Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

widze ze wiekszosc z nas ma teraz opory przed seksem he he :) ja tez sie zaliczam do tej grupy, my tez przerywany na razie bez gumek bo ich nie znosze, ale niedlugo mam zamiar wykupic te tabsy, na suchosc nie narzekam, choc dwie pierwsze proby byly straszne--bolalo, do tej pory tak mam niestety :( i ja tez przez ten brzuch czuje sie nieatrakcyjna, dodatkowo moj oglada sobie porno i ja juz wogole trace ochote na co kolwiek ;( zawsze ogladal, czasem nawet razem patrzelismy ale teraz jestem na maksa przewrazliwiona i az becze z tego powodu, a swoja droga powiem wam ze nigdy nie sadzilam ze seks moze przestac mi byc potrzebny ha ha :D co do sliniacych sie buziek i wkladania raczek do nich to moj to robi co chwila, pieluszke tez wklada, jak go trzymam do odbicia to beknie sobie i za chwile slini i gryzie mi cale ramie :D na brzuchu Piotrek tez nie lubi lezec, ale jak juz chwile lezy to glowe zadziera do gory i na wszystkie strony nia kreci, brzdac maly, a smieje sie co chwila w glos, a jak robie do niego glupie miny albo wydaje dziwne dzwieki to juz wogole zaciesza :D kochany jest ogolnie, choc jak spiacy to bardzo marudny i placzliwy, ogolnie ma problemy ze snem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my za chwile idziemy do lekarza bo Piotrkowi wyskoczylo bardzo duzo czerwonych krosteczek na calej buzce, glowce, szyjce i juz nawet na klatce dzisiaj ma, mam nadzieje ze to na laktoze bo szkoda mi odstawiac od cyca i kupowac mleko sztuczne za 40 zl..... uwielbiamy obydwoje to bliskosc cycowa i byloby nam bardzo ciezko sie tego pozbyc..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas jest tak że ja bym chciała 2 a mąż 3, więc zobaczymy jak to będzie ale 2 dziecko tak gdzieś za max 3 latka nie lubię jak jest większa różnica. A co do sexu to hmm... my używamy jak narazie gumki, a mąż by też chciał często a ja nie bardzo bo wieczorami po całym dniu jestem zmęczona, a już o nieakrakcyjności nie wspomnę, też mi się porobimy rozstępy ;/ eh.. A wracając do matek i teściowych, to chyba każda mówi że jak dziecko płacze to że boli brzuszek, moja teściowa za każdym razem tak gada jak mała płacze hehe;) Marka a ja na spacer staram się chodzić codziennie teraz chodzę 2 razy dziennie, ale jak jest pogoda bo jak deszcz pada to nie wychodzę, dziś byłam rano ok 11 to mieliśmy 12 stopni, zimno ale ubrałam małej polarek przykryłam kocykiem i było jej cieplutko. Teraz też wypiję cappucinko i idę znowu, trzeba wykorzystać pogodę. Aha a mam pytanie wy smarujecie buźkę dzieciom jakimś kremem ochronnym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka a jeszcze jedno twój Filipek trzyma już gryzaczek w ręce??? Moja też wkłada całą rączkę do buzi, ale przeważnie jak jest głodna, ale też strasznie się ślini, ale już teraz myśle że każde dziecko tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati jeszcze nie wie, że można ssać kciuka ;-) A dziś wieczorem idę na spotkanie ze znajomymi, a mąż zostaje z butlą - ciekawe co z tego wyjdzie, bo wczoraj wyszłam do gina, mąż został z butlą, a Mati zażądał cycka i była draka. Jakoś od wczoraj potrzebuje non stop leżeć przy cycku. Nieprzewidywalny jest ten bobas. Dwa dni temu leżał spokojnie w łóżeczku i zacieszał do świata, a od wczorajszego popołudnia mama i mama, cycek i cycek. Nawet nie chodzi o wzięcie na ręce czy przytulenie. Ma być po prostu cycek. Może Wy wiecie, o co chodzi? Właśnie wróciliśmy z długiego spaceru. Na spacerze spał, więc cycki miały chwilę wytchnienia ;-) Co do spacerów, staram się chodzić codziennie na minimum godzinę. Jak będzie zimno, też będę chodzić. Gorzej z mega deszczem w wietrzny, zimny dzień - wtedy pewnie uskutecznimy balkon, żeby bobas łapał odporność, ale żeby nie trzeba było łazić po tym syfie. W taki zwykły cywilizowany deszcz zamierzam wychodzić. Swoją drogą sama chyba też złapię odporność od łażenia z wózkiem - ostatnie lata spędziłam raczej siedząc przy biurku w klimatyzowanym biurowcu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buzi niczym nie smaruję - a Wy smarujecie? A w ogóle używacie czegoś Nivea dla bobasa? Bo mam kupon na 20% zniżki, a niczego do tej pory nie używałam, więc nie wiem, co kupić. Mati też miał wysypkę na twarzy i jednocześnie ból brzucha. Nie wiem niestety od czego. Wyeliminowałam to co wtedy jadłam, czyli twaróg i dżem wiśniowy (z owocami wiśni, czyli niby pestkowymi). Wysypka zeszła, brzuch też już ok. Nie wiem, czy chodziło o ten twaróg, bo kawę z mlekiem piję od porodu i nic się nie dzieje. Może mało nabiału ok, a dużo nabiału już nie? Albo może to te wiśnie? Albo coś całkiem innego? Grunt, że jest ok. Szczęśliwa - daj znać, co powiedział lekarz, trzymam kciuki. Marka - a Filip już zdrowy? Bo nie doczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odnośnie antykoncepcji,ja ze względy na guzki w piersiach mam zabronioną anty hormonalną wiec tak jak do tej pory i jak kilka z was stosujemy sex przerywany, jakos przez 7 lat sie udało nie wpasc (oczywiscie poza planowanym dzieckiem :) ) to i teraz mamy nadzieje na udane pozycie małżeńskie bez nieplanowanej ciąży... planujemy 2 dzieci, druga ciąże planuje na lato w przyszłym roku, jak adaś bedzie miał rok, wtedy zajsc, a jak sie urodzi to bedzie 2 lata różnicy.zreszta pewnie będzie chłopak,bo 1wsza ciąże poroniłam, prawdopodobnie była dziewczynka, a mój mażodziedziczył coś po mamie w genach i na dziewczynke nie ma szans, ponoć ciąża żeńska sie nie rozwija bo ma jakies wady genetyczne. sprawdziło się u mojego męża brata. jego żona juz dwukrotnie poroniła, teraz robią dokładne testy genetyczne i mam nadzieje ze przy kolejnych staraniach będzie chłopak, żeby wkońcu donosiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcowka...kasia ja tez tak chcialabym zeby moja miala 1rok i 3 miesiace zebym zaszla w xiaze i byla by roznica 2 lat ;-) no ale zobaczymy co mojM wymysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak bym mogla to najchetniej cale dnie bym z malym przesiedziala na dworze :) jak bylo cieplo to potrafilam 3/4 godz chodzic z malym, ostatnio jak bylo 12 stopni tez z nim bylam, cieplutko ubralam i sobie spal slodko, ale wtedy ograniczylam sie do godzinki, i tez mam zamiar z nim wychodzic w brzydka pogode, no moze bez deszczu :p stella no i po wizycie sie za przeproszeniem gowno dowiedzialam! lekarka stara i jakas taka niemila, kazala mi zmienic proszek na platki mydlane, ewentualnie wykupic mleko dla alergikow, gadala tez ze moze ja cos zjadlam nie takiego, --nosz kurwa!! tyle to i ja wiem..... przepisala wapno i masc z wit A chyba, nie pamietam, mam recepte ale nie bede tego nawet wykupowac bo ponoc to tylko zaszkodzi malcowi... co do Nivea to ja polecam wszystko z tej serii oprocz kremu na odparzenia i kremu do buzi, rewelacyjny jest puder do pupki, zel do mycia taki z pompka i chusteczki nawilzane fresh and pure, bo te soft and creme u nas byly gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co ?? ja tez sie tu musze wyzalic ;( ja juz normalnie nie daje rady, sama sie ciagle zajmuje malym, moj jak wraca z pracy to tylko komp i piwo, 5min tylko znajduje dla malego jak jest akurat grzeczny to tam pogada chwile do niego bo fajnie sie smieje, i przypilnuje go jak ja juz napawde musze cos zrobic. na poczatku i kapalismy razem i pieluszke mu przebral, na spacer z nami chodzil , a teraz totalna olewka, ze mna tez sie ciagle kloci, wczoraj to samo,znow spalismy osobno, pozarlismy sie na maksa i na dodatek dzisiaj jak mu powiedzialam ze zarejstrowalam malego to cisza a po wizycie stwierdzil ze jestem glupia i niepotrzebnie tylko poszlismy bo przeciez on mi mowil ze to moze od tego ze cos zjadlam nie tak... eh ja juz nie wiem sama co robic, teraz tez sobie poszedl do kumpla i wszystko na mojej glowie, a najlepsze jest to ze ma wiecznie pretensje ze jest nieposprzatane, ze ja syf robie itp, itd, tylko pytanie w jaki sposob ja mam to ogarniac jak Piotrek mi prawie wogole nie spi w dzien i ciagle trzeba do niego gadac, pokazywac mu cos , smiac sie i czasem nosic... :( eh to sie wygadalam :) ale od razu mi lepiej po tylu przeplakanych nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej lasencje:) Jeśli chodzi o sex to ja też czuję się nie atrakcyjna ale w życiu nie chciała bym uprawiać sexu przy zgaszonym świetle! Ja muszę widziec męża to mnie bardziej podnieca:) My niestety musimy stosować żel bo ja od jakiś 2 lat mam nie drożny jeden kanał Bartoliniego chyba tak to się nazywa czy też gruczoł. Są 2 takie gruczoły przy wejściu do pochwy odpowiedzialne za nawilżenie a, że u mnie działa tylko jeden to bywa tam sucho ale jakoś nam to nie przeszkadza:) Ja byłam dziś z Zuza na kontroli jeszcze ma katar, no i dostałam skierowanie na usg główki z powodu tego zapadniętego tylniego ciemiączka, ale to dopiero jak wyzdrowieje. U mnie z ślinieniem i wkładaniem ręki do buzi to samo:) A jak na brzuszku leży to główkę dźwiga wysoko i przekręca się na plecki w drugą stronę jeszcze nie obczaiła:) Szczęśliwa ja się z moim też żarłam ale ostatnio mu powiedziałam, że jak ma zamiar mi nie pomagać i nas olewać to niech wypierdala my sobie świetnie damy radę bez niego! Ba nawet chciałam go spakować! Oczywiście bolało mnie strasznie, że musiałam potraktować go w ten sposób bo bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale poniewierać się nie dam i chyba poskutkowało. Może spróbuj ? Zależy też jakii ma charakter twój mąż bo ja wiedziałam, że mój się nie spakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!! DaWno mnie nie było ale podczytuję Was codziennie:) U nas ok, malutka rośnie, zaczyna pokazywać różki,tak się cieszyłam jak była taka grzeczna a teraz koniec, hehe, nazywamy ją małe Gie bo jak pokwękuje to tak: "Gieee" :) Co do mężów ja też miałam ten problem,do tej pory twierdzi,że on ciężko tyra więc nie musi się dzieckiem zajmować,nie przewija ale jak płacze to weżmie he,przy kąpieli pomaga CHOĆ NA POczątku ciężko było... Co do seksu to u nas ok hehe mój M ma aż za duże potrzeby,tzn lubi ostry sex,ja też,ostatnio kupiliśmy jakieś pasy do pończoszek,itp ale czasem potrzebuję zwykłej czułości tym bardziej,że sporo mi po ciązy zostało kg i nie czuję się zbyt atrakcyjna:( My baby mamy jednak ciężki żywot:P Ale powiem Wam,że czytając Was czuję,że fajne z Was babki:) i fajnie,że ktoś ma pojęcie o tym,co teraz przeżywa się samemu..:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella u nas tylko nivea kosmetyki używamy i na żadne nie narzekam. No może tak jak któraś tu pisała krem na odparzenia. Konsystencja jak sudocrem, zmyć to ciężko strasznie. Za to oliwka i chusteczki- bomba! Filip już praktycznie ok. Ale teraz musimy zapisać się prywatnie na usg bioder, więc znów latanie po lekarzach. A za tydzień kolejna dawka szczepienia. Mam nadzieje, że do tego czasu wydobrzeje, bo jeszcze rano ściągam mu gile z nosa. Milka i po raz kolejny dowiaduję się ciekawych rzeczy ta tym forum. W życiu bym nie pomyślała, że kanaliki odpowiadaja za nawilżenie. A co do męża to też uważam, że terapia wstrząsowa czasami bywa bardzo skuteczna. Byleby nie stosować jej na okągło, a jak nie poskutkuje za 3 czy 4 razem dać kopa w du..ę i nara ;) Miłość, miłością ale wszystko ma swoje granice :) Szczęśliwa zostaw swego jeden dzie samego z Piotrkiem, każ mu posprzątać w między czasie. Zobaczymy jak się spisze taki Bystrzak :/ Ja buzi nie smaruje, ale dziś przed wyjściem zastanawiałam się nad tym i chyba kupię krem nivea taki ochronny, w metalowym pudełeczku. Nie będę jakiś specjalnych stosować chyba. Muszę rozeznać się co jest do kupienia w ogóle. lipcówka kasia widzisz to jest chyba tak, że wy porównujecie moje ciało z własnym i dlatego twierdzicie, że nie powinnam czuć sie nieatrakcyjna, ale ja wiem jak wyglądało moje ciało prze ciążą. Bebol dalej mi wisi jak siedzę, a cyce... o matko. Jak były fajne krągłe tak teraz jakieś stożki z nich :/ do tego rozstępy na cycach dochodzą... :/ U nas kolejny ciężki dzień. Mąż po pracy robił porządki na podwórku, a ja cały dzień z płaczliwym, marudzącym, zaśninionym Filipem. Padam na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki oj, dawno mnie nie było, bo mały dje popalić, w dzień nie spi (drzemki po 10 min wali), więc walczymy i czasu nie ma. Co do tabletek anty, to biorę azalię od 2 tyg i teraz przez cały tydz. miałam okres jakby, tak to wygladalo, chociaż gin 2 tyg temu na usg mówił, że okres jeszcze daleko... Więc moje tabletki do tej pory były bez sensu, bo najpierw brałam 7 dni, żeby zaczęły działać, a kolejne 7 miałam okres, może w koncu sobie odbije :) Chociaż na razie to nie to samo, bo mnie po prostu boli, podobno nerwy mam uszkodzone i kilka mies sie odbudowują. Posdrowionka dla Was i maluszków, mam nadzieję, że w końcu uda mi sie nadrobic czytanie i więcej napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa moja tez miala uczulenie ale to na husteczki dada zielone z biedronki ale tez poszlam do lekarza w polsce i mi powiedziala zebym siw zastanowila co zjadlam i wiecej zebym tego nie jadla i tyle nic nie chciala przepisac nawet wapna... ale ja poszlam do apteki i sie zapytalam czy jak ja bym pila wapno to czy by dla sziecka szlo i powiedzieli ze tak :-) wiec sprobuj ja nie probowalam bo mojej na drugi dzien bylo lepiej ;-) a co do meza to ja tez mojemu dzis zwrocilam uwage bo ostatnio trzyma mala na kolanach i mowi ze w kiblu nie posprzatane i sie zaczal zalic ze jest balagan i wogole ale jak posprzatam to nawet tego niw widzi!!! Wyjelam z szafki swoje biale spodni bo sprawdzalam czy sie mieszcze w nie bo je kupilam jakies 4 lata tego i normalnie wchodze w nie i powiedzialam do mojego M a on na to ze no ale boczki i brzuch Ci bedzie wystawal!!? A ja prawie sie poryczalam bo to dopiero 2 mieaiace po porodzie a ja juz sie mieszcze w swoje spodnie a ten mnie doluje!!!! Do pupki sla malej na odparzenia rewelacyjny jest krem bepanthen ja go stosuje codziennie jest dosc drogi bo dalam za tubke 19zl ale sie sprawdza ja tez mam nivea plym do kapieli i mleczko aksamitne w szafce jeszcze puder z tej serii i krem na kazda pogode ale jeszcze nie uzywalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka ja też nie wiedziałam o tych gruczołach kiedyś po prostu wyczułam u siebie szybko rosnący guz przy samym wejściu do pochwy, spanikowana zapisałam się do gina. Okazało się, że to własnie jeden z tych gruczołów się zapchał i zbiera się ropa:( Gin znieczulił mi to miejscowo wbił igłe i strzykawką ściągnoł ropę miałam chyba 3 takie zabiegi bo ciągle to nachodziło:( gin mi tłumaczył, że ja to i tak szybko się z tym zjawiłam bo miał przypadek laski której to nakłuł a było już tak duże, że jak pękło to ropa po ścianie szła:( A jest to zakaźne:( Generalnie mało przyjemne ale dzieki szybkiej interwencji mam na razie spokój z tym jedyne co to problem z nawilżeniem ale w sexie nam to nie przeszkadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie śpie,stwierdziłąm ze i tak mały nie da mi pospac wiec usiadłam na kompa i wlozyłam go do wózka, a on jak na złość śpi, no to chociaż mam chwilke żeby napisać. Oj narzekacie na tych mężów, a ja aż tak bardzo też narzekać nie mogę, przy małym mi pomaga wieczorami,rozbiera go do kapieli i wode zawsze mi uszykuje i później sprzatnie wanienkę, i małego czasami po kapieli karmi. Wczoraj sie na mnie zdenerwował bo dałam mu za ciepłe mleko i mały się histeycznie rozpłakał, i stwierdził ze pieknie, teraz nawet nie bedzie chciał ode mnie jeść. sama sie wystraszyłam, kurcze jak to trzeba uważaćz tą temp. :( a po kąpieli i odłożeniu małego spać jak zwykle się do mnie kleił, a ja akurat naczynia zmywałam, bo wczesniej był komentarz ze nawet nie ma gdzie wody po kapaniu wylać bo pełno garów w zlewie, no to zmywam, a jemu sie na amory zebrało :P ale tak ogólnie to jest kochany i nawet jak sie poprztykaliśmy przedwczoraj wieczorem, to i tak sie do mnie wnocy przytulił, a w dzień zadzwonił z pracy i przeprosił za swoje zachowanie :) zobaczymy co życie przyniesie hehe mój Adaś tez wiecznie ma rączki w buzi,a wczoraj nawet wyczytałam ze dopiero w 4 miesiącu dzieci rączki łączą a mój juz od dawna to robi, wiec sie ciesze :) ale piszą ze w2 miesiącu z kolei przy podciąganiu za ręce powinien głowę podnosić,a mojemu to topornie idzie, ale ćwiczymy, zawziełam się. główkę podczas leżenia na plecach ładnie już trzyma ale juz po 15 minutach jest mega wkurzony :) i lubi spac na brzuchu, ale to dlategoze ma kolki i wtedy mu lzej. ja jakos od tygodnia z małym na spacerze nie byłam, jakos mi sie nie chciało, bo iw obcym kraju, jezyka nie znam i nie chce zeby mnie babcie zaczepiały, ale na tarasie mały spał az raz :) wyrodna ze mnie matka... a dzis do Polski jedziemy 600km i mam nadzieje ze bedzie grzeczny, we wtorek druga seria szczepień. fajnie macie bo jaza szczepienie 3w1płacę 215zł w naszej przychodni, a tu niektóre z was maja te szczepienia dużo tańsze, ale i tak nie dam kłuć małego 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z kosmetyków to ja używa Emolium, żel, szampon i emulsję do ciała i krem do twarzy trójaktywny i jestem zadowolona. szampon to chyba na poł roku mi jeszcze starczy, a żel i emulsjęwłasnie kupiłam po drugim opakowaniu, są naprawde wydajne i bezpieczne. Na odparzenia stosuję Sudocrem, ale smaruję tylko po kapieli i po zrobieniu kupki, co Adś robi nie często bo raz na 2-3 dni, mimo iż jest na mleku modyfikowanym i nie dopajam za bardzo bo ostatnio nie chciał pić wcale herbatki, wiec dodaje po pół łyżeczki do każdego mleczka. jemy na żadanie czasami w dzien co 3-3,5-4 godz a w nocy po wieczornej kapieli spi 6-7 godz i pozniej juz dopiero kolo 6-7 rano je mleczko. ale mam problem z uleaniem, prawie zawsze mimoiz m sie odbeknie, to za chwilke ulewa mu sie buzia a co gorsza czasem i przez nos, czy wasze dzieci tez tak maja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipcówka kasia u mnie już nie ulewa. Ulewał jak był mniejszy, ale teraz zdarzy się to raz na ruski rok. madziaz trzeba było przyłożyć mu w trąbę :P ja też mieszcze się w stare spodnie, ale boczki i bebol wystarją z każdej strony :P więc staram się nie zakładać ich do obcisłej bluzki ;) kwestia czasu i każda z Nas wróci do starej figury :) U nas ciężki okres. Filip ząbkuje. I niech któraś nie próbuje wmówić, że za wsześnie. Pchał ręce do buzi i strasznie się ślinił, a dziś rano zauważyłam, że po obu stronach dziąseł ma białe twarde miejsca, wcześniej tego nie było. Zanim się zęby pojawią pewnie minie troszkę, ale jemu to strasznie swędzi i sprawia dyskomfort, bo ciągle pcha ręce i się denerwuje przy tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa Marka ma rację zostaw małego raz z mężem i niech zobaczy jak to jest. Postaw go pod faktem dokonanym, bo pewnie inaczej się nie zgodzi jak mu to powiesz wcześniej. Stella moja dopiero jakieś tydzień temu może dwa skapła się że można wsadzać rączkę do buzi więc twój ma jeszcze czas, hehe I to ja pytałam o kremik, bo w sumie teraz jest jeszcze w miarę, ale póżniej już będzie chłodniejsze powietrze, no wiecie nie znam się może nie trzeba, ale wolę się zapytać. Kurde wy to już planujecie z dokładnością kiedy drugie dziecko, hehe a mój mąż to najlepiej by już chciał, on zawsze mówił że chciałby jak najmniejszą różnicę między nimi, ale ja tam jeszcze poczekam:) Nie wiem która to pisała Pinia, czy Stella że u was same chłopczyki w rodzinie, a u mnie znowu na odwrót same dziewczynki i nie powiem że chciałabym parkę a znając życie będzie dziewczynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Ja staram się z Małym na spacer codziennie wychodzić, a jak brzydka pogoda to po prostu krócej jesteśmy na dworze. Jak z nim dłużej jestem na spacerze, to on później mniej marudzi. -Wcześniej nie smarowałam mu buźki żadnymi ochronnymi kremami, ewentualnie Bambino. Ale teraz już jest chłodniej i wiatr, to zakupiłam z Nivea ochronny na taką pogodę. -Marka, ja tam uważam, że w Tobie sam seks jest a figurkę masz świetną. A brzuszek potrzebuje więcej czasu, choć ja tam u Ciebie nie widzę nic zwisającego, a cycków nie widziałam to się nie wypowiem :P Ale wiem po moich, że to już nie to samo.. jak sflaczała piłka, takie mam wrażenie jak je dotykam. -Ja znowu strasznie chuda jestem, patrzeć na siebie nie mogę, czyli tak źle i tak niedobrze. Ale mój zawsze na jesień-zima zamawia sobie odżywkę, jako że ćwiczy to mu więcej białka potrzeba. Rozrabia się z z mlekiem i smakuje jak shake z Maca, więc zakupi więcej i ja też będę pić. Już raz mi pomogło, tylko trzeba przy tym ćwiczyć to wtedy te ciało fajnie wygląda i cycki większe i tyłek fajniejszy, ale jak się nie ćwiczy to się wszystko odkłada. -Szczęśliwa, ja też jestem za tym, żebyś mu zrobiła terapię wstrząsową, bo jak czytam o Twoim to jak bym czytała o mężu mojej znajomej. Jej Mała ma już prawie 2 latka, a ona ostatnio mi płakała tutaj, bo już nie daje sobie z nią rady a ten tylko narzeka, pozwoliła mu tak od początku i to dlatego. Nie daj się, musisz się postawić! -Madzia, kopnij swojego w zadek. Mój też ma czasem takie głupie gadanie. Wczoraj np. mówię do niego, że jednak naturalny biust jest fajniejszy bo tak fajnie podskakuje, a sylikon to taki sztywny. A on "tak? Twój za mocno nie podskakuje". Niby nic takiego, ale ja jako baba odebrałam to tak, jakby wypominał mi małe piersi :P a on się tłumaczył tym, że tylko takie ogromne i mocno wiszące skaczą góra-dół, więc to komplement dla mnie, że takich nie mam. Jednym słowem, sam się zaplątał :P -Kasia, z Ciebie śliczna kobitka jest, oczy masz świetne ;) Jedźcie ostrożnie! :) A, no i u mnie też już nie ulewa, a może refluks ma? Albo taka jego natura i samo mu przejdzie. Ale powinnaś lekarza się zapytać, nie zaszkodzi a będziesz spokojniesza. Mój tak ulewał i okazało się, że nie toleruje wody z glukozą, i też mu szło noskiem. -Andziula, szczera prawda, dobrze, że takie forum istnieje ;) -Marka, mój ma znowu całe dziąsła czerwone jakby delikatnie napuchnięte. Wczoraj do ciotki zaszłam, żeby sprawdziła bo może mi się wydaje, ale ona mówi, że dziąsełka mogą się przygotowywać nawet 1-2 miesiące przed ząbkowaniem, i że to nie jest taki szybki proces., dzieci mogą być niespokojne jeszcze przez 2 miesiące i dopiero wtedy mogą zacząć wyłazić. Także sezon ząbkowania uważam za otwarty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Iza, u mojego M. w rodzinie same dziewczynki. A nawet 2 dni temu spotkaliśmy kolegę mojego M. ze "starej paczki", tam ich chyba 6-tka była i od dziecka razem się trzymali a po liceum jakoś się rozjechali. I okazało się, że wszyscy są już tatusiami a jeden to nawet dwójeczkę ma, i same dziewczynki, tylko mój M. ma chłopca. Oczywiście mój M. musiał rzucić komentarz typu "ale synek będzie miał co bzykać". A później zaczął żartować, że w rodzinie córki, w paczce córki a ja mu syna rodzę i że to podejrzane :P -A ja więcej dzieci nie planuję, na razie, bo nie wiem co mi później strzeli do głowy i czy zdrowie pozwoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukinia22 - ja zawsze zamawiam gumki i inne rzeczy ze strony: http://www.sekrecik.pl/index.php?start=1 Macie rację, jak się facet zapomniał, że dziecko w domu ma i że sam je zrobił to trzeba go raz na jakiś czas na ziemię sprowadzić :-))) jak prośba nie pomaga to może groźba pomoże :-) Ja na swojego męża złego słowa nie powiem. Jeśli tylko jest w domu to ja praktycznie przy małej nic nie robię prócz podania cycka. W nocy tez wstaje i ją przebiera (czasem 3 razy). A jak się przed kompem zasiedzi i nie słyszy, że mała marudzi to mówię tylko: "Kochanie, córka Cię wzywa!", i wszystko jasne :-) Jutro wybieram się na zakupy, na chrzciny jakiś strój muszę zakupić :-) mąż z mała zostaje. Pinaa masz rację, to zaczęło się przygotowanie do ząbkowania i może to jeszcze potrwać kilka tygodni zanim ząbek się wyrżnie. Ale dzieciaczki zaczyna już swędzieć i pobolewać, dziąsła się rozpulchniają więc stąd te łapki non stop w buzi. I podobno szybkość ząbkowania jest też w dużym stopniu uzależniona od tego kiedy rodzicom wychodziły zęby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski, w końcu mam internet u siebie :). Jutro poczytam co tam u Was słychać. Mam problem z Filipem- ostatnią kupkę taką bez wywoływania zrobił 31sierpnia, po tym czasie dostał 3razy czopka i klapa. Cały czas czekamy aż zrobi kupkę bez naszej interwencji ale doczekać sie nie możemy. Na początku września lekarz przepisał syrop coś na poprawę wydzielania soków trawiennych ale nic nie pomogło, wczoraj znowu byliśmy to kazał podawać olej rycynowy ale nie zrobił po tym kupki. Może dziewczyny znacie jakiś sposób? Dodam jeszcze że te kupy które robił po podaniu czopka były strasznie gęste i było tego duużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli ja jak koja tydzien nie robila to najpierw syrop lactulosum ale to na moja nie podzialalo no i pozniej czopki chyba tez kilka razy podawalam ale potem zaczelam mi robic raz na tydzien no ale robila i potem przepajalam ja herbatka ulatwiajaca trawienie ale juz przestalam odkad byla w polsce bo zaczela mi robic prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale się uśmiałam czytałam nasze posty z pierwszych stron:) Stella pamiętasz jak się martwiłyśmy razem pierwszymi wizytami przed gwiazdką? Pisałaś ,że twoja kruszynka ma 17mm ha ha a teraz? Ma-rka znalazłam twojego posta gdzie pisałaś, że gin ci powiedział, że będzie dziewczynka w 13 tyg:) Ech zobaczcie jak wiele mamy:) Moja dziś była bardzo marudna co się obudziła to straszny ryk aż mnie nerw brał bo na prawdę nie wiedziałam o co jej chodzi, może to na ząbki bo ślini sie jak głupia ech dobrze, że sobie poczytałam te pierwsze posty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziaz dzięki za odpowiedź. Mamy tą herbatkę tylko Filip nie chce tego pić za bardzo ale będę mu podawała aż sie przyzwyczai bo z koperkiem było tak samo a teraz pije go z apetytem że tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×