Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Foxy_Lady

Chciałabym mężczyzny...

Polecane posty

No, to chyba trochę przesadziłaś. Faceci też marzą. Może trochę w inny sposób, ale wcale nie tak bardzo różny. I - zdradzę Ci tajemnice - większość facetów wcale nie myśli żeby TYLKO wsadzić narząd w jakiś otwór, najlepiej jak najciemniejszy. To TEŻ jest istotne, ale wcale nie takie kluczowe. Tylko fason taki jest, że specjalnie uczuciowym być nie można. Ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satyrze... a o czym męzczyźni marzą? Nijak nie da sie Wam tej tajemnicy z mózgu wydrzeć, więc wnioskujemy na podstawie takich danych, jakie mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co komuś chcesz wydzierać marzenia? Ja tam nie chcę na siłę z kobiety wydzierać jej marzeń. Chyba, że sama chce się podzielić. Po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale zanim rozpocznę dyskusje przedstawię znane mi dane: 1) jedyne, co mężczyznom drży, to dlonie, najczęściej podczas usuwania biustonosza, co tłumaczy sie niecierpliwościa i wkurzająca naturą haftek. Nikt nie wymyslił biustonosza na rzepy czy tez zatrzaski, co jest latwiejsze w obsłudze. 2) jedyne, co Wam obrzmiewa w warunkach bliskosci to penis, ale tylko, a warunkach bardzo fizycznej bliskości. jesli TO nie obrzmiewa, to jest dramat... 3) Najwiekszy problem w trakcie seksu w warunkach pelnego obrzmienia to trafic w cel. Jak sie trafi to juz z górki i high life 4) Po... myslicie tylko o spaniu. cokolwoek działo sie chwile wczesniej było dobre, ale nie warto nad tym dumac... trzeba tylko dumac co zrobić, żeby bylo one more time... ale to dopiero jak sie czlowiek wyspi po robocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satyrze... nie chce wydzierac, chce poznac i zrozumieć. Jak naukowiec :) No dobra... w Waszym pojęciu jestem wscibska... ale nie nachalna, nie chcesz, nie mów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie nie masz racji. Przynajmniej nie w przypadku większości mężczyzn. No, może poza zasypianiem. Tu akurat jest to fakt, ale tłumaczy się dość prosto: uprawianie seksu - w większości pozycji - jest dla mężczyzny dużo większym wysiłkiem, i to naprawdę sporym. W dodatku związanym ze sporą mobilizacją psychiczną. Jak już nastąpi rozluźnienie, to sen przychodzi automatycznie. Ale na to akurat jest rada, tyle że się to kobietom (i Tobie) nie spodoba. Panie drogie chciałybyście być po wszystkim jeszcze dodatkowo dopieszczane mentalnie. A gdybyście w tym momencie same miały dopieszczać mentalnie faceta to już nie byłoby tak lekko, hę? A gwarantuję, że sen mógłby nie nadejść. Może nawet nadeszłoby ponowne wzbudzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, spoko chłopcy, w kwestii zasypiania "po", to jestem Wam sprzymierzeńcem, gdyz tez o niczym innym wtedy nie marze :) Jedyne, na co mam ochote po, to zapalic papierosa, łyknąc colę czy jakis soczek dla zbilansowania płynów w organizmie i zasnąć. W warunkach poczatków love w ramionach winowajcy, a w warunkach małżeńskich pod osobną kołdrą i tylem do męża, żeby za ciepło nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj... naraziłam sie dzis sporo, ewakuuje sie do wyra w nadziei, ze nie dostane batów w tylek :) Urobek dzis kiepski, bo żadnej nowej wiedzy nie wydarlam :( Dobrej nocy chłopcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz żona nawet jak się tyłem obrócisz to nie ucieknie inaczej się sprawa ma w innych okolicznościach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm... temperatura pod kołdrą zalezna jest chyba od innych okoliczności niz myslisz Querc... mężczyźni zazwyczaj grzeja jak kaloryfery i musiałoby byc dośc zimno w pokoju, żeby dało się zasnąc przytulając sie do waszych goracych ciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie o temperaturę akurat chodzi to chyba ciepło lub jego brak i potrzeba ciepła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj mężczyźni po seksie takiego ciepla o jakim mówisz nie maja juz sily dać, zasypiaja w dwie minuty :) A mnie akurat "po" nie jest juz nic do szczęscia potrzebne, prócz fajeczki i snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz takich rzeczy nie pamietam jak usypianie na łyżeczkę. Strasznie dawno to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem? nie odczuwalam braku przytulania, sama z tego zrezygnowalam... może takich rzeczy sie chce wtedy, kiedy sie bardzo kogos kocha i czuje bliskość z ta osobą. U mnie ta bliskośc szybko sie ulotniła, objawiała sie z rzadka od czasu do czasu w przerwach miedzy kłótniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, fajna masz stopkę :) I mam nadzieję, że Twoja love szybko wróci do domu i nie dolega jej nic powaznego. Ciekawa jestem jak długo jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze... to mnie miło zaskoczyłes, myslałam, że takie rzeczy tylko w erze :) 9 lat razem i wciąz sie przytulac i kochać? A kolejny syn to który juz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzmy... hmmmm ;) jeszcze pare lat i masz szanse druzyne piłkarska spłodzić :) pewnie miala byc dziwewczynka? No ale nie wnikam, nie chce byc wscibska. Widac udalo Ci sie w zyciu spotkac ta przysłowiowa połówkę, jednak takie rzeczy sie zdarzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżonki nie ma na podoredziu dlatego gratki składam Tobie. I masz plusa za to, że malżonce proponujesz winszowac, bo jakby nie było, kobieta z natury wkłada w to więcej zaangazowania ;) Zmykam do wyrka odwracac sie tyłem do sciany lub do sciany ;) Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha... więc "powiedzmy że trzeci" chyba jednak zrozumiałam własciwie. Mam kolezanke, kilka lat mlodsza ode mnie, za trzecim razem udała jej sie córa :) To typ matki polki, podziwiam ja ogromnie. Jak kobiety daja radę z taka ilościa dzieci?? Mnie niestety niezbyt dobrze idzie w te klocki, dlatego poprzestałam na jednym. Poza tym... do tego tez trzeba miec odpowiedniego partnera i mlody wiek, a ja juz przekroczyłam przyzwoity czas do rodzenia. Poczekam sobie juz na wnuki, chociaz to jeszcze z parenascie latek, minimum 10 (mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×