Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angelowa

Nowy wątek dla dziewczyn oczekujących na okres/ zrobienie testu!

Polecane posty

Czesc dziewczyny!! Bardzo dawno nic nie pisalysmy a jestem ciakawa co tam u Was?!!!??? Drogie ciezarne.... niektore z Was to juz lada dzien beda miec dzidziusie przy sobie!! jak sie czujecie? Agata, Surfitka, co tam u Was? brzusie rosna? Niecierpliwa, jak Twoje leczenie? jakies nowosci? A u nas oficjalnie juz 5 miesiac rozpoczety :D ale ten czas leci... 17 tydzien, mam juz skierowanie na badanie polowkowe za 3 tygodnie czyli polmetek ciazy wlasciwie tuz tuz. Brzuszek na razie malutki, przytylam moze z kilogram albo wcale bo w pierwszym trymestrze przez nudnosci malo jedlam i weaga spadla.... ale teraz czuje sie super, energia powrocila, apetyt dopisuje czyli tak jak mowia II trymestr najfajnieszy :) No i wstepnie mamy DZIEWCZYNKE :D :D ale na ostatnim badaniu USG dzidzius mial pepowine miedzy nozkami wiec lekarka powiedziala zeby sie jeszcze na 100% nie nastawiac tylko mi wszystko potwierdzi przy nastepnym badaniu... latwo powiedziec... nie nastawiac sie :) Czuje juz delikatne kopniecia od czasu do czasu ale poki co bardzo nieregularne no ale dzidzius rosnie wiec pewnie w przeciagu kilku tygodni nabiora one na sile... Dajcie znac co tam u Was slychac!!! Pozdrowienia... poki co jeszcze zimowe z przepieknie zasypanych polskich gor ale miejmy nadzieje ze te straszne mroziska juz nie wroca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi to już 5 miesiąc? Jak ten czas leci:) Ja skończyłam właśnie 2 opakowanie tabletek i jeszcze jedno mi zostało, ale leczenie skutkuje, bo robiłam sobie wstępne badania i wyniki są dobre:) Jestem dobrej myśli. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj leci leci, prawie polowa za nami :) super ze leczenie daje dobre efekty no i przede wszystkim ze widac juz jego koniec, to najwazniejsze. Jeszcze troche i o nim zapomnisz. Psychicznie tez na pewno od tematu odpoczelas i jestes na pewno duzo spokojniesza. Ciesze sie! :) A reszta dziewczyn sie nie odzywa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen :)
Jestem kochane!! Tak jestem nie jesteśmy :) Już trzypaku nie ma :) Urodziłam równo w 34 tydzień 13 lutego 2012 o godzinie 13.13 ;P Wszystko tak szybko poszło, że sobie sama tego nie wyobrażałam w ten sposób :) W nocy ok 2 odeszły mi wody... bez paniki czekaliśmy jeszcze do śniadanie, rozjaśniło się skurcze sie nasiliły więc jedziemy... I tak od 8 do 12 w sumie bolało ale tak nijak ;P Może dlatego, że się doczekać nie mogłam :) ok 12.15 wszystko się ruszyło a chłopcy wyskoczyli w tej samej minucie o 13.13 !! :D Nasze pechowe 13 ;) 13 luty i 13.13 ... Pierwszy z chłopaków ważył całe 1900 g i miał 48 cm a drugi 1880g i 49cm dostali po 9 pkt. więc są bardzo wyrównani, bardzo podobni i wspaniali :) Aktualnie mają na rączkach kolorowe bransoletki bo sama ich myle heh :) Tatuś skacze do nieba z radości, ja nie skakałam bo boli nadal ale ważne że są cali i zdrowi! Dzisiaj wróciliśmy do domu... w niedziele minie im już 2 tygodnie !!! http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydxlz9rexk.png Pozdrawiamy ! I czekamy na reszte dzieciaczków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen wielkie i podwojne gratulacje!!!! ale super ze masz juz chlopaków przy sobie, ze cali i zdrowi i ze wszystko tak ladnie poszlo :) zazdroszcze!!! tez bym juz chciala miec naszego dzidziolka przy sobie :) Jak sobie radzicie? Łatwo pewnie nie jest co? Pozdrowienia i trzymajcie sie dzielnie!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen :)
Oj nie jest łatwo ... Bywa i strasznie :) Najgorzej jest jak tatuś musi wstac rano do pracy a chłopcy są potwornie głodni albo znudzeni oboje naraz w nocy... Wtedy sama rady nie dam :) A tatko maszeruje do pracy na czterech ze zmeczenia... No ale się docieramy :) Oluś jest nawet grzeczny, płacze jak jest głodny, inaczej leży grzecznie za to nasz mały wredny Jul nie daje żyć ani nam ani bratu :) Może łatwiej by było z trzema Olkami niż z jednym Julkiem... :) Wrzeszczymordka kochana :) My teraz nei mamy czasu sie spokojnie najeśc czy wykąpać, między płaczem wpadają znajomi odwiedzic bobasy :) O dziwo przy gościach nie płaczą wcale... Nosić nie pozwalamy bo jak sobie ci goście pójdą to oboje by najchętniej cały czas na rączkach byli... zamotałam ale się spiesze :D Bejby aktualnie śpią, jeszcze może z 10 minut i pobudka wygłodniałych łobuzów :) Kocham ich nad życie :) Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaskowaa
heej :) pewnie ten temat był wałkowany już nie raz ale muszę sie poprostu kogoś poradzić a wiec około 2 tygodnie temu kochałam się z moim chłopakiem oczywiście w prezerwatywie oczywiście wszystko było ok ona ani nie pękła ani się nie suneła ale moja miesiączka się spózinia co prawda nie długo bo cykle mam 27-28 dni a dziś jest dzień 30 i mam pytanie czy moge być w ciąży??? Czy mimo tego że się zabezpieczyliśmy mogło dojść do zapłodnienia?? Proszę o odpowiedz bo strasznie się martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! Widze ze nasz watek umarl smiercia naturalna ale moze ktoras ze starych bywalczyn jeszcze tu zaglada? co tam u Was slychac? Wieksza czesc juz pewnie zostala mamami? Dajcie znac... Agata, Niecierpliwa, Surfitka jak Wy sie czujecie? U nas polowa 7 miesiaca i pomalutku zaczynamy juz myslec o koncowce... Nasza dziewczynka rosnie jak na drozdzach, kopie i wierci sie jak szalona a ja czuje sie swietnie tylko z kazdym tygodniem robi sie coraz ciezej... Napiszcie co tam u Was, na jakim etapie jestescie no i ogolnie co slychac!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej andi! Sporadycznie tu zaglądam. U mnie krok do przodu i samopoczucie bardzo dobre:). 3 miesiące brania Diane 35 przyniosło rezultaty i hormony się wyregulowały. Oczywiście nie obyło się bez przygód i stresu, bo laboratorium popełniło błąd i przez tydzień miałam wynik gorszy niż przed leczeniem (załamka oczywiście), ale powtórzyłam badanie w innym lab i wyszło, że jest w normie:) Obecnie mam już (nareszcie) stymulowany cykl, biorę Clostilbegyt i Duphaston, po raz pierwszy wyszedł mi pozytywny test owulacyjny, robię pomiar temperatur i dziś był skok, także jest super i wygląda na to, że leczenie jest trafione. Mam nadzieję, że niedługo Cię dogonię:) A Ty już w 7 miesiącu - szok, jak ten czas szybko leci:) Baaardzo się cieszę, że córcia jest zdrowa i życzę Wam sprawnego rozwiązania:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Niecierpliwa, trzymam mocno kciuki !!! Super, ze owulacja jest - to juz polowa sukcesu :) Andi, no leci ten czas, leci...to kiedy rodzisz? W lipcu? U mnie konic 33 tc. Wiec osmy miesiac w pelni :) Jeszcze troszke, dobry miesiac z okladem i moge rodzic :) Brzuszek mi ostatnio urosl, ale ja sama poko ci nie. W poniedzialek mam usg to zobacze ile wazy corcia :) Pozdrawiam Was serdecznie i szkoda, ze wszyscy sie przestali udzielac. Ciekawe co u Agatki ? Jak sie Madlen z blizniakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knasofnadfknsdfkgjn
mam pewien problem. 9.04 i jakiegoś 25.04 nie to że odbywałam stosunek, ale piesciliśmy się i ogólnie robiliśmy rzeczy po których nie ma możliwości zajścia w ciążę. po wszystkim się myłam a w trakcie byłam bardzo ostrożna. zazwyczaj w 27 dniu cyklu dostaje miesiączki, góra 35, dzisiaj jset 36i dalej nie ma okresu. martwie się, ponieważ od 2 dni bolą mnie jajniki. w poniedzialek ide do ginekologa ale to nie sprawia że się nie martwie. co mam robić? czekać na okres, pójść do ginekologa po tabletki czy czekać z tydzień aby zrobić test ciążowy? pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iyoiuo
knasofnadfknsdfkgjn -to pewnie z nerwów Ci sie spóźnia. Nie tak łatwo zajść w ciążę (dla niektórych niestety nie tak łatwo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knasofnadfknsdfkgjn
wiem ale niestety sie stresuje , mam nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa, super ze jest postep... mam nadzieje ze teraz to tylko kwestia czasu i napiszesz nam tutaj szczesliwa wiadomosc :) koniecznie dawaj znac co tam slychac. Surfitka....Ty tez pisz jak tam ostatnie tygodnie... ale przelecialo co? U nas wlasnie leci 28 tydzien... termin mam na 4 sierpnia ale cos mi sie wydaje ze to bedzie lipcowa dziewczynka :) ja poki co tez niewiele utylam, wszystko idzie mi w brzuch i piersi... a brzusio pwieksza sie z tygodnia na tydzien... :D Szkoda ze Agata juz nie zaglada bo tez jestem ciakawa co tam u niej.... moze jeszcze cos napisze. Surfitka, daj znac jak tam USG..... a ja wlasnie pedze na pobranie krwi.... milego dnia dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knasofnadfknsdfkgjn
no dzisiaj zrobiłam test ciążowy dał mi wynik negatywny, także jestem zadowolona, jednak sprawa miesiączki dalej dla mnie nierozwiązana, jutro ide do ginekologa trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u lekarza i z wykresu temperatur i USG wynika, że owulacja była na 100%. Jajniki dobrze zareagowały. Teraz to tylko kwestia cela. Doktor mi życzył, żebym była w ciąży i teraz jest czas oczekiwania na test:) Dam znać co wyszło. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa, super wiesci!!! teraz przede wszystkim zycze cierpliwosci!!! dobrze ze wszystko wrocilo na wlasciwy tor i jak nie w tym miesiacu to w nastepnym sie uda!!! bardzo sie ciesze :) no i pisz koniecznie co i jak, ja mocnooo trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarara12
Dziewczyny zapraszam do dyskusji na www.rajkobiety.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa ze spokojem.... najwazniejsze ze hormony masz wyprowadzone "na prosta".... wiesz jak to jest jak sie czlowiek niecierpliwi i chce wszystko na juz.... super zse leczenie sie zakonaczylo a teraz wiosna i lato to tylko korzytsac ze sprzyjajacej aury :D Milego dnia!!! i dawaj znac... jak zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Minął kolejny miesiąc bezskutecznych starań i chociaż leki przyniosły skutek w postaci prawidłowej owulacji, to ciąży jak nie było tak nie ma. Tym razem coś we mnie pękło, straciłam siły i nie mam już w sobie ochoty się starać. Leki będę brać beznamiętnie jeszcze przez 4 miesiące, może coś zaskoczy, a jak nie to nie. Nastawiłam się, że w moim życiu może pojawić się dziecko, ale nie musi. Nie będę tracić najlepszych lat życia w pogoni za marzeniem, które być może nigdy się nie spełni. Mam jeszcze inne cele w życiu i czas na zmiany. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Minął kolejny miesiąc bezskutecznych starań i chociaż leki przyniosły skutek w postaci prawidłowej owulacji, to ciąży jak nie było tak nie ma. Tym razem coś we mnie pękło, straciłam siły i nie mam już w sobie ochoty się starać. Leki będę brać beznamiętnie jeszcze przez 4 miesiące, może coś zaskoczy, a jak nie to nie. Nastawiłam się, że w moim życiu może pojawić się dziecko, ale nie musi. Nie będę tracić najlepszych lat życia w pogoni za marzeniem, które być może nigdy się nie spełni. Mam jeszcze inne cele w życiu i czas na zmiany. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa przykro mi :( od samego poczatku mocno trzymam za Ciebie kciuki :( nie chce Cie tu pocieszac ale skoro przed Toba jeszcze 4 miesiace brania lekow to moze zbyt sszybko nastawialas sie na efekt? Mysle ze z kazdym tygodniem Twoj organizm bedzie coraz lepiej funkcjonowal i sie wyreguluje... bierz leki i tak jak napisalas: glowe zajmij innymi myslami, korzytsaj z zycia i nie licz ani dni plodnych ani cykli a zobaczysz ze wszystko sie ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje!!!! ale ten czas leci... juz ma 4 miesiace :) jak sobie radzisz? no i jak porod, ciezko bylo? My konczymy teraz 34 tydzien wiec jak córcia bedzie miała ochote to w najlepszym wypadku za 3 tygodnie moze juz byc po wszystkim :) Ciagle skraca mi sie szyjka wiec mam nadzieje ze urodze wlasnie ok.38 tyg. a nie bede chodzic z brzucholem do 40 lub 42... no ale to nigdy nic nie wiadomo.... Na szczescie czuje sie swietnie i kazdemu takiej ciazy zycze.... teraz troche gorzej psychicznie bo zaczynam juz o porodzie myslec, wczoraj zwiedzalismy porodowke z mezem i ta swiadomosc ze to juz tak blisko troche mnie przerazila.... ale z drugiej strony juz sie nie moge doczekac... az bedzie po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Z góry przepraszam Was, że się tak długo do Was nie odzywałam ale działo się u mnie bardzo dużo i dodatkowo gratuluję dziewczynom które już mają swoje pociechy przy sobie:) Napiszcie coś więcej jak sobie radzicie, jak poród i w ogóle:). W ciągu tego półrocza zmarło mi jeszcze dwóch dziadków i przyszły teść. Miałam przeprowadzkę i ogólny brak dostępu do internetu...ale teraz już się wszystko unormowało i jest na dobrej drodze:):) Siedzę sobie od połowy maja na zwolnieniu lekarskim :) Z moim skarbem wszystko jest dobrze, u mnie zaczął się 28 tydzień więc też bliżej niż dalej. Najprawdopodobniej będę miała synka ale na początku mówili mi, że będzie dziewczynka hehehe więc jeszcze nie wiem na 100%. Idę na kolejne usg na początku lipca więc coś już powinnam wiedzieć, bo dzidzia się zawsze tak ułoży, że nie bardzo widać;) Niecierpliwa, kochana najważniejsze że wszystko idzie ku lepszemu!!!!!!!!!!! Powoli bo powoli ale zawsze do przodu. Organizm kobiety niestety potrzebuje sporo czasu na to żeby wszystko w środku się wyregulowało ale ja cały czas trzymam za Was kciuki bardzo mocno i ciągle wierzę, że się uda. :):) Andi jedziemy na tym samym wózku, nie dużo nas dzieli od porodu heheheh. Masz już wszystko przygotowane??? Wózek kupiłaś??? Ja jeszcze nie bo ciągle się zastanawiam jaki wybrać i nie jest to wcale takie proste niestety:/ Cieszę się, że jestem znowu z Wami:********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata!!!!! no w koncu!!! myslalam ze juz sie nigdy nie odezwiesz!!! Ale sie ciesze ze wszystko u Ciebie dobrze, przyrko mi oczywiscie z powodu tych smutnych przezyc ale naprawde fajnie ze znow napisalas i ze z Maleństwem wszystko dobrze!! Mi juz wszyscy mowia ze pomalu trzeba by sie pakowac torbe... dostalam juz od polznej liste rzeczy do szpitala i tak pomalutku je kompletuje, wiekszosc wlasciwie juz mam ale jeszcze nie spakowane. Przez to ze od 25 tyg. z ta moja szyjka jest roznie, raz jest piekna a raz sie skraca to troche nastawilam sie na to ze urodze przed terminem i zaczelam wszystkie rzeczy szykowac.... no ale na ostatniej wizycie moja lekarka powiedziala ze nieraz bywa tak ze szyjka sie skraca, zakladaja nawet szew a potem kobieta przenosi wiec mi w sumie zostalo miedzy 3 a nawet 6 tygodni do porodu (licze miedzy 38 a 41 tyg).... ale puscilam juz pierwsza pralke z ubrankami... no ale za prasowanie sie nie wzielam... a wozek kupilismy w niedziele :D a jak Twoje przygotowania? Naprawde super ze do nas wrocilas :) Ciekawa tez jestem bardzo co tam u Surfitki... ona juz chyba "po"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata... a jak tam typowo babskie sprawy czyli tycie? :) Ja mam 10 kg na plusie... ale zero zylakow, puchniecia, rozstepow na szczescie (troche na piersiach ale te akurat podobno znikaja najszybciej).... ostatnio nawet wpychalam sie w spodnie sprzed ciazy i wchodze we wszystkie tylko zadne mi sie na brzuchu nie dopinaja :) ciekawe ile jeszcze przez ten miesiac utyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, andi ja też mam zamiar zacząć prać te wszystkie rzeczy co dostałam "w spadku" po siostrze:) Jest tego naprawdę mnóstwo więc muszę już zacząć:) Bo z prasowaniem nie będzie lekko... Andi no właśnie, ja ci powiem, że rozstępów nie mam w ogóle ani na piersiach ani na brzuchu i z tego bardzo się cieszę, jednak przytyłam już 14 kilo i sądzę, że do 20 tak dobiję, ale jednak jak każdemu mówię ile już przytyłam to wszyscy robią wielkie oczy...poprostu nie widać tego po mnie. Jedynie zaczynają mi nogi puchnąć, zwłaszcza w te upały teraz kostki w nogach zaczynają powoli mi zanikać heheh :):) Ale mi ogólnie nogi zawsze puchły po dużym wysiłku bo mam pracę stojącą więc spodziewałam się tego:) A u Ciebie andi dziewczynka czy chłopak??? Wprawdzie czytałam poprzednie posty ale zapomniałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Córcia córcia...potwierdzana od 16 tyg. ciazy przez 2 lekarzy wiec mam nadzieje ze niespodzianki nie bedzie :) chociaz biorac pod uwage jej zywotnosc i sile kopniakow to zastanawiam sie jak moze to byc dziewczynka :D Ja przy moim umilowaniu do slodyczny bylam pewna ze przytyje ponad 20 kg (moja mama tak miala) ale w sumie jakos sie nie ograniczalam z niczym ale tez nie jadlam za dwoje, nie mam do teraz wzmozonego apetytu wiec tych kilogramow nie jest az tak duzo... a na dzidzie na chwile obecna przypada miedzy 2000 a 2300 gram (wg USG z zeszlego tygodnia). Ja teraz do piatku (do konca 34 tygodnia) jestem jeszcze na luteinie (biore ja w sumie prawie 2 miesiace po tym jak lekarka stwierdzila ze szyjka sie skraca) ale w sobote mam juz ja odstawic (zostane jeszcze pewnie do konca 36 tyg. na Asparginie (magnez+potas) a potem niech sie dzieje co ma sie dziac :) Mi nogi nie puchna, przez Aspargin nie mam tez zadnych kurczy ale musialam przestac nosic obraczke bo raz to az mi palec posinial przy tych upalach i myslalam ze juz jej nie zdejme... A nad jakim wozkiem myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×