Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

I tak trzymaj. Miałaś owulację, plamienia są póżniej to już jest sukces :). Jak bierzesz doopka to ciekawa jestem czy progesteron będzie wiarygodny.... Spytaj się gina :). Top czekamy na ciąg dalszy dobrych wiadomości ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RIOLEK
hejka coraz blizej do wizyty czwartkowej zobaczymy ile ma moj pechezyk mm zastanawiam sie czy mozna miec owulacje szybciej niz 12 dc chodzi mi o to ze przy 1 braniu clo mialam 13 mm przy 2 juz zas 22 mm a przy 3 moga byc juz po owulacji czy nie dzisiaj wzielam ostatnia tabletke clo i strasznie mnie glowa boli musialam wziasc tablteke zeby chociaz troche ogarnac mieszkanko zastanawia mnie ciagle ta glowa czemu nie ma dnia zeby mnie nie bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RIOLEK
hejka coraz blizej do wizyty czwartkowej zobaczymy ile ma moj pechezyk mm zastanawiam sie czy mozna miec owulacje szybciej niz 12 dc chodzi mi o to ze przy 1 braniu clo mialam 13 mm przy 2 juz zas 22 mm a przy 3 moga byc juz po owulacji czy nie dzisiaj wzielam ostatnia tabletke clo i strasznie mnie glowa boli musialam wziasc tablteke zeby chociaz troche ogarnac mieszkanko zastanawia mnie ciagle ta glowa czemu nie ma dnia zeby mnie nie bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski!:) Kala w końcu się odezwałas!:*:) Asia puk puk!!:)Jak tam Julka????:) My dzisiaj byłyśmy kolejny raz na dworku ładne słoneczko świeciło wiaterek nie wiał to żal siedzieć w domciu:) Wczoraj przyjechała ciotka nie mogła się nadziwić małej mówi,że wygląda na grubo ponad miesiąc:):D Małą ciągle próbuję "przyzwyczaić"do łóżeczka no i jest troch lepiej...:(Ale ogólnie ze spaniem nie ma problemów:D Strasznie dużo piję mleka niekiedy muszą ją dokarmiać modyfikowanym:( A Tu nasza mała dama:D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/822a8c342b3bce6e.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki. A mnie znow dopadla goraczka mialam 40.2 :-(. Pewnie wtedy na pogrzebie przewialo z zimnego do cieplego z cieplego do zimnego i tak az do domu :-/ i pewnie tak po cichu sie zabieralo za mnie. Haniu wiesz co ja to nie moge sie nadziwic, ze Ty zawsze o wszystkich pamietasz :-). Dzieki za checi, ale remoncik prawie skonczony :-). Wiesz ja teraz sie za to wzielam, bo dzidzka i nie bedzie czasu wiosna. Wiecie co?? Przez ta goraczke nie pojechalam patrzec farbe na rury i kaloryfer, bo ja mam taki stary bo te nowe to podobno do d... wiele osob na nie narzeka. No i nie pojechalam, mama zostala ze mna a moj M z tesciem i rura na miasto. I kupili, ale jaka. Tato mowil ze kawa z mlekiem a to różowy i wez chlopa wyslij he Kala ludzie w koncu sie pojawilas :-). Dobra dalej Was czytam :-). Goska Ty to wogole nie masz co waga sie przejmowac z taka waga w ciazy. Ja sie pytam mamy jak myslisz ile przytylam?? A ona do mnie 5kg hahahaha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśśka84
Czesc dziewczyny, nie miałam czasu sie ostatnio zameldować ale już nadrabiam zaległości. Coś mnie głupią podkusiło w sobotę wieczorem i zrobiłam test ciążowy.. wynik oczywiście negatywny :( Miałam dzisiaj mieć wizytę u polskiego ginekologa ale zadzwonili z pracy i musiałam jechać. Mam jeszcze jeden test który zamierzam zrobić jutro rano. Proszę módlcie się aby był pozytywny!! Już całkiem zgłupiałam.. śluzu białego nadal mnustwo, jajniki kłują jak szalone raz jeden raz drugi, to już 45dc!! a testy nadal z jedna krecha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola śliczną masz tą maleńką damę. Jaka uśmiechnięta i zadowolona na zdjęciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Kaśka trzymam kciuki aby był pozytywny:) Karolina Marysia jest śliczna:) Ja dzisiaj plannuję zapiekankę na obiad, czyli będzie wymiatanie lodówki:) Zabieram się za czytanie trochę tego jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba będę dzisiaj gryzła :/ Nie dość, że komunikacja miejska z samego rana zafundowała mi spacer, bo jakiś bałwan miał stłuczkę z tramwajem, to jeszcze chcieli mnie zgnieść w metrze :( Na dokładkę chyba nastąpił powrót moich plamień, więc resztki nadziei leżą i kwiczą :( śluz był dziś rano rdzawo-brązowy więc pewnie dziś będę :( Jedyny plus, że dziś jest już 22dc i dopiero teraz się pojawiają, czyli 5 dni później niż ostatnio. To jeszcze wczoraj pokłóciła się z M wieczorem. Obraził się jak powiedziałam mu, że to przez niego w tym cyklu nie wyszło. Usłyszałam, że jestem chora psychicznie, bo za bardzo chce dziecka. Nie ma to jak słowa wsparcia ze strony bliskiej osoby :( Mam wrażenie, że prędzej świnie zaczną latać niż mi się uda zajść w ciążę. Na wsparcie ze strony M raczej nie mogę liczyć. Nie mówiąc już o wspólnej wizycie w klinice leczenia niepłodności. Pozostaje mi tylko nadzieja, że nowy gin jakoś mi pomoże. Może dobrze, że dziś mam ta wizytę. Może on wreszcie wymyśli co ze mną zrobić i jak pozbyć się tych plamień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta meżczyźni już tacy są. Ja to mojego na siłe ciągnęłam do gina, bo powiedziałam, że tego dnia mi słabo i ma iśc ze mną. Trochę straszenia i teraz chodzi na każdą wizytę. Zawsze lepiej jak też posłuch co doktor mówi. Bo może jeszcze niedowierzać w to co sie powtórzy. Trzymam kciuki aby cykl i tak był szczęsliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzis mam do usg o 18.40 M ze mną jedzie ale nie wiem czy wejdzie, denerwuje sie i mam schizy, M powtarza, ze mam mały brzuch, albo wogóle, a u Was w na poczatku 13 tyg było coś widac?? Martwie sie czy wszystko bedzie ok , czy zobacze bijące serduszko, jak sobie radzicie z takim stresem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. agusii nie przejmuj sie czy widac brzuszek czy nie za te 9mies napewno pozniej z czasem bedziesz miala dosyc. Mi juz ciezko sie robi :-(. U niektorych szybciej wyskakuje u niektorych pomalu. Ja u siebie tez widzialam, ze na dole odstaje a moj M nic nie widzial tak to z niki jest slepi jak krety :-). Pierwsze usg bijacego serduszka super uczucie, az ma sie lzy w oczach :-) Wanda jej juz wiem co czulas jak brzuch bolal :-( koszmar mam tak od niedzieli. To tak powinno byc?? Juz sama nie wiem czy to przygotowanie do porodu?? A malenstwo jest wredne jak mamusia rozciaga sie z calej sily momentami. Najgorzej jak tam na samym dole prawie zachaczy czy noga czy mnie bada raczka hmm. Ja chce juz urodzic!!!!! Mowilam wczoraj dla M, ze na jednym dziecku zaprzestane, to sie smial :-/. Tak mnie boli jakbym hmm miala okres :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia M na wizytę do gina chyba nawet wołami bym nie zaciągnęła. Ogłuszyć i zaciągnąć też nie dam rady, bo za ciężki 115 kg żywej wagi przy 172 cm wzrostu :( Nie mówiąc już o tym, żeby wlazł ze mną do gabinetu. Doszłam do wniosku, że skoro nie chce mnie wspierać i uważa za wariatkę to nie będę go po prostu o niczym informować, a i tak robić swoje. Najwyżej postawię go przed faktem dokonanym. A on niech się zacznie modlić, żeby jak go w końcu najdzie na maluszka, żeby mnie się wtedy nie odechciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta a ten Twoj M to wogole chce dziecka?? Bo jakos mam wrazenie, ze bardziej Ty chcesz niz on :-(. Ty sie starasz biedasz jak szalona po ginach zeby bylo dobrze, a on raz na jakis czas zrobi swoje i to nie trafi w dzien :-(. Oczywiscie zecze Ci, aby sie ulozylo i zebys dostala ten prezent na świeta :* i inne dziewczyny takze :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKA81
Witajcie Kobietki!! U mnie już sie zaczęły @ objawy-ciągnięcie w podbrzuszu obudziło mnie w nocy, a potem już nie mogła zasnąć. Zorka, wiesz facetowi ciężko się przyznać do błędu więc i tak jestem w szoku, że powiedział że mógł te regipsy od razu wkleić:):) Netta, Riolek i Zaczynam od Nowa, mam nadzieję, że Wasze cykle będą udane!!!!! Netta, przykro mi że Twój M taki oporny. U mnie tez bywało niełatwo na początku. Nie odpuściłam jednak i nie dałam z siebie zrobić wariatki. Jak już emocje opadną, to na spokojnie z nim porozmawiaj, powiesz co czujesz. Karolina, córeczka z każdym dniem coraz piękniejsza- a ten uśmieszek !!!!!:):): Aśka, czy Ty się pochwalisz w końcu Juleczką???? Aguśka, o wszystkich nie dam rady ale staram się jak najmniej pominąć, choć czasem przyznaję, że trudne to :D:DD: Fajnie, że remont skończony teraz tylko czekać na nowego, małego lokatora :):):) Agusii 28 nie zamartwiaj się na zapas. Jak przypominam sobie wypowiedzi dziewczyn, to większość miała takiego stresa na pierwszych wizytach z USG. Będzie dobrze!!!!! Musi być!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusii na ten stres nie ma recepty, niestety, ale co kolejna wizyta to będziesz się mniej denerwować, bynajmniej u mnie tak było. Teraz jest już ok, ale początki jak same wiecie do najlepszych nie należały... A brzuszek z reguły w 13 tyg jest niewidoczny, więc tym to się w ogóle nie przejmuj. Trzymam kciuki, na pewno będzie wszystko w porządku. A mój M pierwszy raz idzie ze mną, tzn.wchodzi do gabinetu, bo pod jest zawsze :-) na czwartkową wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguśka mój M twierdzi, że dziecko chce. Jedyny problem to taki, że mu się nie spieszy, twierdzi, że mamy czas. Przynajmniej tak twierdzi. Jak przychodzi co do czego to jest ostatni chętni, co zresztą pokazał mi w tym cyklu odwracając się dupskiem kiedy lekarz kazał działać. On się chyba boi, że będzie musiał w końcu wsiąść odpowiedzialność za mnie, dziecko i swoje życie. Pomyśleć o zakupie mieszkania i przestać się oglądać na swoich rodziców. Zresztą znając jego podejście to boi się reakcji ojca. Hanka próbowałam z nim rozmawiać na spokojnie. Z jednej story twierdzi, że chce dzieci. A z drugiej chce to odkładać na bóg raczy wiedzieć kiedy. Nie wiem na co chce on czekać. Chyba na to, że nie będziemy mogli ich mieć wcale i będzie po problemie. Ostatnio nawet rzucił tekstem, że słucha teściowej (moja matka twierdzi, ze mam poczekać do umowy na stałe). Ręce mi wtedy opadły, myślałam, że kopne go w jego wielkie dupsko. Tym bardziej, że nie pała miłością do mojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To naprawde az przykro tego sluchac. Tak tak ma czas, ale skad on ma 100% pewnosc ze leczenie nie bedzie potrzebne?? Jak myslicie powinnam isc z tym bolacym brzuchem do lekarza?? Choc mialam wizyte 6.12 i bylo wszystko ok :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta u mojego też się zdarzały takie dni, nam lekarz kazał np. rano, mój chodził do pracy na 7, to wstawał o 6, ja nie spałam od 5, żeby było bara bara, a on wstaje, szykuje się do pracy i nici... Moja złość sięgała wtedy zenitu...już za bardzo nie pamiętam szczegółów...jedno wiedziałam, że on chce dziecko, może po naszej pierwszej stracie tak jakoś do tego podchodził, nie wiem... Tak czy siak w następnym cyklu wzięłam sprawy w swoje ręce, zadziałaliśmy rano i teraz już kończę 20 tydzień :-) Życzę Ci żeby Tobie też się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguśka może zadzwoń do lekarza i powiedz mu o tych bólach, a on zdecyduje, czy masz przyjść na wizytę. Wiem, że dziewczyny też brzuszki bolały...mnie jeszcze nie boli nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania, u mnie tez juz objawy na @ sie zaczynaja. od rana brzuch mnie ciagnie i po humorze widze ze i w tym miesiacu sie @ doczekam. dotrzymam Ci towarzystwa w starankach w przyszlym cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti dzięki za słowa otuchy. Wiem jedno, muszę wsiąść sprawy w swoje ręce. Przestane mu w ogóle mówić co się ze mną dzieje, kiedy mam jakie dni. Kiedy idę do lekarza, czy na badania. Może to zadziała. Jak nie to niech spada na drzewo. Najwyżej M obudzi się z ręka w nocniku. Zresztą dziś najważniejsza jest dla mnie wizyta u gina. Mam nadzieję, że progesteron będzie ok i że gin mnie pocieszy. Jeszcze jutro endo i będzie komplet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Netta, możesz mnie zjechać, ale czy nie zastanawiałaś się trochę nad tym, czy z Twoim M warto mieć dziecko? Kobieta starająca się i potem w ciąży wymaga bardzo dużo czułości i wsparcia. Do tego piszesz, że nie masz umowy na stałe. Zawsze jest ryzyko, że facet nie sprosta odpowiedzialności i związek się rozpada. Czy dasz radę sama w razie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKA81
Netta, też bym Twojemu najchętniej skopała tyłek ale pamiętajcie dziewczyny, że znamy się tu tylko z forum i o większości rzeczy w naszych związkach nie wiemy....myślę że Netta nie chciałaby mieć dziecka z kimś kto nie jest tego wart. Może Twój M Netta potrzebuję więcej czasu albo właśnie jakiegoś kopa w dupsko na opamiętanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKA81
Faceci to brakujące ogniwo między małpą a człowiekiem (sory dla tych facetów, którzy są już na dalszym etapie ewolucji) :D:D:D: Netta, sama znam kilka par w których facet nie chciał mieć dziecka i do końca się nie dawał przekonać, dziewczyny wiedząc o tym pozachodziły w ciążę a jak dzidzia przyszła na świat okazało się że są wspaniałymi ojcami i mężami, czasem facet po prostu boi się zmiany trybu życia i biernie czeka na rozwój sytuacji. PS. taka rosyjska ruletka jak dla mnie odpada, nie chciałabym trafić akurat na faceta, u którego instynkt ojcowski jednak się nie rozwinie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanka wydaje mi się, że mój M będzie świetnym ojcem, ale boi się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKA81
Netta, skoro już o tym rozmawialiście, to na pewno kwestia oswojenia Go z tą myślą. "Urabiaj" Go powoli i systematycznie, dobrze też robi rozmowa z kimś z zewnątrz, mój M zaczął panikować jak się z kumplami spotkali i temat dzieci się pojawił,któryś Go uświadomił, że jak jego dziecko będzie miało 10 lat to on będzie po 40-stce. Potem się bardziej starał niż ja :D:D:D: nie martw się kochana, wszystko będzie dobrze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKA81
Netta, przypomnij mi ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu od razu że nie chce mieć dzieci...czasem od tego starania i seksu na zawołanie, bo przecież to te dni, to się każdemu może odechcieć...mnie nie raz po głowie chodziło, że mam dość wszystkiego, staranek, myślenia itp. Każdy ma prawo mieć gorsze dni, nie tylko my... Mój M nie może się doczekać, kiedy dziecko przyjdzie na świat, cieszy się jak głupi...a to że raz czy dwa mu się nie chciało, to nic nie znaczy...nie wkręcajcie Nettcie, czy jest pewna, że chce mieć z nim dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×