tluscioch pozwyzej 130kg,mam dosc, pragnę schudnąc,czy ktoś jest ze mną

a ile wzrostu masz ze lekarz powiedzial ze 80 kilo ok? jak myslicie dziewczyny ile musze schudnac? mam 172 i 85 kilo.

ja slyszalam ze wzrost w cm minus 110 wiec mi wychodzi 67

naiade - Mogę Ci zagwarantować, że owe dziecko nie będzie miało nigdy nadwagi czy miażdżycy. Wszystkie "badania" na temat szkodliwości diet optymalnych, są gówno warte. Nie mam ochoty wszystkiego wyjaśniać bo pewnie nie jestem mile widziana w tym topiku, ale radzę Ci się zagłębić w temat zanim zaczniesz kogoś obrażać. To bynajmniej nie świadczy o Twojej inteligencji.

a jak jestem bardzo głodna , to piję ocet jabłkowy z wody i pomaga

Ja mam 170 wzrostu ale lekarz powiedział, że 80 kg po tak dużymspadku wagi na razie może być. Chodzi tez o względy estetyczne. Widzę różnice w jedrności ciała, mając 120 kg miałam jedrniejsze ciało - głónie ramiona. W samych ramionach ubyło mi po 8 cm z każdego w obwodzie. Na prawdę byly duże :( Więc poki co dąże do 80 kg. Będę na prawdę szcześliwa. Wiem, że powiecie że to i tak nadwaga, ale lepsze to niż 120...

schudzniesz do 80 a dalej zobaczysz:)

Optymistka - wlasnie poczytalam sporo na ten temat i jest to stek bzdur! mialam zywy dowod na to jak ta dieta niszczy zdrowie, moja babcia cale zycie sie tak odzywiala, oczywiscie wtedy nie nazywano tego zywieniem optymalnym. Zawsze w jej menu bylo mieso, najlepiej tluste, boczek, smalec ( jak to ona mawiala - taki dobry, domowej roboty), smietana do sosow, itp. dokladnie to, co opisuje zo. Po latach zaczely sie problemy - nadcisnienie, miazdzyca, amputacja nogi i w koncu zgon w wyniku zmian miazdzycowych, serce nie wytrzymalo. Opinia lekarzy byla jednoznaczna - zla, zbyt tlusta dieta,za duzo miesa, za malo warzyw i owocow, namawialismy ja milion razy do zmiany diety, bezskutecznie, ona po prostu lubila tak jesc. Wiec nie dziw sie , ze jak widze te kretynstwa o cudownej diecie zo, to krew sie we mnie gotuje !!! Sama sie doucz najpierw i nie wciskaj kitu ludziom, bo zawsze istnieje ryzyko, ze ktos Ci uwierzy. Przepraszam za zasmiecanie Wam topiku I POWODZENIA ! :)

sprawdzam jakie IG ma fasolka szparagowa i tak na jednym forum jest ze gotowana 80 a na drugim ze 30 :D idzie oszaleć :)

naiade przeciez masz racje. normalny czlowiek czytajac o tych tluszczach wymiotuje. ja zobacze, schudne do 70 kilo z 85 i wtedy zobacze czy chce dalej chudnac. a wazylam jeszcze 4 tygodnie temu 90.

A czy babcia nie robiła sosu z mąką? Nie jadła go z ziemniakami? Smalec też pewnie z chlebem? Właśnie. Węgle + tłuszcze - to jest bardzo zle połączenie

Nie namawiam nikogo do takiej diety, ale widzę, że bzdury gadasz więc chciałam to tylko naprostować.

Optymistka - i tu sie zdziwisz- wolala udko z kurczaka niz ziemniaki, jajecznice na masle niz, np. kanapke z pomidorem.... I co? Wlasnie, takie sa skutki dlugofalowe waszej diety. Ale coz, jestescie madrzejsze.... Ja tylko prosze, zebyscie nie rozpowszechnialy tej pseudodiety na forum, jak sie chcecie truc to robcie to same . Kragla kochana - dzieki :)

naide- powiem tak, każdy odchudza się jak chce. Ile ludzi, tyle opinii i tyle diet. Mogłybyśmy się jeszcze sprzeczać godzinami, ale po co? Ja zdania nie zmienię, Ty też nie, więc nie ma sensu... Pozdrawiam i życzę sukcesów, niezależnie od sposobu żywienia który wybrałaś ;)

krągła, ja to nie ona :P Ale przyznaję, że korzystałam też z informacji które tu umieściła;) To tyle jeśli chodzi o mnie, pozdrawiam, może jeszcze kiedyś tu zajrzę, poczytać jak Wam idzie.

czes laseczki:))a wiec ma sniadanko 1 grachamk na 2 połówki z serkiem topionym i herbatka zileona:)wiecie ja tez to na co mam ochote tylko w małych ilosciach,nie gotuje jakoskos specjalnie tylko dla siebie,jem to co wszyscy oczywiscie jesli chodzi o obiad,na obiad dzisiaj mam żurek:)mam pytanie do was czy wam tez chce sie tak bardzo jesc wieczorami,??w ciagu dnia jest normalnie ale jak przychodzi godzina 20-21 to mam wilczy apetyt,ale pije wode wtedy albo herbate zielona :(normalnie zjadłabym pewnie jakas czekolade:)

to zjedz sobie marcheweczke i papryczke jak jestes glodna wieczorem. Bo ze dziewczyny, co sie tak katujecie?To jest naprawde chore.

jak tam dziewczyny u was??ja po kolacji bułeczka gracham na pół z serkiem i żółtym serem:)teraz herbatka zielona bo zimno sie zrobiło:(dzisiaj odpuściłam sobie jazde na rowerku bo ciezkie dni mi sie zaczeły i nie mam siły:(czy wam tez w TE DNI waga sie podnosi czy ja przytylam??

Zapraszam do mojego tematu, bo naprawdę Schudłam zdrowo 10 kg w miesiąc! W dziale Diety na górze ;D

Hej dziewczyny, mialam dzis chwilke zalamania- taka straszna ochote zeby cos zjesc slodkiego, ale sie niepoddalam, na obiad zjadlam pieczarki smazone na niewielkiej ilosci tluszczu, posypane zoltym serem. Na kolacje mala porcje kaszy z warzywami, oprocz tego 2 jablka, sliwki i gruszke. Moze kalorycznie jeszcze niezbyt dobrze ale sie staram.

dzien dobry dziewczyny, gdzie jestescie? ja juz po sniadanku: bulka wieloziarnista z jajkiem i 3 male paroweczki. Na obiad juz zaplanowalam ryba z salata. a wy co przygotowujecie sobie na posilki?

dla takich bardziej puszystych to polecam dietę kwaśniewskiego poważnie mówię , w przypadku dużęj otyłości następuje insulino oporność i węglowodany lądują zaraz po spożyciu w tkance tłuszczowej

nastepna z tym kwasniewskim:-Oczego nie rozumiem: jak pieczarki to czemu nie gotowane?czemu koniecznie posypane serem?czemu kasza na kolacje? nie wystarcza warzywa?naprawde niektorych nie rozumiem?kasza powinna byc na obiad .Nie dziwie sie ze jestescie grube jak tak lubicie zrec.

ja pisze tylko jako anusiadanusia. INNE WYPOWIEDZI NIE SA MOJE

" wiec ma sniadanko 1 grachamk na 2 połówki z serkiem topionym i herbatka zileona" "bulka wieloziarnista z jajkiem i 3 male paroweczki." "jedna grachamka na pół z sałata ogorkiem jajkiem i pomidorem i do tego zielona herbatka" "a jak jestem bardzo głodna , to piję ocet jabłkowy z wody i pomaga" "obiadku talerzyk zupki pomidorowej z ryżem,na deserek pół kubka budyniu smietankowego" DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!! To tylko przykładowe wypowiedzi "madrych inaczej" , które chca schudnac. A pozniej rozpacz i zdumienie, ze nie moge schudnac albo mam jojo. Czy wy macie jakiekolwiek pojecie o odchudzaniu :O:O??? Do tej pory zarłyście porcje przepotęzne w porównaniu z tym co fundujecie sobie teraz( i nich nikt mi nie mowi, ze jadłyscie jak wróbelki). Po kilku dniach na takich zestawach (a u co niektórych juz wieczorem ) właczy sie wam takie ssanie , ze wyczyscicie całą lodówke wraz zapasami:O Druga sprawa, dlaczego jecie takie gówno? Mąka z najgorszej jakosci tłuszczem ( ser topiony) ?? z czyms co udaje mieso ( parówki)? Dlaczego nie zjecie czegos co dostarczy wam białka ? Np. serek wiejski /Jajecznica/Wedlina a do tego warzywa?? Jezeli zjecie cos takiego to dłuzej bedziecie syte i nie spadnie wam nagle poziom cukru ok południa. Na marnej bułeczce tak bedzie Dlaczego nie jecie czesto ale mało???? Dlaczego w waszych jadłospisach przeważają węglowodany ?? ( i żeby nie bylo, nie propaguje zadej diety optymalnej!!!) Dlaczego nie kontrolujecie waszego zdrowia? Moze niektóre z was maja insulinoodpornosc?? Bez sensu jest to jak podchodzicie do odchudzania:( . Większosc z was i tak bedzie gruba z taką wiedza i podejsciem do wagi

do osoby wyzej o nicku "zalamuje rece"...ponoc osoby używające więcej niż trzech wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami osobowości...:O zajmij sie soba w pierwszej kolejnosci zanim zaczniesz innym radzic..:O groszek,gdzie sie podziewasz? zglaszaj na smietnik te wypociny sfrustrowanych wariatek,ktore poza obrazaniem wszystkich wkolo niczego nie wnosza:)

W KOŃCU KTOŚ KTO MÓWI Z SENSEM....

tyle że ZAŁAMUJE RĘCE ma RACJE!!!! i tyle w temacie...podstawowa wiedza...

Witajcie:) nie było mnie wczoraj,robiłam cały dzien zaprawy ,soki buuuuu za to malinami i sliwkami się objadalam caly dzien hhehehheno bez przsady oczywscie:):P ale wciaz się trzymam...dzisiaj pol kostki chudego twarozku i rzodkiewki ,plasterek szynki drobiowej,,na obiad udko opeczone w ovenie :(jem bez skorki:)dotego buraczki i kubelek maslaneczki .kolacja pasta z makrelki :(makrelka cebulka,jajko i dwie lyzeczki jogurtu przyprawione pieprzem:) i do chrupniecia papryczka,miedzy czasie gruszka i jabluszko,oczywiscie KAWA bez mlek i cukru taką piję od lat:) cieszę się ze jest nas coraz wiecej trzymajmy się razem,a będzie nam lepiej ps.kupilam sobie bluzeczkę o rozmiar za małą,na 1listopada mam zamiar ją ubrać i czuć luzy:)))))moja nowa motywacja:)))) pozdrawiam Was fajne kobitki,a i moze jakiś facio nam się trafi:)

zalamuje ręce,ochłon i napisz to samo ale kulturalnie,spokojnie, bez walenia wykrzyknikami po oczach:O masz cos nie halo z glowa,ze topik o odchudzaniu tak cie nakreca?

czesc dziewczyny:)) czego nie rozumiem załamuje ręce ogarnijcie sie troche,to nasza sprawa w jak sposob sie odżywiamy,i nie jestesmy jakimis gowniarami zeby nas pouczac!!!!!!czy nasze czy jakies inne diety wszystkie maja jakies skutki uboczne,na niektorych działaja tak ze chudne inne tyja i wraca efekt jojo :) Kochane ja dzisiaj na sniadanko bułeczka grachamka na pół:) z serem żółtym,śniadanie moje sa takie małe poniewaz ja nigdy nie jadłam śniadań,na obiadek gotuje krupnik z kasza,na deserek budyn:) dzsiaj mam zamiar troche pojezdzic na rowerku,wczoraj nie jezdzilam.