Po co sie przyznawac do tego, ze sie jest prawikiem?

"Ja chciałbym faktycznie żeby coś mnie trochę rozmiękczyło" Lepiej niech Ci nic nie mięknie, bo nigdy nie stracisz prawictwa.

mialam wielu facetow, uwazam sie za atrakcyjna i tego nie zmienisz :) zreszta zdjecia to jedno...real drugie. nie ja tu jestes frustratem tylko ty, pseudo cyniku bez szkoly :P

aneta jest niedorobiona . mocno niedorobiona.

Muszę lecieć, obowiązki wzywają. Narazie :) Noxa, by cie chooj.

Wiesz PBW, jest pewna różnica. Beliar z racji tego, że jest młodszy i ma bardziej idealistyczne podejście do swojego życia (może nie przesadzajmy, ale jednak w porównaniu do Ciebie to tak) chciałby, żeby coś "naprawdę go rozmiękczyło". Tu właśnie ta kwestia wieku wyłazi. Tobie już chyba nie zależy na czymś szczerym. Chciałbyś nabrać wprawy i powyrywać jakieś kobiety, ewentualnie potem coś poważnego. Dla kogoś, kto jeszcze nie żałuje pewnych rzeczy pewnie nie za bardzo odpowiadałby bezuczuciowy związek dla samej wprawy.

"A wracając do tematu; właśnie ja nie chce ,,tracić prawictwa" tak poprostu dla zasady, czy dla podwyższenia ego. Ja chciałbym faktycznie żeby coś mnie trochę rozmiękczyło, bo do ludzi jestem nastawiony dosyć cynicznie." Nie ma co celebrować utraty prawictwa. Równie dobrze możę Ciebie rozmiękczyc gdy nie będziesz prawiczkiem i będzie równie przyjemnie.

Haha PBW, zarażasz go tym podejściem. :D Jak dla mnie to się chwali chęć szczerego rozmiękczenia, a nie wsadzenia dla samego aktu wsadu. Niech sobie celebruje jak chce. :)

Ja tez chciałem celebrować, prawie każdy normalny człowiek by chciał. Fakty są jednak takie, że jeżeli ktoś w wieku 18 lat nie miał nawet dziewczyny(nie piszę o seksie) i nie byłna randce to coś z nim nie tak. Ja już wiem do czego to prowadzi i dlatego staram się przekazać swoją wiedzę młodszym nieszczęśnikom.

Słuchaj no nie tak od razu... Mogło się po prostu tak człowiekowi w życiu ułożyć, że nie ma perspektyw. Niekoniecznie ma jakieś zahamowania.

Normalny człowiek chodząc do szkoły, na imprezy ma mnóstwo okazji do nawiązania znajomości z kobietami. Małe prawdopodobieństwo, że to wynik własnego wyboru. Ja w jego wieku tez sie oszukiwałem, to normalne. Nadejdzie jednak taki wiek w którym człowiek nie będzie w stanie wcisnąc sobie kitu.

Skoro już masz takie zdystansowane podejście do celebrowania prawictwa i sfery uczuciowej związku, to czemu nie próbujesz wyrwać dla wprawy jakichś dziewczyn, choćby na tych portalach? Pisałeś, że chętnie byś coś zmienił.

Ponieważ teraz doszły mi nowe problemy. Gdybym miał 20 lat to bym próbowałem teraz już nie ma to sensu, bo: Nie mieszkam sam oraz wstyd mi ze względu na brak doświadczenia. Nie wiem jak miałbym się zachowywać, gdzie zaprosić(nie znam miasta, nie jestem oswojony z pubami itp.). W moim wieku powinienem już to wiedzieć, natomaist w wieku 18-20 lat uszłoby.

"Niekoniecznie ma jakieś zahamowania." Może jest po prostu popierdolony :D "czemu nie próbujesz wyrwać dla wprawy jakichś dziewczyn, choćby na tych portalach?" I co on miałby z nimi robić?

E tam, skoro te laski i tak miałyby być ćwiczebne, to co się przejmujesz jak wypadniesz. Umów się z jakąś z innego miasta, najwyżej jak źle wypadniesz, nikt nie będzie wiedział. Chyba, że to nie kwestia tego "co ludzie powiedzą", a zwykłego strachu, jaki każdy normalny człowiek w takich sytuacjach może czuć.

Darker zaczyna znowu intelektualną krucjatę. :D Człowieku, ja nie wiem co miałby robić. Tak sobie dywagujemy. Pytam się z ciekawości, czemu nie rwie, jak chciałby poćwiczyć.

Tak jechać do innego miasta by się spotkać z jakąś dziewczyną na randce... Oczywiscie że stach przed odrzuceniem. Przecież szansa że zisci sie czarny scenariusz i dziewczyna odrzuci mnie za nieporadnosc w tej sferze jest ogromna. Jeżeli tak by się stało to już bym się raczej nie podniósł.

"tutaj tez piszą, że trzeba czekać, bo każdy będzie miał druga połówkę." a jaki problem? niektóre monopole są czynne nawet 24 h na dobę, więc nawet nie trzeba czekać :D

A to rozumiem. najgorzej jest właśnie jak człowiek ma kompleksy i zostanie odrzucony. Wtedy zadra pozostaje na dość długi czas, jak nie na zawsze. No i niewspółmierne nieprzyjemności emocjonalne w razie przegranej, do korzyści, które ewentualnie mogłoby się z czegoś takiego wyciągnąć, jeżeli by się udało. :O

fotomontaz biega po forum haha :) ale jaja

"skoro te laski i tak miałyby być ćwiczebne, to co się przejmujesz jak wypadniesz" A co to znaczy ćwiczebne? Mniej trzeba takie bajerować? Dają dupy od razu a nie po miesiącu zapewniania o dozgonnym uczucie? "Umów się z jakąś z innego miasta" Ja miałem ofertę na poznanie ale to 300 km ode mnie. Nie mam ochoty spędzić pół dnia w PKS-ie "najwyżej jak źle wypadniesz, nikt nie będzie wiedział." A chuj z innymi. Chłopak sie niepotrzebnie zdołuje.

noxi nie masz ochoty tu wchodzic to po huj wchodzisz i narzekasz??

"Darker zaczyna znowu intelektualną krucjatę" Bo idiotów nie brakuje. "czemu nie rwie, jak chciałby poćwiczyć." To niech 15-latki wyrywa. "A to rozumiem." Refleks jak u szachisty.

Darker jak zwykle nie czyta uważnie, wyciąga zdania z kontekstu i wali ripostą, jak solą w oczy. :D Sam PBW napisał, że po kilku takich spotkaniach nabrałoby się obycia z kobietami, nie trzeba zapewniać o uczuciu i zaliczać od razu każdej. Swoją drogą żeby zaliczyć, trzeba mieć trochę tego obycia, które można zdobyć na kilku spotkaniach z "ćwiczebnymi laskami", czyli babkami nie na poważnie, a tak o, do spotkania. no ale zostaje kwestia konsekwencji emocjonalnych w razie niepowodzenia. Nikomu się nie chce przeżywać czegoś takiego, więc nie próbuje i koło się zamyka.

"A co to znaczy ćwiczebne? Mniej trzeba takie bajerować? Dają d**y od razu a nie po miesiącu zapewniania o dozgonnym uczucie? " :D Teraz to już zbyt duży stres. Lepiej pogodzić się ze swoim losem i od czasu do czasu ulac trochę smutku na kafe.

"Sam PBW napisał, że po kilku takich spotkaniach nabrałoby się obycia z kobietami, nie trzeba zapewniać o uczuciu i zaliczać od razu każdej. Swoją drogą żeby zaliczyć, trzeba mieć trochę tego obycia, które można zdobyć na kilku spotkaniach z "ćwiczebnymi laskami", czyli babkami nie na poważnie, a tak o, do spotkania. no ale zostaje kwestia konsekwencji emocjonalnych w razie niepowodzenia. Nikomu się nie chce przeżywać czegoś takiego, więc nie próbuje i koło się zamyka." Oczywiscie ale w wieku przeznaczonym do nauki. 24+ tym wiekiem nie jest.

No i wyzwał mnie od idiotów, długo nie trzeba było czekać. :D Nabierz trochę kultury i obycia w ogóle międzyludzkiego, to pogadamy, bo teraz, to mnie obrażasz, co nie nastraja pozytywnie do dyskusji z tobą.

E tam, 24 to nie jest jeszcze taki dziad stary. Chyba bardziej chodzi o ten strach przed porażką, bo chyba nie powiesz, że 24 latek stoi nad grobem?

"Sam PBW napisał, że po kilku takich spotkaniach nabrałoby się obycia z kobietami" Owszem. Gdyby był młodszy. Z kim ma się teraz spotykać aby mieć te obycie? Przecież tu nie chodzi o spotkanie z dziewczyną na jeden raz przy piwie i "spadaj frajerze" (co miało by miejsce w jego przypadku). Nawet jak by miał takich 100 w roku to przestał by z domu wychodzic a nie obycie zdobył. "Swoją drogą żeby zaliczyć, trzeba mieć trochę tego obycia, które można zdobyć na kilku spotkaniach z "ćwiczebnymi laskami"" Pierdolisz. Ja takich miałem mnóstwo w szkole i na studiach i NIC. Przestań chłopaka karmić bzdurami.

"bo chyba nie powiesz, że 24 latek stoi nad grobem?" A co ma piernik do wiatraka? Wyjdzie na frajera a to przyjemne nie jest.

"Nabierz trochę kultury i obycia w ogóle międzyludzkiego, to pogadamy" To przestań wypisywać dyrdymały.