Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

groszek76

tluscioch pozwyzej 130kg,mam dosc, pragnę schudnąc,czy ktoś jest ze mną

Polecane posty

OKOŁO POŁOWY Polaków ma nadwagę lub otyłość, na nadciśnienie choruje około 9 milionów, na cukrzycę blisko 4 miliony, choroby stawów to dalsze 6 milionów, choroby serca, naczyń, zawały, udary mózgu to dalsze miliony chorych. W 1935 r. w Polsce naliczono nieco ponad 5 tysięcy chorych na nowotwory, ponad 80 zakładów leczniczych nie spotkało się z nowotworami. Obecnie chorych na nowotwory jest około 500 tysięcy, rocznie zapada na choroby nowotworowe 120 tysięcy ludzi, z których 80 tysięcy umiera. Liczba osób niepełnosprawnych przekracza 5 milionów. Około 80 % posłów i senatorów ma nadwagę lub otyłość, nadciśnienie i inne choroby towarzyszące otyłości a spowodowane wspólną z otyłością przyczyną wyższą. Przez 2 miesiące (sierpień, wrzesień) przebywała w jednej Arkadii siostra zakonna z Charkowa. Przyjechała ciężko chora, ważyła 154 kg. Po 2 miesiącach wszystkie jej dolegliwości ustąpiły, wyjechała z wagą 115 kg, czyli o 39 kg lżejsza. W czasie pobytu nigdy nie była głodna. „Nie ma nieuleczalnie chorych, niedostateczną jest tylko nasza wiedza napisał Krakowianin XX wieku w nauce prof. Julian Aleksandrowicz. Niewiele się pomylił. Dieta Optymalna nie jest dietą ketogenną. Trzeba spożywać tyle węglowodanów, aby w moczu nie pojawiały się ciała ketonowe. Na ogół wystarcza 0,8 g cukrów na 1 kg wagi ciała. Dieta Optymalna nie ma nic wspólnego z dietą Atkinsa. Atkins od 1974 r. zalecał znaczne ograniczenie węglowodanów, lub ich okresowe wyłączenie z diety. Na temat zjadanych ilości białka i tłuszczu nic nie mówił. Dopiero po zapoznaniu się z treścią moich książek podał zalecane proporcje między białkiem i tłuszczem w swojej diecie. W diecie Atkins-1 i Atkins-2 zalecał 0,6 lub 0,7 g tłuszczu na 1 g białka. W Diecie Optymalnej dla szczupłych jest zalecane około 3,5 g tłuszczu na 1 g białka, dla otyłych i chudnących około 2,5 g tłuszczu na 1 g białka. Wyniki stosowania diety Atkinsa u chorych, są znacznie mniej korzystne niż przy stosowaniu Żywienia Optymalnego. Prof. filozofii dr hab. med. Wolfgang Lutz jak pisał, pokrewna ze mną dusza i wielki mój przyjaciel, autor książki „Życie bez chleba na temat ŻO napisał: „Stosując ekstremalnie wysoką podaż tłuszczów, niską węglowodanów i białek DR. Kwaśniewski uzyskuje rezultaty znacznie przewyższające te, którzy uzyskiwali inni stosujący inne niskowęglowodanowe diety. Najważniejszą zasadą optymalnego żywienia jest utrzymanie ścisłych proporcji między trzema głównymi składnikami odżywczymi białkiem, tłuszczem i węglowodanami jak 1 : 2,5-3,5 : 0,5 (wyrażone w jednostkach wagowych). Te proporcje „złota zasada życia jest oryginalnym odkryciem Jana Kwaśniewskiego. Rezultaty jakie osiąga Jan Kwaśniewski mówią same za siebie ... Prace dr. J. Kwaśniewskiego wykazały, jak absurdalnym jest powszechne przekonanie o szkodliwości tłuszczów zwierzęcych. W badaniach na zwierzętach prof. H. Rafalski wykazał, że ŻO ma wybitne działanie przeciwmiażdżycowe. W badaniach na ludziach chorych na miażdżycowe zwężenie tętnic wieńcowych i inne towarzyszące choroby, profesor wykazał, że ŻO nie powoduje żadnych szkodliwych efektów dla chorych w okresie 6 miesięcy stosowania diety. Wykazał, że ŻO powoduje szereg korzystnych efektów u chorych i to w każdym przypadku. Nieszkodliwość stosowania ŻO u chorych i korzystne efekty w każdym przypadku, potwierdzili recenzenci pracy: prof. Jan Hasik i prof. Jan Tatoń. Wyniki badań zostały przesłane do Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Nie zostały opublikowane, a głęboko ukryli je ci, którzy postanowili trwać przy swoich poglądach. „Konsekwencje decyzji uczonych, którzy MUSZĄ wybierać zło, bywają nadzwyczaj groźne wiedział ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Zło spowodowane przez tych „uczonych spowodowało dla Narodu Polskiego i dla całej Ludzkości ogromne szkody. Liczba chorych na cukrzycę wzrosła z 300 tysięcy w 1974 roku do 4 milionów w 2004 roku. W 1974 r. Polacy byli na 14 miejscu w chorobowości na choroby cywilizacyjne w Europie, od kilku lat są stale na miejscu medalowym. Z Narodem Polskim obecnie jest tak źle, jak nigdy nie było w całej naszej historii. Ale w Polsce powstała wiedza, która jako jedyna, może zamienić Polaków w ludzi zdrowych, rozumnych, umiejących odróżnić dobro od zła, zatem wybierających dobro, dysponujących wiedzą, pozbawionych poglądów i wiary w jedynie słuszne teorie. Czy Polacy potrafią szerzej z tej wiedzy skorzystać? Nasz Patron ks. prof. Włodzimierz Sedlak pisał: „Czeka nas renesans człowieczeństwa, albo wielka zagłada. Będzie to dziwny renesans bo pozbawiony historycznego ideału. Nie mamy czego naśladować w minionych epokach. NIE BYŁO dotychczas ideału godnego naśladowania. Renesans ten może być całkowicie oryginalny. Na razie maszerujemy w kierunku wielkiej zagłady. To tylko kwestia czasu. Aby skierować swoje działania w kierunku renesansu człowieczeństwa trzeba w najważniejszych dla ludzi sprawach postępować dokładnie odwrotnie niż dotychczas. Dziękuję Pracownikom Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mossakowskiego PAN za to, że przeprowadzili badania, które potwierdziły nieszkodliwość Żywienia Optymalnego stosowanego przez około 5 lat, potwierdziły dobre zdrowie badanych i szczególnie za odwagę wykazaną przez opublikowanie wyników w Internecie. Może za Wami pójdą inni ? Jan Kwaśniewski OPTYMALNI nr 87 - Copyright by Jan Kwaśniewski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
teraz co jadlam przy odchudzaniu: nie mialam konkretnych zestawow tylkoo grupy pokarmowe, z ktorych sobie wybieralam to na co akurat mialam smaka, i takich posilkow jadlam 3 dziennie, czyli jakby sniadanie, obiad i kolacje, i sobie wybieralam jakis zestaw.Oto moje zestawy: 1. twarozek na slono z pieprzem (200g)+dowolne warzywa (pomidory z cebula, ogorki, oliwki, salaty, co mialam w lodowce.(objetosciowo ok szklanki warzyw) 2. 2 jajka na miekko lub w formie omletu czy jajecznicy (smazylam na lyzeczce oleju kokosowego, smalcu lub masle, oliwa ma niska temp. wrzenia i pod wplywem ognia zamienia sie w karcerogen, wiec odpada, musi byc jakis nasycony) +dowolne warzywa 3. Obojetnie jakie miesko pieczone lub gotowane, parowane (200g) +szklanka warzywek 4. Rybka(200g) - pieczona, moze byc makrelka, szprotki, czy tunczyk z puchy jak juz czasu brak + warzywka 5. salatka z tofu lub fety podlana jogurtem czyli z tego wybieralam sniadanie, obiad i kolacje, na II sniadanie i podwieczorek zawsze byly owoce i kilka orzeszkow lub migdalow. Jak mnie lapal glod robilam salatke z roznych warzyw i dawalam na to 2 lyzki oliwy - syci niesamowicie, chcby np garsc kapusty kiszonej z cebulka podlana oliwka - pycha. Zaparc nie mialam, bo jadlam sporo warzyw, do kazdego posilku, ale jak raz sie zdarzyl korek w wc to pomagala mi szklanka maslanki z otrebami. Miedzy posilkami pilam herbaty ziolowe, czerwona, zielona, kawe z ciutka mleczka (uwielbiam :-) ), duzo wody z cytrynka. Glodna nie bylam, przy takiej ilosci bialka to niemozliwe, czulam sie syta. Po tygodniu idzie sie odzwyczaic od bulek i slodyczy i juz sie ich tak nie pragnie, tzreba sobie powiedziec w glowie, ze owoc tez jest slodycza i jak bardzo brak to mozna schrupac dodatkowe jabluszko :-) No i tak jechalam przez 3 miesiace. I naprawde warto sobie na te 3 mce odpuscic chleb, chocby zdrowy, razowy, makaron czy kasze, platki wosiane, bo niestety sa to produkty, po ktorych rosnie insulina i nastepuje blokada uwalniania tluszczy z organizmu, nawet po malej kromce czy garstce makarony, niestety. Jesli sie powstrzymamy na te 3mce to rezerwy tluszczu sa na biezaco spalane i ciagle palimy wlasny smalec, nawet nie cwiczac :-) a jak dodamy cw. to juz w gole miodzio :-) Ja cwiczylam czasami, wiadomo jaki to galop przy dziecku, ale nic wymyslnego, raczej kardio czyli pajacyki, szybkie przysiady, sakkanka, albo pilates, 15 minut i git. Odkurzanie domu i mopowanie liczylam jako trening ;-) I przypomne, ze nie bylam jakas laska, ktora musi zrzucic kilka kiloskow tylko konkretne sadlo 40kilow :-( uzbierane latami. Teraz do diety wprowadzilam platki owsiane albo razowiec na sniadanie i garsc kaszy/ryzu/makaronu/ziemniakow do obiadu lub kolacji. I co? nie ma jojo, wyniki dobre, watroba, ktora mialam stlusczona zregenerowala sie, cholesterol i cukier poprawilam. Jesli komus pomoglam to sie ciesze :-) chocby jednej osobie, ktora chce ladnie wygladac i poprawic zdrowie i zycie :-) w razie pytan sluze pomoca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
kochana, te Twoje badania sa stare, moze podaj rok, w ktorym byly robione jak juz tak sie trzymac faktow? poza tym badania prowadzone przez 5 lat sa niemiarodajne, przez 5 lat to chamburgerozerca moze miec dobre wyniki :-) Mnie starczy fakt, ze ludzie z OSBO, ktorzy zaczynali diete optymalna w latach 70 umieraja i to nie ze starosci. Poza tym zasmiecamy dieta opty topic autorki. Przeciez jakby chaial poznac te diete to by pisala swoje notatki dietowe na forum optymalnych, nie? a szuka porad tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
Aga, dukan tez nie jest dobry, jednak trzeba jesc sporo warzyw i dwie porcje owocow, samo bialko i to chude bardzo niszczy nerki, zakwasza organizm, a warzywa i owoce swietnie odkwaszaja i posiadaja zywe enzymy, dla zdrowego ta dieta jest niebezpieczna a co dopiero ja proponowac otylym, ktorzy sa chorzy z reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
anusia, no i dobrze, jak Ci cos takiego pasuje to stosuj. Bardziej by mnie przekonaly Twoje wyniki za 12 lat, wtedy, po 20letnim stosowaniu bylyby obiektywne. Wiesz, po frytkach i coli tez kazdy sie czuje dobrze, tylko po latach wychodzi samo zlo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubasko
:) nie obawiaj się o moje zdrowie i wiedzę zapewniam, że jest znacznie szersza niż można przypuszczać a do takiej wagi doprowadziło mnie jojo i po drodze ogromne kłopoty ze zdrowiem (hormonalne) nie wiem też, po co miałabym w siebie wlewać tony tłuszczu, kiedy to w początkowej fazie żywienia optymalnego je się ich mniej, aby organizm korzystał z własnych zapasów, a w późniejszym okresie przy mojej wadze należnej, zjadanie kostki masła na dzień mi nie grozi nie wiem też, w jaki sposób miałyby mi się porobić zatory, skoro miażdżycy winne są węglowodany, a nie tłuszcze nasycone więcej, z tłuszczy i białek organizm można uzyskać potrzebne węglowodany, więc doprawdy 50 g węgli max na dobę jest wystarczające a to jest całkiem sporo, również i warzyw, np takie pomidory w 100 g mają nieco ponad 3 g węglowodanów, więc ile musiałabym ich zjeść, aby przekroczyć dziennną normę? owoców nie lubię, dla mnie więc to żadna strata w diecie nie wiem doprawdy skąd się bierze w ludziach przekonanie, że na takiej diecie nie je się w ogóle warzyw? nie zamierzam się sprzeczać, ale to co twierdzisz jest sprzeczne chociażaby z filmem, do którego link sama podałaś tłuszcze nie powoduję tycia, co bohater filmu udowodnił żywiąc się w MD, potem zaś odżywiając się zgodnie z żywieniem optymalnym wyregulował swój cholesterol do wartości idealnych jedząc kawał mięsa dziennie, jajecznicę na śniadanie i warzywa do obiadu nie braknie nikomu białka czy witamin a tłuszczu nikt nie każe spijać litrami :) pozdrawiam PS i nie uważam tego za zaśmiecianie topiku uważam bowiem, że znacznie bardziej szkodliwe dla organizmu są głodówki i wyniszczające niskokaloryczne diety sama to przeszłam schudłam po porodzie 40 kg, a po dwóch latach od diety zaczęłam tyć, przytyłam 80 kg sama na to zapracowałam i gdybym była w stanie, to powstrzymałabym innych przed moimi błędami do tego doszło całkowite zniszczenie gospodarki hormonalnej ale na głupotę nie ma rady czasami jak się widzi efejty (szybkie), to się brnie w to dalej nie myśląc o przyszłości jedno jest pewne, nauczyłam się na własnych błedach, lepiej późno przecież niż wcale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim, wpadlam sie pochwalic ze troszeczke mi spadlo-niewiele. Ale to nic nie poddam sie. Wam gratuluje bo super wam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
do dziewczyny dwa posty wyzej niestety sie myslisz, 50ww to za malo dla srednio aktywnej kobiety nawet w stanie spoczynku, wiec i tak bedzesz polowe bialka zamieniac na wegle czyli totalna robota glupiego, bo nabawisz sie niedoborow bialka. Masz 150kg, powiedz ile schudlas na diecie opty, fakty przedstaw a nie ile chcesz schudnoc. dla mnie koniec dyskusji z Toba. Jesli ktos bedzie chcial chetnie odpowiem na pytania dotyczace szybkiego z zdrowego chudniecia, ale dyskusje nad dieta opty mnie nie interesuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
acha i jeszcze jedno, dziewczyno, zabawne, ze nie potrafisz sie przyznac, ze po prostu za duzo jadlas, z powodow hormonalnych mozna przytyc 10-20kg, a nie do 150. Po prostu grubaski wpadaja w nalog jedzenia, zaczyna sie od jedzenia na poprawe humoru, nieradzenia sobie z problemami, i to nie jest podjadanie, to jest wpierdalanie jak samochodzik, tylko tzreba miec odwage, ze sie jadlo ponad miare i ma sie chec cos z tym zrobic. Jak slysze a to przez tarczyce, hormony...to woesz... :-P wszystkich wkolo moze oszukasz, ale samej siebie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry.... poniedzialkowy poracek,za oknem sloneczko,jest niezle:) moje menu dziisejsze ,,,szyn a drobiowa z pomidorami,zupa paprykowa,kolacja tunczyk z salata zielona o ogorkami,miedzy czasie kiwi i jabluszka.....milego dnia kobitki.. ps,niech kazdy odchudza sie na swoj sposob,byle bylby szczescliwy..pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże dziewczyny śmiać mi sie chce żeby przez diete taki spór, nie miły? Dajcie spokój każda chce pomoc grubasom takim też jak ja ale nie ma co sie spierać wiadomo że najlepszą dieta jest dieta mż i paru innych wyrzeczeń. Każdy ma inny organizm i wie jaką dieta jej daje rezultaty a w wyniku tego wszystkiego próbujemy każdej która polecicie żeby spraktykowac i to moze być ta która będzie nam pasować lub nie a moze samemu sie ja trochę zmieni. Co do diety optymalnej to stanowczo nie i dziękuję ale jakoś żyje sie praktycznie na zasadzie takiej diety dopóki nie zaczęłam sie odchudzać to skąd u mnie otyłość? Skoro optymalna taka super . Poza tym podają tam ilość kalori dla danego człowieka biorąc pod uwagę pracę wiek itp no bardzo dobrze ale jedząc tyle ile powinnam mogę ważyć ale tonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była grubaska zgodzę sie z tobą warzywa i białko to jest to, wiem to po sobie a moje wyniki po miesiącu są poprostu zajebiste. Stosuje na przemian z jabłkową i jakoś nic mi nie brak hormony mi fajnie wyszły jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
dziewczyny, ja tylko podalam swoj sposob jak ze 115-kilogramowego grubaska w 3mce schudlam do 85, a potem dzieki powolnemu wprowadzeniu razowca, kasz i platkow chudlam dalej, teraz waze 67 i jestem przeszczesliwa. Kto chce niech korzysta, wezmie cos dla siebie i zastosuje. Nie chcialam sie klocic, po prostu wiem jak szkodliwa jest dieta opty i pragnelam przestrzec. A ja jestem zywym dowodem, ze da sie zdrowo schudnac i to w pol roku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
Werka88 no wlasnie :-) to jest tak proste, ze az sciska. Wystarczy bialko z warzywami, troche tluszczu do salateki przeplatac z jabluszkami, ot co. I naprawde warto powiedziec papa na 3mce razowcow, kaszom czy owsianym, w koncu tonie rozlaka na zawsze a naprawde przyspiesza chudniecie i spalamy tluszcz nawet we snie, bo stale insulina jest nisko. A wiem jak nawet mala kromka razowca potarfi zatrzymac proces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
Werka84 oczywiscie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
groszku76 jestesmy w tym samym wieku :-) fajna masz dzisiejsza rozpiske, a czy w tej zupie paprykowej masz jakas wkladke bialkowa czy sama zupa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była grubaska.......w mojej zupce sa same warzywka ,pomoidory,pieczarki,cebulka....taka rozgrzewajaca z curry,ciekawe to co napisalas i pewnie trochę skorzystam z Towich rad :)ale ogolnie mam zasade mniej żrec ,aczkolwiek tluszcze ograniczam do minimum,praktycznie zero cukrow i macznych rzeczy....powoli a do celu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była grubasko, Czy przez te 3 miesiace - nie jadłaś również - przykładowo ryżu, otrąb - pytam bo w zasadzie jem tak jak napisałaś (wyeliminowałam słodycze, chleb, ziemniaki) - jem dużo warzyw, białka - jogurty, ser, ale czasem zdarza mi się popełnić garstkę ryżu - do posiłku, lub dosypać łyżkę otrąb do jogurtu, Z płatków owsianych zrezygnowałam. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek - Twoja zupka - mniam mniam - brzmi bardzo smacznie. :) Chyba coś takiego sobie przyszykuję popołudniu :) Za mną chodzi sałatka śledziowa. Może macie dziewczyny jakiś sympatyczny przepis ? Śledzie, jajka, jabłka, cebulka? - coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śłedż w occie,wyparzoną porę,cebula dymka,,jabluszko,jogurt 0%,jajkao,papryka czerwona:)same witaminki smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była grubaska
groszku taka zupka to pychotka i pewnie fajnie rozgrzewa teraz. kruszynka, niestety musialam to totalnie wyoutowac z diety :-( a wiesz dlaczego? bo takie jedzenie mnie po prostu odpala do obzarstwa, dziala to tak - zjem bulke mam ochote na 4 nastepne, a potem na jeszcze :-( tak samo z ryzem, kasza, makaronem. Po prostu jak tego nie jadlam, zakodowalam w glowie, ze na te 3mc jakos wytzrymam, to nie mialam zadnej chcicy na zboza i slodkie. Wolalam sobie pochrupac zdrowe jabluszko, ktore jak sprawdzilam ma bardzo wysoki indeks sytosci. Pewnie odezwa sie przeciwnicy, ze jablko to cukry proste, ze lepiej weglowodany zlozone itp. otoz nie, jablko sprawia mi przyjemnosc, mam swoja slodycz w ciagu dnia, natomiast po zbozach, chocby tych najzdrowszych, pelnoziarnistych niestety bralo mnie takie ssanie, ze potarfilam wyczyscic lodowke. Po prostu dziewczyny, musicie wybadac swoj organizm, jesli macie podobne odpaly po ziarnach jak ja, lepiej sobie darowac na 3 miechy, natomiast jesli jestescie w stanie sie upilnowac i jesc ich malo to tez mozna, chudnie sie wolniej, ale tez sie chudnie. np teraz jak juz je jem nadal chudne, fakt ze powolutku ale chudne, marzy mi sie 60kg :-) a pol roku demu bylam zapasiona babka, smutna, prawie w depresji, ktora tylko sie obrzerala jak nikt nie widzial. bylam niewolniczka jedzenia - planowalam uczty obzarstwa, chomikowalam slodycze, chipsy, zupki chinskie i jak nikogo nie bylo w domu to ucztowalam. Juz nie powiem jak cos takiego niszczy rodzine, stosunki z mezem, dzieckiem, ba, zaburza cale zycie. Pewnie zreszta same przez to przechodzilyscie :-( znam to, znam, i naprawde, lepiej tak jak groszek skasowac ww, powiedziec sobie w glowie, ze to przeciesz nie na zawsze i dp przodu. acha Kruszynko, jogurt z otrebami jak najbardziej wskazany, otreby to blonnik nieprzyswajalny, wiec i tak wyleci w kupce ;-) ja lubie maslanke z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula90
Hej dziewczyny , mam nadzieję , że będę się mogła do Was dołączyć. Moja aktualna waga jest mi nieznana ( napiszę Wam w piątek ;) ) odchudzam się już 2 tydzień, waga sprzed odchudzania 92 kg. Czuję , że waga mi spada, ale będę mogla to sprawdzić dopiero w piątek, w sumie to i lepiej nie korci mnie żeby co chwile wchodzić na wagę. Stosuję dietę MŻ ( ogólnie 1000 kcal ) plus ćwiczenia- jazda na rowerku stacjonarnym póki co mniej więcej po 10 km dziennie robię. Dzisiaj zjadłam: 2 parówki z dwoma Wasa bez masła miseczkę żurku przejechałam 10 km ( spaliłam 140 kcal tak przynajmniej pokazał mi rowerek:D ) Pamiętam , że z rok temu chwyciłam dietę właśnie 1000 kcal i w miesiąc schudłam 10 kg potem długo to utrzymywałam, ale zaczęłam grubnąć niby wyglądałam tak samo, mój facet nic nie mówił to zajadałam stres , ale powiedziałam sobie DOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny bialko to praktycznie nasz ratunek przy takich nadwagach i otylosciach a warzywa sa takim dopelnieniem witamin i w pewnym sensie dojedzeniem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama ale mi narobilas checi na sledzia w occie ula chyba nie wytrzymam musze pojsc do slkepiku huhuhhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis krotko z zarciem bo rano malpa przyszla wiec nie chce nabrac bo bym sie zalamala a wpracy nudy jak cholera ale tego sledzia to nie daruje hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×