Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

hehe ja też miałam chwilkę czasu i uporządkowałam tabelkę, a tu mnie marka wyprzedziła:) Oby Lipcóweczko gratulację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Gratuluje nowym mamusiom;)) U nas chyba zaczełyt sie kolki :/ i mała ma trądzik niemowlęcy. Marka do wody dodaj glukozę, tak robiły u mnie położne w szpitalu. Ze zwieraczami nie ma problemu, ale jak robie grubsza sprawę to dalej boli. A pęcherz wydaję mi się, że ma pojemniejszy niż przed ciążą. Dziewczyny wy walczycie o pokarm a ja z żąlem wylewam nadmiar. MUszę odciągać, bo cyce bolą i twardnieją. U nas chrzciny we wrześniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna podrzuć trochę pokarmu mi w takim razie :P Filip będzie zachwycony ;) co do zwieraczy to ja miałam mały problem ale już przeszło. Spróbuję z tą glukozą. a co do kolek to Filip też miał. Ale Sab Simplex z niemiec zdziałał cuda. Mały nie ma kolek już kilka dni ( odpukać). A my wstaliśmy i zbieramy się na spacer. Miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, szczesliwa jest na oddziale. Skurcze co 10 min wiec chyba da rade dziś. Ja też w szpitalu. Miałam za wysokie cisnienie. Potem napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sms od Szczęśliwej: Ja od rana w szpitalu.zalozyli mi balonik zeby szyjka sie przygotowala do porodu i zeby wystapily skurcze.na ktg po zalozeniu mialam je co 10min i teraz tez sa co jakis czas.mam nadzieje ze to cos da bo jak nie to nie wiem kiedy stad wyjdepozdrawiam.bede informowac jakby co. Oby lipcoweczko gratulacje wielkie dla Ciebie i Tymka :-) te gratulacje to ode mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie!!! Gratulacje dla Oby_lipcóweczki!!! Kolejna szczęśliwa Mama wśród nas! Szczęśliwa kciuki mocno trzymam!!!!!!!! I za Ciebie Kropelko też, choć zaniepokoiło mnie to Twoje ciśnienie... pisz jak możesz jak się sytuacja rozwija i co Ci tam robią. My już po przedpołudniowym spacerku, teraz się szykujemy na popołudniowy :-) cieplutko dziś, fajnie :-) Ja też ze zwieraczami problemów nie miałam, w ciąży Kegla ćwiczyłam teraz zresztą też. Luna moja malutka też ma trądzik:-) śmiesznie to wygląda, ale te krostki znikają w ciągu jednej doby i tworzą się kolejne w innym miejscu:-) była dziś u mnie położna, mówiła, że to normalne. I kożuszek mleczny na języczku też-niczym tego czyścić nie trzeba. Moja Kruszynka do 4kg dobiła :-) My też planujemy chrzciny na wrzesień, dokładnie na koniec miesiąca. Chciałabym, żeby mała była już bardziej kumata no i starsza generalnie. Ola Fasola ja karmię po kąpieli, mała więcej wtedy zjada i wycisza się przed nocnym snem :-) raz tylko dałam cycka przed bo strasznie głodna była, a kąpiel ma być przyjemnością a nie krzykiem więc dałam troszkę. Raczej staramy się robić kąpiel koło 19, ale jak Gosia akurat śpi to robimy później, szkoda mi ja ze snu wyrywać. Myślę, że jeszcze na tym etapie dziecko nie zauważy godzinnej różnicy w swoim rytmie dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka - dzieki wielkie!!!!!11,pewnie nie wiesz za co.... przypomniałaś mi nazwę mleka które polecała laska w szpitalu,a ja za żadne skarby nie mogłam sobie przypomnieć jego nazwę - enfamil,dlatego Amelka wcina tez nan pro H.A. ja do wody dodaje troszkę glukozy i niunia wypija. Pina dwa szfy fiu fiu ja miałam ich 7!!!!!!!!!!!!! nacięcie na 3,5 cm - zapobiegawcze wrrr.Wszystkie szwy mam zdjete nawet te z przedsionka,bo to one najbardziej mnie wkurzały-były tam dwa i cztery na godz 5 :) Moja koleżanka mając krwiaka była usypiana , rozcinana powtórnie,oczyszczono krwiak zaszyto i czuła się jak nowo narodzona. ja w szpitalu się nie załatwiłam nie dlatego ze bałam się pęknięcia,ale bałam się hemoroidów.W szpitalu nie miałam hemo i całe szczęście, bo nie ruszyłabym się z bolącym odbytem i kroczem. lipcóweczka - Gratulacje !! Ja o chrzcinach na razie nie myślę,chcę żeby trochę podrosła może w kwietniu?? A my dziś zaliczyłyśmy pierwszy spacer! tzn tata zaliczył,a mama poszła spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe to mama miała fajnie :-) I bardzo dobrze, trzeba spać! Ja nie wiem, kiedy my będziemy chrzcić - może w grudniu, jakoś w okolicach Bożego Narodzenia? Albo wiosną, bo wtedy ładnie ciepło. Ale najpierw maluch musi wyjść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadałam Wam o mojej teściowej? Ogólnie jest bezkonfliktowa, nie wtrąca się, nie wchodzi w drogę. Mam nadzieję, że po urodzeniu dziecka jej tak zostanie. Za to jak już zadzwoniła w zeszłą sobotę, to myślałam, że padnę ze śmiechu, bo zadzwoniła zapytać, czy i kiedy umówiłam się na cc, bo na sn "mam przecież za wąską miednicę" :-D Nie wiem, skąd ta kobieta ma wiedzę na temat mojej miednicy, ale nieźle się uśmiałam. Po obaleniu przeze mnie tego argumentu stwierdziła, że przecież mam wadę wzroku i to uniemożliwia mi rodzenie sn. Po moim stwierdzeniu, że okulista jest innego zdania, oświadczyła zrezygnowana: "no, to już rób jak uważasz, twoja sprawa" :-D :-D :-D Niezła jest, co? Poza tym - uwaga uwaga - dziś mam dzień łagodności - jestem tak zrezygnowana w związku z brakiem objawów porodowych, że już nawet nie chce mi się ciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dopada depresja, robię wszystko, żeby zwiększyć ilość pokarmu a tu nic jk mocno dusze na lktator to coś tam wypłynie, ale dla Mikołja to za mała ilość zresztą ciężko płynie bo muszę mocno dusić żeby wypłynęła kropla. Z całego dnia zebrałam 40 ml, gdzie mały potrafi wypić 100 co 4 - 3 godz. Niewiem co mam już robić, pokarm jest tylko mega mało. Rezygnować? Bo w domu wszyscy widząc jak walczę jak lwica, ale widzą moje zmęczenie i frustrację. I raczej nmawiają mnie do zasuszenia. Wyje jak dziecko, mąż w pracy nawet nie mm z kim pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Aneta, ja się jeszcze nie interesowałam tematem i nie znam sposobów na zwiększenie pokarmu. Ale znalazłam forum na gazeta.pl pod tytułem "Karmienie piersią" - może coś tam dla siebie znajdziesz: http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,Karmienie_piersia.html Ja na własne potrzeby przyjęłam założenie, że postaram się karmić piersią, ale jak będzie lipa, to nie będę sie spinać - na niektóre rzeczy nie ma się wpływu. Ja byłam wykarmiona na butli i nic mi się od tego nie stało ;-) Więc trzymam kciuki, żeby się udało, a jak się nie uda, to wyluzuj - ani Twoja wina, ani koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta nie wiem czy to coś pomaga ale moje siostry na zwiększenie laktacji piwo karmi :) jak masz sie męczyć to zrezygnuj. NIe przejmuj sie co ludzie gadają ważne, zęby dziecię była najedzone a mama szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera tylko jestem taka głupia że nie umiem sobie z tym poradzić. Myślałam jeszcze o poradni, ale nie wiem czy jest sens. Piwo piłam, piłam bawarkę, herbatki dla matek karmiących i dużo wody. I nic małego przystawiłam pięć ssań i płacz a raczej wrzask, bo głodny jak zjadł z butli to od razu spał więc cyca nie chciał. Nie mogłam często go przystawiać, tyle miałam wiedzy a i tak nie wiem co zrobiłam źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze słyszałam, że jak dziecko rzadko ciągnie z cyca / jest mało pokarmu to dobrze jest odciągać regularnie laktatorem, żeby piersi były cały czas pobudzane do produkcji. Idź do poradni laktacyjnej jak masz taką opcję - pewnie, może Ci coś doradzą + będziesz wiedziała, że próbowałaś w opór :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aannneeettt, mam taki sam problem. U mnie idzie góra 40 ml z jednego cyca, a z drugiego prawie w ogóle. Odciągam regularnier laktatorem i czasem nic nie poleci. W związku z tym , że kamię przez kapturki z uwagi na wklęsłe brodawki mały się wścieka już po paru razach i zaczyna przeraźliwie płakać. Też mam mega doła, a rodzina mi mówi żebym się nie przejmowała. Cycki mam trakie jak przed porodem, nie wiem co to nawał pokarmu...:( Jakoś się staram z tym radzić ale jakoś też mi smutno... powalczę jescze tydzień (mały ma 15 dni) i koniec bo można się depresji nabawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem i ja :( - jeszcze 2w1. Może dziś coś ruszy bo wczoraj nabiegałam się co nie miara i dziś szał na zakupach też niemały więc może....bo mam jakieś śmieszne skurcze.< >>> co do pokarmu - dziewczyny ja przy pierwszej ciąży też na początku miałam mało mleka ale piłam bawarkę litrami - dosłownie. Po kilku dniach leciało jak z wiadra więc wytrwałości!!! Żadne tam herbatki na laktację tylko BAWARKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie po wizycie, brak oznak jakich kolwiek porodu nawet lekarz był zdziwiony, że nie mam najmniejszego rozwarcia-mało pocieszające. Jak nic się nie zmieni to za tydzień do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a my po ktg, poza lichymi skurczykami ledwo ponad 40,nic,rozwarcie dalej takie jak bylo,czyli raptem lużno jeden palec i to by było tyle na temat porodu he:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziula to ty masz choć jakieś rozwarcie ja nie mam nic do tego zero skurczy, lekarz zrobił mi masaż szyjki kurwa jakie to nie przyjemne było:( zalecił sex i to by było na tyle bo mój mąż się boi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka, mnie pediatryczka ostatnio mówiła, żeby nie wierzyć w żadne herbatki na laktację bo to pic na wodę i że jeśli będę mała często przystawiała to i pokarm się będzie produkował. Choć ja póki co problemów z tym nie mam. Dziś na przykład jadła co 1,5 godziny i cycki cały czas pełne. Ale jeśli pobudzasz laktatorem i nadal nic to nie wiem co Ci doradzić. Jeśli masz możliwość do jakiejś poradni laktacyjnej iśc to skorzystaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby_lipcóweczka, GRATULACJĘ :D Szczęśliwa, trzymam kciuki!! :D Marka, 3 szwy miałam, bo mój z lekarzem rozmawiał, ja o siebie w ogóle się nie pytałam, tylko cały czas o Małego bo miał wysoki puls (przeklęty fenoterol) ale na szczęście wszystko się ustabilizowało. A szwy rozpuszczalne mam. Mój pije mm Nan, położna w szpitalu poleciła bo ponoć kolek aż tak bardzo po nim nie ma, ale mój też za bardzo się nie najada. Ale przeczekamy to, i trzeba będzie pomyśleć o zagęszczaniu kaszką, moja mama tak robiła mojemu bratu. Dosyp Małemu glukozy. Mój też samej wody nie chce pić, ale jak mu trochę dosłodzę to piję ze smakiem ;) Amiaga, mi ten krwiak już się chyba zaczyna wchłaniać, niedługo idę do kontroli, to zobaczymy co powie. Mam nadzieję, że nie będę musiała być znowu krojona bo chyba padnę! Co do załatwiania się, to ja strasznie się bałam! Dopiero w domu mi coś ruszyło, ale do dzisiaj jeszcze porządnie się nie załatwiłam. I najgorsze jest to, że nie czuję parcia na pęcherz, moja mama miała tak samo po porodzie :( Po prostu w pewnym momencie czuję ból w podbrzuszu i biegnę do wc, a później cały brzuch obolały. No ale zobaczymy co lekarz na to powie. Uciekam do łóżka, bo zasypiam na stojąco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta, kika nie jesteście same. Taki nasz urok i nie ma co się stresować. Jeśli nie uda się karmić- trudno. Nie wszystko zależy od Nas samych. Nie można mieć żalu o coś na co nie ma się wpływu. A dziecko wychowane na butli może być okazem zdrowia czego przykładem jest mój mąż- wcześniak z wagą 1700g, karmiony od pierwszych chwil butlą :) wrzuciłam rodzinne zdjęcie z chrzcin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka,co mi po rozwarciu jak podobno można z takim chodzić i 2 tygodnie heh, poza tym ja tam skurczy nie czuję, nie wiem,może jakaś nienormalna jestem ale czuję,że będę łazić i łazić..:( Dziś rano to aż się pobeczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - zdjęcia z chrzcin super! Wyglądasz, jakbyś nigdy nie była w ciąży :-) A Filip cudny! Rozumiem, że Filip nie ma wyśnionej plamki na twarzy? (bo zapomniałam spytać :-)) Ja właśnie wróciłam ze spaceru po parku numer 2 i biorę się za oglądanie jakiegoś filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po tym masażu szyjki coś ruszy. Mój gin na wakacjach, więc nie ma mi kto zrobić. Zostaje sex, ale więcej niż raz dziennie mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Też jestem lipcową mamą, córeczkę urodziłam 9 lipca. Czyta Was czasem, ale nie regularnie, gdyż czasu brak.... widziałam, że niektóre z Was mają problem z KARMIENIEM PIERSIĄ... Ja karmie już drugą córeczkę i większych problemów nie mam...najgorsze początki mamy już za sobą, ale chciałam się z Wami podzielić przepisem na herbetke, która pomogła mi zwiększyć ilość pokarmu- podała mi go położna i jest naprawdę fajny. Trzeba kupić sobie herbaty ekspresowe: koper włoski, anyż, pokrzywę i melisę. Po jednej ekspresowej herbatce z każdego rodzaju zaparzyć w litrze wodzy rano najlepiej i potem ten wywar włożyć do lodówki. Pić tak 1/4 tego i dolewać do pełnej szklanki wody. Pic sobie w ciągu dnia :) on działa dobrze też na trawienie i w ogóle. To naprawdę działa, poleca spróbować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×