Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochani prosze o rade :(

Próbowałam sie pozbierać ale nie umiem. Jak to jest . jak wymazać pamięć?

Polecane posty

Gość kochani prosze o rade :(

nigdy nie byłam tak samotna. Dopóki go nie poznałam wszystko było ok. Jak z nim byłam...myslalam że to bedzie trwać wiecznie..ale spieprzyłam wszystko a teraz cierpie jak nigdy..to już 11 miesiecy prawie...z miesiaca na miesiaca zamiast przechodzic to sie pogłębia. próbowałam - przelotnych znajomosci - alkoholu -imprez - tabletek antydepr. - pasji - nowego zwiazku nic nie sprawiło żebym byla szczesliwa. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja8888
on zerwal z Toba ? Czy jak doszlo do konca waszego zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałabyś wymazać go z pamięci zapewniam Cię, jedynie czego chcesz to żeby tak już nie bolało... a na to nie ma recepty, bynajmniej ja niestety nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kiedyś przeżył wielką miłość, po której cierpiał/a długo.... to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
lat mam 21, ale nie mówcie że młoda jestem i jeszcze stu spotkam zanim znajdę właściwego...teraz się ciesze, że wcześniej mnie to nie spotkało bo inaczej bym wyła kilka lat dłużej... ja zerwałam...głupia byłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
po prostu chciałabym wstać pewnego dnia i nie myśleć o nim, ale on jest moja pierwsza myslą i ostatnią, to jest chore... mogę czytać ksiązki, oglądać filmy ale ciągle z nim mi sie wszystko koajrzy, mysle jak on by sie zachował itp. wiele piosenek mi go przypomina, wiele miejsc...czuję że tylko może w jakiejś Australii albo Ameryce, gdzieś daleko stąd udałoby mi sie wyleczyć. Póki co pomaga mi tylko jazda na rowerze, wtedy skupiam sie żeby nie spaść itp. ale nie mam siły jeździć cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
Kochana na cos takiego to tylko jedna rada. Czas , czas i jeszcze raz czas. Też 5 latk kochalam mojego bylego i myslalam ze nigdy o nim nie zapomne i ze zawsze bede go kochac. A tu ciach. Nagle mi na nim w ogole nie zalezy. Przestalo. No i to tez za sprawka pewnego Pana :))) Co prawda dlugo na to czekalam ale wkoncu przeszlo :) Pisalas ze probowalas nowego zwiazku i nic. Ale pewnie probowalas na sile z chlopakiem ktory wcale Ci sie nie podoba. Dlatego nie zadzialalo. Daj sobie czas a z czasem pojawi sie nowy Alvaro a o tamtym zapomnisz ;) Uwierz mi ze to mozliwe :) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
i też z moim bylym mi sie wszytsko kojarzylo. Oglądanie filmow , czytanie ksiazek , gotowanie we wszystkich tych czynnosciach on byl w moich myslach przez bite 5 lat ! A teraz sie od tego uwolnilam. Tobie zycze tego samego !! Czas i nowa milosc. To jedyna recepta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
dziekuje :) nie no tego związku próowałam z kims kto mi sie podobał...ale okazał sie innym człowiekiem niz myslalam, fajny jako kolega ale na chlopaka sie nie nadawał . w ogóle spotykam samych idiotów... egoistów..tamten był inny, nie wiem może gdyby było wiecej dżentelmenów... może ja jestem dziwna, ale nie mogłabym być z kimś kto nie odprowadza mnie do domu (oczywiscie nie codziennie, ale jak sie spotykamy o poznej porze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
Podobał się ale pewnie nie było chemii miedzy wami. Teraz trafiasz na samych idiotow ktorzy Ci sie nie podobaja ale gdzies tam czeka na Ciebie twoj facet ktory bedzie Ci odpowiadac :) Tylko musisz z tym poczekac. A o tamtym frajerze zapomnij ! Nie wiem co zrobil ale dla mnie kazdy jest frajerem kto lamie serce dziewczynie !!! :)) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
tufinka ... a Ty co ? Też nieszczesliwe zakochana :> ? Uwierz mi ze to przejdzie. Ja czekalam 5 lat ;P Ale lepiej pozno niz cale zycie mialabym sie meczyc ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana na pewno, nieszczęśliwie z własnej winy... ja Cię podziwiam, jak mi przyjdzie czekać 5 lat to sfiksuje, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też burza
a co ja mam powiedziec? w tym roku kończe 28 lat i mam to samo co ty, od ponad 2 lat. bedzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
ja jestem jakąs idealistką, chociaż sama mam niewiele do zaoferowania, mam pełno wymagań , przede wszystkim by facet o mnie dbał...Mój pierwszy taki był... nie byl frajerem po prostu ja chciałam więcej...denerwowała mnie jego pasja,jego znajomi (ktorzy byli wówczas wolni i nastawiali przeciwko mnie , a dzisiaj oni niektórzy mają już żony i są pantoflami..) i to jak mówił że podobają mu sie loczki...kurfa a ja nie mam loczków...ciągle czułam sie gorsza...ale kocham go nadal...byl jedyną osobą w życiu która byla wobec mnie fair :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też burza
ja już sfiksowałam :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też burza
oj kochana, widze ze masz niskie poczucie wlasnej wartosci i to przez to tak cierpisz. nie mozesz czuc sie gorsza :) nie wolno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja też poprzez swoje widzi mi się narozrabiałam, to nie, tamto ma być tak jak ja chcę, ale mądry człowiek po szkodzie, staram się z tego wyciągnąć jak najwięcej wniosków, wiem kim byłam i kim nie chcę już być, ale uczucia... uczuć nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
Ja też wariowałam ! Mialam depresje. Plakalm wieczoroami przypominjąc sobie wspolne chwile. Zaden nie byl w stanie go zastapic. Kazdego chlopa odsylalam z kwitkiem. A w tym roku poznalam fantastycznego chlopaka ktory pomogl mi o tamtym typku zapomniec do tego stopnia ze z tamtym muchy w kiblu bym ubic aktualnie nie chciala !! Hahah zycze wam tego samego dziewczyny ! Nowej milosci ! Tylko nic na sile. Ona sama musi przyjsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też burza
halo halo, podstawowa sprawa. nie mozecie zrzucac winy na siebie, o nie. to zarowno oni, jak i wy zawiniliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
może gdyby nie moje kompleksy to bym trraktowała to jako żarty i dalej z nim była , mam niskie poczucie wartosci, nie zalezy mi na spojrzeniach facetów, tylko na nim mi zależało ,ale on mnie gnoil i ja zaczęłam szukac aprobaty u innych...może lepiej sie stało jak sie stało ale te nasze pierwsze spotkania był tak idealne :( łazienki nocą, świeczki, lampiony, wesoły szmer, chopin w tle, wczesniej koncert, potem on obwióżł mnie po swoich ulubonych miejsach , wiem że nigdy już to sie nie powtórzy to był piekny sen ale to tak boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj póki co ja wierzę, że on jest moją miłością i wiecie taka cicha malutka nadzieja, że to się jeszcze poukłada. Wspólna wina? tak jest trochę tej wspólnej winy, jednak mam świadomość swoich czynów, swojej uszczypliwości o błahostki... i o co ja się tak złościłam? hm mój związek nie był idealny, ale dawał mi wsparcie, wiele uśmiechów na twarzy, ciepło. brakuje mi tego... kochani proszę o rade a próbowałaś walczyć o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochani prosze o rade :(
co wiecej - nie mam znajomych , koleżanki odkad mają chlopaków olewają mnie ...czuje sie jak odrzut społeczny , w sylwestra byłam sama...miałam mega doła, wszyscy gdzies slzi wszyscy ale nie ja! chciałam umrzeć, rzucic sie z balkonu ale nestey nie moge tego zrobić rodzicom tylko mój były był osobą ktora chciała ze mną spedzać czas...teraz mam kare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty ciągle wierzysz że będzie tak jak na tym pierwszym cudownym spotkanie ? Czy myślisz że masz magiczną różdżkę i przeszłość wróci ... Życie to tu i teraz i ewentualnie przyszłość. Nie przeszłość, ona nigdy nie wrócil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melaniehajluk
Jesli nie ma mozliwsoci na to zebyscie z powrotem byli razem to kochana musisz dac sobie czas. Nowy facet w ktory naprawde bedzie sie Tobie podobac zalatwi sprawe. I tez będą mogly byc swieczki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
jak to przeczytałam to stwierdzma ze mam to samo.. ja pierdole to tak boli..ja rozstałam sie 2 miesace temu:/ tez zerwałam ja..cholernie tesknie chcialbmy sie odezwac nawet do niego ale moje duma mi na to nei pozwala.. pierwszy raz sie w kims tak zakochałam:( aj glupie to wszystko tez sobie z tym nie radze, spotykam sie z takim, przystojny poukladany ale nic totalnie mnie nie ciagnie do niego:( a spotykam sie z nim zeby zapomniec o tamtym..wiem ze to jest bardzo egoistyczne ale chyba to zakoncze ob z niego to kolega dobry by byl ale nei chlopak...bo ciegle mysle o tamtym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna104 ja bym dumę schowała do kieszeni :) w ogóle to tylko ja zostałam porzucona? to jeszcze bardziej smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
niby moglabym,ale on chyba juz nie chce, ostanio wysłal mi przez pomyłke smsa zapytałam sie go co u niego to nawet nie odpisal nic;( wiec tez cierpie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×