Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Florentyna Nie przejmuj sie corkami rob swoje jak sie denerwujesz szkodzisz maleństwu, poczekaj az urodzisz sytuacja w domu sie zmieni z "BACHORA" bedzie "DZIDZIUS" i stosunki miedzy Wami o 100% sie polepsza bo takie malenstwo wszystkie konflikty zaostrza i przybliza ludzi do siebie. Wiem co pisze moja tesciowa urodzila syna w wieku 39 lat i tez jej rodzice tzn dziadkowie przez cala ciaze robili wielkie awantury a teraz?? Chlopczyk jest oczkiem w glowie dziadkow!!! I tak samo bedzie u Ciebie w domu corki beda zachwycone ze moga isc na spacer z mlodszym braciszkiem tak?? A ludzmi sie nie PRZEJMNUJ oni gadali, gadja i beda gadac!! A NIKT NIE POMOZE!! Wiec prosze o uśmiech na twarzy jest wiele powodow do radosci i szkoda czasu na zmartwienia malenstwo jest zdrowe a to najwazniejsze!! Uleczka mnie tez przerazaly mysl o byciu matka ale to jest cudowne uczucie na szczescie malenstwo na poczatku caly czas spi i je wiec nie jest to takie wyczerpujące ale z czasem bobasy rosna i potem sie zaczyna matkowanie.Ty robisz obiad a przyleci Ci taki tuptus i wola "MUSIA JA CHCE POMAGAC" i obiad zamiast w godzine jest zrobiony w dwie ale to kwestia przyzyczajenia. Dzieci to nie tylko obowiazki i zmartwienia ale tez cudowny czas radosci smiechu zadowolenia i ZASKOCZENIA. Iwona19 nie jestes sma!! tez mam brzuch w pasach heh teraz juz jasne ale ida od samej gory brzuchola ale nie przejmuje sie tym i to w cale nie chodzi o wiek ze mamy rozstepy tylko organizm sie nie rozciaga mamy poprostu tendencje to pękania naczynek skornych ale czego sie nie zniesie dla malenstwa?? Ślicznie dziekuje za pomysly na salatki (one zawsze najwiecej brzuszek zapychaja);p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do rodzicow to raczej rzadko nas odwiedzaja ale czesciej niz siostre ktora mieszka w tym samym miescie co ja;) Najczesciej to wpadaja jak dluzszy czas sie u nich nie pokazuje bo mnie czyms wkurza wtedy sie zarzekam ze nie pojade tam przez dluzszy okres czasu a i tak po jakims czasie tam ląduje ciekawe nie?? Ale brakuje mi tych rodzinnych klimatow;p A co do jedzonka to zawsze wracamy z pelnymi torbami jakies sledziki szynki salatki ewentualnie jakis obiadek na wynos no i jajka swojskie i w tygodniu brat tez paczuszke od rodzicow przywiezie jakies paczuszki bigosu czy leczo wiec nie moge narzekac bo "DOKARMIAJA NAS" ;P;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Dziś pospałam do 9:30, więc wyspana jestem jak nigdy. Piszecie, że u Was piękne słoneczko a u mnie jak zwykle pochmurno :( Karola - bardzo ładny pokoik też się zastanawiałam nad ciemnym łóżeczkiem ale mój M nie chciał. Zdaje mi, się że mamy takie same wózki o ile twój to quinny buzz tyle, że ja mam w kolorze capri. Nastusiaelo ale to Ci lekarz nie powiedziała co konkretnie może być z tymi jelitami czy to niestrawność gazy czy co innego? Co do czerwonych rączek córci to nic Ci nie doradzę. Miłego dnia życzę Wam Wszystkim idę ogarnąć mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia mala - ja mam termin na 10 kwietnia, ale lekarz mowi, ze dobrze ze jeszcze szyjka zamknieta, jeszcze jest czas. A tywidze z emasz na 21 kwietnia to chyba tym bardziej. Codogazurozweselajacego - u mnie w szpitalu tez jest, ale odradzaja. nie pomaga zbyt wiele a baaardzoale to baardzo utrudnia prawidlowe oddychanie. Chociaz ja nie wiem, jak powinno sie prawidlowo oddychac mam nadzieje, że powiedza mi juz przy porodzie, ale polozne mowia, ze jak podadza Cigaz to jestz tym klopot. A odpowiednie oddychanie pomaga bardziej niz ten rozsmieszacz :) aby do kwietnia daj znac co ci lekarz powiedzial na tego paciorkowca. czy leczy teraz, czy antybiotyk przed samym porodem, bo rozne opinie slyszalam. ja dzisiaj zanioslam posiew do laboratorium, wyniki mam dpiero we wtorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) mój mały synek bardzo mało sie rusza jednak dziś na śniadanie chyba go pobudziło.... :) kopie jak szalony :) na śniadanie miałam fasolkę z salami i cebulą plus sos chili :) jakie to było smaczne :) co do sałatek to ja proponuję z selera naciowego, kurczaka, orzechów nerkowca, winogron, parmezanu i do tego sos majonez, wyciśnięta cytryna i curry :) sałatka lekko pobudzająca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AsiaOliwka :-) napewno we wtorek lekarz przepisze Ci antybiotyk i do porodu powinnaś mieć z głowy tego paciorkowca.. Co do mamy- moja też nie jest zawsze fajna,często mi dokopie...ale kiedyś w pracy powiedziała mi moja koleżanka tak: może i wredna ta Twoja matka,ale ona Cię naprawdę kocha i ciesz się,że ją masz,moja umarła jak miałam 16 lat.Poza tym mało jest matek które w pełni akceptują zięciów, myślę ,że dlatego gdyż im się wydaje,że Ci mężczyźni nie są dla nas w/g nich dobrzy i krzywdzą ich córeczki.Często też matki zajmowały się tylko dziećmi i domem i jak dzieci wyfrunęły to strasznie pusto i nudno.Ja tak to sobie staram się wytłumaczyć.Namów mamę na studia III wieku i będziesz miała ją z głowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby do kwietnia:-) dziękuję za ciepłe słowa Ostatnio moja Florentynka powiedziała tak: wiesz mama ja strasznie chciałam mieć młodszą siostrę,a teraz okazuje się ,że to będzie brat...no trudno postaram się jakoś go pokochać chociaż to facet:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle wszystkie jesteście kochane:-) Dziękuję za wsparcie,każdej z nas jest ono bardzo potrzebne.Ja dzięki Wam odżyłam ździebko,dzisiaj w międzyczasie sprzątam etapami,mam dobry humor i rozpiera mnie energia :-) Kurcze to znaczy ,że poród tuż tuż,zawsze przed rozwiązaniem włączała mi się turbo energia-syndrom gniazda czy jakoś tak to nazywają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wysłałam na mail przepisy tego co ja robię:) W razie pytań służę pomocą, ale starałam się opisać dokładnie co i jak:) Jeśli wyszło Wam coś z GBS to powinnyście dostać antybiotyk, przynajmniej tak czytałam, ale nie wiem kiedy go się podaje:) Ja od 8 próbuję dodzwonić się do neurologa dziecięcego, ale cały czas zajęte a muszę syna zarejestrować:/ Masakra U mnie też USG 3D /4D kosztuje 150 zł a mieszkam we Wro, może to raczej wynika z tego jak duża konkurencja jest:) Zrobiłam ostatnie pranie dla dzidzi, tzn. wyprałam pościel, otoczkę i kołderkę. Dołożyłam do tego jeszcze te ciuszki co kupiłam wczoraj:) I już koniec:) Chociaż...nie...w niedzielę mam dostać od kuzynki baldachim, jak go wypiorę to wtedy będzie koniec:) Mi juz tak mało do porodu zostało...ciekawe czy urodzę wcześniej czy po terminie... 2,5 tygodnia... :D Już nie mogę się doczekać:) A te ruchy to chyba zdecydowanie sporadyczniej niż 10 na godzinę, w końcu nasze dzidzie mają prawo do snu, a czasem robią to przez 2-3 h, wydaje mi sie, że prędzej 10 w ciągu dnia:) Mnie w nocy nie budzą ruchy Małej, chociaż w dzień jest bardzo ruchliwa. W nocy jak się obudzę to czuję, ale jak śpię to nie przeszkadzają mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno tego paciorkowca ma dużo kobitek,ale antybiotyk pomaga i jest z głowy.Ja zrobię sobie to padanie już jak będę w domu,w szpitalu gdzie mam miec cięcie. Jak już piszemy o mamach to z moją mam bardzo dobry kontakt no i mam o tyle dobrze że jest położną więc chyba nie powinnam się martwic o opiekę;)moj P. tylko trochę się zdrażnił jak nas moi rodzicw odwiedzili a mama zaczęła nam porządki robic tak że niczego nie można było zmalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Florentyno!!:):) dobry humor to super rzecz;P no i masz rację, zaczynasz wić gniazdo hehe;P Ja za to pozamiatałam mieszkanie i mi krzyże zaczynają siadać:/ ogólnie ostatnio coraz częściej mnie bolą już plecy i mały jakoś niefortunnie naciska mi na pęcherz i tylko mi się chce sikać, a jak zasiąde to ani kropli:/ Ale Tak się zastanawiam, lekarz powiedział mi też, że ciąża będzie donoszona, a którym terminem mam się najbardziej sugerować? Bo okresowo mam 7.04, wg połówkowego USG 11.04, a ostatniego(w 36tc) 22.04, ale lekarz mi o tym terminie nie powiedział, tylko podpatrzyłam, jak myslicie, na kiedy mam się szykować(mniejwięcej:) )?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) Piękny dzień, słoneczko świeci, jeszcze żeby się cieplej zrobiło to będzie super :) Zaczną się spacerki :) Ja mam termin na 6.04 i wczoraj miałam już ostatnią wizytę u gina. dostałam L4 do 13.04 i gdybym nie urodziła do tego czasu to opiekę nade mną ma przejąć szpital w którym mam rodzić. Oczywiście gdyby się coś działo to mam dzwonić i przyjeżdżać bez umawiania. W pon odbieram wyniki GBS (ponoć się tego nie leczy teraz a daje antybiotyk podczas porodu) i mam już komplet dokumentów wymaganych przez szpital. Zastanawiam się tylko nad USG... robicie jeszcze tuż przed terminem porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, to ja mam dobry kontakt z moją mamą:) Wręcz ją uwielbiam, chociaż też potrafi dopiec, ale wiem, że tym bardziej teraz robi wszystko bo się martwi:) Za to moja teściowa...szkoda gadać:/ jak ją kiedyś lubiłam tak teraz jej niecierpie:/ wiecie, niedawno skończyliśmy remont i się przeprowadziliśmy, no i w zasadzie mieszkamy, ale pewnych rzeczy jeszcze nam brakuje, ale takich pierdułek jak chlebak, kubki na szczotki itp. Moja to się zapytała czy czegoś nie potrzebujemy, a sama od siebie już nam tyle nakupiła, że głupio mi jest cokolwiek od niej brać:( a teściowa, dała mi same stare, nawet nie uprane(wręcz średnio pachnące) rzeczy, a wciska mi takie starocie, że nie dość, że tego nie użyjemy, to zaraz to do śmieci idzie:/ a tylko wszystko krytykuje! Zamiast powiedzieć, że fajnie, że sami sobie urządziliśmy, to nic nie pochwali i tylko jeszcze powie, że beznadziejnie:/ ufff. szkoda gadać:/ a i tak was tym namęczyłam:/ Wybaczcie:( ale sama siedze głównie w domu, a nie mam nawet komu się wyżalić, a tym bardziej pogadać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama tez jest specyficzna, jest histeryczką i potrafi zagłaskać człowieka na śmierć. Kichnąć przy niej to koszmar- odrazu robi z tego aferę jak by człowiekowi nogi obcięło- w domu kwarantanna a kichający jest odcięty od reszty świata na tydzień. Odkąd się dowiedziała o moim łożysku doprowadza mnie do szału. To taki rodzaj matki kwoki, która miłością potrafi zamęczyć. Najgorsze, że jak tylko jej powiem jak mnie irytuje to swoim zachowaniem wzbudza we mnie poczucie winy na miesiąc i czuje się jak wyrodna córka, bo ogólnie jest kochana, ale taka miłość jest męcząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko---> ja się sugeruję terminem z OM (ale wiem kiedy doszło do zapłodnienia więc wydaje mi się najbardziej prawdopodobny). Inna sprawa, że USG też pokazuje tą samą datę. Ewenement jakiś... moje dziecko jest bardzo przepisowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi ciagle mowilio ze urodze w maju bo USG bylo do tylu a z OM mam na 13 kwietnia i teraz z usg wychodzilo 15 kwiecien wiec raczej wiarygodne jest to OM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w poniedziałek dobrałam wyniki na GBS i niestety dodatnie:/ Ale lekarz powiedział, że co 3 osoba ma dodatnie, a ten paciorkowiec nie jest niebezpieczny dla nas, jedynie dziecku może zaszkodzić, bo nie ma odporności... Dostanę antybiotyk przed samym porodem. Więc jeśli u was wyjdzie wynik dodatni to pewnie też tak postąpią... Wczoraj przeglądałam zdjęcia na mailu, świetny pomysł z tymi zdjęciami, zarówno pokoików jak i mam:) Postaram się na dniach coś pstryknąć i prześlę, bo do tej pory mam z całej ciąży jedno zdjęcie, ciągle odkładam, ale czasu coraz mniej...;) Ja dzisiaj robię bigos i sałatkę jarzynową, w ogóle od tygodnia robię głównie posiłki, których nie będę mogła jeść jak będę karmić (chce się nasycić;)). Ale pogoda u nas beznadziejna, nawet na spacer nie chce się iść, więc przynajmniej mam zajęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź sobie datę z OM i dodaj ok 7-10 dni, wtedy powinno być maxymalny termin Twojego porodu. Pamiętaj, ze jeśli będzie sie zbliżać 14 dzień po terminie z OM w szpitalu będą wywoływać Ci ciążę lub robić cc. Wszystko dlatego by nie było zielonych wód płodowych i innych niebezpieczeństw dla dzidzi i Twojego życia:) Lekarze raczej nie sugerują się terminem z USG, bo tak naprawdę to wynika z wielkości dzidzi a każda dzidzia jest inna i muszą sugerować się data OM i Ty też się ta data sugeruj:) Ja też wiem kiedy było zapłodnienie:) Dlatego wydaje mi się, ze urodzę po terminie z OM, czyli po 3 kwietnia:) ale max tydzień:) Ja też dostałam od lekarza zwolnienie do 3 kwietnia, czyli do daty porodu z OM, a później muszę już zacząć macierzyński:/ Ale mimo wszystko kazał mi przyjść jeszcze za dwa tyg. czyli 26 marca:) Miałam teraz robione dokładne USG (37tc) i nie wiem czy będzie mi robił jeszcze 26 marca jak pójdę na wizytę czy już tylko w szpitalu przed porodem...no zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie data porodu oparta jest tylko na usg. Zgodnie z om powinnam urodzić pod koniec marca- bo w czerwcu miała ostatnią miesiączkę. W lipcu prawdopodobnie z powodu stresu nie miałam okresu , cały jeden cykl mi przepadł :/Tak samo miałam jak broniłam magistra cały cykl mi przepadł ze stresu. Wiec u mnie termin zgodnie z usg na 29/30.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z moją Mamą jest różnie:) Ogólnie nie mam co narzekać, bo jak trzeba to pomaga i jest otwartą osobą, przy tym jest nowoczesna i potrafi zrozumieć moje i moich sióstr wizje na życie:) Ale czasami ma odpały, np. jak wczoraj:) Zadzwoniła, ze dostała od swojej koleżanki wózek (po wnusi mojej mamy koleżanki) i ze już go wyprała. Wysłała mi mms, beznadziejny... Mi się w każdym bądź razie ani kawałek w tym wózku nie podoba:/ A Ona na to, że to z Niemiec, więc ja że co z tego, skoro jest stary (choć w dobrym stanie) i w kratkę niebiesko- białą a ja nie chce żadnych kratek i że mamy z moim R juz upatrzony wózek, który nam sie podoba.. No i moja Mama zaczęła, ze skoro nas stać na nowy wózek to ok, ale dla Niej ten wózek jest fajny i na łożyskach itd. I ze nie mamy na co pieniędzy wydawać. Ucięłam rozmowę, ze wezmę go w razie czego, ale nowy i tak kupimy. Bo dla dzidzi wszystko już mamy i tylko ten wózek został, a mój R dostaje z pracy od firmy z okazji narodzin dzidzi ok. 1000 zł i z ubezpieczenia 3500 i jeszcze Becikowe dostanę 2000 zł, więc wózek kupimy nowy. I było po rozmowie:) A karuzelę nad łóżeczko też mamy po moim siostrzeńcu (taką plastikową) i ostatnio jak Bratowa mojego R się pytała co kupic to powiedziałam, że taką nową karuzelę na rzep, zeby można byłą ją dawać do wózka, łóżeczka i nosidełka a moja mama jak sie dowiedziała to oczywiście, ze po co skoro mamy i ze lepiej żeby pampersiaki nam kupowali:/ Tak wiec ogólnie jest ok, ale swoje racje czasem ma;) jak każdy;)) A Tata raczej stoi z boku i obserwuje, ale jest przy tym bardzo kochany:) Jak mówiliśmy, że chcemy dzidzi to mówił, ze po co, ze to tyle kasy kosztuje a ja mam syna i mój R córkę, wiec trzecie to juz za dużo na dzisiejsze czasy, ale jak pokazałam foto z USG to oglądał zaciekawiony:) I pyta jak się czuję, jak mój Grubasek w brzuszku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest niewielka różnica: z OM wynika że mam termin na 22.04 a z usg na 25.04 więc to tylko 3 dni różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze piszecie tu dziewczyny o różnych badaniach wynikach itd a u mnie nic nie robią. Całą ciąże prowadzi położna są tylko 2 USG w 12 i 20tc. Od 30 tc mam mierzony brzuch a tak to mierzą mi ciśnienie paskiem badają mocz na cukier i białko i słuchają bicia serca dziecka. Na ostatniej wizycie w 36tc zważyli mnie po raz 2 od początku no i 2 raz też pobrali krew na podstawowe wyniki. Nie miałam ani krzywej cukrowe ani razu nie badano mnie ginekologicznie i GBS też na pewno nie będę miała. Na początku bardzo martwiła mnie ta cała olewka ale tu wszystkie ciąże są tak prowadzone i jakoś dzieci rodzą się zdrowe, więc staram się o tym nie myśleć i dostosować do systemu inaczej bym zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wszystko poprasowane, pochowane, teraz tylko odpoczywać i czekać na małego :) Dragoniki podzielam twój los tylko, że ja od wczoraj próbuje się dodzwonić do neurologa dziecięcego i też nie odbierają. Normalnie szlag mnie trafia bo będę tam musiała specjalnie jechać co mi się wcale nie uśmiecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragoniki,jak przeczytałam Twoje przepisy to od razu mi się jeść zachciało:-) Wrzuciłam fotki moich pociech na pocztę..... Idę do kuchni .....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronka-->ja miałam 3 usg robione te podstawowe, krew pobierano mi może z 3 razy tylko mocz co miesiąc. No i na każdej wizycie mierzenie ciśnienia, wagi i badanie ginekologiczne(czy wszystko ok)i badanie usg ale tylko takim co pokazuje czy serduszko bije i czy szyjka jest zamknięta. Krzywą cukrową też miałam zleconą i myślę że takie badanie jest potrzebne, i trochę mnie dziwi że Tobie nie zlecono. Ale nie martw się, jeżeli wszystko jest dobrze to nie sie co denerwować.A o GBS zapytaj się, może dostaniesz skieowanie. Mi moja lekarka powiedziała że mnie tylko o tym informuje i że nie jest to obowiązkowe badanie. Osobiście wydaje mi się,że jest to ważne badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do rodziców to ja z moimi nie mam problemu tak samo jak z teściową, wiedzą, że nie mają co się wtrącać bo i tak zrobimy po swojemu. Jak tylko potrzebujemy ich pomocy to nam zawsze pomogą i nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutkaa28- gdybym była w Polsce to na pewno bym się upominała o te wszystkie badania bo jest to standard ale tu w UK tak po prostu jest mam 3 znajome, które tu rodziły i wszystkie ciąże były prowadzone tak samo jak moja. Dodatkowo zrobiłam USG prywatnie w 32tc ale te wszystkie prywatne badania są tak cholernie drogie a my po dwukrotnym IN Vitro jesteśmy na razie spłukani, więc resztę badań niestety muszę sobie darować i zaufać tutejszej służbie zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia - u mnie z teściami i rodzicami tak samo- wiedzą że i tak zrobimy po swojemu :) Pamiętam że ciotka mi przyniosła po swoim wnuku !!! ubranka i mama mi je dała żeby Hania chodziła koło domu, a ja jej od razu powiedziałam że i tak ich nie założę bo Hania to nie chłopak i koniec kropka . Ale ostatnio teściowa podniosła mi trochę ciśnienie jak powiedziała że u niej w sklepie były fajne buciki i koszt 19,zł a ja powiedziałam że mi się nie podobają , a ona -że nie muszą się podobać bo to tylko koło domu ,A ja na to -że kupie o 5 zł droższe ale taki które mi się podobają i ja będę ubierać córeczkę jak mi się podoba . No i temat zakończyłam, A moja teściowa ma gust- koszmar ,ale tak po za tym to w porządku kobieta :) i traktuje mnie dobrze i można pogadać A jak do nas przyjeżdżają to zawsze coś tam przywiozą do jedzenia , chętnie Hanię popilnują jak jadę na zakupy , Ja po prostu nie lubię jak mi ktoś narzuca jak mam mieć u siebie w domu , jak mam dziecko ubrać czy męża , czy siebie czy w innych kwestiach :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×