Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

groszek76

tluscioch pozwyzej 130kg,mam dosc, pragnę schudnąc,czy ktoś jest ze mną

Polecane posty

cztery dni na kapuścianej i trzy dni na jabłkach tylko i full wody tzn ja zielonej herb siłę około półtora litra dziennie i około trzech litrów wody czasem jakąś herbatke odch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dietujące Panie i liczę na przygarnięcie. Otóż moja historia nie należy do kolorowych. Jako małe dziecko byłam grubaskiem. Będąc nastolatką otrząsnęłam się i postanowiłam coś z tym zrobić. Zrobiłam- schudłam z ponad 90 kg. do 70 kg. Trochę to trwało, ale wiem, że wtedy było warto. Odrzuciłam z diety słodycze, pieczywo, ziemniaki i nie tknęłam owych produktów ani razu. Później wyjechałam na kolonie, na dole pensjonatu, w którym się zatrzymaliśmy była cukiernia. Zaczęło się. Przytyłam 4 kg. Później wyjechałam nad morze- gofry, lody, etc.- przytyło się kolejne kg. W końcu ważyłam 78 kg. Nic sobie z tego nie robiłam, ponieważ wyglądałam tak samo jak i ważąc 70. Jestem w miarę wysoka(176cm), więc nie było to aż tak przytłaczające. Wyglądałam i tak na szczuplejszą z racji tego, że była ubita, a jak mówiłam ile ważę każdy się dziwił, bo wyglądałam na maksymalnie 65kg. Wszystko super, noszenie spódniczek, spodenek krótkich było dla mnie prawdziwą nagrodą za trud. Przez zimę utyłam kolejne 5 kg. Pewnie bym je zgubiła gdyby nie to, że moja mama zaszła w ciążę i pozwalała sobie na wszystko, a ja za nią robiłam dokładnie to samo. Tak oto doszłam w pewnym momencie do ponad 100 kg. Niestety, po tej ciemiężącej liczbie waga leci w górę jak szalona. Ja raz byłam na diecie, a raz nie, i tak w kółko. W tamtym roku doszłam do 120 kg. Popłakałam się i przeszłam na dietę warzywno- owocową. Schudłam w 5 tygodni 17 kg. Ważyłam 103 kg. Był to sukces. Niestety się nim za mocno zachłysnęłam. Przytyłam znów. Obiecywałam sobie, zaczynam dietę, zaczynam. I tak sobie zaczynałam każdego dnia, a już najczęściej każdego poniedziałku. No cóż. Rok minął, a waga sobie latała, raz wyżej, raz niżej. Tydzień temu weszłam jednak na wagę i zobaczyłam 121 kg. Tym razem się nie popłakałam. Byłam nastawiona na najgorsze. Od dawna chciałam przejść na głodówkę, a to był taki kop w stronę właśnie niej. Teraz ważę raczej troszkę mniej niż w ubiegły piątek, ale nie mam wagi, więc nie chcę szacować na oko ile mi ubyło. Dziś zamierzam kupić wagę i się określę dokładnie. Na moje nieszczęście dostałam okresu, wtedy waga jest większa, a człowiek czuje się bardziej ociężały. Na głodówkę się zdecydowałam ze względu na lecznicze jej skutki. Zrobiłam z siebie śmietnik. To oczywiste, teraz chcę się go pozbyć właśnie za jej pośrednictwem. Dziś jest 8 dzień i czuję się dobrze. Mam nadzieję ,że tak wszystkie dni mi przeminą. Prócz zdrowotnych plusów głodówki, liczę na to że zgubię kilogramy. Może nie 30 % jak wynoszą założenia książkowe, ale chociaż te 20. Wiadomo, że chciałoby się jak najwięcej, ale bądźmy realistami. Tak więc dołączę się do Was o ile nie macie nic przeciwko :). Pozdrawiam, Bratnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bratnika, nie wiem czy glodowka to najlepse rozwiazanie, ja staram sie jest po prostu mniejsze porcje, snaidanie, 2 sniadanie i obiad, bez kolacji i waga leci, tez odrzucilam chleb ziemniaki i makaron, na obiad jem glownie ryz, zycze Ci powodzenia i licze ze bedziesz zdawac relacje jak CI idzie:) aha, ja tez wazylam kiedys 70 kilo, nawet 65 wiem jak to jest jak sie czlowiek czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz sie nei dziwie ze tak schudlas naprawde werka, na samych jablkach????????? ;/ nie wiem, jak uwazasz, ja jem wszystko, tylko mniej..a co to za wynalazek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie że nic przeciwko nie mamy ;-). Witaj, czytam to co napisałaś i fakt jest taki że ja nabita też jestem tyle że kiedyś dużo trenowalam mi też nikt mojej wagi nie dawał a ja z tej swojej dumy żarlam jak świnia że nie utyje nikt nie zobaczy ale jak zobaczyli to już prawdziwą świnie :-( i to moje wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow dziewczyny dobrze wam idzie :) Ja chudne i tyje na przemian caly czas niestety, ale zauwazylam, ze schudlam najwiecej gdy zwyczajnie odstawilam gazowane napoje (moje najwieksze przeklenstwo) i zaczelam pic tylko i wylacznie wode ewentualnie nieslodzona herbate. Oprocz tego duzo sobie nie odmawiam, za to cwicze. 5 lat temu przy wzroscie 174cm wazylam 65 kg, chcialabym do takiej wagi wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to teraz będę jeść śniadanie normalnie oczywiście dieta nadal obowiązuje będę patrzeć na indeks glikemiczny nie tylko kalorie a do reszty dnia jabłka potem wprowadze obiad lekki i do końca dnia jabłka i potem trzy posiłki oczywiście super lekko bo jak że a między czasie jakieś jabłko co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że najlepszą dietą jest po prostu mniej jeść i regularnie. Ale mnie też zależy na czasie. Chcę ważyć do Wigilii min. 78 kg. Liczę, że mi się uda. Kiedyś też nie zdecydowałabym się na głodówkę, ale teraz gdy sobie poczytałam o niej trochę i już mam tę wiedzę, wiem, że głodówka nie jest szkodliwa, o ile przeprowadzi się ją z głową, a także wyjdzie się z niej odpowiednio. Dużo osób jest pesymistycznie nastawionych do głodówki ze względu na efekt jo-jo. Ale przecież po każdej diecie może nastąpić efekt jo-jo. Czy jest ona zdrowa, czy też bardziej radykalna. Czyli ogólnie: nieważne jak schudniesz, ważne, że później będziesz się pilnować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłka muszą być nieodzownym elementem w twojej diecie obecnie. Dobrym pomysłem jest powolne wprowadzanie normalnego jedzenia. Organizm nie dozna wtedy szoku. Mam znajomą, która je codziennie min. 3 jabłka (bo lubi) i jest bardzo szczuplutka, przemiana materii jest u niej do pozazdroszczenia. Wydaję mi się, że to jest jedyny trik, który wykorzystuje żeby zachować szczupłą sylwetkę. Poza jabłkami je wszystko normalnie, a nawet więcej niż powinna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra kobity zbieram;-) sie bo jadę na tańce ha ha a barti jak parę dni pogłoduje nic sie nie stanie tylko niech full pije i zielona to se trochę oczyści org'a potem dietka np dukana skoro lubi jeść albo którąś z diet tu naszych lasek cudnych BO PRAWDA JEST TAKA ZE JESZCZE NIKT Z GLODU NIE PĘK ANI SIE NIE ZESR...;-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka, daj se spokoj z tymi jablkami, to nie posilek, lepiej zjedz bialko, serek wiejski np, to moje zdanie, sniadanie i obiad tez jedz, eh, tak daleko nie wiem czy pojedziesz, ale tego CI zycze jsli to Twoj sposob, patrz, plywasz, jezdzisz, i tak to spalasz wiec mozesz sobie pozwolic na wicej w rozsadnych ilosciach oczywiscie,, dobrze ze patrzysz na ig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwsze pięć dni też na głodzie byłam ale jakoś minęło Ty też dasz radę ale pod warunkiem że będziesz tu z nami pisać bo grunt to wsparcie i motywacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po jabłkach częściej latam do wc.:( czyszczą mnie jednym słowem a tak to jest problem to co na przeczyszczenie brać? Michalina jak Ty myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co tez mialam problem z tym ze czesto sie nie zalatwialam, od tygodnia jem jedno jablko dzinnie i pije duzo zielonej herbaty z biedornki, i problem sie rozwiazal, sa tez ziola jakies takie w aptekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję wszystkim za gratki i miłe słowa),,witam nowoprzybylych i trzymamu kciuki)))) wiem ze te pierwsze 5 kilo to woda,teraz będzie wolniej ....ale co tam walczymy dalej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam semes on dobrze aż za na mnie działa ale za bardzo a jak zjem ze trzy jabłka to samo jakoś bo rano to wystarczy papieros.;-) a zielonej pije dużo tylko że ja bym chciała trochę więcej jak trzy razy chodzić a po jabłkach jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś były tańce he he :-) wszystko super zmachalam sie jak nie powiem co ale dalam rade jeszcze basenku godzinke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka84..polecam ci kiwi najlpeij ze dwa albo i trzy:) tylko takie dojarzale na fest:)))))naparawdę dzialaja na wselakie gulanka:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry)i deszczowy niestety.... Ja juz po kawce,i śniadanku(twrog chudy ze szypiorkiem i jogurtem,papryka czerwona)na obiad już mam zupkę (wczorajszą i pewnie na jutro też bęedzie,na szczescie jest baaardzo smaczna:) kolacja salata z tunczykiem ,miedzy czasie jablka :) milego wtorku kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM NOCNA PORA, gratki dziewczyny, a ja sie niezwazylam bo mam @. mam nadzieje ze cos tam mi spadlo bo szybko mi uciekacie, ale ja sie niepoddam i bede was gonic. Witam nowe kolezanki. mam pytanie czy rozni sie czyms kalorycznosc- jablka a jablko pieczone? wiem ze marchew tak ale nieslyszalam o owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Groszku. Chcialam ci powiedziec, ze dzisiaj sie zwazylam i dzisiaj waze 93.5kg, lacznie juz zgubilam 19kg, w tym miesiacu zgubilam 10.5kg odkad jestem na diecie p.Gacy (u niego miesiac temu 15/09/11 zaczynalam z waga 104kg). Pozdrawiam cie serdecznie i trzymam za ciebie kciuki za dalsze twoje sukcesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam) Mellissa11...jeszcze raz grateczki:)jak ja zobacze dwie cyferki to chyba ze szczescia bedę krzyczec:))))) super że coś się dzieje ,bardzo motywujące to wszystko:)jak się czyta takie wpisy:)waga ,wagą,ale zauwazylam że w moim polarku luz się robi yyyyy (po pranie się zwiększył hehehe) no dobrze moje menuu snaidanko twarozek wiejski lekki i papryka czerwona,obiad moja zupka ,miedzy czasie jabłka i kiwi ,kolacja sledzik w occie i ogorki kiszone,.. miłej srody laseczki {kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śledzik w occie mniam mniam :-) lubię bardzo, groszku ja też nie mogę sie doczekać aż będą dwie cyfry ale niestety ta uczekana niespodziankę musimy zrobić sobie same nikt nam jej nie zrobi jak prezent dziecku musimy pracowac pracowac i jeszcze raz pracowac i życzę Ci żeby Ci sie udało bo Tobie sie właśnie należy.:-) już nie długo myśl tak sobie wchodząc wysoko po schodach zobaczysz jak przy tym piętra mijają.;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to dzień dobry wszystkim.;-). Zaczytałam sie i zapomniałam sie przywitać ukłony dla pięknych Pan za zgubione kiloski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam wczoraj u Pana doktora. Był zdziwiony moja waga i pytał mnie czy coś mi dolega że jeść nie mogę owszem powiedziałam choruje na odchudz.;-)anie. Tylko opier...dostalam że za szybko i organizm wykończe.:-( muszę tempo zwolnić bo zamiast sercu pomoc to je wykończe przepisał witaminy do diety ale niech se je wsadzi jem warzywa i owoce bardzo dużo więc chyba przeżyje ale mimo wszystko powiedział że mam sie nie poddać bo mam jeszcze dużą misję do wykonania zapytałam jaką a on że chyba wystarczy dwóch nie udanych ciąż przez moja wagę i trzeba trzy następne utrzymać usmialam sie do łez wyśmiałam go na koniec a jadąc do domu uświadomiłam sobie że miał rację trzeba walczyć dla tej przyszłej trójki.:-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×