Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

-Marka, ale ja bardzo się cieszę, że mi wtedy oczy otworzyłaś, bo ja to bym dzisiaj w psychiatryku była :P No to ja tak jak Ty, samotne wyjście to zakupy. Jak coś się w domu skończy to ja zawsze chętna, żeby pójść i kupić :P No i ja też uważam, że Madzia powinna swojego przeszkolić, bo np. nie daj Bóg! będzie musiała iść do szpitala i co wtedy? Przecież on się zapłacze! Ja teraz mam problemy, żeby Małego wykąpać czy przebrać, bo ucieka mi na wszystkie strony, a co dopiero ktoś, kto nigdy tego wcześniej nie robił. A Mati tutaj już utuczony ;) Wczoraj chciałam z Tobą pogadać, ale mój mnie tak wkurzył, że wcześniej się położyłam, bo bym go udusiła. Stare to a durne.. A u mojego też szykuje się zmiana pracy, ale nie wiemy czy teraz na wiosnę czy dopiero na jesień. Nie będzie go więcej w domu, ale wypłata znacznie większa, bo prawie jeszcze raz tyle co ma teraz. W końcu po to męczył się tyle w tej obecnej firmie, żeby dostać się do tam tej zagranicznej. No a pieniądze się przydadzą, bo tyle na kredyt idzie, że aż serce boli... -Cukinia, szkol, szkol! Mnie wczoraj mój tak wkurzył, że powiedziałam, że w piątek wychodzę się odstresować a on zostaję z Małym. Pić nie mogę alko bo biorę leki, ale wystarczy godzina poza domem. -Werka, pewnie, że tak. Ja tam mojemu nie bronię, ale on sam nie chce ale.. co z tego, że z kolegami na piwo nie chodzi jak wiecznie przy aucie siedzi? W sumie na to samo wychodzi, jakoś tak wczoraj sobie pomyślałam, że on przecież chociaż godzinkę w tyg musi coś tam pod maską pogrzebać. Ja czasami mam ochotę wyjść, ale jakoś nie mogę się zebrać.. może dlatego, że wciąż coś w rodzinie się dzieje i człowiek psychicznie jest zmęczony. -Anecior, ja też nie byłam za chodzikiem. U nas babcie trochę wydały na chodzik, bo ja zwykłego nie chciałam, musiał być profilowany i z tymi podpórkami na dole, żeby właśnie dziecko na całych nóżkach nie stawało. Ja co do tego w zasadzie nie potrafię się wypowiedzieć. Mój Mati uwielbia chodzik, też jeździ w nim góra godzinę. I mój może służyć też jako krzesełko. Ja dostałam wykład od pani dr z rehabilitacji (moja mama tam pracowała), żeby posadzić dziecko dopiero jak będzie ładnie siedziało i wykonywało pierwsze próby wstawania. I to co Kropelka mówiła, żeby stawało na całych nóżkach, dlatego trzeba pilnować regulacji wysokości. No i żeby to było max 2h, ale najlepiej nie ciągiem tylko rozbite na cały dzień. Mówiła, że chodzik dobrze robi u dzieci np. na miednicę, bioderka, no i uczy troszkę samodzielności. Minusy są wtedy, kiedy dziecko siedzi w nim cały dzień a zdarzają się takie przypadki :/ No i nadal nie mam zdania, u nas chodzik jest głównie rano, kiedy robię Małemu śniadanie, siedzi wtedy ze mną w kuchni i rządzi. No i czasami jak się obudzi, kiedy robię obiad, wtedy też na chwile go wsadzę. Poza tym kogo ze znajomych nie pytałam, wszyscy używali, w rodzinie też. I dzieci zdrowe. W sumie to ja dopiero tutaj na forum dowiedziałam się, że chodzik szkodliwy i zaczęłam grzebać w necie. Moim zdaniem z tym jest jak ze wszystkim, trzeba z umiarem i z głową. Ale ja i tak wolę jak Mati turla się po narożniku, przynajmniej mebli nie obija :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć po dłuższej przerwie mam nadzieje, że jeszcze mnie pamiętacie ;P Nie odzywałam się, bo „cierpię na brak czasu. Odkąd poszłam do pracy (od 27 grudnia 2012) nie wyrabiam z niczym, wracam z pracy o 17 (a wyjeżdżam o 6 rano), później szybkie zakupy spożywcze i pędem do domu... a w domu, wiadomo... robota czeka (pranie, prasowanie, sprzątanie, dobrze-że mama gotuje nam obiady, bo bym padała całkiem na ryj). A i starszy syn domaga się spędzania więcej czasu z mamą, a i młodszy Jasiu też nie chce być gorszy ;) Ciągle by chciał być noszony na rękach. No więc wybaczcie, że mnie tak mało na forum... staram się choć raz czy dwa razy w tygodniu „kuknąć co u Was słychać... ===U nas Jasiu jeszcze ząbka nie ma, ale jest strasznie marudny, wierci się, kręci nawet na rękach. W nocy, budzi się kilka raz z płaczem albo marudzeniem. Chodze do pracy mega nie wyspana i zmęczona . Poza tym wszystko go interesuje, próbuje pełzać (z dnia na dzień idzie mu to coraz lepiej). Babcie (moją mamę, a jego opiekunkę;) ) uwielbia najbardziej, aż czasami jestem zazdrosna ;) ===Kropelko ja na kaszel Jaskowi dawałam syrop Pini - sosnowy ===werkaa_a gratuluję ząbka u Natalki! A mam sprawę do Ciebie jak możesz to podaj mi e-mail do Ciebie, bo chciałabym się Ciebie podpytać dokładnie o refluksie, bo mamy chyba podobny problem :( Chyba Jasiu mam coś nie tak z układem kielichowo-miednicowym. Póki co badani moczu wychodzą dobrze. ===Dziewczny dobrze piszecie, trzeba się od czasu do czasu zrelaksować, wyjśc na ploteczki, zakupy, jakąś imprezkę. My z męzem też ostatnio przyszaleliśmy i byliśmy na kuligu i ognisku w Muszynie/Krynica-Zdrój. Było rewelacyjnie oj już dawno się tak świetnie nie bawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę dostałam po raz pierwszy okres :/ ale jakiś taki dziwny... bo jednorazowe krwawienie i koniec... Więc się zastanawiam co to było. Czy u Was pierwszy okres po porodzie też taki był, czy raczej normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Werka, Natalka śliczna! -Milka, Mała bosko wygląda z tą małpką! :D -Neli, zmiękłam jak zobaczyłam Filipka! Słodziak się zrobił niesamowity! :) -Marka, padłam! Normalnie Filipek pełne skupienie przed laptopem, u nas to samo! Miny mają jakby wiedzieli co i jak. I ja nie mam dwóch guzików w klawiaturze a trzeci coś ledwo działa. A te ogrodniczki to dobry patent ale tak na 5 minut :P -Iza, będziesz miała muzykalną rodzinę. Ale Daria poważna :) -Kropelko, ale zazdroszczę! Córcia pływaczka pierwsza klasa ;) A jak fajnie na nocniku wygląda :D -Pigułeczko, uśmiech Gosi.. super! Rozbawiła mnie tą swoją minką :D -Madzia, Viki urocza! A suknia piękna, tylko ja czuję się pewniej jak są ramiączka, mój mini biust nie nadaje się na gorset. Znalazłam jedną suknię, która wpadła mi w oko. Na poczcie zostawię link do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa... Dziewczyny... przeglądałam pocztę forumową. Dzieciaczki są urocze... na raz do schrupania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina sukienka bardzo ładna, ale uważaj, bo wiesz jak to jest jak zdjęcia są wykonane w taki sposób. Najlepiej gdybyś znalazła kogoś kto wystawia taką samą sukienkę ale zdjęcia są realne. Wiesz, takie z użytku domowego. Ja jak szukałam sobie sukni to też znalazłam właśnie od takiego profesjonalnego allegrowicza, miałam zamawiać, ale znalazłam taką samą wystawianą przez zwykłego człowieka i zdjęcia były z jego ślubu i suknia wyglądała zupełnie inaczej niż na tych profesjonalnie wykonanych. Nie była to taka sama suknia jaką Ty znalazłaś, więc może Twoja na realu też jest taka. Ale suknia śliczna :) My dziś 2 dzień w domu sami, więc straszne zamieszanie. Filip wymaga bardzo dużo uwagi, więc jedyny wolny czas jest wtedy kiedy śpi. Mam nadzieje, że ta zima lada chwila minie bo siedzenie w domu strasznie męczy i człowiek ogólnie jakiś taki smutny i rozbity. Pina jak znajdziesz czas wieczorem to daj znać, bo my się też przymierzamy do kredytu, więc miałabym kilka pytań do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, której z was dziecko mialo sapke? Bo Zocha chyba to ma. Tak jakby miala zatkany nos, zwłaszcza ciężko jej przy jedzeniu ale wydzieliny prawie żadnej nie ma w nosku. W pon pojde znią do lekarza i zabaczymy ale bylam ciekawa co było u was przyczyną i jak sobie poradziliscie? Dajcie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przezylam dzisiaj chwile grozy...antek wypadl z wozka i upadl prosto na glowe...maz mi go nie przypial i przykryl kocem i nie widzialam tych cholernych pasow,ze one nie zapiete no i stalo sie...dalam wozek do pozycji siedzacej a on z calym impetem runal na twarz i krew sie polala...rozewalil sobie cala warge i troche dziaselka na gorze. Warga spuchnieta ja najadlam sie strachu ale juz jest dobrze. Nawet zjadl z lyzeczki ale wyglada jak nie moje dziecko taki opuchniety:( jutro pojde na kontrole do lekarza niech zerknie a przy okazji oslucha bo ciagle jest katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, o matko. Wspolczuje strasznie. A chlopu nakop tak do dupy zeby zapamiętał, ze dziecko sie zapina. Biedny Antos. Ja bym swojego chyba...słowo zrobilabym mu krzywdę. Byliście na pogotowiu? Obejrzał go ktoś kompetentny? Obserwuj go uważnie. Jakby zaczął wymiotowac, miał gorączkę albo cokolwiek by cię zaniepokoilo jedź na pogotowie albo wzywaj karetkę. Aż mi sie słabo zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Ja tak na szybko, mala sie bawila ale zobaczyla ze mama kompa odpalila i juz buczy zeby pokliakac:P cwaniara mala. Ciezka noc mialysmy, bidulka postekiwala i poplakiwala przez sen, cala noc musialam ja tulic albo usypiac na raczkach, a jak rano zasnela mi jeszcze na chwilke i chcialam zie wymknac to zlapala mocno za nos i nie chciala puscic;) Ahhh tak to jest z tymi kredytami,nie dosc ze ciazko dostac to pozniej pol wyplaty zzeraja. Zdjecia obejrze pozniej wczoraj nie dalam rady, lece zupke ugotowac. -Kalla wyslalam Ci meila ze swoim adresem, a z badaniami moczu to u nas tez roznie, raz zle, raz dobrze no ale pisz co tam u Was nie tak, ile bede umiala tyle pomoge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania dopiero doczytalam co sie u Was stalo, biedny Antos buzka dla niego. Obserwuj go uwaznie tak jak Kropelka napisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :) Hanka ma katarson koszmarny i opryszczkowe zapalenie jamy ustnej :/ Kurczechyba zaraziła się od Jaska :/ Zachowaliśmy chyba wszsytkie możliwe środki ostrożnośći: pilnowaliśmy, zeby nie całował Niuni, często mył ręce, sami też od wody z mydłem nie stronimy a tu taka lipa przekoszmarna. Na szczęście to sam początek ale co się Malutka nacierpi to jej. A ja jestem cała fioletowa bo między innymi gencjaną ją smarujemy :P a ona potem próbuje dac wszystkim "buziaka" :) Madziaz>> wiesz, uważam, że faceci udają, żę umieją robić o wiele mniej niż jest w rzeczywistości, bo wiedzą, że im się upiecze :) i że żona, dziewczyna, mama i tak zrobią to za nich :) a często zrobią nawet lepiej :) Wygodniccy są i tyle :) dlatego TRZEBA zaganiac ich od czasu do czasu do obowiązków :) Nie od razu muszą prać, prasować i gotować na raz :) Pina>> dzieki za jadłospis Juniora :) okazało się, ze Hanka nie chciala pic mleka bo szedł drugi ząbek :) ale zainspirowana Tobą pozwoliłąm jej posmakować kanapkę :) o matko :) takiej ekscytacji nie było dawno :) O... tyle z mojego pisania - lecę do marudy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania matko nakopałą bym mężowi do tyłka biedny Antoś, daj znać co jutro po kontroli. Dziewczyny wysłałam przed chwilą na pocztę linka do filmiku z dziś, mała pokonała całą długość kanapy w żabich podskokach:) za pilotem od tv cwaniara jedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalla pewnie że pamiętamy o Tobie:) wierzę że gdy wracasz z pracy masz tyle obowiązków że nie ma czasu wejść na forum, ale w miarę możliwości zaglądaj tu częściej:) Ania o matko, współczuję, biedny Antoś, jak do jutra nie będzie się nic działo to idz na kontrolę, lepiej dmuchać na zimne. A męża to bym zatłukła. Pinia ładna sukienka, a co do aukcji to ja się nie wypowiem, bo ja akurat miałam szytą. Aha a co do dyskoteki, no ciekawe, ja tak samo mówię że mała będzie piła alkohol jak skończy 18, hehe a ciekawe czy jest tu któraś która tak piła:) bo ja się przyznam że piłam tam gdzieś z koleżankami po laskach, ach młodość:) hehe Efiaczek a z czym dałaś jej tą kanapkę?? I sam środek czy skórka?? Werka to napewno przez ząbki, ząbki wyjdą i noce będą przespane. ak kredyty to masakra, z tymi małymi jeszcze ujdzie, ale te duże ciężko dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski dzis robilam nalesniki w kuchni jak moj wrocil z pracy i mowi do mnie ze mala kupe zrobila a ja do niego ze sie nie rozdwoje i zaraz ja przewine to wzial pieluche i zaczal ja przewijac i wytarl kupke no a jak ja weszlam to juz mowi to posmaruj jej i zaloz pieluche ja ide rece umyc hehe a jednak....:) nie ma co zmuszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KROPELKa, u nas była sapka prawie 4 miesiące. Mały miał ją od początku i z dnia na dzień była coraz gorsza, w nocy miał problem zeby złapać oddech. Jeden lekarz powiedział, że to pewnie alergia (miał jescze inne symptomy). Wczoraj się okazało, że mały aler nie ma:) prawdopodobnie wąskie kanaliki nosowe. Sprawdż czy nie macie za suchego powietrza bo sapka lubi powracać w okresie grzewczym. spróbuj nawilżać, sól fizjologiczną do noska albo wodę morską. Ale tak jak piszesz sapka to katar bez kataru:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo kalla to na kuligu byłąś w moich rejonach - no prawie:) Oj jak mi się marzy wyjśćie na piwo hmmm Myślę, ze na świeta sie wybiorę, zwłaszcza, ze wtedy palnuje definitywnie skończyć z cyckiem. A w szkole hm stanęło na moim. Co gówniarz sie odezwał to sie bardzoiej pogrążała, nawet chyba jego mam miała go do. Do do gimnazjalistów to fakt, nie śłuchają cie, wyzywaja, gadają a ty jedyne co mozesz zrobić to wpisać uwagę a oni i tak to mają gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna= Co za świat, że przyjdzie rodzic i robi afere że dziecko ma pałe... Dobrze, że pozostało na Twoim Pina= ja bym nie kupiła sukni ślubnej przez allegro, nie ma to jak przymierzyć i zobaczyć jak sie w niej wygląda a zwłaszcza że tego dnia będziesz w centrum :). A Mati superowy, włoski ma takie gęste no i tak jak marka pisała, normalnie ładniutki jak dziewczynka. Co do chodzika to ja nie krytykuje bo za mną cały czas on chodzi żeby kupić, w sumie gdyby nie dziewczyny z forum to już by pewnie Filip śmigał w chodziku a tak to się powstrzymuje Kalla= szacun że dajesz rade to wszystko ogarnąć i zdrowia dla Jasia! Ja też ostatnio dostałam pierwszy okres (dwa dni temu). U mnie to wyglądało tak,że było kilka kropel i później już nic a na następny dzień się już rozkręciło ale nie jest obfity. Madziaz= ale pannica z Victorii :) A z mężem tak trzymaj! Izka= Ciekawe czy Daria odziedziczy talent po tatusiu, narazie urządzą koncerty tylko nieco innego typu :p. Ja robię Filipowi kanapkę z masłem i wędliną i krajam to na kwadraciki wielkości 1x1cm lub nieco mniejsze. Ja daje i środek i skórkę bo czytałam że w skórce od chleba jest dużo przeciwutleniaczy i warto dawać maluszkom Ania= pewnie serce ci stanęło gdy mały wypadł, nawet nie próbuje sobie tego wyobrazić... Coś strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka jesteś genialna:-) ja twoim sposobem też kusiłam Darie aby do pilocika przyszła a ta podniosła dupkę i doszła :-) :-) potem dałam jej , jej ulubiona piłeczkę i też hop do przodu raczkuje:-) :-) a wczesniej caly czas do tylu chodzila:-) Neli, Pinia ale wasze dzieciaczki maja dlugieee włoski:-) wogole wszystkie dzieciaczki są cudne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka u mnie tego raczkowaniem raczej nazwać nie można:) Bardziej to przypomina lekko kopniętą żabę:) Ale myślę, że tym sposobem ją zachęcę, swoją drogą co u licha takiego jest w tych pilotach? Zuzia jak widzi pilota albo laptopa to czka jej się świecą jak małej sroczce i zaraz musi to dorwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Izkaa rozumiem, że Daria ma swoją gitarkę w wersji mini??? Bardzo często dzieci dziedziczą talent muzyczny po rodzicach więc kto wie!!! Może rośnie Wam Mała Gwiazdeczka!!! :-) ...Milka, rzeczywiście fajnie Zuzanka "podskakuje" :-) wstęp do raczkowania już jest!!! Miej ją teraz na oku :-) a filmiki oglądałam z Gosią, która zaczepiała Zuzię w swoim stylu: "E?, e?" ...A w ogóle to Małgorzata ma teraz fazę na "tatatatatatatata". Choć i "mamamama" jej się zdarza, ale dużo rzadziej. I tak piszczy przy tym , głosem moduluje jakby jakąś strasznie emocjonalną rozmowę prowadziła :-) ...A moja przyjaciółka przedwczoraj dowiedziała się, że jest w ciąży!!!!!!!! Ależ się cieszę!!!!! I trochę już tęsknię, bo pewnie wkrótce wyjedzie do narzeczonego, aż do Cieszyna!!! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam... tata kupił córce nocnik i wczoraj był jej debiut :-) nie zrobiła NIC :-) ale też długo jej na nim nie trzymałam, żeby tyłek nie rozbolał. Samo siedzenie z gołymi nogami podobało jej się bardzo :-) ...Pinaa suknia śliczna. Pięknie podkreśla talię, dobry stanik i biust też ładnie się wyeksponuje. I generalnie prosta ale śliczna. Ale Marka ma rację, może uda Ci się znaleźć taką albo podobną i przymierzyć. Ja swoją znalazłam szybko i niespodziewanie. Weszłam do salonu z zamiarem przekartkowania katalogów i zobaczyłam ją na manekinie... i już wiedziałam, że to TA! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pina, suknia piękna, ale...jak dziewczyny piszą. trzeba przymierzyć. idz do salonu i poprzymierzaj w ogóle kiecki. ja np sobie wymyśliłam suknię- koniecznie białą i w ogóle całą ją już widziałam, jak powiedziałam pani w salonie czego szukam to ta popatrzyła na mnie i powiedziała tak: ja pani dam jakąś białą suknię i sobie pani przymierzy ale gwarantuję, że to nie jest kolor dla pani . ja się oczywiście obruszyłam ale kobita rację miala :) też wyślę swoją na maila bo np ta co ją wybrałam na wieszaku wyglądała bardzo biednie (bo ja chciałam prostą i bez ozdób) a na mnie prezentowala się extra. taka moja była zresztą przymierzanie kiecek w salonie to frajda więc sobie tego nie odmawiaj. zawsze jest to powód wyjścia z domu z psiapsiółą milka, zuzka jest obłędna. u nas też pilot, telefon it rządzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka= faktycznie Zuzia skacze jak mała żabka :) nieźle jej to idzie. Ja próbowałam Filipa zachęcić i położyłam przed nim pilota i telefon czyli podwójna zachęta :) ale on chyba jeszcze nie wie że można do przodu pełzać bo do tyłu to pływa jak ryba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka77
Milka właśnie u nas mała wcale nie chciała nawet pełzać do przodu a z tym pilotem zadziałało i teraz do pilota do swojej ulubionej kuleczki i do szuflad idzie do przodu z tymi ostatnimi to masakra. Złapała knifa i teraz mam:) Pigułeczko to jest ukulele, taka mała gitarka hawajska na której mąż gra, ale Darii też idealnie pasuje:) Pinia no właśnie u nas jest tak że jak ja jej robię zdjęcie to ona zawsze mina poważna, zresztą ona wogóle jak widzi aparat to już przestaje gadać i zmienia pozycję i cieżko ją nagrać. a co do sukienek, ja miałam biało- różowa:) Sobie wymyśliłam i byłam oryginalna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka moja też jak widzi aparat to poważnieje ale pilot ją bardziej ciekawił:) A co do sukien ślubnych ja miałam białą z czarną szeroką koronką w pasie i wiecie co mi powiedziała babka z kwiaciarni (znajoma rodziny), że ślicznie wplotłam w suknię element żałoby po mamie a to było 1,5 roku po jej śmierci myślałąm, że kretynkę zabiję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×