Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

hej dziewczyny! Dwie wiadomości zła i trochę lepsza. Zła- nie ma poprawy, lepsza- nie jest gorzej. Odstawiamy zastrzyki i dostaliśmy antybiotyk w zawiesinie, który już wcześniej Mały brał. Przez 4 dni schudł 290g... Jestem zła za tą wagę. Patrzę czasem na niego i mi smutno, że jest taki drobny :( W piątek kolejna kontrola, ale już dziś wieczorem widziałam, że jest lepiej. Katar praktycznie ustąpił i mniej w płucach charczy. Musimy to przetrwać i tyle. Mam nadzieje, że potem odbijemy i w końcu skutecznie dojdziemy do 8kg i już nie spadnie ta wstrętna waga. AHA... NO I STAŁO SIĘ. Mąż gadał przez telefon w innym pokoju, a ja z Małym w sypialni. Położyłam go na środku wielkieeeego łóżka, poszłam tylko zalać kaszkę, mąż wraca. Mówię: idź zerknij na niego. Wszedł do pokoju jak Mały już spadał. Ale był płacz :/ a potem jak spał to sprawdzaliśmy czy wszystko ok. Wystraszył się Maluch, a my z nim. I uświadomiłam sobie, że nie można go już nigdzie zostawić bez opieki. No chyba, że w leżaczku zapiętego. Stella współczuje tych nerwów z nianią. W sumie nie dziwię się, że wolicie z polecenia. Też chyba wolałabym kogoś "znanego". Wypróbowana niania. A co to za kobietka? Starsza jakaś? Milka ja się panicznie boję zostawić gdzieś Małego samego. Mam obsesje, że ktoś go porwie. Czasami na spacerze jak wejdę gdzieś w jakąś alejkę bez ludzi to nachodzą mnie takie myśli, więc w samochodzie bym go nie zostawiła samego. I też bałabym się, że jakaś stara baba zobaczy, zrobi raban i zadzwoni na policję. Ale jednak te porwanie bardziej by za mną przemówiło. izzkka myślę, że dobrą decyzję podjedliście. My pewnie też staralibyśmy się o 2 w październiku, bo wtedy też znów wracam na studia i to ostatni rok, a wiem że w ciąży z Filipem każdy szedł na rękę. Więc skończyłabym studia nie zostawiając tak często Filipa. Ale finanse Nam nie pozwalają na razie. Czeka nas przebudowa domu, więc kasę musimy poświecić na coś innego. Ale może w 2014. I wierzę, że dacie radę. A za jakieś 4 lata powiecie- ale dobrze, dzieci odchowane. Mnie czasami napada taka myśl, zrobiłabym Filipowi krzywdę gdybym teraz zaszła w ciążę. Że nie zdążyłby mnie mieć tylko dla siebie, bo musiałabym poświęcić też czas drugiemu dziecku. Rozpisałam się, idę się kąpać i pod koc, bo z nosa leci jak z kranu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka rozumiem twoje obawy, ale bez sensu było targanie małej nie przytomnej do marketu po jedna rzecz, wkładanie z powrotem do fotelika a zaparkować musiałam raptem 20m dalej bo nasz blok jest zaraz obok tego marketu, no i samochód widziałam z marketu bo stał pod wejściem. Co do Filipa to bidulek, ech serce się ściska, swoją drogą co to za oporne cholerstwo się przyplatało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to porwanie nawet do głoowy nie przyszło. bardziej bałabym sie, ze opieka by sie zainteresowała. Ja to na drugie zdecyduje sie jak będe mieć stałą prace hmmm to chyba Jagoda zostanie jedynaczką :( Ja tam myśle, ze z dwójka to jakos lżej. widze bop małej jak przychodza do nas siostrzeńcy, ja moge nie istnieć. Jagódka siedzi i obserwuję i tylko miska je sie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski czytamwas caly. zas ale nie mam natchnienia zeby napisac... mojej niuni juz w niedziele minal tydzien jak wychodzi prawa dolna jedynka i nie moze wyjsc a bidulka sie meczy... ale jest dzielna bo chociaz nie placze :) z dobrych wiesci jeszcze jedno dostalam okres!!!!!!!!! pierwszy raz od xxxxx hehe 17 miesiecy ehhh jak ten czas szybko leci... no to czas na staranie sie o drugie wkoncu... Marka trzymam kciuki za poprawe!!! Milka ja tez raz malutka zostawilam pod sklepem ale to w mojej wiosce . Stella niania nepewno bedzie git!! ja ma. juz od 23 maja oddac malutka do niani tez mi bedzie strasznie ciezko a malutkiej 4o juz nie wspomne bo nawet swojej niani nie bedzie rozumiala ehhhhh trzeba bedaie to przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, po dłuuuugiej nieobecności.Dawno mnie nie było chociaż podczytuje Was w komórce aby wiedzieć co u maluszków i u Was słychać. Marka biedny Filipek, buziaki dla Was i szybkiego powrotu do zdrowia, wagą sie nie przejmuj na pewno nadrobi jak wyzdrowieje. I ufff az mnie ciarki przeszly jak przeczytalam ze spadl z lozka dobrze ze nic sie nie stalo, mam nadzieje ze podloga nie byla twarda? Ja mala zawsze wkaladam do lezaka/lozeczka ewentualnie odgradzam poduchami jak lezy na lozku ale za to raz zostawilam na lozku kartke z wynikiem badania moczu i zagapilam sie w tv a mala lezala obok, zrobilo sie podejrzanie cicho patrze a ona wcina papier... Czasami zapominam ze juz taka duza i cwana jest ze trzeba wszystko chowac przed nia bo zaraz sie doczolga i do buzi pcha... Stella Wy to macie przeboje z tymi niankami, 3mam kciuki oby tym razem sie sprawdzila, do trzech razy sztuka;) Milka super zdjecia, wygladalas czadowo i super sexi!!! Fajnie ze udalao Wam sie gdzies wyskoczyc razem i naladowac pozytywnie;) Efciaczek dobrze ze udalo Ci sie dogadac z szefostwem co do pracy i ja mam podobnie bo mala tez najczesciej usypia przy cycku a do karmienia budzi sie co 3 godziny- jak noworodek;) ale ze ja do pracy poki co nie wracam (wzielam wychowawczy do konca lipca) to moge do niej sie budzic bo i tak rano wstawac nie musze;) Eh i ja tez dostalam okres,pierwsyz- mimo karmienia, a mialam nadzieje ze poki bede karmic to chociaz to bede miala z glowy ale nie ma lekko:P Izzka, Madiaz podziwiam Was ze juz planujecie drugie dziecko, my tez chcielibysmy dwojke ale musze pierw wrocic do pracy, chcialabym popracowac z rok dwa i dopiero bedziemy myslec i priorytetem jest dokonczyc remont i przebudowe domu i wyprowadzenie sie z rodzicow domu, to byl najwiekszy nasz blad!!(przed ciaza wynajmowalismy, przeprowadzilismy sie na czas remontu ale niestety sie pokomplikowalo i stoi teraz wszytsko w miejscu) gdybym wiedziala ze tak dlugo bedziemy z nimi mieszkac to w zyciu nie rezygnowalabym z wynajmu, ale trudno jakos sie pomeczymy wyjscia nie ma;) i rzecz prioretytowa to wyleczenie malej z refluksu moczowego bo gdybym byla w ciazy a trza by bylo z Natalka do szpitala sie polozyc.... wiec poki co nie m atakiej opcji. Luna fajnie ze Jagoda juz lapie raczkowanie, nasza poki co czasem przyjmie pozycje na czworaka ale zaraz pada... Nie wiem czy komus bedzie chcialo to sie czytac:P czekam az mala sie obudzi na karmienie, musze jej lekarstwo podac a najlepiej jej sie podaje "na spiocha" bo ladnie polyka wszystko, a dostaje juz trzy razy dziennie leki:( bylismy dwa tyg temu na kontroli u urologa i wyniki moczu miala kiepskie bakterii nie ma ale ph za wysokie i oprocz dwoch stalych lekow dorzucil nam jeszcze jeden, jak sie nie poprawi dojdzie czwarty, masakra jakas co za cholerstwo! A na mysl o tym zabiegu i poddanie malej narkozie az mnie telepie:( Uciekam pobuszowac po allegro. Maja Wasze maluch kule/walce do raczkowania? Uzywacie juz?Fajne to? Czy zbedne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam jeszcze fotki i wrzuciłam kilka nowych. Rosną nam pociechy:D Kropelko ale Wam dobrze:) pozazdroscic wypoczynku w gorach, nie wiem czemu cos mi sie cala fotka nie wyswietla Milka- juz pisalam ale napisze jeszcze raz, wygladalas zajebiscie:)) izzka widze ze przed Daria tez juz nic sie nie ukryje i lubi buszowac;) Pigułeczka śmieszek z Twojej Gosi i ciekawa pozycja do snu, Natalka tez czasem podczas snu przekreca sie na brzuszek ale wtedy sie budzi podnosi główke i zaczyna plakac... Stella pokoik Matiego ładnie urządzony, fajna ta mata na podłogę a fryzurą nie mogę sie nadziwic:)) Hehe i Filip Marki jak pelza a drapanie raczka po laptopie jest mi znane nasza niunka tez tak drapie po wszytskim albo klepie raczka. Uciekam spac, mala jak spala tak spi, zapewne zasne to sie obudzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weerka my mamy tą kulę ale gdybym miała dokonywać ponownie wyboru to bym nie kupiła. Mała nauczyła się raczkować bez niej. Ogólnie za bardzo zainteresowana nie jest nią. I jakby było mało zepsuł się chyba w niej mechanizm bo się po 2-3 minutach zacina się "pani" głosik i powtarza wciąż to samo... Mamy Vtecha. Walec chyba mi się bardziej podoba, choć nie mam to może mi się tylko tak wydaje...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka to fajnie, że już lepiej z Filipkiem, jeszcze kilka dni i napewno mu przejdzie całkowicie. a co do pozostawiania na łóżku ja też robie takie ruloniki z pierzyny na wszelki wypadek, chodz też jeszcze całkiem niedawno zostawiałam ją na łóżku na minutkę, ale teraz wolę ją zabezpieczyć z każdej strony bo to taka wiercipiętka:) A co do 2 dziecka, to to też nie jest, że ja się nie boję, też się boje, ale trzeba być silnym i myśleć pozytywnie, przecież ja urodziłam kruszynkę i boję się strasznie że sytuacja się powtórzy. Ale nie ma się co martwić na zapas. Z Darią też mówili że może się póżniej rozwijać, a rozwija się prawidłowo. Ja też chciałam iść do pracy, ale nie ma kto z małą zostać i ja bym zarobiła najniższą krajową bo nikt więcej nie da to te 1200 a nianće musiałabym dać przynajmniej z 1500 o ile taką bym znalazła, plus do mnie na paliwo i wychodzę na niezłym minusie.Gdybym wiedziała że zajdę w ciąze od razu to może te 2 miesiące jakoś bym przebolała, ale z Darią to rok trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka dzieki za komplementy bardzo mi miło:) My mamy walec do raczkowania z fisfer prica małej sie podoba bo po dotknięciu gra i świeci a, że są 2 stopnie głośności to tą melodyjke da się wytrzymać:) Choć mała nie raczkuje:) ale zabawka ją interesuje oczywiście do czasu aż się nie pokula poza zasięg rączek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko z córka!! U nas trwa odcyckowanie :/ idzie powoli do przodu, ale Haniula usypia tylko na łąpkach :( w sumie lepiej niż przy cycku... zostawiłąm tylko wieczorne i nocne karmienie, nadwyżkę traktuję laktatorem, zobaczymy na ile starczy mi pokarmu... A co do powrotu do pracy ;) hehe babie się nie dogodzi :) pewnie, ze fajnie, ze nie caly etat, ale chyba wolałabym być całoetetową mamą :P Taki był zamiar ale w sumie strasznie głupio byłoby nie wykorzystać tej propozycji... Nic to - od nastepnego poniedzialku staję się czynna zawodowo :) Amiaga>> dzięki za podpowiedż, jutro jedziemy do okulisty to go wymeczymy o wymaz, chyba ze pobrali przy udrażnianiu kanalika :) Na drugie dziecko nigdy nie ma odpowiedniego czasu. I duż ai mała różnica wieku ma swoje plusy i minusy :) Ja nie podołołałabym opiece nad 2 takich szkrabów :P i psychicznie i fizycznie no a dodatkowo nie potrafiłabym znieść myśłi, że ten większy mały człowieczek wymagający nie mniej uwagi musi czekać na swoją porcję czasu dla niego... przy 6latku jest ciężko wygospodarować dla niego dłuższa chwilę a przecież mamy swoje 6 letnie zwyczaje których porzucic nie mogę :) heh :) ja też jestem nadopiekuńczą matką - nie spuszczam dzieciorków z oczu, no a dodatkowo straż miejska może się przyczepić i to ma poważnie... u nas na osiedlu często spisują i robią w ogóle naloty coby sprawdzić czy dzieci do lat 7miu!! nie biegaja bez opieki dorosłych. Chociaż zdarza mi się zaparkować pod bankomatem, coby kaskę wypłacić i młoda siedzi w aucie :) mam wtedy mega schizę :P MArka>> :) teraz bedzie juz tylko lepiej :) a nam się zdarzyło ze Hanka fiknęła z zapiętego bujaczka :/ usiadłą i tak wychyliła się do przodu, ze jakimś cudem odpięła się jedna część od pasów i młoda wyrżnęła na płytki :/ a ja i mąż byliśmy razem z nią w kuchni, sekundę wcześniej jeszcze ją zabawiałam i na chwilkę odeczłam :/ a na łóżeczku barykady z pościeli są obowiązkowe, chociaż nie wiem czy gdyby Młoda się porządnie rozpędziłą to by ich nie sforsowałą!! :) MAdziaz>> to to polowa szansy na zaciążenie jest :) tylko wiesz, co?? u mnie teraz długość cyklu to 40 dni!! haha :) ile testów ciążowych zrobiłąm to moje :) a też cyckiem przecież karmię :/ kurcze musze zmykac bo jedziemy do ortopedy - mam nadzieje, ze juz toostatnie USG bioderek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek mi tez zajelo dluzo czasu odcyckowanie.... no ale juz od 25 stycznia wogole nie karmie karmilam mala 7 calych miesiecy wiec nie jest zle a ze nie moglam zajsc do tej pory w ciaze wiec trzeba bylo odstawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka! Wygladalas zabojczo! Zadna z dziewczyn Ci nie dorownywala! Mam nadzieje, ze Twoj Mezczyzna to zauwazyl i to docenil :-) Marka zdrowka jeszcze raz. Szkoda dziecka, ze tyle antybiotykow musi nabrac ale najwazniejsze zeby pomoglo i bylo lepiej! Przewaznie tak to wlasnie jest ze jak juz choroba to lapie wszystkich domownikow. Luna i jak Ci sie wspolpracuje z mlodzieza??? Stella, no masz ci los z tymi niankami. Mam nadzieje, ze ta trzecia juz Was nie zawiedzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek powodzenia!!! Mnie się szybko cycki same przestawiły odkąd wróciła do pracy. Mogę przez 12 godzin nie ściągać pokarmu, wracam to mała robi swoje. A nocami nadal karmię (oczywiście kiedy jestem w domu) i postanowiłam, że nie będę jej oduczać nocnego jedzenia jeszcze. A niech sobie je jeśli ma taką potrzebę, do pobudek już się przyzwyczailiśmy. Dziś spała od 20 do 8 rano z dwoma karmieniami w nocy. A po pierwszym, ok. 1, wzięło ją na pogaduchy... było 'tatatata' i "mamamama" i jeszcze jakieś dziwne słowo, którego powtórzyć nie umiem, ale rozśmieszyła nas tym bardzo :-) A... i przy cycku daję jej usnąć wieczorem, ale jak tata karmi butlą to też potrafi zasnąć :-) a jak nie to na rękach :-) Werkaa! Oj rzadko nas odwiedzasz!!! trzymam kciuki, żeby Malutka już wyszła na prostą z wynikami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odcyckowywałam ponad miesiąc, oj ciężko było, za to teraz Milenka nawet nie spojrzy na cycka. Tylko teraz mam taki problem, że mi się coś w cycku zrobiło i wybieram się do gina, bo nie za fajnie to wygląda. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo mi strasznie plany zawodowe pokomplikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=11187554 ZAPRASZAM :)10.03.2009-:)ur.się ❤️Nikolcia❤️ 3600g o 13.15❤️ :)22.02.2011-:)ur.się❤️Igorek❤️3290g o 22.55❤️ 🌼 🌼'Chcę żyć pełnią życia, chcę wyssać wszystkie soki życia, by zgromić wszystko to, co życiem nie jest (...) By nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałam żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, dołączam się do opini dziewczyn, wyglądałaś szałowo:) ech, ile bym dała za takie cycki:) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za miłe słowa:) Kikka zawsze miałam takie cycki:) troszkę mogę Ci oddać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano fakt rzadko ostatnio wpadalam, obiecuje poprawe. Ale moge sie wytlumaczyc:P , chlop non stop w pracy wyjezdza rano wraca o 19 nawet w soboty wraca pozno a niedziele spedzamy razem w trojke, mala sie buntuje i potrzebuje coraz wiecej uwagi a jak mam chwile wolna to prasowanie, gotowanie, sprzatanie i tak w kolko;P w nocy mam czas na buszowanie po necie albo czytanie;) Jak tam minely walentynki? Tatus Natalce kupil pluszaka walentynkowego, mamie ptasie mleczko co by sie podpasla jeszcze troche a ja zapomnialam o takim swiecie i Piguleczka mi przypomniala wiec musial sie zadowolic buziakiem;))Zreszta jakos nigdy nie obchodzilismy tego swieta, raczej tak symbolicznie plus jakis wypad na kolacje. Efciaczek swieata racja ze nigdy nie bedzie odpowiedniej pory na drugie dziecko i zawsze bedzie jakies ale i czy szybciej czy pozniej znajada sie i plusy i minusy. Kikka a jak nocki??Lepiej troche? Ostatnio pisalas ze masakra? Ja swoja mala oduczam spac z nami i od okolo 2 tygodni spi w swoim lozeczku, rano tak kolo 8 biore ja do siebie i spimy do 10-11. Myslalam ze bedzie ciezko ja oduczyc tego spania z nami w lozku ale nie ma tragedii to chyba ja bylam bardziej zeschizowana.I musze wstawac teraz co chwile to na karmienie,przykryc jak sie odkopie, czy zeby smoka podac ale plus jest taki ze znow mamy zycie erotyczne i lozko jest nasze....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ta malpka ktora trzyma Zuzia to z maty edukacyjnej? Mamy taka sama i Natalka tez ja czesto tarmosi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werkaa tak z maty fisher prica:) mała ją uwielbia gryzie tylko ogonek i jak widać na zdjeciach robi to komicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja też ci miałam napisać, ale jakoś wcześniej zapomniałam, że nie wiem do czego twój mąż się doczepia, przecież ty mówilaś że niby dużo warzysz a wcale po tobie tego nie widać. A co do twojego niku to jakoś też nie skojarzyło mi się że to od Emilki:) Dziewczyny a napiszcie od kiedy można dodawać do zupek makaron bądź ryż i miksować go razem z innymi warzywami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Milka, rewelacja! Nawet mój M. powiedział, że nie pojęcia, gdzie Ty masz te "nadkilogramy", i że masz super figurę. Ja mogę się tylko domyślać, która część ciała spodobała mu się najbardziej :P No i ja się oczywiście dołączam do tej opinii. I moim zdaniem, nie urażając Twoich koleżanek, najfajniejsza laska na tej imprezie byłaś ;) A co do przejmowania się opiniami innych.. wrzuć na luz! :P Ty jesteś mamą i Ty wiesz najlepiej, co jest dobre a co nie. Ja np. jak Marka, mam wieczne schizy o porwaniu, nawet jak byłam w ciąży to bałam się busów, bo nasłuchałam się o porwaniach kobiet w ciąży przez ruskich :P A teraz jak idę z Małym sama jest jeszcze gorzej, wszędzie go tacham ze sobą. Ale też zostałam zlinczowana np. przez moją ukochaną ciotkę, że daję małemu zwykłe mleko, gdzie sama lekarka powiedziała, że nie ma innej rady, skoro mały odrzuca mm czy kaszki ryżowe. Ba, odkąd nie wciskam mu na siłę mm, ani razu nie zrobił mi zielonej ciągnącej się kupki (sorki za opis), tylko ładne jak dorosły. Waga idzie w górę, wyniki ma ładne. A uwagi innych, poza ekspertami, puszczam mimo uszu. -Marka, serce boli! Oby przyszła wiosna i Filipek przestał chorować bo Wy wszyscy się zamęczycie!! Ucałuj go ode mnie, Ciebie też całuję! I wracajcie szybciutko do zdrowia :* -Iza, ryż zmiksowany daje się po 5 miesiącu, od 9 miesiąca można dawać cały, ale to zależy od umiejętności "przeżuwania" i połykania przez dziecko. Mój np. już je cały i nie ma z tym problemu. A co do makaronu, jeżeli podałaś już gluten to możesz dać jej makaron, oczywiście nie za dużo, ot kilka nitek czy 3-4 muszelki. A od 9 miesiąca już śmiało więcej. -Podczytuję Was codziennie, ale u nas 5 dzień grypy żołądkowej. Mati i jego tatuś już zdrowi, tylko ja jeszcze biegam do wc. Najgorsza grypa w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, zdrówka dla Twojej córki również. Oj, też już się długo męczycie z tym refluksem.. Na prawdę serce boli, jak takie małe dziecko choruje :( Trzymam kciuki, żeby było ok. Uff.. chyba mój żołądek znów "atakuje" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja szybko szybko, bo Filip się budzi. Po kontroli nie ma już charczenia w oskrzelach :) no i ciężkie dni przed Nami. Lekarka zbadała dziąsła i idą mu wszystkie zęby łącznie z 4. Czyli 8 zębów czeka nas w niedalekiej przyszłości. Od 2 dni Mały co jakiś czas zaczyna płakać, nie może się uspokoić. Masakra jakaś. Ja nadal chora, męża złamało i dziś dostał antybiotyk. Więc u nas też jakaś zaraza. Pina zdrówka dla Ciebie, trzymajcie sie ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkka, Pinaa dziekuję miło mi to slyszeć:) U nas dzis masakra mała prawie nie spała w nocy:( Ciągle marudziła i płakała, herbatki nie chciała dopiero po mleczku się troszkę wyciszyła ale nie wypiła całego:( W dzien też bez rewelacji zasnęła i obudziła się z krzykiem:( Wygladam dziś jak zombi potykam się o własne kapcie. A co do opieki społecznej tak mi się przypomniało nie dawno rozmawiałam z moją sąsiadka kobieta tak po 60tce i opowiadała mi jak jej najmłodszy syn był mały to zostawiała go samego w domu nawet na kilka godzin albo wsadzała do łóżeczka i wychodziła załatwiać własne sprawy albo na nocnik bo on miał tak, że sam z nocnika nie wstał i szła do koleżanki na kawę albo na zakupy... Dziecku się nic nie stało raz chyba tylko góza sobie nabił. Dziś rzecz nie do pomyślenia gdyby to ktoś widział zaraz nasłał by na nią opiekę społeczną! Choć ja bym dziecka nie zostawiła samego w taki sposób bez opieki jak ona mi mówiła, że nie było jej ze 3 godziny bo do notariusza szła a mały sam w łóżeczku, bała bym się, że coś sobie zrobi. Ale z drugiej strony czasy się strasznie zmieniły teraz rodzic musi strasznie uważać aby "życzliwy" sąsiad na niego nie doniósł, że dziecko zaniedbuje. No i mentalność matek się bardzo zmieniła duże teraz bardzo cacka się z dzieckiem i nie piszę tu o żadnej z Was ale sama widze po znajomych co się dzieję. Wczoraj byłam u koleżanki ma syna 1,5 roku i położyła go do łóżeczka i musiała za rączkę trzymać bo on sam nie uśnie a kiedyś zasypiał bez problemu, później wrócił mąż i ją zmienił z tym trzymaniem za rękę, nie krytykuję jej ale skoro dotąd sam zasypiał to jest to troszkę dziwne jak dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka co do sasiadki to ja bym nigdy nie zostawila mojej corki samej w domu nawet na 10 min!!! wszedzie ze mna chodzi. a co do usypiania dziecka to Ci powiem ze dziecko sie zmienia np. powiem z wlasnego doswiadczenia jak jestem w polsce w domu to klade malutka do lozeczka i wlanczam kolysanke i sama usypia a jak juz jestem w danii to musze ja sama usypiac u mnke w lozku czasem jej czytam albo musze ja przytulac to zalezy od dziecka i nie ma co matki odrazu linczowac za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia co do mojej sąsiadki to ona mi opowiadała jak to było ponad 20lat temu ludzie mieli inną mentalność wtedy, nikt się nie przejmował jak rodzic dał na przykład dziecku klapsa na ulicy dziś już by po opiekę wszyscy dzwonili. Choc przyzna, że ja też bym w życiu dziecka na tak długo nie zostawiła samego dziecko to dziecko nie można przewidzieć co mu do główki wpadnie. Co do mojej koleżanki masz rację dziecko się zmienia i coś co wcześniej było dobre za chwilę już takie nie jest. Tak jak ma-rka pisała, że mają problem z kąpielą a przecież wcześniej było dobrze i nagle się małemu odwidziało. Nauczyłam się już nie krytykować matek bo każda uważa, że swoje dziecko wychowuje najlepiej. Ja z pewnością też popełniam wiele błedów, trudno powiedzieć jak bym robiła gdyby zamiast spokojnej Zuzi która sama się bawi i sama zasypia trafił mi się bardzo płaczliwy i oporny egzemplarz. Choć powiem szczerze, że wydaje mi się, że dziecko mające 1,5 roku powinno umieć samo zasypiać bez problemu, choć oni mieli takie problemy od początku najpierw mały zasypiał tylko w spacerówce która musiała być bujana przez dobre 30min ale w bardzo szybkim tempie, teraz mały musi być trzymany za rączkę i nie wolno bajek przełączyć cały czas muszą lecieć bajki. Lubię ich i mam nadzieję, że trafił im się własnie taki oporny egzemplarz a nie, że to ich błąd bo jeśli ich to dalej będzie tylko gorzej a jeśli ta pierwsza opcja to mały powinien z tego wyrosnąć. Akurat większość moich znajomych ma dzieci z powiedzmy nie całym rokiem różnicy i trudno uniknąc porównań, ale tylko z Wami dzielę się tymi spostrzeżeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka, u nas nocki dalej ciężkkie, raz jest lepiej to na drugi dzień wieczorami ma kolki :/ myślałam, że już nigdy nie wrócą ...myślę, że to przez moje jedzenie co mu podaje, nie jest przyzwyczajony, a ma bardzo wrażliwy żołądek. Mam nadzieję, że niedługo przejdzie ma_rka, przed toba ciężkie dni ale będzie ulga jak już tyle wyjdzie naraz:) dziewczyny, mój bartuś dziwnie macha rączkami, tak mu drżą, nie wiem jak to opisać ale znowu się martwię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×