Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Witam! Jak tam po Dniu Matki? Byly ciasta i ciasteczka?:D Dla mnie corcia upiekla optymalne ciasto orzechowe, ale poniewaz w przepisie byl tylko 1 cuker waniliowy ciasto wyszlo zupelnie nieslodkie:( i rodzinka troche krecila nosem. Jak sobie radzicie z ciastami? Czy naprawde nie dajecie zadnego cukru (trzcinowy, brzozowy etc?) Znalazlam fajny link a wnim pewna wypowiedz na temat ryzyka zawalu serca i poniewaz nie jest to pierwsza taka wypowiedz troche sie przestraszylam... Nigdy nie lubilam wszelakiej przesady-ja nawet Dukana przeszlam po swojemu (krotka II faza, szybkie wprowadzenie III fazy i jedzenie bardziej urozmaicone-dzieki czemu uwazam nie nabawilam sie zakwaszenia organizmu) Teraz tez boje sie tak rygorystycznego obciecia bialek i wegli przy jednoczesnym tak duzym spozyciu tluszczy- nigdy co prawda nie chorowalam na serce, jednak moja rodzina jest ociazona genetycznie ta choraba, mama w wieku 65 lat przeszla rozlegly zawal. Nie chcialabym sobie zrobic bzibzi. Przyznam sie, ze tak jak pisalam juz wczesniej wolalabym jakis wariant-soft-czyli zywienie wg zalecen optymalnej, ale nie tak rewolucyjne dla organizmu. Niestety w sieci jest mnostwo przestrog przed takimi probami. Mowi sie ze trzeba: albo-albo! Tylko... ja nie dokonca rozumiem dlaczego? Co mialoby byc zlego w tym np-ze ogranicze puste cukry weglowodanowe a zwieksze nieco zdrowe tluszcze zwierzece? Z naciskiem na :nieco! Moje srednie wyniki z tabeli kalorii to bialka i wegle okolo 100g dziennie a tluszcze ok 130g. Moja waga nalezna to 68 kg, wiec wiem ze powinno byc tych wegli i bialek okolo 70 i do tego daze...jak narazie jednak ciezko mi to idzie raczej codziennie wychodzi mi wiecej:( http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/08/14/dieta-optymalna-doktora-kwasniewskiego/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jes? Nikto nie je doma? Czyzby was wszystkich opozniajace sie posty na cafe tak zniechecily?:D Wczoraj po raz pierwszy udalo mi sie zjesc prawie 200g tluszczy! A juz myslalam ze nigdy tego nie dokonam! Teraz biore sie za wegle!:P Tylko ze te cholery sa prawie wszedzie...a szczegolnie w tym co lubie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,jestem..:) Tylko każdy większy wpis mi nie wchodzi...wczoraj dużo napisałam i co?,,,,potraktowali jako SPAM i:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matkoo...tyle tluszczy!!!!..Mój Pan Mąż ma prawie 2m wzrostu ,atletycznej budowy jest i powinien zjeść ich od 200 do 250g dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, sporo tego tłuszczu. Mnie już rodzina słodyczy nie kupuje dostałam kwiatki i kosmetyki - więc optymalnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Żo.....ślicznie dziękuję :)....Za oknem mam listopad ...idé poczytać co i jak(na nowym topiku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w dzeszczwoą niedzielę.... U mnie stan alarmowy....rzeki występują z koryt... :( Co dzisiaj jecie? U mnie łosoś ...(panierka z jajek+sezam) pieczony na maśle klarowanym..parę plastrów pieczonego ziemniaka i warzywa w sosie masłowo-śmietankowym.... Popołudniu do kawki mam mus czekoladowy (z przepisu "moje Żo") Kolacja...jeszcze nie wiadomo co....bo może nie być głodu....:) Na śniadanie wypiliśmy po kubku kawy ze śmietanką (36%)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wolke, mam nadzieję, że wszystko się uspokoi i nie dojdzie do tragedii ❤️ Ja dziś miałam upiec bułeczki z przepisu http://barbaramariawkuchni.blogspot.com/ zabrał się za nie mąż, tzn. za ich robienie i dał całą kostkę masła, w związku z czym, dosypałam nieco zmielonego siemienia i dałam więcej zmielonych wiórek kokosowych, po napęcznieniu masy zdecydowałam się na zrobienie muffinek, był to dobry pomysł, bo na dnie formy powyciekało po upieczeniu po około 1 cm na wysokość masła. Bułki prawdopodobnie rozlały by się po całej powierzchni blachy. Taka forma mini chlebków mi odpowiada. Są przepyszne i stanowią doskonałą alternatywę dla innych chlebów i mojego ukochanego kokosowo-serowo-otrębowego (przepis z książki dra). Na obiad zjem muffinkę z udkiem i dużym pomidorem, obiad, czyli w sumie obiadokolację koło 18 i już więcej posiłków nie planują do jutrzejszej godziny co najmniej 10. Dostałam @ i poczułam przypływ energii. Wcześniej okropnie bolała mnie głowa. Trzymajcie się i piszcie coś, bo ucieknę na zaprzyjaźniony wątek!!! ;) :P papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej Ja też zaglądałam na ten topik :) U mnie dziś : łosoś, sałatka z sera, pomidorów i śmietany, a na deser mus czekoladowy. ;) Ale wczoraj grillowali.śmy ze znajomymi i niestety ciasto też ktoś przemycił,a ja się nie oparłam :( Pozdrówki - u nas nad morzem słonecznie. Mam nadzieję, że w głebi Polski też sie pogoda poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Oj-nie uciekajcie dziewczyny tak calkiem...nawet na zaprzyjaznione watki!:P Ja bylam caly dlugi weekend na wyjezdzie- niestety moje zasady optymalne poszly sie pasc- dzis probowalam wrocic na droge cnoty...do wieczora szlo mi dobrze-ale wieczorem poszlam do sasiadki i dalam sie skusic na drozdzowke... Straszna ja jestem z tymi ciastami!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mi się zdarza zgrzeszyć...czasami to "dobre jest"...bo organizm szybko przyzwyczaja się do stałych ilości b,t i t..i zaczynamy się czuć źle (ociężale,ból głowy..itp.) Ej,ej.....grzeszymy ale nie za często:) Oczywiście cukrzycy i osoby z chorobą nowotworową powinni tego nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za dziwną budowę zdań....nie mieszkam w Polsce...pisząc szybko czasami takie zdanowe dziwoląfi mi wychodzą..... Sorrry..👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się jakoś Wolke!,Wiem, że słowa niczego nie zmienią, ale jakbyś czegoś potrzebowała, to pisz proszę, może mogę jakoś pomóc?! 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wolke! Mam nadzieję, że u ciebie wszystko ok. Te powodzie są straszne - ludzie tracą dorobek życia, albo i gorzej :( Myslami jestem z ludźmi na południu. Oby już padać przestało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie wkurza ta kafeteria, dwa razy wysłałam już post i wciąż znika, nie ma go :/ ja wczoraj zrobiłam sernik optymalny, pożywny i bardzo sycący:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wsio OK :) Sniadania dzisiaj nie jadłam =zero głodu. Na obiad: kotlety z jaj,szpinak(z kozim serem i smietanką) +duża łyżka ziemniaczanego püree( ziemniaki roztarte z masłem i śmietaną) Potem pewnie jeszcze kawke sobie wypiję....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wsio OK :) Sniadania dzisiaj nie jadłam =zero głodu. Na obiad: kotlety z jaj,szpinak(z kozim serem i smietanką) +duża łyżka ziemniaczanego püree( ziemniaki roztarte z masłem i śmietaną) Potem pewnie jeszcze kawke sobie wypiję....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój sernik akurat stygnie w piekarniku...:D Kropeczka fqjny link podałaś Dziękuję🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To świetnie Wolke, że u Ciebie w miarę ok :) A jakie te placuszki zrobiłaś? Wg przepisu z książki? Czy masz inny przepis? Jak możesz, podziel się :) Kropeczka pozdrawiam :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje ŻO..pisząc o placuszkach pewnie o kotletach z jaj myślalaś :) a więc :D Jaja ugotowane na twardo ścieram na tarce do jarzyn ( na najgrubszych oczkach ) Ciacham drobno cebulke i przesmażam na maśle klarowanym. Daję przyprawy(pieprz ,gałkę muszk.troszke soli,pokrojoną drobno nać z pietruszki..itp ) wbijam dwa surowe jaja i dwa żóltka...srutnę troszkę bułki tartej. Wszystko dokladnie wygniatam .....formuję owalne kotlety( dłonie maczam w wodzie) nie panieruję w niczym,ale mozna np w sezamie :) smażę na masle klarowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×