Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

Sama nie wiem czemu ten człowiek przedkłada dziecko, kobietę nad swoich kumpli? Skąd mu sie to wzięło..? Kilka dni temu naprawdę się wściekłam po którymś tam juz z kolei tel. A on mi wykrzyczał, że "będą dzwonić jeśli zechcą i 24 h na dobę!" No kuźwa ręce mi opadły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Posluchaj on i tak Cie juz denerwuje wiec porzuc na chwile swoje dobre wychowanie i to ze ich nie lubisz, zapros i zacznij dopytywac czy maja swoje zycie, kobiety i dzieci :P co najwazniejsze jest w zwiazkach bo chyba nie koledzy :P a nich Ci robi Twoj awanture. Powiedz ze zachowuje sie jak stary pedal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Jezeli masz dostep do jego telefonu zablokuj mu tych jego kolegow. Wiem ze to niskie ale co. Wiem ze problem tkwi w nim ale skoro Ty i dziecko cierpicie przez niego powkurzaj go chociaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Jak zacznie straszyc ze odejdzie powedz Twoj wybor ale pamietaj ze bedziesz placil alimety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucze sie na bledach
madrakamilka to troche dziecinne zachowanie. a po drugie jezeli postapilaby wedlug tego co ty napisalas, prawdopodonie osmieszylaby sie przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Zgadzam sie ze to niskie i dziecinne ale..facet zachowuje sie jak dziecko i tylko proste metody moga byc efektywne. Widac ze normalne rozmowy nie docieraja. Tak naprawde on sie sam osmiesza swoim zachowaniem a Oslepiona powinna chociaz go wnerwic. Do tej pory ona przyplaca temat nerwami a on ma to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak! Pomysł z zablokowaniem kolegów...super! Zostawia telefon, więc jak najbardziej z chęcia bym tak postąpiła :P Sorry, ale próbowałam już wszystkiego: prośbą, groźbą i szantażem. Szantaż i perfidne postępowanie- to czasem na niego działa. Ostatnio prosiłam o zakup mleka dla małego. Leżał na łóżku i niby mnie słuchał. Schowałam ostatnią porcję mleczka, powiedziałam: "mały o 18ej powinien jeść, powodzenia" i wyszłam z domu. Wróciłam po pół godzinie, on wstał i wyszedł. Wyjęłam tę porcję i nakarmiłam bobasa. Wrócił za niedługo z pudełkiem mleka. Wiem, że to straszne, ale ja tak długo pozwalałam mu na wykorzystywanie siebie, że dosłownie mam dosyć. Spróbuję wszystkiego, co pomoże mu się ogarnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucze sie na bledach
a nie boisz sie ze blokowaniem kolegow tylko pogorszysz sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madrakamilka ma rację. To jest dziecinny człowiek. Jaki poważny facet dopiero podstawiony pod ścianą kupuje mleko własnemu dziecku? Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć rzeczy, które kupił maluchowi. Od 12 lipca jestem na wychowawczym zaznaczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucze sie na bledach ...może wtedy zrozumie jak nas krzywdzi? Przecież to prawie skandal takie zachowanie! Czy ktoś w ogóle jeszcze ma taki problem jak ja? Czy tylko ja mam takie zezowate szczęscie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Ucze sie na bldach - i tak jest tragicznie wiec...? Poza tym ja mysle ze to tchorz, zalezny od kolezkow. malo jaj:) Do tego wygodnie mu w tym zwiazku bo wie ze Oslepiona i tak wszystko zrobi: Bezczelne metody dzialaja w przypadku dziecinnych facetow. Oslepiona - wcale nie musisz sie przyznawac ze to Ty. Po prostu telefon nie dziala:) Temat wyjdzie? To wyjdzie. Nic sie nim nie przejmuj. Zabijaj smiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucze sie na bledach
Oślepiona mysle, ze znalazloby sie napewno jeszcze pare kobieta co maja takie zezowate szczescie jak ty. z drugiej strony wiekszosc dzieczyn piszacych tutaj tez je niestety ma. wiesz kazdy roblem jest pewna udreka. jedni mysla jak partnera zatrzymac inni jak sprawic by byl rozsadny... :) wiec kochana glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
oslepiona - tak, ja znam taki przypadek tzn. podobny. Moja znajoma ma dziecinnego faceta tez pod 40stke. Facet kocha kolegow i leci na kazde pierniecie. Znajoma nie ma nic przeciwko spotkaniom u nich w domu ale.. kiedy uwaza ze czas juz nadszedl, wyprasza towarzystwo mowiac ze jutro musza rano wstac zalatwic sprawy urzedowe. Tamten jest tak zawstydzony ze sie nawet nie dopytuje co i jak. Znajoma nieraz go opieprzyla i wyzwala od dzieci w piaskownicy i niedorozwojow. Denerwuje sie ale co? Trzyma sie jej jak mamusi bo wie ze przy niej nie zgnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dziękuję wszystkim wypowiadającym się za zainteresowanie. Maluch wykąpany, czas mleczko robic i spać kłaść. Dobranoc wszystkim. P.S. a rozwiązanie problemu muszę jakieś znaleźć.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
*zginie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madrakamilka Uśmiałam się :) Podziwiam kobietę! Myślę, że u nas drzwi by się nie zamykały... Dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Powodzenia i dobranoc Oslepiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
witam dziewczyny,Selenko bardzo sie ciesze ze tak to sie odbyło :) a wiesz czasami przerwa dobrze robi jestem dlatego w tym nie bylo by nic zlego,wazne ze nie zdradzil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
cos pusto tu dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem juz sama czy jest dobrze. Dzisiaj z nim rozmawiałam przez telefon. Powiedział, ze mnie kocha, ale jak zapytałam czy przemyślałm i czy dalej będzie ze mną powiedział, ze nie miał czasu myślec i że nie wie ;( az mi się płakać chce ;/ dlaczego on tak mówi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenka a miałaś jak pamietam zając się sobą ;) Po co dzwonisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki91
Witam, mam 20 lat, ponad rok temu poznałam mężczyznę, starszy ode mnie 10 tal. Od samego początku poczułam do niego nić sympatii, on do mnie też. Sam zawsze szukał ze mną kontaktu. Dzwonił, proponował spotkania, ja na poczatku podchodziłam do tego dość sceptycznie, ze względu na różnicę więku. Zaczeliśmy sie spotykać od grudnia ubiegłego roku. I od poczatku coś zaiskrzyło między nami, znaleźliśmy wspólny język, polubilismy swoje towarzystwo, potrafiliśmy się śmiać razem do łez. Było cudownie... choć była między nami jakaś nić nieprawdy, wyczuwałam to... i się nie myliłam, po pół roku, dokładnie jakieś dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że mój wymarzony książe ma żonę (byłą żonę) i 3 letnie dziecko, o którym zapomniał mi powiedzieć... wybaczyłam mu to bo bardzo go kocham, on mnie też, wiem to i czuję to, bo milości aż tak nie da się chyba udawać... postanowilam dać mu szansę, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, jest dla mnie wszytskim... Przedwczoraj dowiedzialam się, że jest chory, poważnie chory, ma raka.... jestem załamana, nie wiem co mam robic, nawet nie mam z kim się tym podzielić, opowiedzieć dlatego piszę na tym forum, w ciagu ostatnich dwóch tygodni moje zycie przewrociło sie o 180 stopni, wszytskie plany, marzenia legły w gruzach. Dziekuję wszystkim tym, ktorym starczyło cierpliwości i przeczytali mój post do końca, Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niki i co w związku z tym?? wiesz o tym że rak to nie wyrok śmierci?:) tak jak byłe małżenstwo nie jest w dzisiejszych czasach niczym nadzwyczajnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Epona a racje, rak to nie wyrok smierci. Jednak pamietaj ze 10 lat roznicy w Waszym wieku to sporo choc i tak wszystko zalez od ludzi. Selenka - przestan do niego wydzwaniac. Kazdego kotka mozna zaglaskac na smierc. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki91
z tym że on sie bardzo załamal ciegle mówi o smierci o tym że powinnam go zostawic i nie marnowac zycia bo jest chory juz nie wiem jak go pocieszać i co mówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam zadzwonić. Pisał mi smsy. Powiedziałam, ze takich spraw przez smsy nie będę załatwiała i zadzwoniłam. I wiecie co, jestem pewna że ONA do niego pisze, i mąci mu w głowie. W piątek, w sobote był taki zadowolony. A teraz juz jakies wątpliwości, gdy zapytałam czy mu pisała, powiedział ze porozmawiamy wieczorem... Ja tą panne chyba zabije! Wiem ze mnie kocha, bo widziałąm tom, widziałam jak mnie całował, nie chciał na początku, a za chwile sam podszedłm i mnie przytulił. Powiedział, ze nie mógłby teraz miec innej. Miał świeczki w oczach. I uwierzcie mi, widziałąm jak bardzo mnie kocha- po prostu to widziałam. A teraz znowu coś jest nie tak ;( juz mysle, ze moze jednak do czego doszło, ale patrzył mi w oczy i powiedział ze "nie jestem takim skur*synem zeby zdradzic dziewczyne po 8 latach"... I był zły. Wiem ze ma ostatnio ciężką sytuację- duzo pracuje, np dzisiaj na budowie od 6 do 20 ;/ ze jest przemęczony... Miałąm się zająć sobą Epona, ale teraz znowu nie mogę. Dał mi nadzieje, wiem ze mnie kocha, po prostu to wiem. Widziałam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenka traktujesz tą swoją miłosć jak jakiegoś niedorozwoja bez własnego zdania :O Piszesz bo "ona mu mąci" :O Dziewczyno..... pobudka!!!!! zamiast szaleć i rwać na nim szaty weź ty się powazne sama za siebie :O co chcesz się dowiedzieć że ma cię juz dość, że się dusi??:O Jesli bedzie chcial i wiedzioal że to miłosc na całe życie sam do ciebie drogę znajdzie :P póki co twoje działania są nietylko ieefektywne ale wrecz szkodliwe:O Nie chcesz z nim gadac popez smsy?? powiedz mu to wprost i nie odpisuj na zadnego smsa. Wiesz co mysle facet ma ochote się z tego zwiazku wycofać....gada o jakimś czasie odpoczynku a tak naprawde chce poszalec a ma wyrzuty sumienia. Na jakim ty dziewczyno chcesz ten zwiazek fundamencie budowac?? chcesz aby był z tobą z litosci lub bo tak trzeba?:O To istan desperaacja która wręcz odstrasza od Ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Epona, ja nie wiem juz co myslec. O to chodzi. Ja sama jestem w rozsypce emocjonalnej. Najpierw smutek, i rozpacz z którą się pogodziłam. Później radość, bo jednak nic się nie stało. I nadzieja bo przezylismy razem świetny dzien, dowiedziałąm się jak bardzo mu na mnie zalezy. A teraz znowu zaczyna się smutek ;/ juz nie pisze zadnych głupich smsów. Po prostu sama jestem w rozsypce ;/ za szybko to sie dzieje, za duzo emocji jak na pare dni. Najpierw jest dobrze, później niedobrze. Znam go od 8 lat, wiem ze on nie jest taki ze musi szalec. On jest raczej spokojny. A jak go zobaczyłam w piątek to to wrak człowieka, zrozpaczony. Myslałam ze przeze mnie. Mało przeklinał, nie palił bo rzucił dla mnie. A tu nagle pali, klnie i chce jeździc po pijaku bo mówi ze co z tego (wczesniej powiedział, ze ja sie nawet nim nie interesuje bo nawet nie zapytałąm jego mamy co u niego, to ma to w tyłku). Nawet nie wiesz jakie to trudne, po tylu latach! Wiem, ze on ma swój rozum, ale wiem ze ona tez go pewnie naciska! Poczułam sie jakbym to ja go tak zraniła, i nie chce go znowu ranic i zeby przeze mnie był w rozsypce. Chce mu pomóc, chce żeby odpoczął od pracy, od rodziców. Moze ode mnie tez powinien. Nawet nie wiesz jaki on jest przemęczony, Zapierdziela codziennie w pracy od 6 do 20 (np dzisiaj) na dachu ;/ po prostu jak go zobaczyłam to az mnie za serce ścisnęło ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×