Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sgsgs

ile dać na wesele?? ??

Polecane posty

Gość zwisa lata i powiewa mi to
nie chodzę na wesela bo nie lubię tego kalkulowania, gadania co wypada a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
Tu nie ma żadnego wielkiego kalkulowania. Dajesz tak żeby pokryło za talerzyk i nikt cię nie obgada. Tak trudno dowiedzieć się ile kosztuje od osoby w danej restauracji ? Mamy znajomych od których możemy się dowiedzieć, internet czy telefony. Potrafimy znaleźć trudniejsze rzeczy a tak ciężko dowiedzieć sie ile PM płacą od osoby. Nie przesadzajmy że jesteśmy tak niezaradnymi osobami. Ale rzeczywiście lepiej jak ktoś nie idzie na wesele niż miałby się na nim męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frędzelek nr 34
Kurcze, a ja nadal uważam, że każdy daje ile może. Owszem, faktem jest że trzeba mieć na uwadze, że wesele to nie urodziny, gdzie wystarczy upominek, ale nie może być tak że ustala się jakiś taryfikator i tylko osoby które go spełnią, mogą czuć że zasłużyli na miano porządnego gościa, który ma prawo poprosić o dokładkę tortu ;) Żadna zasada savoir vivre nie mówi o tym, że gość ma w prezencie pokrywać swój udział w przyjęciu weselnym... To jakieś nieporozumienie!!! Ktoś tam wyżej napisał, że pm mogą mieć marzenie o pięknym ślubie i weselisku. No ok - marzyć można, ale trzeba dostosować rzeczywistość do marzeń. Jeśli ktoś ciuła przez 5 lat na to by zrealizować marzenie o weselu, to super, ale niech nie zakłada że jak podjedzie karetą pod kościół a w luksusowej restauracji poda koktajl z kogucich grzebieni i małpie tyłki w muszlach, to goście mają mu obowiązek zwrócić za to że są uczestnikami takiego cyrku. Każdy decyduje sam. Proponuję jednak robić wesela na miarę swoich możliwości, a nie liczyć na to że kredycik zaciągnięty na tę okoliczność zwróci się z otrzymanych kopert :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
"Żadna zasada savoir vivre nie mówi o tym, że gość ma w prezencie pokrywać swój udział w przyjęciu weselnym... To jakieś nieporozumienie!!!" I żadne savoir vivre nie mówi o tym że PM mają zapewnić gościom obiad i kolejne dania gorące A JEDNAK to robią. Nie siedzicie o wodzie i chlebie na weselu. "Ktoś tam wyżej napisał, że pm mogą mieć marzenie o pięknym ślubie i weselisku. No ok - marzyć można, ale trzeba dostosować rzeczywistość do marzeń. " Może ty jako gość też marzysz o tym żeby pójść na wesele i się wybawić ale marzyć to możesz, jak Cię nie stać to może lepiej odłóż marzenia na później. "Proponuję jednak robić wesela na miarę swoich możliwości, a nie liczyć na to że kredycik zaciągnięty na tę okoliczność zwróci się z otrzymanych kopert " A ja proponuję jednak chodzić na takie wesela na które cię stać. Jest nawet takie przysłowie "nie dla psa kiełbasa" Jak poziom wesela i cena jest dla ciebie za wysoka to poczekaj aż zrobią wesele w rodzinie takie na które będzie cię stać iść. PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
te frędzelek nr 34 A kto ci każe chodzić na wesela jak cię nie stać ? Młodzi przychodzą do ciebie z zaproszeniem i batem i nakazują że masz przyjść czy kulturalnie zapraszają. Już nie mów że chodzenie na wesele to przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frędzelek nr 34
ankaaaaa jakaśtam - rozumiem, że umiejętność czytania ze zrozumieniem nie została przez Ciebie nabyta, no cóż - bywa.... Nadal pozostaję przy swoim zdaniu. I dziewczyno/chłopcze ochłoń bo się zapowietrzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
Nie mam z czego ochłonąć bo jestem spokojna. Potrafię czytać ze zrozumieniem i też ładnie na temat odpowiedziałam na twój poprzedni wpis. Nawet cytowałam twoje odpowiedzi żebyś wiedziała konkretnie do czego się tyczą. No właśnie dobre stwierdzenia jak cię nie stać to nie musisz chodzić na wesela. Nie wszystko jest dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
to po co PM dają Zaproszenia na swoje wesele??? może lepiej od razu wejściówki z cena i nr konta w banku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frędzelek nr 34
labonita - owszem, to nie przymus, ale przyjęcie zaproszenia nie oznacza że muszę stanąć na poziomie fanaberii młodych, jeśli chodzi o koszty przez nich poniesione. Powtarzam każdy daje ile może - trudno się zapożyczać na wesele koleżanki z pracy czy nawet brata. Poza tym każda z Was przytoczyła wybiórczo fragment mojego postu - na samym początku wszak napisałam, że nie ma obowiązku pokrywania talerza, ale należy liczyć się z tym że wesele to nie byle spęd imieninowy gdzie wystarczy kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaa123987
Mamy coraz bardziej wykształcone osoby więc chyba nie ma potrzeby pisać o jakichkolwiek wejściówkach. Tak jak na wszelkie obrony studenci przynoszą ciasta i zamawiają catering (łatwo się domyśleć że wypada zafundować wykładowcą posiłki tak chyba nietrudno domyśleć się tym wykształconym osobom że wypada pokryć za siebie) Chyba jesteśmy coraz bardziej inteligentni a nie głupsi. Chyba nie trzeba pisać wszystkiego. Można pomyśleć. Myślenie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
czyli wychodzi na to ze wesela są tylko dla tych którzy są w stanie pokryć ten słynny "talerzyk" i nie ważna jest obecność bliskich na weselu tylko koperty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
do frędzelka nr 34 Twierdzisz że trudno jest się zapożyczyć na wesele koleżanki z pracy ale weź pod uwagę że może koleżanka z pracy zapraszając ciebie też musi się zapożyczyć. To może jak nie zależy ci tak na niej by się zapożyczaj to weź kwiaty i idź do kościoła. Skoro to tylko koleżanka z pracy to może nie warto iść na wesele skoro uważasz że jesteś mało istotnym gościem, mniej ważnym niż ktoś z rodziny. To po co ci wydatki. Jeśli natomiast chodzi o wesele brata to jeśli mamy dobre relacje to dowiadujemy się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i odkładając po 50 czy 100zł można uskładać odpowiednią sumę. Wiem bo sama jestem przed weselem brata i wiem o weselu od 1,5 roku i uskładałam 1500zł. Nie każdy musi tyle dawać. Chodziło mi o to żeby uzmysłowić wam że da sie to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
Ci bliscy goście też chyba chcą dla PM jak najlepiej więc jeśli są dla nas na prawdę bliscy i chcą by młodzi zaczęli nową drogę życia odpowiednio to nie będą mieć żadnego ALE jeśli chodzi o pokrycie talerzyka. Jeśli zależy mi na czyimś szczęściu jak np brata to uskładałam o wiele więcej niż ten talerzyk dlatego że chcę mu to dać a nie muszę. Jeśli ktoś jest dla nas bliski to ten talerzyk nie jest przymusem a czymś co sprawi nam radość i z chęcią damy właśnie tyle albo więcej. I dlatego uważam ze osobom które tak oburzają się o ten talerzyk i takie mają negatywne zdanie o tym i nie dają na pokrycie talerzyka zależy jedynie na imprezie całonocnej z wyżywieniem do rana a nie na szczęściu PM i dlatego też wolałabym żeby odmówili. Wiem sama po sobie jak kogoś nie lubię i nie chcę iść do kogoś na wesele to szkoda mi kasy i wtedy wolę odmówić bo po co mam się zmuszać. A idąc do kogoś na kim mi zależy, kogo kocham czy lubię robię wszystko by dać nawet więcej niż ten talerzyk bo mi zależy i nie przeliczam wtedy że mogłabym jechać na wczasy albo kupić sobie nowe ubrania. Daję i jestem szczęśliwa, więc może jak wam szkoda kasy na wesele to jest to sygnał że moze lepiej nie iść bo widocznie nie szanujemy tych osób tak jak nam się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
durne wyliczanie: za talerzyk tyle i tyle, plus wódka, napoje, ciasto, zespół czyli za osobę wyjdzie razem tyle i tyle... ja z mojego wesela wiem jedynie ile płaciliśmy za miejsce na sali, do głowy by mi nie przyszło by sobie dodawać to wszystko, póxniej dzielić przez liczbę gości i sprawdzać ile nas kosztowała każda głowa. w sumie to nawet nie wiem ile wydaliśmy na wesele. po cholerę to liczyć? albo np skąd wiecie ile ktoś kuzynowi, bratu itp dał w kopertę? mi się wydaje, że takie rzeczy powinny nie wyjść na światło dzienne. u nas, kto ile dał w kopertę wiemy tylko ja i mój mąż. nawet rodzice wiedzą tylko ile w sumie uzbieraliśmy, a nie kto ile dał z osobna. według mnie takie rozpowiadanie: ten dał nam tyle, a ten tyle - jet głeboko nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frędzelek nr 34
No właśnie, mamy coraz więcej osób wykształconych i wyedukowanych, ale poziom edukacji nie przekłada się na zawartość portfela. Nie można oczekiwać od każdego z gości że opłaci swój pobyt na weselu. Goście na moim weselu byli nie po to by opłacić mi imprezę, ale by świętować razem ze mną ten wyjątkowy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwisa lata i powiewa mi to
hehe no i się kasujecie dalej :D powinniście sobie spisać cennik ile od brata, świadka, mamy, babci, koleżanki, ciotki klotki :D ile za parę, dziecko, singla buahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
Teraz jak się robi wesele to od razu wiadomo ile wychodzi od osoby i nic nie trzeba przeliczać :) U nas po weselach zawsze krąży kto ile dał. Młodzi mówią rodzicom, rodzice przekazują jakiejś ciotce, a ciotka to już puszcza dalej i dobrze bo przynajmniej każdy pilnuje się z kwotą jaką daje bo zaraz by było że ciotka Baśka to tyle ma kasy a dali tylko 300zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frędzelek nr 34
labonita- ale właśnie w tym cały problem, błędne jest zapożyczanie się na własny ślub. Ciągnąc przykład przysłowiowej koleżanki... Jeśli ona zapożycza się na "dzień dobry" to już w momencie podpisywania umowy pożyczki, gdzieś podświadomie zakłada że jakaś tam część jej się zwróci w kopertach i ma konkretne oczekiwania co do gości. To jest chyba błędne założenie. Przyznam, że na moim ślubie nie mieliśmy oczekiwań że zwróci nam się za talerz, po prostu cieszyliśmy się że wszyscy przybyli, pogoda dopisała i wszystko wyszło :) Nie wykluczam, że ten spokój o zawartość kopert i prezenty mógł wynikać z tego, że na wesele sami odłożyliśmy sami i wszystko od a do z opłaciliśmy przed imprezą, bez zapożyczania się, tak więc prezenty były miłą niespodzianką, a nie ratą kredytu ślubnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
Nikt nie musi się zapożyczać ale zawsze są jakieś oczekiwania. Tak jak idąc na wesele oczekujesz że będzie alkohol i jedzenie w ilości która będzie dostosowana do potrzeb gosci (bo jak jest za mało to też obgadają), tak też i PM mają oczekiwania względem gości (koperta która jak i wspomniane posiłki tez dobrze by było gdyby sprostała oczekiwaniom) Co by to było za wesele na którym skończyłby się alkohol bo np PM tylko tyle pieniędzy mieli. To lepiej żeby nie robili wesele na którym skończy się w połowie alkohol Co to za wesele na które goście przychodzą z nieodpowiednimi kopertami.I tak samo jak z alkoholem lepiej żeby nie przychodzili goście którzy mieli by dać za chudą kopertę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
labonita - ja robiłam wesele i jakoś zielonego pojęcia nie mam, ile nas każda osoba kosztowała, wiec nie pisz, że takie rzeczy od razu wiadomo. nawet jak ktoś nas pyta ile w sumie wesele nas kosztowało - nie wiem. nie miałam żadnego notatnika, w którym spisywałam co i za ile. spoko dyskretną masz rodzinkę, skoro takie informacje u Was chodzą. i co to w ogóle jest: "i dobrze bo przynajmniej każdy pilnuje się z kwotą jaką daje bo zaraz by było że ciotka Baśka to tyle ma kasy a dali tylko 300zł" ??????????? jak ktoś bogaty to zaraz trzeba 5 tysięcy dawać? ciotki kasa ciotki sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez jaj, gdyby nie kafe, to nawet bym nie wiedziała, że ludzie taką wagę do tych ślubnych kopert przywiązują. a może jeszcze sobie spisujecie kto ile dał, notatka z wesela, magnesem na lodówkę i później jak za 10 lat idziecie na imieniny to rzucacie okiem na ową notatkę i "oooo nie, on na wesele dał nam tylko stówę... hmm, no to cham na imieniny dostanie laurkę." żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
Nawet jak ktoś jest bogaty to nie musi dawać 5 tys jak napisałaś, wystarczy że da tak jak każdy czyli pokryje talerzyk i jest spoko :) Nie mówię że bogate osoby mają zaraz dawać nie wiadomo ile tys ale dawanie poniżej tego ile kosztuje talerzyk jest wtedy nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedreee324
Przerażacie mnie. Nie wiem,moze im człowiek bogatszy tym mniej się dla niego liczy obecność,dzielenie radości z innymi . Pary,które ja znam organizowały wesele bo je STAĆ i nie musiały liczyć czy przypadkiem się zwróci, co więcej jeśli ktoś nie przyszedł bo bał się takiego oceniania(a pm nie są to tacy wykalkulowani jak wy), ze za mało da to było im bardzo przykro i nie żałowali tych pieniędzy tylko LUDZI na których im zależało. Żeby w ten dzień być razem,ugościć ich,razem bawić się i zakładać nową rodzinę wśród ludzi którzy biedni czy bogaci sa bliscy. Zanim zorganizuje swoje wesele będę na nie pewnie długo zbierać i odkładać,bo nie mam zamiaru brać od rodziców ale wiem że bede odkladac z myslą że to jest moja impreza,moi goście i choćbym miała wydać ostatnie pienądze żeby ich ugościć to nawet jeśli mi nie zwrócą za talerzyk,jeśli nawet dadzą skandalicznie mało jak na wasze kryteria to i tak będę bardzo szczęśliwa że są ze mną. I nikogo nie będę zaprasać wierzcie lub nie z założeniem że jeśli są dobrze wychowani to przyniasą prezent. Pewnie przyniosą ale lepiej jest na nic nie liczyć i cieszyć się tym jedynym dniem niż kalkulować i obliczać czy się zwróci czy może jeszcze zarobimy. Zawsze daje młodym najwiecej ile mogę ale na szczęście wiem że nie są to ludzie,którzy by mnie po tym oceniali czy traktowali to jako wejsciówke. Mam znajomą której przyjaciółka nie rpzyszła na wesele bo nie miała kasy,mimo że ta naprawde niczego nie oczekiwała. Dziś po 15 latach przyjaźni nie ma śladu. Nie rpzez te kilka stów ale przez to że ktoś uważał tak jak wy-że po prostu nie wypada. Nie wypada odmówić, jeśli ktoś chcę byśmy z nim ten dzień spędzili. laminata ata popieram Cie w 100% a jeśli ktoś piszę ze Twoja mama nie powinna mieć tyle dzieci bo nie stać ją na kilka stów prezentu dla ich znajimych...żal. Pamiętajmy że miedzy czasem załozenia rodziny a dawania pieniedzy na ślub znajomych córki jest 20 lat....Sytuacja finansowa mogła sie zmienić 100 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedreee324
labonitabonita ja uważam ze właśnie niedobrze za każdy wie. Przede wszystkim dobrym zwyczajem jest nie przekazywanie inf o prezentach,aby nikogo nie urazić i nikogo nie speszyć. Nie po to bedę organizować slub,żeby potem ktoś źle czuł się z tym że dał mi za mało czy pokazywał że na tyle go stać. Widzę że na kafe ludzi stać na dużo-finanosowo ale klasy brak. I nie uważam żeby ktoś kto da 100 zł nie miał tej klasy,bo nie taki jest podstawowy cel wesela-to świętowanie a nie składkowa impreza. Sponsorami zawsze są młodzi a goście tylko uczestnikami,bez obowiązku składki i zwracania komukolwiek za cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!!!!!!!11!!!!!
jakim cudem mozesz nie wiedziec ile kosztuje talerzyk to taka tepa jestes? nie zapytalas przy podpisywaniu umowy? talerzyk to talerzyk, a nie koszta typu ciasto, alkohol, zespol i inne pierdoly. Cyba, ze sa w cenie talerzyka. A ile wynosil talerzyk wiadomo w momencie zamawiania sali i wcale nie wymaga to wielkiej kalkulacji no chyba, ze to za trudne dla ciebie. Pewnie nawet sama wesela nie zorganizowalas ani za nic nie placilas skoro tak ciezko stwierdzic ile u Ciebie kosztowal talerzyk. Kazdy gosc daje tyle ile moze, ale czasem moga dac te 400-500 zl aq nie daja, bo sobie mysla po co? wiec ta opcjaLu ze zwroceniem za talerzyk wlasnie jest do takich ludzi. Co za wszelka cene chca dac malo. Bo teoretycznie stac by niektorych bylo nawet na kilkaset zlotych czy tysiecy, ale nie daja tyle, bo nie chca. Wedlug nich moga dac tylko 50 zl, bo przeciez tylko obecnosc wazna. Nie pieprzcie ze tu kazdy taki biedny jest i nagle nie stac nikogo na to minimum talerzyka. Kazdy wypiera sie biedota.. masakra jakas sami biedacy tu sa. Ja nie zarabiam duzo, ale za biedaka sie nie mam i na koperte za talerzyk mnie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!!!!!!!!!!!!11!!!!! - jak już się tak bulwersujesz to najpierw przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałam i nie rób z siebie idiotki. napisałam wyraźnie, że wiem jedynie ile za miejsce na sali płaciliśmy, czyli za osobę. a wcześniej ludzie wyliczali ile za osobę w sumie, czyli za talerzyk, za wódkę, ciasta itp. a tego już nie wiem, bo nie kalkulowałam, jakoś ta wiedza nie była mi do niczego potrzebna, a już na pewno nie do tego, by później sprawdzać, czy dany gość mi się "zwrócił" czy nie. i dla Twojej wiedzy, żebyś się nie zesrała z żalu - za całe wesele płaciliśmy z mężem sami. a TĘPA to jesteś Ty, skoro uważasz się za taką mocarną królewnę, co to może ludziom wyliczać ile powinni dać, a ile nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labonitabonita
Bo może robiłaś w remizie a nie w restauracji. U nas płaci się od osoby. Ilość osób mnożona przez ilość talerzyków plus do tego alkohol we własnym zakresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy hymn PM
koperty koperty niech żyją koperty:)))) o gościu przeklęty nie przychodź bez pełnej koperty :)))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laminata ata
a czy wesele w remizie jest gorsze niż w restauracji? ja byłam na jednym i drugim i w remizie lepiej się bawiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×