*****************LIPIEC 2012***********************

No to wróciliśmy :) Chustę traktować mam zamiar jako okazjonalny środek transportu - tam gdzie wózkiem nie wjadę :P no i wymyśliłam sobie, ze zeby i bylo łatwiej odprowadzac mi Potomka do przedszkola to Siusinkę od rana wsadze w chustę i nie bede musiala pokonywac tych wszystkich wyboistych drozek ani miliona schodków wózkiem no ale to od wrzesnie. No i wycieczki po lesie na przełaj ;) czy tam po łąkach. Więc myśle o kieszonce albo tej kólkowej. Nie chcę malucha przyzwyczajac do ciaglej maminej obecności. wystarczy, że będę w zasięgu wzroku :) Pigułeczka>> ja sama strasznie żałowałam, że chłopaki robią mi się plamiści po oilatum, bo bosko pachnie :) No skoro to te same koszulki to się nie ma co zastanawiać :) i można zamawiać przez allegro ;) o koszulce myślałam takiej http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozmiary-s-m-i2275715908.html bo jest w żółtym i różowym (haha na starość mi odbiło) kolorze i wydaje się, ze w miare dobrze będą wyglądały po porodzie :) I sprzedający ma ledżinsy w żywych kolorach :) Na lato jak znalazł :) Jeśli bedzie cieple lato to powinny wystarczyc dwa zestawy poscielowe (mozna powlec kocyk) :) bo jakby co szybko wyschna... aczkolwiek ze 3 czy 4 byłoby ok :) Zdecydowanie warto pomyśleć o ceratce pod materac - jak już bedzie wyciek to jednowarstwowy :) Sam kocyk tez jest ok :) Nie kazde dziecko chce spac w spiworku ale wg mnie to super wynalazek :) nie ma szans na odkopanie sie ( zwlaszcza jak juz Młode wierzga kopytkami) Ochraniacze to chyba raczej są wymyślone bardziej dla mam :) żeby miały się czym zachwycać i na co wydawac kase ;)

Co do listy zakupów ja będę kupowała wszystko w hurtowni. Jak przyjdzie rozliczenie z PIT-u :-). Więc wszystko w rękach Urzędu Skarbowego. A u mnie w nowym domku już stoi piec i jest cieplutko !!!!!! :-))). A słyszałyście, że na początku zamiast proszku używa się płatków mydlanych? Czy mi się coś pokręciło... Jeżeli chodzi o firmę to ja i mój pediatra stawiamy na Nivea lub Bambino. A z tą szczoteczką to faktycznie super wyczesuje się ciemieniuchę, więc ja jestem za, bi nigdy nic nie wiadomo... Sczęśliwa ja na liście mam to co Ty plus: pieluchy tetrowe i flanelowe, pościel do wózka i do łóżeczka, wózek, ręcznik kąpielowy x2, wanienka, termometr do wody, buteleczki na razie tylko 2szt, szczoteczki do czyszczenia butelek (te szczoteczki wyczyszczą laktator też), wkładki laktacyjne, staniki do karmienia, przewijak, podkładki na połóg, piżamy, szlafrok, Tamtum Rosa (do przemywania krocza po porodzie jeżeli jest rana), koło ratunkowe i ubranka

aneta ja juz ta reszte mam wiec napisalam to czego mi jeszcze brakuje, a o tych wkladchach laktacyjnych tez pomysle bo duzo osob mowi ze warto, i staniki chyba tez zamowie, tylko pojecia nie mam na jaki rozmiar je kupowac., taki jak teraz, wiekszy czy mniejszy??? ma ktoras moze??

Byłam dziś na zkupch i właśnie kupiłam piżamkę o rozmiar większą niż już mam i co?? O 10 cm mniejsza w obwodzie normalnie śmieszne :-D. Muszę wymienić, kupiłam szlafrok i stanik. Chciałam coś do ubarania ale nic dla mnie nie było czy w ciąży 78 kg (na plusie 12) w pasie 115 to taki koszmar, że już nie ma ubiorów? Masakra, wkurzyłam się... Tuniki jak nie są zwężane na dole i się rozciągną jak mój brzuch i są krótkie to wyglądam jak taka beczk na dwóch zapałkach (chciałam dodać buźkę płaczącą ale nie wiem jak) wwrrrrrr jestem zła

co do prania to jedni uzywaja platkow mydlanych, drudzy Loveli czy Jelpa, zamiast platkow mydlanych rownoczesnie dobrze mozna sobie np szare mydlo zetrzec lub inne dziecinne , ktos tez mi mowil ze tak robil, ja tam obstawiam jednak przy loveli, ponoc jest najlepsza, tak samo jak kosmetyki z nivea czy bamibo, ja sie kieruje glownie tym co kuzynki mi mowily a sa z tym praktycznie na biezaca, jedna ma niespelna dwuletnie blizniaki, 3 letniego smyka i 7mio letniego, druga ma blizniaki po 6 lat w lipcu, i obydwie maja takie same zdanie co do kosmetykow i proszkow i innych rzeczy np krochmalu

Aneta ja waze tyle samo co ty..... i tez sie wkurzam jak mam cos sobie kupic bo oni te ciuchy na chincow robia tylko, tunika niby a ledwo pol posladkow zakrywa wiec jak dla mnie to sie powinno w bluzkach znajdowac, a jak juz cos jest to jak worek normalnie

Co do proszku to też Lovela, używałam i nic córci nie było. A myślałyście czy do szpitala zabieracie swoje ubiorki czy szpitalne. Ja mam możliwość wyboru i się zastanawiam...

Efciaczek ja też się szybko męczę ale mieszkam na 4 pietrze więc jak dojdę na góre to już mam zadyszke na maksa:) Z listy tego co mam to: zestaw do pazkokci, gruszkę do nosa, szczotkę do włosów pieluszki newboorn które nie zakrywają pępka, pielucho ceratki, pieluchy tetrowe i flanelowe, smoczki, butelki, laktator ręczny, klips do smoczka, wkładki laktacyjne, gaziki sterylne, chusteczki pampers, 2 kocyki, 2 ręczniki z kapturkiem, termometr do kąpieli no i ciuszki skarpetki, czapeczki, body, śpioszki itp. Brakuje mi wacików do uszu, piżam do karmienia i majtki po porodowe te 3 rzeczy mam już zamówione. Jeszcze bym chciała sudocrem, stanik do karmienia, i coś do pępka koleżanka mi mówiła o czymś w sprayu ale nie pamiętam nazwy. A i mam już szampon z płynem do kąpieli, puder i krem do dupci, i balsam do smarowania wszystko z nivei:) Brakuje mi jeszcze wózka i łóżeczka z całym zestawem pościel materac itp to kupie od sprzedawcy którego strzałka kiedyś podawała komplet za 515zł:) wózek też mam zamiar tak do 600zł kupić z fotelikiem. A i jeszcze rożek mam w domu:) Wybaczcie, że tak mało składnie ale ciągle mi się coś przypomina:)

Anetaaaa, a normalnie ile masz w pasie? Bo ja wagowo 80 (plus 10) a w pasie 103... I już sobie nie daję rady :-( nie wiem jak to będzie później. W sumie jestem 4 tyg przed Tobą

ja jestem plus 9/10 , waze 78 jakies. ale ile mam w pasie to nie wiem, az sie bede musiala tez zmierzyc chyba :) ciekawe ile sie nam jeszcze przybedzie przez te kilka tygodni, bo ja sie az boje pomyslec, choc z tego co pisza wszedzie to od 7 do 10 to tak normlanie...

Widzę, że tylko ja tak dużo tyję :-( nie wiem czemu. Ani się nie opycham, ani nie jem tłusto, żadnych chipsów ani fastfoodów, dużo się ruszam, chodzę na aerobic i dupa blada :-(

Ja tylko na chwilkę, u mnie jest szwagierka z Tatianką która ma 6 lat i normalnie cały dzień by w chińczyka grała, hehe ta gra będzie mi się po nocach śniła:) A ja dziś dostałam misia z bebilonu a w srodę miałam te próbki z jonhsona. Jutro oni już jadą więc was poczytam;) Trzymajcie się')

Przed ciążami czyli około lata 2010 miałam 80cm, wcześniej jeszcze mniej. W czasie kiedy roniłam a wiedziałam, że chcę zajść nie męczyłam organizmu dietami. Przed tą ciążą myślę że miałam około 90cm a teraz 120 na linii pęppka. Śmiać się czy płakać? odwiedziłam dziś koleżankę, która ma termin na 10 maj i ona ma mniejszy brzuch ode mnie. Nawet 90 cm w pasie to nie było problemu bo ubrania bez problemu dostałam, ale teraz maskra...

izzka zycze wytrzymalosci w grze :) kropelka nie tylko ty, ja tez tyle samo na plusie, roznica u nas w tyg niewelka wiec sie nie masz co martwic, ja tez sie staram jesc jak najmniej slodyczy , tlustego prawie wogole bo nawet nie moge bo zoladek odmawia, slodycze tez ograniczam, heh az sie boje koncowki

zauwazylam ze nasze forum cos kuleje po swietach :) cos malo rozpisane jestesmy, no jak to tak moze byc?? ;p wogole poczytalam sobie z nudow watek lipiec-wrzesien i tam dziewczyny dodaja nawet swoje zakupowe nabytki w zdjeciach :) ktoras tam kupila przesliczne ciuszki ,az mi sie oczka zasmialy, bo ja u nas w sklepach takich cudow nie widziallam

Przed ciążami czyli około lat 2010 miałm 80. Ale w tym czasie 2x poroniłam i już nie katowałam organizmu dietami tylko bardziej się faszerowałam, niby zdrowo ale przybrało teraz jesienią miałam 90cm a teraz na linii pępka 120cm. Śmiać się, czy płakać?? :-). Dziś odwiedziłam koleżankę, która ma termin na 10 maj i ja mam większy brzuch od niej :-). Przed ciążą nie miałam problemu z kupnem ubioru, ale teraz masakra...

Coś mi się zawiesiło i napisałm 2x o tym samym ;-).

aneta ja sie juz przestalam tym dolowac, teraz sobie mysle jak to bedzie po ciazy, ile uda mi sie zrzucic i czy bede sexi mamuska hi hi :D

kurcze a mi sie tak nudzi ze nie wiem co mam ze soba zrobic.... moj juz spi od godziny, ostatnio bardzo czesto chodzi spac z kurami :( psiak tez spi w najlepsze, a ja nie mam ochoty sie nawet polozyc, zero zmeczenia dzisiaj czuje, masakra jakas.... i od dwoch dni spie wogole juz w tych koszulach do karmienia bo mam taki bebol ze w zwyklych pizamach mi sie na brzuchu opinaja i plecy mam na wierzchu, a te pizamy to anty seksualne mi sie wydaja , a mojemu sie bardzo podobaja bo mowi ze se chociarz za nozke moze potrzymac i za pupke i wogole ha ha :) glupol :p

No właśnie jak ktoś ma 120 w pasie to nie ma się co dziwić, że założenie rajstop czy obcięcie paznokci u nóg graniczy z cudem... :-D. Nie ma bata, umawiam się do kosmetyczki na pedicure (dobrze napisałam?).

Szczęśliwa, 3 tygodnie różnicy to jednak całkiem sporo. Zwłaszcza, ze pewnie nadrobię jeszcze do 27 tyg ze 3 kg :-( Anetaaaa, ja miałam jakies 78 przed ciążą czyli tak jak Ty, ale to bardzo do przodu Ci ten brzuch poszedł. Jak sobie z tym radzisz? Moja przyjaciółka w dniu porodu miała 97 cm w pasie ale ona jest chudełuszem więc z nią się nie porównuję nawet. Moja mama przytyła w obu ciążach ponad 20 kg mimo, że też duzo się ruszała :-( mam wielkiego pietra.... Przykro mi, że tak tyję

Mój już mi kupił rower i śmieje się, że wykupi mi pakiet XXXXXL w FitnessClub :-D

Wiecie co? Ja się generalnie nie przejmuję (tylko dziś bo chciałam ubiorki sobie kupić i nie kupiłam nic), Jak M jest to on mi zakłada rajstopy, w końcu udział też w tym jego że jestem taka wielka... Kąpać a raczej prysznic też mi pomaga, a nawey moja córcia mi zakłada rajstopiki, czy nogi wyciera, uczę ją odpowiedzialności (nie wykożystuję) :-D. Ale jest ciężko schylić się czy nogi wytrzeć czy rajtki założyć uff. I strasznie szybko się męczę nawet przy mówieniu, a że z natury jestem gadułą (co widać po długości moich wypowiedzi :-D) to mnie to czasem troszkę męczy... Ale co tam pod oim sercem bije drugieserce i rośnie potomek...

Kropelka nie zamartwiaj się tak, może będziesz miała tak jak ja czego ci życzę :) w 5 i 6 mies normalnie tyłam kilogram tygodniowo, załamać sie mozna było ale teraz od 2 tyg waga sie uspokoiła i jest tylko 0,5kg na tydzień więc może i sie sprawdzi to co marka pisała, że w 3 trymestrze już tak fest sie nie tyje :) mam nadzieje i tego sie trzymam bo to mnie podtrzymuje na duchu. Ja na dzień dzisiejszy zaczynam 29tydz z wynikiem +11kg a w pasie w tamtym tyg miałam 118cm... Dodam jeszcze że staram sie ruszać ale nie mogę sie zaliczyć do ruchliwych no i w święta też sobie nie odmawiałam a jestem ciastkowym pożeraczem, nie mam umiaru jesli chodzi o słodkie... :p

kropelka nie martw sie, moja mama ze mna przytyla tez 20 kg z moim bratem jakies 18, wiec jesli to dziedziczne to mnie to az przeraza zeby 8 kg miala jeszcze przytyc przez te 10 tyg lub wiecej

A ja dziś zaczynam 29 tc, a dakładnie mam 78,9 kg. Więc 14,9 na plusie :-D

neli mam nadzieje ze kazda z nas to czeka zeby tylko po pol kg tyc, oh moje marzenie :)

ja w srode zaczynam 3trym :) ciesze sie bo juz tyle za mna, kurcze wogole ostatnio czas mi strasznie szybko leci, i juz czuje ten instynkt macierzynski bo nawet swoja sunie tak tule jak dzidzie i sie o nia troszcze, a jak spi to az mi sie robi milo, ona takie super slodkie pozy przybiera :)

mam nadzieje tylko ze kazda z nas donosi, bo wlasnie przeczytalam czerwcowe i tam jedna urodzila okolo 30 tyg z tego co wywnioskowalam, ale z dzidzia dobrze to chociarz taki pozytyw

kurcze ja juz z nudow to takie rzeczy przez przypadek wyszukuje ze masakra , chyba sie klade spac bo zaraz sie zaczne zamartwiac i nie przespie nocki, nie mam z kim pogadac i dlatego tu wam tak bazgrole, przepraszam ale czasem mam takie bzdurne dni :( czlowiek by sie chcial wygadac, doradzic itp itd a tu nie ma z kim , moj spi , kolezanek w poblizu brak, ajj :( nie zloscie sie na mnie, to te hormony mi tak chyba wala po glowie bo nigdy taka nie byla ..