :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od biedy moze być
haha Zdzisława, to dopiero młoda będzie miała w szkole jazdę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od biedy moze być Akurat przypadło jej "normalne" imię, ale nie wybrałam go do samego porodu, nawet przez myśl mi nie przeszło nigdy.. tak jakbym wogóle przez całą ciąże nie pamiętała o istnieniu takiego imienia... a jak urodziłam i leżałam z nią na sali poporodowej patrząc na małego człeczka przyszło mi do głowy Martyna.... po jakiejś godzinie przyszedł facet i zagadujemy " to co jakie imię?" i mówi, że na korytarzu przyszło mu do głowy Martyna! Ja zdziwko bo mi też, a przecież nigdy tego imienia nie braliśmy pod uwagę :D Bez gadania i dalszego zawahania zostało Martyna :) Co lepsze jak myślałam, że będzie synek to chciałam Marcin bo jestem zakochana w tym imieniu i nawet nie wiedziałam, że Martyna to jego żeński odpowiednik, dopiero szukając imienin i znaczenia to odkryłam jakiś czas później :D Przeznaczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała żółta latarka
Twój mąż ma rację. Oczywiście ja osobiście wolałabym mieć na imię Walencja niż Zdzisława, ale nie lepiej dać córce inne imię. Na pewno jakieś Ci się podoba. Ps. Jeżeli będziesz mieć drugie dziecko i też urodzi Ci się córka, to nazwiesz ją Sewilla, albo Salamanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, że nie
Barcelona, bo Twoja córka nie mogłaby się pokazać w Madrycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
To potrzebna jest zgoda dwojga rodziców? Całe szczęście, bo nie chciałabym, żeby moja córka miałaby takie imię. Spaliłabym się ze wstydu, gdybym na ulicy miała ją zawołać krzycząc "Zdzisia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jakiegoś czasu z męskich podoba mi się Santiago, qrwa jakbym poznała takiego faceta to bym pragnęła z nim seksu, żeby czule szeptać mu to imię do ucha :D Jak kiedyś trafi mi się syn to będę miała dylemat czy nie dać mu tak na imię i pierdoli mnie, że to stolica 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteście po ślubie i mąż pojedzie sam to może sam wybrać imię, ale jak pojedziesz z nim to urzędniczka nie wpisze imienia póki obydwoje nie wyrazicie na to zgody. To samo w odwrotnej sytuacji czyli jak pojedziesz sama to możesz wybrać co Ci się podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może spróbuj nazwać córkę
Pampeluna, jeżeli podobają Ci się gonitwy byków, które zresztą za kilka dni się zaczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
Boję się, że pojedzie do urzędu zaraz po porodzie, gdy jeszcze będę w szpitalu. Jeżeli nazwie naszą córeczkę Zdzisława, to labo go zabiję, albo nie będę się do niego odzywać do końca życia. O ile się z nim nie rozwiodę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pojedzie jak będziesz w szpitalu bo papiery z porodu dostaniesz dopiero po wyjściu, bez nich nie zarejestruje dziecka ;) Jak chcesz tego uniknąć schowaj te dokumenty gdy będziesz wychodzić i pojedziecie razem ( jakoś do tygodnia po wyjściu ze szpitala to się załatwia chyba, no a przynajmniej ja załatwiałam to dokładnie tydzień po)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała żółta latarka
a jeżeli krzykniesz do małej na ulicy "Walencja" to myślisz, że nie będzie podobnego efektu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha zresztą potrzebować też będzie Twój dowód chyba, akt ślubu itp. Dokładnie nie wiem bo ja bez ślubu to tak czy inaczej musieliśmy razem ale właśnie dowody były wymagane i na 100% papiery z wypisu ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od biedy moze być
to wtedy idź do urzędu i powiedz ze mają to imię anulowac bo jesteś matką, mąż bez Twojej zgody nadał imię Zdzisława a Ty absolutnie się na to nie zgadzasz i nie wyjdziesz dopóki nie anulują. a tak w ogóle to imię dziecka można zmienić chyba w ciągu 3 albo czterech miesięcy od rejestracji, czyli nawet jeśli to masz czas by pójść i to odkręcić, nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
Dzięki za odpowiedź MałaBlondynka. Są jednak normalni ludzi na tym forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
przepraszam, jeszcze dziękuje "od biedy może być" napisałam post zanim wyświetlił mi się twój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to będzie sobie zdrabniać, moja ciotka ma na imię Walentyna i mówią Wala, Walka. Nigdy nie bawiło mnie to, że mówię "ciociu Walu" i było to dla mnie zupełnie normalne imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie faktycznie o tym zapomniałam. Imię można zmienić przez kilka pierwszych miesięcy bez jakiegoś większego problemu ( poza skwaszoną miną urzędniczki bo "musi coś zrobić")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
Jak to u nas w kraju-wszystkie urzędniczki maja skwaszoną minę, gdy muszą coś załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokra głowa
a chociaż w urzędzi będą chcieli takie imie dać? :O czy teraz już można dawać jak sie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała żółta latarka
Ze zdrobnieniem Wala też może być problem. Byłam kiedyś świadkiem takiej sytuacji: Szły 2dziewczyny, jedna krzyknęła do drugiej "Wala!". Przechodzący chłopak odkrzyknął "Bucik Ci się rozwala!" i razem z kolegami się śmiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
Podobno w urzędzie pozwalają dać różne imiona, tylko nie mogą być one obraźliwe dla dziecka i muszą wyraźnie określać jego płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka123
Jesli podoba ci się to imię, to daj je na drugie. Pierwsze imię wybierzcie wspólnie z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to, że są takie debile to już ich problem ;) Mam koleżankę Agatę za którą wiecznie wołali "Agata nogą zamiata" czy jakoś tak, siostra moja to zawsze i wszędzie była "Ewka-marchewka", a czy to jakieś dziwne imiona są? Ja pamiętam był czas co mówili na mnie Kacha-czacha :D I też się śmiali no i co w związku z tym? Jak już pisałam wcześniej ktoś yebnięty do każdego imienia się przyczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieszmy się, że Walencja
nie jest w Niemczech, wtedy cała rodzina by cię wyklęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana na maksa w Walencji
Wiem, ze ludzie(przynajmniej w Polsce) do wszystkiego się doczepią, więc mogą robić sobie żarty z różnych imion. Czemu u nas jest takie zacofanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×