Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Witajcie co tu tak cicho wszystkie dwupaczki rodza ????????????????? Moj synek dzis skonczył tydzien jest naprawde grzeczny budzi sie raz w nocy takze jestem wyspana teraz tez spi . dzis byłam zaprowadzic corke do przeszkola małemu sie podobało na dworze wrocilismy zjadł z cyca i spunia stawałam na wage i juz mam spowrotem taka jak przed ciaza w tydzien 11 kilo znalazłam fajna szkole fitness 3 razy w tyg po ok 40 min za 40 euro miesiecznie takze naprawde tanio mam zamiar sie zapias od połowy sierpnia w niedziele wybieramy sie na jarmark zobaczymy jak mały zniesie nowe atrakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, jestem jestem, nadal 2w1 :( dzisiaj juz drugi dzien po terminie, wczoraj na KTG zero skurczy , dwa lekkie bez znaczenia..... dzidzius za to jak to stwierdzila polozna ma raj w brzuchu tak kopal :) i polozna poradzila mi masowac 3 razy dziennie brodawki tak po okolo 30 min, mowi ze to najlepszy i sprawdzony sposob na pojawienie sie skurczy, do tego spacerki i schody :) takze stosuje sie do zalecen i wczoraj bylo wszystko, w nocy bardzo bolalo podbrzusze i kilka skurczy ale nic po za tym.... jak do pon nie ruszy to czeka mnie szpital :( a bardzo sie tego boje.. anetka ja tez wierze ze z malym bedzie wszystko dobrze :) reszcie dziewczyn nierozpakowanym jak i sobie zycze mega duzo cierpliwosci :P bo ja juz z tego wszystkiego w jakas depreche wpadlam i ryczalam dzisiaj ze co ze mnie za kobieta jak ja nawet urodzic nie umiem i nie moge :( heh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronika - super taki blyskawiczny powrot do wagi - ale 11 kg to tez niewiele. Mi na pewno pare zostanie do zrzucenia, no ale wszystko jest do zrobienia. Szczesliwa - no slabe jest takie bycie wiecznie w ciazy :-) Trzymam kciuki, zeby sie ruszylo do konca tygodnia, a jak nie, to w szpitalu przynajmniej bedziecie pod kontrola. Ja to nie wiem co to bedzie, jak ten moj wielkolud jeszcze urosnie - a pamietam jak czekalam do kilograma, zeby bylo 'bezpieczniej'. Jeszcze troche i ciuszki 56 nie beda sie do niczego nadawac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też po terminie
SzczęśliwaPrzyszłaMamusia2012 - wiem co czujesz. Ja miałam termin wczoraj, ginekolog i położna nagadali mi wcześniej że na pewno będzie przed 19. I tak tu się nastawić... Na ktg byłam tydzień temu, teraz mam przyjść dopiero 4 dni po czyli w poniedziałek. I tak się stres zaczyna. A z objawów to tylko dwa mocne kłucia w pęcherz wczoraj wieczorem i to tak że aż mnie zgięło w pół. Ale to pewnie mały szaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czekanie to jest masakryczne :( i ja tez sie martwie ze moj dzidziol bedzie duzy, bo ostatnio na usg wazyl 3100 i byl ponad przecietna..... a teraz po 4 tygdoniach moze byc z kilo wiecej... po za tym ciagle bryka w brzuchu i chociarz to jest pocieszajace :) a i mam nadzieje ze urodze do wtorku bo nie usmiecha mi sie lezenie na oddziale i czekanie na niewiadomo co, bo lekarz juz mnie poinformowal ze od razu nie beda nic robic tylko najpierw obserwowac i czekac bo najlepiej jak sie samo zaczyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, które jestescie jeszcze w ciązy, szczerze Wam współczuję tych spuchnięc, bezsenności, tych zmiennych nastrojów... trzymam kciuki, żeby jak najszybciej znalazłyście się na porodówce! U nas wszystko OK. Czasami kolki Jasia meczą, ale nie długo i chyba nie aż takie "ostre". Ale to dopiero początek, bo Jaś ma już 9 dni. Mam pytanko do mam: Kiedy Waszym dzieciaczkom odpadł kikut pępuszka? Czy robicie usg bioderek swoim pociechom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo ja tylko na chwilkę ciotka wzięła Jagodę na spacer wiec chce ogarnąć trochę dom:) Kalla mojej odpadł po tygodniu a na USG bioderek sie wybieram:) I jutro mam najazd teściów wieć musze coś przygotować :/ Dziewczyny trzymam za was kciuki PS ja też byłam po terminie i wody mi odeszły z nienacka wiec u was też wszystko możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co - normalnie jak nie urok to sraczka. Wczoraj wieczorem wciągnęłam budyń i pół nocy było mi niedobrze. Dziś rano obudziłam się jak nowonarodzona, zjadłam śniadanie - normalne kanapki + kawę zbożową, którą piję codziennie rano od początku ciąży - i znów mi niedobrze. Qrna nie wystarczy 9 miesiąc ciąży w pełnej odsłonie, naprawdę potrzebne są dodatkowe atrakcje? Kropelka, Milka, Justysia, Efciaczek, Oby_lipcóweczka - meldować się! Elita - rodzisz? Pinaa - gdzie relacja osobista z porodu i ogarniania malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się melduję. Leżę i rycze z bólu (hemoroidy). Chyba jednak chirurgia dziś, gin kazała, jak lepiej nie będzie... Mój już nisko w kanale, lekarz w środe na usg juz normalnie nie mógł główki zmierzyć, dowcipnie musiał. Podobno dawno tak nisko główki nie widział. juz chce rodzic, ale teraz przez ten ból nie dam rady. pisze na lezaco. kalectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Główka wysoko. Mi też jest non stop niedobrze. Głowa mnie też pobolewa i jestem na maxa zmęczona (tzn spać mi się chce...choć bynajmniej nie w nocy). Co noc śni mi się, że wszyscy dookoła mnie rodzą a tylko ja do końca świata będę chodziła z tym bebolem. Właśnie położyłam ipada na brzuchu i już jest bulwers Kurcze, a tak bardzo chciałam urodzić w połowie miesiąca :-( w sumie termin z om mam za 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby_lipcóweczka - trzymam kciuki, żebyś się nareperowała szybko, bo hemoroidy to chyba żadna atrakcja :-/ Kropelka - no tak, Ty z OM jesteś 10 dni do przodu w stosunku do mnie. Ja z OM mam 1/08 - według mnie, 29/07 - według mojego gina, 3/08 - według szpitala, w którym leżałam ;-) Więc w najbardziej optymistycznej wersji termin mam za tydzień i 2 dni, a w najbardziej pesymistycznej - jeszcze miesiąc do skończonych 42 tygodni, które są niby graniczne. Eh, można zwariować. I dlaczego niedobrze? Przecież to nie początek ciąży ;-) Choć wczoraj spotkałam koleżankę - mówię jej, że teraz się pocieszam, że w poniedziałek rak wchodzi w lwa, a lwy to temperamentne france, więc dzidziolowi będzie łatwiej w życiu, a ona - byczyca "dawaj, dociągnij do byka". Chyba bym się przekręciła, gdybym miała jeszcze do kwietnia chodzić z brzuchem ;-) Choć ja też byczyca, więc wiem, że byki to uparte osły ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no, ja też lwiątko jestem. Wyobraz sobie teraz 2 lwice w domu z biedym wagą...chłop ma przesrane :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem nieprzytomna. Napiłam się kawy, ale ona nie dziala na mnie wiec pewnie nic to nie da A najlepsze jest to, że obie schizujemy a tam na prawde do terminu jeszcze 2 tyg mamy Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcóweczko, jedź na tą chirurgie, jedz. Może Ci choć trochę ulży przed porodem. Umeczysz się bidulko. Ja sobie wczoraj tak myślałam, że jeszcze nie mam najgorzej bo moja kuzynka przez ostatni miesiąc leżała w szpitalu z czego przez pierwsze 2 tyg w sali z dziewczynami już po urodzeniu. Umęczyła się i fizycznie i psychicznie i jeszcze poród miała ciężki ostatecznie zakończony cc więc nie mam co narzekać. Ale jak jeszcze jedna osoba do mnie zadzwoni i zapyta czy już urodziłam to przysięgam, że za siebie nie odpowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem, że jeszcze 2 tygodnie i nawet byłam gotowa jakoś z tym żyć, ale mnie wkurza na maxa to, że nie mogę spać i to, że mi niedobrze nie wiadomo od czego + teraz jak zaczęłam wychodzić z domu, muszę wykonywać niezłe ekwilibrystyki ubraniowe, żeby jako tako wyglądać - bo nie mam prawie żadnych ciuchów na zimy lipiec :-) A do tego mam mega huśtawki nastrojów - mąż się ze mnie śmieje, że budzę się cała w skowronkach, a 3 godziny później mam już mega wqrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, za Twoim przykładem pomasowałam sobie sutki 15 min każdy i jedyne co się po tym wydarzyło to niekontrolowany wyciek :-) i mokra koszulka. Skurczy nadal brak :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie również zmiany nastrojów, ciągle chce mi się płakać, spuchnięte łapska tak mnie bolą w nocy że szok, do tego szczęka mi pęka po spaniu, nie mogę się uwlac, nie mam butów żadnych oprócz jednych japonek. Szlag mnie trafia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny współczuje wam tych dolegliwości i oczekiwania. To najgorsze co może być jak człowiek chce rodzić a tu cisza. Ale ja dziś doszłam do wniosku, że tęsknie za swoim brzuszkiem :P i zapewniam Was, że i wy zatęsknicie :) U PINY wszystko ok. Ma mało mleczka i dokarmia mm. Powoli ogarnia się ze wszystkim, odsypia. Mały grzeczny, śpi i je :) A u nas była dziś położna. Pooglądała Filipa, zobaczyła moje krocze. Wiecie, że mam w przedsionku zostawiony szew? Podobno teraz taka moda, że się zostawia i nie grzebie w środku, a szew sam puszcza i wylatuje. Tyle, że mi od kilku dni on dokucza. Czuję w środku dyskomfort. W pon pójdę do ginki, niech mi go ściąga. A poza tym to dopadło mnie zapalenie pęcherza... Siedzę na termoforze i mam serdecznie dosyć. Zaraz wybiorę się do apteki po jakiś specyfik, bo nie wytrzymam do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, Kropelka, Szczęśliwa, Justysia i pozostałe Kobietki 2 w 1 - trzymam za Was kciuki!!! Już tyle wytrwałyście to co tam dla Was ta końcówka!!! Silne Babeczki jesteście! Domyślam się, że już jest ciężko... Jak się zastanowiłam nad tym to powiem Wam, że cieszę się, że u mnie wszystko tak niespodziewanie się zaczęło bo ja raczej nie lubię czekać (na nic :-) i jak bym już doszła do tego 40 tyg to by mnie chyba szlag trafiał :-) a ja na wczoraj miałam termin, a moja niunia już 16 dni ma :-) Kalla - mojej niuni kikut odpadł po 10 dniach. A na bioderkach już byliśmy i usg jest tu w standardzie. Dziś przez przypadek zaliczyłyśmy kontrolę u pediatry. Mówię "przez przypadek" bo poszłam z mała z powodu katarku, a była świetna pediatryczka i mówi, że nie ma sensu małej znów za 2 tyg ciągnąć w te zarazki (do przychodni zdrowe dzieci raczej nie przychodzą, chyba że na szczepienie :-) i odbyłyśmy tę wizytę dziś. Bardzo szczegółowa była, pytała o ciążę, poród, o mycie małej, o moją dietę, itp. Katarku nie stwierdziła jako takiego, a taka niewielkie zaleganie w nosku może być spowodowane nawet ulewaniem, bo pokarm często aż do noska dochodzi. W gardle nic nie widać niepokojącego więc odetchnęłam z ulgą. A swoją drogą bardzo się cieszę, że mam taką fajną lekarkę pod ręką (dwa bloki dalej). Dużo też mówiła o szczepieniach, mamy już ustalony termin na sierpień. Na pewno oprócz standardu wykupimy też szczepionkę na pneumokoki bo to najgroźniejsze bakterie. A mała już 3900g waży :-) rośnie Słoneczko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby_lipcoweczko-a może Ty masz zakrzep około odbytowy i lekarz musi Ci go naciąć?? u mnie juz 70 % lepiej,hemo ciągle są ale zaczynaja sie obkurczać.Co do siadania kup sobie koło do pływania dla dzieci i na tym siadaj,chyba,ze masz koło poporodowe.Ja się w takowe zaopatrzyłam - dla mnie rewelacja.Mialam je w szpitalu i było super i teraz tez na nim siedzę ;) nie wiem co pomogło miód kora dębu,zimne okłady z lodu,a moze siemię lniane......no właśnie wypróbuj może Ci trochę ulzy- 2 lyzki siemienia zagotuj ze szklanka wody, az powstanie kisiel,dodaj 4 łyzki mleka i ostudź. Połóz sie na boku i nakładaj to co powstało ręką,chustka,wacikiem czym Ci pasuje na pupę.Ja użyłam podkładów poporodowych,by nie leciało na dywan.łap się wszystkiego byle do uczucia ulgi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to melduje się 2w1:( W nocy mało śpię co chwilę latam do wc, w dzień jestem nie przytomna, mdli mnie i głowa boli, męczy mnie już to wszystko na prawdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalla ja miałam usg bioderek od razu w szpitalu i wyszło że prawe jest w granicy normy i mam szeroko pieluchować i za 6 tyg do kontroli. A u nas w szpitalu odcinają kikut i dzieci mają normalny pępek ale dalej trzeba go pięlegnować. A ja mam takiego pecha, że zanim wyszłam ze szpitala to położna środowiskowa poszła na urlop i nie ma zastępstwa i nie przyjdzie do mnie:( ale dzwoniła z urlopu 2 razy i się pytała czy dajemy sobie radę. A my do pediatry idziemy w poniedziałek to wypytam o wszystko i może czegoś ciekawego się dowiem. A tymczasem mam pytanie do was. Czy wy myjecie czymś jamę ustną dzieci? Bo gdzieś wyczytałam że bierze się gazik nasączony przegotowaną wodą inawija na palec i myję. I jeszcze jedno chodzicie w taką pogodę z maluszkami na spacery? Bo kurde ja czekam na fajną pogodę i się doczekać nie mogę ciągle mocno wieje albo pada;/ A za dziewczyny 2w1 ja też trzymam mocno kciuki, niebawem się doczekacie:) A moja sobie śpi:) Oby zawsze tak było je i śpi:) A jak nie śpi to leży w łóżeczku i nie płacze:) Taka spokojna:) Ale już pokazała parę razy rodzicom swój głosik:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkka pierwsze słyszę o myciu jamy ustnej. I szczerze mówiąc nie próbowałabym. Dziś położna mówiła, że nawet niewyparzona butelka może powodować pleśniawki u Malucha, więc ja poczekam do momentu kiedy skończy miesiąc i będzie można podawać wodę przegotowaną do popicia :) co do spacerów to ja jak nie ma słońca to raczej nie wychodzę. Chyba, że na krótkie 10 min werandowanie. A jak było słońce to nawet jak nie było ciepło to wychodziłam. Tyle, że u nas od pon brzydko i deszczowo więc siedzimy w domku :( Jutro ma być ocieplenie, więc może uda się wyjść chociaż na troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka847
Hej dziewczyny może wy mi jakoś pomożecie mam termin na 25, dzisiaj byłam na ktg i tylko 1maly skurcz wiec lekarz przepisał mi no-spe coomfort niby na skrócenie szyjki itd, ale nie powiedział jak ja stosowac może któraś z was ja stosowała i wie ile dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzka my wychodzimy z małą codziennie.Jak jest ciepło to przed południem i wieczorkiem. A że teraz troszkę chłodniej to cieplej mała ubieram, przykrywam kocykiem, zakładam pokrowiec od wiatru i też idziemy choć na pół godzinki. A jak jej się dobrze śpi w trakcie i jeszcze po powrocie do domu :-) zresztą ja też potrzebuję świeżego powietrza, dotlenić się :-) Ja niczym jamy ustnej nie czyszczę. Mała ma taki biały nalot na języczku ale to podobno od mleczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko trzeba dopajać wodą od samego początku, a w buzi ja swojej córce czyszczę pieluchą tetrową zamaczam w ciepłej przegotowanej wodzie na palec swój i w buziunię, tak ze 2 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×