Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

vicodin mam ten sam termin porodu co Ty-17.08. i też lekarz planuje mnie przyjąć 10.08.-to bedzie pierwszy dzien 40 tyg,po ukonczonym 39 tc ale czy zrobi mi cc...? nie wiem czy nie bede musiała tam poleżec na tym odziale jeszcze pare dni....a jak u Ciebie-czekali aż sie skonczy 39 tc tak? żeby nie za wcześnie wyciągać na siłę dziecko.... u mnie też nie ma żadnych jakichś objawów porodowych....pierwsze dziecko urodziłam włąsnie pierwszego dnia 40.tegodnia-poród zaczął sie naturalnie...a teraz.......ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbj
hej, ja pierwszy raz tutaj, a żeby było śmieszniej to już po terminie...Jest tu może też jakaś przyszła mamusia z terminem na 5.08 i też jeszcze w dwupaku? Wiem, że to jeszcze małe opóźnienie, ale kompletnie nic się u mnie nie dzieje. Jeden lekki skurcz na dzień, szyjka macicy ponoć w ogóle się nie skraca, a naturalnie wywoływać poród (w sensie zabawiając się z mężem) odpada, bo miałam GBS dodatni podleczony i nie chcę ryzykować ponownego zarażenia. Sama już nie wiem co robić. Sprzątam od rana do wieczora, chodzę na długie spacery i wciąż nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny;* u mnie tez nic,cisza ale wiem że to cisza przed burzą;) małego jutro wysiągną;) vicodin-dziekuje za przybliżenie jak to mniej wiecej wygląda takie wywołanie. niechce czytać na forach internetowych bo tam różnie piszą a niechce sie dodatkowo denerwować. tutaj lekarka powiedział że do 24 godzin akcjia powinna sie zakończyć.ale u mnie to az tyle nie powinno trwać bo szyjka prawie w 100% gotowa do porodu i mały w kanale ustawiony. mam tylko nadzieje że jak przebiją mi pęcherz to nie odeślą mnie do domu i nie każą czekac na skurcze;) tylko podadzą oksytacyne. zobaczymy jak to bedzie;) jak narazie jestem dobrej myśli;) dzis juz nie bede nic pisac tylko tego posta bo musze wysprzatać do końca mieszkanie i przygotować męzowi pare rzeczy, wieczorem jeszcze wygolenie, i może wcześniej zasne żeby być chociaż wyspana;) jak urodze to napisze tylko czy żyje;) bo nie lubie pisać z tel. a jak wróce do domu to opisze całą akcje. jak jutro urodze rano i wszystko bedzie ok to wieczorem będe w domku;) a jak nie to w piątek;) choć ja tam bym wolała do soboty zostać w szpitalu bo zawsze w razie czego to lekarza mam pod ręką. kochane trzymam kciuki żeby porody szybko postąpiły u tych co nadszedł termin wielkimi krokami, i za te co cesarki maja miec w tym tyg;* buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula powowdzenia!!! tralala ależ Twój synek śliczny i taki spokojny...chyba mu dobrze tam z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30już30 czemu gin Cię kładzie do szpitala jak nie chce robić cc? jak nie ma wskazań do leżenia to po co? ech czasem nie rozumiem ludzi... cc robi się po skończonym 39 tyg... my wybraliśmy piątek bo to 39 i 1 dzień... w weekend nie robią planowych cc... a chodzi o to by poród sn się nie zaczął...:) Kasiulka nie ma za co:) też myślę, że u Ciebie szybciutko pójdzie bo masz rozwarcie na 4 cm...:D wiesz po przebiciu pęcherza nie puszczą Ciebie w PL do domu, bo przy takim rozwarciu to może być lada chwila... myślę, że o to możesz być też spokojna w UK:) tym bardziej,że jak się nie zaczniesz rozkręcać chcą indukować poród oksytocyną:) w takim razie powodzenia Kasiulka i 3mam kciuki by było po Twojej myśli:) :) Karolinka a czemu takie ustalenie z gin zrobiliście? coś się u Ciebie dzieje nie tak? to już tak z ciekawości pytam,bo raczej nikt w szpitalu nie chce sobie leżeć jak nie musi:) myślę, że zrobią usg... przynajmniej powinni, bo faktycznie dawno miałaś... przynajmniej będziesz wiedzieć ile dzieciątko waży...:) a ja właśnie po grillu:p aż wstyd się przyznać ale zjadłam 4 kiełbasy i 6 kromek chleba z masłem czosnkowym:) dobiłam pomidorami i ogórkami od teściowej no i znaczną ilością wody gazowanej...:p czasem się zastanawiam jak to moje biedne dziecko mieści się z moim żołądkiem w moim małym brzuchu:p to mówicie, że czopki glicerynowe działają... jutro sobie kupię i zastosuję, co by w piątek w miarę lekką iść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam powiem że też mam wzmożony apetyt teraz...ale troszkę zjem i mi ciasno więc cholerka nie mogę się porządnie nawsuwac na koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Gratulacje dla rozpakowanych mamus!!! Ja termin cc mam ustalony na 14.08. Mała wazy 3200 wiec jesli to sie sprawdzi to nie bedzie miała takich gabarytów jak starszy brat który miał 3950 po narodzinach. Ja nie mam skurczy i twardnien brzucha nic a nic tak jak by moja macica nastawiła sie psychicznie na cc i nie chce jej sie cwiczyc :)) Vicodin - czy ty tez masz troche stracha przed cc? Ja przyznam sie ze chociaz jest to moje drugie cc to troche mnie nerwy biora i chciałabym juz byc po. Z drugiej strony zanic nie zamieniłabym tego na sn :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja wreszcie w domu po 9 godzinach siedzenia na dworze:P Super, że mamy ten ogród, ale czasem maiłabym ochotę polożyć się i odpocząć... Ale młody nie da się zaciągnąć za nic, mąż odsypia nocki i zostaje mi tylko dotleniać się na maxa:P Widzę, że z dziewczyn, które mają termin jak ja na 17 wszystkie mają cc!!! Zostanę sama na polu bitwy:D Oby tylko była pogoda taka jak dziś - 20 stopni, bo w upale nie mam ochoty się meczyć. Co do jedzenia, to ja dzisiaj po śniadaniu w ogóle o jedzeniu zapomniałam. Zjadłam zupę o 18, bo mi się zaczęło w głowie kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:) Jest wyjątkowo spokojny i kochany. Jak go nakarmię to śpi 3-4godziny, w nocy też można się wyspać :) Ćwiczcie mięśnie Kegla bo ja to olałam i miałam problemy po porodzie. Czekam na zdjęcie szwów jak na zbawienie bo nawet usiąść nie mogę normalnie :( A to dopiero w poniedziałek :( Trzymajcie się, trzymam kciuki za szybkie i łatwe rozwiązanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .a..ga.ta...
czesc :) melduje sie rozpakowana :) urodzilam w poniedzialek, dziewczynka 3850 :) po 7 przyjechalam na porodowke, a o 8.45 urodzilam, bez nacinania krocza, mialam naprawde lekki porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilimum pewnie, że mam 'lekkiego' cykora...:p to moja pierwsza ciąża... ale nie chcę rodzić sn... boję się, że nie będę się mogła małym zająć od razu po porodzie, chociaż w szpitalu, w którym rodzę młody będzie od razu ze mną:) boje się, że będę miała mało pokarmu...:( bólem się chyba nie stresuje za bardzo... choć lekko nie będzie - bo to jednak spora rana i na brzuchu i na mieśniu macicy... no i ogólnie nie lubię szpitali:p bycie pacjentem jest dla mnie nieco stresujące...:p Goja z jednej strony fajnie, że tak dużo na świeżym powietrzu , ale to może być męczące... no tak zostajesz sama na polu bitwy sn:) ale drugi idzie szybciej niż pierwszy:) Tralala fajnie, że tak daje się wyspać super:D:D moja znajoma siedziała na jednym pośladku do czasu zdjęcia szwów, ale za to zdecydowanie opowiada się dalej za sn a nie za cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicodin - liczę na to:) ALE TRZYMAM KCIUKI, ŻEBYŚCIE SZYBKO DO SIEBIE DOSZLY PO CC. Sory za caps locka:) agata - gratulacje!!! Też chcę tak szybko rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata gratulacje! vicodin - ja pierwsze cc zniosłam bardzo dobrze i boje sie zeby teraz nie było gorzej. Szczerze ci powiem ze ja nie pamietam zeby rana mnie jakos mocno bolała w przeciwienstwie do wczesniejszych bóli porodowych. Albo tak dobrze reagowałam na srodki przeciwbólowe albo po prostu tak mam. U nas jest troche inaczej bo dzieciaczka dostane dopiero w 3 dobie, wczesniej chodze tylko na karmienie i na przytulanki wiec mam czas zeby sie zregenerowac. Pozniej juz bez problemu sama zajmowałam sie małym. Wyszłam w 5 dobie i w domu nie brałam juz nic przeciwbólowego. Z pokarmem nie miałam problemu miałam nawet nawał w 3 dobie i musiałam odciagac bo mój mały miał na poczatku problemy z chwyceniem piersi. Mam nadzieje ze teraz tez dam rade. Jakos musimy wszystkie dac rade cc lub sn! pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Agata- imienniczko:) gratuluję, super, że poród taki szybki! Dzielna mamusia z Ciebie! mam takie pytanie- czy któraś z Was miała pierwszy poród cc, a teraz planuje sn? Widzę, że calkiem sporo z Was ma z różnych powodów planowane cc, sama nie wiem, czasem myślę, że też bym chciała, ale nawet nie wiem, jak to załatwić... W każdym razie, prawdopodobnie czeka mnie jednak sn (które może i zakończyć się cc, jak za pierwszym razem) i strasznie się boję, głównie tego, że może rozejść się blizna. macie jakieś informacje na ten temat? Asiulka- Ty się martwisz, że tu sama zostaniesz, to Cię pocieszę, że ja mam termin na 30tego, więc z Tobą zostanę i może nawet poczekam do września, bo wg lekarza na razie nic się nie dzieje. Tralala- a my mamy starsze dzieci w podobnym wieku, bo mój Wojtuś z 22.12, a teraz mała też z sierpnia. A teraz siedzę i oglądam mecz Polaków w siateczkę i aż się płakać chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgataK - ja miałam pierwsze nieplanowane cc a teraz mam planowane cc. Nic nie musiałam załatwiac bo teraz jest przepis ze po cc kobieta ma prawo wybrac jak chce rodzic i ja poprostu zdecydowałam sie na cc i nikt mi nie robił problemów. Nie namawiam cie ani w jedna ani w druga strone. Ty sama wiesz co jest dla ciebie najlepsze i sama musisz zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agataK moj też twierdzi że nic się nei dzieje a te kłucia w szyjce to wcale mała się nie obniza tylko jej ciężar tak boli.. a ja tam swoje wiem :) bo jakby bolał mnie jej ciezar to chyba codziennie a nie tylko seriami np. przez dwa dni a potem jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilimum- a czy możesz mi podać jakieś źródło tego przepisu, o którym piszesz? Wiesz, ja miałam ciężki poród, zakończył się cc, a ja to bardzo przeżyłam, byłam zła na siebie i lekarzy, że nie udało mi się sn. A teraz, jak o tym myślę, to dochodzą do wniosku, że to bez znaczenia, a poza tym, jak jakiś czas temu pisała vicodin, cc jest bezpieczniejsza dla dziecka. Asiulka- mnie też pobolewa, jakby mi się mała wwiercała, ale mój lekarz mówi, że ona jeszcze nawet nie próbuje się wstawić, tylko jeszcze się kręci z tą głowką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgataK tak jak pisze Lilimum po pierwszej cc masz prawo zdecydowania i nikt nie może kazać Tobie rodzić sn po cc... ogólnie nie spotkałam kobiety, która miała cc a potem zdecydowała się na sn... ale to nie znaczy, że takich kobiet nie ma - decyzja jest Twoja i Twój gin powinien się o to zapytać, a jak nie pyta a chcesz cc to masz prawo tego żądać - ale pamiętaj planową cc robią wcześniej niż wyznaczony termin porodu, więc warto się powoli decydować...:) Lilimum moje dwie znajome są po 2 cc... jedna miała w zeszłym tygodniu... i obie mówią, że druga cc jest obarczona jeszcze mniejszym bólem i jak mówią szybciej wraca pełna sprawność:) to ja mam nadzieję, że moje cc będzie równie przyjemne jak Twoje...:) dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi kieys.lekarz.mowil.ze.sa.2 lata.po pierwszej cc.gdzie drugie dziecko tez.jest.cc..po tym czasie wcale nie.ma.wskazan do cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgataK masz pdf z rekomendacjami PTG http://www.ptmp.pl/png/png1z1_2008/png11-3.pdf przeczytaj zwłaszcza stronę 6 z pdf... ogólnie jak poszukałam to zależy w dużej mierze od doświadczenia położnika ale i od przeanalizowania poprzedniej ciąży i porodu (jakie miałaś cięcie na macicy podłużne czy poprzeczne)... natomiast lekarz musi uzyskać od Ciebie ŚWIADOMĄ zgodę na poród siłami natury... chodzi o rozejście blizny macicy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quore88
Hejka oj dlugo sie nie odzywalam ale bylam razem z wami ;P mnie nic nie bieze bieże termin mam na 10.sierpnia, czasami lekkie bole jak na okres i przechodzi... ale kosci miedzy udami ... pachwina te okolice mi rozwala bola mnie bardzo jakbym nie wiadomo jak cwiczyla ... ;p jak sie nic nie bedzie działo lekarz kazał w sobote juz zgłosic sie do szpitala ... nie usmiecha mi sie to pytałam sie czy nie moge chociaz w poniedziałek ... stwierdził ze juz sie tak przyjeło ze musza robic ktg do 3 razy dziennie... eh ... moze jeszcze urodze do soboty ;p ale małemu chyba dobrze w brzuszku ;p Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki! agata SERDECZNE GRATULACJE!!!! oj zycze nam wszystkim takich super szybkich porodow :) a juz myslalam wczoraj ze urodze :D wybralam sie z malym na dluuugi spacer a pozniej jak wrocilam do domku to przez dwie godz mialam skurcze co 15 min i to takie dosc bolesne do tego maly tak mi gdzies tam w dole uciskal glowka ze momentami az mi lezki polecialy no to stwierdzilam ze ide sie ogarnac tak w razie co no i oczywiscie wszystko mi przeszlo godzine byl spokoj a pozniej znow sie zaczelo przez prawie godz co 10 min ale pozniej zaczely slabnac i przerwy coraz dluzsze no wiec wzielam meza na spacerek to bylo jakos przed 23 wrocilismy tojuz czulam ze mi orzechodzi wiec jeszcze meza postanowilam wykorzystac bo mialam nadzieje ze cos sie ruszy ale oczywiscie wtedy to juz mi wszystko przeszlo :D:D:D no i co nocka przespana :) z tym ze mnie brzuch dosc mozno boli ale sladow skurczy nic a nic vicodin widzisz w sumie do konca to ja nie wiem dlaczego tak ze musze zostac :) jakos tak nie dopytalam gin stwierdzil ze jak nic sie nie zacznie do terminu to mam sie stawic w szpitalu spakowana i juz zostaje bo musza mnie wtedy monitorowac i miec pod stala kontrola no nie wiem w sumie to nawet mi do glowy nie przyszlozeby zapytac czy nie moge pobyc ten czas w domku :D no nic teraz to i tak nic nie zalatwie bo gin jest na urlopie a kazal zadzwonic do siebie jak bede jechala zeby ponformowac szpital ze jestem jego pacjentka no ale z drugiej strony jak czytam o tych szybkich porodach :) a jednak to moje drugi no i pomysle ze mam min 45 min szpitala to moze jednak lepiej zebym juz tam zostala :) chociaz w sumie teraz tez musze jakos dojechac jak cos :D no nie wiem w kazdym razie jak cos to juro jade i juz zostaje narazie :) nic uciekam ogarnac domek troszke bo oczywiscie ja ostatnio tylko sprzatam a i tak mam wrazenie ze jest wiecznie balagan :) juz mina glowe padlo chyba :) ale nie chce zostawiac meza z tym wszystkim samego a nie widzi mi sie zeby tesciowa mi przychodzila i sprzatala jakos tego nielubie :) bo pozniej nic nie jest na swoim miejscu a ja zamiast sie cieszyc z pomocy to sie tylko wkurzam :) moj m mowi ze dziwna jestem ale niestety tak mam i juz :) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.a..ga.ta...- serdeczne gratulacje !!! tylko pozazdrościć Ci tak szybkiego porodu...i mieć nadzieję, że u Nas będzie podobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie! AgataK - szczerze powiem ze nie znam dokładnych przepisów bo jak mi lekarz powiedział ze mam prawo wyboru to juz sie tym nie interesowałam ale widze ze Vicodin juz cos znalazła. Ja tez mialam ciezki poród z koncówka zagrazajaca juz małemu wiec obiecałam sobie ze nie pozwole na powtórke przy drugim dziecku. Byłam przygotowana na walke, na lewe zaswiadczenia od specjalistów az tu pewnego dnia mój gin poprostu zapytał czy zdecydowałam juz jaki chce poród bo po cc mam w swietle obecnych przepisów do tego prawo. Byłam pozytywnie zaskoczona i poczułam ogromna ulge. Powiedział mi ze jesli zdecyduje sie na sn to bede musiała mu podpisac papiery ze zdaje sobie sprawe z mozliwych komplikacji. Ja pierwsze cc miałam 5 lat temu ale powiedział ze to nie ma znaczenia bedzie tak jak ja chce. Jednak takie cc musi byc zaplanowane wiec jak pisze Vicodin musisz sie zaczac decydowac. Koniecznie porozmawiaj ze swoim ginem. Ja spakowałam wczoraj torbe. Nie mam tego duzo bo do małej potrzebuje tylko pieluchy, chusteczki i recznik reszte zapewnia szpital. Ubranka na wyjscie przywiezie mi maz w zaleznosci od pogody. W sumie wszystko gotowe został tylko nieszczesny laktator za który nie moge sie zabrac ale kto wie moze dzisiaj. Ja mam od wczoraj duzo czasu bo synek jest na wakacjach u mojej mamy i zostanie tam az do mojego powrotu ze szpitala. Musielismy tak zrobic gdyz maly juz sie ze mna nudził. Mam takie bole kregosłupa ze nie mogłam juz za nim nadazyc nie mówiac juz o wyjsciu na plac zabaw a u mojej mamy ma podworko trampoline zjezdzalnie i inne atrakcje. Na szczescie moja mama mieszka na drugim koncu miasta całkiem blisko wiec codziennie po powrocie meza z pracy jedziemy tam na obiad i spedzamy z małym czas do wieczora tzn. ja siedze i sie relaksuje patrzac jak moje chłopaki szaleja :))Bardzo mi sie marzy dom z ogrodkiem ale ruszamy z budowa dopiero na wiosne wiec jeszcze troche sobie poczekam. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gratulacje nowym mamom!!! A dziewczyny czy któraś tak ma, że wieczorem ma bóle macicy i kości ogonowej a rano wszystko jest ok? Mnie z wieczora boli wszystko czuje jak główka małego wchodzi mi miedzy nogi, położe sie spać a rano jest wszystko ok. Mam tak od dwóch dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×