Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Mama Kostka ale czytałam ze delicol to do 4 miesiąca bo niby do wtedy tylko maluchy nie trawia laktozy, ciekawe jak to ma sie w rzeczywistości. Trala 37 zł ostatnio jak zamawialam z innej str to 60 zł ale to przez kuriera i za pobraniem wiec pewnie dlatego. Ale opakowanie napisy były niemieckie. Karolinka a ty skąd zamawiasz? Własnie mi pierwszy raz zasnął sam w łóżeczku! bez zadnychekcesow tylko miał smoka trzymalam go za raczke i mówiłam ciiiiiii od czasu do czasu :-) ciekawe na jak długo usnal. Zawsze w dzień usypial bujany w foteliku Basia glowa do góry! Jest ok Dostałam rozpiske wprowadzania posiłków nowych zamierzam karmić do końca 6 m-ca i jest tam napisane ze najpierw po 4 gluten a potem dopiero w 7 resztę dziwne bo chciałam zacząć od soczkow marchwi jabłka już sama nie wiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- mam tak samo :* Po za tym dlaczego miałabym do Ciebie coś mieć nie tak? :) Zawsze Cię lubiłam a od kiedy pisałaś mi że Brajanek podobny do Zuzi na zdjęciu to jesteś mi jakaś bliska :) :* Mój mały zjadł pół słoiczka zupki jarzynowej, samej marchewki nie ma mowy :) Reszte zjadła mu siostra hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Kostka ale duży ten Twój synek się urodził. Jeśli chodzi o ten Delicol to nie wiem, a jak kłopoty z brzuszkiem nie wynikają z nietrawienia laktozy tylko z czego innego? Ja już próbowałam nie jeść nabiału przez parę dni ale nadal było to samo, więc to nie o laktozę chodzi. Ja kiedyś jeszcze na pomarańczowo podawałam tu stronkę z SabSimplex. Mój kuzyn zamawiał tam krople dla swojej córki, mówił, że ok. Mi załatwiła siostra przez jakąś koleżankę. Ita, tak syn mojej siostry urodził się chory. Właśnie mówili w Pyt.na śniad. o atopowym zapaleniu skóry, że to nieprawda, że jeśli do 3 m-ca życia choroba ta się nie ujawniła, to znaczy, że później nie może. Była mama z chyba 2,5-letnią córeczką i opowiadała jak wygląda ich życie-żadnych detergentów w domu, myje tylko wodą i octem, pierze w orzechach jeśli dobrze zrozumiałam, bo nawet proszki dla dzieci szkodziły małej, kupuje specjalne, jedwabne rajstopki, pościel dla alergików. Jednym słowem nieciekawie. Basiu, nie myśl tak o sobie. Jesteś bardzo miłą, ciepłą, życzliwą wszystkim osobą i to są Twoje atuty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dzisiaj równe 4 miesiące:) Jej jak ten czas ucieka.. U nas SabSimplex kosztuje 8,50 ;] Kurcze jeszcze dziś i jutro luz a w piątek trzeba wysilić mózg co spakować, co zabrać do PL żeby nie kupować później bez sensu.. W niedziele wieczorem albo w poniedziałek jedziemy, a w środe szczepienie malucha ZNOWU :( 10 w poniedziałek ma Brajano imieninki :D podeślę później jakieś fotki, o ile jeszcze ktoś zagląda na tą naszą poczte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu większość osób, jak nie wszystkie, nie radzą sobie z krytyką... przeżywają, analizują, czują się źle nawet jak wiedzą, że niemiłe słowo nie ma znaczenia albo nie jest prawdziwe... nie każdy jednak o tym mówi... część osób zamyka się w sobie nie ujawniając prawdziwych uczuć, inny tak jak Ty usiądą i sobie zapłaczą... a który sposób najlepszy/prawidłowy ?? odpowiedź jest bardzo prosta : taki, który przynosi nam ulgę:) myślę, że większość osób niemiłe słowa przeżywa tak samo - jedni potrafią lepiej grać, że mają to gdzieś... v Basia nie każdy jest stworzony by być Zosią samosią... część z nas to gracze zespołowi i może Ty jesteś graczem zespołowym... ja na przykładam właśnie jestem... wolę w drużynie, gdzie zawsze jest wsparcie... samotne szarże nie są stworzone dla mnie... v Jesteś przygotowana... zobacz jak sobie z Zuzią radzisz:) jak dom prowadzisz:) jak się Tobie z mężem układa... jakbyś nie była przystosowana do samodzielnej egzystencji to uwierz nie byłabyś w stanie budować tak wspaniałego związku i nie byłabyś w stanie stworzyć tak wyjątkowego domu dla dziecka, tylko siedziałabyś komuś na głowie by się zajmował Tobą, mężem i Twoim dzieckiem... także Basiu głowa do góry i pamiętaj, że czasem trzeba próbować zapomnieć i ruszyć dalej, choć nie jest to proste ale nawet jak krytyka jest słuszna - można się poprawić i być lepszym człowiekiem ( posłużę się refrenem utworu) : http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8 v też mam takie momenty, mimo, że mnie raczej nikt specjalnie nie niańczył... v zmykam z młodym pośpiewać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - widzę, ze przynajmniej ty skorzystalas z kuponu:) Ja tez się obkupiłam. Pojechałabym raz jeszcze ale kasy brak niestety:( Tauron się o nas upomniał:P xx Widzę, że znów temat usypiania. Tę książkę "Uśnij wreszcie" znam prawie na pamięć. Ale rady traktuję wybiórczo. Uczyłam Igora usypiac podobnie, z tą różnicą, że przychodziłam do niego za każdym razem jak płakał i cala nauka nie trwała 3 dni ale 8 tygodni! Ale warto bylo, bo teraz wieczory mam spokojne:) Nie ma usypiania przy piersi, ani kołysania. Odkładam do łóżeczka, daję smoczek i pieluszkę i buziaka na dobranoc. Wtedy spokojnie mogę zająć się starszym synkiem. xx ita - pisałam ci już kiedyś ze nam pomógł debridat.Idź do lekarza i poproś o niego. Po 3 tygodniach przeszly nam gazy, kolki i ulewania. Wreszcie dziecko się nie męczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- wybacz, ciągle zapominam ci złożyć życzenia! Sto lat kochana! Ciesz się chwila obecną i szczęściem, które masz a ludźmi i ich krytyka się nie przejmuj:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, do kogo Wasze dzieci są bardziej podobne? Do mamy czy do taty? Bo mój jest cały tata, dosłownie wszyscy jak tylko zobaczą małego to to mówią, już się przyzwyczaiłam. Chyba rzadko się zdarza, żeby dziecko było aż tak dokładną kopią taty. Mi to w sumie nie przeszkadza. Nawet czasem mówię do małego "mój ty mały D..." /imię męża/ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko nic sie nie przejmuj mysle ze tj vicodin napisala kazdego krytyka dotyka tylko jedni sie lepiej maskuja :) wiec glowa doo gory jestes wspaniala kobieta i rewelacyjna mama choc nie znam cie osobiscie mam wrazenie ze jestes w stanie kazdego podniesc na duchu ja przynajmniej jak czytam twoje posty to jestem jakas taka pozytywnie naladowana :) ita ja mam znajomych w niemczech i sa czesta w pl wiec oni mi przywozili kosztowaly tj trala pisala ok 8,5 ale euro wiec w przeliczeniu ok 35zl kurcze jutro mikolajki a ja prezent dla starszego juz mu dalam bo mi go szkoda na tych zastrzykach :( nic musze cos wymyslic na jutro zmykam bo gabrys jak na chwile na niego nie patrze i nie mowie do niegoto sie wkurza od razu kurcze tez bym chetnie do tesco sie wybrala ale najblizsze w lodzi wiec ok 40km ode mnie za daleko bo dzieciaczki chore wiec niestety z kuponow nie skorzystam a szkoda :) milego dnia kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)Dzięki Dziewczyny za podniesienie na duchu!!!Jesteście Kochane naprawdę!!!:)Przepraszam za ostatni post, gorsze dni mam i się przełożyły na jego treść. Tralala dziękuję Ci naprawdę:*Vicodin, zawsze Twoje słowa na mnie super działają i wpływają, dziękuję Ci ogromnie!!!:)Tyle komplementów, że mi się chyba w głowie przewróci:)A za Grechutę dzięki, bardzo Go lubię:)Goju dziękuję za życzenia. Karolinko Tobie też dziękuję Kochana!Przesyłam dla każdej gorącego buziaka!I dla każdego maluszka:):):)Z tego wszystkiego poszłam dziś spać o 3 godzinie a wstałam o 5. Zuzia super spała całą noc, tak jak i mąż więc spędziłam noc na myśleniu:)A od 6 się wzięłam za ogarnianie domu, wysprzątałam wszystko poprasowałam nawet. I jakoś mi lepiej, jak się tak "rozładowałam". Ale to też bardzo duża Wasza zasługa, gdyby nie Wy ciężej by mi było głowę do góry podnieść:)Na niektórych bliskich nie można tak liczyć, jak na Was. Eh o 11 ma przyjść siostra męża, chociaż nie do końca mam ochotę z nią się widzieć, ale trudno:)Chrzest mamy 26 stycznia, eh w weekend muszę poprosić mojego szwagra, żeby był chrzestnym dla Zuzi, od strony męża będzie jego siostra, ta z którą się dziś widzę. Chciałam, żeby moja siostra była chrzestną bo mam tylko jedną siostrę, mąż ma dwie i każda z nich ma kretyna za męża i w życiu bym nie chciała, żeby któryś był chrzestnym dla Zuzi, więc musi być mój szwagier, ale jest mi przykro, że nie siostra:(Wiem, że ona i mama mają do mnie o to żal, ale muszę się dobrem dziecka kierować.Limetko współczuję naprawdę alergii małej, mam nadzieję, że małej wszystko minie i przejdzie w kocu jak ręką odjął:)Tralala urodzinowe buziaki dla Brajanka:):*Goju ja chętnie bym skorzystała, ale w domu uziemiona jestem Tesco w Krakowie dopiero, mąż wiecznie albo w pracy albo załatwia papiery na budowę eh.Demagogia moja Zuzia to chyba prawie cała ja. Taki pucek na buzi okrągły nos jak ziemniaczek i duuuże oczka:)Usta ma chyba po mężu heh:)No nic Kochane dzięki Wam mi naprawdę dużo lepiej, trochę się rozkleiłam,ale pozbierałam się już do kupy. DZIEKUJĘ:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja jak z tym kuponem jest, drukuję sobie ile chcę rozumiem? idę mam np. body (jest takie fajne czerwono-białe w pasy świąteczne) i dajmy kosztuje 50zł i pokazuję kupon i płacę mniej? a czy promocje się łączą? bo te rzeczy są w przecenie... muszę dziś się wyrwać do tesco... ale mąż późno wraca 18-19...:( nie wiem czy zdążymy i czy przetrzymam tyle małego...:( kurcze a te body jest cudne z takimi świątecznymi ptaszkami chyba:p za dużo kupować nie chcę, bo ubieram już też w rzeczy na 74 młodego... ale te 74 może ponosić a trochę body, spodni mamy:) no i chyba powoli będziemy na pieluchy 4 przechodzić... 3jki zaczynają pomału młodego uwierać - takie mam wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo wspolczuje klopotow z brzuszkami, corcia odpokac nie miala ani razu kolki, ale z synkiem to mielismy przeboje, budzil sie ok 16 razy w nocy, bylam juz na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. usypial tylko na rekach, ale jak skonczyl 10 miesiecy nauczyl sie sam zasypiac i tak mu zostalo do dzis. zanim corcia sie urodzila to zaopatrzylam sie w krople na kolki, naszczescie nie byly potrzebne i stoja nie otwarte :) xxxxxxxxxxxxxxxxxx Basiu nie tylko Ty tak masz, ja tez za bardzo sie wszytskim przejmuje, a jak ktos powie mi cos przykrego przez wiele dni to przezywam, czasem chcialabym wrzucic troche na luz ale nie potrafie :( xxxxxxxxxxxxxxx u nas snieg jest powyzej kostek, mieszkam w gorach, zaluje ze nie nauczylam sie jezdzic na nartach, bo mieszkam 3 km od stoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicodin - dokladnie tak jest jak napisałaś:) drukujesz sobie ile chcesz, może być czarno-białe. I jak kupisz za 50zł to 25 zł masz upustu. I rzeczy przecenione tez w to wchodzą, ale tylko te marki F&F!!! Uważaj, bo oni tam tez maja np. disneya! xx Mój świruje... Spał pół godziny i teraz próbuje znów go położyć, bo jęczy i widać, że zmęczony jest. xx Kurcze nie mogalm się powstrzymać i kupiłam mężowi i sobie prefumy pod choinkę. Wczoraj znalazłam mega tanią perfumerię internetową i już dzis je dostałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady na prawdę...wiecie, mnie by to nie przeszkadzało, że moja Marcelka sobie zasypia przy piersi, bo mi sprawia ogromną radość jej karmienie i trzymanie na rękach! Tylko wiecie, mam z nią taki problem, że jak ją odłożę, ona potrafi obudzić się za 5, 10, 15 minut i dokuczać,że chce znowu do piersi, bo zobaczy, że jest w łóżeczku i ziewa i jest dalej niedospana i co za tym idzie - zmęczona. Albo jak uśnie mi przy piersi, to jej nie odbijam - wiadome i budzi się, bo gdzieś jej tam pokarm wraca i się ulewa czasem..Śpi dłużej już, jak jest wyczerpana. Do tej pory było tak w dzień i przez to ona nie chciała za bardzo się bawić i nic, bo ciągle chciała do piersi i przy niej drzemała..A ostatnio i w nocy zaczyna mi więcej razy się budzić, więc stąd wnioskuję, że coś jest nie tak. Boję się, że jej się to wszystko pogmatwa. Ale widzę, że to moja wina, bo po prostu jej nie ustaliłam jakiegoś rytmu dnia, podobno powinno to wyglądać mniej więcej tak: pobudka - pieluszka - karmienie - aktywność - sen, a u mnie to był nieład i chaos w sumie. A ja już teraz widzę, że popełniałam błędy - przede wszystkim leciałam do niej na każde chrząknięcie, w nocy jak wstawałam, bo jakieś odgłosy wydawała, to od razu ją brałam z łóżeczka i dawałam pierś, choć przypuszczam, że może jej nawet nie potrzebowała, bo mogła po jakimś czasie zasnąć sama...Ale to z mojej troskliwości i nadgorliwości.. Moja kuzynka też swojego synka wychowywała, że spał przy piersi itp. - w ogóle go rozpieściła, jako swoje pierwsze dziecko..no i skończył niedawno 1,5 roku i do tej pory wstawała do niego w nocy 4razy, choć on nie jadł, bo go odstawiła od piersi..ale musiała z nim siedzieć i go usypiać przytulając..Kocham moje dziecko ,ale taka wizja mnie przeraża - chciałabym i ja mieć troszkę swojego życia i mieć siłę nawet na sex z mężem..a nie chodzić, jak cień człowieka dotąd, aż dziecko urośnie z podkrążonymi oczami... Podobno dziecko już, jak skończy pół roku powinno być przestawione na 24 h cykl, jak osoba dorosła i przesypiać ok. 11 godz w nocy. A teoretycznie do mojej powinnam wstawać teraz tylko 1-2 razy w nocy, a u mnie się robi na odwrót..Wiem, że książki książkami, a życie swoje scenariusze pisze i w ogóle serce mi pęka, jak moje dziecko płacze..ale wiecie co..ja też spróbuję tak, jak Goja - postaram się ją odkładać, a jak będzie płakać - będę brać na ręce i przytulać. Dziś już tak dwa razy robiłam i udało mi się jej nie dawać piersi przed spaniem A i Basiu - rzeczywiście było Barbary, również dołączam się do życzeń i przepraszam, że tak z opóźnieniem :) no i ja też tak mam, że bardzo źle znoszę krytykę i mnie zbiera na płacz, a wręcz czasem ujawniam swoje histeryczne "ja" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy już ubieracie dzieci w ciuszki o rozm. 74?? Szok. Mój dopiero wyrasta z 62 a waży ponad 7 kg. Taka klusia z niego, choć ja raczej do otyłych nie należę, mąż też nie i do tego wysoki jest. Mały chyba mi rośnie wszerz zamiast wzdłuż. :P Ja ciuszków żadnych nie kupuję, bo mam mnóstwo rzeczy do trzeciego roku życia od siostry, dużo takich firmowych, dobrej jakości, a jeszcze babcie zalewają małego ciuszkami, więc tyle zaoszczędzę. Żałuję, że nie mam sanek, bo jest piękna, lekko mroźna i słoneczna zima. Na razie tylko śpiwór z kożuszkiem czeka na sanki. Mój spał rano prawie 2 godz., potem był wesolutki jak nie wiem, od prawie godziny znowu śpi. Fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój to kawał chłopa... ciuszki na 68 już ledwo naciągnięte na nim...:p więc zaczynam zakładać 74 i ciut za duże, ale fajne bo nie cisną:) waży ok 7,5 kg... :) jest dorodny ale nie wygląda na otyłego:) zrobił się taki fajny:))) mało płacze za to uśmiecha się non stop oczywiście jak się z nim przebywa, bo jak sam na macie to sporadycznie... dlatego mało zaglądam na forum... same rozumiecie:) mogłabym go tulić i całować 24h na dobę :p jest taki słodki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziękuję za życzenia tym, którym nie dziękowałam jeszcze;):*Limetko trzymam za Was kciuki, oby konsekwencja i to, że teraz już stały rytm córci wprowadzisz przyniosły szybko efekty:)Moja mała nosi 68, ale już powoli ciasnawe się robią więc będą musiały być 74 już niedługo. Pampersy też mi się maławe robią i też próbować będę 4 bo przelewa mi 3 od jakiegoś tygodnia. Zuzia waży 6500 prawie:)Goju, a podałabyś linka co to za perfumeria internetowa?Rok temu na ślub kupiliśmy sobie z mężem perfumy, specjalnie na tą okazję, żeby nam się zapach kojarzył z tym wydarzeniem.Używałam ich okazjonalnie, a na codzień innych i mi się skończyły właśnie,a w Douglasie trochę zapłaciłam za nie. Sprawdziłabym sobie, czy nie są przypadkiem trochę tańsze w tej internetowej, bo zakochałam się w tym zapachu od samego początku. Mąż jak czuje je od razu zadowolony i wspomina ślub i wesele heh:)Nie wiem, czy mnie choróbsko jakieś nie łapie, oby nie. Gardło boli cały dzień eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Vicodin Tymek młodszy od Zuzi, a taki dorodny, że hej heh kilogram cięższy od Zuzinki:)Fajnie, że nam rosną takie klocuszki, szkoda tylko, że tak ciężko nosić na rękach i potem wszystko w plecach łupie heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicodin ja sadze ze sa takie osoby co nie.przezywaja jak.ktos.o.nich cos zlego.powie czy mysli...ja do.nich naleze...a juz na.pewno nie jest mnie w stanie.obrazic.ktos.kogo nie znam...w ogole nie obrazam sie ani nie.robi.mi sie przykro...czasem tylko mnie wqurw bierze poza tym nic.. Basia dla mnie to.Ty jestes mega twardziel powaznie...jestes silna i jak birza idziesz boniac siebie i bkiskich..tak Cie czuje...moz po.prostu Ty nie.czujesz swojej potegi i sily... jade zaraz na zakupy...kurtki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola.wazy ponad 7kg...i ma.z 65-66 cm i ubranka 68 juz powoli sie wykruszaja...szczegolnie male.68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze ze już środa jutro już mąż bedZie i prawdopodobnie to już koniec delegacji :-) uffff Moja przyjaciółka poszła dziś do proboszcza po zaświadczenie na chrzestna i nie dostała :-( ten proboszcz zawsze robił problemy, nie wiem ma jeszcze tam gdzie mieszka iść. U nas karmienie jest zawsze po spaniu tylko przed nocą jest przed. Jutro przychodzi sabsimplex mam nadzieje ze pomoże. Mój Stasiu z 6 września waży 6,5 kg i 63 cm a ciuszki chyba już na 68 nosi,dużo już za małych jest. Nic nie kupuje na teraz chyba z ciuszkow chyba ze większe np kupiłam wsmyku body na dl na 80 przecenione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita, ja prawdop. powiem w pt, że dobrze, iż już piątek i koniec delegacji męża. On z wykształcenia jest nauczycielem ale z zamiłowania kierowcą. Fajnie, że ma pracę, którą lubi i jeszcze kasa o niebo lepsza niż pensja nauczycielska. Szkoda tylko, że wiąże się to z wyjazdami. Mały spał dziś w dzień łącznie 4,5 godz., a w międzyczasie był przesłodki, śmiał się na cały głos. A poza tym naprawdę mi dorośleje, bo od paru dni jak się w dzień obudzi to wcale nie płacze tylko sobie leży. Gdybym co jakiś czas nie zaglądała do niego to bym nawet nie wiedziała, że już nie śpi. Ach, żeby to po nocy był taki fajny, a nie ciągle te jęki i stęki... A jak się wieczór karmimy, tzn. jak skończy jeść to jest taka fajna chwila, że leżymy twarzami do siebie, ja trochę wyżej nad nim i mówię do niego szeptem a on podnosi na mnie te swoje czarne jak węgielki oczy i się tak słodko uśmiecha. Mam nadzieję, że będę go mogła długo karmić. A przy początkowych trudnościach to tylko odliczałam, żeby dotrzymać do 3 m-cy i skończyć karmienie, bo to była dla mnie męka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście spory się urodził, nikt tego nie przewidywał :) Ja wcześniej też nie jadłam nabiału i krzyk był, teraz nadal nie jem i daję kropelki i jest spokój. Dzisiaj dawałam mniej i dopiero zasnął bo znowu mu bulgotało, więc myślę że to ta nietolerancja laktozy. Nasza pediatra jakoś zlewa te dolegliwości, chyba będę musiała iść do innego bo na nią już nie mam siły. Mój synek też już nosi 74, waży trochę ponad 7kg. Babcia mi ciągle truje że mam podawać mu herbatki - smoczka ani butelki nie akceptuje, z łyżeczki pluje i nie wiem jak mam mu to podawać i czy muszę jeżeli pierś mu wystarcza? Czuję się napastowana tym "musisz mu dac herbatkę". Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,przypominam,ze jeszcze zyje;) Jutro Adas konczy 4miesiace,ale byl dzis szczesliwy,dostal ziemniaki z marchewka a po kolacji banana w siatce-tak sie ukleil,ze caly do przebrania...ale polecam te siatki,daje sie w lapke i dziecko z glowy na pol godziny;)W lezaczku musze go przypinac bo by wyskoczyl,podnosi sie do siadania,obraca...jak tez czas leci.. Demagogia-fajnie piszesz,ja teraz nie mam czasu na takie chwile bo 2gi kreci sie obok i tez sie domaga przytulania. Kupilam tez szampon,moze cos da na te wlosy,tylko chyba jak dla mnie malo wydajny,mam wlosy do tylka prawie chociaz juz kawalek obcielam. MAmaKostka,starszego syna karmilam samym cycem do 8smego miesiaca-nic wiecej nie bylo mu trzeba a rosl w oczach,urodzi sie taki duzy jak Twoj,mlodszego juz dozywiam-warzywami i owocami,mysle,ze potrzebuje. Takze nie przejmuj sie kims tylko rob jak uwazasz. Uciekam ich poprzekladac bo spia znow razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam na włosy maseczke bananową.. Rozgniatasz jednego banana, łyżkę miodu i łyżkę jogurtu naturalnego, mieszasz to razem nakładasz na włosy na ok 1godzine i później myjesz delikatnym szamponem- rewelacja. Moje włosy są jak nie moje!! Naprawdę babcia mi to podpowiedziała i nie byłam przekonana, spróbowałam i jest super, nawet mniej wypadają :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis moja corcia konczy 4 miesiace, jak ten czas leci xxxxxxxxxxxxxx tralalala a powiedz nie masz sklejonych wlosow po tej maseczce?? xxxxxxxxxxxxxx Miss prosze napisz co to za siatka?? moze masz link jak ona wyglada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×