Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

Przez weekend nie odzywałam się,bo byłam na szkoleniu,dzisiaj waga była dla mnie bardzo łaskawa i nareszcie pokazała 1,10 kg w dół nie macie pojęcia jak się cieszę,bo ze mnie to toporny czołg:D Wszystkim kochanym kobietką,które zanotowały ubytek na wadze gratuluję:D A za kobietki,którym waga poszła do góry trzymam kciuki i pamiętajcie nie poddajemy się i idziemy do przodu,następnym razem waga będzie o wiele łaskawsza ;-) Julka..w sprawie wyboru diety, to każdy musi wiedzieć co wybrać..jak bym mogła się gniewać..ja chyba od jutra przejdę na dietę turbo pamiętam,że latem na tej diecie fajnie leciały mi kilaski:D Dzisiaj dzień pod względem diety był udany i aby zakończyć dobrze dzień ..wieczorem pojeżdżę na rowerze:D Miłego popołudnia kobietki a wieczoru bez pokus i podjadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wspoltowarzyszki niedoli Ja dzis grzecznie : jajeczko , kilka plasterkow fety ,jabuszko , na wieczor zaplanowany kalafiorek , niestety bez przysmazonej na maselku taartej buleczki ! No moge odetchnac , moje 2 dodatkowe kg wody okolookresowej - odplynelo , a zawsze sie boje ze moze to jednak nie woda i zostanie ze mna, wiec teraz znow moge sensownie oceniac wyniki . Do wszystkich co troche przybraly - cieszmy sie ,ze nie wiecej i nie zalamujmy ,zaciskamy zeby i do boju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja również gratuluje tym ktorym sie udalo utrzymac a szczegolnie zgubic zbedne kg a tym które tak jak ja zajadały i przybraly no cóz do nastepnego poniedziałku:). Izus jak ja ci zazdroszcze tej 5 z przodu, pewnie nie ja jedna, a ciebie alanja musimy chyba podtuczyć :), bo jezeli sama juz twierdzisz ze ubrania wiszą to chyba nie jest dobrze:). A ja dzis jescze nie za dobrze, bo po pracy latalam z corka po miescie w poszukiwaniu nastepnych kozakow bo te co kupilam przed 1 listopada juz sie rozkleiły, paragonu oczywiscie nie mam wiec trza było kupic nastepne i jak wlecialam do domu to troche pozarłam zanim podgrzaly sie warzywka z ryzem ale postanowilam ze sok pomidorowy który piję wieczorkiem bede wypijac jak tylko wróce z pracy i wtedy mam brzuch pelny to może nie bede wrzucac innych smieci. Agnieszko a jak u ciebie - opowiadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki z samego rana:) dzisiejsza noc była dla mnie koszmarem:( będę musiała sobie kupić jakieś tabletki na sen,wtedy trochę noc pod względem wstawania i jedzenia jest spokojniejsza:( ale nic nie poddaję się i nadal będę walczyła razem z wami :D Dzisiaj cały dzień będę wcinała wafle ryżowe,bo od rana mam bóle żołądka:( oby nie była to grypa jelitowa..teraz piję miętową herbatę,może trochę pomoże;-) bo w pracy dzisiaj siedzę aż do 17.00 Miłego dnia laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!! czy te z nas które schudnął,wywalamy z topiku???? bo jak tak to ja sie postaram przytyć:) ten spadek wagi u mnie jest spowodowany takim gorącym okresem w pracy,ludzie przed adwentem szaleją:) więc w weekend pracuje po 15 -17 h super co?? no i jeszcze moja szkola niestety więcej teraz mnie nie ma, dobrze,że mój promotor jest ok:).Łudziłam się w sumie, że ten semestr to tylko pisanie pracy inżynierskiej, a tu jeszcze musze oddać projekt technologiczny jakiejś pizzeri ha ha ciekwe kiedy będe miała czas, a może któras z Was ma na zbyciu hi hi i zrobię plagiacik???:):) KASIU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!gratulacje!!!!!!!!!!!! za spadek wagi - w nagrodę możesz sobie kupić - ???- kwiaty na przykład:)całuski tak trzymaj....Izuś tobie ,też gratul-ejszyn... Judyta, jak wpadasz do domku to najpierw pędem do apteczki domowej i ten plaster na p...:) i pdgrzewamy szybko coś dietetycznego potem odklejamy plaster i bon apetit:) albo od razu sok pomidorowy skoro lubisz:):) buziaki dla Ciebie:) Odchudzona,no cóż ameryki nie odkrylaś:) produkty light w większości są zdradliwe, a temat z jabłkiem to do dyskusji zostawiam.Jablko pobudza kwasy trawienne, ale posiada , cukry proste: glukozę i fruktozę, błonnik, substancje pektynowe, witaminy i składniki mineralne, głównie potas, fosfor, wapń, sód, magnez i żelazo., nie którzy twierdzą,że dzien bez jablka dniem straconym:) ale dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki witam was wszytskie i te odchudzone i te ktore sie dalej zmagaja. Kasiu czy cały dzień na wafelkach ryżowych to dobry pomysł - cos może dodaj zdrowszego ale dietetycznego - może warzywko? Alanja ja ci tu zaraz odejde z forum - wspieraj nas i pomagaj zgubić te boczki i brzuchy, a może od nas po troszku zabierzesz? Ja niestety w pracy inżynierskiej ci nie pomogę bo pisałam licencjat i magisterke z administracji także przykro ale nie moge pomóc. Ja dzis w pracy dietetycznie, pomidorki, papryczka, kalarepka, marcheweczka i troszke nabiału - w domku mam nadzieję że nie nawalę. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja...nie ma żadnego wykopywania z topiku,nooo chyba,że któraś sama zadecyduje aby stąd odejść ale TY szczypioreczku zostań z nami i nas wspieraj:D:D dzięki!!!! za aż takie gratulacje z Twojej strony,buziaki* judytko...skarbie ja tak się fatalnie czuję,że nawet dzisiaj nie myślę o jedzeniu,dlatego zadecydowałam,że będę o suchym prowiancie ale może masz rację:D wyskoczę sobie w porze obiadowej do sklepu i kupię warzywka na patelnię,bo w pracy z podgrzaniem nie ma problemu,bo mamy mikrofalę :D Pozdrowionka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki. Witam po weekendzie. Poniedziałkowe ważenie pokazało znowu troszkę mniej, w przeciagu 3 tygodni udało mi pozbyć się 3 kg, ale teraz to już lekko nie będzie, ponieważ przerywam ( a właściwie nagrzeszyłam w sobotę i w sobotę już przerwałam) swoją scisłą warzywną. Od niedzieli dołączyłam także produkty białkowe, na razie w nieielkich ilosciach i wstrzymuję się całkowicie od kasz, pieczywa, ziemiaków i słodyczy.Ogólnie jestem zadowolona, a gdybym dalej tygodniowo chudła choć z pół kilograma, to byłabym bardzo szczęśliwa.:) Pozostaje mi myśleć pozytywnie i wierzyć, że tak bedzie:) Oraz poczytać jak komponować te białka i warzywka, coby było jak najlepiej... Wszystkim kolezankom, które schudły- gratuluję, a tym, kórym się nie udało, co się zdarza...dalszej motywacji życzę. Tak więc walczymy dalej :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dietkujace ! Ja znow grzeczna - zielona i czerwona herbatka , kefirek , jajeczko twarde pojedynczo gotowane , salatka pomidorowa i zupka z brukselki ! Alanja , pewnie ,ze nikt Cie nie bedzie probowal wywalic , a gdyby naprawde bylo takie ryzyko , to po swietach pewnie znow sie jakis kilogramik do zrzucenia przyplata.No i sie wydalo czemu tak wychudlas , przeciezty nawet nie masz czasu o jedzeniu myslec , a zerznac tez Ci dac nie moge , bo ja po rehabilitacji!!!! Judytka ja juz tez z moja corka takie numery przechodzilam z butami , a spodnie to sie na niej pala , ledwie kupie ,a juz przetarte a kupic trudno ,bo ma trudna figure , no przynajmniej sie odchudzac nie musi. Kasiu ,a ten zoladek ,to nie jest jakis uboczny efekt dietkowania ? Mam nadzieje ,ze szybko Ci przejdzie! Inkuska no super - 3 kg , niech teraz sobie i powoli spada , byle spadalo. Ja tez na bialkowo - warzywo ,bez pieczywa i itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No , nareszcie się odezwałaś justinchen, i odezwijcie się wszystkie, bo pomyśle, ze wszystkie jesteście w żałobie bo Hance Mostowiak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :) gratulacje dla wszystkich, które pozbyły sie tego i owego:) Tak sie zbieram, zeby odniesc się do Waszych weekendowych postów, wiele fajnych rzeczy napisałyscie, ale chyba na tym mnie kolejny weekend zastanie, bo ostatnio mam trochę zajęc.Zaraz tez musze sie zabierac do układania testu na jutro:( Ja dzis dosc lekko, bo cos i mnie zołądek nawala, chyba przesadzilam z kiszoną kapustą, a zołądek mam dosc wrazliwy:) Z tego powodu musiałam na kolację węglowodanowo zgrzeszyc i zjadłam 3 wafle ryzowe(tak to sie chyba nazywa?)z miodem.Rozpusta:):) Tak sobie mysle jak tu wdrozyc niesłodkie sniadania.Bo to moje musli to jednak dosc duzo kalorii, fakt, robie bardzo zdrowe i trzymam mnie 4 godziny bez głodu, ale kaloryczne jak cholera.Sama nie wiem, rezygnowac z tego, czy nie. I pytanko mam do Was bardzo dla mnie wazne.Ja nigdy dotąd nie jadłam naturalnych jogurtów, teraz dodajęje do sałatek, chce tez jesc same, ale tu zaskoczenie.Kazdy, jaki stoi na półce ma więcej węglowodanów niz białka.!!!Kazdej firmy, jaka jest dostepna w osiedlowych sklepikach, gdzie kupuje.Czy znacie moze jakąs markę, która ma odwrotnie?Bez sensu napychac sie bezsmakowym jogurtem węglowodanowym, skoro tylko takie są to ja juz wolę owocowe, na to samo wychodzi, a przynajmniej słodkie i dobre:) I jaki kefir polecacie dziewczynki?Bo tez nie jestem koneserką, ale zamierzam byc:) I na koniec podziele sie z Wami czyms, z czego smieję sie od wczoraj nieustannie:) Spotkanie kombatantów.Wszyscy narzekają, jak na stare lata bardzo tracą pamięc.Jeden mówi-"Ja to juz nie pamiętam, czy walczyłem w pierwszej wojnie w drugiej armii, czy w drugiej wojnie w pierwszej armii":) Na to drugi-"To jeszcze nic.Z moją pamięcią jest tak kiepsko, ze nie pamietam juz czy dostałem kulę między łopatki, czy łopatą między kule" :) W koncu odzywa sie pani kombatantka i rzecze"Kochani, ja tez mam wielki problem z pamięcią.Nie umiem sobie przypomniec, czy podczas wojny to ja wystrychnęłam Niemców na dudka, czy to oni mnie wydutkali na strychu..." :) :) :) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehhe ja mysle że wydutkali ją na strychu :) aha izus sie bierz za czytanie weekendowych postów bo nie ma jak porządne podsumowanie:). W sprawie jogurtów za bardzo ci nie pomoge bo ja kupuje naturalne w zależności w jakim sklepie jestem - najczesciej z biedronki activie, ze stokrotki bacome, lubie tez z lidla taki firmowy nazwa mi wyleciala - najczesciej biore maly bo polowe jem z 2 łyżkami otrębow a druga polowe z połowa kostki twarogu - takie mam sniadanko w pracy:), nie zwracam uwagi ile czego zawierają i z checia wyslucham co dziewczyny powiedza na temat tych naturalnych jogurtow. Inkusko cos chyba błąd masz w stopce - chyba że chodzi o 17.11 tamtego roku:) a co do hanki mostowiak to jakos przelatuje mi ten serial bo w tym czasie lulam sie z synkiem ale ten odcinek wczorajszy obejrzałam bo córka mi nie dawała spokoju - maly zasnął sam a ja z corcia sledzilam koniec hanki. Justinchen co do spodni to nic nie mow bo moja mlodsza corka(12) jest troszke przy kości i jakos czesto jej sie przecieraja w kroku, jeszcze do niedawna sie nie buntowala przeciwko naszyciu latki ale teraz juz ten numer nie przechodzi:). Kasia jak tam żołądeczek - sie uspokoił? Jeżeli chodzi o mój dzisiejszy dzien to za bardzo rewelacyjny szczególnie miedzy 19 a 21 nie byl - moze poradzicie jak sobie poradzic o tej porze z podjadaniem - zaczynam niby od wafla ryzowego ale potem laduje co pod reka - i słodycz i miesko i płateczki - jakos nie moge zassac teraz dietki wieczorkiem. To do juterka - i inkuska ma racje - cos sie obijamy za mocno mniej sie pisze, nie wspomne juz o naszej założycielce - pozdrowionka aga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutyta!!! ty to masz oko kobieto.Podziwiam, nie zauważyłam. W tamtym roku to miałam o 5 kg mniej z powodu... no tak stresu.... No faktycznie poprawiam rok i kilogramy. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiłam:) I nie rezygnujcie z diety i nie przestańcie pisać . No...! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inkusko ja bardzo chce schudnąc do tych chociaz 60kg a że to mi idzie jak krew z nosa (zeby chociaz jak ta krew z nosa:) )to z pewnościa tak szybko z forum nie zrezygnuje a potem tez z mila checia bede pisac ale to nie wiem czy kiedys nastąpi te moje 60kg. Oczywiscie w pracy bede dietkowo a potem w domu tez sie postaram ale czy sie uda? Piszcie dziewczynki co tam u was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Justnchen...moje dolegliwości żołądkowe nie są spowodowane dietą tylko jakaś grypka się przypałętała;-) Judytko...dzisiaj jest już lepiej z żołądkiem;-)dziękuję za troskę,buziolki* W sprawie kefirów i jogurtów naturalnych nie będę się wypowiadała chociaż wcinam spore ilości..bo nigdy nie zwracam uwagi co jest z tyłu etykiety;-) a zaopatruję się w Biedronce;-)Dzisiejszy dzień rozpoczęłam herbatą zieloną z dodatkiem cytryny i miodu,zaparzyłam cały dzbanek;-) wiecie kochane ..tak się zastanawiam,czy wypicie np.2 litrów takich herbat w ciągu dnia zamiast wody niegazowanej ma takie samo działanie,bo w dietach należy wypijać do 2 litr.wody a teraz tak zimno,że nie mam ochoty na zimne napoje;-) też tak macie? Potem zjem sałatkę z pomidora,2 kiwi i na obiad zupę jarzynową;-) Wszystko byłoby fajnie jak byłaby większa mobilizacja do wieczornych ćwiczeń a tak w pracy siedzę,przyjdę do domu,to najlepiej siedzieć ,w nocy zajadam brrr jak ja tego nie lubię:P i jak tu stracić na wadze ;-) Wszystkim życzę radosnego dnia i miłego dietowania :) Odzywajcie się dziewczynki,bo ja jeszcze tu zaglądnę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) laseczki!!! Ufff dobrze,że nie wyrzucamy tych odchudzonych, bo jak wyobraziłam sobie siebie nad korytam zgolonką( żeby przytyc) to aż się spociłam ech...:) Kasiu mam nadzieję,że lepiej się czujesz, a herbatka z miodem nikomu nie zaszkodziła - tylko z miodem nie przesadzaj.Ja teraz tez nie mam ochoty na wodę, więc wspomagam się najróżniejszymi herbatkami, czerwoną,zieloną, fit, linea, owocowe wszelkiego rodzaju i bez cukru. Co do jogurtów naturalnych to ja dopier niedawno zaczęłam się przekonywac,bo nie lubię nabiału itp. Kupuję w Kauflandzie taki ich firmowy i szczeże nie patrzę na węgle tylko na kalorie, a zjadam z tymi moimi skorupkami:) Jutro dziewczynki zajrzę,bo pędzę do pracy,a chcę jeszcze do sklepu wpaść za spodniami do roboty - te które nosiłam do teraz to tak połapałam w pasie,że wyglądam jak czubek:) AGNIESZKO!!!!! GDZIE JESTEŚ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy wszystkie gdzie? ja dzisiejszy dzien właśnie przed chwila skopałam - mama zrobiła pizze i bułeczki drożdzowe z dżemem, nie potrafiłam sie oprzec, pyszne to wszystko ale pewnie kg w gore:( i takie to moje odchudzanie, wam mam nadzieje lepiej idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzielnie sie trzymam - na razie , tylko to zadne bohaterstwo , lubie najbardziej warzywka , a nikt mi tez smakolykow pod nos nie podsuwa , tylko cisnienie mam niskie , kawy pic nie moge , bo moj zoladek nie toleruje , a cola bez cukru smakuja obrzydliwie , wiec sie snuje pol przytomna a w glowie mi sie kreci , licze na zmiane pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi herbatami ,to troche trzeba uwazac ,zwykle maja teine , a te mieszanki czesto tego typu dodatki ,ze nie powinno sie ich pic wiecej jak2,3,filizanki , wiec lepiej roznorodne owocowe , zielone.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszko czekamy 24h jeszcze i zglaszamy zaginięcie naszej zalozycielki:). Ja w piatek z dzieciakami wyjezdzam na 3 dni i w poniedzialek nie wiem czy sie odważe stanac na wadze ale dla naszego topiku to zrobie i jezeli przezyje te liczbe pokazana na wadze to mam nadzieje ze sie zawezme jak na poczatku odchudzania chociaz na 3 tygodnie i przyblize sie moze do mojego celu ale poki co to rosne jak te buleczki babci na drozdzach:). A alanja usmiałam sie z tych twoich spodni i wyobraziłam jak ty je połapujesz codziennie po troszku zeby jakos wygladac hehe, ja to w swoich zaraz bede wstawki wstawiac zeby nie trzasnely przy jakims schylaniu i chowaniu dokumentow w pracy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po prostu kupilam nowe gatki - takie bardzo elastyczne , nie bedzie stresu - tylko mam nadzieje ,ze nie zdaze ich rozciagnac i w koncu troche kg strace......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Ja sie trzymam.Dieta, to dieta,postanowienie, to postanowienie, tyle wytrzymałam, nie zamierzam teraz tego zmarnowac.Pociągnę tak do Swiąt, a dalej sie zobaczy:) Zadnych bułeczek, zadnego pieczywa, zero smazonego, minimum węgli, owoce tylko do obiadu, potem nie.Na weekend długi zamierzam nagotowac gar zupy warzywnej i zrobic sałatkę grecką.I tym bede sie zywic.Jeszcze dodam jajka moze. Ja mam baardzo mało ruchu, sporo leze po południu i wieczorem, wiec na grzeszenie pozwolic nie moge sobie, bo i tak bardzo mało spalam i bardzo powoli chudne przez to. Dziewczyny, naprawde da sie wytrzymac, spróbujcie jeszcze raz się zawziąc i wreszcie doprowadzic sprawe do konca.To przeciez nie moze byc niemozliwe zrzucuc te kilka kg. a przeciez tak bardzo wszystkie o tym marzymy.Ja sobie powiedziałam w sierpniu-zarcie nie bedzie mną rządzic juz, od teraz ja rządzę zarciem.Da się. I wcale nie jest to takie koszmarnie trudne znowu. W mojej miscinie otworzona Rosmanna:)Byłam dzis na zwiadach, bardzo duzo tam fajnych, dietetycznych produktów, min.rózne kasze, amarantusowe produkty rozmaite, mnóstwo ciastek zdrowych wyłącznie na zbozach i rodzynkach itp.Naprawde fajny wybór.A, i koktajle proteinowe o róznych smakach, którymi mozna zastąpic sniadanie lub kolację.Jutro wybieram sie tam na większe zakupy i skusze sie na koktajl, wypróbuje, jesli bedzie smaczny i sycący to od pon.przechodze na takie płynne kolacje.Bo za wolno chudne, chciałabym do Swiąt ze 3 kg.zgubic chociaz. Moje ciuszki, sukienki, spódniczki juz wszystkie luzne:)Cudowne uczucie:) Pozdrawiam Was dziewczyny, miłego wieczory dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izus wspaniale sie ciebie czyta i podoba mi sie stwierdzenie ze nie jedzenie toba rzadzi a ty jedzeniem - chciałabym to wprowadzic w swoim zyciu bo samymi dobrymi chęciami to jak wiemy za duzo sie nie osiagnie. Tylko póki co mam jakis etap zarciowy szczególnie popołudniami i jeszcze weekend w gościach - wiem że bedzie masakra ale trza to przezyc i isc dalej. Życze wam wszystkim dobrej nocki i nie podjadamy (ja juz napewno nie podjem bo jestem pełna, nie lubie isc z takim brzuchem spac juz wole jak mi burczy), aha izus ile masz wzrostu, bo wage masz juz moja wymarzona a jeszcze chcesz 3 kg - podziwiam i wiem ży ty to osiagniesz obys spodni jak alanja nie musiała połapywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judytko, dziekuje za miłe słowa:)Tak sobie pisze, zeby i sobie pomóc i sama uwierzyc w to, co pisze:):):) Ja jestem uzalezniona od słodyczy i tez mam napady obzarstwa, w ogóle zaburzenia jedzenia:(Takze nie jest to wszystko rózowe, jak u kazdej z nas chyba, która ma taki problem.Ale z całej siły staram sie trzymac, zdarza mi sie tafelek czekolady, nawet często, ale jeden, kiedys była cała czekolada w 10 min max... Ja mam 160cm, niska jestem, no i najwazniejsze, w ogóle nie mam mięsni, wszystko, co na mnie, to tłuszcz:(Chciałabym to zrzucuc, bo to widac, mam duzy brzuch, wielki tyłek i bardzo grube uda.Na obecną chwilę mam ok95cm w biodrach, a...102(!!!) w udziskach, takie dwa kalafiory bułowate po bokach.Dlatego u mnie to o zwęzaniu spodni nie ma mowy, no, chyba, ze w pasie:)Ja w spodniach chodze bardzo rzadko, bo lezą na mnie fatalnie, jestem gruba w spodniach po prostu.Zazdroszcze dziewczynom nawet i grubszym, ale proporcjonalnym, które mogąś sobie kupic fajne portki i fajnie wyglądają.Ja zakałdam spódnice, bo mi wszystko super maskują, no i uwielbiam sukienki, ale tez musząmiec odpowiedni krój, przylegające odpadają. Moim wielkim marzeniem jest osiągnąc 52kg, wtedy moge powiedziec, ze jestem szczupła,ale nie jestem pewna, czy podołam.A więc nie 3 Judytko, jak piszesz, tylko 7....To bardzo trudne, wiedzę, jak długo mi zeszło, zeby zgubic te 6kg.Czytam inne topiki czasem i dziewczyny 5-6 kg to w miesiąc gubią, a ja niedługo juz 3 minie, jak walcze. Póki co nie poddaje sie do Swiąt i Wam tego zycze kochane dziewczynki.To jest mozliwe, wierze w to bardzo mocno. buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×