Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

ja chyba tez dzis sprobuje przytulanek z mezem.... boje sie poprostu ze nie urodze np do wtorku a potem maly wyjdzie w piatek czy czwartek i do tej szkoly nie pojade ;/;/ kurde wiem ze to glupie myslenie ale poprostu jest ten okropny egzamin wtedy ;/;/;/ i tylko na nim musze byc...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgagę również mam ale tylko wieczorem. Ogólnie jestem rozdrażniona, wszystko mnie irytuje a dni ciągną się niemiłosiernie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka28 mi tez dni ciagna sie strasznie jeszcze tydzien do terminu mi zostal.. Uleczka90 ja przytulanek juz probowalam i nic nie pomoglo jak bylam pozamykana tak jestem no ale to moze dlatego ze w ciazy czesto z moim uprawialismy sex:P A tak poza tym chyba pojade na ktg bo cos malo sie rusza maly dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to my orawie w ogole bo ja to taaaakaaaa ociezala jestem :P ja jade w poniedzialek na ktg.... mogloby cos byc bo teraz moja siorka jest w PL a wyjezdza w sobote przyszla, wiec jeszcze by dzidzie zobaczyla (swojego chrzesniaka :P) a tak to dopiero na chrzciny jeszcze zjedzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz chciala bym miec to za soba ale z drugiej strony panicznie sie boje tego bolu bo odporna to ja nie jestem niestety a u mnie w szpitalu nie ma znieczulenia tylko wanna i ewentualnie jakies leki przeciwbolowe czy cos :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksik mi pomogl
Dziewczyny probujcie z seksem,najlepiej i najbezpieczniej od tylu.U mnie tez nic sie nie ruszalo a jak zadzialalismy z mezem to w nocy obudzily mnie skurcze dosc mocne co 15 min qa w ciagu 3 godzin byly co 4 minuty ,niestety z krzyza a one malo sie na ktg pisza,ale polozna stwierdzila ze na oko widac ze mam i w ciagu 12 godz od pierwszego skurczu urodzilam.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleczka > my to mamy podobny termin, ciekawe, która z nas szybciej wykluje dzidzie ;) Ja mam już dość, misiu sie przeciąga, nie ma już miejsca, cały czas swoje śmierdziuszki wciska w żebra , chętnie bym je już wycałowała ale on nie i nie :( BUUU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka21 -> to tak jak u mnie.. zadnego znieczulenia nic.. co mnie przeraza , bo na ból odporna to ja rowniez nie jestem..:( a teraz jak juz sie powoli przeterminowuje(?) to boje sie ze dadza ta oxytocyne a po niej te skurcze ponoc silniejsze to juz wogle umieram ze strachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję nowym mamusiom! Ja właśnie wróciłam od lekarza i dowiedziałam się że mam rozwarcie na palec, a na ktg wychodziły skurcze 99%, powiedział, że dziś w nocy powinno się ruszyć a jak nie to rano na oddział, bo mam mało wód i trzeba być pod obserwacją. Dziewczyny jestem przerażona, do tej pory wiedziałam że czeka mnie poród, ale nie wiedziałam kiedy a teraz mam zamęt w głowie i się zestresowałam... Do tego zbadał mnie mocno, żeby naruszyć czop i od razu jak wróciłam do domu zaczęłam plamić... Kurcze że też nie można urodzić w jakiś inny sposób...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brinka to jestesmy w podobnej sytuacji u mnie dzidzi jeszcze bedzie duze wiec jeszcze to ech no ale czego sie nie robi dla maluszka jakos przetrwamy to tylko kilka godzin:)moze tak sie pociesze:)Wolala bym zaczac rodzic sama ale boje sie ze rowniez sie przeterminuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie też nie ma znieczulenia:( A oxytocyna podobno zwiększa siłę skurczy ale za to przyspiesza poród, więc nie wiem co gorsze dłuższy poród czy krótszy ale bardziej intensywny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez juz nie wiem co lepsze czy z oksytocyna czy bez no zobaczymy co bedzie,jedyne co mnie pociesza to opisy dziewczyn ze mialy lekkie porody i licze ze moj chociaz troche taki bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexiaasz
hej dziewczyny. Dragoniki trzymam kciuki za Ciebie, zeby sie w koncu rozkrecilo. jak juz masz trozwarcie to bedzie ok :) ja z agodzine jade na moje pierwsze KTG. osttanio lekarz stierdzil ze jak beda mocne skurcze to juz moga mnie zostawic, ale ja nic nie czuje wiec pewnie znowu nic z tego. jak nie dzisiaj to w pon jade na wywolanie. U mnie sex nie pomaga, probuje z bolem, bo juz tak niewygodnie i nic nie daje, nie chcialam tego wywolywania. tez myslalam, ze urodze wczesnij, a tu termin minal a ja sie czuje jak nowonarodzona, nawet mi sie polepszylo i juz nie jestem taka ociezala. Ktos tu do beatki pisal o przyczynie tych chorob dziecka. Wiem, z emogloby nas to przestraszyc ale z drugiej strony, moze warto wiedziec czego unikac, jesli sa faktycznie jakies przyczyny. bo to przeciez choroby genetyczne. ja bym jednak wolala mmiec takie informacje Trzymajciesie dziewczyny, bo mi juz psychika siada, od tego ze nie czuje zblizajacego sie porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka -> Ja o wadze dzidzi nawet niewiem czy duza czy nie bo ginka nic mi nie mówi .. ostatnią wagę znam z 29 tygodnia mała wtedy wazyła 1459.. a tak to nic niewiem - choc z drugiej strony moze to i dobrze bo żebym była swiadoma tego ze mała bedzie duza to poród pewnie bym o wiele bardziej przezywała i sie bała.. A na kiedy masz termin ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie stresujcie się tą oxytocyną i brakiem znieczulenia. Co do oxy to się nie wypowiem czy po jej podaniu są mocniejsze skurcze bo przy pierwszej i teraz przy drugiej ciąży nie miałam jej podanej bo nawet nie było takiej potrzeby. Najważniejsze jest nastawienie psychiczne. Ja sobie wmawiałam, że wchodzę na porodówkę, rodzę i wychodzę i dokładnie tak było. Weszłam, urodziłam i wyszłam bo innego wyjścia nie było. Tym razem nawet nie miałam robionej lewatywy bo poród tak szybko postępował, ale tak właśnie powiedziałam położnym, żeby się nie gniewały ale nie mam zamiaru im długo dotrzymywać towarzystwa i przyszłam zrobić swoje i się zwijam :D A co do wanny to jak macie taką możliwość skorzystania z niej to ja jak najbardziej polecam. Siedziałam w wannie w pierwszej ciąży i teraz w drugiej jak się mnie położna zapytała co chcę czy piłkę, czy leżeć czy wannę to od razu powiedziałam, że wannę. Nie ma to jak gorąca woda na skurcze, naprawdę dużo pomaga. Co prawda tym razem posiedziałam w niej tylko 20 min ale to i tak duża ulga. A co do porodu to śmieje się, że rodziłam wisząc na łóżku porodowym jak pies Pluto :D Pierwszy raz rodziłam na leżąco ale teraz jak to mówiły położne zmieniają się standardy i rodzi się na klęcząco albo nawet na stojąco. No i racja przynajmniej działają prawa grawitacji :) Powiem wam, że jak możecie to też sobie wybierzcie pozycję do porodu na klęcząco bo porównując oba porody to oba były szybkie ale ten drugi zdecydowanie "wygodniejszy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z OM na 20.04 ale 40 tc zaczynam 18.04i taki termin mam z usg nie wiem czemu dodal mi te dwa dni no i jeszcze ma wizyte ustalona na przyszly tydzien ale wolala bym juz jej nie miec bo bym zaoszczedzila kupe kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po USG, najpierw waga dzidzi wskazywała na 3700 a później na 4100, ale wierciła się tak strasznie, że lekarka nie była w stanie sprawdzić przepływu w pępowinie (Mała cały czas albo kopała pępowinę albo próbowała łapać ręką:) ), w końcu się udało i jest ok:) Łożysko jak na ten tydzień tez w dobrym stanie, jakieś złogi robią się pomału, ale to nic złego, więc jestem dobrej myśli:) Na KTG skurcze wyszły max 20 %, więc do setki im jeszcze daleko. Jak się zwolni miejsce na porodówce to wezmą mnie podłączą pod kroplówkę i niby do jutra mam urodzić.. No i mam nic nie jeść i pić małymi łyczkami wodę, ale nie za dużo, czyli szykują mnie do porodu. Już mam dość tego czekania :/ Martusia a my jak się kochaliśmy to ja leżałam i wkładałam poduszkę pod pupę, było wygodnie albo leżałam na boku. Od tyłu było mi bardzo niewygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas niestety nie ma wanny, znaczy jest, ale nie czynna... mamy prysznice.. piłki także nie ma, pozostaje mi tylko chodzić przed blokiem porodowym, tak jak widziałam te biedne kobietki... no chyba, że oxy albo balonik. Szkoda gadać.. co do pozycji rodzenia to słyszałam, że u mnie już ,,zmieniają sie standardy" i rodzi się na boku z nogą uniesioną do góry, MUSISZ jeszcze tą nogę trzymać sama ręką !! Przeciez ja na nic już nie bede miała siły. Ja tam się nie boję porodu, niestety boli, ale nie uciekniemy z porodówki :) Musimy dać rade :) spójrzmy ile kobiet juz rodziło :) Za taki piękny skarb musimy zapłacić bólem , ale później jaka radość i łzy szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest i wanna i pilka i krzeselko dla meza hehe Moj synus napewno bedzie wazyc ponad 4kg wiec na to sie juz nastawilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia - na boku to u nas się właśnie rodziło 3 lata temu a teraz od tego odchodzą. A no i co do nacinania to już w ostateczności a przy pierwszym synku to nacinali praktycznie każdą kobietę. Jak widać wszystko się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu gdzie ja będę rodzić to są 4 sale porodowe z pełnym wyposażeniem (tzn. wanna, toaleta, sofa dla męża, którego ja nie będę mieć przy sobie:(, piłki i coś tam jeszcze mówiły położne) i jedna sala też z bajerami, ale bez toalety. Gaz rozweselający dają na życzenie a zzo nie chcę, ale mogłabym:) Ja przy synku miałam oxy i wcale te skurcze nie były baaaardzo mocne a poród był szybki, więc teraz nie mam nic przeciwko:) Głodna już jestem..zjadłam duze śniadanie i chciałabym już znów coś zjeść a nie mogę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !!!! Widze że wszystkie mamy już dosyć i każda chce mieć maluszka przy sobie .no ale jednym pocieszeniem jet to żę na początku maja już wszystkie będziemy mamusiami. Dragoniki ty to masz już najbliżej z nas wszystkich ale wiadomo pewnie minuty ciągną ci się jak godziny ale ważne że wszystko na pewno będzie dobrze. Ja dzisiaj mam kiepski chumor u mnie te silne skurcze to mam już od dawna tylko bardzo nieregularne mam nadzieje że nie długo się to zmieni.Musze teraz tego mojego pomęczyć ale dopiero w sobote bo teraz na nockach jest więc nic z tego.U mnie ciągle wypada ten czop jest taki kremowy a czasem z dmieszką brązu.Trwa to już od tygodnia mam nadzieje ze zobacze go z domieszką krwi to będe już wiedziała że to końcówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak jest z tymi skurczami? Bo mi dziś ktg wykazało nawet 99% kilka razy a czułam tylko napięcie brzuszka, zero bóli, teraz odczuwam ból jak na miesiączkę jak chodzę, ale jest on stały, a skurcze to ból co jakiś czas i puszcza tak? bo już sama nie wiem co o tym myśleć, lekarz powiedział, że w nocy powinna zacząć się akcja, bo jest rozwarcie na palec, skurcze, a ja nic nie czuję:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×