Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

a Selenka lubi grac tą ktora niemalże czyta w jego myslach i wie lepiej niz ona sam czego to biedne stworzenie potrzebuje. Niestety Kochanie :) on ci wyraznie powiedział "chce odpocząć" to Ty do wszystkiego tworzysz ideologię. To twoje wyobrazenia o tym co się z nim dzieje. Daj mu luz i zajmij się sobą ;) On znajdzie drogę i bez twojego poswiecenia ;) Nadgorliwosc jest gorsza od faszyznmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wiem, ale nawet nie wiesz jakie to trudne. Tak go kocham. Najpierw niby ta zdrada, póxniej jednak nie. Wiesz jakie ja mam uczucia.. Naprawde nie wiesz co sie ze mną dzieje. Sama juz nie wiem co sie dzieje ;( takie wahania nastroju. Raz jest dobrze, raz źle i to sie za szybko zmienia. Raz mi mówi, ze mnie bardzo kocha, ze nie mógłby miec nikogo innego. Ze chce miec ze mną dziecko to wtedy będzie wszystko inaczej, bo z nim zamieszkam i będziemy mogli wziąść ślub, i nikt wtedy nic nie powie. A za 2 dni, gdzie wogóle sie prawie nie odzywalismy znowu pisze ze nie myslał nic bo nie miał czasu, ze chce odpocząć. To jak uderzenia biczem ;( Ja juz sama nie daje rady z tym wszystkim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenka a własnie że mam doskonałą wiedze na temat tego co czujesz. I wiem że to małe pieklo jakie sama sobie gotujesz :) jest tylko jedna droga aby nie dobijać się tak emocjonalnie. Odpuścić i zając się teraz tylko sobą. Nie masz wpływu na jego decyzję. Masz za to mozliwość poznania samą siebie i nauczyenia się w życiu tego że jesli bedziesz chciała nikt juz nigdy nie bedzie miał tak ogromnego w[plywu na twoje uczucia. Nikt już az tak mocno cię nie zrani ani nikt w zyciu nie bedzie odpowiedzialny za twoje zycie i stany emocjonalne. To cholernie trudna sztuka, ale tylko jej opanowanie da ci porzadną szkołę zycia :) nauczysz się polegac sama na sobie i poczujesz się dobrze ze nie musisz mysleć o tym co inni wobec ciebie czują i myslą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie rozumiem jego zachowania. Po co to wszystko. Miał tyle czasu beze mnie. Najpierw tydzien, teraz znowu 2 dni (wolne od pracy). Mówi ze mnie kocha. Najpierw ze jeszcze mnie kocha, za chwile ze bardzo. I ja widziałam w jego oczach, w tym jak mnie przytulał- widziałąm tą miłość. Mówiłam mu ze sie zmieni wszystko, ze ja zmądrzałąm, ze będzie inaczej. I byłoby teraz inaczej ;( tylko bądźmy razem ;( I sam napisał, ze chce czasu do poniedziałku. Ze będzie dobrze, ze nie mógłby teraz mnie zostawic. A teraz? Wszystko sie zmieniło czy co! Ja sobie juz z tym nie radze! To tak strasznie boli. Jeszcze gorzej boli gdy pomysle ze ona pisze mu i namawia go zeby sie ze mna rozstał- tak jak dwa lata temu ;( po prostu jestem w rozsypce i jak wieczorem bedzie źle to nie wiem jak sobie z tym poradze. Tak sie cieszyłam, a teraz znowu zaczynam płakac ;( co sie dzieje, ze mnie kocha a tak sie zachowuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drynka
ja byłam 4 lata. ale on uważa że go zdradziłam przez dotyk kolana i teraz mam okres rozstania i płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy się rozwiedziemy?
odpowiedź w gruncie rzeczy jest prosta, choć bardzo ciężko ją dostrzec- on Cię NIE kocha. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Selenka powiem to moze bardziej dobitnie. Jesli wiesz ze wkładajac palec w drzwi moze boleć to wkładasz go kilkakrotnie??:P Czy ustrzegasz sie zranienia?:) Wiec po co pchasz się tam gdzie boli?? Po co ci ta wiedza czemu on się głupio zachowuje?? czemu ma słuzyc to katowanie się?? Moze warto wydorośleć w stac otrzepać się i powiedziec sobie "kurwa dość tej dziecinady" Niech sobie koleś robi co chce ja mam swoje zycie i nie bede się dłuzej zastanawiać co mu po głowie chodzi. I znajdz wreszcie sobie jakies zajecie wyjdz do ludzi idz coś poczytac spotkaj się z kolezankami etc etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja byłam 4 lata. ale on uważa że go zdradziłam przez dotyk kolana i teraz mam okres rozstania i płaczu." rozwalił mnie gość :D a żeby się trzymać tematu- 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go po prostu kocham... I dlatego, nie chce zyc bez niego. Tyle lat razem, tyle wspomnien, nie mogłabym nikogo innego chyba pokochac ;( ktoś napisał, ze on mnie po prostu nie kocha- jakby tak było to by mi to po prostu powiedział. Albo napisał jakby bał się mówic mi to prosto w oczy. A on i pisał i mówił- "jeszcze kocham", "kocham", "bardzo kocham"! Moze i powinnam sie wycofac ale nie wiem jak ja sobie teraz z tym wszystkim poradze... To takie strasznie trudne. Po tej niby zdradzie jakoś zobojętniałam, jakoś sie niby z tym pogodziłam, stwierdziłąm, ze moze nie kocha. Ale po piątku znowu wszystko wróciło i nie wiem jak dam sobie teraz rade. Jak to wszystko udźwignąć. Skoro on kocha i ja kocham to jaki problem ;( ja pier*le chyba się juz załamie psychicznie z tego wszystkiego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drynka
Selenkaaa nie warto się załamywać. trzeba się wziąć w garść. wiem, zę to trudne bo sama przeżywam okres rozstania i to okropnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
Selenko skoro on nie wie czego chce to nie naciskaj,wycofaj sie troche-jesli kocha to wroci,nie kocha to rzuci a ty sie az tak bardzo nie zadreczaj,ja wiem ze to nie latwe nie da sie tak poprostu nie myslec ale sprobuj zajac sie soba,wazne ze cie nie zdradzil a jesli jest wam pisame bycie razem to bedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drynka
po tak długim okresie czasu jest bardzo trudno powrócić do normalności, codzienności. jednak trzeba po prostu zapomnieć. faktycznie jest lepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, pozbyć się rzeczy które ci o nim przypominają i wypłynąć gdzieś, najdalej od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenka proponuje abyś ten temat sobie zapisała w ulubionych i odezwała sie tutaj za dwa lata :) Nie jestes jedyna na świecie która jest na etapie takiego rozstania ;) i zapewne nie ostatnia :) Sa kobiety które zostają porzucone przez męzów i zostają same z dziecmi i żyją układaja sobie na nowo zycie i cieszą się czasem z takiego biegu spraw:) Poboli i przejdzie aj sobie czas, ale nie katuj się tak bo i tak nic tym nie zmienisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, ze teraz nie mam żadnego zajęcia. Nic, pracy nie mam bo nie wypaliło, siedze w domu i sie całymi dniami faktycznie nudze! Wszystkie kolezanki albo wyjechały albo pracują. Jeszcze taka pogoda, ze ani nie mozna pojeździć rowerem ani poopalac, nic ;( i nie pozostaje mi nic innego jak myslec o nim i o nas ;( Za duzo tego na moją osobę, na mój charakter. Nie jestem taka silna i po prostu gdy mnie on dzisiaj zostawi, chyba popadne w depresję ;( nie wiem jak sie pozbieram. W tej chwili jestem w prawie totalnym załamaniu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
oczywiscie ze nie jest jedyna na swiecie ale to marne pocieszenie w takiej sytuacji,kazdy przezywa bol na swoj sposob,kazdy jest inny,moze ty epono w takich sytuacjach zbierasz sie w 5 min zapominasz jestes radosna zadowolona i nic ci nie dolega-jesli tak to chwala ci za to i tylko pozdzdroscic,ale niestety malo ktora kobieta tak potrafi odrazu sie pozbierac i zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwiejby mi było gdyby po prostu powiedział, ze mnie nie kocha ;( ze nic z tego nie będzie... A on raz mówi ze nie będzie, za chwile widze jaki jest zrozpaczony i widze ze kocha, póxniej mówi ze nie zostawi, ze nie po tym wszystkim, ze bardzo kocha i ze bedzie dobrze. A teraz? Znowu nic nie wiadomo. Nie moge o tym nie myslec, nie mam się czym zająć. To dla mnie po prostu za duzo, przerosła mnie ta sytuacja. Tak sie cieszyłam jeszcze wczoraj, przedwczoraj. Tak odżyłam. Narobiłam nadzieji. Juz w domu nawet wiedzą ze wszystko ok, nawet pytac nie musieli, a dzisiaj ;( Dzisiaj chyba napisze do tej dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozmawiałam zapytałam czy kocha, powiedział ze mnie kocha. Gdy zapytałam czy będziemy razem powiedział, ze nie wie i ze mi nie moze powiedziec ze bedziemy. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
Selenka nie martw sie na zapas bo jeszcze nie wiesz tak naprawde co bedzie,poczekaj spokojnie,idz do fryzjera,na zakupy,nie pisz i nie dzwon pierwsza daj mu troche przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
wiec nie masz innego wyjscia jak poczekac do wieczora,zobaczysz i naprawde nie martw sie na zapas,sama widzisz jak myslalas ze cie zdradzil a okazalo sie inaczej dlatego nie nastawiaj sie na najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh ;/ Znowu mam 1000 mysli na minute i nie umiem się ich pozbyc. Na pufie lezy jego bluza którą mi dał w piątek jak wracałam do domu ;( pachnie nim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała nie wiem czemu mnie atakujesz?:) Selenka zaczytywała sie ostatnio w ksiazce ze męzczyzni kochają zołzy :) ale o jednej waznej rzeczy nie wie. Zołza to kobieta która trzyma emocje na wodzy. Strzemię własnych popędów i ograniczen, zna swoją wartość, wie że nic biadoleniem, żebraniem i uzalaniem się nad sobą nie zwojuje :) To specyfika osobowosci a nie tylko przeczytanie ksiazki i wcielenie jej w życie. Selenka desperacko chwyta się jakis deklaracji słówek które mają mdłą siłę przebicia. Siedzi płacze i czeka az ktoś coś zrozumie albo się nad nią uzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
nie atakuje cie ale ty nie rozumiesz ze łatwo jest radzic mowic jak sie samemu nie jest akurat w takiej sytuacji,uwielbiam takich ''wujkow dobre rady'',zrozum ze ona musi sama sobie z tym poradzic i znalezc swoj wlasny sposob na pokonanie bolu,moze nie jest tak silna jak ty z charakteru takie to trudne do zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Epona, nie oczekuję ze się nade mną tu użalicie. Po prostu chce to z siebie wyrzucić... Nie wiem nawet po co, po prostu chce. Wiem ze zołza jest silną kobietą. I wiem, ze jakby wszystko było dobrze, ze umiałabym się zmienić pomału na lepsze. Ale nie tak drastycznie. Nie mozna zmienic w dzien czyjegos charakteru... Chciałam się zmienić i wiem ze zmienię się. Ale nie wszystko na raz. A ciężko mi z uczuciami, tym bardziej gdy on nimi tak miota. Raz tak raz inaczej i tak w kłóko ;( to takie bolesne. Ale nie wiem czy nie wolę znosic ten ból niz zostac przez niego porzucona, bo wtedy to nie będzie ból, to będzie duzo gorsze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała napisałam jej że wiem czym jest jej ból ale równie dobrze wiem jak nakrótszą droga z niego wyjsć ;) tak jak ona zakochiwałam się w facetach i miałam pierwszą wielką miłośc ;) i tak jak u niej miłosci się zaczynały i konczyły a mnie dawały kolejne doświadczenia :) Miłosc to taka gra kto pierwszy w niej powie kocham - przegrywa ;) Znikam więc życząc miłego biadolenia :classic_cool:🖐️ i powodzenia małej w byciu "ciocią dobrą radą" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tym bardziej gdy on nimi tak miota" Na tyl,e tobą miota na ile ty mu pozwalasz a pozwalasz na baaardzo duzo...o wiele za duzo ;) Pa i szczescia życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
Epona jestes swietna w prawieniu teorii ale w praktyce to wyglada zupelnie inaczej,domniemam ze masz oklo 40stki stad jestes tak wszechstronna w tych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
gdyby to bylo takie proste jak pisze epona to swiat bylby piekny wspanialy bez bolu lez cierpienia itd ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×