Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sgsgs

ile dać na wesele?? ??

Polecane posty

Gość do jasani
Na komunię daję 250 zł albo prezent o tej wartości (zależy co sobie dziecko życzy albo rodzic dziecka) bo wiem że koszt w lokalu to ok 110zł,na 18stkę daję 300-350zł, a na wesele 500-600zł. Będąc zwyczajnym gościem (nie chrzestną), tyle dajemy razem z narzeczonym czyli trzeba liczyć to na 2 osoby. Jeśli nocleg na weselu były zapewniany to dajemy zawsze więcej tak żeby nocleg PM się zwrócił, ale z reguły nie chcemy noclegu bo nie chcemy robić problemu i sami sobie załatwiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę już odpowiadała na Twoje głupie zaczepki dziewczyno. To z kim idę to moja sprawa. Kolega jest po to aby się z nim pobawić, potańczyć. Nic innego nie będę z nim robić, więc i nie widzę w tym nic zdrożnego. Poza tym jak już pisałam był to pomysł samych Młodych i mojego męża. Więc skoro im to nie będzie przeszkadzać a Tobie, jako całkiem mi nieznanej osobie to daruj sobie te wywody. I jeszcze jedno, kolegę zna Para Młoda, więc i on nie będzie się czuł obco. Nie oceniaj mnie bo marnie Ci to wychodzi. Dyskusję na mój temat uważam za zakończoną i nie życzę sobie abyś dalej ją wałkowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasani
A gdyby ci mąż zaproponował trójkącik czy zamianę partnerów też byś to zaakceptowała ? A może gdyby PM zaproponowali ci kwadracik ? Jak mąż czy PM mogą zaproponować żebyś szła na wesele z innym. Nie rozumiem tego mimo iż jestem młoda ale chyba nie aż na tyle nowoczesna by akceptować takie rzeczy. A na wczasy też jeździsz z kolegą jak mąż nie może ? Chyba że macie takie zasady że mąż w zastępstwie wysyła kolegę. Oby tylko ten kolega nie wyręczał męża w innych sprawach. Rób co chcesz ale patrząc z boku właśnie tak to odbieram i zapewne większość osób tak to odbierze. Chyba że u was tak każdy z każdym to już co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
pierdolnięta jesteś? albo stara baba ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasani
Jestem młoda ale chyba jeszcze nie tak zniszczona przez środowisko i media jak niektórzy. Są pewne zasady przyzwoitości... Bez męża to mogę jedynie na ślub pójść, złożyć życzenia i dać kwiaty, a nie iść na wesele z kolegą bo mąż nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
to nikt Ci tak robić nie karze ale zrozum że innym to nie przeszkadza (mi też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
300 zł w zupełności wystarczy. Skoro młodzi zapraszają na wesele, i skoro zdajemy sobie sprawe z tego ile muszą sie wykosztować, to chociaż wypadało by zwrócić cenę obiadu. Tak bym zrobiła, bo wiadomo ze nikt nie śpi na pieniądzach i drogich prezentów nie wiadomo jakich się nie daje. Ale kulturalnie w podzięce za zaproszenie 300 zł bym wsadziła. Nie urodzilismy sie tez wczoraj wiadomo ze jak nie stac nas zeby isc na wesele to się nie idzie, taki jest zwyczaj dawania prezentow czy kasy w tych czasach wiec wypadało by to uszanowac by pustej koperty nie zotawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
a co jeżeli nie stać babci by dała odpowiednią kwotę, czy siostra jest biedna i nie co w kopertę włożyć za siebie i dzieci, albo najlepsza przyjaciółka studiuje i stać ją na marne 200zł? co wtedy? im nie wypada iść na wesele? bo za obiad nie zwrócą? nie chciałabym mieć takiej wnuczki, siostry czy przyjaciółki, która by mnie skrytykowała za zbyt cienką kopertę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady. O weselu wiadomo rok czy pół wczesniej, jest czas żeby raz w miesiącu coś odłożyć. Nie wyobrazam sobie zebym miala pojsc na wesele i dac pustą koperte! Ze wstydu bym sięspaliła. Idziesz na bankiet czy na impreze to masz ze sobą pieniądze co nie ? Bliską rodzinę była bym w stanie zrozumieć jeżeli naprawde by nic nie mieli, tylko na kwiaty i kartke bylo by ich stać. Ja wychodze za mąż w przyszłym miesiącu i absolutnie nie mam zamiaru czaic się na koperty i liczyc pieniedzy tego samego dnia jak niektore :O Ale jak Cie ktoś zaprasza na impreze na ktorej daje sie prezenty, to wypada tez cos kupic. Jak nie stać na 200 zł to mozna kupic w carrefourze taniego robota kuchennego albo inny badziew byle by z pustą ręką nie przyjsc. Dla chcącego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyślcie czasem
Moja babcia z dziadkiem dla swoich 3 wnuków uskładała po 2 tys (dla każdego) mimo iż ma babcia i dziadek średnio po 800zł emerytury. Jak ktoś potrafi rozplanować pewne wydatki to jest w stanie na przełomie iluś lat przyoszczędzić. A chyba oczywiste jest że wcześniej czy później wnuki wezmą ślub. Od razu napiszę że przez oszczędzanie nie odmawiali sobie niczego i nie głodowali bo pewnie zaraz pojawią się opinie że babcia z dziadkiem głodni a w kopertę dają po 2 tys otóż nie. To samo jest z pozostałymi osobami w rodzinie. Rodzeństwo skoro wie że szykuje się wesele w rodzinie to co miesiąc odkłada trochę kasy żeby było. W październiku idę na wesele siostry i mam już naszykowane 2 tys. 1000zł w kopertę a 1000zł na wyszykowanie siebie. Wszystko da sie zorganizować tylko trzeba być zaradnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
no jakby moja babcia miała 800 zł emerytury i mi dała 1000 w kopertę to by i było bardzo głupio przyjąć taki prezent....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
nigdy nie byliście w sytuacji gdzie każdy grosz się liczy i każdą złotówkę 2 razy ogląda nim się wyda... nie każdego stać na uskładanie w rok 1000 zł by iść na wesele aaaaa i lepiej dać 200zł niż lipnego robota z carrefoura ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
a tak w ogóle paranoja żeby oszczędzać pół życia bo wnuki kiedyś wezmą ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 zł to bardzo duzo. Każdy mierzy swoją miarą. Najwazniejsze to nie przyjsc z pusta ręką, bo tak po prostu nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyślcie czasem
A ja bym powiedziała inaczej. Co innego najbliższa rodzina a co innego dalsza czy tym bardziej znajoma, przyjaciółka itd. Bliższej rodzinie zwykle zawdzięczamy wiele i nawet gdyby moja babcia nie miała tych 2 tys tak jak ma nam zamiar dać to mogłaby przyjść z pustymi rękami bo też mnie wychowywała jak rodzice byli w pracy. Natomiast jeśli chodzi o dalszą rodzinę czy znajomych to jednak wolałabym nie dawać ani lipnego prezentu ani 200zł tylko przyjść do USC lub kościoła, dać wino i czekoladki czy kwiaty i nie iść na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyślcie czasem
Skoro stać mnie żeby jeździć samochodem i płacić tyle kasy za paliwo (przecież mogłabym jeździc rowerem, autobusem), stać mnie na rachunek tel choć mogłabym nie używać tel kom bo dawniej nie używali i jakoś żyli, skoro stać mnie na komputer i internet a przecież to też nie jest coś niezbędnego do życia i tak wymieniać można bez końca TO JAK MOGŁOBY MNIE NIE BYĆ STAĆ NA PORZĄDNĄ KOPERTĘ DLA WŁASNEJ SIOSTRY, kuzynki, koleżanki. Pomyślcie sami. Tyczy się to do wszystkich osób. Stać nas w skali rocznej na niepotrzebne rzeczy a wmawiamy komuś a przede wszystkim sobie że ledwo wiążemy koniec z końcem, a to nie prawda. Ile płacimy za wszystkie niepotrzebne rzeczy. Nowe tel bo stary już niemodny, może internet w komórce, po co ? Dlatego wstyd mi mówić że nie stać mnie żeby dać komuś w kopertę 500zł czy 1000zł własnej siostrze jak na takie bzdury wydaje się tyle kasy w skali rocznej że pewnie nawet liczyć nie chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do jasani" - powtarzam kolejny raz, nie obrażaj mnie. Skąd Ci przyszedł do głowy jakiś trójkącik czy kwadracik?? Ja nie piszę o sexie tylko o wspólnej zabawie na weselu! Nie dopowiadaj sobie rzeczy o których ja nawet nie pomyślałam. Ty chyba jesteś spaczona pod tym względem. I nie odróżniasz tych rzeczy od siebie. A wracając do kwoty w kopercie skoro tak się upierasz, że chcę dać za mało to jakbyś Ty zareagowała gdyby Twoja rodzina, przyjaciele, znajomi powiedzieli, że nie przyjdą na ślub bo nie mają pieniędzy? Odpowiedziałabyś pewnie, że trudno i nie byłoby Ci szkoda? Kolejny raz odpowiadam, gdyby każdy dawał tyle, żeby się zwróciło za talerzyk to pewnie na wesele przychodziliby sami rodzice z chrzestnymi. Niestety takie czasy, że nie każdego stać, a skoro ktoś zaprasza na wesele to chcę ten dzień uczcić z tą osobą a nie od razu zaglądać w kopertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jasani
Gdyby to najbliższa rodzina nie miała za dużo by dać w kopercie to oczywiście że chciałabym żeby mimo wszystko dziadki, rodzice czy rodzice chrzestni (bo to moja najbliższa rodzina) przyszli. Jeśli natomiast dalsza rodzina czy znajomi powiedzieli że mają ciężko sytuację finansową i nie przyjdą to nie namawiałabym ich na przyjście bo chyba wiedzą lepiej jak wygląda ich sytuacja materialna a na wesele trzeba się ubrać, dojechać a wszystko kosztuje, dać kopertę więc powiedziałabym żeby sobie przemyśleli i jak nie są w stanie przyjść na wesele to może chociaż na sam ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhbugvucu
Ale biedota liczy za talerzyki! Wstyd i hańba po prostu. Nawet się ludzie nie błaźńcie żeby gościom obliczać co do ust wzięli! Jak was nie stać to nie robicie weselicha i tyle,a nie żeby z ludzi zdzierać i oblicuać talerzyki, bo wam się należy, nic się nie należy sępy jedne! Bidota i chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja wiem czy biedota
Wiesz skoro PM wydają powiedzmy 20 tys na "talerzyki" i 20 tyz na pozostałe rzeczy czyli razem 40 tys to chyba biedni nie są bo skąd muszą te pieniądze mieć i wydaje mi się że to goście należą do tej biedoty która nie ma 400, 500 czy 600zł dać idą na wesele. Zobacz jaka różnica 40 tys a 400zł. Więc kto należy do biedoty ? PM którzy musieli jakoś zebrać te 40, 50 , 60 a może 70 tys (zależy jak duże wesele i gdzie organizowane) czy może Ty albo pozostali goście którzy nie potrafią wyskrobać z portfela kilku stówek. Jak już piszesz o biedocie to pomyśl może najpierw o sobie. Nie uważam by zwrot talerzyka był czymś złym. Moje wesele może gdzieś dopiero za 3 lata, na razie chodzę jako gość i zawsze pokrywam za swoją osobę, a czasem nawet daję więcej. Czemu ? Bo uważam że ma to być prezent a prezent jest dopiero wtedy gdy dam więcej niż PM zapłacili za mnie. Jakbym dała mnie to wynikałoby z tego że to oni dali mi prezent - darmowa imprezę i jeszcze byli na mojej osobie stratni. Wszystko zależy jak ktoś patrzy na ludzi. Jak jest ktoś egoistą to uważa że jest pępkiem świata i jak ktoś go zaprasza to moze powinien mu jeszcze zapewnić nocleg i dojazd żeby szanowny Pan mógł ochlać się darmową wódeczką aaa bym zapomniała i może jeszcze nocleg zapewnić bo gdyby ktoś chciał przenocować to żeby miał gdzie. Znam takie osoby których nie stać na imprezę karnawałową czy sylwestra ale na wesele zawsze stać. A wiecie czemu ? Bo na imprezę karnawałową trzeba zapłącic ok 400zł od pary, a idąc na wesele można dać albo jakiś prezent za 100zł albo dać w kopertę 200 mówiąc że się ma ciężko sytuację finansową. A przecież idąc załatwiać zabawę karnawałową nie można rzucić tej durnej wymówki i zamiast zapłacić 400zł to dać 200 mówiąc że to wszystko co posiadamy. Także BIEDOTA to właśnie te osoby które chodząc na wesela nie pokrywają za siebie. Bo pokrycie za siebie nie sprawi że PM wzbogacą się na was - gościach a jedynie zwróci im się jakieś 50% wydatków. Mało kto to zauważa. Na pewno nie zobaczą tego takie pępki świata któe tylko widzą swój własny tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
można zrobić wesele i może połowa gości odmówić bo ich nie stać na kopertę, nie oszukujmy się, żyjemy w biednym kraju nie zawsze o weselu dowiaduje się rok wcześniej... bywa i że na 2 miesiące przed (np dzidzia w drodze) i co? i tak jak nie stać Cię by być gościem to nie idź? mi się raczej wydaję, jak Cię nie stać na wesele to go nie rób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osoby powyżej
Chyba sama gubisz się w tym co piszesz. Skoro piszesz że żyjemy w biednym kraju to chyba łatwiej jest skombinować gościom choćby te 500zł niż PM 40 tys na całe wesele. Skoro żyjemy w dość biednym kraju to własnie powinniśmy dać PM na nową drogę życia bo sporo wydali pieniędzy na wesele. Kolejna kwestia: "nie zawsze o weselu dowiaduje się rok wcześniej... bywa i że na 2 miesiące przed (np dzidzia w drodze) i co?" No własnie i co ? Ty jako gość dasz te 500zł a PM też czasem zaskoczeni są wiadomosciom że dziecko w drodze i mają 2 miesiące na zorganizowanie nieco większej sumy a jednak jakoś to robią. Patrzysz ciągle na siebie, bo TY zostaniesz poproszona 2 miesiące przed, oki dla ciebie to koszt o wiele mniejszy niż dla pary młodej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
a kto im wesele karze robić? na ciul do kościółka i do domku gdzieś już na forum było o tym jak lasce połowa gości odmówiła i miała problemy z salą i wcale im się nie dziwę, jak takie ceny za wejściówkę PM pobierają ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Tak w ogóle to kiedyś para młoda zaprosiła mnie na wesele które miało odbyć się już za 2 tyg. I nie zostałam zaproszona z listy rezerwowej bo od momentu kiedy dowiedzieli się że dziewczyna jest w ciąży do wesela minął dokładnie miesiąc. Więc w tydzień załatwili salę, księdza i wszystko co potrzebne, a 3 tyg przed weselem zaczęli zapraszać gości (ok 90osób), zaczęli rzecz jasna od chrzestnych. Na weselu byli prawie wszyscy. Może odmówiło 6 par z tego co koleżanka mi mówiła bo nie zdążyli urlopu sobie załatwić. Jedyna sale która była wolna w okolicy (bo to był akurat czerwiec) była dość droga bo w nietanim hotelu i wiedziałam że nie mogę dać mniej w kopertę niż 600zł (szłam z chłopakiem) i musiałam podjąć decyzję albo idę na wesele i jakoś załatwię tą kasę albo nie idę bo gdybym miała dać mniej wolałabym odmówić, Jakoś udało mi się załatwić pieniądze i poszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
"a kto im wesele karze robić? na ciul do kościółka i do domku" Lala, na dupce to w domu siedzą takie osoby jak ty co nie mają kasy żeby dać w kopercie. Jak cie nie stać to do kościółka i do domu a nie na darmowe balety. Jesteś zapraszana ale coś za coś. Idziesz na imprezkę to w kopertę tak żeby pokryło za parę, gratis masz muzykę, stół wiejski,może deskę z serami, paczkę z ciastem, foty mogą ci dać albo płytkę (to sobie na starość pooglądasz) a za talerzyk powinno się pokryć a jak cię nie stać to z czym do ludzi. Siedziec w domu albo w pracy i zarabiać a nie opierdalać się. "gdzieś już na forum było o tym jak lasce połowa gości odmówiła i miała problemy z salą i wcale im się nie dziwę, jak takie ceny za wejściówkę PM pobierają ;p" W jakim świecie żyjesz, u mnie w okolicy nie ma żadnych problemów z salą. Mogę wynająć salę na 300osób a zaprosić 20 i nikt nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji. Jak dla mnie nie muszą przyjsć wszyscy. Też chodzę tylko tam gdzie mnie stać. Nie dla psa kiełbasa. To samo tyczy się ciebie. Każdy mierzy swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc cena czyni cuda :D
pewnie że lepiej w domu siedzieć niż oglądać pijane mordy :) a czasem i denną orkiestrę czy niedobre jedzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty do jasani
dobra kłócić się z Tobą nie będę :D wisisz mi Ty i Twoje zdanie na mój temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Zgodzę się, i działą to w drugą stronę, jak para młoda ma oglądać niezadowolonych gości albo patrzeć na kogoś kto do koperty dał 1/4 tego co oni zapłacili to rzeczywiście lepiej jak nie przyjdą. Na moje wesele wolałabym żeby przyszli jednak ci co są pewni tego że chcą uczestniczyć w weselu a nie robią tego z przymusu i żeby było ich na to stać. Zawsze podejmowałam decyzje czy iść czy nie. Byłam w porządku wobec innych i liczę na ten sam gest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
U mnie działa to w obie strony. Idę na wesele daję tak żeby było "dobrze" czyli trochę więcej niż talerzyk a kiedy ja będę robić wesele oczekuje tego samego. Uważam że jest to jak najbardziej w porządku. Jako gość wydaję pieniądze. Jako panna młoda kiedyś połowę wydam, połowę dostanę i uważam to za dobre rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to reguła
daj 3 razy 1. młodemu 2. starszemu. 3. orkiestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×