Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Zora a wiesz ze moja wypije mleko krowie ale nie moze byc zagotowane tylko takie podgrzane do temp pokojowej bo inaczej nie wypije. Ja pomalu bede ja przestawiac na krowie poki co jest jeszcze na mm z kupami juz jest dobrze robi bardzo "ladne" Z kakao juz gorzej ale jak pije kawe rozpuszczalna to zgadnijcie kto pierwszy do kubka dolatuje... no wlasnie Ania probuje mi sie do kawy dostac wiec kiedys dalam jej inki sprobowac i co smakowalo. moge dac dziecku kawy zbozowej takiej jak w przedszkolach robia?

katiaa85 inka nie tylko smaku twojej córeczce, Paweł ma ledwo 9 miesięcy i mi się też do inki dobiera. Jakby mógł to opędzlowałby mi cały kubek. Dostaje zazwyczaj jak wyczai, że ją piję kilka łyżeczek na smaka.

Uff, zaparcie wczoraj pusciło. Mlody odzyskal apetyt, nie jest juz tak marudny :) Tylko ciekawe co będzie po odstawieniu Debridatu?! Podaję mu go 3xdziennie niemal na siłe. Nie chce pic z łyzki i z załączonej miarki. Wzięłam więc strzykawkę od ibuprofenu i tym sposobem ,,na siłę'' podaje lek. Faktycznie to niesmaczne. Niby smak pomaranczy, a w buzi i tak czuć gorzkawy posmak leku :P

a moja znowu ma fazę niejedzenia. zje parę suszonych śliwek, chleb z masłem i dzień zaliczony. Kapuśniak be, kluski be

moniaa, u nas tez takie etapy są. Co jakis czas tak mamy. A chlebek z masełkiem ..wyczekuje dnia w którym młody to zje. Buuu :( Ten debridat tak swietnie na niego działa ze chyba zmniejsze mu dawke z 3xdziennie na 2x bo potrafi 4,5 razy sie wyprózniac. A dzis rano bardzo brzydko sie załatwił. ------------------------------------------------------------------------ U kogo pada/ł snieg z deszczem? U mnie według prognozy powinien a nie ma. Podobno na dniach ma padac juz sam snieg

CZeśc Zora jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś wyczekiwał śniegu z deszczem;) ale jak już tak bardzo chcesz to za[praszam do nas u naS PEŁEN WACHLARZ I JESZCZE PRĄD WYŁacZyli Adrian szaleje, ale z dobrych rzeczy wołA SIUSIU! Oczywiście nie za każdym razem bez przesady, ale zaczął chyba kumać o co mi chodzi i nawet na razie ma z tego frajde Oczywiście czasem znaim go rozbiore to już się posika, a jak się bawi albo jest na dworze to nawet siła go nie zaciągniesz Ale dziewczyny przy paśmie moich porażek wychowawczych :) ten mały sukces naprawde mnie cieszy Zaczyna też składąc proste zdania, ale tylko jak chce Spróbuj go poprosić, żeby przy kimś cos powiedział...furia Matka się mnim pochwalić nie może A jak u Waszych smyków z mówieniem, bo znajoma ma córcie w wieku Adiego i młoda napieprza pełnymi zdaniami, że głowa boli A Adi wiele wyrazów przekręca Kinka pi (karolinka śpi) dziadzi jes patalu (dziadek jest w szpitalu) jeci tatolot (leci samolot) A najlepiej wychodzi mu "da mi to jus" (daj mi to już) albo "to sce" " te dwa zdania mówi z podkeśleniem natychmiastowej wykonalności:) "TO muuuja" (moja) ale wszystko jest moja niezależnie od rodzaju tata też jest moja:) Bawi mnie to bo ma fajny akcent, zresztą jak każde mówiace dziecko, ale jak usłyszałam Alicje (tę mała od znajomej) to oniemiałam- pełne wyraźne zdania jest dwa dni starsza od Adriana Karolina nie chce jeść z łyżeczki, każdy posiłek awantura, która najczęsciej kończy się porażką matki i podaniem butli z mlekiem Zora coś mi się kojarzy, że Alan tak miał..poradzisz coś??

Wanda moja w grudniu bedzie miala 1,5 roku i malo mowi najczesciej to pokazuje i akcentuje jakims swoim mrukiem ze to chce lub krzykiem. Najczesciej mowi mama, tata, papa (to najczesciej bo to chyba cyganskie dziecko w domu nie usiedzi zaraz chce gdzies isc a najczesciej 2 pietra wyzej do kolezanki Lenki) Dziewczynki jak sa razem to fajnie sie bawia sa jak siostry jedna bez drugiej zyc nie moze ciagle jedan do drugiej ciagnie. Teraz znowu mala mi jest zaziebiona znowu katar i ten okropny kaszel :/

Wanda, sniegu z deszczem nie wyczekuję tylko moze trochę samego śniegu który ma wkrótce spaść :) A same Święta muszą byc koniecznie białe bo będę strajkować ;) NIGDY nie porównuj chłopca z dziewczynką. To dwa różne światy. Chłopcy rozwijaja sie pozniej: czy to mowa czy dojrzewanie - faceci są ,,opoznieni'' ;) :P Alan ma 19 miesięcy i mowi pojedyncze słowa, a własciwie je wykrzykuje. Mama, tata, baba, lala, jaja, bab ba (żaba), nie, ak (tak), daj lub aj (daj), na tate mowi mama, na mnie lala. Częściej używa gestow, wskazuje palcem na cos. Po swojemu mowi mnostwo dziwnych słów :D Cokolwiek mu kazesz przyniesc lub zrobic - wykonuje to bez problemu. Nauczył sie nawet przynosic papier do wc. Nie wazne ze rolka wisi, on gdy widzi ze mama siusia zaraz biegnie do szafki po papier :D Z tego co wyczytałam, większośc chłopców zaczyna mówic pojedyncze słowa po ukonczeniu 18r.ż. Jasne ze są wyjątki ale przeszukując neta rzadko na takie napotykałam. A my niecierpliwe mamusie oczekujemy juz wtedy dłuuuugich zdań i błyskotliwych ripost ;) Musimy uzbroic sie w cierpliwość :) Nadejdzie w koncu taki czas, że będziesz tęskniła za tym co masz teraz bo mały zasypie Cię mnóstwem pytań i lawiną słów :D ---------------------------------------------------------------------------------

Wanda, moj to miał raczej problemy z samym jedzeniem niz jedzeniem z łyżeczki. Z tego co pamiętam, szybko nauczył się jesc łyzką. Może spróbuj najpierw pobrudzic małej usteczka łyżeczką lub wsunąc ją odrobinę. Zobacz tez czy łyzeczka nie jest za duża czy w jakiś inny sposób nie odpowiada malej. Myslę ze to kwestia czasu.. Często matkom się wydaję że skoro pierwsze dziecko lubiło coś czy nauczylo się czegośc szybko to drugie tez nie będzie mialo z tym problemu. A najczęściej jest tak że kolejne dziecko jest przeciwieństwem poprzedniego :) Mam kumpele która niedawno urodziła i jest bardzo zaskoczona, czemu córka spac jej nie daje. Dlaczego wciąz płacze i domaga się uwagi bo przeciez syn był spokojny i przesypiał noce :D

No wiem wiem:) Adrina nie należy porównywać z innymi dziećmi Dzisiaj rozmawiałam z mamą trzylatki (dziewczynki!) i była w szoku jak Adi podszedł do mnie i powiedział "feś mie na kolaaana" Teściowa mówi, że to kwestia czasu a zacznie mówić pełnymi zdaniami (bo oczywiście żeby coś gadać, a nie milczeć do tel kiedy zadzwoni to jej się pożaliłam) A pytania "cio to jess?" mam już teraz dość Chciałabym tylko żeby moje dziecko było ogarnięte Taki mały kryzys siedzącej wiecznie w domu matki (ja pracuję, a moje dziecko już mówi:( ) i te wyrzuty sumienia, że mało czasu, że za szybko te dzieci Wanda szaleje:) A jak mnie bawi jak nazywa rózne rzeczy banan to gangan, pomarańcza to bumba a hit to ch*j czyli kupa w domyśle fuj :)sama tak zaczynam nazywać rzeczy a to podobno nie dobrze Karolina dalej swoje dzisiaj trzy łyżeczki obiadku popchnięte smoczkiem (wkładam łyżeczke i szybko smoczek, bo inaczej dostaje zawartością łyżeczki) i butla na śniadanie, obiad i kolacje Woiem, że dzieci są zaskakująco rózne Moje są całkowicie odminne Karolina choć grzeczna to ze wzglkędu na bioderka i szelki, a teraz na jedzenie a także na to, że łapie każda infekcje jest bardziej problematyczna Jak widzę te dzieci w reklamach zajadajace ze smakiem zupki słoiczkowe czy śmiejące się wesoło do kaszki to mnie krew zalewa Adrian je jak chce i powoli nawet to co chce (niestety) jednego dnai tylko swoje lule (tic-taci) Innego śniadanie, obiad sam ze mną i wieczorem z M oraz trzy kolacje

Wanda, przeciez ,,wez mnie na kolana'' czy ,,co to jest'' to juz piekne zdania! Więc nie wiem w czym problem? ;) ----------------------------------------------------------------------- I nastukałam mnóstwo zdań i nie chce mi wstawic. Pokazał się czerwony napis: TRESC ZOSTAŁA UZNANA ZA SPAM To jak ja mam pisac posty?! :/ Głupi admini, nie potrafią porządnie nanieść poprawek!!

Wiem Zora, ale musiałabyś usłyszeć tę Mała, ja bym się nie zdziwiła, gdyby ona ksiązki czytała:) JAk pisałam z głupoty mam chore ambicje względem dzieci Minie mi:) Mam kiepski dzień Wczoraj wybarałam się pozałatwiać zaległe sprawy, pełna werwy a nie załatwiłam prawie nic Czasu mam co kot napłakał, jak już spakuje dzieci, jedzenie, ubrania i się wybiore to mi cholera wymyślają, że jednego papierka brakuje...żeby to było jeszcze jakieś urzędowe gderanie, ale nie chciałam tylko przedłużyć umowe telefonu:)

cześć, moja też sporo gada, ale wiele słów trudno zrozumieć, Kończy zamiesiąc 2 lata. Wczoraj usłyszałam pierwszy raz "Kaja kocha mamę i tatę Kaja kocha" Wiele słów mówi bezpierwszej spółgłoski. ucha =sucha, pi=śpi, ogólnie spoko da się z nią dogadać. Jedyne jeszcze, to pieluchy. Za nic nie siada na nocnik, powiedziałam, że jak zrobi do nocnika to dostanie od pana jajko z niespodzianką i od tejpory jest "pan jajo da Kai', ale dalej nie siądzie. Co Wasze dzieci lubią robić? Dużo się teraz czasu spędza w domu i moja wymaga ciągłego zainteresowania.

monia123, apropo tych spółgłosek. Ja tak malego uczylam słow. Np.daj - powtarzalam: ,,daj, aj, aj'' i tak zakumał szybciej niz od razu ,,Daj''. Mój to ostatnio ma pociag do kompa. Bajki na yt. Ale raczej kręci go wlaczanie co chwile innej niz samo ogladanie. Jakis czas temu miał boom na układanie klockow. Jedyne co sie nie zmienia u niego to czesta gotowośc na kapiel. Uwilbia to. A próby wyciągniecia go z wanny koncza sie krzykiem i kopaniem. Zęby myje chetnie ale czasami za krótko jak na mój gust. Sam domaga się tez zmiany pieluszki gdy ma za mokro ale o koopce rzadko informuje co konczy sie odparzeniem. Nocnik omija szerokim łukiem. Na podłoge tez sie boi lać. Jak poleci kilka kropel to zaraz wstrzymuje i kaze mi sprzatac to. ------------------------------------------------------------------------------- Przechodzimy juz na mleko nr 4 bo ten Debridat roznie działa. Ale tak na mój głupi rozum to jak on ma kupkac skoro wciąz odmawia jedzenie znowu :( Od 40min usiłuje mu wcisnąc pomidorowke która uwielbiał i nic. Najchetniej to by jadł same jogurty. Nauczyła sie wypluwac jedzenie. Wczesniej gdy sobie z czyms nie radził to chodził z jedzeniem w buzi i popłakiwał dopóki mu silą nie wyciągnęłam a teraz czy sobie radzi czy nie to i tak wypluje, bo umie :)

Czesc. Ja czekam na @ bo nie łudzę się ze sie udało w tym cyklu. Od 2 dni mam bóle w podbrzuszu. @ powinna byla pojawic sie wczoraj, ale poki co brak . nie nastawiam sie bo u mnie to róznie bywa, czasem opoznia sie kilka dni. Zobaczymy... Milego dnia!!

Cześć Wam :) moja to jest papla nie z tej ziemi :) śpiewa i mówi wierszyki :) tylko,że nie wiem czemu kapusta od ślimaka to papusta. nocnik też u nas słabo :) wie,że jest i po co. rzadko zawoła,że chce siuku do niego. a tak to woła,że jest kupa lub właśnie sika. no i dalej nie udało mi się jej wygonić z łózka. ostatnio miała koszmary i ataki histerii , więc wylądowała pod moją kołdrą...:) zaczynamy staranka o rodzeństwo dla Julki...poluję na chłopca :) ale co wyjdzie to będzie dziś kończymy 2 latka :) Agnieszka pod koniec grudnia rodzi - napisz Kobieto :)

asiu, wszystkiego najlepszego dla Julci i wycałuj ją całą :) A jak wygladal atak histerii u niej? Kiedys co nieco czytałam o tym i niektóre przypadki mnie przerazily (w sensie nie wiedzialabym chyba jak uspokoic mlodego) -------------------------------------------------------------------------- Aguula, spokojnie ;) Póki nie ma @ jest dobrze!! :)

Jak zwykle ,,lotna'' Zorka nie zczaiła ze to wczorajsze posty :P Aguuula, jak tam? Czysto??????????????????? :)

Czysto :-) w piątek testuję jesli do tego czasu ta wstręciucha sie nie pojawi. Byłby miły prezent na mikołajki :-)

aguuula, nadal czysto???? :) Trzymam moooooocno kciuki. Wczoraj miałam dobre przeczucie ;)

Nadal :-) jutro z rana sie odezwe jak po testowaniu. Pa :-)

ok. Jestem dobrej mysli ;) I niecierpliwie czekam do jutra :)

Aguula musi się udać teraz. 2014 tobędzie ten rok. Asia moja aż miała nocną histerie (ze 2-3 razy). Pierwsza dość szokuje, a potem człowiek przywyka. :-) U nas o 23 płacz,żeby iść bajki na kompie oglądać. Szloch prawie do udławienia. innym razem prawi zwymiotowała, też bo coś tam. Ale to się chyba bierze z chęci zwrócenia uwagi,bo moja mama z nią siedzi, cały czas się bawią i nigdy nie płacze.

Monia dokładnie. Nam płacz-bo to Zorcia mam na myśli- niepohamowany,połaczony z wierzganiem nogami,niemożliwością wyjaśnienia jego przyczyny, trudnością w łapaniu powietrza, zdarzał się w zeszłym tyg 2-3 razy. i wiem,że 2 tyg będzie spokoju. to są "wybryki" co jakiś czas....ale skutecznie człowieka irytujące? osłabiające? wprawiające człowieka w bezradność? u nas się to pojawiało,gdy rano szłam do pracy, byłam w łazience (szykowałam się) a ona się budziła i widzi babcię....albo coś chce i jestem ja i mąż,to tylko mąż ją może uspokoić bo mama jest be.ale wystarczy zając ją czyms innym i już nie wie o co jej chodziło. ostatnio przy kąpieli. raz poszedł paw. i dwa razy poszła jej lekko krew z nosa,ale to nie wiem czy pod wpływem krzyku czy wina witamin,bo podawałam wtedy,a ona może po mnie mieć,że witaminy powodują krwawienia z dziąseł lub nosa.przestałam dawać i juz krewka się nie pojawiła. Aguuula-trzymam kciuki :)

A! Monia , my swojej mówimy,że bajki śpią, tzn.dana postać (wymieniamy kilka) już śpi,że jest noc i ma się kłaść i spać. rano włączymy jak wszyscy się wyśpią. albo ,że telewizor się zepsuł. nauczyła się zdjęcia w telefonie oglądac przed zaśnięciem-pstryk i wyłączony-zepsuł się i trzeba do pana zanieść albo baterię naładować. i koniec. jakiś czas temu budziła się i słyszę "misia"...myślę o jakiego misia jej chodzi....."misia"....?....."misia czeko chcę"....kuźwa.....2 w nocy,wizja wstania do pracy i pragnienie nie wybicia ludzi....ale pani w sklepie śpi (czekoladowe misie z lidla)...i tłumacz,że nie ma misia....ale już jakoś 3 noc przestaje mi jeść...cicho,żeby nie zapeszyć....albo 5 rano- bułka.....a o 6.10 pobudka.....ale mniejsza z tym :)

Aguuula wczoraj pisalam ale nie pojawil sie moj post wiec trzymam kciuki. Co do histerii i wymuszania i u nas to sie zaczyna ale staram sie odwracac jej uwage lub zostawiam ja wierzgajaca i ide usiasc np w fotelu i udaje ze nie zwracam uwagi chwila moment i ona przestaje. Nadal sie budzi na mleko w nocy wiec przewaznie ma juz picie lub mleko gotowe i tylko w lozeczku na wyciagniecie reki ma wiec w sumie przez sen pije jak nie ma czasem wystarczy tylko smoczek. zalezy jaka noc.

Hej. U nas ok. Jeszcze nie urodziłam. Czuję się o wiele lepiej niż w tamtej ciąży, choć na tamta też nie narzekam tylko pod koniec tak spuchłam. Agula trzymam kciuki :*.

Dzięki dziewczyny :-* :-)

To oczywiście ja czyli **Aguśka** nie wiem dlaczego od zmiany nie mogę się zalogować normalnie. Jak zmienili to się pochrzaniło wszystko ehh

Niestety, 1 kreska... Ja juz mam bardzo złe przeczucia. Chyba nie jest mi dane.